• Nie Znaleziono Wyników

Stosunek do PRL-u - Wanda Wnukowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Stosunek do PRL-u - Wanda Wnukowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WANDA WNUKOWSKA

ur. 1929; Ciecierzyn

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, stosunek do PRL-u, życie towarzyskie

Stosunek do PRL-u

Nie mam za dobrych wspomnień, były karki, podatki, różne trudności. Nic nie można było kupić bez kolejki, nawet kawałka materiału, worka cementu. Dochody miałam, ale na wszystko trzeba było mieć przydziały. Bony na samochody, ale nie dla prywatnych pracowników, tylko dla państwowych.

Pamiętam, że kiedyś ludzie bardziej kontaktowali się ze sobą niż teraz. Więcej było spotkań, przyjęć, prywatek. Jak sprowadziliśmy się na osiedle, to zrobiliśmy przyjęcie. Mieliśmy magnetofon na płyty, była kiełbasa, wódka i śpiewy. Imieniny tez organizowaliśmy. Było w modzie dawać komuś kwiaty, nawet mężczyznom, bo nie było nic innego. My sprzedawaliśmy kwiaty i z tego dobrze żyliśmy. Prywatki były też organizowane w szkołach, komitet szkolny organizował. Chodziliśmy oczywiście na sylwestra, byliśmy w radzie wojewódzkiej, w „Wiśle”, w „Europie”, w „Polonii”, w

„Powszechnej”. Chodziliśmy czasem grupami z innymi ogrodnikami w parę osób, sześć, osiem osób. Myśmy sobie szli do lokalu, no i w szkołach były też zabawy, prywatki. Nasza spółdzielnia mieszkaniowa na Kalinie też organizowała zabawy. Jak Leonów wybudowali, to tam były piękne zabawy, na które chodziliśmy. Człowiek był młody, z dziećmi miał kto być, bo była ta gosposia.

Jestem ciekawa, jak inni przyjmą moje wspomnienia, czy ze zrozumieniem, bo jeden zlekceważy, a inny potrafi współczuć.

Data i miejsce nagrania 2010-08-12, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Redakcja Emilia Kalwińska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

No i oni rad nie rad byli w tym pokoju, ale ona niedługo z powrotem się wyprowadziła na wieś, do Ciecierzyna, a on nam swojego brata ubowca władował do tego

Tu, gdzie podzamcze, gdzie plac Zamkowy i te domy, co tak ładnie stoją, był gruz dookoła zamku, na Tysiąclecia, dookoła cerkwi na Ruskiej i za cerkwią. W stronę kirkutu i

Zrzekliśmy się jej, bo ja miałam w Ciecierzynie rodziców, mąż w Dysie, rodzice jego mieli bardzo dużo ziemi, dali mu trzy i pól hektara i tamśmy się

Powiedział mi i mąż zrobił taką skrzynię, kupił cztery okna, obornik mieliśmy swój, co było bardzo ważne.. Ja te cztery okna wyprowadziłam i ładnie się to wszystko

I jeszcze było takie nieprzyjemne zdarzenie, kiedy szklarnie były już wybudowane i przeszliśmy na warzywa.. Musiały odbyć

A po wojnie jeszcze były wypadki, że ludzie, którzy byli w partyzantce po [19]44, byli likwidowani bardzo powoli, stopniowo, cichutko.. Tego zbito, tamtego utopiono i tak usuwano

Obwarowali się tak z obawy przed polską partyzantką i stąd pilnowali mostu kolejowego, który był niedaleko szkoły.. Po zajęciu naszej szkoły przez Niemców,

Słowa kluczowe Ciecierzyn, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina, dziadkowie, święta, Boże Narodzenie, snopek, choinka, chałwa, pomarańcze, Wielkanoc, malowanie jajek, odpust na