• Nie Znaleziono Wyników

Wybuch II wojny światowej i ucieczka na Wschód - Cipora Borensztejn - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wybuch II wojny światowej i ucieczka na Wschód - Cipora Borensztejn - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

CIPORA BORENSZTEJN

ur. 1918; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniakow, projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, Żydzi, II wojna światowa, wybuch wojny

Wybuch II wojny światowej i ucieczka na Wschód

Wybuch wojny? O, jeszcze jak pamiętam. To było w piątek, pierwszego września. Już na drugi dzień bombardowali Lublin.

[Kiedy Niemcy weszli], to było o świcie, bo myśmy nie spali, przez całą noc bombardowali. Z rana kolega mój, Abram Akierman, chciał [Niemców] spotkać i on nie słyszał, i zastrzelili jego. Niech pan to zapisze. Abram Akierman z ulicy Nadstawnej. Te ulice nie istnieją. [Widziałam, jak Niemcy weszli], piękni mężczyźni.

Mój brat był na wojnie i dostał się do plenu [niewoli]. I tam się pytali, kto jest Volksdeutsch. A brat mój powiedział, że on – my wszyscy wyglądaliśmy jak Polacy – jest Volksdeutsch, on się chciał wydostać. To zapytali go, jaki ma zawód. Ponieważ Żydzi po większej części byli technikami, on powiedział, że on jest ślusarzem. I on go uwolnił.

Ja wiedziałam, że już zaczynają naciskać. Ja z młodzieżą, myśmy wyjechali. Tak, myśmy wyjechali. Mama moja powiedziała: „Nie idź”. Ja jej powiedziałam, że ja chcę jeszcze wziąć ze sobą kostium mój. „Nie, nie, zaraz się wojna skończy –powiedziała – nie idź”. Ja nie wiedziałam – oni widocznie przeżyli wojnę, pierwszą wojnę – ja nie wiedziałam, co to znaczy wojna. A oni wiedzieli, co to jest wojna. „Nie, zostań”.

Jakbym się mamy swojej słuchała, tobym teraz nie siedziała z panem. Musi pan wiedzieć, że każdy z nas, który przeżył, to tylko przypadkowo. Każdy, który przeżył...

nie było mądrych, nie było silnych. Przypadek ja bym powiedziała.

[Przeżyłam] przypadkowo. Tysiąc razy konałam. Przypadkowo. Tylko dlatego, że byłam młoda. To znaczy, miałam jeszcze tę siłę, ale ludzie padali jak muchy. Mnie ktoś powiedział, kiedy ja miałam dwadzieścia jeden lat – to jedna powiedziała, ta miała 39 lat, że ona mnie zazdrości. To ja powiedziałam: „Ale ja czuję, że ja jestem stara, jak bym miała sto lat”. Bo jak człowiek jest głodny, to on nie czuje, że on jest młody. Ja chciałam umrzeć, bo nie miałam siły żyć.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-12-19, Hajfa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Piotr Nazaruk

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Co drugi, trzeci dzień jeździł do Lubartowa, a że sytuacja była już napięta, w powietrzu czuło się wojnę od wiosny, zawsze słuchaliśmy, co tam się dzieje. Ojciec jadł

Dzieci raczej wiedziały, dzieci były w domu, nie było szkoły, pisaliśmy właśnie te nasze pamiętniki, bawiliśmy się.. Oczekiwało się rodziców, żeby przyjechali

Jak ludzie szli z Warszawy, to było w roku [19]39, to moja mama i ciocia jeździły przez wodę, na tamtą stronę i brały na chleb mąkę, w nocy mama z tą kuzynką robiły chleb i

Ziemniaki były niewykopane, ale on nie zauważył tego, bo przejechali i tutaj na zakręcie na Dęblińską – może sam nie był taki odważny, pewny siebie był, ale nie był

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, Brześć, wybuch II wojny światowej, praca w Instytucie, powrót do Puław.. Wybuch II

A później jak mówię, pozbierali mężczyzn na zakładników, tam gdzieś na Majdanek chyba wywozili, bali się, ja wiem, żeby coś się nie działo, jeszcze nie opanowali tak

Raz mamusia powiedziała, ja pamiętam, że [w czasie] I wojny Rosjanie byli bardzo źli dla nas, a Niemcy byli dobrzy, więc może oni będą dobrzy dla nas [i teraz] i to

Słowa kluczowe Zamość, II wojna światowa, wybuch wojny, bombardowanie Zamościa.. Wybuch II