• Nie Znaleziono Wyników

Mistrz szewstwa Kazimierz Duk - Józef Kot - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mistrz szewstwa Kazimierz Duk - Józef Kot - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JÓZEF KOT

ur. 1920; Kąkolewnica

Miejsce i czas wydarzeń Międzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Międzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne,

współczesność, edukacja, mistrz szewstwa, Kazimierz Duk, nauka szewstwa

Mistrz szewstwa Kazimierz Duk

Na mistrza nie mogę powiedzieć złego słowa, to był wzorowy, dobry człowiek i gospodyni była dobra; bardzo dobrze karmili, jedzenie było pierwszorzędne. W domu połowę tego miałem, co u mistrza. Zawsze było mięso, obiady gotowane, śniadania, kolacje, wszystko było pierwszorzędne, wyżywienie było luksusowe.

Mistrz miał pięcioro dzieci, ja je nawet czasem bawiłem. Przy mnie się jeszcze bliźniaki urodziły w 1941 roku. Jak do niego przyszedłem w 1936 roku, to jedna, Zdzisia, była urodzona w 1927 roku, w 1931 roku była druga urodzona i jeszcze w 1934 roku.

Duk był jednym z najlepszych tutejszych szewców. Najlepsze miał tutaj buty, najlepiej robił, najlepsze miał uważanie – najlepszy był i najbogatszy; po wojnie domów kupił cztery w Międzyrzecu.

Niedawno umarł. Miał 92 lata, był 18 lat ode mnie starszy. Jego jedna córka, najstarsza, już nie żyje, a pozostałe dzieci żyją. Jeden syn teraz dopiero poszedł na emeryturę – ten, co się urodził za Niemca – Krzysio we Wrocławiu był dyrektorem Izby Skarbowej, a jego siostra bliźniaczka była nauczycielką. Adam urodzony w 1934 roku później skończył studia i był inżynierem, pracował w stoczni w Szczecinie. Teraz na emeryturze przyszedł do Międzyrzeca, mieszka w tym domu, gdzie dawniej ojciec.

Żaden nie poszedł w ślady ojca, ani z dzieci, ani z wnuków.

Data i miejsce nagrania 2009-07-16, Międzyrzec Podlaski

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Monika Śliwińska, Elżbieta Zasempa

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeżeli chodzi o przetwórstwo to były takie jakby stragany czy coś takie budki i tam były ekspozycje każdego zakładu produkcyjnego, Fabryka Maszyn Rolniczych, Wolskiego

Ja z taką radością mówię do niej: „No i wybrany Polak papieżem, Polak papieżem!” A ona, no, nieładnie powiedziała, może nie o samym kardynale Wojtyle, tylko o funkcji

Ponieważ moi dziadkowie i mój wujek byli kilka lat przedwojennych, między 1936 a 1939 [rokiem], w Palestynie, ja się uczyłam również hebrajskiego prywatnie,

Jeżeli chodzi o warunki mieszkania, to w tej lepiance zimy były okropne, bo ogaciło się tylko dom, ale nie ogaciliśmy zabudowań gospodarczych, więc mama bojąc się o

Pamiętam również nieżyjącego już, bynajmniej nie świętej pamięci, profesora Górskiego, który był wtedy ministrem i bardzo mocno upierał się, żeby jednak tego NZS – u

Jak przyjechałem do Lublina to interesowałem się tym, żeby jak najbardziej poszerzyć swoją wiedzę, bo przecież ja przyjechałem z Kolonii Rogóźno, gdzie ojciec

I ta „Reduta” funkcjonowała bardzo długo, wiele wiele lat, nawet po odejściu Machulskich z Lublina, to jeszcze „Reduta” funkcjonowała.. Ja robiłem przedstawienia również

Odniosłem jednak wrażenie, że przemowy których tam słuchaliśmy były trochę populistyczne, takie obiecywanie gruszek na wierzbie, jednak wtedy to były słowa, których