• Nie Znaleziono Wyników

Szczutek : pisemko humorystyczne. R. 5, nr 13 (1873)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szczutek : pisemko humorystyczne. R. 5, nr 13 (1873)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

3 > T i r . 1 3 . Lwów. Sobota duia 2 9 . Marcà 1873 R O I Ł " V .

■ * ■ M 4 » I W « . * J P " ■ • y ' ® * ■ ■ « » - ■ » « » ■ 1

W ych od zi w każdą sob otę. P rzed p łata całoroczna z p rzesyłk ą pocztow ą l O złr., półroczni« 5 złr., ćw ierćroczn ie 3 zł. 5 0 ct. W w ielk iem k e ię z tw ie P o zn a ń sk iem *7 talarów . — W e Francji, S zw a jca iji i W łoszech całoroczn ie 3 1 franków . — W e L w ow ie całoroczn ie l O złr. — Numer p ojed yn czy kosztnje 3 0 ct. — Prenum erow ać m ożna we w szystk ich k sięgarniach. — R eklam acje n ie opłacają s ię ; listy przyjm uję się

ty lk o op łacon e. — In seraty przyjm uje redakcja i ajencja d zien n ik ów A P ią tk o w sk ieg o .

Adres: R e d a k c j a S z o s u t k a , u l l o a S o b l e n k l e g o n r . 3 0 0 n a . X . p l ę t r a e .

Prima

Ta Europa — m iły zaścianek ! T yle w niej plotek i niespodzianek

Jak w garderobie!

Ten z tym dziś w czułej przyjaźni żyje, A g d y g o jutro tęgo wybije,

Traktaty skrobie.

S z c z u t e k więc wnosi, co następuje:

N a wszech traktatach niech się pisuje P r i m a A p r i l i s !

Gdyby naprzykład zacne centrały Jak konfiturkę Galicyi dały

Jej rezolucję;

Albo car, rządy chcąc zacząć nowe, W olność Polakom i narodowe

D ał instytucje —

To S z c z u t e k prosi, niech piszą szczerze (Na znak, że każdy co dał odbierze,)

P r i m a A p r i l i s !

Aprilis.

Gdyby naprzykład B smark zwycięzki Poszedł (w obawie piekielnej klęski)

Na Jezuitę ;

Lub książę Aumale mówił z zapałem, Źe życiem będz o zasłaniać całem

Rzeczpospolitę —

To S z c z u t e k obu tych książąt prosi:

N iech każdy zm anę światu ogłosi N a P r i m ’ A p r i l i s ! Gdyby ojcowie grodu naszego

Bzekli, że zgarną bez „czyn szow ego“

Bioto z ul cv ;

Lub Dziennik przyznał chociaż w połowie, Źe ci Słowian e, jacyś Czechowie,

N ie są n ęd zn cy —

To S z c z u t e k mocno ich obliguje, Niechaj to każdy z n cli wydrukuje

Nsi P r i m ’ A i > r l i s !

S z c z ą t e k ,

(2)

- 50

T r y u m f humorysty.

P a a S t a n i s ł a w K o ź o i i a n , przekonany że.w e Lwowie tylko humoryści mają wielkie powodzenie, napisał przed swoją po­

dróżą do Lwowa następujący humorystyczny arty k u ł w o s titn im zeszycie, Przeglądu Polskiego :

„W pierwszym rzędzie ludzi przyszłości stoi niewątpliwie na miestnik hr. G oluchow ski, który raz jeszcze przekonał nas nietyl- ko , źe jest jedynym w Galicji prawdziwie i serjo człowiekiem po­

litycznym. Rokowania jego z rządem i z d-legacją w tak ważnej c h w ili, są same przez się faktem politycznym niemałej doniosło­

ści, są czynem zarówno śmiałym, jak patrjotycznym. Cale postę­

powanie jego w tej spraw ie, dziwnie wzmocniło nietylko stanow i­

sko namiestnika, ale także stanowisko człowieka p o litycznego, do tego s to p n ia , iż on jeden nietylko je s t możliwym, ale stal się nie­

zbędnym na przyszłość. Ugodowej przyszłości jedynym dziś po­

ważnym przedstawicielem je s t hr. Goluchowski.“

Po łajemy dosłownie arty k u ł naszego konkurenta powodowani jedynie radością z tryumfu, jakiego dozual szanowny hum orysta krakowski. Oto :

P . G o l u c h o w s k i z a p r o s i! p. K oźm iaita na o b ja d ! ! ! Nam wytoczyłaby prokuratorja lwowska proc«8 o urazę houoru.

Arcybiskupowi gnieźnieńskiemu

(pro memoriaJ.

Na nic się, księże p ry m asie, nie zdało,

J a k przed m onstran cją, przed pięścią krzyżaka Klękać i korne wybijać pokłony :

Dziś przeciw sobie masz tę pięść zuchw ałą,

Bismark drwi z ciebie — jego wdzięczność taka — Co c h c i a ł , zrobiłeś : jesteś odprawiony.

Żeby się jemu podobać, z narodem

Zerwałeś, księże, i z przodków swych chwałą;

T ak byłeś ufny w silę swej z asłu g i!

Dziś suknie z prochu otrzęsając p rzodem , Wstajesz i ku tym przystępujesz śmiało, Których zamienić chc ałeś w obce sługi.

1 chcesz dziś walczyć za te same praw a, K tóreś oddawał w tak niedawnym c z a s ie , I chcesz w tej walce być wodzem narodu.

Jeżeli naród za tobą nie s ta w a ,

Toż się nie dziwuj mu, księże p rym ańe, I n n e g o j e m u p o t r z e b a p r z e w o d u .

Z izby sądow ej.

Zanosi się na wielce skandaliczny proces prasowy przed s ą ­ dem przysięgłych o urazę honoru.

Oskarżycielem będzie: . W i e l m o ż n a P a n i G alicja, h e r - b u A g e n o r , z d o m u G ł o d o m e r j a . “ —

Na ławie oskarżonych zasiędzie: „ P a n i D y r e k c j a P o ­ l i c j i l w o w s k i e j ! “

Policja bowiem lwowska wzywając kom itet „Opieki n arodo­

wej“ do rozwiązania się, napisała w odezwie swej następujące s ło ­ w a : „ s k r o m n y u d z i a ł o g ó ł u w p r z y s t ę p o w a n i u d o t e g o ż t o w a r z y s t w a , n i e d a j e s i l n e j p o d s t a w y c e l o w i , j a k i s o b i e T o w a r z y s t w o z a ł o ż y ł o . “

Poczciwa pani Galicja upatruje w tych słowach urazę ho­

noru. Niestety nie mamy nadziei, aby wygrana mogła być po s t r o ­ nie pani Galicji. —

>■ , Sprawozdanie z proc su podamy późuiej.

V

Rewja mameluków.

(A rja: Nachts um die zwölfte S lu n ie ).

On revisu toujours A ses p rem iers am oura !

Dziennik PuUki.

Nocą o dobie u iorów Opuszcza błot swoich pleśft Słowo i dzwoni sakiewką, .Reakcji zawodząc pieśń.

Nuci o Lichów ciemięztwie, Puhaczy zawodząc skwir, 1 jak o Kusi zbawieniem ! Z Niemcami jeno j e s t m ir !„..

Nocą o dobie upiorów

W yłazi z ciemnych swych aór Szomer lira et w tałesie I Słowu ponuca w wtór.

Nuci o polskiej ciemnocie, Sławiąc oświaty tej plou, K tó rą wydały Chajdery

A której G jj — n i e s i e zgon!....

Nocą o dobie upiorów Opuszcza ojczysty próg

Dziennik — c o z o w i e s i ę — polskim W przedęty trąbiąc swój róg.

Powstaje z grobowych pleśni Frajkurów waleczny hu f ; U m arł na dobrą posadę Ju ż dawno ten z nich i ów.

Ś c i ę t e j pamięci P recliczek ' Odczytał apel i w mig Ju ż m amelucka brygada W bojowy zwarła się szyk.

N a widmach szkap zasadniczych, Sprzedanych dawno pod nóż Na mię o — siedzą upiory Katonów um arłych ju>.

Dalej na wekslach lichwiarskich Zastępy szwindlerskich ro t W cieniu chorągwi z napisem Z ur Cu/tur durch's Dankerot!

A dalej jeszcze piechota:

Narodność z piętnastu głów I siedmiu za parastasy Biedakom wydartych krów.

Nagle zabrzmiała muzyka I trąbki ozwał się ton,

I przebiegł szmer przez zastępy Ju ż jedzie, Er kimt schoin, to On!

Nieboszczyk Central przyjechał P rz e d wojów sprawiony szyk

„Mnohaja l i t a “, niech żyje

„ W iw a jt“ powitał go krzyk.

I zwolna począł lustrować Hufy co stały ja k m u r ;

Lecz w tem się wszystko rozwiało Gdy zapiał poranny k u r!

(3)

M l H n a . » j ^ e ł e a .

— Szreibt mir der Pijaw- kiełes aus Jassy, o opozycji co on tain robi. — J e s t 02 głupi ten Pijawkiełes ! Und obendrein ist er a Schw ind­

ler. — Mit die dummen Moldauer goim nie wiedzieć sobie rady sprawić, trzeba być a szmok. Nie mówił ja, gdy ja go widział odjeżdżać nach J a s s y : Zostafi ty l e ­ piej Pijawkiełes w L em berg i rób tu dalej das Wuchergeschäft. Du bist zu dumm für anen liberalen Culturträger. Teraz krzyczy on na „Vergewaltigung und Drangaalirung“. Dobrze jem'i ta k , dlaczego on głupi jest, i nie zna amerykańskie przysłowie: e 4 rebus in globus? Dlatego ja bym jemu nie odpowiadał schad’ ums papier (di*nn das franco werd ich nicht bezahlen.)

Ale handluje się o coś całkiem innego. Za tą jego opozycją gegen die Regierung biegnie niebezpieczeństwo dass ganze J u ­ denvolk zu kompromittiren «Hannibal antiportkies“ wie der be­

rühm te Cicerone sagt. Więc j a m ”szę jem u odpowiadać, also : Herrn von Pijawkiełes, Rentier, Extraf-ingeboren zu Jassy.

Die Terkischen und die Rumänier konwontikeliren mir nicbt._ Ponie­

waż ale ty na złe geszefta ciebie oskarżasz, to możebjś wziął odemnie a paar Dutzend Kaluszer-kali Action albo paar der Dniester-paruga żeglowa albo die Czerlaner Szmaren Te przyjdą Tobie u mnie o kilka ranesz taniej und die Post ja Bam bedę płacić. Das GeBzeft ist reell — możesz co zarobić.

Wasza opozycja gegen die R egierung?!! — że ja nie krzyczę P olizei!

A schwarzer Jur sollst dii haben dii miszigener kapeaner łancuchower brytan der da hauket aus der Bude : Opposition. Szkoda że ja niemam tak długi kij, żeby aż do Jassy dochodził. Ja bym tobie napisał na grzbiecie z grubemi literami nasze odwieczne hasto : „wszędzie i zawsze z mocnymi przeciw sła­

bym, ze siłą przeciw prawu, mit der Regierung geęen das V olk!“

Czy ty nie słyszał co nasi robili w Poznaniu im Jahre achtundferzig, co teraz robią tam, a my tu ! Wir halten an unserem Princip i dlatego ro­

bimy dobre geszefta. Dlatego możemy bić goja i krzyczeć gewalt! i pisać obendrein pikante korespondenzen d i „Neue freie“ über Judennetzan.

Tak i ty rób - a gdy jeszcze będziesz zaprowadzić das Zehnkinder- gystem, jak my ta to będziesz m iał Eldorado in Rumänien und brauchst niszt nach Tarnopol zu emigniniren, — Życzę tobie servus i adieu

Szmajgełes u we Lwowi.

Strachy na Lachy.

Uląkł sie D z i e n n i k p o l s k i jak przymierza z czartem Sojuszu z M u r t i n e t z e m , T h u n e i n , H o h e n w a r t e m ;

I wola cały drżący ze zgrozy i stra c h u :

„N a Boga ! z tymi ludźmi nie wdawaj się L achu.“

«Co powie E u ro p a cała — I b e r a l y

Gdy się dowie, że z nami trzymają feu lały ?

Co powie F u x , K u r a n d a , K o h n , S z i n e i K e l e s , N o n a s ? ! L a Boga r e t y ! r e t y ! już po nas, już po n a s ! “...

Uspokój się Dzienniczku, napij zimnej wody, Ten sojusz żadnej L a c h o m nie przyniesie szkody.

Wszakże to nie są śluby do7gonne i wieczne, A sojuszniki nasze — rycerze stateczne.

Co powie E u r o p a ? nie pytałeś o to,

Kiedyś za G i s k r ą radził leść na oślep — w bioto.

Więc i teraz nie pytaj — a uie idziesz z nami, To nie strasz nas jak dzieci, T łu m a m i, d a m a m i !

Z tygodnia.

W p o u ir d z in le k nie wybrano ani j e d n e g o członka do Rady nadzorczej teatru lwowskiego.

W e w to r e k zdziwiono się dlaczego nie wybrano kogoś w poniedziałek.

W e ś r o d ę lud lwowski czuje zawrót głowy (katzenjammer) po przeczytaniu niestrawnej recenzji z Ryszarda III w Gazecie Narodowej umieszczo­

nej dla ludzi chcących nierozumieć tego co czytają.

W e c z w n r tr k komitet teatralny ceniąc znakomite zdolności autora tej re­

cenzji wzywa go do Rady nadzorczej.

W P ią te k komitet nie żałuje tego kroku.

W S o b o t ę następuje konskrypcja wszystkich dotąd wybranych, x której wypływa liczba 17...

W Niedziel«; poczyna się komitet kłopotać jakim sposobem doprowadzićby mógł do liczby — c z t e r d z i e ś c i c z t e r y !

Prócz tego co się stało nic się więcej nie stało, coby się stać mogło.

P o e c ie A . U.

T y na^z słowiku, któryś szare ptaszę Zrodził, nie licząc innych dzieciûstw wiela, Od nieznanego przyjmij przyjaciela

Radę roztropna : „zostaw groby nasze“

I nasze bole i nasze żałoby

W pokoju, i gdy wiersz dla primadonny Kleisz, przeto, do metafor skłonny, To szukaj sobie gdzieindziej ozdoby ; — Bo przecież ludzie nie na to ginęli, By potem jakiś słowik, czując wenę, Ich poświęcenia wplatał do kamelji I rzucał słodkim śpiewaczkom na scenę.

51 -

Z księgi wynalazków.

Na początku nie było nic.

P o te m wynalazł tro m ta d ra ta pewien białych murzynów w

Paragwaju.

Było więc już coś. Lecz potem długo, długo nie było nic.

P o te m wynalazł pewien uczony szlachcic detonomię.

I znowu długo nic nie było.

Potem wynaleziono „sfery człowieczne“ , „krokodyle“ w H a m ­ burgu, i .k ije m oralne“ w Dreźnie.

Więc było już dość.

I bardzo długo nik t nic nowego n e wynalazł.

Aż temi dniami dopiero pan B. Z. recenzent te a tra ln y „Gaz.

N a r .“ wynalazł „ b e z p o ś r e d n i ą n a t u r ę . “ —

W skutek tego inni rec nzenci szukają „ n atu ry pośreiniej.“

P unctum , pausa. —

W sprawie banku węgierskiego.

Póki prosił — nic nie d a li, J e s z c z e s o b ie p o k p i w a li , Aż jak w r z a s n ą ł : t e r r e m t e t t e n Z araz zmiękli ja k k o t l e t y , 1 n a ty c h m ia s t wszyst'<o d a j ą , A w d o d a tk u p r z e p r a s z a ją .

Cześć artystyczna.

Cross readings.

Sztuka „Mile złego początki“, k tó rą w zeszłą środę p r z e d ­ stawili w domu J. E. pana namiestnika dyletanci na korzyść u b o ­ gich, zyskała tak ogólne powodzenie, że J . E. zamierza urządzić p o w t ó r n e przedstawienie tej komedji. J a k się z wiarygodnego źródła dowiadujemy, odbyła się ju>, pierwsza próba „Miłych złego p o czą tkó w--- na Opiece narodowej.

Dowiadujemy się że „Galicyjskie Towarzystwo ogólnych ubez­

pieczeń11 ma niebiwem wydać — — poemat humorystyczny pod t y t u ł e m --- Bilans ua rok 1 8 7 2 . --- Skoro humorystyczne to dzieło świat ujrzy, nieomieszkamy zapoznać z niem naszych czytelników. Wykonaniem stosownych ilustracji zajm ują się właśnie nasi specjalui rytowuicy.

K oresp on d en cie redakcji.

Z. z Op. W przyszłym m m e rz e . P a n i W. w K o ł o m y i . Nie wdajemy się w tak drobne sp awy. S t . z e L w o w a . O p ła­

caj pan l i s t y ! ! ! K r . z K r a k o w a . Poszło do archiw um Szczutka.

Od Adminstracji.

Z n u m e r e m tym k o ń c z y m y p i e r w s z y k w a r t a ł . P r o ­ s i m y o w c z e s n e o d n o w ie n i e p r i e d p l a ł y d la u r e g u l o w a ­ nia n a k ła d u . P re u ii nicrnfa k w u r ta ln a w y n o s i 2 sl. 50 c t

(4)

— 52 —

Na lwowskim bruku.

■— Maćku ! Oj ciężkie czasy ! Człowiek kradnie i k ra d n ie , i nie może się dostaó do krym inału. A odpocząłbym sobie ja k i miesiąc.

— G łupiś! Teraz policaje m ają z teatronem kłopot, bo tam dowcipy robią.

W y dawca i odpowiedzialny redaktor - . L i b e r a t Z a j ą c z k o w s k i . Czcionkami K. Pillera.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Świeżo wprowadzony sposób zaproszenia na bal listownie grozi podkopaniem moralności ojców. — Przestrzegamy przeto płeć piękną przed tym możliwym podstę­.

Pisząc to niewątpliwym zamiarem autora ly ło wzniecić przeciw osobie Nam iestnika pogardę, z powodu jego czynności urzędowych, zachwiać zaufanie do niego, a

Niedość było podatków, jeszcze nam każą płacić cztery procent od komornego.. Niepłacąc

J a zaś twierdzę, że niema taktu ani za grosz, ltobił słodkie oczy do nas wtedy, kiedy potrzebował rehabilitacji, a dziś pozyskawszy po części sympatię,

Na sto osób naliczysz połowę takich istot, co tyło wiedzą o swoim dziadku, ile ja wiem o chińskiej poezji albo o polskiej demokracji.. Parole d'

93 być użyte na lokowanie kapitałów funduszowych, na lokowanie kapitałów zakładów publicznych, pod nadzorem rządu stoją­. cych, na lokowanie kapitałów

dliwszym jest ten owoc dla samego producenta ; fabrykacja bowiem tych artykułów sprowadza nieuleczalną blagomanię.. Polemiczne artyku ły dzienników lwowskich w

Ogólna sum a w obiegu będących listów hipotecznych nie może w żadnym razie przenosić sumę równoczesnych wierzytelności hipotecz­. nych, nie może być wyższa