PISMO S A.T1TJR.YCZNO-.POLITYCZNE.
Wychodzi * każdą sobotę. Przedpłata całoroczna c przesyłką pocztowi} l O złr., półroczni« Î5 złr., ćwierćrocznie 'S 5 * ł. 5 0 ct. W w ielkie«
księztwie Poznańskiem T talarów. — We Francji, Szwajcarji i Włoszech całorocznie fit. franków . — We Lwowio całorocznie l O złr. — Numer pojedynczy kosztuje 2 0 ct. — Prenumerować m oina we wssystkich księgarniach. — Reklamacje nie opłacają się; listy przyjmują się
tylko opłacone. — Inseraty przyjmuje redakcja i ajencja dzienników A. Piątkowskiego.
A dres: S l e d & k c j a B a o s u t k a , u l l o a B o b l M k ł * B o n r . 3 0 < S n n . X . p i ę t r a « ,
Adm inistracja i Ekspedycja miejscowa i zamiejscowa w Ajencji dzienników A. P ią tk o w sk ie g o , plac katedralny Nr. 9.
KRONIKA PRZT-
PO N IE D Z IA Ł E K . Św ięty Idzi
P a trz y na Kraków i skandale widzi.
W TOREK.
Świętego Szczepana
Biskup proboszczem chce zrobić Goljanti.
ŚRODA.
Świętej Izabeli
Czemuż infuły nie nadacie Szeli?
t CZW ARTEK.
Świętej Rozalji
Wszak macie dosyć u siebie kanalji.
SZŁESO TYGODNIA.
P I.\T E K . Świętego W ikto ry na
Biskup C helm ickiegoz kościoła wyklina.
SOBOTA.
Świętego Zacharjaaza.
Wszyscy p y ta ją : Biskup-to, c iy b a sz a Ÿ N IE D Z IE L A .
A nioła S tró ia
: W szyscy p y tają : R*ym-to, czy kaluiaV
Lwów. Sobota dnia 30. Sierpnia 1873.
5 B . W T r z e ś n l a :
Co roku drugiego W rześnia W re gwar na polach Sedanu:
Grozą brzmi w ciszy północnej Dźwięk tr ą b k i, huk tarabanu.
• J*f'■('] ' -'f * . w »•', ■■ 1 l, Co roku drugiego W rześnia Wre gwar ua polach Sedanu : Trupy pobitych tysięcy Z zimnego wstają kurhanu. —
Na odgłos bębna i rogu Spieszą i stają w szeregu F ranki pospołu z Niemcami — Druhowie mogił noclegu !
Już ich nie dzieli nienaw iść, Którą wmówiono w nich sprośnie:
J a m a m i, gdzie były oczy P atrzą na siebie żałośnie.
Snać w grobach gniew już przespali, Bezbożną zatlony ręką :
Życzliwie trup się do trupa
Zbutwiałą uśmiecha szczęką ! --- I zabrzmi trąbka raz wtóry
I zwolna przed szyku czoło, W ystąpi trupów piętnaście — • To sędziów wojennych kolo !
(BALLADA.) Na grobów wilgotnej darni Param i Niemce i Gale,
Wedle blizn swoich starszeństwa Sędziowskie zajmują stale. —
I zabrzmi trąbka raz trz e c i, Nowe z snu budząc up io ry , 1 stają przed trupów sądem Trupo wie - prokuratory !
Jak sztywnie stąpają pełni Urzędowego partemu ,
* Niosąc pod pachą swe głowy — Akta krwawego procesu !
Jak groźnie chrzęszcią ich koście Bezmięsne w ciszy ponurej ; Struchlały ucieka księżyc
I w czarne chowa się chm ury! ---
Krzyżem wyrwanym z kurhanu W trum nę mogile w ydartą Trup - prezes trzykroć zastuka Na znak, że roki: otwarto.
!
Na hasło one wyjstąpi ” 1 ° c ! 1 Przed sędziów grono wiedźmiane
Z oskarżycieli orfczaku, Trup ramię niosąc strzaskane.
„Sędziowie straszni — zawoła — Nad sinem Laby wybrzeżem W nędznej Hamburga dzielnicy Byłem za życia szmuklerzom.“
„W skroni pracując mej pocie Żywiłem tą oto ręką ,
Starych rodziców i żonę I dziatwę moją m aleńką.“
»Jak wdzięcznem było to nasze Gniazdeczko ,lnbe pod dachom, Jak jasnem serca pogodą Jak wonnem pracy zapachem !“
.W tem dziko surmy zagrały ; Z grona rodziny mej drogiej W ydarto mnie bez lito śc i, 1 popędzono w bój srogi.*
„Kękę co moich żywiła Straciłem tutaj od kuli; — Serce mi pękło na myśl tę Kto me sieroty przytuli !“
-M ów ili, że to za wolność A srożej pęta nam z w a rli, Mówili, że o byt ludu A moi z głodu pomarli !“
- 138 -
„Oko za oko — ząb za ząb!
Wszak tak chcą Święte zakony ; Sędziowie s tra s z n i, ,ja żądam Zwrotu mej ręki straconej.
, :
.P rzez krew mą próżno 'w y la n ą , Przez moicli głodową mękę Żądam tej ręki zbrodniczej, Przez którą straciłem rękę.*
Tak rzekł i sędziom pod stopy Ciska swe ram ię. To pada Z chrzęstem, a trupi trybunał Po trzykroć zawoła: Biada!
Odszedł, a za nini wystąpi Trup drugi z pozwem i rzecze :
„ Byłem za życia poetą
W stolicy gdzie Nekar ciecze.“
„Kochałem ziemię i lud mój Śniąc o szczęśliwej dlań doli 0 przyszłem królestwie iiożem , 1 wolnej narodów woli.‘-
„Śniłem tak pięknie , uroczo 0 nowej wiośnie dla świata 1 o dniu wielkim narodów Co ludy wolnością zbrata.“
„W tem dziko surm y zagrały:
Grzmią bębny i dzwonią rogi ; Z snów mnie zbudzono czarównych I w bój popchnięto mnie srogi."
„Mówili , że po tej wojnie
Królestwo zejdzie nam Boże *--- Kłamcy bezczelni! Dziś srożej Ściskają ludu obroże !“
„M ówili, że z krwi tej naszej Błyśnie dla świata świt raju — Kłam stwo! — Krwi naszej purpurą Kat mego odział się kraju ! — “
„Oko za oko — ząb za ząb, Wszak taki zakon Jehowy ; Sędziowie straszni, ja żądam Zwrotu strzaskanej mej głowy.*-
»Przez życia mego otiarę, >j , Krew braci wylanych świętą, Ja żądam głowy tyrana Co lud zakuwa mój w pęto."
Kzekł, i strzaskaną swą czaszką Przed sędzię ciska. Ta pada
Z chrzęstem, a trupów trybunał Po trzykroć zawoła: B ia d a ! --- Po nim znów trzeci i czwarty Trup swe wytaczał żałoby;
Tysiące oskarżycieli Rozwarte rzucają groby.
Jeden z nich areszt na gardło luny na serce zakłada
A straszny trupów trybunał Złowrogo powtarza: Biada!
Tak co rok drugiego Września O p ó łn o c wśród m gły jesieunej Sądzi upiorów żałoby
Trupów trybunał wojenny ! ---
r i
W IE L M O Ż N Y „K A L A .SA N T Y .“
àdrbu „l>0bryn0H “
— P łynął, płynął, a przy brzegu utonął. To przysłowie sprawdza się niestety na naszym przedwyborczym komitecie w sprawie z kom itetem chirurgów żydowskich.
Pokazuje się, że jeżeli kiedy z lekkomyślności się wyleczymy to z połowiczności w działaniu nigdy.
Czytałem punkta odpowiedzi danej chirujrgom ze strony na
szego kom itetu.
Pierwsze trzy punkta mają cokohviek |ensu, jakkolwiek ja byłbym tej hołocie nic nie odpowiadał.
Ale punkt czwarty, w którym komitet powiada, że je s t go
towy do kompromisów w razie przedstawienia osób — jest punk
tem słabym a nawet niedorzecznym.
Jestto bezmyślna kapitulacja narodu przed szajką , am bitni-
8iów najgorszej barwy. ,
Cały naród plunął im w oczy, nawet ci, jdo których się ode
zwali, a my mamy z nimi konferować V |
Przebrzydła,polityka śmiesznych kompromisów! Kom itet nasz nie powinien był nawet odpowiadać! Ze zbrodniarzami stanu
i zdrajcami nie konferuje się. W społeczeństwach, które mają swój własny rząd, idą zdrajcy na rusztowanie ; społeczeństwo, które uiema swego rządu, ma w ręku broń inną, równie straszną. — a tą jest p o g a r d a .
Z całej tej rozprawy biorę assum pt do wypowiedzenia gorż- kiej prawdy, żeśmy zatracili już zdrowy zmysł i pojęcie, a co naj
gorsza, straciliśm y nawet odwagę plunąć w oczy teinii, komu się należy.
Tym otwarciej to wypowiadam, o ile wiem, że zgorszenie moje znajdzie odgłos w każdej trzeźwej piersi, która nie rozumie brudnych kontraktów, choćby licho wie jak korzystnych.
Sprawozdanie z w y sta w y wiedeńskiej.
dopu- Komisja rozdająca premje na wystawie powszechnej ściła się niesprawiedliwości krzyczącej o pomstę do nieba. *
Nie otrzym ali bowiem żadnej nagrody następujący przem y
słowcy galicyjscy : .
Rn. Edw ard P o d o lsk i, redaktor „l'raeglndu L w o w sk ie g o “ nie dostał nic, mimo to, że wynalazł sposób oryginalny
wyklinania w „imię Boga n a j d o b r o 1 1 i w s z e g o “.
Nie otrzym ał także ks. Podolski, żadnego wynagrodzenia, za oryginalny sposób kom prom itow ania religii katolickiej za pom ocą druku.
„ tiazeta N arod ow a” została także pokrzywdzoną. Obrona ks. Sapiehy, jako prezesa rady nadzorczej kolei Karola Ludwika, zasługiwała na nagrodę, jako wzór n iezręczn o ści. — A niezrę
czność w świecie dziennikarskim jest dziś już rzeczą arcy-rzadką.
D yrekcja scen y lw o w sk ie j za tak sumienne kompromi
towanie do reszty firmy hrabiowskiej, nie uzyskała także żadnego uznania.
P u b liczn o ść g a licy jsk a także nie została uwzględnioną — pomimo to, że nigdzie tak wiele głupoty nie wyrabiają, jak w fa
bryce pod powyższą firmą.
P olityk a g a licy jsk a , otrzym ała oznakę szczerej kondo- lencji. Jedyny to wyrób, czysto krajowy, który otrzym ał wyszcze
gólnienie, chociaż in m in u s.
Przywilej do wyrabiania tego produktu, dostali po wieczne czasy rodowici tylko Galicjanie, którzy są właścicielami propinacji.
- 1 3 0 -
NAtom iast otrzym ali n adzw yczajne w y s ic ie g ó ln ie n f t : Dr. R abin L ö w en stein za wynalezienie osobnego rodzaju samobójstwa w społeczeństwie, w którem się żyje. Samobójstwo to popełnia się za pomocą programów pisanych.
Dr. J u lju sz K oliszer za nową teorję życia. W edług tej teorji, można żyć lat 35 człowiekiem uczciwym i porządnym —•
» przy końcu zbalwanieć między chirurgam i.
Dr. P o p iel (lwowski) za oryginalny sposób przekręcenia re
g a ł gramatycznych. (C. d. n.)
Imci Pan Onufry.
— Naj sobi co choom gada
ją, to ja zawdy swoje powiem, co tiie bywało gorszych czasów. Czło
wiekowi i ręce opadają z samej kuniracji, a tu znowuj alterują gło
wę jakiem iś nowemi wyborami.
Tfu ! A ileż tych wyborów tam jeszcze będzie? Ja i mój k u m , pan M aciej, powiedzieliśmo so
bie , co się nie mieszamo do tej sprawy. Przez jednego żołnierza wojna będzie, a człowiek nie zm i- treży czasu na durno. Powiadają, co żydzi swego wybierą ! Naj sy wybierają. Siak czy ta k , to czło
wiek u żyda w kieszeni. Takie już nasze ukaranie Boże, co żydy u nas muszą panować. Głową muru uio przebiję. Naj sy jadą do
— -X Wiednia taj i do Jam sterdam u, to
mi wszystko jedno. Wybieraliśmo jnż i adwokatów, taj i ponoś raz profesora jakiegoś, i ua nic się nie zdało. Podatki fu rt większe i nie ma żadnego ratunku. Naj sy tam gazeciarze za łby wodzą, bo z tego żyją ; uaj sy tam żydzi wybierają samego nawet rabina — to mie nie boli. Ot. ja i my wszystkie mieszczany nie chcemo się już więcej w to wdawać — bo m y z tej polityki nic nie mamo. Jak przyjdzie co do czego, to ty panie Onufry i krzycz i płać i nachodź się — a honory ma jenteligent jaki. Dlatego my się w to już nie wdajemo więcej — ta j tylko. —
N o ta tk i tu r y s ty -te tr y k a , zb iera n e na lw o w s k im b ruk u, w roku p ań sk im 1833.
A rtysta. Jeżeli mieszka we Lwowio lat pięć: istota stracona.
B ydło. Czytaj mowę p. Rewakowicza o młodzieży dzisiejszej.
C z a s. Rzecz bez żadnej wartości. Za godzinę czasu płacą najwyżej 10 centów, jeżeli co um iesz; jeżeli nic nie umiesz więcej.
D zien n ik arstw o. Zgodna praca nad radykalnem zamące
niem pojęć.
E stetyka. Męczennica pańska.
Fjakier. Łaskawy protektor policji.
G ram atyka. A rtykuł zakazany.
G rosz. Meta wspólna.
H arm onia. Obacz „Dziennikarstwo“.
Ignoranci. W edług najnowszego obliczenia 39.000 mie
szkańców.
Jorkasz. Ozdoba finansowej dyrekcji, zabytek z czasów policyjnych. Jeszcze nie poszedł ad acta.
<• ' K re d y t.(R z e c z nieznana.
L w ów . Koczowiako miernych talentów i skład wypalonych pieców.
L ichw a. Najnowszy przywilej banków.
Łotr. W pismach ks. Podolskiego najgrzeczniejszy wyraz.
Majątek. T ytuł do rozumu.
• Nędza. Najbliższa przyszłość.
Ozdoby. Ratusz i św. Michał nad Pełtwą.
P olem ika. Jeżeli pan A. powie panu B., że jest złodziejem i oszustem, a p. B. powie to samo panu A., i obydwa to wydru
kują — to publiczność nazywa to polemiką.
P u b liczn o ść. Zaspana masa żle karmionych bajronistów.
R atusz. Siedziba urzędu akcyzy.
Skandal. Przysmak ulubiony. Przywilej wyrabiania, ma dziennikarstwo.
Ś w ia tło . Rzecz nieznana.
Talent. Rzecz, którą dobrze ukrywać należy. Zdradzona idzie na pastwę ignorantów i na pośmiewisko obojętnych.
U r o c z y sto ść n arod ow a. Rzecz najnudniejsza.
V ox populi. Krzyk kilku domorosłych głupców rozchoro
wanych na ambicję.
W arjat. Miano człowieka, który się martwi przyszłością.
Z arw au ica. Serce miasta.
Żydzi. Naród. __________ .
c o c o .
Lubię oddać sprawiedliwość Choćby nawet niższej warstwie Lubię chwalić postęp w sztukach,
W szewstwie, krawstwie, dziennikarstwie.
W art pochwały Dziennik Polski Za francuskiej druk powieści To ma szyk, to nęci, wabi To upaja, drażni, pieści...
Umie pisać p. Gaboriau I na nasze działać nerwy
Nie ma polskiej w nim ckliwości Lecz francuskiej wiele werwy.
Krym inalne te historje Posypane pieprzem solą.
Mają licznych czytelników Do tych liczę się ja z Lolą...
W styd dziś czytać Kraszewskiego Mieć go w swoim buduarze — Dzisiaj rozum, szyki Dziennik Gaboriau'ego czytać każe.
Więc od dzisiaj mój Dzienniku Mnie do twoich licz klientów Ten kierunek n a s ci zjednał Zjedna także abonentów !
K o resp o n d en cje red ak cji.
Z. w e L w o w ie . Spraw a ta należy do krym inału. K rym inalnej hum o- rystyki jeszcze nie było- — W. w Or. Zawsze ta sam a historja. C*y m m pan sum ienie nas tale nudzić? — K r. w S t a n i s ł a w o w i e . Prosim y jaénie^
pisać. — R. w e L w i w i e . Dla głupich pism a nie wydajemy. Adieu.
w
Sprawiedliwość XIX. wieku
Ależ panie sędzio, tac to kradzież prosta.
O nie pani, kra lzież; piętnastu miljou5w to nie kradzież to finansowa operacja.
Wiec c5ż mam uczynić skrzywdzona?...
Napisz pani broszurkę ekonomiczną.
Czego pani sobie życzysz?
Jestem publiczność. Okradziono mnie, przyszłam szukać sprawiedliwości.
A na jaką kwotę panią okradziono?
N a piętnaście miljonów.
Moja pani, zostaw nas w spokoju; y msądzimy tylko proste kradzieże.
N'ydawca i odpowiedzialny i a , redakcji;: L i b e r a t Z a j ą c z k o w s k i . Z tkru&ąrui K; I V ,e ra
N r . 3 5 .
O G Ł O S Z E N I A
i'iv v ju .u j4 b îç i a e p ła tą 6 c t. od m ie jsc a objç-
*|08c i je d n e g o w ie r sz a d rukiem drobnym , oprócz
stemplowej opłaty 3 0
umieszczenie. c e n t. za k a żd o ra zo w e
Dodatek do Nr. 35. „Szczutka.“
S o b o ta dni« 30. sierpnia.
/ / IS a k ła r t 2 . 5 0 0 e g z e m p la r z y ! !
N r . 3 5 .
O G L O S Z I Î N 1 A
przyjmują się w biórze redakcji S c o z u t k a i ulica Sobieskiego 1. 301 pięt., w Ajoutai dzień*
ników paua A. Piątkowskiego na placu kat«>
dralnym, w Wiedniu : p. A. Oppellft, oUzeilr.
ŁOIwOGHYF.
Nobel jestem sobie, Lecz zły geszeft robię, W dałem się w nie swoje, O skórę się boję.
Zgól mi pejsy z głowy, Lepszym o połowę, Mówię po turecku, Nietchne po niemiecku.
Gdy zaś zawój zrzucę, Po francusku nucę.
Mam urząd publiczny A w nim sprawy liczrte.
Lecz gdy głowę stracę.
Godnością przepłacę, Chyba w alfabecie Szczątki odnajdziecie.
R o z w ią z a n ie ła m ig łó w k i w nr. 34. S z czu tk a .
amfihi 8aj»r ! Amberg, Deak, eskim osy, m etal, ambo, rozwód, amnbje, M arun, Nil, ustronie, m w alid, ułam , upominek, Arystoteles,
zecei, zboże, Betfage. — Końcowe i początkowe dają:
„Bóg gdy morem lud ukarze,
„Bez sumienia da lekarzy.“
■j uadesłali: P- Op. Anna ze Lwowa; pan Winnicki Uródka, pani Morawska z Krakowa.
KU A J
p i s m o p o l i t y c z n e wychodzi w Kralowie od roku 1869.
Przedpłata wynosi: rocznie, kwartalnie, miesięcznie w Austryi z przesyłką złr. 16 — zlr. 4 — złr. 1 40 w Niemczech talarów 12 1 ’ ‘
>ve Prancyi franków 80 w Serbii, Włoszech
Rumunii i Szwajcaryi „ 48 — „ 12 — w T "rcii „ 64 — . 16 —
w Belg» . 56 — , 14 -
tal. 4 — tal. 1.40
■ fran. 20 — fran.7 46
5 n a , K r a j “ o d 1 . i 1 5 .
.PurZ0dpłat,ę Przyjm«je Adm inistracja .K ra ju - w Krakowie i wszystkie urzędy pocztowe.
Przewodni k lwowski.
Muzea i zbiory naukow e.
Z akład n arodow y im ienia O s s o
lińskich (przy ulicy Ossolińskich).
Muzeum i bibliotekę zwiedzać można codziennie. Czytelnia otw artą od 9 —2.
codziennie z wyjątkiem dni świątecznych.
.Muzeum lir. W Indzinilcza l>zle- duHzyckieico przy ulicy teatralnej.
liib lio trk a iiu in rrü v lfrk n . obok kościoła św. Mikołaja, otw arta codzien
nie. —
lleriukfje pisiu.
Gazeta NarOduwa : (ulica Sobieskiego.) Dziennik Polski : (j/lac marjacki.) Szczutek : (ulica Sobieskiego nr. 3 ) Gazeta lwowska : (ulica wałowa nr. 29.)
K s i ę g a r n i e . K arol W ild (w ry n k u ) M llikow ski w rynku.) N cilarł I < zajkow akl (w rynku.) (aubrynow lcz i Schm itt (plac duilia świętego.) Kt>ięic«rnin l'o U k a (ulica Kopernika.) F. II.
liicb ter iplac marjacki ) (We wszyst
kich jest ajencja Szczutka).
Apteka.
A pteka pod w ęg iersk ą k o ro n ą przy placu Bernardyńskim J. Pirpcisa.
Skład przyrządów leczniczych z kauczuku.
Zakłady fotograficzne.
T rz rm rsk l przy ulicy Kopernika.
J ó z e f E der w hotelu angielskim.
T e a t r .
Przedstaw ienia codziennie. W Nie dzielę i Czwartek ludowe i operetki.
W Poniedziałek, Środa i Piątek dram at.
We Wtorek i Czwartek opera. Początek o 7*/» godz. Kasa otw arta od godziny 9 —12 i od godziny 4—6.
H o t e l e . H otel (iearg e (plac marjacki.) H otel l’E u ro p e (plao marjacki.)
Douiy lla n k o w e.
Bank hipoteczny (plac marjacki.) Bank k ra jo w y (plac m arjacki.) UallcyjHkl bank k red y to w y (ulica
wałowa n r. 4 )
Filia zakładu kred y to w eg o dla handlu i przem y stu (ulica Karola Ludwiką.)
Z akład k red y to w y w loHelańskl (ulica Jagiellońska )
Kana OHZCZQiinoéci (ul. Jagiellońska.) A s e k u r a c j e . T o w a rz \ hIw o w zajem nych ubez
pieczeń (ulica Karola Ludwika )
M a g a z y n y i h a n d l e .
M » I l k o w s k i (ulica halicka). Skład to
warów korzennych, wio, herbaty, owoców i łakoci. Pokoje do śnia
dań.
S t. M a r k ie w ic z (rynok 1. 42). Han del towarów korzennych, horba ty, win i owoców.
J a n Si-li u iii ,u iii (plac maaoki 1. 9).
Handel towarów żelaznych.
J a n t . « r - U (plac marjacki liczba 19), Handel towarów mieszanych : pasy, kufry, koce itd.
J . Ji. J ü r g e n s . Skład papierów i przy
rządów do p sama i rysunku K o n s ta n t y In', iiT s k l (ulica teatraln a
nr. 11!) Handel towarów żelaznych i n o rym berskich.
J. K U h m ą je r ^ilac marjacki). Maga zyn ubiorów dla l)am.
F e li k s K r ó li k o w s k i (róg ulicy Ko pernika) Handel towarów ko rzennycb, wina i herbaty. Pokoje do śniadań.
Sk łady nasion.
K a r o li n a 4 > eistler (w rynku).
W il h e lm A d a m (plac marjacki 1.10).
Przeliadzki i ogrody.
O g r ó d J e z u i c k i 1’o r h i il a n k a , la sek Węglińskiego. Z o fió w k a . W y s o k i Z a m e k . K ittie lk a .
Kiipiele i łazienki.
Łazienki Diauny w ogrodzi« jo<u- ickim. Staw Pełczyńiki. Stawek Hufma na na Wulce.
f o c i ą g l k o le j o w e
dw orcu K a r o l a na g łó w n y m I. u d w i k u.
(Podług zegaru lwowskiego.) Odchodzą:
ze L w ow a do K rak ow a o g l i m .
do C ie r n io w ie tz
do Drod. i Z t« e z . , 6 19A U• 186 10
98 wiocitSr.
6 ta n o . h p o p o lu d 15 w p o łu d
— w ieu zó r, 17 rano
ran«, pup ołu.
wtec/tlr.
97
r r z y c h o d n ą : i Krakow» do L»ow» « (. 6 tn.
5>■« : iS : z Cierniowieo
r
z B rod ów i Z ło czo
3 8
1110 4 4
'7 ran«.
45 wiec* V«
50 rano.
58 raao.
4» p .K * .
8 wii*o< <i*
58 wiec* Mm 18 rano.
8 pop. lu d
•. I ' > i. i I
Główne wygrane zlr. a. w. 40.000, 35.000,20 000, 18.000 15.000 i t. d.
.01: .. -i -
: |- V/ ' ■ łj.i !
.*> '• f. ■;
r r • |-,y y j Najniższe wygrane złr. 30
* ! i. ł « sprzedaje
w e L w o w i e ï 0. k. uprzyw. akcyjny Bank hipoteczny i fil ja jego, w K r a k o w i e , C z e r i d o w u a e h , T a r n o p o l u i
, rn S a m b o r z e :
•• 1 ./fialicyjski Bank krajowy i f i l j a j e g o w B r o d a c h ,
w W iedniu : Bank- und Wechslergesch&ft der Nie Escomptegesellschaft.
W : ; l'i.,11 ił :
Nieder ^Oesterreichisęhen
Dla podróżujących do kąpiel i na wystawę światową
polec» po znacznie zniżonych cenach
H A W D E L T O W A R . O W M I Ę S Z A N Y O H
JANA GÓRSKIEGO
w e L w o w ie przy placu M arjackim «Ioni llu d etza pod liczbą 19 starą, 1) n o w ą .
K u f r y p o d r ó ż n e d a m s k i© i m ę s k i e t u t e / j s z o - k r a j o w e j r o b o t y .
K u fry m ę s k ie : długość cali Płótnem kryte poiedyńcze
dto dto półkute .
dto dto w około knte dto dto około kute i kanty dto dto owalne skurą ozdobne
dto dtu składane w fałdy podwój, z tuiech.
Skórą kryte półkute . . . . dto dto w około kute
dto dto w około kut« i kanty .
dto dto składane w fałdy pojedyncze z miech.
Skóra wieprzowa kry ta
KulV y d a m i L i r : długość cali Drewniane kute z oddziałam i ozdobnemi . , złr.
dto dto z oddziałam i i szufladami . dto dto męskie
Z am ów ien ia -wysyłają s ię ja k n a jsp ieszn iej.
P rzyjm ują s ię ta k ie zam ó w ien ia na inne rozm iary i fa so n y w ed łu g życzenia, ró w n ież i do reperacji.
14 16 18 20 22 24 25 26 27 29 30
—•_ 2 50. 2-80, 3-—.
3 80,
3-50 - • — —•—. J
6 50.’ — ’—, ---
_• _ 2 80, 3-20, 4 50 5 — 5-50, 6 - , 8 — , —*—
_•__ 3 50. 4 — , 4-50, 5’— 6 - - , 6 50, 7 50. 8-ao, 9— , — —
_.— 4 20, 5 —, 580, 6-50 7-50, 8-50, 9— - 10-—, 11— , —•—
4-50,’ '■50, 6"—, 7 - - . 8— 9 - , 1 0 - - , więcej 1 2 - 7-50,
ozdób od zł 1 3 droł.
5 —, 6 - - , 7-50. 9 — 1 0 —, 1 1 - 13— , 15— , 16 ,
_•_ 3-50,
4-2 •, 4 —, 4-50. 5 — 6- 7-—, 8 •*-. 9— , ——
_._’ 5 —, 5 50, 6 — 7-.X) 9— , 9-50, 1050 11-60, 13.—
_ .'Li 1 ;"> —> 6 —, 7'—, 8— 9 - 10 —, 1150, 12-50, 13-50, 15—
_■__ »•60, «•50, 7-50, 8 50 10 II-—, 12— . 3— , 1 5 - , 16 —
—J _• —, — • , _• - 16 50, 1K O . 19— , 2 2 —, 25 —
18 21 24 27 30 3 i 36 40 45 50
5-50. 6 50, 7 50, 9 - 10 50. 1 2 —. 13-50, ’ 5 —. 2 0 —, 24—
_._ _•__ 17— , 20— , 24— , 28-—
—•—i: 5-50* 6— ’, 6 50, 7— , 8— , 9 - 10— , — ■—
i
i. k. u p n y w .
galicyjski akcyjny Bank hipoteczny
w ydaje
w e L W O W I E
przez Filie w Kralowie, Czemiowcach 1 Tarnopoli
od dnia 1. Lwiego ÊH7S
A O T 4 TY KASOWE
5 procentow e za 8 dni po w ypow iedzeniu
5Y, Tl * 14 „ „ n
6 yy w 30 „ „ V
6.V, n n 60 „ „ n
7 11 n 90 „ „ w
W szy stk ie asy g n aty kasowe p rzed 1. L u te g o
‘1873 w obieg puszczone oprocentow ane będą
od dnia L Lutego 1873
V I» wyżej
o
z zachow auw m i d o tyoboaasow yoh wiedzenia.
Lwów dnia 20. Stycznia 1873.
D y r o ł Ł G j a . w ypo-
329 39—¥
Bank krajowy galicyjski
p rzy p la cu M arjaekim
wydaje we Lwowie, jakotei priez Filię swoją w Brodach
ASYGNATY KASOWE
ś 5 '/t procentowe aa Ö dniowetn wypowiedeemerri
6 „ 1 4
6 % „ „ 3 0 „ . r l n « b o 'f i " ‘
7 % „ e o — l ' — -
___ D y r o K c J a .
9 L 4 M T 0 9 * W Y M I A N Y
ces. król. uprzyw. galic.
ARcyinep MU Mpoteczoeio
kupuje i sprzedaje
w s z y s t k ie e le k ta 1 m on ety j/od warunkami najprzyxtejtniejxtemi.
X e z b i o r u 1 § I 3
poleca HANDEL
KAROLA B A L L A B A N A
zupełnie św ieży tra n sp o rt
chińsko-rosyjskiej herbaty
ua wagę wiedeńską, o 8 lutów więcej niż zwykle tu przy herbacie używane funty rosyjskie, i w skutek tej ogromnej diferencji na wadze o jedną czwartą, część taniej:
1 fnt. Congo cesarskiej . . . . złr. '2 ot. — 1 „ f a m i l i j n e j ...... 3 „ — 1 „ Melange de Moskau . . . „ 4 „ — 1 „ Imperiale ...„ 5 „ —
1 „ l*rosalni herbacianego . . „ 1 „ 20 Łyżeczka od kawy ivi#kopiasta po wyż wymienionej herbaty, przy dobrze kipiącej wodzie, li do tego używanego samowara, daje 2 szklanki doskonalej herbaty. Samffwar nie powinien być we środku szurowany, ponieważ woda osadza wapno, które przez szu- rowanie poruszone mąci w odę, że dopiero w dziesiątym razie czy
sta i niem ętna wychodai.
U w a g a . Przy tej sposobności muszę zwrócić uwagę Szano
wnej Publiczności na składy wiedeńskie i różne inne, w naszym kraju próbujące szczęścia lllje h e r b a c ia n e , anonsujące herbatę, które chlubią się głośnemi firmami w oddaleniu kilkuset mil zo
stających. W szystkie Składy wieieńskie pobierają tylko z tych sa
mych miejsc i po tej san»ej cenie jakoteż w tym samym gatunku herbatę co i ja, zatem taawej i lepiej usłużyć nie mogą; a zwa
żywszy, że te filje lub składy bez zysku robić nie m ogą, przy
puszczać należy tylko pośl«4aiejszy gatunek. Łaskawe zlecenia na
tychm iast nskiitöcrms.
AKCYJNY BANK HIPOTECZNY
v v e L w o w e
Wydaje 60|0 Listy hipoteczne,
które «t. jn k B njw lnw ci do lokowania kap tatów . Listy hipoteczne mogn według prawa z dnia 2. lipca 18öS ü . P.
XXXVIII. nr. 93 być użyte na lokowanie kapitałów funduszowych, na lokowanie kapitałów zakładów publicznych, pod nadzorem rządu stoją
cych, na lokowanie kapitałów pupilarnych fideiomisowych i depozyto
wych , tudziei w skutek najwyższego postanowienia z dnia 17. grudnia 1870 na zabezpieczenie kaucyj małżeńskich wojskowych, a |>o kursie giełdowym na kaucje służbowe i wiidja.
Ogólna sum a w obiegu będących listów hipotecznych nie może w żadnym razie przenosić sumę równoczesnych wierzytelności hipotecz
nych, nie może być wyższa nad dwudziestokrotną sumę kapitału akcyj
nego rzeczywiście wypłaconego.
Kupony płatne dnia 1. marca i 1. września każdego ro
ku, jakoteż listy hipoteczne wylosowane dnia 28. lutego każ
dego roku, z których jed îe i drugie nie ulegają żalnemu opodatkowaniu, wypłacają bez wszelkiego strącania:
we L w o w ie , główna kasa Banku hipotecznego i Filie tegoż w K rakow i«*, C z e r n o w c a o h . T a r n o p o lu i S a m
b o r z e ;
w W i e d n i u , kantor wymiany baukowy niższo - austrjac- kiego Towarzystwa eskontowego i Union-Bank;
w Pradze , Fili;» c. k. austr. Zakładu kredytowego dla handlu i przemysłu i Filia Union ;
w B e r n ie , c. k. uprzyw. morawski B an k d la p r z e mysłu i handlu ;
w B e r lin ie. pp. Meyer et Co np. : w W a rsza w ie . p. Leoa Epstein.
C. k. uprzywii galicyjski 317 21—28 OSUSZENIE LICYTACJI.
C kr. u p rz . galic. akcyjny
BANK HI P O T E C Z N Y
w e L w o w i e
podaje do powszechnej wiadomości, że n ew yku-
■ pione z dniem 15. lipca 1873 z a t t ł a t r f / k a s t f z a l l c z k o t r e j, m ianowicie: papiery warto
ściowe, klejnoty, drogie kamienie, perły, korale, złoto, srebro itd. d . / / . w r z e ś n i a
1 H 7 8 o g o d z i n i e & '/ * p r z e d p o ł u d n i e m
przez publiczną licytację najwięcej ofiarującemu za gotow iznę sprzedane hędą.
Licytacja odbędzie się w Iokalnościach g m a
chu Banku H ipotecznego pod l. 15 plac Hal-cki na pierw.szem piętrze.
L w ó w , ‘*V » ic rp iiiji 1*3:1.
Dyrekcja.
Oddział zastawniczy i wkładek książeczkowych
galicyjskiego Banku kredytowego
p r z y u lic y W a ł o w e j p o d 1. <4r.
przyjmuje od I. maja 1873 począwszy
W k ła d k i n a k s ią ż e c z k i o s z c z ę d n o ś c i
r d J e d n e « o ®*r - w «• do każdej wysokości, oprocentowując je po
« » « I « t a » .
Zwrot wkiadek dlo3 0 0 złr. uiszcza się Dez wypowiedzenia.
Udeiels ; Z a L i % k i
na kosztowności, srebrne i ałote przedmioty, począwszy od J e d n e g o z l r .
Godziny czynności hhtrotci/ch :
od Otej do Iszrj |»rz<>d (»nłudnirm.
od Sc lej do 5teJ |».i poludiiiu.
t*
N
Apteka pod węgierską koroną we Lwowie.
A p t e c z k i c h o l e r y c z n e
» V.
3
a>
'Sco cöa oN
w ^
« ® . r f -
N _
® 5 's
9 m o
CS 5 cs
=s I
M 3
5 JaS
y CO
O -H»
03 g J * S
'TS t3 EL ’Ł ts . —
ra H0 Kœ
1 2S3 o
Ä nco
to. 03 6£ NJ
zawierające
k r o p le, p r o sz k i, z ió łk a , p ły n do n a ciera n ia , p ty n y d esin fe k c jo n u ją ce i p r z y r z ą d do r o z p u sz c z a n ia p ły n ó w w r a z z in s tr u k c ją u ż y c ia .
Cena S xłr.
O t?=3
cnct=3-d X X
o r*
)mmI • t^a ►cj
S
•—S
m £4 ►-Ö
DO CD
P3 N c o
m m
mm
&
*s
* 4
Do nabycia w aptece pod wegierska korona J. Pipesa we Lwowie.
Z a m ó w ien ia z p r o w in c ji o d w r o tn ą p o cz tą .
Off!<
.22
co
« 0 9mmmfm CD
' « O O
t x O OD
OD
O)CJ ce
£
ïc
3 ^
-ca £ « •
• = " 3 2
^ — **
Ä <3
n m
5 fiL
Q <x>
1S *
•rH ca HM
CO
—SÄ W M
OD
C =9 en coca
bf) eo
9
« ’S
© j 2
** © te
♦■o r ą N
s £ ^
-s &
"tg
* N
P O a fe*«i [ P *
’ 'KM.. 3 N »•' r-^3
rl] *•: : ;;!•. ’ * 5 P'».*)(> V‘:' C. k. u p r iy w . Kalie, ak cy jn y Bank h ip o teczn y
KASA ZALICZKOWA gaUc. Manku hipotecznego
pożycza na zastaw
monet, efektów i klejnotów
z sp łatą w jednym term inie, albo w ratach tygo
dniowych, miesięcznych lab kwartalnych.
L w ó w d n i» 1 0 . K w ie tn ia 18 7 3 .
X l j r v e k c J w .
<D JO
a3 U.
<*
EEce
M
Os
Przez cały rok świeże owoce jakie oa czasie.
ST. MARKIEWICZ
we L w o w ie w Kynku pod 1. 42, p o le c a s w ó j o b fto le z a o p a t r z o n y
•do
H A N D E L T O W A R Ó W K O R Z E N N Y C H ,
o w o c ó w , ł a k o c i , w i n i h e r b a t y .
Ł a sk a w y m zn acz n ie jszy m o d b iorcom od z lr . 5 0 i wyżej n a ra z a za KOtówkf, o d sta w ia m ta k o w e w e w szy stk ich k ie ru n k a c h k n iei g a licy jsk iej f r a n k o do o sta tn ie j sta c ji bez różnicy o d le g ło śc i, lo b też opuszczam o d p o w ie d n i ra b a t.
B s o z e g ó l o w e o e n n l k ł n a . A ą d a a l a .
*
W
f5
S
1IB-
Od. sierpnia do grnduia \ V I \ 0 ( i l l 0 \ . i codziennie świeże.
I WYŻYNADŁO *
l 4
t
PO Ï
%
Miasto skręcania mokrej bielizny, wyciska się powyższym przyrządem, przezco uchylone jest pęka
nie pojpdjńczych wlókieó — odwodnienie staje się dokladniejszem, a tem samera' szybciej bielizna wysycha: nakoniec j^at tak p«jedyńc^ej konstrukcji, iż w najraniejszem
by<J może.
gospodarstwie zaprowadzonem
W miejscu mieć mein« do użycia m p ófeę
S k ład to w a r ó w żelazn ych
w e L w o w ie p lac M arjackl liczba 10.
Wydawca i odpowiedzialny u redukcję: Libérai Zajączkowiki. Z 4r u i » r u i K. i 'i l l e r a .