• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2003, nr 30.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2003, nr 30."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr 30

24 LIPCA 2003 r

ISSN 1232-0366 INDEKS: 328073

Cena: 2,00 zł

(VAT 0%)

www.nowinynyskie.com.pl TYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.

nic nie wiedział, każdy coś słyszał...

Pedofil czy niewinny?

Wysypisko do likwidacji

Kto chce skreślić Nysę z mapy województwa?

Co działo się za murami tej szkoły?

tyrektorowi Gimnazjum w Pakosławicach Piotrowi N. postawiono zarzut pedofilii. Nie wiadomo dlaczego tutejsi nieszkańcy nagle nabrali wody w usta. Tylko nieliczni decydowali się na wypowiedź dla naszego tygodnika. Więk- zość zagadywanych osób prosiła, by nie podawać nie tylko ich nazwisk ale nawet inicjałów.

Przypomnijmy, w poniedziałek (14 lipca) dyrektor został zatrzymany w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Prokura- or przedstawiła mu trzy zarzuty - rozpijanie nieletniego, rozpowszechnianie treści pornograficznych i obcowa- iie z uczniem nie mającym jeszcze 15 lat. We wtorek rano (15 lipca) prokurator wystąpiła do sądu o zastosowa­

ne (3 miesiące) tymczasowego aresztu.

Tydzień temu (8 lipca) mieszkanie dyrektora przeszukała policja, która miała zabezpieczyć filmy z pornografią omoseksualną, zawierającą sceny z udziałem młodych chłopców. W tej sprawie postępowanie (bez postawienia niennych zarzutów) wszczęła Prokuratura Rejonowa w Nysie.

• str. 3 „Zmowa milczenia”

Sakralny skarb

W piwnicy przy pa­ rafii śś. Jakuba i Agnieszkiwykopa­

no skarb:naczynia liturgiczne, zabyt­

kowy mszał oraz porcelanęstołowąi kryształy.

Kpina z ludzi?!

- Wypowiedź Ryszarda Walawendra - dy­

rektora Zarządu Dróg Powiatowych, że można zatrudnjać inspektora nadzoru, który, bardzo blisko jest spokrewniony z wykonawcą, dyskwalifikuje go jako dyrek­

tora tej jednostki - mówi inż. budownic­

twa Jerzy Kowalczyk. o

pane j e

ELJ Ot| rolety

NAJWIĘKSZY WYBÓR ?a l uz

panelppódwgowych korek

Głuchołazy

Z paszportem w góry

20 osób, które wybrały się na wieżę widokową bez paszportów (w tym Amerykanin), zostało zwiezionych ze szczytu do Granicznego Punk­

tu Kontroli i poddanych przesłuchaniom.

• str. 15

Tułowice

Odwiedziny

Dzięki radnym powiatowym ukraińskie dzieci - ,z Doliny spędziły jeden dzień w powiecie opol­

skim.

dwa mandaty do Rady Miejskiej w Paczkowie.

Lista kandydatów.

• sfr 11

Łapówkarze pod ochrona

18 sierpnia 2000 r. wychodzący w Nysie lokal-' ny tygodnik w artykule pt. „Lewa kasa” ujaw­

nił malwersację dokonaną w październiku 1998 r. przez ówczesnego burmistrza Nysy, wysokie­

go funkcjonariusza SLD.

Mieczysław W. w zamian za umorzenie prawie 200 tys. zł podatku od nieruchomości jednej z firm zażądał korzyści majątkowej i sfi­

nansowania plakatów wyborczych Sojuszu Le­

wicy Demokratycznej w kampanii wyborczej do gminy i powiatu nyskiego. Po krótkich ne­

gocjacjach doszło do łapówkarskiej transakcji - nyski SLD otrzymał plakaty za kwotę 65.880 zł, a Mieczysław W. jako burmistrz gminy Nysa umorzył firmie Marka R. i Janusza M. należ­

ny gminie podatek w wysokości 190.948,30 zło­

tych.

• Co się dzieje w tej głośnej aferze korupcyjnej?

• Dlaczego w 3 lata od ujawnienia sprawy nie doszło do osądzenia winnych, ba, nie ma na­

wet wyznaczonego terminu rozprawy?

• Czy sąd w Gliwicach specjalnie przedłuża procedurę i ochrania w ten sposób ludzi z SLD?

• czytaj w następnym numerze

„Nowin Nyskich”

(2)

Z życia wzięte

PŁAĆ I UMIERAJ

Od 2004 roku rząd chce wprowa­

dzić dodatkowe podatki - podaje

„Rzeczpospolita”. Opodatkowane mają być ryczałty samochodowe, bony to­

warowe, paczki świąteczne dla dzieci, bilety na imprezy sportowe, a także wygrane w konkursach i zakładach wzajemnych, jeśli wygrana przekra­

czać będzie 100 zł. Resort nie jest w stanie oszacować, jakie wpływy dadzą nowe podatki.

Środki, jakie w formie dopłat bez­

pośrednich otrzymają rolnicy po na­

szym wejściu do Unii Europejskiej, będą zwolnione z podatku dochodowe­

go. , -

RZĄD DŁUBIE W EMERYTURACH

By ustrzec się nędzy, będziemy pracować do 67. roku życia - donosi

„Super Express”. Gazeta dowiedziała się, że taką propozycję wysunął wice­

premier oraz minister pracy i polityki socjalnej Jerzy Hausner.

Na pierwszy ogień pójdą kobiety.

One pracują najkrócej i żyją najdłużej. -

„To leży w interesie samych pań. W obecnym systemie emerytalnym wyso­

kość świadczeń zależy od okresu składkowego. Jeżeli ktoś dłużej pracu­

je, będzie miał wyższą emeryturę” - wyjaśnia prof. Marek Góra ze Szkoły Głównej Handlowej.

SEZON NA AFERY

Rząd Leszka Millera pobił swoisty rekord. Już po niespełna dwóch latach urzędowania dorównuje pod względem liczby i wielkości afer rządzącej przez cztery lata ekipie Jerzego Buzka - pisze w „Rzeczpospolitej” Piotr Śmiłowicz.

W przypadku Millera poważne afe­

ry pojawiły się jednak znacznie wcze­

śniej niż w czasach poprzedników. Ga­

binet Leszka Millera dochodził do wła­

dzy pod hasłem odcinania się od „afe­

ralnego” dorobku ekipy Jerzego Buzka.

Dziś już nie przypomina błędów i afer poprzedników - sam dorobił się wielu swoich, zapełniając konto w tempie jeszcze szybszym niż poprzednicy - podkreśla publicysta „Rz”.

SLD CHCE ZALEGALIZOWAĆ ZWIĄZKI HOMO

Senator Maria Szyszkowska (SLD) proponuje, by osoby o innej niż hetero­

seksualna orientacji mogły zawierać związki małżeńskie. Politycy nie chcą przesądzać losów projektu.

Jak poinformował Józef Oleksy, projekt ustawy o rejestrowanych związ­

kach partnerskich został skierowany do zespołu politycznego klubu SLD, który będzie go rozpatrywał w najbliższą śro­

dę. Jerzy Szteliga nie wykluczył, że tak­

że zespół ds. wolności obywatelskich zajmie się projektem w najbliższym ty­

godniu.

DŁUG ZAGRANICZNY ROŚNIE

Zagraniczny dług Polski urósł już do 87,5 mid USD. Jego obsługa po­

chłaniać będzie w najbliższych latach coraz większe kwoty i wyniesie rocznie kilkanaście miliardów dolarów. Aby spłacać dług w terminie, konieczne bę­

dzie zaciąganie nowych kredytów i po­

życzek - pisze „Gazeta Prawna”. W ca­

łym ubiegłym roku zagraniczne zobo­

wiązania Polski zwiększyły się o 11,4 mid USD, czyli o 16 proc.

Ludzie Felieton

To był

dobry człowiek

Wiesław Jodko

W ubiegłym tygodniu zmarł na atak serca Wiesław Jodko, sołtys Goświnowic. Miał 47 lat. Od 1991 roku nieprzerwanie pełnił funkcję sołtysa. Czterokrotnie wybierany na to stanowisko. Wykształcenie rolnicze techniczne. Z zawodu był zootechnikiem w Przedsiębior­

stwie Handlowo-Usługowym „DU­

TKA”. Rodzina: żona, 2 córki, wnuczka.

- To był dobryczłowiek - wspo­ minają go mieszkańcy. Zaradny, pracowity,koleżeński. Potrafił wal­

czyć onaszeinteresy.

W marcutego roku, po wybo­ rach na sołtysa, kiedy pytaliśmy go o plany i zamierzenia nanową ka­ dencję odpowiedział nam, że naj­ ważniejsze jestabyruszyła sprawa kanalizacji. - Mam nadzieję, że

pierwszy etap zostanie zakończony jeszcze wtym roku - mówił. - Stara­

my się poprawić bezpieczeństwo pieszych, wtymcelu zrobionezo­ stały progi zwalniające. W tym roku postaramy się zrobić drugi etap chodnika na ulicy Nyskiej, możebyć ciężko bo gmina jest w nie najlepszejsytuacji finansowej.

Za największy problem Goświ­ nowicsołtysuznał ogromne bezro­

bocie. - Na 1433mieszkańcóważ 532 osobysą bez pracy i tylko 175 z nichmazasiłek-martwił sięWie­ sław Jodko. Mimoto wierzył, że uda sięto zmienić. -Jakośmusimy przyciągnąć tu inwestorów - mówił.

- Taki był właśnie Wiesiu - po­

wiedziała namjednaz mieszkanek, oczekująca na autobus.

(r)

Konflikt w Samoobronie

Lepper wyrzuca Tymę!

Tyma skreśla Leppera!

Samoobrona na Opolsżczyźnie została rozwiązana. „Wszystkie struktury zostały zlikwidowane, do­

kumenty będą wysłane dzisiąj” - po- ■ wiedział w wywiadzie radiowym przewodniczący Samoobrony An­

drzej Lepper.

„Mojąosobistądecyzją, bo mam takie prawo, wykluczyłem (przewod­

niczącego Samoobrony w regionie opolskim)posła Zonona Tymę z klu­ bu i partii”- dodał też Lepper.

Tymczasem wcześniej poseł Tyma zapowiedział,że samopuści partię i klub parlamentarny. Jego zdaniem przewodniczącyLepper nie ma teraz uprawnieńdo rozwiązania partii w regionie.„Statut jest niepre­

cyzyjny, można w nim wszystko” - mówi Tyma.

W sobotę odbędzie się kongres opolskiej Samoobrony.Nieoficjalnie mówi się o tym, żeZenon Tyma bę­ dzie zakładał nowąpartię. „Nie po­ twierdzamtego”- powiedziałnam poseł.

Konflikt w opolskiejSamoobro­ niejest typowymzjawiskiem dla tzw.

„partiileninowskiej”. Wtego rodza­ ju partiiprawdziwą władzę maszef sam albo wspólnie z grupą kilku naj­ bliższych współpracowników. Tak zorganizowane są wszystkie polskie*

partie, a wynikato zcharakteru or­

dynacji wyborczej, którawłaśnie w ręce ścisłego kierownictwa oddaje władzę decydowania kto możezo­

stać posłem. Jeśliby.zmienić ordyna­

cje i wprowadzić wybory posłów w JOW (jednomandatowe okręgi wy­ borcze),to wszystkieobecne partie, zSLD na czele, okazałyby sięnie­

przystosowane do innej ordynacjii rozpadłyby się. Wobecnych warun­

kach szef partiidecyduje i może wy­ rzucaćz partii,rozwiązywać organi­

zacje itp. Jesttooczywiściesytuacja sprzeczna z podstawowymi założe­

niami demokracjii ukazuje absurd obeenego systemu politycznego w Polsce.

Przypadek opolskiej Samoobro­ ny ukazuje jeszcze jedną właściwość obecnegosystemu. Wszystkie partie polityczne zwyjątkiemSLDi PSL są pozbawione podstaw egzystencji dłuższej niż jedensezon polityczny.

Rozpad Samoobrony jesttakim sa­

mymzjawiskiemjakbył poprzednio rozpad PC, Unii Wolności, AWS czy innych bytów. Ordynacja „propor­

cjonalna” czyli partyjna została wprowadzona w Polsce winteresie komunistów i tylko im służy. Jeszcze w tejkadencji będziemy obserwato­ rami rozpaduPiS-u, Platformy Oby­ watelskieji LPR. Mechanizmy te są bezwzględne. Polskądemokrację uzdrowić może tylko wprowadzenie JOW, wktórych takieabsurdy jak rozwiązywanie przez liderawoje­ wódzkiejorganizacji partyjnej byłyby po prostuniemożliwe.

(za WP.pl)

Wyrazy głębokiego żalu i współczucia Rodzinie i społeczności Goświnowic

z powodu śmierci sołtysa

PANA WIESŁAWA JODKI,

którego oddanie sprawom mieszkańców pozostanie długo w pamięci

składa burmistrz Nysy Marian Smutkiewicz

A poza tym nic na działkach się nie dzieje...

Lato, kanikuła, sezon ogór­

kowy. Nudno. „Wprost” infor­

muje o powiązaniach polityków (głównie z SLD) ze światem prze­

stępczym. Pieniądze od mafii brali Sekuła, Dziewulski, Gory- szewski. Firmy ustawiające auto­

maty do gier, związane z SLD nie musiały płacić haraczu mafii.

Płaciły na partię - zeznaje skru­

szony gangster „ Masa ”.

Upał. Normalka. Lato. Sezon urlopowy. Ludzie wyjechali na wakacje.

„Sejmświętych krów”-dono­

si „ Wprost ”-10posłów z SLD na skutek popełnionych przestępstw ma kłopoty z immunitetem. Do tego grona dołącza 8 z Samo­

obrony i 12 z LPR. Normalka.

Wakacje. Plaże, góry, wy­

cieczki. Odpoczynek od proble­

mów.

„Nieprzekupny musiał zgi­

nąć” - informuje czytelników

„Rzeczpospolita”. Dyrektor byd­

goskiego oddziału PZU Piotr Ka­

sprowicz był nieprzekupny. W 1998 roku wpadł na trop afery z wyłudzaniem odszkodowań. Nie wiedział, że zadarł z mafią. 19 stycznia 1999 r. płatny zabójca

Adam S. ps. „Smoła” zastrze go z zimną krwią na zlecenie S2 fa gangu Tomasza Gąsiorka bydgoskiego biznesmena. Spray prowadzi prokuratura w Lub nie, decyzję o przeniesieniu spr wy do Lublina podjęła Prokur tura Krajowa, która podejrzew ła o powiązania z gangiem mit scowych prokuratorów i poi cjantów. Nie mieli szczęścia c też za mało dawali politykom?

Upał. Sezon wypoczynku.

„Starachowicka afera to n wyjątek, lecz reguła: politycy i c gany ścigania tuszują afery kor promitujące SLD, zamiast ujawniać" - pisze „ Wprost”.

SLD zapowiada, że wystą do sądu przeciwko tygodnikom

„Wprost”.

Prokuratura nie interesuje, s zeznaniami „ Masy ” obciążając mi polityków SLD. Śledztwo sprawie Rywina prowadzi w ta.

sposób, żeby broń Boże nicze^

nie udowodnić. Skąd my to zm my? .

Sezon urlopowy. Upały. Li dzie na wakacjach. Nudno. C to będzie pod koniec sierpnia?

Janusz Sanoci

Państwu Beacie i Arturowi Dzieszkowskim jak i Rodzinie

serdeczne wyrazy współczucia z powodu śmierci

MATKI

składają:

burmistrz Nysy oraz pracownicy Urzędu Miejskiego w Nysie

„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci i sercach naszych”

Serdeczne podziękowania dla rodziny, koleżanek i kolegów z pracy, znajomych, wszystkich którzy łączyli się z nami w żalu i bólu

i uczestniczyli w ostatniej drodze naszego Męża, Ojca i Dziadka

ŚP. MICHAŁA BURY

składa żona z rodziną

457

22

Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o tragicznej śmierci

ŚP. TOMASZA NOSALA

Studenta II roku informatyki stosowanej w PWSZ w Nysie.

RODZINIE I BLISKIM wyrazy współczucia i żalu składają

rektor, pracownicy i studenci

Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie

4571 45

(3)

Zmowa milczenia

AGNIESZKA J.

- Nie zdziwiłamsię, gdysprawa została nagłośniona. Faktemjest, że to wszystko jest o wieleza póź­ no. Młodzież o całej sprawie już dawno trąbiła. To zaczęło sięjakieś trzy lata temu,kiedy tu jeszczebyła podstawówka. Młodzi śmiali się, żartowali, ale z tego co wiem do dorosłych to niedocierało.

DWAJ MŁODZI CHŁOPCY W WIEKU OKOŁO 17 LAT

- Ukończyliśmy to gimnazjum.

Niczego się nie obawiamy, nazwisk nie podamy, imion także. Myśmy nie doświadczylina sobie tego typu zachowań dyrektora. Od kolegów słyszeliśmy, że zwłaszcza na raj­ dach organizowanychprzez szkołę pito alkohol, co się działopotem- nie wiemy.

NASTĘPNY ROZMÓWCA

(nie chciał podaćnawet inicja­

łów) - Nie jesteśmy stąd, prowadzi­ my tu tylko mały interes. Oczywi­

ście,że słyszeliśmyocałej sprawie ale mentalnośćludzi, zwłaszcza na wioskach jesttaka, żetu nikt panu nic niepowie, może obawiają się, że ichdzieci będą jakoś szykanowane.

LUCYNA B.

- Jestem w takimwieku, że już mam wnuki. Nie mam z tym stycz­ ności, nie jestem w temacie. Wła­ ściwie o wszystkim dowiedziałam się dopieroz gazety.

TOK KRÓTKIEJ ROZMOWY

(wszyscy odmówili podania choćby zmienionych inicjałów)

Głosy pod jednym ze sklepów - Panie, to jestbanda i koniec.

Wszyscywiedzieli i nagle nabrali wody wusta, to są parodie.

- Daleki jestem od tego, co mówi ulica. Ponieważ ulica nigdy do nas nie przyszła - mówi Mirosław Borkowski - sekretarz gminy Pakosławice.

Dlaczego on to zrobił?

„Nowiny Nyskie” - Czy gminny Zakład Obsługi Szkolnictwa nic nie wiedział o tym, co się dzieje w gimnazjum?

Mirosław Borkowski - ZOS zajmuje się tylko finansowaniem oświaty i organizowaniem pracy placówek szkolnych. Oficjalnego zgłoszenia ze strony szkoły nie otrzymaliśmy.Nic w tejsprawie nie wiedzieliśmy.

- Jak to się stało, że taka osoba została zatrudniona w tej szkole skoro już wcześniej były sygnały, że Piotr N, w niewyjaśnionych oko­

licznościach opuścił szkołę w Kę- dzierzynie-KoźIu?

-Ja nie jestem w stanie tych podejrzeń potwierdzić. Nie wiem czy są prawdziwe, czy nie. Każdy wie,jaka jestprocedura powołania dyrektora -powołuje się komisję w składziedziesięciuosób.W tej ko­

misji są reprezentowani przedsta­ wiciele gminy.- odurzędników, po­

przeznauczycieli i skończywszyna rodzicach. Ten człowiek legalnie wygrał konkursi to trzykrotnie.W 1996, 1999i2000roku.

- Nie można takiej osoby spraw­

dzić, dlaczego przeniosła się do Nysy i chciała pracować w szkole w Pakosławicach?

- W 1996roku, kiedy ten pan tu

-Każdyo tym wiedział tylkosię czaił i bał się powiedzieć wprost.

Balisię,żejakdyrektor się dowie, to będziegnębił dzieci.

- Wprostnikogo nie złapali, to tylko podejrzenia. Od czterech lat się o tym mówiło, ale nikttego nie sprawdził.

- Sam mówiłeś, że tenfacet, co kiedyś pracował w szkole, to jego żona. Teraz się wypierasz.

- Co waswszystkich pokręciło!

Akto mu coudowodnił?

- To ciekaweskąd się wzięłyka­

setypornograficzne wjego samo­

chodzie,który stałw szkole.

RYSZARD M.

- Niemoże byćtak, że peda­

gog, facet wykształconyzajmuje się takimi sprawami. Dopiero te­

raz postawili muzarzuty. A co, lu­

dzie od dawna wiedzieli, to dla­ czego tego niezgłosili? Ja mam córkę. Od razu chodziła do szkoły w Nysie. Tutaj poziom nauczania jest denny, dzieci kończące tę szkołę mają zaległości.

JÓZIA P.

- Pozornie ten panwydawałsię bardzo miły. O szkołę dbał.Ja aku­ rat mam córki, nic mi o tym nie mówiły. Gdyby nawet zarzuty oka­ zały sięniesłuszne, to i tak nie po­

winien być już dyrektorem. Niech jedzie gdzieś stąddaleko.

KRZYSZTOF T.

- Moje dziecko jestmałe ijesz­ cze nie chodzi do szkoły.Słyszałem pogłoski alejeśli komuś nie udo­ wodni sięwiny, to nie widzę prze­

szkód by nadalbyłdyrektorem. Tyl­ koczystarczymu odwagi?

BK

się pojawił po raz pierwszy, żadnych sygnałów nieotrzymaliśmy.Po kon­ kursie zawsze wysyłamy do pana ku­

ratora pytanie, czy wnosi umotywo­

wane zastrzeżenia.Nie było zastrze­

żeń do tegopana ze stronykurato­ ra. Małotego, ten pantrzy razy wy­ grał konkursnadyrektora i za każ­ dym razem otrzymywaliśmy pozy­ tywnąopinię o nim. Więc jakie my­ śmy mieli podstawy do nieprzyjęcia go do pracy? Funkcjasprawdzająca gminy jest naprawdę mocnoograni­ czona. Nikt nam też nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń.Tojakmieliśmy coś podejrzewać?

- Pan znał osobiście Piotra N.?

- Służbowo. Wiadomo,praco­

wał wnaszej gminie 7 lat. Więcnie można się byłoniespotykać w urzę­

dzie. Prywatnienie utrzymywaliśmy żadnych kontaktów.

- Nie otrzymywał pan z tzw. uli­

cy żadnych sygnałów, że coś jest nie tak? Jest pan radnym powiatowym - nigdy nikt panu nic nie wspo­

mniał? Nie wskazywał na dziwne zachowanie dyrektora?*

- Ja,jakó urzędnik, chciałbym być do końca w porządku i jeśli ktoś chciałby mi zarzucić element po­

dejrzliwości to chciałbym pracować na dowodach sprawdzonych, for­

malnych dokumentach. Nie otrzy-

Kto chce skreślić Nysę z mapy województwa?

Wysypisko do likwidacji

Władze wojewódzkie chcą zlikwidować gminne wysypisko odpadów w Domaszkowicach a w zamian wybudować nowe składowisko w okolicach Korfantowa, na grarflcy po­

wiatów nyskiego i prudnickiego. Tak przynajmniej zakłada przygotowany przez Urząd Marszałkowski plan gospodar­

ki odpadami. Tymczasem władze Nysy chcą, aby w Do­

maszkowicach powstało jedno z.trzech w województwie re­

gionalnych centrów gospodarki odpadami.

W ubiegły piątek w Urzędzie Miejskim w Nysie odbyło się spo­

tkanie burmistrzów, wójtów i przed­

stawicieli wydziałów ochrony śro­

dowiska wszystkich gmin powiatu nyskiego. Obecne były także władze starostwa. Niemal wszyscy zebrani poparli opinię władz Nysy, zakłada­

jącą zachowanie wysypiska w Do­

maszkowicach. - Chcieliśmy usły­

szeć, co na ten temat sądzą zainte­

resowani - powiedziała na zwołanej"

konferencji prasowej wicebur­

mistrz Jolanta Barska. - Projekt Marszałkowski ■przewiduje likwida­

cję naszego wysypiska w 2006 roku.

Według naszych dókpmentów wysy­

pisko w Domaszkowicach może być eksploatowane do 2040 roku.

małem żadnego zgłoszenia i po­

wiem szczerze, ja terazpytam wielu i wszyscy mi mówią, że onsię zacho­ wywał normalnie.

- Dlaczego on to zrobił?

- Niewiem. Ja sam sięteraz za­ stanawiam, dlaczego on to zrobił?

Jak on mógło tym niepomyśleć,co mu grozi? Przecież konsekwencje tego,cozrobił,sąstraszne. Jeżeli to zrobił, to jestskończony. Mówię, je­ ślitozrobił, ponieważ ocenigo sąd.

Ja tego niemam prawa zrobić.

Ja daleki jestem od tego, co mówi ulica. Ponieważ ulica nigdy do nas nie przyszła. Jeżeli by przyszła, to nasza reakcja byłabynatychmia­

stowa.

Maciej Byczek

BEZ RCO NIE BĘDZIE KASY

Na bazie tego wysypiska ma powstać RegionalneCentrumOd­

padami. Pozostałe wysypiskabędą funkcjonowały zgodnie z wyzna­ czonymi im terminami użytkowa­

nia.. Projekt centrum opracował Zdzisław Rizler, prezes Przedsię­

biorstwa Gospodarki Komunalnej

„EKOM” w Nysie - administratora wysypiska. W opracowanym pro­

gramiezakładasięsegregowanie .odpadowi powstanie sortowni i

kompostownią -Wszystkiego tego, czego do tej porygminy nie mają, bo ich na to nie stać. Gdyby po­

wstało RCO, wówczas razem bę­ dziemymogli ubiegać się o fundu­

sze akcesyjne z Unii Europejskiej - wyjaśnia prezes Rizler. - Gdy nie będzie składowiska w Domaszko­

wicach to nie dostaniemy nawet jednego euro.

- Uniaprzykładawielką wagę do planów rozwoju regionalnego - dodaje wiceburmistrz Barska.

WYSYPISKO KOŁO JEZIORKA

Plan UrzęduMarszałkowskie­

go przewidujelikwidację wysypiska w Domaszkowicach i powstanie RCO w okolicach Korfantowa, przy granicy z powiatem prudnic­ kim. - W pobliżu planowanej budo­ wy zbiornika retencyjnego, o czym wspominał burmistrz Korfantowa ZdzisławMartyna - mówi Michał Baziuk - naczelnik Wydziału Rol­ nictwa i Ochrony Środowiska w UM w Nysie.

Na pytanie zebranych dzienni­

karzy-Ilekosztowałobynowe wy- ' Nysie.

KOMPUTEROWE PROJEKTY GRATIS!

NYSA NYSA

ul. Szlak Chrobrego 6 Q ul. Poniatowskiego 3 (obokFSD)

tel. 448 34 60

black red

UW:

www.brw.com.pl

PROFESJONALNE STUDIA FABRYCZNE

sypisko?Jolanta Barska niepotra­

fiła odpowiedzieć. - Nie wiem. Bo to nie wynika z planu, który otrzy­ maliśmy z Urzędu Marszałkow­

skiego. Jest tylko przedstawiony projekt lokaliz.acji. Natomiast szczegóły dotyczące powstania, wy­ budowania nowego składowiska niesąomówione.

200 STRON MARSZAŁKOW­

SKIEJ MAKULATURY

Dlaczego Domaszkowice nie 'Znalazły sięw planie wojewódz­ kim? Ponieważ według zamiesz­ czonej tam mapki składowisko gminyNysa znajduje sięw strefie ochronnej wód podziemnych, co ma naruszać unijnenormy. - Ale one wszędzie występują. Proszę spojrzeć namapkę- mówi naczel­ nik Baziuk i pokazuje niemal całą mapęwojewództwazaznaczoną na kolorniebieski, co wskazuje nawy­ stępowanie wód podziemnych.

- Nie można generalizować, żetylko to jestwyłącznieprzyczy­

ną, że to składowisko zostało przeznaczonedo likwidacji w naj­

bliższym czasie - dodaje Rizler. - Nie potogmina poniosła olbrzy­ mie koszty (ponad 7 min zł) żeby wybudować nowoczesne składo­

wisko, które odpowiada wszelkim normom, w tym normom unij­ nym. Powiedzmysobie szczerze, żejak nie wiadomo o co chodzi, tochodzi o pieniądze. Jak nie bę­ dziemy mieli wysypiskai progra­ mu gospodarki odpadami toNysa że środkówakcesyjnych nie otrzy­

ma nic.Widać mamy takich wło­

darzy wOpolu,którzy Nysę chcą skreślić z mapy województwa - zakończył dosadnie serię pytań dotyczących programu przesłane­

goprzez Urząd Marszałkowski. - To jest 200 stron makulatury, z której może 20 stron zawieracoś wartościowego.

W poniedziałek(21 lipca) de- . legacja na czele z burmistrzem Nysy Marianem Smutkiewiczem gościła w Urzędzie Marszałkow­

skim, gdzie przedstawiła,własny projekt gospodarki odpadami w regionie. Wcześniejzaaprobowany przezprzedstawicieli tfładzz gmin powiatu nyskiego. Urząd Marszał­ kowski gotowyjest przystać na pro­

jektNysypodwarunkiemutworze­

nia Związku Międzygminnego.

Następne spotkanie władz gmin­

nych naszego powiatu odbędzie się prawdopodobnie w piątek. Gospo­ darzem ma być Urząd Miejski w Maciej Byczek

(obok ZUS) tel. 433 80 60

(4)

S3 Cćłty da 'teda&cfa I tak w kółko

Ostatnimi czasy nie ma właści­

wie dnia, abyśmy nie byli zaskaki­

wani nową aferą, której bohaterem zazwyczaj okazuje się ktoś z rządzą­

cej koalicji. Ale gdy przychodzi do wyjaśniania szczegółów, wówczas oskarżany delikwent zawsze (lub prawie zawsze) gra rolę niewiniąt­

ka, którego nie wiedzieć czemu cze­

piają się wredni dziennikarze. W efekcie opinia publiczna jest często podzielona i skołowana, nie bardzo orientując się kto tu mówi prawdę.

Przyznaję, iż ja mam pewien komfort, ędyż przed trzema laty osobiścief przetestowałem prawdo- mówność'samego Leszka Millera i to daje mi też pewne rozeznanie, jak prawdomówną ekipę dobrał

sobie do rządzenia.

Było to w marcu 2000 roku, gdy Leszek Miller spotkał się z miesz­

kańcami Kędzierzyna-Kożla, w sali Domu Kultury „Chemik". Przez przypadek znalazłem się na tym spotkaniu. Mniejsza o jego prze­

bieg, jednak jako plastyka trochę mnie rozeźliło gdy z ust lidera SLD usłyszałem, że pornografia jest dziedziną sztuki i tutaj w żadnym wypadku nie wolno ograniczać in­

wencji artystów. Ciągnąc ten temat zadałem (na kartce) Leszkowi Mil­

lerowi następujące pytanie:

„Podczas swoich rządów ze­

zwoliliście Państwo w Kodeksie karnym, aby już piętnastoletnie dzieci „używać” seksualnie - także

Marycha własnego chowu

W nocy 16 lipca policjanci le­

gitymując 19-letniego mieszkań­

ca naszego powiatu, znaleźli przy nim dwie dawki marihuany.

Młodzieniec podczas przesłu­ chania na komendzie przyznał się,że narkotyk jest własnejpro-- dukcji. Napolu nieużytków,w pobliżuswojego domu,posadził dwa krzaki konopi indyjskich.

Wyrosłyokazałe, ale... funkcjona­

riusze jewyrwali izabezpieczyli, jakodowód przestępstwa. Policja wszczęła dochodzenie.

---r e k t a ---

W zaparte

w filmach porno. Czy zrobiliście to Państwo w trosce o własne dzieci, czy też z myślą o dzieciach swoich wyborców?”.

Siedząc w trzecim rzędzie wy­

pełnionej po brzegi sali kinowej, bardzo dokładnie obserwowałem, jak też z tego pytania wybrnie Le­

szek Miller. Oczywiście wyparł się wszystkiego. A zrobił to tak perfek­

cyjnie i przekonująco, że otrzymał

„brawa na stojąco” od całej sali (sądzę iż owe 400 osób potwierdzi moją relację). Mało brakowało, a sam też bym wstał i biłbym te bra­

wa, ale „za mistrzostwo i wielką te­

atralność wypowiedzi we wciska­

niu kitu swoim wyborcom ”.

Krótko po tym zdarzeniu, uczennica jednej z okolicznych szkół zabalowała dosyć ostro na jednej z dyskotek, po której przez kilka dni przebywała u jednego „z dorosłych smakoszy młodego mię­

ska ”. Gdy rodzice w końcu ją od­

naleźli, natychmiast zaprowadzili dziewczę na obdukcję ginekolo­

giczną. Lekarz potwierdził najgor­

sze podejrzenia rodziców, jedno­

cześnie pytając o wiek nastolatki.

Gdy usłyszał,'że miesiąc wcześniej ukończyła piętnaście lat i dobro­

wolnie zgodziła się na owe kilku­

dniowe uciechy seksualne, poradził zszokowanym rodzicom, aby dali sobie spokój z policją fprokurato­

rem, bo w świetle obowiązującego prawa wszystko jest w porządku.

Rodzinie, przyjaciołom, sąsiadom,

znajomym, młodzieży, orkiestrze nyskiej i prudnickiej oraz wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze

ŚP. JANUSZA GRZYBA

serdeczne podziękowania składa żona z synami

2276

Rodzinie, znajomym, byłym współpracownikom, proboszczowi i mieszkańcom Lipnik, przyjaciołom całej rodziny i wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze

naszego ukochanego męża, taty i dziadka

ŚP. FRANCISZKA WOJNAROWSKIEGO

serdeczne podziękowania składa rodzina

MVC A uL Orzeszkowej 16, tel. 433 46 38 Hi OH ul. jagiellońska 2, tel. 433 06 80

2283

4575

Panu Władysławowi Pudzie wyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci

BRATA

składają zarząd i pracownicy NEC-Nysa sp. z o.o. w Nysie Akurat tak się złożyło, iż ojciec

owej nastolatki także był na spo­

tkaniu z Leszkiem Millerem, słyszał jego zapewnienia, ale postanowił sprawdzić dokładnie ten przepis

„kamy”.

Po analizie Dziennika Ustaw Nr 88 z 97 roku, artykułu 200, ust. 1 i 2, omal nie dostał ataku serca, gdy zobaczył na dodatek, że ten

„cymes” mocą urzędu prezydenc­

kiego zatwierdził jego ukochany Aleksander Kwaśniewski.

Wracając do początku felieto­

nu, to niestety obecnie rządzący za­

chowują się w myśl od dawna obo­

wiązującej zasady socjalizmu, że komunista przyłapany za rękę na kradzieży z całym przekonaniem oświadczy: „To nie moja ręka”.

Efekty takich zachowań widzimy na co dzień, a ja, jak już stwierdzi­

łem na wstępie, mam pewien luk­

sus, gdyż osobiście sprawdziłem prawdomówność Leszka Millera, i chyba już nic mnie nie zaskoczy w jego zachowaniach, nawet jako 'premiera.

Grzegorz Fulawka a

PS Ostatnio także jesteśmy co rusz informowani o „smakoszach młodego mięska” (czytaj pedofi­

lach), biorących vię za trzynastolat­

ki, lub młodsze dzieci: Nie widzą w tym nic dziwnego, jako że „apetyt wzrasta w miarę jedzenja”, a za tę rozszerzającą się plagę między inny­

mi możemy podziękować...

Skrzyżowanie z ruchem okręż­

nym, obok dworca PKP w Nysie, dla przejeżdżających przez nasze mia­

sto podróżnych nie jest czymś spe­

cjalnie egzotycznym. Mieszkańcy Nysy a zwłaszcza kierowcy pamię­

tają jednak ile czasu tracili kiedyś na to, by pokonać ten gordyjski wę­

zeł komunikacyjny.

To nowerondoswym nowator­ skim konstrukcyjnym rozwiązaniem wyraźnie odbiega od przyjętych standardów. Jest ono jednopasmo- we, zwydzielonymi pasami ruchu do jazdy w prawo, znajdującymi się przed skrzyżowaniem. Ta innowacja przeniosłatzw. punkt kolizyjnyza skrzyżowanie - w miejsce, gdzie nie jest aż tak niebezpiecznie.

Nowością jest równieżnietypowa wysokośćwysepki na środku skrzyżo­ wania. Na podstawie obserwacji prze­ prowadzonych przez fachowców od inżynierii ruchu drogowego wysnuto wniosek,że poprawia to znacznie wa­ runki bezpieczeństwa. Ich zdaniem kierowcy, którzy nie widząpojazdów poruszających się w zasięgu wzroku, zachowująwiększą ostrożność.

Serdeczne podziękowania

wszystkim, którzy łączyli się z nami w żalu i bólu i tym, którzy uczestniczyli

w ostatniej drodze naszego Męża, Ojca, Dziadka

ŚP. WIESŁAWA JODKI

składa rodzina

Księdzu prałatowi Mikołajowi Mrozowi serdeczne wyrazy współczucia

z powodu śmierci

MATKI

składają

Nyskie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne i Redakcja „Nowin Nyskich”

’ Szef nyskiej drogówki - komi­

sarz Tadeusz Dunat tak postrzega nową inwestycję:

-Jak na razie nie doszłotamdo żadnego wypadku,zdarzenia dro­

gowesą również śladowe. Poprawa płynności ruchu jest w ogóle niepo­ równywalna z tym, cobyło kiedyś, gdy ruchem kierowała sygnalizacja

świetlna. Aby jednak to rondo w 100% spełniało swoją rolę należy to wszystko dokończyć. Mam tu na myślizjazd w stronę ulicy Piastow­ skiej. W godzinach natężenia ruchu zdarzają się okresowe przyhamowa­ nia. Pojazd, który zamierza skręcić w lewo - zgodnie z kodeksem - ustę­ puje pierwszeństwa jadącym na wprost od mostu Bema. Tym samym chcąc nie chcąc,skutecznie blokuje ruch, a ogonza nim ciągniesię aż do ronda. Moim zdaniem na tym odcinku powinien powstać nowy, odrębny pas do jazdy na wprost, a tenobecnie istniejący powinien słu­ żyćwyłącznie dla pojazdów skręca­

jących w lewo.

BK

)3O

4577

(5)

— 24 lipca 2003

Ks. prałat Mikołaj Mróz potraktował histo­

ryjkę jako kolejną mało znaczącą sensację

To jedyne auto, którym strażacy w razie zagrożenia mogą wjechać na Biskupią Kopę

Sakralny skarb

W piwnicy plebanii przy parafii śś. Jakuba i Agnieszki w piątek 18 lipca wykopano skarb: naczynia li­

turgiczne, zabytkowy mszał oraz porcelanę stołową i kryształy. Miej­

sce ukrycia tych rzeczy wskazali dwaj turyści niemieccy, którzy pierwszy raz od czasu wojny odwie­

dzili Nysę.

- Około trzy tygodnie temu na plebanięzgłosili się dwaj panowie z Niemiec z żonami. Opowiedzieli mi,że przed i w czasie wojny miesz­ kali w tym budynku. On wówczas nie byłplebanią, ale domem za­

mieszkanym przez rodzinykatolic­

kie. Jedna - rodzina szewca - miała 5 synów. Ci dwaj panowie byli jed­ nymi z nich. Na górzemieli sypial­

nie, w salkach na dole - pokoje, a w obecnej kancelariibył zakładszew­

4 1

Ks. Mróz prezentuje mszał z 1776 r.

ski. Na piętrzemieszkałateż rodzi­

nareferendarzaparafialnego - opo­ wiada ks. prałat Mikołaj Mróz.

Goście z Niemieczdradzili pro­ boszczowi katedry, żeprzeduciecz­ ką do Niemiec ksiądz i rodzina szewcazamurowali w pewnym miej­

scu w piwnicy monstrancje, kielichy i jeszcze inne swoje rzeczy,m.in.por­ celanę. Jeden z mężczyzn jako dziec­ ko był przytymobecnyi zapamiętał, gdzie to dokładnie było. Nawet doło­

żył tam album rodzinny zfotografia­

mi.

Ks.prałat Mróz oprowadziłgo­ ści po budynku plebanii, równieżi po piwnicy.

-Tamten człowiek wskazałmi miejsce i stwierdził, że skoro mur jest nienaruszony, to na pewno ten schowek jeszcze tam jest. Może ksiądz zrobić z tym,co ksiądz chce.

Ja jedyniechciałbym odzyskać ten album - kontynuuje opowieść go­

spodarz parafii.

Niemcy odjechali, a ks. Miko­

łaj Mróz, któryw swoim życiu sły­ szał już wiele podobnych history­ jek, potraktował rewelacje gości jako kolejną sensacyjkę. Minęło kilkatygodni i dopiero w piątek18 lipca goszczący u proboszcza mieszkańcy Nysy (w tymfotograf Kazimierz Staszków)usłyszawszy o skarbie, namówili księdza, aby sprawdzić czy to prawda.

- Rzeczywiście, pierwsza cegła wypadła i...ukazałsię schowek. Zro­ biliśmy otwór, zobaczyliśmy rzeczy.

Niestety wszystkozniszczone, bo tu była powódź i piwnica była cała w wodzie. Wszystkie skrzynie, kosze, materiałybyły zmurszałe, zbutwiałe, gliniaste. Pełnowilgoci. Wyglądało to strasznie! -opowiadaks.prałat.

Mężczyźni powoli wyjmowali rzeczy, w tym jakąś zardzewiałą ma­ szynę do szycia. Potem zaczęły się pojawiać w futerałach (również zgni­

tych) monstrancje, kielichy, mszał oprawiony w srebro.

- Okazuje się, że są one wdo­ brym stanie. Trochę nadżarte wodą, ale po oczyszczeniu jako tako towy­ gląda.Najcenniejsze, takie napraw­

dę zabytkowe, to są:jedna puszka na komunikanty zXVIII wieku i wła­

śnie ten mszał, oprawiony w srebrne okucia, ze św.Jakubem,św. Agniesz­

kąz 1776 roku(tam jest data). Pozo­ stałe monstrancje są ra­

czej sprzed I wojny światowej - opisuje skarby liturgiczne ks.

Mróz. Prałat waha się teżcodowiekujednej monstrancji, wysadza­

nej kamieniami szla­ chetnymi. Grawerowa­

newzorywskazywały­

by,żeto stara robota i byćmoże cenna. Nie majednak ani próby wskazującej, iż jest zło­ cona, ani też żadnej daty.

Oprócz liturgicz­ nych akcesoriów w schowkubyłyteż porce­

lanowe i kryształowe naczynia. Niestety, al­ bum rodzinny byłych mieszkańców plebanii zapewne całkowicie rozpadł się. Trudno było go odróżnić wśród zniszczonych materiałów i papierów.

Znaleziony skarb można było podziwiać w niedzielę 20lipca w ka­

tedrze. Być może zarok, jeśli ziszczą się plany ks.proboszcza codobudo­

wy skarbca katedralnego, będzie można oglądać znalezisko wśród in­ nych liturgicznych, zabytkowych zbiorów.

dw

<«« okazję nabycia wylętkowych tam.

Tarka o charakterystycznym sport&Vyr tardowego, jakie otrz natyzacll lub cUmati izja, więc na co.czek tlrznycto.

Few oprócz bogate

&Su, a łub ą* podt ' X atrakcyjnym upus

Auto Śląsk Sp. z o.o.

NYSA ul. Ujejskiego 5, tel. (0-77) 433 27 25,433 09 46

Wszędobylski staromann

Po raz pierwszy od siedmiu lat nyscy strażacy otrzymali nowy sa­

mochód gaśniczy. Auta, jakimi strażacy jeżdżą do akcji, powinny już dawno być wymienione lub znaleźć się w muzeum. Jednemu z pojazdów stuknęła trzydziestka.

Wubiegłyczwartekprzed Ko­

mendą Powiatową Państwowej StrażyPożarnej zaparkował warty prawie 600 tysięcy nowy samo­ chód. -Jest tośredni samochód gaśniczystaromann zfunkcją eko­ logiczną - opowiada zachwycony pojazdem naczelnik wydziału kwatermistrzowskiego i technicz­ nego młodszy kapitan Krzysztof Przystalski. - Jego symbol 1466 oznacza, że jego maksymalna masa całkowitawynosi 14 ton, a liczba 66, że każde koło ma osob­ ny napęd. Mając taki niezależny napęd samochód może poruszać się w każdych warunkach tereno­ wych, pokonywać wzniesienia do­

chodzące do 35stopni,czyli jest to

Bogate wyposażenie do ratownictwa technicznego i chemicznego

naszejedyne auto, którew razie zagrożenia może wjechać na Bi­ skupią Kopę. Posiada zbiornik wodny o pojemności 21001 wody i 250 1 środka pianotwórczego.

Maksymalna prędkość 90 km/

godz., zasięg 650 kilometrów.

Te modele z powodzeniem

Tekla Ul a

Po 7 latach wreszcie nowy sprzęt uczestniczyływ morderczym raj­

dzie samochodowym Paryż - Da­ kar. - Dookoła pojazdu umiesz­ czone są zraszacze - pokazuje małe urządzenia mł. kapitanPrzy­

stalski. - Umożliwia to gaszenie pożarutraw,można stworzyć stre­

fę oddzielającą od zagrożenia chemicznego czy ekologicznego.

Oprócz tegowyposażyliśmygo we wszystkie urządzenia ratownicze jaknożyce, rozpieraki,wyciągar­

ka czy maszt oświetleniowy. Do tej pory, aby oświetlić teren w nocy musieliśmy wysyłać dodatko­

■ auto

wy samochód. To auto będzie wspomagało wóz ratownictwa technicznego, czyli obsługę wy­ padków drogowych. Do tego wszystkiego - co na początku wzbudziło nasze zdziwienie -po­

jazdzostał wyposażonyw pług od­

śnieżny. Obecnie większość dróg III i IVkategorii wzimie jest nie­ przejezdnych.Amy w razie zagro­

żenia musimy dojechać.Ten pług napewno nam się przyda.Ale nie będziemy stanowili konkurencji dla służbodpowiedzialnych za od­

śnieżanie - śmieje się szef służb technicznych. 20-centymetrowy prześwitw pódwoziu pozwala na brodzenie po wodzie. - Cieka­

wostkąjestto,że naszstarszy sa­ mochód star 266, który ma taki sam prześwit, z powodzeniem uczestniczył w akcji ratunkowej podczas powodzi w 1997roku - wspomina Krzysztof Przystalski. - Byłtojeden z trzechsamochodów (dwa wojskowe- dop. red.),które udzielały.pomocy mieszkańcom Nysy.

Nowy samochód,warty blisko 600tysięcy złotych, zakupiłaKo­ mendaGłównaPSP. Połowę wkła­ du finansowego pochodziz Woje­

wódzkiego Funduszu Ochrony Środowiskai z PZU Opolei Nysa.

- Cieszęsię, że w czasach mizerii finansowej można było załatwić tak piękny samochód - mówiłwo­

jewodaJan Dzierżan przekazując kluczyki komendantowi Zdzisła­ wowi Wójcikowi. - Poza tym my­ ślę, że w obecnych czaszachpowin­ niście zmienić nazwę ze straży po­

żarnej na straż ogólnoratunkową.

Przecież teraz zajmujecie się nie tylko pożarami, alewielomainny­

mi działaniami, jak ratownictwo drogoweczy chemiczne. To powo­ duje, że jesteście bardzo potrzeb­ ni. - Pozytywne jest to, że potrafi­

liśmy się złożyć - dodał Zbigniew Figas, szefWojewódzkiego Fun­

duszu Ochrony Środowiska- po to, aby zakupić ten sprzęt.

W uroczystym przekazaniu sa­

mochodu gaśniczego oprócz wo­ jewody Dzierżana i prezesa Figa- sa udział wziął komendant woje­ wódzki PSP, brygadier Karol Stę­ pień, władze powiatu i miasta. - Wkrótce nowy wóz bojowy zosta­ nie wprowadzony do podziału bo­

jowego- zadowolony powiedział komendant nyskiej PSPZdzisław Wójcik.

JOTPE

(6)

24 lipca 2003

Żądła z głowy

Coraz częściej wśród sąsiadów dochodzi do sporów i procesów z powodu niewłaściwej lokalizacji pasiek, ’ zwłaszcza usytuowanych zbyt blisko sąsiednich nieru ­ chomości. Z takim właśnie przypadkiem mamy do czy ­ nienia w Nysie, w obrębie ulic Sudeckiej, Kasprowicza i Broniewskiego.

Na jednej z tamtejszych posesji znajduje się pasieka licząca ponad 20 uli, należąca do Grzegorza J.

Chociaż pasieka istnieje od ponad 20 lat, rzadko dochodziło - z tego powodu - do interwencji sąsiadów, zresztą oni sami byli odbiorcami, bądź co bądź tak przecież zdrowego miodu.

Problemyz pszczołami zaczęły być głośne dopiero w tym roku.

Mieszkańcy pobliskichdomostw na własnej skórze zaczęliodczuwać są­ siedztwotychfruwających stworzeń.

Syn Ewy M.podczas opalania sięna dachu 1-piętrowej willi został uką­

szonyprzez ponad5pszczóła po­ nieważ źle znosiich jad- wylądował w szpitalu.Mama pani Ewy, Krysty­

naG., z włosów nagłowie usuwała żądła. Dla KazimieryT. ijej męża nawet zwykłe koszenie trawnika sta­

ło sięniebezpieczne,ponieważ psz­ czoły żerują na kwiatach rozsianej koniczyny. Zdaniem niektórych nie może być również mowyo napełnie­

niu baseniku z wodą dla dzieci, gdyż pszczoły natychmiastzlatują się do wody. Tosamodotyczyoczek wod­

nych - w upalne dni dojście do nich staje się praktycznie niemożliwe.

Okoliczni mieszkańcyzgodnie stwierdzają,że problem będzie ist­ niał do chwili, gdy nie dojdziedo fizycznej likwidacjipasieki.Wielo­

krotnie interweniowali wcześnieju Straży Miejskiejinapolicji ale ni­ gdysprawa nie została definitywnie rozwiązana. Na przeszkodzie,jak to sięzwykle w naszymkrajudzie­

je, stawały unormowaniaprawne.

LOKALIZACJA PASIEK A „PRAWO SĄSIEDZKIE”

Niema przepisów prawnych pi­ sanych, regulujących odległości pa­

siek od sąsiadów. W procesach w tym przedmiocie stronypowołują się często na zwyczajewynikające z nieobowiązującej już ustawy (z 1879 r.l) dla Gorycji iGradyszczaw za­ borze austriackim.

Przepistej ustawy brzmiał na­

stępująco:

„Par. 2. Ustawieniepnipszczół w odległości mniejszej jak 10 m od uczęszczanejpublicznej drogi, ob­

cego domu mieszkalnego, stajni, podwórza lub ogródka domowego, jestwtedy dozwolone kiedy pszczo­ ły wylatujące zula wznoszą się od początku3 m ponadtemi miejsca­ mi, lubteżjeżelimiędzy temi apa­

sieką wznosi sięmur - gęsta ściana krzewów lub też inne podobne ogrodzenie 3m wysokie. Przełożo­ ny gminy może w szczególnem uwzględnieniu miejscowych sto­

sunków zezwolić na zmniejszenie powyższej odległości3m, co nale­

ży wgminieobwieścić”.

Przepisy państw zaborczych już nie obowiązują. Praktyka do­

wiodła,żemimo to na nie właśnie niektórzy się powołują. Kto wie

Ponad 20 uli w centrum osiedla

czy w przyszłych pracach legisla­ cyjnych nie należyrozważyćmoż­

liwościwprowadzenia podobnych kryteriów. Lokalizacja pasiek we­ dług zacytowanych przepisów chroniła bowiem w dużej mierze sąsiadów' przed pożądleniem' przez pszczoły.

CO NA TO USTAWODAWCA?

Z przepisów obowiązującegow Polsce kodeksu cywilnego (tzw. pra­

wasąsiedzkiego) wynika,iżkażdy właściciel nieruchomości ma uprawnienie do korzystania z przedmiotuswojejwłasności, a więc może również ustawiać pnie pszcze­

lena swojej nieruchomości ito w nieograniczonej liczbie.

Zart. 140 Kodeksu cywilnego wynikajednak,żeprawo własności nie zapewniawłaścicielowi pełnej władzy nad rzeczą, granicębowiem jego prawa‘wyznaczają zasady współżycia społecznego oraz spo­ łeczno-gospodarczegoprzeznacze­ niapraWS własności.

W art. 144 kc mówi sięo tym, że jeżeli korzystanie z nieruchomo­

ści przekracza „przeciętną miarę”, towłaścicielowi nieruchomości są­ siedniej przysługuje roszczenie o zaniechanie takiego zakłócenia i przywrócenie stanu, wktórym nie przekraczałobyono „przeciętnej miary”.

Przeto właściciel nieruchomo­

ści, któremu pszczoły w oczywisty sposób przeszkadzają w uprawie pola lub zbiorze plonów, może na

podstawie przepisu art. 222 par.2.

kc żądać w drodzeprocesusądowe­

go przywróceniastanuzgodnego z prawem izaniechania naruszeń(np.

przeniesieniapasieki).

W myśl orzeczenia Sądu Naj­ wyższegoz dnia 14 XI1962 r. (sygn.

IIICR66/62) w sprawachdotyczą­ cych roszczeń pokrzywdzonych z tegotytułu - tj.,że pszczoły atakują sąsiadów i innychludzipodczaspra­ cy,jak również żądlą krowy i konie, utrudniają sąsiadom korzystanie z ich gruntów, zmuszająich do pracy wcześnie rano lub po zachodzie

słońca - istqtne jest, czy właściciel pszczółprzekroczył tę „przeciętną miarę”, jakapowinna występować w stosunkach sąsiedzkich.

SŁOWO HONORU

Grzegorz Józefowicz, choć pa- . sieka jest jego własnością, nie wstydził się podać swojego nazwi­ ska. Zapośrednictwem naszej ga­ zety prosiłwręcz aby wjego imie­

niupodziękować sąsiadom za to, żbtak cierpliwie, przez wiele lat, znosili towarzystwo jego pod­

opiecznych, fruwających przyja­

ciół.Pana Grzegorza spotkaliśmy wchwili gdywybierałsię z domu na omawianie warunków sprzeda­

ży pasieki. Dla tego zaawansowa­

nego wiekiemczłowiekapszczoły stanowiły życiową pasję, czasami również dodatkowe źródło utrzy­

mania. Ciężko będzie mu się z nimi rozstaćina tej decyzjiwcale nie zaważyła nasza interwencja.

Obojez żoną doszli do wniosku, że jednak w pewnym momencie nie zawsze sąw stanie sprostać obowiązkom związanym z prowa­ dzeniempasieki.

Zakładając i prowadząc przez wielelattę pasiekę pszczelarz pono­

sił koszty.Teraz sprzedając chciałby bychociaż w części nakłady musię zwróciły.

Dałnam jednak naodchodne harcerskie słowo honoru,że najpóź­

niej od wiosny przyszłego roku pa­ siekaw tym miejscu przejdzie do hi­

storii.

Bogusław Krzyżak

~ reklama

Jarmark Jakubowy 2003

Czas:

27 lipca 2003 r., godz. 14-21

Miejsce:

Nysa, teren przyległy do katedry nyskiej - plac Kościelny, ulica Teatralna, plac Katedralny, Rynek

Organizator:

Fundacja Ratowania Zabytków Katedry Nyskiej

Cel:

dalsze ratowanie bezcennych zabytków katedry (z uzyskanego dochodu)

PROGRAM

14.00

Rozpoczęcie przed katedrą

- pożar w dzwonnicy - przybycie św. Jakuba

15.00

Występy zespołów muzycznych (scena - pl. Kościelny)

* 14.00

Orkiestra dęta Wiarusy *

14.45

Chór Wesołe Nutki *

15.15

Grupa ta­

neczna *

15.30

Chór Wesoła Jesień *

16.00

Studio Piosenki Z NDK *

16.30

Zespół muzyczny On

i

Ja *

17.30

zespół muzyczny Maestro.

19.30

Losowanie nagród głównych *

20.30

Modlitwa na zakończenie

ATRAKCJE

- Zwiedzanie dzwonnicy oraz podziemi katedry - Wejście na dach katedry - Kawiarnie Jakubowe ze śląskim kołaczem - Rycerze, szlachta, chłopi, gawiedż, kat - Zdjęcia w dybach - Bicie monety nyskiej - Pokazy walk rycerskich

Wokół katedry rozstawione będą dziesiątki stoisk i kramów z przeróżnymi towa­

rami. Kupcy, atrakcje i goście wspólnie stworzą prawdziwy jarmark, taki jak odby­

wał się w Nysie w dzień św. Jakuba (25 lipca) np. 1501, kiedy to zezwalano na organizację jarmarku, czyli można było handlować i bawić się namyskich placach i zaułkach.

NKS rozpoczął przygotowania

Siatkarze Nyskiego Klubu Sportowego rozpoczęli przygoto­

wania do nowego sezonu. W chwili obecnej zespół trenuje we własnej hali, ale już 9 sierpnia wyjedzie na dwutygodniowy obóz do Liberca.

W Libercu zajęciaz drużyną prowadzić będzie szefwyszkolenia NKS - JanRyś. Wchwili obecnej na testachw naszymklubie przeby­

wa pięciu zawodników - Marcin Kudłacik' (WłókniarzBielsko-Bia­ ła), JarosławMaciończyk (Górnik Radlin), Adam Gniecki (Jastrzębie Borynia), Piotr Gacek (Stilon Go­

rzów)i Marek Kucharski (Beskid Andrychów). Wszyscy oni mają duże szanse na gręw naszym ze­

spole. Na dniach mają pojawić się

--- r e k t a rim—

Nysa, ul. Grzybowa 3 433-85-45 19-27-48

LICENCJA ZAWODOWA 3115

NOWOŚCI

DO WYNAJĘCIA Pub.GREEN DAY”w Prudniku.Pełne wyposażenie, ogródek piwny.

Koszt 3 tys. zł

Mieszkanie 2-pokojowe 37m2, parter, mieszkanie pokapitalnymremoncie, nowe okna, czynsz215 zł. Nysa. Cena 47tys.

Mieszkanie 2-pokojowe 63m2, l-piętro, stare budownictwo, aneks,podłogiparkiet, ogrzewanieelektryczne.Centrum. Cena 65tys.do uzg.

3/4 domu przedwojennego 68 m2,2 pokoje,działka 14 ar,CO koksowe, garaż, osobne wejście. Biskupów. Cena 38tys. do uzg.

Parter domu przedwojennego 83m2, 4 pokoje, 2 kuchnie, łazienka zWC w kaflach, j wymienione okna, działka 2ar, garaż + komórka. Nysa. Cena 89tys.

Dom wolnostojący 4 pokoje, 150m2,6.2 ar działki, 2 jasnekuchnie, 2 łazienki z WC, garaż w piwnicy,CO gazowe (piec 2-funkcyjny), 2 balkony, taras.Nysa.Cena 160 tys.

Pełna oferta w biurze i na www.

FINANS.pl

tel./fax (77) ■ kom. 0-603-

w naszym klubie kolejni dwaj za­ wodnicy. Będą to reprezentanci Szkoły Mistrzostwa Sportowego, pochodzącyzTarnowa.-Zubiegło­ rocznego składu pozostaną w ze­ spole- Adam Kurek, Michał Ja- szewski, Przemysław Lach, Arka­ diusz Olejniczak, Marcin Ka­ sprzak,Dariusz Łasiewski. Nieste­ ty nie zobaczymy jużnaboisku Ja­

nusza Bułkowskiego, któremu od­

nowiła się przewlekła kontuzja.

Nie chcąc jednak pozostawić na lo­ dzietak zasłużonego dla naszego klubu zawodnika zarząd stowarzy­

szeniaNyskiKlub Sportowy posta­ nowił zatrudnić Janusza nastano­ wisku - menadżer klubu.

KC

FINANS

NIERUCHOMOŚCI

IORIX

PRZEDSTAWICIELSTWA OPOLE, ul. Krakowska 53/4

tel./fax. 441 77 35 NYSA, ul. Grzybowa 3

tel./fax. 40 90 320

JESTEŚMY JEDNĄ Z DWÓCH NAJWIĘKSZYCH GRUP LEASINGOWYCH NA ŚWIECIE

(7)

Włamania i kradzieże

Ponad czterdziestu policjantów z nyskiego gar­

nizonu otrzymało awans z okazji święta policji

Stopnie czas zmienić

Podczas nieobecności właści­ cieli, od 9do 17 lipcaktoś okradł mieszkanie w Paczkowie. Zabrał tylko pieniądze itosporągotówkę:

8,3tys.zł.

•• •

Motocykl marki MZK- 250zo­ stał skradzionyw Nysie, na Pod­ zamczu sek. C. Złodziej grasował 19 lipca, ok. godz.22.30. Straty - 900 zł.

• • •

W Nowakach w niedzielę znik­

nął ok.40-letni samochód dostaw­

czy marki Żuk. Właściciel, któryz pewnym niedowierzaniem przywi­

tał jego brak,zgłosiłtenfaktpoli­

cji. Straty-1 tys. zł.

• • •

Mienie warte ok. 8 tys. złzosta­ ło skradzione z citroena, którybył zaparkowany wŚciborzu. Sprawca dostał się do samochodupo wcze­ śniejszym wyrwaniu zamka w drzwiach. Zabrał m.in. kamerę, aparat fotograficzny i pieniądze.

• • •

W Nadziejowie po południu ktośwybijając szybę włamał się do renaultathalii. Skradł radioodtwa­ rzacz warty 700 zł.

• • •

W niedzielę w Jędrzychowie z nieznanej przyczynyspalił sięmały fiat. Trwają poszukiwania właści­ ciela samochodu.

Na ul. Piłsudskiego wNysie18 lipca z damskiej torebki ktoś skradł telefon komórkowy.Straty-400zł.

• ••

WeFrączkowie w sobotę skra­ dziono wózek dziecięcy, wart450 zł.Poszkodowana- matka dziecka - podejrzewa 42-letniego miesz­ kańca wsi.

• • •

Podzespoły komputerowewy­ niósł złodziej z piątku na sobotę z firmy na ul. Piłsudskiego wNysie.

Do wnętrza biura dostałsię używa­ jąc dopasowanegoklucza. Straty-

1,6 tys. zł.

• • •

Nocą z18 na 19 lipca ktośoblał karoserięrenaulta clio. Samochód byłzaparkowany na ul. Mickiewi­ czaw Nysie. Nowy lakier koszto­

waćbędzie właścicielaok. 3 tys. zł.

Wywalę was!

Prokuratura RejonowawNysie zastosowaładozórpolicyjny wobec 51-letniego mężczyzny, bez stałego miejsca zamieszkania. Jest on po­ dejrzany o to, że 18 lipca groził ny­

skim policjantom zwolnieniemz pracyoraz stawiał im opórpodczas jego zatrzymywania.

dw

ZATRUDNIĘ

PRACOWNIKA BIUROWEGO

ZE ZNAJOMOŚCIĄ J. ANGIELSKIEGO LUB NIEMIECKIEGO.

TEL. 0602 656 055.

Od wtorku nowe pagony nosić będzie 41 policjantów Komendy Powiatowej Policji w Nysie. Okazją do awansu było obchodzone tego dnia święto policji. W korpusie ofi­

cerów awans otrzymało siedem osób, aspirantów 19, podoficerów 14 i jeden w korpusie szeregowych.

Sierżant sztab. Robert Iliasz z KP Otmuchów otrzymał resortowe od­

znaczenie „Zasłużony Policjant”.

Przepisy policji wyraźnie okre­

ślają kiedy i za co możnaawansować policjantów. - W tymroku wszystkie nasze wnioskio podwyższenie stop­ niazostały rozpatrzone pozytywnie - zadowolonymówi SławomirMichal­

ski, komendantKPPwNysie.-Ci, coawansowali, w pełni na to zasłuży­ lidobrą pracą jak i osiąganymiefek­ tami w zapewnianiubezpieczeństwa naszego powiatu.

- Większość policjantów zatrudnionych w ny­

skiej komendzie bardzo często wykonuje swoje czynności po godzinach pracy

Nie żałuję decyzji

Jednym z awansowanych jest nadkomisarz Dariusz Dregan z KPP w Nysie. Z wykształcenia jest inży­

nierem górnikiem. Przez kilka lat pracował w kopalni „Pokój” w Ru­

dzie Śląskiej jako sztygar dołowy. Na początku 90. lat milicja przechodzi­

ła reorganizację w policję.

Do pracy w „nowej” policji chętnie przyjmowano nowych lu­

dzi z wyższym wykształceniem. - Chciałem spróbować swoich sił jako policjant - mówi nadkomi­ sarz Dregan. - Podjąłem to wy­

NADKOMISARZ DARIUSZ DREGAN

pracę wpolicjirozpoczynał 1 marca 1991 roku w komisariacie w Paczkowie jako referent operacyjno-dochodzeniowy. Był kierowni­

kiem referatu prewencjiorazzastępcąko­ mendanta. Po dziewięciu latach pobytu w Paczkowie iukończeniu w 1996 roku Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie przechodzi do KPP Nysa jako kierownik referatu dochodzenio­ wo-śledczego.Obecnie jest zastępcąnaczel­ nikasekcjikryminalnej i zajmuje sięnadzo­

rem nad postępowaniami przygotowawczymi.

Z życia pijanych kierowców

Potencjalni mordercy

Ponad 2,90 promila miała ko­

bieta prowadząca forda escorta GAA. Pasażerka siedząca obok była nieco trzeźwiejsza.

W jej organizmie policjanci stwierdzili „tylko” 2,6Qpromila al­ koholu. Zanimzatrzymali jąmun­ durowi, mieszkanka Nysypo pijaku uszkodziła dwa zaparkowane auta przy ulicy Kusocińskiego. W Wierz- biu, 19 lipca około godziny 15.00 pi­

Oprócz awansów,grupa wyróż­

niających siępolicjantów otrzyma­ ła koperty - niespodzianki z nagro­

dą wpostacigotówki. - Trudno jest wyróżnić kogoś indywidualnie - twierdzi komendant Michalski. - Wszyscynasipolicjanci pracują do­ brzei my, jako jednostka, z roku na rok podnosimy skuteczność, efek­ tywność oraz jak wskazująostatnie badania, zyskujemy coraz większe zaufaniespołeczeństwa.

Stopień podinspektora otrzy­

mał AndrzejKłakowicz z KP Głu­ chołazy, nadkomisarzaKazimierz Chmielarski z KP Głuchołazy, Piotr Żyrekz KPOtmuchów,Da­

riusz Dregan,Jarosław Kłos iWie­

sław Pater z KPP Nysa,komisarza Krzysztof Rajewski z KPP Nysa.

JOTPE

zwanie i teraz tego nie żałuję.

Chociaż gdybym pozostał w ko-, palni terazzarabiałbym dużo wię­ cej. Praca; którą obecnie wykonu­

jęjestjakbystworzona dla mnie.

Tylkotu się widźę, Mimopracy po godzinach, w czaśie wolnymtylko tu się widzę i nie żajujępodjętej decyzji. Nietylko ja jestem entu­ zjastą tego zawodu, większość po­

licjantów zatrudnionychw nyskiej komendzie powiatowej bardzo często wykonuje swojeczynności po godzinachpracy.

JOTPE

jany kierowcaopla w trakcie omija­

nia uderzył w stojącego opla astręi przyczepę tira. U kierującego Grze­

gorza B. z gminy Nysa policyjny al- kotestwykazał 1,87 promila alkoho­ lu. Ten sam kierowcaw lutym w Niwnicy potrącił pieszego. Teraz pozbawionotego kierowcę na dłuż­ szy czas prawajazdy. Na drogach będzie o jednego potencjalnego mordercę mniej.

JOTPE

Długa jazda autostradą jest niebezpieczna

Zasnęła

i zabiła syna

Prawdopodobnie zaśnięcie za kierownicą było przyczyną wypadku, do ja­

kiego doszło w sobotę na autostradzie A-4 w okolicach Saren Wlk. Prowa­

dzony przez 45-letnią kobietę opel vectra z Niemiec nagle wyleciał z auto­

strady koziołkując około 30 metrów w powietrzu, po czym uderzył tyłem w skarpę.

Siłauderzenia w ziemię obróciłasamochód wokółosi.Z trojga osób, obywateli Niemiec jadących doRaciborza, najlżejszeobrażenia odniosła 17-letniadziewczyna. Wszpitalu, na stole operacyjnym zmarł ciężkoran­

ny 18-letnichłopak, syn prowadzącej samochód.Kierująca doznała cięż­

kichobrażeń ciała, niezagrażających jej życiu.

JOTPE

Szosa to nie tor wyścigowy

Śmiertelne drzewo

Jedna osoba zginęła na miej­

scu, druga zmarła w szpitalu. To efekt szybkiej jazdy samochodowej na y-asie Głuchołazy - Nysa. Auto rozbiło się o to samo drzewo, gdzie w ubiegłym roku zginęła młoda ko­

bieta z Nysy.

Do wypadku doszło w okoli­

cach Nowego Świętowa, 20 lipca około 3.00 w nocy. Jadący od stro­

ny Głuchołaz opel kadet na łuku wyleciałz drogi, uderzył prawym bokiem w drzewopękając napół, odbił się i dachując spadł na jezd­

Łatwe kredyty pod lupą

Nyska policja wszczęła 18 lipca dochodzeniew sprawie gromadzenia w czerwcu iwrześniu przezFundusz Inwestycyjno-Budowlany„Progress”

(działający na terenie Nysy)środków pieniężnych orazudzielania kredytów.

Fundusz nie ma takich uprawnień. O nieuczciwych praktykach tego typu firm „Nowiny” pisały kilka miesięcytemu. Niektórzyz naszych Czytelników, poszkodowaniw wyniku takiej działalności, zawiadomili prokuraturę.

dw nię. Śmierćna miejscu poniosła 43- letnia kobieta z Głuchołaz, 31-letni mężczyznaz Charbiełina zmarł po przewiezieniu do nyskiego szpitala.

Dwie godziny wcześniej, na ob­ wodnicy paczkowskiej kierujący mercedesem 32-letni mężczyzna zignorował znak „stop” iuderzył w bok przejeżdżającego scenica z Opola. Wskutek uderzeniamini­

van przewróciłsięna dach. Podró­

żującyw renaulcie scenicu odnieśli lekkie obrażenia.

JOTPE

Cytaty

Powiązane dokumenty

gażują się w życie swojego kraj Każdy młody mężczyzna jest dut ny, że może służyć w armii, ma domu mundur, broń i po półroc nym przeszkoleniu, aż do 35.

Na razie wiemy tylko, że Daewoo proponuje zwrócić gminie 440 tys. zł w zamian za umorzenie hipoteki a obiektach Daewoo wartości 630 tys. O spłacie pozostałej zaległości

bie, sama staram sobie jakoś radzić. Mam przy domu ogród z drzewami owocowymi. Oberwałam jabłka i ktoś życzliwy podwiózł mi skrzynki na targ. Ustawiłam się, tak

- Nie ukrywam, że jesień bardzo zadowolony z pt stawy swoich zawodników w tym turnieju. Wynik c prawda tego nie mówi, ale nie wynik był tutaj najważniejszy. Także

mości społeczeństwa, które umie się upomnieć o odszkodowanie za po­.. niesione szkody na zdrowiu,

dium wniesione przez uczestnika przetargu, który przetarg wygrał, zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości. Szczegółowe informacje można uzyskać w Urzędzie Miejskim

gły już w szkole się uczyć razem z chłopcami.. Występowały też w telewizji

Mało tego, wszystko co dzieje się wokół tej sprawy owiane jest ścisłą tajemnicą.. Nie ma