• Nie Znaleziono Wyników

Horyzonty : miesięcznik poświęcony sprawom kultury, 1947.06-08 nr 3-5

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Horyzonty : miesięcznik poświęcony sprawom kultury, 1947.06-08 nr 3-5"

Copied!
72
0
0

Pełen tekst

(1)

HORYZONTY

MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY SPRAWOM KULTURY REVUE MENSUELLE POLONAISE

RO K II C Z E R W IE C -S IE R P IE Ń 1 9 4? J U IN - A O ilJ _ ___________ NR 3 - 5

SUISSE SZW AJC AR IA SCHW EIZ

(2)

Z d ję c ie lo tn ic z e z a k ła d ó w S a n d o z S. A ., B a z y le a

O becne z a k ła d y Sandoz S. A . z o s ta ły za ło żo n e p rz e z d r. A lfr e d a K e r n i E d w a rd a Sandoz w r o k u 1 8 8 6 ro z p o c z y n a ją c swe p ra ce o d p r o d u k c ji b a rw n ik ó w . D z ia ł te n s z y b k o się ro z w in ą ł i b a r w n ik i S andoz S. A . z d o b y ły so b ie w k r ó t k im czasie ś w ia to w ą sławę.

W r o k u 1917 z a ło ż o n y z o s ta ł d z ia ł fa rm a c e u ty c z n y p o d k ie r u n k ie m p ro f. d r. A r tu r a S to lla . G łó w n ą d z ie d z in ę p ra c d z ia łu fa rm a c e u ty c z n e g o s ta n o w i iz o lo w a n ie s u b s ta n c ji c z y n n y c h z r o ś lin n y c h s u ro w c ó w le k a rs k ic h , k tó r e w czyste j, k ry s ta lic z n e j p o s ta c i zostają o d d a w a n e do u ż y tk u m e d y c y n y , o ra z w y ró b p re p a ra tó w w a p n io w y c h . P re p a ra ty fa rm a c e u ty c z n e S andoz S. A . j a k B e lle rg a l, C a lc iu m -S a n d o z , D ig ila n id , C e d ila n id , G y n e rg e n , O p ta lid o n , S c illa re n , S tro p h o s id i in n e z y s k a ły so b ie z a u fa n ie le k a rz y na c a ły m św ie cie .

SANDOZ

SANDO Z S .A ., B A Z Y L E A

(Sz w a j c a r i a)

W s p ó łp ra c o w n ik n a u k o w y na P o ls k ę : 1N Ż. K . A . S O M M E R , W A R S Z A W A , D L . H O Ż A 42 m . 8

(3)

1

Instrumenty miernicze o światowej sławie

T e o d o lity , in s tru m e n ty n iw e la c y jn e , w y p o sa żen ia s to lik ó w m ie rn ic z y c h , d a lm ie rz e , p ry z m a ty , ła ty m ie rn ic z e .

Z a l e t y i n s t r u m e n t ó w W i 1 d a : D u ż a d o k ła d n o ś ć , s iln a o p ty k a , ła tw o ś ć w u ż y c iu , m a ła waga, o d p o rn o ś ć na w p ły w y z e w n ę trzn e .

Instrumenty fotogrametryczne:

fo to te o d o lit, a u to m a ty c z n a k a m e ra szeregowa R C 5 na f i l m , p rz e tw o r n ik E 2, a u to g ra f A 5, s te re o k a rto g ra f A 6.

WILD

H E E R B R U G G SZWAJCARIA

Verkaufs-A.Ci. II. W ild ’s geodatischc Instrumente lleerhrugg Schweiz

T e le g r .: W ic o -H e e rb ru g g

(4)

Spis treści

J. K ie r s t: P o w r ó t ... 3

K . K o ź n ie w s k i: K u s p ra w ie d liw o ś c i u n iw e rs a ln e j ( d o k o ń c z e n i e ) ... 7

A . Ś w irs z c z y ń s k a : O rfe u s z (fra g m e n t 2. a k tu ) ...*3

j . P ie tr k ie w ic z: Z a z d r o ś ć... L . W o la n o w s k i: W ia d o m o ś c i z o s ta tn ie j c h w i l i ... 16

J. W a c h te l: O G re y h o u n d a c h i T e o r ii P ra w d o p o d o b ie ń s tw a ( d o k o ń c z e n ie ) ...21

T . Z e le n a y : Z a m i e ć ... 23

M . P e t r y : C u r - f e w ... 23

B . S z p ię g a : K o c h a m ś w i a t ... 24

St. G o g łu s k a : K r o n ik a f r a n c u s k a ... 24

H . B lu m ó w n a : O w sp ó łcze sn ym m a la rs tw ie p o ls k im ...27

In s ty tu t F ry d e ry k a C h o p in a ...33

P rz e g lą d w y d a w n i c z y ...35

W ia d o m o ś c i g o s p o d a r c z e ...^ 4

K r o n ik a m o r s k a ...32 N a o k ła d c e re p ro d u k c ja o b ra z u B r . J a m o n tta „ W i ł . T o w . A rt.-P la s t.“ , P ejzaż z łó d k ą , w y k o n a n a z k s ią ż k i K a ta lo g d z ia łu s z tu k i 19 2 9 , P o w . W y s ta w a K ra jo w a , P oznań.

Ilu s tr a c je d z ie ł m a la rz y p o ls k ic h zostały sp o rządzone z r e p r o d u k c ji fo to g ra fic z n y c h , d o s ta rc z o n y c h przez D r H e le n e B lu in , M u z e u m N a ro d o w e w K ra k o w ie .

Sommaire

C. K o ź n ie w s k i:

H . B lu m :

V e rs la J u s tic e U n iv e rs e lle (s u ite et f i n ) ...

L a p e in tu re p o lo n a is e c o n t e m p o r a i n e ...

L ’ In s t it u t F ré d é ric C h o p i n ...

La re c o n s tru c tio n des te r r ito ir e s re s titu é s à la P ologne

10 30 34 38 Les échanges c o m m e rc ia u x polono-suisses au p re m ie r trim e s tre 1947 ...

C h ro n iq u e m a r i t i m e ...

S u r la c o u v e rtu re la re p ro d u c tio n d u ta b le a u de B r . J a m o n tt „ W i l . lo w . A rt.-P la s t. , Le paysage avec u n e b a rq u e , t ir é d u liv r e K a ta lo g d z ia łu s z tu k i 1929, I owsz.

W ysta w a K ra jo w a , P o zn a ń .

Les illu s tr a tio n s des œ uvres des p e in tre s p o lo n a is sont tiré e s des re p ro d u c tio n s p h o to g ra p h iq u e s fo u rn ie s p a r D r . H . B lu m , M usée N a tio n a l, C ra c o v ie .

R e d a k c j a : F rib o u rg , Suisse, Case p ostale 2 4 7 , T é lé p h o n e 2 1 8 9 2 , C o m p te de chèques p ostaux l i a 3219.

(5)

HORYZONTY

MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY SPRAWOM KULTURY REVUE MENSUELLE POLONAISE

r o k II C ZE R W IE C -S IE R P IE Ń 1 9 4 7 J U I N - A O Û T NR 3 - 5

J E R Z Y K I E R S T (P o la k a )

P o w r ó t

(O w y s ta w ie N o r w id o w s k ie j w W a r s z a w s k im M u z e u m N a r o d o w y m ) £ U . ^ (q ^

c e g ie ł w y ła n ia się n o w y k s z ta łt k u lt u r y i P o ls k i p o d

„J u ż , czy n ie ju ż

C z a rn y m się g o d z i o s ło n ić m o d rz e w ie m I p o d d a rn in ę p ro c h ó w k i l k a z rz u c ić , I p ó jś ć i w ró c ić , a le w s w ó j czas w r ó c ić !. .“

T a k p is a ł N o r w id w w ie rs z u do M a r ii T r e m b ic k ie j, za czyn a jącym się od s łó w : „S m u tn ą zaśpiew am p ie śń ...

Jest on je d n y m z n ie lic z n y c h u tw o ró w , w k tó r y m a u to r w y p o w ia d a s ło w a i z d a n ia , w y rw a n e z n a jb a rd z ie j oso­

b is ty c h z ło ż y lir y z m u . W n ic h to N o rw id n ie ja k o ła m ie je d n ą z n a c z e ln y c h zasad swej h e ro ic z n e j p o e ty k i, p o le ­ gającej na s p a rta ń s k ie j s u ro w o ś c i w obec o s o b is ty c h p rz e ­ żyć. A le w ty c h n ie lic z n y c h w ie rs z a c h o sobie sam ym — zapew ne w s k u te k te j s u ro w o ś c i, p rze ch o d zą ce j w o k r u ­ c ie ń s tw o — w e w n ę trz n a p ra w d a d o b y w a się z s iłą o lb r z y ­ m ią , bo za ty m i o szczę d n ym i s ło w a m i je s t obszar p rz e ­ m ilc z e ń ro z le g ły ja k m ą d ro ść, a p o c h m u rn y ja k tra g iz m . M o ty w z a b łą k a n ia się p o e ty w d z ie je w m o m e n c ie ro z ­ w o jo w o n ie d o s to s o w a n y m do je g o p re k u rs o rs k ie j osobo­

w o ści w w ie rs z a c h ty c h p o ja w ia się k i lk a ra z y , a zawsze z tra g ic z n y m n a s ile n ie m lir y z m u . I ta p o w ta rz a ln o ś ć oraz n a s ile n ie w ysu w a ją m o ty w te n ja k o je d e n z za sa d n iczych ry s ó w s to s u n k u N o rw id a do d z ie jó w .

„ B o z a s ła n ia łe m w z ro k , ś p ie w a ją c s ło w o , A n i m i la u r u liś ć s z u m ia ł n a d g ło w ą , B o m ja o s ta tn i tu w p o e tó w ś w ie c ie ,

K t ó r y m n ie p rz y s z e d ł w czas i... Z re sztą w ie c ie ! (P s a lm ó w -p s a lm )

A piszą c swój te s ta m e n t p o e ty c k i, z n a n y pow szech­

n ie p t. „ D o p o to m n o ś c i“ , p rz e w id y w a ł, że d o p ie ro p o k o ­ le n ie w n u k ó w p o jm ie je g o głos, w yzn a cza ją cy d ro g i k u l ­ tu rz e n a ro d o w e j i o strze g a ją cy d a re m n ie E u ro p ę p rzed k lę s k ą , k tó r a ju ż w te d y d rz e m a ła w c h m u rz e .

„ I p ó jś ć i w r ó c ić , a le w s w ó j czas w r ó c ić ...“

P oeta o d sze d ł w r o k u 1883. N ie o s ło n ił się c z a rn y m m o d rz e w ie m . N a k r y ł go k a m ie ń w s p ó ln e j m o g iły , na k tó r y m w y ry to im ię je g o i n a z w is k o na 1 3 -ty m m ie js c u p o ś ró d 1 4 -tu n a z w is k to w a rz y s z y g ro b o w y c h . P rze szło p o k o le n ie s yn ó w w d y m a c h p ie rw s z e j w o jn y ś w ia to w e j.

N a d e szło p o k o le n ie w n u k ó w , o c ie k a ją c e k r w ią , d z ie s ią t­

k o w a n e p o d m u ra m i. Z e s k rę tó w d y m u i p o k rw a w io n y c h

s k le p ie n ie m now ego czasu.

Czy je s t to te n czas, k tó r y N o r w id n a z w a łb y sw o im i do k tó re g o p ra g n ą ł w ró c ić ? C zy w s tą p iw szy o b e c n ie w d z ie je c z u łb y się na m ie js c u w ła ś c iw y m ?

T e ra z b y łb y to d la N o rw id a p o w ró t n ie w ą tp liw ie jeszcze za w czesny. W ie m y , co go b o la ło n ie g dyś i w ie ­ m y , że ła d p rze z n ie g o u p ra g n io n y — s p e łn io n e m is te ­ r iu m s z tu k i-p ra c y — o d le g ły jeszcze je s t od św ia ta . W ą t­

p liw a to rzecz, czy w n u k o w ie s p e łn ią te s ta m e n t. B ę d z ie to ra cze j d z ie łe m p ra w n u k ó w , k tó r z y m oże n ie t y lk o

„ s p o m n ą “ , ale d o k o n a ją .

O b e c n ie je d n a k N o r w id p o w r ó c ił n ie z u p e łn ie w swój czas do m ia s ta swej m ło d o ś c i i s to lic y — do W a rsza w y.

P o w ró t to n ie o c z e k iw a n y , g o d n y i w z ru sza ją cy. P o w ró t te n to b rz a s k , k tó r y nasze u ra to w a n e r u in y ro z ja ś n ia od w e w n ą trz , n a p e łn ia tre ś c ią i p o d n o s i k u le p sze m u ju t r u , p rz y c z y n ia ją c o d b u d o w y w k u ltu r z e . N ie p rz e s ta ł N o rw id b yć p io n ie re m m y ś li o sztuce, o sp ołeczności i n a ro d z ie , o e k o n o m ii i r e lig ii.

I d o b rz e się sta ło , że m y ś l je g o na n o w y m p ro g u u k a z a n a została s to lic y . B o k to u c h w y c iw s z y w ą te k te j m y ś li w s tą p i w k rą g N o rw id o w s k i, z k rę g u tego w y c o fa ć się — n ie s k ła m a w s z y sobie — ju ż n ig d y n ie m oże. T e n k rą g to c h rz e ś c ija ń s k a k o n c e p c ja k u lt u r y , w znosząca się w y s o k o p o n a d ro z d w o je n ie m m a te ria liz m u i id e a liz m u .

W ysta w a w M u z e u m N a ro d o w y m . C y p ria n N o rw id w 125-tą ro c z n ic ę u ro d z in . S k ro m n a le cz s k u p io n a m a ­ n ife s ta c ja p o ls k o ś c i, w y d o b y w a ją c e j się ja k posąg spod g ru z u w p rz e s trz e ń o g ó ln o lu d z k ą . Z e b ra n ie ro z rz u c o n y c h po w a rs z a w s k im b r u k u rę k o p is ó w w całość n a u k o w o i a rty s ty c z n ie z o rg a n iz o w a n ą — to o d b u d o w a m o s tu , łą ­ czącego d w a b rz e g i k u lt u r y : le w y — z ie m s k i, z p ra w y m — n ie b ie s k im . C h o d z i t y lk o o to , b y z rę k o p is ó w z ło ż o n y c h w o c a la ły m M u z e u m — ta m , gd zie K il iń s k i s ta n ą ł na s tra ż y i d o k ą d w ie d z ie o d b u d o w a n y m o s t P o n ia to w ­ sk ie g o — aby z rę k o p is ó w ty c h w y c ią g n ą ć k o n s e k w e n c je ...

(6)

4

„ B o p ię k n o na to je s t, b y z a c h w y c a ło D o p ra c y . P ra ca , b y s ię zm a r tw y c h w s ta ło ...“

S to lic a zaw dzięcza w ystaw ę in ic ja ty w ie p ro f. W a c ła w a B o ro w e g o i p ro f. S ta n is ła w a L o re n tz a , d y re k to ra M u z e u m N a ro d o w e g o . P ro te k to ra t o b ję li: m in . W ła d y s ła w K o w a l­

s k i, m in . C zesław W yce ch i v ic e m in . L e o n K ru c z k o w s k i.

A re a liz a to rz y ? D r Z o fia R o th e rto w a , J u liu s z W . G om u- l ic k i, d r J e rz y S ie n k ie w ic z , Jan L a u b e , J e rzy S a w ils k i, P io t r K a c z o ro w s k i. I n n i b e z im ie n n i. D o s tu d e n tó w p o ­ lo n is ty k i U n iw e rs y te tu W a rsza w skie g o w łą c z n ie , k tó rz y p e łn ią ro lę p rz e w o d n ik ó w .

* * *

Ł a d w y s ta w y w yzn a cza ją m y ś li N o rw id a , ro z p ro w a d z o n e p o p ię c iu salach. R o zp o czyna się, N a tle k o ta ry , o p a d a ją ce j p rze z całą w ysokość ś cia n y ja k w ie lk i szta n d a r k o lo r u b o rd o , b ia ły m a rm u r. G ło w a N o rw id a , rzeźba S ta n isła w a O s tro w s k ie g o . C zo ło i w z ro k , w k tó r y m ż y je P ro m e tid io n .

S p o jrz e n ie to pada na ścianę p rz e c iw le g łą , p o ś w ię ­ coną M ir ia m o w i. A na ś c ia n ie p o d łu ż n e j sm uga l it e r :

„ S y n m in ie p is m o L e c z ty s p o m n is z w n u k u “ .

M ir ia m , Z e n o n P rz e s m y c k i, is to tn ie p ie rw s z y „ w n u k “ , k tó r y „s p o m n ia ł“ . K tó r y p racę n ie m a l całego ż y c ia p o ­ ś w ię c ił z b ie ra n iu ro z s y p a n y c h po ś w ie cie rę k o p is ó w . P o ­ s z u k iw a ł, z b ie ra ł, p o rz ą d k o w a ł i w y d a w a ł. Strzegąc i p rz y ­ g o to w u ją c z m a rł w s ie rp n iu w czasie P o w sta n ia . T o m V I I P is m Z e b ra n y c h u k a z a ł się w 1946 r. P o s z u k iw a ł. O to o d w ó d :

„ K o c h a n y P a n ie ,

u w aża m za m i ł y o b o w ią z e k p rz e s ła n ie k o p ii lis tu , a ra cze j p o ło w y lis tu

N o r w id a d o o jc a m o je g o . m M ic k ie w ic z “

W y d a w a ł z p e d a n te rią b ib lio f ila i uczonego. O to d o w ó d : w g a b lotce n ie c o ju ż p o ż ó łk ła stro n a , p o k ry ta p ię k n y m i c z c io n k a m i. Jest to o d b itk a k o re k to rs k a „T rz e c h fra g m e n tó w e p ic k ic h “ .

W ie rs z e id ą ró w n y m i rz ę d a m i, lit e r y ró w n e i czy­

te ln e . C z y ta m y : „ . . . A p o l l o !

T ę tn ią s trz a ły , g d y z b a r k otrząsasz w ło s “ .

L ite r a „ g “ w w y ra z ie „ g d y “ z a k re ś lo n a je s t p io ­ n o w ą k re s k ą . Cóż b ra k u je — na Boga — te j lite rz e ? R ó w n a je s t i na sw o im m ie js c u ja k in n e . N a m a rg in e s ie k o re k to r-c y z e la to r o b o k p io n o w e j k r e s k i p is z e : „ g z b ite “ . P rz y g lą d a m y się. P o d łu ższe j c h w ili — rz e c z y w iś c ie ...

L ite r a „ g “ o ja k ą ś ta m część m ilim e t r a w y k ro c z y ła ze swego m ie js c a w k ie r u n k u lit e r y „ d “ . R ze czyw iście ...

P o zo sta łe g a b lo ty to N o r w id d ru k o w a n y w X X w ie ­ k u . K a p ry ś n a „ C h im e ra “ „ p a m ię c i N o r w id a “ , m in ia ­ tu r o w y „ K r a k u s “ i „ M ilc z e n ie “ w w y d a n iu P a n te o n u ,

„ P is m a “ M ir ia m a i ta k ie n ie z w y k ło ś c i ja k ro z p ra w a p t.

C y p ria n K a m i li N o r w id a ls C h ris tlic h e r K u ltu r p h ilo s o p h d e r p o ln is c h e n R o m a n tik v o n D r. p h i l. Ja n u sz T e o d o r D y b o w s k i. „ R o z p ra w a za m ie szczo n a w z b io rz e p r a c P o ­ la k ó w in te rn o w a n y c h w S z w a jc a rii“ — ja k m ó w i n a p is in fo rm a c y jn y . A o b o k n ic h k s ią ż k a , k tó r a p rz y b ie g ła w o s ta tn ie j c h w ili p rz e d o tw a rc ie m w y s ta w y , b y zająć n a ­ le żn e so b ie m ie js c e — H a n n a M a le w s k a „ Ż n iw o n a s ie rp ie “ .

I jeszcze je d n o w te j p ie rw s z e j, h o n o ro w e j s a li.

S tare afisze te a tra ln e „ K r a k u s a “ i „ K le o p a t r y “ . P ie rw s z y k ra k o w s k i, d ru g i lw o w s k i. A fis z e , k tó r e ja k m e m e n to k łu ją w oczy i p rz y p o m in a ją a k tu a ln e sw ary re p e rtu a ro w e . M o że b y ta k za m ia st te j i ow e j p re m ie ry ... A w k a ż d y m ra z ie o b o k ... K to ś je d n a k o ty m p o m y ś la ł... Już w k ilk a d n i po o tw a rc iu w ysta w y z a w is n ą ł w h a lu afisz, o p ie w a ­ ją c y , że T e a tr P o m o rs k i w y s tą p ił z p re m ie rą „ Z a k u l i ­ s a m i“ . T y m ra ze m w n u k ie m , k tó r y s p o m n ia ł je s t d y r.

W iła m H o rz y c a .

* * *

S ala d ru g a — to b io g ra fia . N a ścia n a ch p ię ć w ie lk ic h ta b lic , u k a z u ją c y c h w a żn ie jsze p u n k ty p o s to ju w w ie lk ie j p o d ró ż y a rty s ty — od k o ły s k i do p ły ty k a m ie n n e j.

N a jp ie rw k r a j la t d z ie c in n y c h . W g a b lo c ie d o k u ­ m e n ty zw iązane z ty m o kre se m . F o to g ra fia ... D w o re k ja k b ia ła p rz y s ta ń . G a n e k . P rz e d g a n k ie m ś w ie rk i. O k ie n n ic e o tw a rte na ś c ia n y , a p o d o k n a m i k w ia ty . L a s k o w o -G łu c h y p o d R a d z y m in e m . T u p rz y s z e d ł na św ia t.

W g a b lotce s ą sie d n ie j gałęzie d rz e w a g e n e a lo g icz­

nego. B a b k a — A n n a S obieska, je j o jc ie c a p ra d z ia d p o e ty — m ie c z n ik lite w s k i, p u łk o w n ik J ó z e f S o b ie s k i.

T a b lic a d ru g a — to ...

„ O ! T y m ło d o ś c i m e j s to lic o ! Z b r u k u tw e g o ra d b y m in ie ć k a m ie ń , N a k t ó r y m k r e w i łz a n ie ś w ie c ą “ .

W a r s z a w a ... L e szno n r 8 i O r la n r 8. F o to g ra fie dzisie jsze . D o m y z o k n a m i w y ż a rty m i p rze z p ło m ie n ie i d y m . Ś c ia n y świecące o d k r w i i łe z. N o rm a ln e d e k o ­ ra c je w a rs z a w s k ie ... T u k ie d y ś m ie s z k a ł.

T rz e c ia ta b lic a — to P o ls k a ...

A n i je j w id z ie ć w ie c z o re m n i zra na, b o ro z e b ra n a ...

W ś ró d w ie lu p u n k tó w , gd zie d o c ie ra ł d y liż a n s , je s t i C za rn o la s.

P o te m P a ry ż . T o ju ż na ta b lic y c z w a rte j. P a ry ż w k w ia ta c h b ia ły c h i c z a rn y c h — z p rz y g n ia ta ją c ą p rz e ­ wagą ty c h d ru g ic h . C u d z o z ie m c y i sw oi, p o m n ik i, ł u k i i k o p u ły , p łó tn a i to m y . I c ią g ły n ie n a s y c o n y g łó d ...

„ D o k r a ju te g o , g d z ie k ru s z y n ę ch le b a P o d n o szą z z ie m i p rze z u sza n o w a n ie D la d a ró w n ie b a

T ę s k n o m i, p a n ie “ .

W g a b lo tk a c h śla d y ty c h fa l, p o d p ły w a ją c y c h p o d n o g i „ p ie lg r z y m a “ . J a k iś b ile t w iz y to w y ja k b y prze d c h w ilą z a ło ż o n y w d rz w ia c h n ie o b e cn e g o gospodarza. N a b ile c ie n a z w is k o : P. S z y n d le r. J a k iś strzę p lis tu , p o d p i­

sany przez kogoś d o b rz e znanego... S k rz y n e c k i... K r a ­ s iń s k i... C z a rto ry s k i...

Są i b ile ty , k tó re n o s iły ja k g o łę b ie słow a b lis k ie sercu. P isze M a r ia S a d o w ska :

„ P o n ie d z ia łe k w ie c z ó r.

P ra g n ę ła b y m z S z a n o w n y m P a n e m p o m ó w ić

„s w o b o d n ie “ — je ż e li w ię c to b y ć m o że ja j u t r o — o g o d z in ie 2 -g ie j p o p o łu d . b ę d ę w o g ro d z ie ... k o ło fo n ta n n y —- c z e k a m P a n a ! (p . s. J e ś li tro c h ę się sp ó źn ię — p roszę

p o c z e k a ć ). M . S.

(7)

A Z o fia W ę g ie rs k a ro zp o czyn a lis t po p ro s tu : D r o g i P o e to l — k o ń c z y zaś d o b itn ie : V a le et a m a .

A m a : Is tn ie je t y lk o je d n a . P ię k n a i n ie z d o b y ta . Pada od n ie j ja k o d s u ro w e j k o lu m n y c ie ń , co p rz e k re ś la serce. M a r ia K a le rg is .

T a b lic a V — p o d ró ż e po św ie cie . A m e ry k a . N o w y J o rk . B ro o k ly n .

O to „ k a r ta o k rę to w a “ na p a ro w ie c „ P a c i f i c “ , k u r ­ su ją cy m ię d z y N . J o rk ie m a L iv e rp o o le m . U g ó ry k a r ty

„ f ir m o w y z n a k “ — p a ro w ie c ja k w iś la n a „ B a jk a “ lu b

„ H a lk a “ o n ie p o ra d n y c h k s z ta łta c h i k o ła c h m łó c ą c y c h w o d ę ja k b y to b y ła w y c ie c z k a do M ło c in . P a ro w ie c te n ró ż n i się je d n a k od „ B a j k i “ . M a dw a m aszty, a na m asztach żagle. I z n o w u sm uga l i t e r :

„ W y m y ś lic ie , że i ja n ie p a n , D la te g o , że m ó j d o m r u c h o m y ...“

P o d ró ż . R o z m a ite d ro g i. L a ta p ły n ą i czarne z a m ie ­ n ia się w sre b rn e . G o ry c z y w ie le . P rz y ja c ió ł u b y w a w za św ia ty. A w k o ło h u c z y m a c h in a p o z y ty w iz m u i za­

ra sta ją ś c ie ż k i w szalej. I w reszcie m o m e n t o s ta tn i. Ś m ie rć n ie p o d c z a rn y m m o d rz e w ie m . F o to g ra fie m ó w ią . D o m św. K a z im ie rz a i c m e n ta rz M o n tm o re n c y . R e a liz m apa­

r a tu fo to g ra fic z n e g o u k a z u je d o m z ż a lu z ja m i i n ie b o g a ­ ty m o g ro d e m w ż y w o p ło c ie i w s ło ń c u o ra z tr z y g ro b y ja k b y z naszych P o w ą z e k — ze ś ro d k o w y m , n a k ry ty m p ły tą z w y r y ty m i 14-m a n a z w is k a m i i n a p is e m : „ W ie c z n y O d p o c z y n e k ra c z im d a ć P a n ie “ . M ię d z y in n y m i i je m u . T e n re a liz m fo to g ra fic z n y g m a tw a się n ie p o k o ją c o z w iz ją , w y w o ła n ą p rze z C ze ch o w icza w p a m ię tn y m u tw o rz e p t.

„ D o m św. K a z im ie r z a “ .

... u b o g im k a ra w a n e m za m ia s to d o M o n tm o re n c y

w su w a się tru m n a w u lic y c ie ń o d liś c i p s try w d e ska ch cze m u n ie są z sosny

p a le c s re b rn y m p ie r ś c io n k ie m c h u d y i ż a ło s n y u d e rz a w s ę k i na w y b o ja c h

je d y n a z b r o ja

T o je s t p ra w d z iw s z e od fo to g r a fii. C h o ć napisane p rze z c z ło w ie k a ta k d a le k ie g o o d p ra w d N o rw id a .

Sala trz e c ia je s t p o św ię co n a „ F o r te p ia n o w i S zopena“ . M o że to p o k ó j p rz y u l. C h a illo t, z k tó re g o o k ie n w id o k na c a ły P a ry ż . T o N o r w id o d w ie d z a Szopena. O to na ty m p a lis a n d ro w y m fo r te p ia n ie F r y d e r y k s k o ń c z y ł grać p rz e d c h w ilą b ło g o s ła w ią c „ rę k ą s w o ją w s z e lk ie m u a k o rd o w i“ . L in ie tego n ie ś m ie rte ln e g o s p rz ę tu rz e ź b iła zapew ne m u z y k a z n ie g o p ły n ą c a . L e k k o ś ć i w d z ię k . A o b o k w g a b lo c ie ja k w s z k la n y m s a rk o fa g u m aska p o ś m ie rtn a F ry d e ry k a i je g o d ro b n a rę k a . B ia ły p r o f il i d ło ń i czarne k w ia ty ...

A w ra m a c h w ie lk ie g o p o r tr e tu p ę d z la S z y n d le ra sto i N o rw id . T w a rz m ę d rc a o s p o k o jn y c h z m ru ż o n y c h n ie c o oczach, ja s n y m czo le i a n ty c z n e j, ro z w ia n e j b ro d z ie . Ręce ru c h liw e i w y m o w n e ja k g d y b y m o d e lu ją r y t m w ie rs z a :

„ O , t y co jeste ś m iło ś c i p r o file m , K tó r e m u na im ię „ d o p e łn ie n ie “ —

A le je s t i te k s t w k s z ta łc ie p ie rw o tn y m . „ V a d e Me- c u m “ w o d b itk a c h fo to k o p ic z n y c h . W ta k ie j p o s ta c i u ka że się n ie b a w e m w w itry n a c h k s ię g a rs k ic h te n n a jp ię k n ie j­

szy i ta k g łę b o k o lir y c z n y z b ió r w ie rs z y N o rw id a . „ F o r ­ te p ia n “ je s t częścią „ V a d e M e c u m “ . R ę k o p is w ie rn ie p o w tó rz o n y p rze z fo to g ra fię . W id a ć ś la d y p ió ra , k tó re p rz e d c h w ilą jeszcze c z y n iło o s ta tn ie p o p ra w k i. C z y ta m y :

„ A w ty m coś g ra ł, ta k a b y ła p ro s to ta D o s k o n a ło ś c i p e r y k le js k ie j,

J a k b y s ta ro ż y tn a k tó r a c n o ta ...“

W trz e c im z c y to w a n y c h w ie rs z y w y ra z „ k t ó r a “ za­

w ie s z o n y je s t n a d lin ią i w s ta w io n y na w ła ś c iw e m ie jsce esową k re s k ą m ię d z y w y ra z y „ s ta ro ż y tn a “ i „ c n o ta “ , gdyż p o c z ą tk o w o n a p is a n y on zo sta ł m ię d z y w y ra z a m i

„ j a k b y “ i „s ta r o ż y tn a “ . T a m p rz e d c h w ilą a u to r s k r e ś lił go k i l k u m o c n y m i k re s k a m i. I ta k ju ż p o zo sta ło ... J a ­ k i m i to p o c ią g n ię c ia m i p ió ra k s z ta łto w a ł się d ru g i — p is a n y fo r te p ia n C h o p in a . I ta k poezja w s tą p iła w m u z y k ę .

Sala ta — je s t salą w z ru s z e n ia . T ru d n o ju ż w s k u ­ p ie n iu in te le k tu a ln y m ś le d zić zaw artość g a b lo t. W p a d a ją je d n a k w oczy t y t u ły rę k o p is ó w k re ś lo n e z n a n y m , za m a ­ szystym i s ty liz o w a n y m p is m e m : „ K le o p a t r a i C e za r“ ,

„R z e c z o w o ln o ś c i s ło w a “ , „ A k t o r “ ...

T rz e b a p rze jść z „ s a li w z ru s z e n ia “ do sa li n a stę p n e j.

P ró g ty c h sal to g ra n ic a d w u ś w ia tó w . M ię d z y poezją a m a la rs tw e m . „ P o n a d trz y s ta ry s u n k ó w o łó w k ie m , p ió r ­ k ie m , a k w a re lą , k ilk a o b ra z ó w o le jn y c h “ — m ó w i i n f o r ­ m a cja p rz e w o d n ik a . Jakże to w szystko ogarnąć. W a c h la rz je s t n ie z w y k le s z e ro k i. O d k a r y k a tu r , p o d c h w y tu ją c y c h w p a ru k re s k a c h gest, w y ra z tw a rz y , s y tu a c ję — d o g łę ­ b o k ic h s tu d ió w z w ią z a n y c h z p ro b le m a m i ch rz e ś c ija ń s tw a . R y s u n k ie m z d o b y w a ł p o e ta -m a la rz c h le b . S tąd te k i k a ­ r y k a tu r . R y s u n k o w e fra s z k i... K p in y z m o d y , k tó r a u tr u d ­ n ia ży c ie , z u d o g o d n ie ń c y w iliz a c ji, k tó r e często z m ie ­ n ia ją się w p la g i e g ip s k ie , w re s z c ie z c o d z ie n n y c h p rz y ­ w a r i p s e u d o -c n o te k . I o b o k tego s tu d ia . N a jro z m a its z e . Jest s tu d iu m o s io łk a , psa, k o ta , b o c ia n a . T e b ła h e na- p o z ó r k r e s k i w y ra ż a ją je d n a k in d y w id u a ln o ś ć — in d y ­ w id u a ln o ś ć , w y p o w ia d a ją c ą się co ra z n ie z a le ż n ie j w k o m ­ p o z y c ja c h i p o rtre ta c h . A k w a re le w p ro s t n ie p o k o ją c e :

„D z ie w c z y n a , p o d a ją c a b u k ie t babce“ , „ O p o w ia d a n ie “ ,

„ F a n ta z je ilu s tr a c y jn e “ . W iz ja zw ycię ża tu z u p e łn ie r e a l­

ność, k o lo r y t je s t n ie z w y k ły . A u to r-m a la rz i tu szedł w ła sn ą d ro g ą , w y o ra n ą w g lin ie o b o ję tn o ś c i.

N a d r u g im k ra ń c u w a c h la rz a — p ro b le m a ty k a n a j­

wyższa. N o r w id , je d e n z tw ó rc ó w c h rz e ś c ija ń s k ie j i n a ­ ro d o w e j k o n c e p c ji k u lt u r y , o p a rłs z y ja k o m y ś lic ie l a r c h i­

te k tu rę sw ej f il o z o f i i na zasadach z g o d n y c h z p ra w d a m i O b ja w ie n ia — ja k o m a la rz s z u k a ł p ra w d z iw e g o o b lic z a B oga. „ P o s z u k iw a n ie w ie rn e g o o b lic z a C h ry s tu s a “ — ta k z a ty tu ło w a n o g a b lo tę , za w ie ra ją c ą te p ró b y p la s ty c z n e . J a k zawsze, ta k i tu , a m oże tu n ade w s z y s tk o , N o r w id chce d o c ie c p ra w d y . W iz e r u n k i te c e c h u je d b a łość o p o ­ łą c z e n ie lir y z m u , bą d ź tra g iz m u m itu C h rystu sa , s tw o rz o ­ nego p rze z m a la rs tw o i poezję d w u ty s ię c y la t, z p ra w d ą h is to ry c z n ą s ty lu i rasy.

(8)

6

M ęcze ń ska i surow a je s t „ R e p ro d u k c ja c h u s ty św. W e ro ­ n ik i“ , w y ra ź n ie h e b ra js k ie „ O d tw o rz e n ie ry s ó w C h ry s tu s a r. 1 8 6 5 “ , zaś m a ła a k w a re lk a „ G ło w a C h ry s tu s a w c ie r­

n io w e j k o ro n ie 1 8 6 9 “ o w ia n a je s t o b ło k ie m lir y z m u , k tó r y p rz e s ła n ia tra g iz m .

Sala V -ta m a ła i ja k b y na u b o c z u je s t ju ż ty lk o u z u p e ł­

n ie n ie m s a li p o p rz e d n ie j. Jeszcze ry s u n k i. I je d y n e d z ie łk o N o rw id o w e g o d łu ta — m e d a lio n Z y g m u n ta K ra s iń s k ie g o .

J e d n a k w ysta w a to p ro lo g z a le d w ie tego, co b yć p o ­ w in n o w r o k u ju b ile u s z o w y m . R o b o ta w ysta w y je s t m i­

ste rn a , k a m e ra ln a — p rz e m ó w i p rz e d e w s z y s tk im do m i­

ło ś n ik ó w . A je s t rzeczą n ie w ą tp liw ą , że ty c h , k tó r z y d o ­ tychczas n ie w ie d zą , k im je s t N o rw id , z d o b ę d zie n a jp rę ­ dzej je g o słow o. S ło w o słyszane. Ż yw e sło w o z u s t a rty s ty . D o b ra re c y ta c ja m oże d o k o n a ć rze czy n ie z w y k ły c h . D o ­ ś w ia d c z e n ie la t o k u p a c ji m ó w i o ty m d o w o d a m i w p ro s t

P rze strze ń w y s ta w y w y p e łn ia tłu m p o s ta c i, o ż y w io n y c h o łó w k ie m i p ę d z le m N o rw id a . K rz y ż u ją się m y ś li. Z n o w u sm uga l it e r na ścia n ie .

„ C a ła p la s ty k i ta je m n ic a T y lk o w ty m je d n y m je s t, Ż e d u c h — j a k b ły s k a w ic a , A ch ce go u ją ć gest“ .

tr iu m fa ln y m i. N ie c h d z is ie js z y p rz y k ła d d y r. W ila m a H o ­ rz y c y i T e a tru P o m o rs k ie g o p o c ią g n ie za sobą in n y c h , a in ic ja to r z y w y s ta w y z p ro f. W a c ła w e m B o ro w y m na czele n ie c h b ędą in ic ja to r a m i T o w a rz y s tw a N o rw id o w ­ s kie g o , k tó re g o c e le m b yć p o w in n o n a syce n ie czasów na ­ szych m y ś lą N o rw id a , gdyż je s t to je d n a z n ie z a w o d n y c h d ró g o d ro d z e n ia k u lt u r y n a ro d o w e j w d u c h u c h rz e ś c ija ń s k im .

„ I p ó jś ć i w ró c ić , a le w s w ó j czas w ró c ić !...“

T o z ja w ie n ie się N o rw id a w salach M u z e u m N a ro d o ­ w ego n ie je s t je g o p o w ro te m w ży c ie i k u ltu r ę w s p ó ł­

czesną. N a g ru z a c h c y w iliz a c ji e u ro p e js k ie j i po g ru za ch s to lic y w d a ls z y m cią g u p rze ch a d za się N o rw id „w e ś n ie P ro m e to w y m “ w ś ró d „ d u c h o w y c h “ i „ś w ie c k ic h “ , n a ­ zy w a n y p rze z p ie rw s z y c h „ m a te r ia ln y m rz e m ie ś ln ik ie m “ , a przez d ru g ic h „ m is ty c z n ą p ir a m id ą “ .

T y m b a rd z ie j w ysta w a w a rsza w ska , choć ro z m ia ra m i s k ro m n a , je s t w y d a rz e n ie m k u ltu r a ln y m w ie lk ie j m ia ry . M o ż n a b yć d o b re j m y ś li. P rz y c z y n i się ona n ie w ą tp liw ie do ro z p ro s z e n ia c h m u r n ie z ro z u m ia ls tw a , o taczających d z ie ło N o rw id a . Z p e w nością w ie lu b ę d zie ta k ic h , k tó rz y c h ło n ą c w ysta w ę z ro z u m ie ją , że to n ie N o r w id „c ie m n o się tłu m a c z y ł“ , lecz że o n i „m ę tn ie p o jm o w a li“ .

W s a li p o p rz e d z a ją c e j w ysta w ę u s ta w io n o u w e jścia postać Z y g m u n ta I I I z p o d m in o w a n e j k o lu m n y . R u n ą ł na P la c Z a m k o w y — na b r u k . S to i bez k rz y ż a i bez m ie cza . Z p u s ty m i rę k a m i. Z w ie d z a ją c y w s k u p io n y m z d z iw ie n iu p rz y g lą d a ją się z b lis k a m o n u m e n ta ln e j postaci i tw a rz y o p ię k n y c h rysa ch . P ostać ta o d w ie k ó w n ie ­ z a p o m n ia n y m k o n tu r e m z d o b iła n ie b o W a rsza w y. T a m ją w id z ia ł S ło w a c k i i ta m N o rw id . I m y ró w n ie ż .

„ Ó w d z ie p a tr y c ja ln e d o m y stare J a k p o s p o lita rzecz,

B r u k i p la c ó w g łu c h e i szare I Z y g m u n to w y w c h m u rz e m ie c z “ .

P o w ró t N o rw id a w sw ój czas łą c z y się ja k ą ś w e w n ę trz n ą k o n ie c z n o ś c ią ze z m a rtw y c h w s ta n ie m S tarego M ia s ta i p o ­ w ro te m K rz y ż a Z y g m u n to w e g o na n ie b o W a rsza w y.

(9)

7 K A Z I M I E R Z K O Ź N I E W S K I (P o ls k a )

K u s p r a w ie d liw o ś c i u n iw e r s a ln e j

( T e z a t r a k t a t u p o k o jo w e g o i N ie m c a m i) D o k o ń c z e n ie

T r a k t a t /, N ie m c a m i

J e d n y m z za sa d n iczych a k tó w p o lity c z n y c h , ja k ie na d łu ż s z y zapew ne o k re s u re g u lu ją m ię d z y n a ro d o w y u s tró j, je s t tr a k ta t z N ie m c a m i. O b o k s ta tu tó w i d z ia ła ln o ś c i N a ro d ó w Z je d n o c z o n y c h — tr a k ta t z N ie m c a m i stanie się w y ra z e m p ra k ty c z n e j re a liz a c ji te o re ty c z n y c h założeń w spółczesnej p o lit y k i ś w ia to w e j. N ie m c y d z ię k i swej b io lo g ic z n e j i p rz e m y s ło w e j potędze, d z ię k i sw em u p o ­ ło ż e n iu g e o g ra fic z n e m u , są w E u ro p ie z a g a d n ie n ie m , od k tó re g o sposobu u re g u lo w a n ia zależy ro z w ó j in n y c h spraw w te jże E u ro p ie , a w ię c i na ś w ie c ie , c z e rp ią c y m c ią g le jeszcze n a tc h n ie n ie z m a łe g o k o n ty n e n tu . R o z w ią z a n ie s p ra w y n ie m ie c k ie j a lb o z lik w id u je e u ro p e js k ie s tre fy w p ły w ó w (ja k ie w te j c h w ili is tn ie ją ), a lb o je w z m o c n i.

R e z u lta te m tr a k ta tu m o że b yć ró w n ie d o b rz e w z ro s t p o ­ te n c ja ln e j p o tę g i n ie m ie c k ie j ja k o n a rz ę d z ia k tó re jś ze s tro n w d a ls z y c h spo ra ch m ię d z y n a ro d o w y c h , a lb o też m oże d e fin ity w n ie p rz e k re ś lić m o ż liw o ś ć r e k o n s tr u k c ji N ie m ie c . N ie m c y m ogą stać się c z y n n ik ie m d z ie lą c y m , a lb o też c e m e n tu ją c y m , p o k ó j e u ro p e js k i. D la te j też p rz y c z y n y tr a k ta t z N ie m c a m i je s t ta k d o n io s ły m a k te m p o lity c z n y m , k tó r y re g u lo w a ć b ę d zie w s p ó łp ra c ę m ię d z y ­ n a ro d o w ą w o g ó le i — co je s t n a d e r is to tn e — w s p ó ł­

pra cę N ie m ie c z in n y m i n a ro d a m i. P o n a d to tr a k ta t z N ie m ­ c a m i b ę d zie n a jb a rd z ie j a u to ry ta ty w n y m p rz y k ła d e m p rz y k ła d e m b o d a jże b a rd z ie j m ia ro d a jn y m n iż w y ro k n o ry m b e rs k i, d e c y d u ją c y ty lk o o lo s ie p o szcze g ó ln ych je d n o s te k — d la ty c h w s z y s tk ic h p a ń stw czy n a ro d ó w , czego m ogą one o c z e k iw a ć w ra z ie ro z p ę ta n ia n o w e j w o jn y , ju ż te ra z zawsze t y lk o i w y łą c z n ie w o jn y ś w ia ­ to w e j. T r a k ta t z N ie m c a m i w in ie n pokazać, że n o w e , coraz b a rd z ie j u p o w s z e c h n ia ją c e się te o rie p ra w n e i p o lity c z n e , m ogą zn a le źć sw ój p ra k ty c z n y i re a ln y w y ra z .

D w a la ta m ija ją o d p o k o n a n ia N ie m ie c . D w a la ta — o k re s d łu g i, b a rd z o d łu g i, ja k na ż y c ie p o k o le n ia , k tó re sam o chce jeszcze zaznać s k u tk ó w d o b ro c z y n n e g o p o k o ju . D w a la ta — je s t je d n a k o k re s e m s to s u n k o w o k r ó t k im , ja k na p ro b le m p ra w d z iw e g o , n ie w y łą c z n ie je d n o p o k o - le n io w e g o , p o k o ju . L a ta , k tó r e m in ę ły o d ow ego 8 m a ja

— to w p ra w d z ie d łu g ie d w a la ta n a ra s ta n ia k o n flik tó w p o lity c z n y c h m ię d z y w ie lk im i m o c a rs tw a m i, ale też są to d w a la ta , podczas k tó r y c h n a u czo n o się k o n f l i k t y te ła g o d z ić coraz le p s z y m i k o m p ro m is a m i. K o m p ro m is y te n ie k tó rz y nazw ą tw ó rc z y m i, in n i o k re ś lą ja k o z g n iłe . B y ć m oże, że w is to c ie swej n ie p rz y n io s ły one w s z y s tk im ta k ie g o u k ła d u s to s u n k ó w , j a k i w y d a w a łb y się im szczęśli­

w y . D o p ro w a d z iły je d n a k do tego, że m o ż liw o ś c i w y b u c h u n o w e j w o jn y ra cze j sła b n ą, a n iż e li w z m a c n ia ją się. M o ­

ż liw e , iż na w ie le z a w iły c h k w e s tii ty c z ą c y c h się N ie m ie c i N ie m c ó w ła tw ie j i p rę d z e j z n a le z io n o b y o d p o w ie d ź w le c ie 1945 r o k u , ale je s t w ie lk im p y ta n ie m , czy o d ­ p o w ie d ź ta b y ła b y trw a ls z a ? T e dw a la ta b y ły o k re s e m , k ie d y p o s z c z e g ó ln i m in is tro w ie n ie t y lk o z a s k a k iw a li się k r ę p u ją c y m i ż ą d a n ia m i, ale i o k re s e m , w ja k im w y ro k n o ry m b e rs k i p o ra z p ie rw s z y w d z ie ja c h tego g lo b u u s ta li!

te o re ty c z n ie i p ra k ty c z n ie te k a p ita ln e zasady p ra w n e , o k tó r y c h p is a liś m y w ro z d z ia le p o p rz e d n im .

B y ć m oże, że m ą d ra m u za h is t o r ii lepsze, n i ź li ś m ie r­

te ln i, p o tr a fiła w y s n u ć w n io s k i z u b ie g ły c h la t tego s tu ­ le c ia i w o b e c ta k m iz e rn y c h re z u lta tó w p o ś p ie c h u , z ja k im o rg a n iz o w a n o k o n fe re n c ję w W e rs a lu , ty m ra ze m w o la ła dać czas s p ra w o m d o jrz e ć . B y ć m oże p o trz e b n e b y ły te dw a n ie s p o k o jn e la ta , b y N a ro d y Z je d n o c z o n e m o g ły zacząć zą b k o w a ć , b y m ó g ł się o d b y ć c a ły p rz e w ó d n o ry m b e rs k i.

U k o le b k i w s z y s tk ic h w ie lk ic h tr a k ta tó w s ta ły d o k tr y n y p ra w n e , te zy k tó r e w c h w ili ic h p o s tu lo w a n ia na fo r u m p u b lic z n y m w y w o ły w a ły n a w e t za strze że n ia w ie lu lu d z i, w y d a w a ły się a b s u rd a ln e , a je d n a k u tr z y m a ły się, z o s ta ły z re a liz o w a n e i s ta n o w ią p e w ie n szczebel w n a ro d o w o - p a ń s tw o w y m ro z w o ju sp o łe czeń stw . S ta ło się ta k d la te g o , iż w y ra ż a ły o n e p ew ne zasadnicze te n d e n c je e p o k i, w y ­ ra ż a ły d u c h a ty c h czasów. T a k im i w ła ś n ie te z a m i, k tó r y m i tr a k ta ty fir m o w a ły do p ew nego s to p n ia is tn ie ją c y stan, a le ró w n o c z e ś n ie w p ły w a ły na ro z w ó j n o w e j rz e c z y w is to ś c i, b y ły — b y w y m ie n ić k i lk a zasa d n iczych p rz y k ła d ó w — C u iu s re g io — eius r e lig io w T ra k ta c ie W e s tfa ls k im 16 4 8 ,

z a s a d a ró w n o w a g i w tr a k ta c ie U tr e c h c k im 1713 z a s a d a le g ity m iz m u w T ra k ta c ie W ie d e ń s k im 1815 w re szcie z a sa d a e tn o g ra fic z n a w d w ó c h tr a k ta ta c h : B e r liń s k im 1 878 i W e rs a ls k im 1919.

T r a k ta t z N ie m c a m i, k tó r y — ja k się r z e k ło — b ę d zie re g u lo w a ł n ie t y lk o spraw ę n ie m ie c k ą , m u s i o p ie ra ć się też o ja k ą ś zasadniczą tezę p ra w n o -p o lity c z n ą , ja k a b ę d zie re a liz o w a ć te n d e n c je n u rtu ją c e w spółczesne społeczeństw a.

J a k w y n ik a z p ie rw s z e j części n in ie js z y c h ro z w a ż a ń , co zresztą je s t a b s o lu tn ie zgodne z p o w s z e c h n ie o d c z u ­ w a n y m i p o trz e b a m i w sp ó łcze sn ych lu d z i, d o m in u ją c y m i na św ie c ie te n d e n c ja m i są w s z e lk ie k o n c e p c je u n iw e rs a - lis ty c z n e , k o n c e p c je u n ifik u ją c e , k o n c e p c je u s ta n a w ia ją ce p ew ną m ię d z y n a ro d o w ą , h ie ra rc h ię , w k tó r e j n a ró d i p a ń ­ stw o są p o ło ż o n e n iż e j od spo łe czno ści m ię d z y n a ro d o w e j.

W h ie r a r c h ii te j n a ro d o w e p ra w a są za le żn e o d p e w n y c h p ra w n a d n a ro d o w y c h .

T r a k ta t p o k o jo w y je s t p e w n y m a k te m p o lity c z n o - p ra w n y m i w o b e c tego tw ó rc y je g o m uszą p rz e d e w szyst­

(10)

k i m baczyć, b y m y ś li p rz e w o d n ie , k a rd y n a ln e te zy, b y ły w zgodzie ze ś w ia to w y m ro z w o je m d o k tr y n p ra w n y c h . W ię c e j n a w e t! J e ś li chcą, b y tr a k ta t te n w y trz y m a ł d łu ż e j n ie c o p ró b ę ży c ia , w in ie n on to ż y c ie n ie c o w yp rze d za ć oraz w p e w ie n sposób o rg a n iz o w a ć — w zgodzie z za­

sadniczą lin ią k ie ru n k o w ą ro z w o ju .

O s ta tn im dotychczas o s ią g n ię ty m w y ra z e m p o lity c z n o - p ra w n y m je s t a k t n o ry m b e rs k i, k tó r y d o k o n a ł zasadniczej z m ia n y w p o jm o w a n iu p ra w a m ię d z y n a ro d o w e g o . U znane zo sta ło , że c y w ilis ty c z n a k o n c e p c ja p ra w a m ię d z y n a ro d o ­ w ego n ie s łu ż y ju ż d o sta te czn ie s p ra w n ie n o rm o w a n iu sto s u n k ó w m ię d z y n a ro d o w y c h . D la te g o też, ta k ja k on g iś s p e n a liz o w a n o w e w n ę trz n o -n a ro d o w y k o d e k s c y w iln y w im ię in te re s u w s p ó ln o ty n a ro d o w e j, ta k te ra z T r y b u n a ł w N o ry m b e rd z e d o k o n a ł „p r z e b ic ia z a s ło n y “ s u w e re n n o ści p a ń s tw o w e j i n a ro d o w e j oraz w im ię in te re s u w s p ó ln o ty m ię d z y n a ro d o w e j d o k o n a ł za sa d n iczych a k tó w , m a ją c y c h na c e lu s p e n a liz o w a n ie p ra w a m ię d z y n a ro d o w e g o . A p o ­ n ie w a ż s p ra w y ta k zasadnicze rz a d k o są re a liz o w a n e za je d n y m zam achem — ta k też i te ra z p ie rw szą część p ra c y w y k o n a ł T r y b u n a ł w N o ry m b e rd z e , d ru g a dotycząca s p ra w y N ie m ie c s to i ja k o z a g a d n ie n ie p rz e d K o n fe re n c ją P o k o ­ jo w ą . W in n a ona k o n s e k w e n tn ie ro z w ija ć te zy W y ro k u N o ry m b e rs k ie g o .

P o n ie w a ż z d a rz y ło się w c ią g u o s ta tn ic h la t, a p o ­ n a d to ta k też b y w a ło ju ż w ie lo k r o tn ie w cią g u h is to r ii, że ze sp o ły z b ro d n ic z e o b e jm o w a ły i s p ra w o w a ły w ła d zę w ró ż n y c h p a ń stw a ch —

p o n ie w a ż w y ro k ie m N o ry m b e rs k im zo sta ło uzn a n e , że ze sp o ły — choć osoby p ra w n e w ro z u m ie n iu c y w i- lis ty c z n e g o p ra w a rz y m s k ie g o — m ogą p o dlegać k a ro m za p o p e łn io n e p rzestępstw a, p o d o b n ie ja k osoby fiz y c z n e —

p o n ie w a ż p a ń stw o n ie je s t czym in n y m , je n o w ła ś n ie szcze g ó lnie w ie lk im zespołem — zatem

w im ię d o b ra w s p ó ln o ty m ię d z y n a ro d o w e j, w im ię zg o d n o ści z p o w sze ch n ie p a n u ją c y m i te n d e n c ja m i, a na p o d s ta w ie z a p a d ły c h o rzeczeń T r y b u n a łu M ię d z y n a ro d o ­ w ego, w in n o zostać u zn a n e , że

p a ń stw o — ja k o w ła ś n ie zespół, w szczególnych wa- p a d k a c h zespół z b ro d n ic z y — w in n o b y ć k a ra n e za c z y n y sprzeczne ze s p ra w ie d liw o ś c ią , e ty k ą i u m o w a m i m ię d z y ­ n a ro d o w y m i, za cz y n y przestępcze.

R e a liz a c ja te j te zy b y ła b y z a s a d n ic z y m zw y c ię s tw e m m y ś li u n iw e rs y lis ty c z n e j, k tó r a dąży do p o d p o rz ą d k o ­ w a n ia p a ń stw p ra w o m p o n a d n a ro d o w y m , do p rz e z w y c ię ­ ż e n ia s u w e re n n o ś c i p a ń s tw o w e j na rzecz spo łe czno ści m ię d z y n a ro d o w e j, na rze cz n o rm u n iw e rs a lis ty c z n y c h . B y ło b y to w re szcie p ew ną g w a ra n c ją d la n a ro d ó w m a ły c h i s ła b y c h , d la n ie w ie lk ic h g ru p s p o łe c z n y c h , k tó r e t y lk o w s to s o w n y c h n o rm a c h m ię d z y n a ro d o w y c h p rz e p is ó w m ogą zn a le źć o c h ro n ę p rz e d m o ż liw y m i zawsze g w a łta m i ze s tro n y n a ro d ó w w ie lk ic h i p o tę ż n y c h .

O d p o w ie d z ia ln o ś ć k a rn a p a ń stw a n ie je s t zresztą spraw ą ta k z u p e łn ie n o w ą . B y ła ona w ysu w a n a i o m a ­ w ia n a na p o sie d z e n ia c h U n ii M ię d z y p a rla m e n ta rn y c h w W a s z y n g to n ie w r o k u 1925, w L o n d y n ie w r o k u 19 3 0 , w G e n e w ie w r o k u 1931. Z a s to so w a n ie m te j zasady w y ­ p o w ia d a się szereg w y b itn y c h zn a w có w p ra w a m ię d z y ­ 8

n a ro d o w e g o , ja k K u b a ń c z y k B u s ta m a n te , R u m u n P e lla , F ra n c u z i D o n n d ie u de V e b re s, R e u x i S o tille , W ło c h C a lla y a n i, G re k P e litis , R o s ja n in L e w in , H is z p a n S altana i w ie lu in n y c h .

U k a ra n ie pa ń stw a -p rze stę p cy p rze z zastosow anie ś ro d ­ k ó w z a b e zp ie cza ją cych , k tó r e u n ie m o ż liw ią m u no w ą agresję (a je s t to c h y b a n a js k u te c z n ie js z a k a ra , o d p o ­ w ia d a ją c a u w ię z ie n iu c z ło w ie k a ) zadaw ala te n d e n c je h u m a ­ n ita rn e p ra w a n a ro d ó w , je s t zgodna z d ą ż e n ia m i d o s tw o ­ rz e n ia m ię d z y n a ro d o w e j ju r y s d y k c ji k a rn e j i m ię d z y n a ­ ro d o w e g o k o d e k s u k a rn e g o — co z n a la z ło sw ój w y ra z w o s ta tn ic h o b ra d a c h p a ry s k ic h p ra w n ik ó w z całego św ia ta , w ro z p o c z ę ty c h p ra c a c h n a d u n ifik a c ją m ię d z y n a ro d o w ą k o d e k s u p ra w n e g o , oraz w c y to w a n y m ju ż z d a n iu sędziego Jacksona.

W o d n ie s ie n iu do p a ń stw a n ie m ie c k ie g o — ja k o że w te j c h w ili to z a g a d n ie n ie z n a jd u je się na „m ię d z y n a ­ ro d o w y m w a rs z ta c ie “ — n a le ż y s tw ie rd z ić , że p aństw o n ie m ie c k ie ta k ie , ja k im b y ło o n o do r o k u 1 9 45, jest osobą p ra w n ą , k tó r e j d z ia ła ln o ś ć p rzestępcza została w tr a k ta c ie p rz e w o d u n o ry m b e rs k ie g o d o w ie d z io n a . A w ię c w m y ś l te zy, na ja k ie j w in ie n oprzeć się tr a k ta t z N ie m ­ c a m i, p a ń stw o n ie m ie c k ie m u s i p o n ie ś ć za swe p rz e ­ stępstw a o d p o w ie d z ia ln o ś ć k a rn ą . I ta k , j a k za z b ro d n ic z ą a k c ję SS o d p o w ia d a ją n a le żący do te j o rg a n iz a c ji lu d z ie , ta k za z b ro d n ic z ą a k c ję ze sp o łu, ja k im b y ło p a ń stw o n ie m ie c k ie , m uszą p o n ieść k a rę osoby fiz y c z n e zespół te n o rg a n iz u ją c e — a w ię c n a ró d . N a ró d n ie m ie c k i. U k a ­ ra n ie p a ń stw a u d e rz a fiz y c z n ie w c z ło n k ó w n a ro d u . N a to je d n a k n ie m a ra d y , gdyż w d z is ie js z y m ro z w o ju spo­

łe c z n y m p a ń s tw o je s t ty lk o o rg a n iz a c ją n a ro d u , o d n a ­ r o d u zależną.

O d p o w ie d z ia ln o ś ć k a rn a n a ro d u n ie m ie c k ie g o polegać w in n a na p o z b a w ie n iu N ie m ie c w p ie rw s z y m rz ę d z ie ty c h te re n ó w , k tó r e d e c y d u ją o ic h p o te n c ja le go sp o d a rczym , a w ię c o ic h d o b ro b y c ie , o m o ż liw o ś c ia c h o d ro d z e n ia się a gresyw nej s iły im p e r ia liz m u n ie m ie c k ie g o . T y m i te ­ re n a m i są d a w n e n ie m ie c k ie k re s y w s c h o d n ie , a ob e cn ie p o ls k ie z ie m ie z a c h o d n ie . D o n ic h n a le ż y z a g łę b ie S aary, R u h r y i in n e n a d re ń s k ie o k rę g i p rz e m y s ło w e b. Rzeszy.

Z ie m ie te w in n y odpaść od N ie m ie c n ie z ty t u łu re p a ­ r a c ji, gdyż n ie u z a s a d n ia ło b y to z a b ra n ia ic h in a cze j, n iż ja k o zastaw , co w d z is ie js z y m s ta n ie p o ję ć p ra w n y c h n a le ż y u zn a ć za a n a c h ro n iz m , p o lity c z n ie za n ie zrę czn o ść i p ó łś ro d e k , te c h n ic z n ie za w rę c z n ie m o ż liw e do p rz e ­ p ro w a d z e n ia . Z ie m ie te m ogą odpaść od N ie m ie c ty lk o ja k o k a ra za prze stę p stw a p o p e łn io n e p rze z p a ń s tw o n ie ­ m ie c k ie i ja k o p re w e n c y jn a k a ra , m a ją ca c h ro n ić p rz e d m o ż liw o ś c ią p o p e łn ie n ia p o d o b n y c h p rz e s tę p s tw w p rz y ­ szłości.

P o w y ż e j s fo rm u ło w a n ą tezę z a a k c e p tu ją o c z y w iś c ie w s w o im w ła s n y m in te re s ie n ie ty lk o P o ls k a , ale i in n e k ra je , ja k F ra n c ja , B e lg ia , H o la n d ia i D a n ia . U c z y n ią ta k w sw o im w ła s n y m in te re s ie , gdyż h is to ria pow szechna d o w io d ła n ie z b ic ie , że t y lk o w te d y n a ro d o m u d a się w y g ra ć h is to ry c z n ą szansę, g d y ic h m ę żo w ie sta n u p o tra fią znaleźć ta k ie ro z w ią z a n ie tr u d n y c h i p a lą c y c h p ro b le m ó w , ja k ie h a rm o n iz u je in te re s w łasnego n a ro d u z zasadam i

(11)

9 o b o w ią z u ją c y m i na ś w ie cie . N a ro d y o sią g a ły w te d y k o ­

rz y ś c i, g d y m ię d z y ic h in te re s a m i n a ro d o w y m i a in te r e ­ sa m i re szty św ia ta , w y ra ż a ją c y m i się w p e w n y c h u n iw e rs a - łis ty c z n y c h te n d e n c ja c h i k ie ru n k a c h , n ie b y ło z b y t ja s k ra ­ w y c h ró ż n ic . T a lle y ra n d , la n s u ją c y w W ie d n iu le g ity m iz m ja k o d o k try n ę u n iw e rs a ln ą , zgodną z in te n c ja m i m o n a r­

ch ó w , a w ię c w ówczas i n a ro d ó w , c z y n ił ta k , gdyż z w y ­ cię stw o te zy le g ity m is ty c z n e j ra to w a ło F ra n c ję p rz e d p ła ­ c e n ie m k o s z to w n y c h ra c h u n k ó w N a p o le o n a . T a k im iż w ła ś n ie te z a m i na o d c in k u g o sp o d a rczym b y ł m e rk a n ty - liz m C o lb e rta , o d p o w ia d a ją c y e ta p o w i ro z w o ju p rz e m y s łu we F ra n c ji, czy też ż ą d a n ie sa m o w ysta rcza ln o ści w y s u n ię te p rze z L is ta w in te re s ie N ie m ie c . W y s u n ię c ie w o d p o ­ w ie d n im czasie ja k o zasady g e n e ra ln ie o b o w ią z u ją c e j w o ln o ś c i h a n d lu i m ó rz b y ło ty m m is trz o w s k im p o su ­ n ię c ie m te o re ty k ó w b r y ty js k ic h , k tó re będąc w zgodzie z p rą d a m i ś w ia to p o g lą d o w y m i ów czesnych czasów ró w n o ­ cześnie k ła d ło p o d w a lin y pod w ie lk o ś ć i s iłę W ie lk ie j B r y ta n ii, d y s p o n u ją c e j ju ż o g ro m n ą flo tą h a n d lo w ą . B y ły to w szystko te zy m o ż liw e do o g ó lne g o p rz y ję c ia , bo o d ­ p o w ia d a ją c e te n d e n c jo m ro z w o jo w y m i ś w ia to p o g lą d o w y m w s k a li ś w ia to w e j, a ró w n o c z e ś n ie sta w ia n e p rze d e w s z y s tk im w in te re s ie w ła s n e j r a c ji stanu. I c h yb a żaden in n y n a ró d — t y lk o w ła ś n ie a n g ie ls k i — n ie d o sze d ł do swej p o tę g i cz y m in n y m , ja k tr a fn ie d o p a so w a n ym do c h w ili d z ie jo w e j łą c z e n ie m w łasnego in te re s u z o w y m i

„ro z k a z a m i czasu“ , ja k p ię k n ie tego ro d z a ju u n iw e rs a - lis ty c z n e te n d e n c je o c h rz c ił w y b itn y f ilo z o f h is z p a ń s k i O rte g a y Gasset.

D o tych cza s poszczególne p a ń stw a , s p ra w ie d liw ie za­

in te re s o w a n e w o s ła b ie n iu N ie m ie c i w p o z b a w ie n iu ic h p e w n y c h z ie m , w y s u w a ły na o g ó ł a rg u m e n ty h is to ry c z n e , e tn o g ra fic z n e , gospodarcze, s tra te g ic z n e , p o lity c z n e , a n a w e t p ra w n e . N a a rg u m e n ty te o d p o w ia d a ły N ie m c y k o n t r ­ a rg u m e n ta m i, b ę d ą c y m i t y lk o o d w ró c e n ie m o p in ii s tro n y p rz e c iw n e j. A rg u m e n ty o b u s tro n m ia ły sw oje ź ró d ło w tra d y c y jn y c h p o ję c ia c h p ra w a m ię d z y n a ro d o w e g o , ta k ic h ja k o d s z k o d o w a n ia , re p a ra c je , s a ty s fa k c je itp . T ym cza se m p rz e m ia n a p ra w a m ię d z y n a ro d o w e g o ro z p o c z ę ła się i trw a . A rg u m e n ty , m ające swe ź ró d ło w te n d e n c ja c h p rz e m ija ­ ją c y c h , będące do tego u o b u s tro n t y lk o o d w ró c o n y m i a n a lo g ia m i, odznaczają się w ie lk ą i zasadniczą słabością.

Są eg o istyczn e i n ie m a ją ża d n e j m o ż n o ś c i ro zsze rze n ia się na ja k ie ś s fo rm u ło w a n ia u n iw e rs a lis ty c z n e .

T ym cza se m zasada, iż N ie m c y tra c ą część sw ych z ie m , ja k o k a ra za p o p e łn io n e p rze stę p stw a , je s t d o k try n ą wyższą e ty c z n ie od w s z e lk ic h d o ty c h c z a s o w y c h a rg u m e n tó w . U zasadnia o n a p ra w n ie i m o r a ln ie a k c ję w y s ie d la n ia N ie m c ó w , co s ta w ia ją w y ż e j od n ie m ie c k ie j a k c ji germ a- n iz a c y jn e j, p ro w a d z o n e j w czasie w o jn y na ró ż n y c h z ie ­ m ia c h , s p e c ja ln ie zaś na z ie m ia c h w s c h o d n ie j i ś ro d k o w o ­ w s c h o d n ie j E u ro p y .

W re s z c ie te z ie tego ro d z a ju — z c h w ilą gdy m ię d z y ­ n a ro d o w e p ra w a de iu r e uz n a ją zasadę k a ra ln o ś c i p a ń stw a — N ie m c y n ie będą w s ta n ie p rz e d s ta w ić żadnego rz e c z o ­ w ego k o n tra rg u m e n tu . N a jw y ż e j będą m o g ły ta rg o w a ć się o w y m ia r k a ry . W te d y o d p a d n ą a rg u m e n ty h is to ­ ry c z n e , e tn ic z n e i gospodarcze. P o zo sta n ie t y lk o p ró b a p rz e k o n a n ia sędziów z „ W i e lk i e j C z w ó r k i“ , że się z a w i­

n iło m n ie j, n iż sądzą in n i. T e g o ro d z a ju ta rg m a n ik łe w id o k i p o w o d z e n ia .

Teza

A w ię c tezą tr a k ta tu p o k o jo w e g o z N ie m c a m i — tr a k ta tu , k tó r y m oże p rz e jd z ie do h is t o r ii ja k o „ T r a k t a t W a rs z a w s k i“ — tezą s k o n s tru o w a n ą p rze z d w ó c h p o ls k ic h p r a w n ik ó w : p r o k u r a to ra N a jw yższe g o T r y b u n a łu N a ro ­ dow ego d ra Jerzego S a w ic k ie g o o ra z w iceprezesa N a j­

w yższego S ądu W o js k o w e g o d ra M a r ia n a M u s z k a ta — w in n o b y ć : celem za b e z p ie c z e n ia p o k o ju w in te re s ie w s z y s tk ic h n a ro d ó w p a ń s tw o przestępcze p o n o s i ka rę . S tą d konieczność m. in . p o z o s ta w ie n ia p r z y P olsce j e j o becnych Z ie m Z a c h o d n ic h .

R e a liz a c ja te j now oczesnej d o k tr y n y p ra w n e j, będącej k o n ty n u a c ją d o k tr y n , k tó re — o ir o n io d z ie jó w ! — nazw ane będą ró w n ie ż „p r a w a m i n o r y m b e r s k im i“ , d o k o n a ć się p o w in n a w tra k ta c ie , k tó r y b yć m oże h is to r ia znać b ę d zie p o d nazw ą „ T r a k t a t u W a rs z a w s k ie g o “ !

O d R e d a k c ji

A r t y k u ł p o w yższy zam ie szcza m y ja k o d y s k u s y jn y . P o g lą d y a u to ra na p o ru s z o n e z a g a d n ie n ie d r u k u je m y ze w z g lę d u na ic h o d rę b n e p o d e jś c ie d o ta k w a żn e j s p ra w y , ja k ą są d la sp o łe c z e ń s tw a p o ls k ie g o Z ie m ie O d z y s k a n e . P o m im o o lb r z y m ie g o w y s iłk u g o sp o d a rcze g o o ra z d o k o n a n e g o ju ż oczyszcze nia ty c h te re n ó w z lu d n o ś c i n ie m ie c k ie j w a lk a na f o r u m m ię d z y n a r o d o w y m o n o w e g ra n ic e P o ls k i na za­

c h o d z ie n ie je s t jeszcze z a k o ń c z o n a , czego d o w o d e m je s t s ta n o w is k o o p in i i n ie m ie c k ie j, w z m o c n io n e o s ta tn im i w y p o w ie d z e n ia m i n ie ­ k tó r y c h m ę ż ó w s ta n u na k o n fe r e n c ji w M o s k w ie .

A d m in is tr a c ja H o ry z o n tó w

p o d a je do w ia d o m o ś c i P . T . C z y te ln ik ó w , że p o s ia d a s ta le n a s k ła d z ie czasopism a i k s ią ż k i, w y c h o ­ dzące w K r a ju . S p e cja ln e k a ta lo g i w y s y ła m y n a z a m ó w ie n ie p o n a d e s ła n iu z n a c z k a p o cz to w e g o .

(12)

C A S I M I R K O Z N I E W S K I ( P o lo g n e ) 10

V e r s la J u s t ic e U n iv e r s e lle

( U n e t h è s e d u t r a i t é de p a i x a v e c V A l l e m a g n e ) S u it e t l i n

L e tr a it é avec l ’A lle m a g n e .

U n des actes p o litiq u e s les p lu s im p o rta n ts , u n acte q u i sera c e rta in e m e n t d é c is if p o u r l ’ o rd re in te r n a tio n a l f u t u r — est le tr a it é avec l ’ A lle m a g n e . C e lu i-c i, à côté des s ta tu ts e t de l ’ a c tiv ité des N a tio n s U n ie s , c o n s titu e ra 1 e x­

p re s s io n co n c rè te des besoins th é o riq u e s q u i se tr o u v e n t à la base de la p o lit iq u e m o n d ia le a c tu e lle . G râce à sa puissance in d u s trie lle , à cause aussi de ses tendances b io ­ lo g iq u e s e t de sa s itu a tio n g é o g ra p h iq u e , l ’ A lle m a g n e reste le p ro b lè m e d o n t la s o lu tio n sera la p ie rre de to u c h e p o u r le d é n o u e m e n t d ’ a u tre s q u e s tio n s d ’ a c tu a lité b r û ­ la n te en E u ro p e e t, p a r cela m êm e, dans le m o n d e e n tie r q u i a to u jo u rs p u is é ses idées dans n o tre c o n tin e n t. L a s o lu tio n d u p ro b lè m e a lle m a n d n o u s c o n d u ira s o it à la s u p p re s s io n des sphères d ’ in flu e n c e a ctu e lles, s o it à le u r a ffe rm is s e m e n t. D u tr a it é p e u t aussi b ie n ré s u lte r 1 ac­

c ro isse m e n t de la puissance g e rm a n iq u e , fa v o ris é p a r u n E ta t d é s ire u x de se s e rv ir d ’e lle dans de fu tu rs c o n flits , q u ’ u n a n é a n tisse m e n t de l ’ A lle m a g n e te l q u u n e possi­

b i li t é de re c o n s tru c tio n d ’ u n E ta t a lle m a n d s o it à ja m a is é lim in é e . L ’A lle m a g n e p e u t d e v e n ir s o it u n é lé m e n t cons­

t r u c t i f de la p a ix e u ro p é e n n e , s o it, au c o n tra ire , 1 élé­

m e n t q u i p e u t d é tr u ir e ce tte p a ix . C ’est p o u r ce tte ra is o n q u e n o u s a tta c h o n s u n e g ra n d e im p o rta n c e p o lit iq u e au tr a it é avec l ’ A lle m a g n e : i l va d é c id e r n o n se u le m e n t d ’u n e c o lla b o r a tio n in te rn a tio n a le en g é n é ra l, m a is aussi de la c o lla b o ra tio n de l ’A lle m a g n e avec d autres pays en p a r t ic u lie r . E n o u tre , le tr a it é avec l ’A lle m a g n e sera p o u r tous les p ays e t to u te s les n a tio n s l ’ e x e m p le le p lu s fr a p ­ p a n t — u n e x e m p le p lu s p e rs u a s if m ê m e que le ju g e m e n t de N u re m b e rg — de ce q u i les a tte n d dans le cas d u n e n o u v e lle g u e rre q u i ne p e u t ê tre q u ’u n e g u e rre m o n d ia le co m m e les d e u x précédentes. L e tr a ité avec 1 A lle m a g n e d o it d é m o n tre r q u e les n o u v e lle s th é o rie s ju r id iq u e s et p o litiq u e s , de p lu s en p lu s ré p a n d u e s , p e u v e n t tr o u v e r u n e e x p re s s io n p r a tiq u e e t ré e lle .

D e u x années v ie n n e n t de s’ é c o u le r d e p u is la déb â cle a lle m a n d e . D e u x années — u n e p é rio d e lo n g u e , trè s lo n g u e m êm e, p o u r la v ie d ’u n e g é n é ra tio n q u i a s p ire à la s é ré n ité d ’ u n e p a ix b ie n fa is a n te . P a r c o n tre , u n e p é rio d e de d e u x ans c o m p te p e u dans le la p s de te m p s nécessaire au fo n d e m e n t d ’u n e p a ix v ra im e n t d u ra b le . L e te m p s q u i a passé d e p u is ce m é m o ra b le 8 m a i 1943 n est, p o u r le m o m e n t, q u ’ u n e p é rio d e de d e u x années de te n s io n e t de c o n flits p o litiq u e s e n tre les grandes puissances. M a is i l fa u t s o u lig n e r q u e ces d e u x années o n t a p p o rté la p re u v e q u ’ o n p e u t ré g le r ces c o n flits p a r des c o m p ro m is q u i d e v ie n n e n t de p lu s en p lu s p e rfe c tio n n é s . I l est p o s s ib le

q u e ces c o m p ro m is s o ie n t considérés p a r d aucuns com m e des actes c o n s tru c tifs , ta n d is que p o u r d ’ au tre s ils reste­

r o n t des actes im p a r fa its ou m ê m e im m o ra u x . Ces c o m ­ p ro m is n ’o n t j»as jo u é le rô le d ’u n e b a la n c e de forces, q u i a u r a it p u ê tre co n sid éré e com m e u n e s o lu tio n h e u ­ re u se ; m a is ils o n t au m o in s d é m o n tré q u e les ris q u e s de g u e rre d im in u e n t p lu t ô t de p a r ce f a it. I l est b ie n pos­

s ib le que, à m a in te s q u e s tio n s to u c h a n t le p ro b lè m e a lle m a n d e t les A lle m a n d s eux-m êm es, o n a u r a it p u tr o u v e r p lu s i a c ile m e n t de m e ille u re s réponses au cours de l ’ année 1945; m a is i l est p e u p ro b a b le q u e ces ré ­ ponses a u ra ie n t été lo n g te m p s v a la b le s. Les d e u x années q u i o n t s u iv i la cessation d u fe u o n t été u n e p é rio d e d u r a n t la q u e lle les h o m m e s d ’E ta t n ’ o n t cessé de se s u r­

p re n d re p a r des dem andes in a tte n d u e s e t gênantes. M a is , au co u rs de ces années, a été p ro n o n c é e la sentence de N u re m b e rg q u i a, p o u r la p re m iè re fo is dans l ’ h is to ire , é ta b li en th é o rie aussi b ie n q u ’ en p r a tiq u e les p r i n ­ cipes ju r id iq u e s fo n d a m e n ta u x q u e n o u s avons m e n tio n ­ nés dans la p re m iè re p a r tie de cet a rtic le .

I l se p e u t q u e ce tte fo is -c i — c o n tra ire m e n t à la c o n ­ fé re n c e p ré p a ré e en to u te h â te à V e rs a ille s et q u i a ap­

p o rté les m é d io c re s ré s u lta ts que l ’ o n s a it la sage m use de l ’ h is to ire a it v o u lu la is s e r m û r ir les événem ents. I l se p e u t aussi q u e d e u x ans é ta ie n t nécessaires p o u r q u e les N a tio n s U n ie s pussent ê tre mises en scène e t que le p r o ­ cès de N u re m b e rg p û t se d é ro u le r.

A la source de to u s les g rands tra ité s , i l y a eu des d o c trin e s ju rid iq u e s . Ces d o c trin e s re n c o n tra ie n t s u r le m o m e n t u n e fo r te o p p o s itio n e t ne s’ im p o s a ie n t pas de p rim e a b o rd à c h a c u n . M a is , b ie n q u e lle s a ie n t c o m ­ m encé p a r p a ra ître absurdes à la m a jo r ité des gens, elles tr o u v a ie n t le u r a p p lic a tio n p ra tiq u e e t p e u v e n t au ­ jo u r d ’h u i ê tre considérées com m e des étapes dans l ’ évo­

lu t io n d ’u n E ta t. Ces d o c trin e s e x p r im a ie n t c e rta in e s tendances de le u r é p o q u e , e lle s r e flé ta ie n t les besoins de le u r te m p s. Ces thèses, ( fu i n ’é ta ie n t d ’ a ille u rs que l ’ a p ­ p lic a t io n p r a tiq u e de d o c trin e s professées lo n g te m p s au­

p a ra v a n t, e t q u i c a ra c té ris e n t le u r é p o q u e , s o n t:

« C u iu s re g io — eius re lig io » , dans le I r a ite de W est- p h a lie en 1648;

le p r in c ip e de l ’ é q u ilib r e , dans le 1 r a ité d U tr e c lit, en L713;

le p r in c ip e d u lé g itim is m e , dans le 1 r a ité de V ie n n e , en 1815;

les p rin c ip e s e th n o g ra p h iq u e s , dans le T r a ité de B e r lin , en 1878, e t le T r a ité de V e rs a ille s , en 1919.

L e tr a ité avec l ’A lle m a g n e , q u i dépassera, dans ses conséquences, le p ro b lè m e a lle m a n d , d o it s’ a p p u y e r su r

Cytaty

Powiązane dokumenty

y całej Polsce, niezależnie bowiem od faktu istnienia, czy też narastania poezji obrazu- Idcej przeżycia niedawnej przeszłości, trudno Przypuścić, aby doniosłe

by kolejowej przed ich przyjęciem do służby, a więc sprawy szkolnictwa zawodowego. Nie wyczerpują one jednak absolutnie sprawy różnorodnych szkoleń, jakie

Osobiście jestem zdania, że zastosowanie żelazo- betonu w nawierzchni kolejowej może i powinno wnieść w ogólny ustrój toru głębsze zmiany i - 1 1 ste

Erler wyjaśnia, że czynności przy wprowadzaniu w ruch wagonu mogą być znacznie uproszczoie, jeśli do zahamawania wagonu zamiast zwykłego płoza zastosuje się

Dokoła trwało senne ciehyeh pól milczenie, W pustce głuchej dzwoniły kroki o kamienie, Widnokrąg przesłaniały mgły, sunące z dolin.. Wyznawcy Chrystusowi w

[r]

Projekty, rysunki, retusze, klisze wszelkich rodzajów, płyty, eyllndry rotacyjne dla specjalnych celów, grawiury do ty­. tułów książek, druk reliefowy i stalowy,

Drzeworyt Ugona CLeis, Ligornetto... Drzeworyt Giovanni Bianconi,