• Nie Znaleziono Wyników

Horyzonty : miesięcznik poświęcony sprawom kultury, 1946.08 nr 8

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Horyzonty : miesięcznik poświęcony sprawom kultury, 1946.08 nr 8"

Copied!
52
0
0

Pełen tekst

(1)

HORYZONTY

MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY SPRAWOM KULTURY

ROK I SIERPIEŃ 1946 _______________________________ NR 8

SUISSE SZW AJCARIA SCHW EIZ

(2)

S P I S T R E Ś C I

P a d e re w s k i o S ie n k ie w ic z u . . , • • • !

D r T a d e u sz S ta r k : S ie n k ie w ic z w p rz e k ła d a c h . . . 2 A n d rz e j B o b k o w s k i: K e y s e rlin g (d o k o ń c z e n ie ) . . . 8 D r K o n s ta n ty R e g a m e y : O s ta tn ia pra ca m u zyczn a J. P a d e re w s k ie g o 13 K r z y s z to f J a ło w ie c : A g o n ia p o d k lo s z e m . • • . 1 8 D r L u d w ik B r o n a r s k i: P a d e re w s k i w a n e g d o cie . . . 1 9 A le k s a n d e r J a n ta : O B rd z ie , W s p o m n ie n ie o p a w ia c h . . 24 A n d rz e j C h c iu k : W ie lk ie i m a łe . . • • . 2 5

A n d rz e j C h c iu k : W łó czę g a . . • • • . 3 4

G Ł O S Y P R A S Y p o d re d a k c ją T . J a ra c z e w s k ie g o • 35

P r z e g l ą d w y d a w n i c z y . . • • • 40

K lis z e re p r o d u k c y j d z ie ł m a la r z y i g r a f ik ó w p o ls k ic h z o s ta ły w y k o n a n e z k s ią ż e k :

K a ta lo g D z ia łu S z tu k i, P o l. W y s ta w a K r a j. 1929, P o z n a ń A lf r e d K u h n , D ie p o ln is c h e K u n s t, 1930, B e r lin

R e d a k c ja : F rib o u rg , Suisse, Case p o s ta le 2 4 7 , T é lé p h o n e 2 .1 8 .9 2 . A lf r e d K u h n , D ie p o ln is c h e K u n s t, 1930, B e r lin

C om pte de chèques p o s ta u x l i a 3219.

(3)

HORYZONTY

MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY SPRAWOM KULTURY

T łu m a c z e n ie w y ją tk ó w z p rz e m ó w ie n ia , w yg ło szo n e go p o fra n c u s k u 21 p a ź d z ie rn ik a 1924 w Vevey ( S z w a jc a ria ) na u ro ­ czystości d la uczczenia p a m ię c i S ie n k ie w ic z a . Tekst p rz e m ó ­ w ie n ia d ru k o w a n y w G azette de L a u sanne, n r 293 z 22. X . 1924.

. . . Henryk Sienkiewicz był wielkim pisarzem, największym w swej epoce i we wszystkich krajach. Znakomity filolog* humanista, odznaczał się ową dyscypliną myśli i finezją słowa, które zdobyć można jedynie przez gruntowne poznanie pisarzy klasycznych...

. . . Jeżeli forma jego utworów jest bez zarzutu — to wielkość i szlachetność jego idei nie przestoją napawać nas podziwem i sza­

cunkiem. Wszystko, czym nas obdarzył, nacechowane jest pokrze­

piającym i zapładniającym zdrowiem oraz dobrocią chrześcijań­

ską. llo człowiek ten był zdrowy, był dobry. Bo był wielki. Jego czyste, wielkie serce biło rytmem harmonii i porządku. Jego sze­

roki, światły umysł patrzuł na ludzi z życzliwością, zaś jego nie­

ugięte sumienie korzyło się jedynie przed Bogiem. Majestatyczna godność i doskonała skromność, te dwie bezsporne cechy ludzi naprawdę wielkich, przejawiały się w jego życiu — lak, ja k prze­

jawiają się w jego dziełach. Zawsze poza rozgrywkami politycznych partyj pozostając, tępił surowo błędy w różnorakiej ich formie, zwalczał mężnie wszystko to, co wydawało się przeciwne obowiąz­

kowi — nie atakując przy tym ludzi. Nikt nic mógł pochwalić się, że słyszał coś złego o kimś, lub dobrego o sobie samym.

Był chrześcijaninem — to też odrzucał ze wstrętem pogańską doktrynę „sztuki dla sztuki“. Przekonany, że ludzka kultura może zrodzić jedynie zło, jeśli wyzbyła się podstawowych zasad moral­

ności, przekonany również że umysłowa praca człowieka ma wów­

czas tylko wartość, jeśli szerzy wokół siebie Dobro — czynił dla swego narodu wiele, nieskończenie wiele dobrego . . .

Henryk Sienkiewicz — król bez korony, wódz bez buławy — żył będzie po wsze czasy w swej wdzięcznej ojczyźnie. W diademie pełnym blasku sławnych imion, zdobiących ludzkość, Jego imię jaśnieć będzie wiecznie jako jeden z najcenniejszych klejnotów.

Miłość, którą w swoich dziełach szerzył, ideał, któremu przez całe życie służył, moralność którą z pełnych rąk zasiewał — są czymś, co nie przemija, co jest wieczne . . .

(4)

Or Tadeusz STARK (Szwajcaria)

Sienkiewicz w przekładach

W b ie ż ą c y m r o k u p rz y p a d a p o d w ó jn a ro c z n ic a je d n e g o z n a jw ię k s z y c h p o w ie ś c io p is a rz y p o ls k ic h H e n ry k a S ie n k ie w ic z a . W d n iu 5 m a ja b. r. m in ę ło sto la t o d c h w ili, gdy w r o k u 1846 u jr z a ł on ś w ia tło d z ie n n e w W o li O k rz e j- s k ie j. W d n iu 16 lis to p a d a zaś u p ły n ie od je g o ś m ie rc i w V e v e y w S z w a jc a rii 30 la t.

P o d w ó jn a ta ro c z n ic a naszego p is a rz a została uczczona p rze z prasę n ie t y lk o p o ls k ą , ale i z a g ra n iczn ą .

K im b y ł w ie lk i te n p isa rz d la P o la k ó w w la ta c h c ię ż k ie j n ie w o li sprzed p ie rw s z e j w o jn y ś w ia to w e j, n ie trz e b a dziś w y k a z y w a ć . Począwszy od n o w e l, k tó re p o ja w iły się w la ta c h 1872 — 1 8 82, p o p rze z T ry lo g ię , za p o czą tko w a n ą w r o k u 1 8 83, Bez d o g m a tu (1 8 9 1 ), R o d z in ę P o ła n ie c k ic h (1 8 9 5 ), K rz y ż a k ó w (1 9 0 0 ), a ko ń c z ą c na w y d a n e j a k u ra t 50 la t te m u w r o k u 1 896 p o w ie ś c i „ Q u o V a d is “ , z y s k a ł on sobie w k r a ju im ię w ie lk ie g o pisarza n a ro d o w e g o . Z k s ią ż e k S ie n k ie w ic z a c z e rp a ły w ia rę w przyszłość całe p o k o le n ia p o ls k ie sprzed p ie rw ­ szej w o jn y , w n ic h c z e rp a liś m y i m y w czasie o s ta tn ie j z a w ie ru c h y w o je n n e j n a d z ie ję w lepsze ju tr o . M im o u p ły w u szeregu la t o d w y d a n ia p o szcze g ó ln ych d z ie ł jeszcze i dziś p o w ie ś c i S ie n k ie w ic z a p o ry w a ją i k rz e p ią na d u c h u k a ż ­ dego z nas.

J e ż e li o z n a c z e n iu tego p isa rza d la społeczeństw a p o ls k ie g o n a p is a n o ju ż w ie le — to z a g a d n ie n ie tłu m a c z e ń je g o p o w ie ś c i i n o w e l na obce ję z y k i n a le ż y do rz a d k o p o ru s z a n y c h i s ta n o w i te m a t tr u d n y , n ie m n ie j je d n a k w d z ię c z n y , bo rz u c a ją c y sporo ś w ia tła na p o p u la rn o ś ć S ie n k ie w ic z a za g ra n ic ą . B ib lio t e k i w k r a ju n ie k o m p le to w a ły p rz e k ła d ó w S ie n k ie w ic z a . M a te ria łó w w ty m za kre sie ła tw ie j je s t, zw łaszcza d z is ia j, doszukać się poza k ra je m . T o też rzeczą p o ż y ­ teczną i ce lo w ą w y d a ło nam się w y k o rz y s ta ć je d la z o rie n to w a n ia p o ls k ie g o c z y te ln ik a w ty m c ie k a w y m ze wszech m ia r b ila n s ie p o p u la rn o ś c i z a g ra n ic z n e j naszego w ie lk ie g o p ro z a is ty .

Już p o b ie ż n y p rz e g lą d tłu m a c z e ń S ie n k ie w ic z a oraz p o ró w n a n ie z d o k o ­ n a n y m i do czasu w o jn y 1 939 ro k u p rz e k ła d a m i in n y c h p isa rzy p o ls k ic h w y ­ k a z u je , że S ie n k ie w ic z d z ie rż y b e zsp rze czn ie p a lm ę p ie rw sze ń stw a pośród a u to ró w - P o la k ó w . D o p ie ro d a le k o za S ie n k ie w ic z e m id ą tacy pisarze ja k W ła d y s ła w R e y m o n t, S tefan Ż e ro m s k i, W a c ła w S ie ro sze w ski i F e rd y n a n d A n to n i O ssendow ski.

P isarze c i je d n a k n ie m ogą m ie rz y ć się z S ie n k ie w ic z e m a n i co do lic z b y tłu m a c z e ń , a n i co do ilo ś c i n a k ła d ó w .

W e d łu g d o k o n a n y c h p rze z nas o b lic z e ń na p o d sta w ie z e b ra n y c h m a te ria łó w d z i e ł a S i e n k i e w i c z a s ą t ł u m a c z o n e n a p r z e s z ł o 30 j ę z y k ó w . W ś ró d n ic h fig u r u ją o b o k u k ra iń s k ie g o , b ia ło ru s k ie g o , czeskiego czy s ło w a c­

k ie g o , ta k ie ję z y k i j a k : f iń s k i, szw e d zki, p o rtu g a ls k i, ja p o ń s k i, h e b ra js k i, a n a w e t e sp e ra n to . N ie z n a m y tłu m a c z e ń na c h iń s k i o ra z tu r e c k i, b ra k też d a n y c h co d o Im p e r iu m B ry ty js k ie g o , lecz je s t b a rd z o p ra w d o p o d o b n ie , że i w ty c h k ra ja c h d o k o n a n o p rz e k ła d ó w .

(5)

J e ś li p rz y jrz y m y się p o d z ia ło w i tłu m a c z e ń w e d łu g państw , to — zw ażyw szy‘

iż ty m sam ym ję z y k ie m m ó w i się w k i l k u k ra ja c h , lu b w je d n y m k ra ju u ż y ­ w a n y c h je s t k ilk a ję z y k ó w : o trz y m a m y , że S i e n k i e w i c z b y ł d o t ą d t ł u m a c z o n y w 29 k r a j a c h . Śą to w p o rz ą d k u a lfa b e ty c z n y m k ra je n a ­ s tę p u ją c e : A u s tria , B e lg ia , B ra z y lia , B u łg a ria , C ze ch o sło w a cja , C h ile , D a n ia , E s to n ia , F in la n d ia , F ra n c ja , G re c ja , H is z p a n ia , H o la n d ia , J a p o n ia , J u g o s ła w ia , L itw a , Ł o tw a , N ie m c y , N o rw e g ia , P a le s ty n a , P o rtu g a lia , R u m u n ia , S tany Z je d ­ n o czone, S zw a jca ria , Szwecja, W ło c h y , W ę g ry , W ie lk a B ry ta n ia o ra z Z S R R .

Tłumaczenie „Quo Vadis“ oraz nowel

P o w ie ś c ią , k tó r a w y r o b iła S ie n k ie w ic z o w i im ię za g ra n ic ą je s t „Quo Vadis“. D z ie je się to w p rz e c iw ie ń s tw ie do samej P o ls k i, g d zie na o g ó ł n a z w is k o S ie n k ie w ic z a k o ja rz y się w p ie rw s z y m rz ę d z ie z „O g n ie m i m ie c z e m lu b z „ P o to p e m “ , a d o p ie ro w d ru g ie j k o le jn o ś c i z „Q u o V a d is “ .

„ Q u o V a d is “ posiada re k o r d tłu m a c z e ń , p rz e k ra c z a ją c n ie ra z ro c z n ie k i l ­ kan a ście ty s ię c y e g ze m p la rzy.

B o d a j n a jw ię c e j tłu m a c z e ń te j p o w ie ś c i d o k o n a n o w ję z y k u n ie m ie c k im , gdyż począw szy od r. 1902 sięgają one lic z b y 25. P o n a d 20 ró ż n y c h tłu m a ­ czeń is tn ie je ró w n ie ż w e W ło s z e c h , co je s t z ro z u m ia łe ze w z g lę d u na m ie jsce a k c ji. W ło c h y są też je d n y m z p ie rw s z y c h p a ń stw , gd zie d o k o n a n o p rz e k ła d u , gdyż p ie rw s z e w y d a n ie d a tu je się sprzed 1900 r o k u (Q uo V a d is , R a cco n to s to ric o d e i te m p i d i N e ro n e , M ila n o , Casa E d itr ic e in te rn a z io n a le ). W ję z y k u f r a n ­ c u s k im is tn ie je z n a n y c h nam 6 p rz e k ła d ó w : K o z a k ie w ic z i Janasz z 1900 r., F e re n c z y , P ic a rd , R e g o r de S e n n e ra v, H a lp é rin e -K a m in s k y , R o n ce y. N ie p rz e ­ sądza to o c z y w iś c ie ilo ś c i w y d a ń , k tó re sięgają ró w n ie ż co n a jm n ie j c y fr y 20,

często po k i l k a w je d n y m ro k u .

L ic z n e są ró w n ie ż tłu m a c z e n ia „ Q u o V a d is “ na ję z y k czeski (6), w ę ­ g ie rs k i (4), a n a w e t w ję z y k u ja p o ń s k im is tn ie ją d w a p rz e k ła d y (U n s y u M a t- su m o to oraz T a k e s h i K im u r a , to o s ta tn ie z r o k u 1 9 2 8 ). W ie lk ą p o czytn o ścią cieszy się ró w n ie ż „Q u o V a d is “ w B u łg a r ii, o czym św iadczą p rz e k ła d y z 1912, 1920 i 1927 ro k u . Z cie k a w s z y c h tłu m a c z e ń „ Q u o V a d is “ n a le ż y w y m ie n ić w y d a w n ic tw o b ra z y lijs k ie w R io de J a n e iro ( L iv r a r ia G a rn e r), c h ilijs k ie , d o ­ k o n a n e ju ż w r o k u 1 900 p o d ty tu łe m : „ A d o n d é vas.1* — n a rra c io n de la epoca de N e ro n “ , o ra z h e b ra js k ie z r o k u 1929 (T e l A v iv ) p. t. „Q w o W a d is , s ip u r

m ije m e N iro n g e js a r“ .

W s u m ie „Q u o V a d is “ je s t w yd a n e w o k o ło 25 p a ń stw a ch . N a jm n ie js z ą sto s u n k o w o po czytn o ść w y k a z u ją k ra je a n g losa skie , co tłu m a c z y się ty m , że w yd a n e ta m b y ły in n e p o w ie ś c i, p o sia da ją ce ja k o tło p ie rw sze czasy c h rz e ś c i­

ja ń s tw a n p . „ F a b io la “ a n g ie ls k ie g o k a rd y n a ła W ise m a n lu b „ B e n M u r L e w is W a lla c e .

N a d ru g im m ie js c u co do ilo ś c i tłu m a c z e ń za g ra n ic ą stoją S ie n k ie w ic z a nowele. Is tn ie je c a ły b o g a ty w a c h la rz ic h tłu m a c z e ń . M a m y tu w ię c n a jp ie rw z b io ro w e w y d a n ia n o w e l, z k tó r y c h n a jk o m p le tn ie js z e są czeskie p rz e k ła d y . P o te m id ą w y d a w n ic tw a p o je d y n c z y c h n o w e l.

„ S ta r y s łu g a “ , je d n a z n a jw c z e ś n ie js z y c h n o w e l S ie n k ie w ic z a , d o cze ka ła się tłu m a c z e n ia w a n g ie ls k im (O ld s e rv in g m a n ), c z e s k im (S ta ry s lu h a ), n ie ­ m ie c k im (D e r a lte D ie n e r u n d sein E n k e lk in d ) , ru m u ń s k im (B e trâ n u l s e rv ito r), fr a n c u s k im (V ie u x s e rv ite u r) o ra z ro s y js k im (S ta ry j sługa).

3

(6)

„ H a n ia “ — nosząca w ję z y k u fra n c u s k im oraz w ło s k im najczęściej nazwę

„ R iv a lit é d ’ a m o u r“ lu b „ R iv a lit à d ’a m o re “ — o ra z „S z k ic e w ę g le m “ (Esquisses au fu s a in , A b b o z z i a ca rb o n e ) b y ły ró w n ie ż b a rd z o często tłu m a c z o n e . P ie rw sza z w y m ie n io n y c h została o s ta tn io w 1946 r. w y d a n a w S z w a jc a rii w ję z y k u n ie m ie c k im (W y d . „ G u te S c h r ifte n “ , B a s e l-B e rn -Z ü ric h ).

T łu m a c z e n ie „ L a t a r n ik a “ n o si nazw ę w ję z y k u fra n c u s k im „G a rd ie n d u p h a re “ lu b „ A llu m e u r de p h a re “ (B e lg ia 1 9 0 2 ), w a n g ie ls k im „L ig h th o u s e - k e e p e r“ , w n ie m ie c k im zaś „L e u c h ttu rm w æ c h te r“ i w y d a n e je s t w o k o ło 20 ję z y k a c h . „ Z a c h le b e m “ cieszy się n ie m n ie js z y m p o w o d z e n ie m . O b o k id z ie

„J a n k o m u z y k a n t“ (noszący w fra n c u s k im t y t u ł „J e a n n o t le m u s ic ie n “ lu b

„ Y a n k o le m u s ic ie n “ ).

N a jw ię c e j ilo ś c io w o tłu m a c z e ń w śró d n o w e l S ie n k ie w ic z a w y k a z u ją „ B a r te k zw ycię zca “ oraz „P ó jd ź m y za n im “ . C ie k a w e je s t p rz y jrz e ć się p ra w d z iw e j m o z a ic e ję z y k o w e j ju ż sam ych ty tu łó w o b u ty c h n o w e l. „ B a r t e k “ n o s i w fr a n ­ c u s k im t y t u ł „ B a r t e k le V a in q u e u r“ lu b „ B a r t e k le V ic to r ie u x “ , w a n g ie ls k im

„ B a r t e k th e c o n q u e ro r“ w h is z p a ń s k im „ B a r t e k e l V e n c e d o r“ , we w ło s k im

„ B a r t e k i l V in c ito r e “ , s e rb s k im „ B a r t e k P o b e d ila c “ , ru m u ń s k im „ B a r t e k In v in g a to r u l“ , w ę g ie rs k im „ a H ö s “ , b u łg a rs k im „ B a r t e k P o b e d ite l“ , c z e skim

„ B a r t e k v ite z “ , s ło w a c k im „ V it a z B a rte k “ , e s to ń s k im „ W ö it ja “ o ra z w fiń s k im

„ S a n k a r i B a rte k “ . „P ó jd ź m y za n im “ je s t jeszcze „b a rw n ie js z e “ ję z y k o w o : w a n g ie ls k im n o w e la ta n o si nazw ę „ L e t us fo llo w h im “ w fr a n c u s k im „ S u i­

vons le “ lu b „ A llo n s à l u i “ (np. tłu m a c z e n ie A lb in de C ig a la z 1 9 0 1 ), we w ło s k im „S e g u ia m o lo “ , c h o rw a c k im „ H a jd m o k n je m u “ , s z w e d z k im „L a to m oss fö lja h o n o m “ ro s y js k im „P o jd e m za n im “ , w ę g ie rs k im „ O t K ö v e s s ü k és E g ly é b E lb e s z é lé s e k “ , n ie m ie c k im „F o lg e t ih m n a c h “ , b u łg a rs k im „ D a go p o s le d v a m e “ , c z e s k im „ J e j n a s le d u jm e “ lu b „ P o jd ’ m e za N im “ e s to ń s k im

„T e m a J ä re le “ o ra z fiń s k im „S e u ra tk a a m m e H ä n ta “ .

Przekłady „Trylogii“

Już z e s ta w ie n ie ty c h p ie rw s z y c h d z ie ł S ie n k ie w ic z a d a je n a m o b ra z sze­

r o k ie j s k a li o d d z ia ły w a n ia tego a u to ra na obce n a ro d y . L e cz na ty m n ie k o ­ n ie c . S p e c ja ln y ro z d z ia ł n a le ż y p o ś w ię c ić samej „ T r y l o g i i “ , gdyż m o g ło b y się w yd a w a ć, że ze w z g lę d u na sp e c y fic z n e tło o ra z a tm o s fe rę w y b itn ie p o ls k ą

„ T r y lo g ia “ n ie in te re s u je z a g ra n ic y . J a k zo b a c z y m y , ta k b y n a jm n ie j n ie je st.

„ O g n ie m i m ieczem “ tłu m a c z o n e je s t o g ó łe m w 16 pań stw a ch . O b o k zn a ­ n y c h p o w sze ch n ie tłu m a c z e ń fra n c u s k ic h (z k tó r y c h n a jb a rd z ie j p o p u la rn y m je s t p rz e k ła d W o d z iń s k ie g o i K o z a k ie w ic z a z 1901 ro k u ) , n ie m ie c k ic h , a n g ie l­

s k ic h , m a m y tu p rz e k ła d na d u ń s k i, liń s k i, s z w e d z k i o ra z p o rtu g a ls k i, te n o s ta tn i d o k o n a n y w B r a z y lii w r o k u 1928 (O ly m p io M o n te n e iro ). W S z w a jc a rii n ie m ie c k i p rz e k ła d „O g n ie m i m ie c z e m “ został po ra z p ie rw s z y w y d a n y w r o k u 1903 w E in s ie d e ln (V e rla g B e n z ig e r).

Z c ie k a w s z y c h tłu m a c z e ń „P o to p u “ w y m ie n ić n a le ży p rz e k ła d a m e ry ­ k a ń s k i „ T h e D e lu g e “ , d o k o n a n y przez J e re m ia h C u r tin (B o s to n , L it t le B ro w n and C o), tr z y p rz e k ła d y h e b ra js k ie „ H a m a b u l“ w la ta c h 1 929 1 9 31, d a le j s z w e d z k i, ro s y js k i, w ę g ie rs k i i fiń s k i. O g ó łe m „ P o to p u k a z a ł się w tłu m a ­ c z e n iu w 15 k ra ja c h .

Co do „ P a n a W o ło d y jo w s k ie g o “ to ze w z g lę d u na obce d la ję z y k ó w c u ­ d z o z ie m s k ic h b rz m ie n ie n a z w is k a to m te n w ro ż n y c h k ra ja c h ro ż n e n o si nazw y.

(7)

I ta k we F r a n c ji n a z w is k o zo sta ło s k ró c o n e do (M e s s ire ) „ W o lo d o w s k i“ lu b p o p ro s tu n o s i nazw ę „ P a n M ic h a ë l“ (n p . tłu m a c z e n ie C h a rle s G ro lle a u , P a ris 1 9 0 2 ), w E s to n ii n a z w is k o b rz m i „ W o lo d ie w s k i w R o s ji (w w y d a n iu z la t p rz e d w o je n n y c h 1 902 lu b 1917) „P a n W o lo d y e v s k ij“ , na Ł o tw ie trz e c i to m

„ T r y l o g ii “ z n a n y je s t p o d nazwą „P a n s V o lo d ije v s k is “ , w J u g o s ła w ii „G o s p o d in V o lo d ijo v s k i“ . N ie k tó rz y tłu m a c z e o d r z u c ili w ogó le ze w z g lę d ó w p ra k ty c z n y c h n a z w is k o W o ło d y jo w s k i i u m ie szcza ją ja k o t y t u ł „ M a ły ry c e rz “ , n p . szw a jca rskie w y d a n ie z 1902 n o s i t y t u ł „ D e r k le in e R it t e r “ , p o d o b n ie ja k s ło w a c k ie , szw e d zkie i n o rw e s k ie . C ie k a w e , że o ry g in a ln e b rz m ie n ie n a z w is k a za c h o w a ły je d y n ie tr z y p rz e k ła d y : c ze ski, s ło w a c k i o ra z w ę g ie rs k i.

J a k z tego w y n ik a , ró w n ie ż „ T r y lo g ia “ w z b u d z iła duże z a in te re s o w a n ie za g ra n icą .

Przekłady późniejszych dzieł Sienkiewicza

M ożna b y się spodziew ać, że p s y c h o lo g ic z n a p o w ie ść S ie n k ie w ic z a „B e z D o g m a tu “ oraz „R o d z in a P o ła n ie c k ic h “ , ja k o b a rd z ie j te m a te m dostępne c zy­

te ln ik o w i n ie p o ls k ie m u , w in n y się cieszyć w ię kszą p o c z y tn o ś c ią , n iż in n e . Pak je d n a k n ie je s t. W p o ró w n a n iu do „ Q u o V a d is “ , n o w e l o ra z „ I r y i o g i i , t ł u ­ m acze n ia ty c h p o w ie ś c i są m n ie j lic z n e .

„ Bez d o g m a tu “ je s t o c z yw iście tłu m a c z o n e na fr a n c u s k i, n ie m ie c k i, w ło s k i i a n g ie ls k i. Poza ty itt d ostępne o n o je s t N o rw e g o m , S zw edom , D u ń c z y k o m , Ł o ty s z o m , F in o m oraz G re k o m . Je śli c h o d z i o państw a s ło w ia ń s k ie , p rz e k ła d „B e z D o g m a tu “ d o k o n a n y został w C z e c h o s ło w a c ji, J u g o s ła w ii (o d rę b n e tłu m a c z e n ie se rb s k ie o ra z c h o rw a c k ie ) ora z, co c h a ra k te ry s ty c z n e , w Z S R R , gd zie je st sto­

s u n k o w o św ie ży, gdyż d a tu je się z 1932 r o k u (B ez D o g m a ta , M o s k v a , Z u rn . Gaz.

O b e d in e n ie ).

M n ie j w ię c e j na te same ję z y k i p rz e tłu m a c z o n a zo sta ła „ R o d z in a P o ła ­ n ie c k ic h “ , z je d n y m c h yb a w y ją tk ie m a n g ie ls k ie g o , w k tó r y m p rz e k ła d te j p o w ie ś c i n ie je s t n a m z n a n y a n i w W . B r y ta n ii, a n i w S tanach. D o c h o d z i tu n a d to osobne w y d a n ie s z w a jc a rs k ie (tłu m a c z e n ie E . u n d R . E ttlin g e r).

O sobną p o z y c ję sta n o w ią „ K r z y ż a c y “ . S tw ie rd z ić tu n a le ż y dużą w zię to ść p rz e k ła d u te j p o w ie ś c i w A n g lii o ra z w S tanach Z je d n ., g d zie n o si ona ty t u ł

„ T h e k n ig h ts o f th e C ross“ . Z o s ta ła ona w y d a n a po ra z p ie rw s z y w o b u ty c h k ra ja c h w ty m sa m ym ro k u , w k tó r y m a u to r ją u k o ń c z y ł i w y d a ł w ję z y k u p o ls k im , t. j . w 1 9 00. W e F r a n c ji „L e s C h e v a lie rs de la C r o ix “ zo s ta ły w yd a n e w 1 9 0 1 , 1905 i 1931 ro k u , n a d to w y ją t k i te j p o w ie ś c i o p u b lik o w a n o w 1916 p o d ty tu łe m „ B a t a ille de G r ü n w a ld “ . W e W ło sze ch is tn ie ją dw a p rz e k ła d y

„ K r z y ż a k ó w “ — p ie rw s z e p. t. „ I c a v a lie ri te u to n ic i“ z r o k u 1910 (tra d u z io n e d i N in o de S a n ctis, R o m a ), d ru g ie z a ty tu ło w a n e „ I c r o c ia li (w yd a n e n a ­ k ła d e m B ib lio te c a A m e n a , M ila n o ) . K r a je s ło w ia ń s k ie , n ie w y łą c z a ją c R o s ji, p o sia d a ją każde swe w ła sn e tłu m a c z e n ie , co jest z ro z u m ia łe ze w z g lę d u na te m a t. N a to m ia s t je s t rzeczą c h a ra k te ry s ty c z n ą , że p ow ieść „K rz y ż a c y je s t k ilk a k r o t n ie tłu m a c z o n a na ję z y k n ie m ie c k i, bądź to w sam ych N ie m c z e c h , bądź też w A u s tr ii, lu b w re szcie w S z w a jc a rii. Z in n y c h ję z y k ó w n a le ż y w y ­ m ie n ić p rz e k ła d r u m u ń s k i (C a v a lie ri C ru c e i), w ę g ie rs k i (A keresztes lo v a g o k , B u d a p e s t 1 9 0 2 ), ło te w s k i (K ru s tn e s i, R ig a 1 9 3 0 ), szw e d z k i ( K o rs r id d a rn a , S to c k h o lm 1 9 0 3 ), n o rw e s k i ( K o rs r id d e rn e , K r is tia n ia 1 9 0 3 ) o ra z p o rtu g a ls k i w w y d a n iu b r a z y lijs k im (Os c a v a lie ro s da C ru z , S. P a o lo , E d . IJ n ita s ).

5

(8)

Co do p o p u la rn o ś c i, „ K r z y ż a c y “ sto ją naszym z d a n ie m na trz e c im m ie js c u w śró d p rz e k ła d ó w S ie n k ie w ic z a , p o „ Q u o V a d is “ o ra z n o w e la c h . O g ó łe m p o ­ w ieść ta znana je s t w p o n a d 20 k ra ja c h .

Z o s ta tn ic h p o w ie ś c i S ie n k ie w ic z a , w y d a n y c h p rz e w a ż n ie po r o k u 19 0 0 , n a jb a rd z ie j znaną je s t „ W p u s ty n i i w p u s z c z y “ , zwłaszcza w w y d a n iu d la m ło d z ie ż y (o k o ło 15 p a ń s tw ), p o te m id z ie „ N a p o lu c h w a ty “ (12 p a ń s tw ),

„ N a ja s n y m b rz e g u “ (7 p a ń stw ) oraz „ W i r y “ (4 państw a, n ie z n a m y m . in . tłu m a c z e n ia fra n c u s k ie g o , je s t n a to m ia s t p rz e k ła d a n g ie ls k i, ro s y js k i, n ie m ie c k i o ra z cze ski).

W re s z c ie o s ta tn ia , n ie d o k o ń c z o n a p rze z S ie n k ie w ic z a pow ieść „ L e g io n y “ , zo sta ła p rz e tłu m a c z o n a na ję z y k n ie m ie c k i oraz czeski w la ta c h 1917 — 1918.

Podział tłumaczeń według krajów

J e ś li p rz y jrz y m y się p rz e k ła d o m d z ie ł S ie n k ie w ic z a od s tro n y sam ych k ra jó w , w k tó r y c h zo s ta ły one w yd a n e, to p ie rw szą k o n k lu z ją , ja k a się n a rz u c a , je s t s tw ie rd z e n ie z ro z u m ie n ia i d u że j p o p u la rn o ś c i S ie n k ie w ic z a w śró d p a ń stw s ło w ia ń s k ic h . P rz e k ła d y na ro s y js k i, cz e s k i, c h o rw a c k i, s e rb s k i, s ło w e ń s k i, s ło ­ w a c k i oraz b u łg a rs k i są b a rd zo lic z n e , a ilo ś ć ic h sta le w zra sta ła do r o k u 1939.

Co do R o s ji, to n a le ż y tu o d ró ż n ić dw a o k re s y : p ie rw s z y do czasu re w o ­ lu c ji, z a m y k a ją c y się ro k ie m 1 9 17, oraz d ru g i od te j d a ty do d n ia dzisiejszego.

W p ie rw s z y m o k re s ie p rz e k ła d y S ie n k ie w ic z a w y k a z u ją o k o ło 75 p o z y c y j, p rz y czym dużą w z ię to ś c ią c ie s z y ły się p rze d e w s z y s tk im n o w e le , p o te m „Q u o V a d is “ (K a m o g rja d e s i) oraz „ K r z y ż a c y “ (K re s to n o s c y ). W s z y s tk ie d z ie ła S ie n k ie w ic z a b y ły tu w ydaw ane k ilk a k r o t n ie z b io ro w o , począw szy o d 1 9 0 0 i 19 0 2 . W d ru g im o k re s ie , p o -re w o lu c y jn y m , w y d a n y został k ilk a k r o t n ie d la m ło d z ie ż y „J a n k o m u z y k a n t“ oraz je d e n ra z „S ta r y j słu g a “ , „G a n ja “ (H a n ia ) i „ J u n y j G e rk u le s “ (O rs o ). Z p o w ie ś c i S ie n k ie w ic z a w yd a n e z o s ta ły w R o s ji po r o k u 1917 je d y n ie d w ie : „ W n e d ra c h A f r i k i “ ( „ W p u s ty n i i w pu szczy“ ) 1923 i 1925 oraz „B e z d o g m a ta “ (1 9 3 2 ). W ję z y k u u k r a iń s k im o ra z b ia ło r u s k im lic z n e b y ły w y d a n ia S ie n k ie w ic z a na te re n ie sam ej P o ls k i.

W B u łg a r ii S ie n k ie w ic z z n a n y je s t p rze d e w s z y s tk im z n o w e l oraz p o ­ w ie ś c i „ W p u s ty n i i w p u szczy“ w yd a n e j w S o fii w r o k u 1923 i 1 9 2 4 /5 , a n a d to z „ K r z y ż a k ó w “ (1 9 2 1 ). O g ó łe m w k r a ju ty m S ie n k ie w ic z lic z y o k o ło 20 p o z y c y j tłu m a c z e ń . W J u g o s ła w ii, g d zie w chodzą w ra o h u b ę ję z y k s e rb s k i, c h o rw a c k i i s ło w e ń s k i, w s u m ie is tn ie je ró w n ie ż o k o ło 20 p o z y c y j, p rz y czym n a jb a rd z ie j znane je s t tłu m a c z e n ie „ O g n ie m i m ie c z e m “ oraz „ K r z y ż a k ó w “ na c h o rw a c k i, a „ P o to p u “ na s e rb s k i. W ję z y k u s ło w e ń s k im is tn ie je tłu m a c z e n ie

„P a n a W o ło d y jo w s k ie g o “ , „ Q u o V a d is “ o ra z z b io ru n o w e l. P rz e tłu m a c z o n o tu ró w n ie ż „R o d z in ę P o ła n ie c k ic h “ w r o k u 1 928 (n a c h o rw a c k i).

Czesi d zie rżą bezsp rze czn ie p a lm ę p ie rw s z e ń s tw a co do tłu m a c z e ń S ie n ­ k ie w ic z a w śró d n a ro d ó w s ło w ia ń s k ic h . O b o k o k o ło 60 p o je d y ń c z y c h p rz e k ła d ó w w la ta c h 1 9 2 9 — 30, w y d a n e z o sta ło z b io ro w e w y d a w n ic tw o cze skie w s z y s tk ic h d z ie ł S ie n k ie w ic z a w X X I to m a c h , t. zw. „S e b ra n e S pisy H e n ry k a S ie n k ie w ic z e “ .

„ O g n ie m i m ie c z e m “ w y d a n e zo sta ło w trz e c h p rz e k ła d a c h (C. F r ic , W . G rzy- m a ło w s k i oraz V a c la v K re d b a ), n a d to je d e n p rz e k ła d s ło w a c k i z r o k u 1 930 (M ik u la s S tano, A n d re j G e rm u s k a i Jan H o lly ) . „ P o to p “ lic z y ró w n ie ż 3 p rz e ­ k ła d y , „Q u o V a d is “ zaś 4 p rz e k ła d y czeskie i 2 s ło w a c k ie . N a jle p s z e i naj-

(9)

k o m p le tn ie js z e w y d a w n ic tw o n o w e l S ie n k ie w ic z o w s k ic h d a tu je się z r o k u 1901 (D ro b n e S p isy. P ra h a 19 0 1 , E . B e a u fo rt). W a rto ró w n ie ż w s p o m n ie ć , że w r o k u 19 2 4 , z o k a z ji sp ro w a d z e n ia z w ło k p is a rz a d o P o ls k i, w P ra d ze w y d a n a zo sta ła p rze z s p e c ja ln y k o m ite t u czcze n ia p a m ię c i H e n ry k a S ie n k ie w ic z a z b io ro w a p ra ca p. t. „P o m ä tc e H e n ry k a S ie n k ie w ic z e N a ró d C e s k o s lo v e n s k y “ .

O b o k tego o lb rz y m ie g o w p ły w u na n a ro d y s ło w ia ń s k ie p o d k re ś lić n a le ż y z ro z u m ie n ie i p o p u la rn o ś ć S ie n k ie w ic z a we F r a n c ji o ra z w N ie m c z e c h . P rzez tłu m a c z e n ie na te d w a ję z y k i p o w ie ś c i i n o w e le S ie n k ie w ic z a z o s ta ły u d o s tę p ­ n io n e w ła ś c iw ie c a łe m u ś w ia tu c y w iliz o w a n e m u . F ra n c ja w y k a z u je p o n a d 50 p o zycyj ró ż n y c h tłu m a c z e ń S ie n k ie w ic z a , p rz y ty m d o k o n a n o tu p rz e k ła d ó w w s z y s tk ic h d z ie ł w ie lk ie g o p isa rza z w y ją tk ie m „ W ir ó w “ i „ L e g io n ó w “ ,

N a d a ls z y c h m ie js c a c h stoją W ło c h y o ra z k ra je a n g losa skie . Co do ty c h o s ta tn ic h , to duże o ż y w ie n ie d a ło się zauw ażyć w la ta c h p rz e d o s ta tn ią w o jn ą . W W ie lk ie j B r y ta n ii is tn ie ją dw a tłu m a c z e n ia „ K r z y ż a k ó w “ z 1900 r o k u o ra z je d e n p rz e k ła d n o w e l z 1931 r o k u (T a le s). W S tanach Z je d n . S ie n k ie w ic z je s t zn a n y z p rz e k ła d ó w „ O g n ie m i m ie c z e m “ ( W ith f ir e a n d s w o rd — D e n t. 18 9 5 , B o sto n 1904 i N e w Y o r k 19 0 5 ), „ P o to p u “ (T h e D e lu g e — tra n s, b y J. C u r­

t in , 1 8 9 5 ), „P a n a W o ło d y jo w s k ie g o “ (P an M ic h a e l — 1 8 9 5 ), „ W p u s ty n i i p uszczy“ ( in d e se rt and w ild e rn e s s ), „ N a p o lu c h w a ły “ (O n th e f ie ld o f g lo ry — J. C u r tin 1 9 0 6 ), „B e z d o g m a tu “ ( W ith o u t d o g m a — tra n s l. b y I. Y o u n g 1896) oraz z „ W ir ó w “ ( W h irlp o o ls ). J a k p o d a je J. H . B a x te r w w y d a n y m przez to w a rz y s tw o p o ls k o -s z k o c k ie w 1942 r . sp isie p o lo n ik ó w p. t.: „ W h a t to re a d a b o u t P o la n d “ — „Q u o V a d is “ z o sta ło w y d a n e w ję z y k u a n g ie ls k im w 1931 r.

W s p isie ty m z d z ie ł S ie n k ie w ic z a fig u r u ją n a d to : „ C h ild r e n o f th e S o il“

(tra n s , b y J. C u r tin , 18 9 5 ), , , ln t he n e w p ro m is e d la n d “ (tra n s, b y C o m te de Soissons J a rro ld s 1 9 0 0 ) oraz „ I n M o n te C a rlo “ (tra n s , b y C o m te de Soissons, G re a n in g 1902).

B a rd z o c ie k a w y je s t ró w n ie ż w z ro s t w o s ta tn ic h la ta c h p rz e d w o jn ą za­

in te re s o w a n ia S ie n k ie w ic z e m w k ra ja c h b a łty c k ic h : w E s to n ii i na Ł o tw ie , oraz w k ra ja c h s k a n d y n a w s k ic h , zw łaszcza w S zw e cji. W m a łe j E s to n ii is tn ia ło ju ż w r o k u 1 900 tłu m a c z e n ie „ Q u o V a d is “ , w r o k u 1925 zaś d o k o n a n o tłu m a c z e n ia

„ W p u s ty n i i p u szczy“ . N a Ł o tw ie w ro k u 1 930 p rz e tłu m a c z o n o „ K r z y ż a k ó w , w 1931 „P a n a W o ło d y jo w s k ie g o “ a w 1932 „B e z D o g m a tu “ . Szw ecja w y k a z u je o k o ło 20 tłu m a c z e ń d z ie ł S ie n k ie w ic z a z T r y lo g ią na czele. O b o k s to i F in la n d ia z 15 tłu m a c z e n ia m i ró ż n y c h d z ie ł o ra z N o rw e g ia z 10 tłu m a c z e n ia m i. W D a n ii is tn ie je o b o k p rz e k ła d u „ Q u o V a d is “ tłu m a c z e n ie „O g n ie m i m ie c z e m , „B e z D o g m a tu “ o ra z „ W p u s ty n i i w pu szczy“ .

N a si sąsiedzi z p o łu d n ia , W ę g rz y o ra z R u m u n i, p o s ia d a ją k o le jn o : p ie rw s i 30 p rz e k ła d ó w S ie n k ie w ic z a , d ru d z y 12.

W S z w a jc a rii gros p rz e k ła d ó w d o k o n a n y c h je s t w ję z y k u n ie m ie c k im , p rz y czym w y d a n e o n e z o s ta ły po w ię k s z e j części w E in s ie d e ln . L u d n o ś ć r o ­ m a ń s k a S z w a jc a rii k o rz y s ta z w y d a w n ic tw fra n c u s k ic h . S p o sro d tłu m a c z e ń n ie ­ m ie c k ic h w y m ie n ić n a le ż y tłu m a c z e n ie „O g n ie m i m ie c z e m z 1 9 0 3 , „ P o to p u z 1906 o ra z „P a n a W o ło d y jo w s k ie g o “ z 19 0 2 . P o w ie ść „K r z y ż a c y “ w y d a n a b y ła w ie lo k r o tn ie , począw szy od 19 0 1 , p o d o b n ie zresztą ja k i „ Q u o V a d is “ . Z n a n ą tu je s t n a d to p o w ie ść „R o d z in a P o ła n ie c k ic h “ p o n ie m ie c k u o ra z n o ­ w e le (U m s lie b e B r o t u n d zehn and e re N o v e lle n ).

7

(10)

A n d r z e j B o b k o i v s k i (Francja)

KEYSERLING

(D o koń cze n ie )

W c z u w a ją c się d o s k o n a le w te m p o ż y c ia now ego św ia ta , p rz e w id u ją c t r u d ­ n o ści ja k ie p o ja w ią się p rz e d n a m i, K e y s e rlin g dostrzega, żc ja k a k o lw ie k d y s k u s ja p o m ię d z y s iła m i, k tó r e d o jd ą do głosu, b ę d zie n ie m o ż liw a . 1 tu p ro ­ p o n u je ro z w ią z a n ie . W s z e lk a d y s k u s ja je s t je g o z d a n ie m bezcelow a, je ż e li n ie ro d z i się z n ie j coś now ego. Id e a ln y m ro z w ią z a n ie m p ro b le m ó w , w ja k ie z a b rn ą ł ś w ia t, n ie je s t a n i n e u tra liz a c ja , a n i p rzew aga ja k ie g o ś danego e le m e n tu c e le m n a rz u c e n ia go, le cz w y tw o rz e n ie wyższego r y tm u , k tó r y m ó g łb y słu żyć za p u n k t w y jś c ia d la now ego p o stę p u na w yższej pła szczyźn ie , na k tó r e j z o ­ staną o p a n o w a n e , a n i e p o g o d z o n e sprzeczności p o z o rn ie n ie m o ż liw e do p o g o d ze n ia .

J e ż e li z a s ta n o w im y się p rze z c h w ilę i u ś w ia d o m im y sobie sytu a cję , w j a ­ k ie j ś w ia t z n a jd u je się o b e c n ie , zob a czym y ile r a c ji je s t w te j k o n c e p c ji K e yse r- lin g a . Z g o d n ie z n ią k a ż d y k o n f lik t , ro z g ry w a ją c y się na tle ro z w ią z y w a n ia p ro b le m u , je s t n ie m o ż liw y do ro z w ią z a n ia ta k d łu g o , j a k d łu g o pozostaje się na te j sam ej p ła szczyźn ie , na ja k ie j on w y n ik ł; n a to m ia s t m o ż liw y m je s t p rz e ­ k re ś le n ie go p rz e z w z n ie s ie n ie się p o n a d tę płaszczyznę, c h o c ia ż b y p rze z p o ­ s ta w ie n ie na m ie js c u dotychczasow ego k o n f l i k t u now ego p ro b le m u wyższego g a tu n k u . I gdy w id z i się rosnące dziś n ie p o ro z u m ie n ie , tr u d n o rz e c z y w iś c ie o b ro n ić się p rz e d su gestyw nością te j p ro p o z y c ji. K o n f l ik t y n a ra s ta ją dziś, bo żadna ze s tro n , a szcze g ó lnie j je d n a z n ic h , n ie chce ru s z y ć się z p ła szczyzn y, na ja k ie j w eszła w k o n f l i k t z d ru g ą s tro n ą . K to w ie , czy w y ra ź n e o d w ró c e n ie się od k i l k u p ro b le m ó w i p rz e n ie s ie n ie d y s k u s ji na wyższą płaszczyznę, (o co b e z s k u te c z n ie zresztą stara się Z a c h ó d ) n a p łaszczyznę c z ło w ie k a i ca łe j lu d z ­ k o ś c i n p ., n ie p o z w o liło b y na o p a n o w a n ie o b e c n y c h tru d n o ś c i.

N ie o g ra n ic z a ją c się je d y n ie do g ło sze nia sw ych m y ś li w z a m k n ię ty m k o le „S z k o ły m ą d ro ś c i“ , a le do b e zp o śre d n ie g o d z ia ła n ia , czym ta k b a rd z o r ó ż n i się od in n y c h filo z o fó w , K e y s e rlin g n ie z a m y k a się w p rz y s ło w io w e j w ie ż y z k o ś c i s ło n io w e j i p rz e rz u c a o d r. 1926 sw oją d z ia ła ln o ś ć z N ie m ie c na c a ły Z a ch ó d . P re c y z u ją c sw o je p o g lą d y na e w o lu c ję św ia ta w w yd a n e j w r . 1926 d o s k o n a łe j p ra c y „R o d z ą c y się ś w ia t“ (D ie n e u e n ts te h e n d e W e lt), w k tó r e j do-

W in n y c h k ra ja c h n a z w is k o S ie n k ie w ic z a ja k o a u to ra fig u r u je w B r a z y lii (A fe r r o e fo g o , O D ilu v io , Q u o V a d is oraz Os C a v a lie ro s da C ru z ), w C h ile (A d o n d e vas — Q u o V a d is ), w G re c ji ( H o i A n tiz e lo i, H o ris D o g m a i Q u o V a d is ), w H is z p a n ii ( E l D ilu v io , Q u o V a d is , A sangre y fu e g o , C u e n to s Se­

le cto s), w J a p o n ii (D a ik o z u i — P o to p , Q u o V a d is ) oraz w P a le s ty n ie (Q w o w a d is , H a m a b u l = P o to p ).

W a rto ró w n ie ż na za k o ń c z e n ie w s p o m n ie ć , że n o w e le S ie n k ie w ic z a z o s ta ły w r o k u 1925 p rz e tłu m a c z o n e w L ip s k u na e s p e ra n to (N o v e lo j, tr a d u k is L id ia Z a m e n h o f).

(11)

Tadeusz K u lis ie w ic z „Ryt**« K o b ie ta z różańcem

(12)

Tadeusz K u lis ie w ic z „ R y t “

(13)

strzegą ju ż to , co n a p ra w d ę o c z y w is ty m staje się d z is ia j d la ka żdego, a m ia ­ n o w ic ie że p o z io m obecnej c y w iliz a c ji ze w n ę trz n e j je s t w yższy o d naszego p o z io m u d u ch o w e g o — p o z io m u k ie ro w c y m aszyny, u p ry m ity w n io n e g o te c h n ik a , ro z p o c z y n a on b u d z e n ie in ic ja ty w y d u c h o w e j lu d z i, b u d z e n ie m y ś li. S taje się

„ m e ta fiz y k ie m a k c ji“ ja k ś w ie tn ie o k re ś la go D a n ie l R ops.

S tosuje tu ta j te c h n ik ę p r o w o k a c ji; p ro w o k u ją c , p o ru s z a u m y s ły , zm usza do m y ś le n ia . R o b i to z u p e łn ie ś w ia d o m ie , ch o ć w ie , że p o p u la rn o ś ć je g o m oże na ty m u c ie rp ie ć . W ych o d zą c z za ło ż e n ia , że żadne d z ie ło o ry g in a ln e n ie da się n a p ra w d ę p rz e tłu m a c z y ć na ję z y k o b cy, gdyż m y ś l je s t ta k samo ciasno z w ią za n a z ję z y k ie m , k tó r y ją w yra ża , ja k dusza z c ia łe m , K e y s e rlin g w y k o ­ rz y s tu je sw oją w s p a n ia łą znajom ość o b c y c h ję z y k ó w i p isze p o n ie m ie c k u lu b w p ro s t po fra n c u s k u a lb o po a n g ie ls k u — z a le ż n ie od tego, p rz e z k o g o chce b y ć n a jle p ie j z ro z u m ia n y m .

W r. 1927 u k a z u je się je g o sła w n a „ A n a liz a s p e k tra ln a E u ro p y “ (Das S p e k tru m E u ro p a s ). K e y s e rlin g sam je d e n rz u c a w n ie j w y z w a n ie w s z y s tk im n a ro d o m E u ro p y . R o zp o czyn a on tu o d n a k re ś la n ia w s p a n ia łe j k a ry k a tu ry każdego poszczególnego n a ro d u , aby n a ty c h m ia s t p o te m dać je g o id e a ln y obraz.

P o k a z u je , że k a ż d y z n ic h je s t i ty m i ty m , za le ż n ie od p u n k tu s p o jrz e n ia . A n a liz a K e y s e rlin g a je s t od w a żna , p e łn a h u m o ru i p o lo tu . K a ż d e m u d o sta je się tu , z k a ż d y m K e y s e rlin g „z a d z ie ra “ m n ie j a lb o w ię c e j. „ D la E u ro p e jc z y k a z k o n ty n e n tu m ie s z k a ń c y w ysp b r y ty js k ic h są z u p e łn ie n ie z ro z u m ia li. T o p rze d e w s z y s tk im tłu m a c z y z ja w is k o a n g lo m a n ii“ . O d ta k k r ó tk ie g o i k a p ita l­

nego sp o strze że n ia ro z p o c z y n a się ro z d z ia ł o A n g lii. „ 1 ra n c u z je s t c a łk o w ic ie i w n a jw yższym s to p n iu o g r o d n ik ie m . . . “ — b rz m i zaczepka. „J e s t rzeczą n ie m o ż liw ą d y s k u to w a ć o w o c n ie z F ra n c u z e m , je ż e li n ie p o d z ie la się je g o p rz e ­ k o n a n ia fu n d a m e n ta ln e g o “ . Ś w ie tn ą a n a liz ę N ie m c ó w , z k tó r e j w y n ik a , że n ie są o n i w ła ś c iw ie n a ro d e m , m o żn a b y u m ie ś c ić dziś we w s z y s tk ic h c z y ta n k a c h w s z ko ła ch n ie m ie c k ic h , je ż e li się w ie rz y w re e d u k a c ję . K e y s e rlin g w y k a z u je tu , czym N ie m c y m o g lib y b y ć , g d y b y . . . C h a ra k te ry s ty k a S z w a jc a rii, c ię ta i p r z e n ik liw a , w y w o ła ła n ie m a l s k a n d a l. W Z u ry c h u o d b y w a ły się s p e cja ln e m e e tin g i i z e b ra n ia , p o św ię co n e u w a g o m K e y s e rlin g a . L u ź n o rz u c a n e u w a g i o R o s ji w y k a z u ją ś w ie tn ą zn a jo m o ść tego n a ro d u : „ H is t o r ia R o s ji ro z p o c z ę ła się p o d p o sta cią renesansu d u c h a b iz a n ty js k ie g o . T e n renesans s k o ń c z y ł się, gdy c e n tru m p rz e n ie s io n e zo sta ło z K ijo w a do M o s k w y , g d zie d u c h D ż in g is H a n a sta ł się d o m in a n tą . T ra d y c ję tego d u ch a k o n ty n u u je b o ls z e w iz m , będąc p o tę ż n y m d u c h e m o rg a n iz a c y jn y m . J a w n y m c e le m obe cn e j R o s ji je s t c z ło w ie k k o le k ty w n y , p rz e c iw s ta w ia ją c y się in d y w id u a ln o ś c i sa m o o k re ś la ją c e j się. 1 am m a się lit e r a ln ie n a d z ie ję z a s tą p ie n ia p ew nego d n ia a p a ra te m osobow ości lu d z ­ k ie j, ja k d o tą d n ie s te ty n ie o d z o w n e j. B o ls z e w iz m ja k o ru c h lu d o w y — k tó r y je s t o cz y w iś c ie z u p e łn ie in n ą rzeczą, a n iż e li ty m , za co u w a ża n y je s t p rze z sw ych p rz y w ó d c ó w d o k tr y n a ln y c h — n ie m oże b y ć z ro z u m ia n y , je ż e li n ie w e ź m ie się p o d uw agę, że je s t to pańszczyzna d z ia ła ją c a n a d a l w p o d ś w ia d o ­ m o ś c i; o b ie c u je on k ró le s tw o r a ju b e z im ie n n e j m asie. I , ja k z w y k le , id e a ł p rz y s z ło ś c i p o d o b n y je s t n a jb a rd z ie j do tego, co zw a lcza z ta k ą g w a łto w n o ś c ią . Id e a ł r o b o tn ik a ro s y js k ie g o p rz y p o m in a n a jb a rd z ie j rz y m s k ą tr ir e m ę , g d zie n ie w o ln ic y , z m ie n ia n i co k i lk a g o d z in , m ia ro w o ru s z a li w io s ła m i w r y tm ie w y s tu k iw a n y m p rze z n a d z o rc ę “ .

9

(14)

W o b ra z ie E u ro p y b ra k P o ls k i. N astępne, p o w ię k s z o n e w y d a n ie , m ia ło za w ie ra ć i naszą c h a ra k te ry s ty k ę . N ie s te ty n ie u k a z a ło się o n o . A le je d n o k r ó t k ie z d a n ie , c h a ra k te ry z u ją c e nas i w y p o w ie d z ia n e na tle ro zw a ża ń o k r a ­ ja c h b a łty c k ic h , św ia d czy o ty m , ja k ś w ie tn ie K e y s e rlin g w y c z u ł treść P o ls k i:

„P o ls k a je s t w s to p n iu o w ie le g w a łto w n ie js z y m k a to lic k a i za ch o d n ia , a n iż e li ja k ik o lw ie k in n y k r a j w ła ś n ie d la te g o , że d z ię k i sw o je m u s ło w ia n iz m o w i czuje ona s p e c ja ln ie ró ż n ic ę , ja k a is tn ie je m ię d z y n ią a d u c h e m ro s y js k im “ . N ie w y d a je się, aby k to k o lw ie k p rz e d te m p o t r a f ił ta k tr a fn ie i ta k z w ię ź le u ją ć is to tę P o ls k i. W y p a d k i p o tw ie rd z a ją c o d z ie n n ie i coraz b a rd z ie j g łę b ię tego spo strze że n ia . M ó g ł to d o strze c je d y n ie te n , o k im R a b in d ra n a th T a g o re p o ­ w ie d z ia ł: „S p o ś ró d w s z y s tk ic h lu d z i Z a c h o d u ja k ic h znam , K e y s e rlin g je s t n a jb a rd z ie j g w a łto w n ie z a c h o d n im “ .

C a łe to p e łn e u ś m ie c h u i h u m o ru pow ażne s tu d iu m k o ń c z y się ro z ­ d z ia łe m o E u ro p ie , i a p e lem do E u ro p y . K e y s e rlin g w yczuw a ju ż w ówczas to , co ta k s iln ie z a ry s o w u je się d z is ia j: „ D z iś prze w a ża p o czu cie ró ż n ic y w p rz e ­ c iw s ta w ie n iu do c h a ra k te ru ro s y js k ie g o , a sz c z e g ó ln ie j do c h a ra k te ru a z ja ty c ­ k ie g o i p o c z u c ie to b ę d z ie p rze w a ż a ło coraz b a rd z ie j w m ia rę , ja k k lim a t d u c h o w y i n ie p o ro z u m ie n ia w o jn y ś w ia to w e j z a trą s i ę . . . E u ro p e jc z y k , a z n im E u ro p a , tw o rz y się w w y n ik u n a tu ra ln e j k o n ie c z n o ś c i. T w o rz y się on ja k o p r o d u k t s p e c y fic z n e g o z ró ż n ic z k o w a n ia w ło n ie lu d z k o ś c i, w y c z u w a n e j przez n ie g o w e w n ę trz n ie ja k o je d n o p ra is tn ie ją c e . T w o rz y się on d z ię k i p o c z u c iu ró ż n ic is tn ie ją c y c h p o m ię d z y W s c h o d e m i Z a c h o d e m , p o c z u c iu , k tó r e coraz b a rd z ie j p o w o d u je u E u ro p e jc z y k ó w przew agę tego, co je s t im w sp ó ln e , nad ty m , co ic h r o z d z ie la . . . J e ż e li w szystko p ó jd z ie d o b rz e , n o w a je d n o ś ć w yż­

szego rz ę d u u tw o rz y się p o n a d n a ro d a m i, k tó r e pozostaną zresztą ró w n ie ż y ­ w o tn e , ja k d a w n ie j. J e ż e li je d n a k s p ra w y p o to czą się źle , s ko ń czy się to z u ­ p e łn y m ro z b ic ie m E u ro p y . . . “

W y ja ś n ia to w z u p e łn o ś c i w s z y s tk ie za m a ch y na je d n o ś ć e u ro p e js k ą , je d n o ś ć d u c h a p rz e d e w s z y s tk im .

W n ie d łu g i czas p o te m K e y s e rlin g puszcza w ś w ia t d o s k o n a łe s tu d iu m o A m e ry c e , p isa n e w p ro s t p o a n g ie ls k u p. t. „ A m e r ic a set fr e e “ . S ła w n y A n d ré S ie g frie d , p ro fe s o r p a ry s k ie j S z k o ły N a u k P o lity c z n y c h i a u to r po w a żne j p ra cy o St. Z je d n . pisze po p rz e c z y ta n iu te j k s ią ż k i: „ K e y s e r lin g w s k a z u je nam k ie ­ r u n e k do n o w e j p s y c h o lo g ii A m e ry k a n ó w , k tó r a b ę d z ie , b yć m oże, b a rd z ie j p s y c h o lo g ią ju tr a , n iż p s y c h o lo g ią d z is ia j“ .

A le s ta n o w is k o za ję te tu p rze z K e y s e rlin g a w o d n ie s ie n iu do id e a łó w a m e ry k a ń s k ic h , m a s z y n iz m u i te c h n o k r a c ji, w z b u d z iło w rogość ta k pow szechną, ja k g d y b y n a ka za n o ją d e k re te m . G d y c a ły ś w ia t pisze i m ó w i w k ilk a la t p ó ź n ie j z z a c h w y te m o „M e d y ta c ja c h p o łu d n io w o -a m e ry k a ń s k ic h “ , c z o ło w y m d z ie le K e y s e rlin g a , S tany Z je d n . m ilc z ą . N a w e t G le n n F ra n k , prezes U n iw e r­

s y te tu w M a d is o n , W is c o n s in , k tó r y r o k p rz e d te m o ś w ia d c z y ł, że m oże k tó ­ regoś d n ia K e y s e rlin g z o s ta n ie u z n a n y za św iętego Jana C h rz c ic ie la n o w e j c y w iliz a c ji z a c h o d n ie j, m ilc z y te ra z z u p o re m . O znacza to ty lk o , że cios b y ł d o b rz e w y m ie rz o n y .

W r . 1932 K e y s e rlin g k o ń c z y sw oje „ M e d y ta c je p o łu d n io w o -a m e ry k a ń s k ie “ . O n sam uw aża je za s w o je d z ie ło k a p ita ln e , za w ie lk ą syntezę c a łe j sw o je j m y ś li. K s ią ż k a ta je s t a b s o lu tn ie czym ś je d y n y m w s w o im ro d z a ju . Z k a żd e j

(15)

s tro n y b ije tu n ie b y w a łe w p ro s t b o g a ctw o i in te n s y w n o ś ć m y ś li — m y ś li z w ią ­ zanej b e z p o ś re d n io z c z ło w ie k ie m i je g o p ro b le m a m i. T o w s z y s tk o z n o w u na tle tego „ k o n ty n e n tu trz e c ie g o d n ia s tw o rz e n ia “ ja k n a zyw a on A m e ry k ę P o ­ łu d n io w ą .

P ocząw szy o d r o k u 1933 K e y s e rlin g z n a jd u je coraz m n ie js z e echo. R y k F u e h re ra , ro z le g a ją c y się w c a ły m św ie cie , głu szy s ło w a m ę d rc a . „ G d y b y E in ­ stein został u s u n ię ty z naszego k r a ju — pisze K e y s e rlin g — d la N ie m ie c b y ło b y to ró w n o z n a c z n e z d ru g ą b itw ą n a d M a rn ą “ . E in s te in zostaje w y g n a n y , a K e y s e rlin g s k re ś lo n y z lis t y p is a rz y . A le d z ia ła d a le j. Z a k a z a n y w N ie m ­ czech, p rz e rz u c a swą d z ia ła ln o ś ć na F ra n c ję . W ygłasza o d c z y ty i p isze w p ro s t p o fra n c u s k u . U k a z u je się w te d y p rz e ś lic z n e „ L a v ie in t im e “ , „ S u r P a rt de la v ie “ i „ L a ré v o lu tio n m o n d ia le , et la re s p o n s a b ilité de l ’ e s p rit“ . P o m is trz o w s k u o k re ś la tu ta j s y tu a c ję : „ W ie k mas je s t w rz e c z y w is to ś c i w ie k ie m p ro w o d y ró w . M a sy n ig d y n ie d z ia ła ją same p rze z się. C z y m w ię ksza ilo ś ć lu d z i w c h o d z i w grę, w ty m w ię k s z y m s to p n iu o rg a n iz a c ja i d y s c y p lin a b io rą górę. A le o rg a ­ n iz a c ja i d y s c y p lin a , a b y b yć s k u te c z n y m i, z g ó ry z a k ła d a ją is tn ie n ie w o d zó w , k tó r z y je n a rz u c a ją i p o d trz y m u ją . T o też czym b a rd z ie j zw ię ksza się lic z b a m as, ty m sztyw n ie jszą staje się n ie o d z o w n a d y s c y p lin a ; ty m w ię kszą staje się w w y n ik u tego w ła d z a je d n o s te k , za k tó r y m i masa podąża i k tó r y c h słu ch a . W o d z o w ie c i tw o rz ą z n ik o m ą m n ie jszo ść, p ra w d o p o d o b n ie n a jb a rd z ie j z n ik o m ą , ja k a k ie d y k o lw ie k rz ą d z iła m ilio n a m i lu d z i. A le też n ig d y m n ie js z o ś ć n ie m ia ła w ię ksze g o w p ły w u . T o też je j d z ia ła n ie je s t je d y n y m , ja k ie się d z is ia j lic z y , w sensie h is to ry c z n y m . Ł a tw o je s t w y s ła w ia ć w szechpotęgę w ie lk ie j o s o b o w o ś c i:

w rz e c z y w is to ś c i żadna osobowość n ie w y w ie ra ła w p ły w u o ile in n i n ie o tw o ­ r z y li się d la n ie j. J e ż e li ra z o tw a r li się o n i, p o d le g a n ie w p ły w o w i staje się często n ie o g ra n ic z o n e ; je d n a k p ie rw s z a d e c y z ja za ta k im czy in n y m p rz y w ó d c ą zależy zawsze od „ in n y c h “ . O d tego m o m e n tu ro z u m ie m y , d laczego k a żd a e p o k a m a p rz y w ó d c ó w , na ja k ic h za słu g u je . A zatem j a k i je s t ty p o w y o ka z p rz y w ó d c y naszych czasów? N ie c h się n ie m ó w i, że je s t on p o z b a w io n y in te ­ lig e n c ji, p o n ie w a ż rz a d k o d z ia ła on na u m y s ły n ie z a le ż n e ; n ie c h się zatem n ie m ó w i, że in te lig e n c ja je s t bez z n a cze n ia w naszej epoce; w p ro s t p rz e c iw n ie , p ro w o d y r n o w o czesn y je s t b a rd z o często w y b itn ie in te lig e n tn y . W rz e c z y w is to ś c i, in te lig e n c ja o d g ry w a w o s ta tn ic h d z ie s ią tk a c h la t ro lę z n a c z n ie w ię k s z ą , a n iż e li p rz e d w o jn ą , gdy w y s ta rc z a ło b yć n ie ra z g łu p im w o d p o w ie d n i sposób, b y m ie ć p ra w o u b ie g a n ia się o s ta n o w is k a o b c ią ż o n e b a rd z o w ie lk ą o d p o w ie d z ia ln o ś c ią . J e ż e li c h o d z i o p ra w d ę , e to o n a : je d y n ie in te lig e n c ja pew nego g a tu n k u o d g ry w a r o lę : i n t e l i g e n c j a p o s k r a m i a c z a d z i k i c h z w i e r z ą t a n i e p r z e ­ w o d n i k a d u c h o w e g o .

W r. 1 9 3 4 K e y s e rlin g „n a u c z a “ w H is z p a n ii, w 1935 je s t z n o w u w P a ­ ry ż u . P o w ró c iw s z y w r. 1937 do D a rm s ta d t’ u staje się w ła ś c iw ie w ię ź n ie m . N ie w ypuszczają go za g ra n ic ę , a „ V ö lk is c h e r B e o b a c h te r“ zauw aża p ó ł-ż a rte m , p ó ł-s e rio , że „n a jw ię k s z ą c h w a łą Rzeszy n ie b y ło z g n ie c e n ie k o m u n iz m u , lecz z m u sze n ie K e y s e rłin g a do m ilc z e n ia “ .

W p rz e d m o w ie do u k a z u ją c y c h się we F r a n c ji w 1 939 r. „ F ig u re s S y m ­ b o liq u e s “ je s t ja k b y p o ż e g n a n ie : „ O d c h w ili, g d y h is to r ia ro d z a ju lu d z k ie g o .ro z w ija się p o d z n a k ie m re w o lty s ił te llu ry c z n y c h (n a jn iż s z y c h in s ty n k tó w ), p rz e d s ta w ic ie le ty c h s ił n ie t y lk o w io d ą p ry m , ale w p ro s t n ie m ogą n ie z a j­

m o w a ć p ie rw sze g o m ie js c a i w s z y s tk ic h tr y b u n , z k tó r y c h głos dosięga m i li o ­ 11

(16)

n ó w lu d z i“ — O d te j c h w ili D u c h , je ż e li chce d z ia ła ć , m oże to c z y n ić je d y n ie g łosem M ilc z e n ia , a k u m u lu ją c s iłę w e w n ę trz n ą d z ię k i b e z u s ta n n e m u s k u p ie n iu .

Czas je g o n a d e jd z ie .

K e y s e rlin g p ró b u je m ilc z e n ie to p rz e rw a ć i c e n zu ra puszcza ja k o ś pisane po n ie m ie c k u „M e d y ta c je m ilc z e n ia i s k u p ie n ia “ . A le żaden n a stę p n y rę k o p is n ie p rz e ś liz g u je się w ię c e j. G o e b b e ls, z a p y ty w a n y p rze z b lis k ic h filo z o fa o m o ­ ty w y te j in s tr u k c ji, o d p o w ia d a : „ N ie c h o d z i o p o lity k ę , c h o d z i o K e y s e rlin g a “ . W ty m sam ym r o k u , t. j . w 1941 h itle ro w c y „w y p ro w a d z a ją “ z D a rm s ta d tu 3 5 .0 0 0 to m ó w , z e b ra n y c h w „S z k o le m ą d ro ś c i“ . W r o k p ó ź n ie j K e y s e rlin g p rz e n o s i się do T y r o lu . C ie r p i na serce.

T o c z y się w o jn a . W a lczą ce k ra je n ie m a ją czasu na m y ś le n ie . A le w p o ­ n u re j co d z ie n n o ś c i o k u p a c ji we F ra n c ji K e y s e rlin g żyje. G ło s M ilc z e n ia p rz e ­ n ik a tu . P o m im o o g ra n ic z e ń p a p ie ru u k a z u ją się p o d k o n ie c r. 1941 i w p o ­ c z ą tk a c h 1942 „D ia g n o s tic de l ’A m é riq u e “ , „ M é d ita tio n s S u d -A m é ric a in e s “ i „ D e la s o u ffra n c e à la p lé n itu d e “ . S kazany na m ilc z e n ie w N ie m c z e c h , m ó w i c a ły czas w e F r a n c ji i je s t s łu c h a n y . W k r ó t k im czasie ka żd a je g o k s ią ż k a staje się d ro g o c e n n y m e g ze m p la rze m , o s ią g a ln y m je d y n ie na c z a rn y m r y n k u . W ie c z o ra m i p rz e rz u c a się k a r t k i: „K s ią ż ę M a c h ia v e la został n ie ty lk o p rz e ś c i­

g n ię ty , le cz p o z o s ta w io n y d a le k o w ty le p rze z now oczesnego m ęża s ta n u , k tó r y p rz y b y le sposobności m ó w i bez z a ją k n ie n ia o id e a le i p ra w ie . W y w ia d , k o n tr ­ w y w ia d , p ro w o k a c ja , w y z y s k iw a n ie s ła b o ści d ru g ie g o , u p a rty n a c is k , g o d n y S h y lo c k a , na tr a k ta ty lu b h ip o k r y z y jn y w y s iłe k o b e jś c ia ic h , w szystko to n a le ży do r u ty n y k a ż d e j p o lit y k i z a g ra n ic z n e j, u k o ro n o w a n e j p o w o d z e n ie m . W ty m z n a c z e n iu n ie zn a m z a w o d u b a rd z ie j n ik c z e m n e g o . N a jg o rs z y m w ty m z a w o d zie n ie je s t je g o n o to ry c z n ie k r y m in a ln y c h a ra k te r, o b ja w ia ją c y się je d jn ie p rz y sposobności, le cz je g o p re te n s ja d o re p re z e n to w a n ia lu b o b ro n y „ p r a w a “ . P o ­ l it y k a je s t zawsze n ie s p ra w ie d liw a , m o r a ln ie zawsze zła . I d la te g o ty le n a tu r z b ro d n ic z y c h b y ło w ie lk im i m ę ż a m i sta n u . . . “

M ie js c a tego ro d z a ju n a b ie ra ły specja ln e g o s m a k u ; c h yb a go n ie s t r a c iły . . . In n e z y s k a ły : „ T r o p io n y p rz e z n ie z ro z u m ie n ie in n y c h , k a ż d y n a ró d staje się z d n ia na d z ie ń co ra z b a rd z ie j z a m k n ię ty i d o g m a ty c z n y w o k re ś la n iu sw ych id e a łó w , sw o ic h p la n ó w i in te re s ó w , co na dalszą m etę m o g ło b y d o p ro w a d z ić do p ra w d z iw y c h w o je n r e lig ijn y c h . J e d y n a płaszczyzna, na ja k ie j is tn ie je pew na w s p ó ln o ta , to n i e z r o z u m i e n i e , k tó re g o w s z y s tk ie n a ro d y , bez w y ją tk u , dają d o w ó d w o b lic z u k ry z y s u ś w ia to w e g o ... W s z y s tk ie in s ty tu c je m ię d z y n a ro d o w e lu b p o n a d n a ro d o w e , s tw o rz o n e po w o jn ie , grzeszą je d n y m : s ta ra ją się one zn a le źć k o m p ro m is a lb o zatrzeć p ra w d z iw e ró ż n ic e i a n ta g o n iz m y , s iłą p o p ie ­ ra ją c przew agę sw ych w y łą c z n ie w ła s n y c h in te re s ó w . I ym czasem za g a d n ie n ie p a c y fik a c ji św ia ta n ie je s t z a g a d n ie n ie m z e w n ę trz n y m , lecz w y b itn ie p ro b le m e m ży c ia w e w n ę trz n e g o . A ż y c ie w e w n ę trz n e , o so b iste i je d y n e w k a ż d y m poszcze­

g ó ln y m w y p a d k u , n ie je s t z d o ln e do k o m p ro m is u a n i do g łę b o k ic h z m ia n , k tó r e b y n ie b y ły w y ra z e m c a łk o w ite j m e ta m o rfo z y . J e d y n a p łaszczyzna na ja k ie j p o ro z u m ie n ie w y d a je się m o ż liw y m , to płaszczyzna, na k tó r e j za g a d n ie n ia d zie lą c e n a ro d y b y ły b y p e r d e fin itio n e m w y e lim in o w a n e i na k tó r e j posta­

w iło b y się in n e . T a p ła szczyzn a, k tó r a je d y n ie m o g ła b y o c a lić ś w ia t p rz e d n o w ą i ty m ra ze m p ra w d o p o d o b n ie fa ta ln ą k a ta s tro fą , je s t o c z y w iś c ie z rz ę d u d u c h o w y c h . O d p o w ia d a ła b y ona te m u , czym b y ł d la ś re d n io w ie c z a c h ry s tia n iz m .

(17)

I t r Konstanty Keyamay (Szwajcaria)

Ostatnia praca muzyczna Ignacego Paderewskiego

W o s ta tn ic h la ta c h swego życia , gdy w ie k i stan z d ro w ia coraz m n ie j m u p o z w a la ły na d z ia ła ln o ś ć k o n c e rto w ą i pedag o g iczn ą , p o d ją ł się P a d e re w s k i p ra cy, k tó r e j w y n ik i są jeszcze za m a ło znane, a k tó r a je d n a k w ta k o b fity m w ie ń c u jego w ie lk ic h zasług a rty s ty c z n y c h s ta n o w i k w ia t n ie n a jm n ie j tr w a ły . P racą tą b y ło w zo ro w e w y d a n ie d z ie ł F ry d e ry k a C h o p in a . Z d a w a ło b y się, iż now a e d ycja u tw o ró w C h o p in a w o b e c ty lu ju ż is tn ie ją c y c h n ie b y ła z a d a n ie m n a j­

p iln ie js z y m a n i z b y t tr u d n y m . A je d n a k p ro b le m te n b y n a jm n ie j n ie je s t ta k p ro s ty i to w ła ś n ie z p o w o d u is tn ie n ia ta k w ie lu w y d a w n ic tw . W o b e c tego, iż fa k ty te są na o g ó ł m a ło znane, n ie od rzeczy b ę d zie podać garść szczegó­

łó w in fo rm a c y jn y c h .

P ie rw s z e w y d a n ia d z ie ł C h o p in a , k tó re się u k a z a ły jeszcze za je g o życia, są ju ż od d a w n a w ycze rp a n e . W 6 0 -ty c h la ta c h u b ie g łe g o s tu le c ia u k a z a ło się p ie rw s z e z b io ro w e w y d a n ie G e b e th n e ra i W o lffa w W a rs z a w ie , o p a rte na o r y ­ g in a ln y m i ró ż n ią c e się od n ie g o co n a jw y ż e j d r u k a r s k im i b łę d a m i. W k i l ­ ka n a ście la t p ó ź n ie j, w obec w y c z e rp a n ia i tego n a k ła d u , z r o b ił K le c z y ń s k i na ty c h sa m ych p ły ta c h sw oje w y d a n ie , w p ro w a d z a ją c p a lc o w a n ie i p ew ne n ie ­ znaczne z m ia n y w łu k o w a n iu i p e d a liz a c ji. W 9 0 -ty c h la ta c h , z n o w u na ty c h sam ych p ły ta c h w p ro w a d z ił sw oje z m ia n y S tro b l. W te n sposób o ry g in a ln a p ły ta została d w u k ro tn ie z d e fo rm o w a n a .

K e y s e rlin g p rz e trw a ł w o jn ę . W le c ie 1945 r . n a w ią z u je p ie rw s z e k o n ­ ta k ty ze ś w ia te m . Jest p e łe n e n e rg ii, h u m o ru i za p a łu. S k o ń c z y ł p isa ć w ię ksze s tu d iu m , k tó re g o n ie m ó g ł o p u b lik o w a ć d o tą d . Poza ty m z a m ie rz a p racow ać n a d s w o im o b rz y m im d z ie n n ik ie m , p ro w a d z o n y m od r . 1 9 3 6 , k tó r y m a h yc w czasie ty m , czym „ D z ie n n ik p o d ró ż y “ b y ł w p rz e s trz e n i. M a z a m ia r napisać o k o ło d a ls z y c h 1000 s tro n . Z a p y ta n y o N ie m c ó w o d p o w ia d a ś w ie tn y m s k r ó te m :

„ T o co b r a li o n i za w ia rę , b y ło je d y n ie p o słu sze ń stw e m “ .

W je s ie n i 1945 r. p rz e m a w ia przez ra d io . A le e m a n u je z n ie g o ja k b y m n ie j e n e rg ii. Jest coś b e z g ra n ic z n ie sm u tn e g o w ty m g ło s ie , k tó r y ta k s a m o tn ie i bez żadnego o d d ź w ię k u p rz e m a w ia w b u rz liw ą p rz e s trz e ń . M ó w i o sobie i o ty c h c z a rn y c h la ta c h w o jn y , czeka na p ro p o z y c je w yd a w c ó w . A le m a się w ra ż e n ie , że n ie sta rc z y m u ju ż s ił, b y ja k im ś ty ta n ic z n y m z ry w e m w e w n ę trz ­ n y m d o b ra ć się z p o w ro te m d o dusz lu d z i tego św iata.

Jego ro lę i znaczenie o k r e ś lił m oże n a jle p ie j R o b e rt N ic h o ls : „ K e y s e r lin g je s t n o w o czesn ym F a u s te m . N a w e t je g o b łę d y w y w ie ra ją b a rd z ie j ożyw cze d z ia ła n ie , a n iż e li p ra w d y w y p o w ie d z ia n e p rze z u m y s ły m n ie js z y c h ro z m ia ró w “ . P o je d n y m z je g o o d c z y tó w w P a ry ż u k to ś n a p is a ł do n ie g o : „ D a je n a m pan n ie m y ś l, le cz c h le b “ .

Jego ś m ie rć p o z b a w ia nas tego ch le b a — c h le b a m y ś li najw yższego ga­

tu n k u , ró w n ie w ażnego w ż y c iu i k o n ie c z n e g o , ja k te n p o w s z e d n i.

13

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wydaje się, że zagadnieniu zaludnienia ziem odzyskanych jednak zawsze jeszcze nie dość poświęca się uwagi i miejsca, i w zbyt ciasnej sprawę tę traktuje się

N ow ackiego jest po raz pierw szy uargum entowane podaniem źród eł.. na s

Zespół dowodzony przez Gdańszczan rzuca się w ięc na okręt adm iralski niep rzyja cie la i stacza długi po­. jedynek

JO

Dokoła trwało senne ciehyeh pól milczenie, W pustce głuchej dzwoniły kroki o kamienie, Widnokrąg przesłaniały mgły, sunące z dolin.. Wyznawcy Chrystusowi w

[r]

Projekty, rysunki, retusze, klisze wszelkich rodzajów, płyty, eyllndry rotacyjne dla specjalnych celów, grawiury do ty­. tułów książek, druk reliefowy i stalowy,

Drzeworyt Ugona CLeis, Ligornetto... Drzeworyt Giovanni Bianconi,