Jsfs. 3 8 (1424). W a rsz a w a , dnia 19 w rz e śn ia 1909 r. T o m X X V I I I .
TYGODNIK POPULARNY, POŚWIECONY NAUKOM PRZYRODNICZYM.
P R EN UM ER A TA „W S Z E C H Ś W IA T A “ .
W W arszaw ie: ro c z n ie r b . 8, k w a rta ln ie r b . 2.
Z p rze syłką pocztow ą ro c z n ie r b . 10, p ó łr . r b . 5.
PRENUMEROWAĆ MOŻNA:
W R e d ak cy i „ W sz e c h ś w ia ta " i w e w sz y stk ic h k się g a r
niach w k ra ju i za g ra n ic ą .
R e d a k to r „W szechśw iata** p rz y jm u je ze sp raw am i re d a k c y jn e m i c o d z ie n n ie od g o d z in y
6 d o 8 w ieczo rem w lo k alu re d a k c y i.
A d r e s R e d a k c y i : K R U C Z A Jsfe. 3 2 . T e l e f o n u 8 3 -1 4 .
E D W A R D SU E S S.
O Ż Y C I U 1).
W dziele p. t. „Oblicze z iem i“ s ta r a łem się w ciągu szeregu lat dać zarys b u do w y naszej p lan e ty . O sta tn i rozdział dzieła mówi o tem , w ja k i sposób życie organiczne dostosow uje się do budowy ziemi. W obecnym odczycie podam ty l
ko ogólną tre ś ć teg o rozdziału. Nie b ę dę się t u z a sta n aw ia ł nad w artością ogól
nej n a u k i o zm ienności istot, czy to w m yśl w yw odów D arw ina, czy Lam ar- cka. Związek g e n e ty c z n y w sz y s tk ic h istot żyjący ch j e s t ide^ zasadniczą, bez k tórej n ie są możliwe m ojem zdaniem tak ie ro zw a ża n ia j a k te, k tó re nastąpią.
i) O d cz y t w y g ło sz o n y przez n e sto ra g eo lo g ów na posiedzenia, w ied e ń sk ie g o T o w a rz y stw a g eo lo g ic z n e g o d n ia 20 m arca r. b. O dczyt te n ogłoszono dru k iem w „M ittoilungen d e r geol.
O ese llsc h aft in W ie n “ za ro k bieżący, ze sz y t 2.
T reść o d cz y tu p odaję w p raw ie doslow nem tłu m aczeniu W . F r.
J a k a stronom nie zacznie swej pracy od dowodzenia praw dziw ości teo ry i Ko
pernika, ta k też i j a nie j e s t e m obowią
zany rozwodzić się nad z ag ad nieniam i zmienności.
J e s t jeszcze inny wzgląd, któ ry mnie uw alnia od d y sk u sy i n a ten tem at. W s z y stk ie s tu d y a w ty m k ie ru n k u dążą do tego, a b y szuk ać szeregów rozwojowych, czyli s y s te m u n a tura lne go . Są to rzeczy, k tó re m i się nie zajm uję. S ła w n y Roki- tański, j e d e n z założycieli anatom ii p a to logicznej, b adał przez długie lata zwłoki u m a rły c h w W iedniu. Widział ty siące tru p ó w młodzieńców i starców , a g d y w r. 1869 zaw ezw ała go A kadem ia, by wypowiedział sw e spostrzeżenia n a ty m m a te ry a le poczynione, w te d y nie użył słowa „wspólne poch odzen ie11, lecz mówił 0 „ s o li d a r n o ś c i w szystkich istot żywych.
Dla niego życie wszelkie było j e d n e m pojęciem. W idział te same zja w iska po
w ta rz a ją c e się w różnych odcieniach u w s z y stk ic h isto t żywych, a więc ro
dzenie się, odżywianie, rozm nażanie 1 śm ie rć i dlatego też całe życie uważał za jedność. To j e s t zasadnicze pojęcie, od k tó re g o możemy w y tw o rz y ć sobie dal
sze, t. j. pojęcie „biosfery" czyli ogółu