• Nie Znaleziono Wyników

Zrobiłam swoje - Teresa Liszcz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zrobiłam swoje - Teresa Liszcz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TERESA LISZCZ

ur. 1945; Choiny

Miejsce i czas wydarzeń Warszawa, współczesność

Słowa kluczowe projekt Polska transformacja 1989-1991, ustawodawstwo, przemiany po 1989 roku, Tadeusz Dziuba

Zrobiłam swoje

Jak patrzę wstecz na swoje posłowanie, to myślę, że udało mi się sporo zrobić, jak na posła bez mocnej pozycji politycznej.

Wielu posłów robiło konferencję prasową po jednej swojej poprawce, która czasem nawet nie przeszła. Na przykład Michał Kazimierz Ujazdowski (Klub AWS-u) zgłosił jakąś poprawkę dotyczącą finansowania szkół prywatnych, która zresztą nie przeszła i zrobił dużą konferencję prasową na ten temat. Przechodziłam korytarzem, myślę sobie: „Jasna pogoda! To ja bym takich konferencji mogła mieć setkę”. Miałam taką praktykę, że jak skończyłam jakąś, to szłam do przodu i nie patrzyłam na to, co zrobione – mam już to z głowy. Nie notowałam tego, co zrobiłam, nie robiłam konferencji.

Na przykład jesteśmy wraz z posłem Tadeuszem Dziubą z Poznania (ówczesne SD) właściwie głównymi współautorami tekstu pierwszej Ustawy o rehabilitacji osób niepełnosprawnych z 1991 roku. Do dzisiaj mam w swoich papierach poklejony (w rękopisie) pierwszy tekst tej ustawy.

W 1991 roku poseł Dziuba zaprosił mnie, jako dosyć znanego posła, do swojej kampanii wyborczej w Poznaniu i zrobił przy tej okazji zestawienie moich, że tak powiem, poselskich dokonań: zgłoszonych poprawek, projektów, sprawozdawania ustaw i tak dalej, i tak dalej na… kilkunastu stronach. Sama się zdziwiłam, że tyle się tego uzbierało. Potem, oczywiście, gdzieś to zestawienie zgubiłam i nie ciągnęłam go dalej.

Pochwalę się, że byłam autorką regulacji ograniczającej nieodpłatną pracę więźniów, współautorką pierwszej powojennej ustawy o ochronie zwierząt. W wyniku mojej poprawki do kodeksu karnego prowadzenie auta po pijanemu z wykroczenia stało się przestępstwem (art. 178a Kodeksu Karnego). Proponowałam też przed laty konfiskatę samochodu sprawcy śmiertelnego wypadku spowodowanego po pijanemu, co wtedy spotkało się z gwałtownym sprzeciwem. Doprowadziłam do likwidacji przepisu w ustawie z 1975 roku o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy, który

(2)

stanowił, że świadczenia z tytułu wypadku przewidziane w tej ustawie wyczerpują wszelkie roszczenia z tego tytułu. Zmiana otworzyła drogę do dochodzenia przez pracownika – ofiarę wypadku lub w razie jego śmierci przez członków jego rodziny udowodnionych dalszych roszczeń na zasadach prawa cywilnego.

Dużą przyjemność sprawiła mi „Gazeta Prawna”, przyznając mi w 2013 roku Złoty Paragraf. Ucieszyło mnie uzasadnienie: „Za konsekwentną propracowniczą postawę i obronę interesów słabszych – pracowników”. Uważam, że nie byłam politykiem z prawdziwego zdarzenia, bo nie włączałam się w pracę partyjną, nie wtrącałam się do polityki kadrowej, ale uzbierało mi się trochę projektów, ustaw, poprawek, sprawozdań, redagowania tekstów w komisji ustawodawczej. Poza tym moje biuro poselskie, a potem senatorskie było otwarte dla wszystkich potrzebujących jakiejś pomocy. Zrobiłam swoje.

Data i miejsce nagrania 2014-01-03, Lublin

Rozmawiał/a Łukasz Kijek

Transkrypcja Piotr Krotofil

Redakcja Janka Kowalska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

A po tym wymiale, jak ja taką właśnie maszynę zastosowałem do przeróbki, to gdy [gruda marglu] została zmielona, to wtedy ona się wymieszała już w całej cegle i taka

To było straszne przeżycie, nawet nie chce mi się tego wspominać.. Mój syn wracał wtedy do Lublina ze Śląska, bo tam kończył

Teraz można powiedzieć, że nie ma Żydów, bo jeżeli niektórzy są Żydami, to nie różnią się niczym teraz, bo ubierają się tak samo jak nie-Żydzi i na temat swojego

Natomiast nikt się nie spodziewał i rząd polski liczył, że na terenach wschodnich, gdzie była masa bagien, lasów, że będzie można się bronić do upadłego, dopóki

Nieraz ja trzy razy podchodziłem do ula, tylko dekiel podniosę, a szarańcza siada i gryzą.. Najgorzej one wtedy gryzą, jak jest

Ja byłam w domu sierot, w sierocińcu i tam było kilkoro dzieci, to znaczy tam była dwunastoletnia dziewczynka, ośmioletni chłopiec i zdaje się tam dziesięcioletnia jeszcze

Dla mnie osobiście wolność to po prostu możliwością wyrażania swoich poglądów politycznych i religijnych. Kiedyś nie było możliwości

Nie zabierałam głosu, jak były dyskusje, bo po prostu wszyscy wiedzieli z jakiej ja jestem rodziny.. Była to tylko troska o