• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2020, nr 3.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2020, nr 3."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

N o w a str on a m ia st a w w w .n o w in y n y s k ie .c o m .p l B B |V p o iu b n a s n a F a c e b o o k u

Wyłudzali haracz ad nyskich prostytutek -4-

HLKLAMA

TARTAK

SIESTRZECHOWICE

© 500 440 373

NYSA uL Mickiewicza 4a SKLEP MOTORYZACYJNY'

AUTO RECYKLING NYSA

LEGALNE ZŁOMOWANIE POJAZDÓW

SKUP AUT I KATALIZATORÓW, SPRZEDAŻ CZĘŚCI Nysa, ul. Morcinka 4G, tel. 511 908 000

www.recykling.nysa.pl

Q Nysa, ul. Mickiewicza 26 POM ft8:00 18 00. sos 9:00 14:00

JMETRDD

f rot?

art szkolne

największy wybór

•OPAKOWANIA

• art. BIUROWE

•DEKORACJE

• AGD, CHEMIA

V 77 43 43 334

OGRODZENIA

BETONOWE, PANELOWE

~od1993r. ~ DORADZTWO I POMIARY

GRATIS

KEDAR, Strobice 10,48-300 Nysa

Tel. 77 435 7080,602 426414

I

Yptekn I I IkSlIłs.c B. Prusa3/1 a tri. 77 433 lt>97

Apteka ELIKSIR ».c.

Oimnncnka IKa tel. 77 45277 115 AptekaSOWfŃSK \ Pikud»klru» I2«

tel. 77 435K8 II Apteka Ul IKSIR 'X.

Mariacka7/3-4 tel. 77 4(H> 90 r.9

(2)

str. 2 14 - 20 stycznia 2020

z gminy Nysa:

Kazimiera Ziora l. 79 Józef Pachacz l. 75 Czesław Kastelik l. 73 Marianna Ordyniec l. 93

z gminy Głuchołazy:

Anna Tomczyk l. 45 Kazimiera Święcicka l. 67

Zdanie niepoprawne

LICZBA TYGODNIA LICZBA TYGODNIA

Janusz Sanocki

Z OSTATNIEJ CHWILI

Obiektywnie Obiektywnie

CYTAT TYGODNIA CYTAT TYGODNIA

WYDARZENIE WYDARZENIE

Odeszli od nas

Wolny Harry

Brytyjski książę Harry i jego amerykańska żona Me- ghan zrezygnowali ze statusu członków rodziny królew- skiej. Nie chcą już pensji od brytyjskiego rządu, sami będą zarabiać na swoje „skromniutkie” utrzymanie.

Oczywiście „skromność” monarchów - nawet po ab- dykacji kosztuje miliony. My - Polacy coś o tym wiemy, bo jak nasz ostatni król Stanisław August Poniatowski abdykował po rozbiorach, to caryca, która wzięła go na utrzymanie musiała spłacić jego wielomilionowe długi.

Jakby ten - „miłośnik sztuki” wydawał więcej na armaty, to pewnie wygralibyśmy tę wojnę z Rosją, Konstytucja 3 Maja by się utrzymała i nie musiałby - gamoń - abdyko- wać. Ale co zrobić?

Nie mieliśmy w zasadzie szczęścia do monarchów. Jak niezbyt pobożny Zygmunt, to zbyt rozrzutny Stasio nam się zdarzał. Finał zna każdy - słabość państwa i w końcu rozbiory.

Po odzyskaniu niepodległości mamy republikę, ale i tak zastanawiam się czy zmiana formy rządów poprawi- ła ich jakość. Spędziłem w środę dwie godziny w Sejmie słuchając wystąpień posłów, oświadczenia premiera i do- szedłem do wniosku, że są pewne dobre strony sytuacji, w której nie muszę już tego cyrku oglądać. Owszem po- lityka to z gruntu podejrzane zajęcie, ale czy może być poważnie traktowane państwo, które najpierw nie wie, że jego główny sojusznik podjął decyzję o zabiciu gene- rała innego państwa, a potem wprost uważa, że nic się nie stało i że nasi żołnierze pozostaną na misji zagra- nicznej w podminowanym regionie, w którym nie mamy żadnych, ale to żadnych interesów - „dopóki sojusznicy tak zadecydują”.

Sprawy zagranicznej polityki to jedno, a tzw. polity- ka wewnętrzna to druga płaszczyzna, na której polskie państwo nie potrafi znaleźć choćby minimum równowagi.

Najpierw wchodzimy do Unii, po to by teraz protestować przeciwko przyjazdowi do Polski tzw. Komisji Weneckiej nadzorującej przestrzeganie prawa w państwach człon- kowskich. W ogóle uważamy, że Unia powinna siedzieć cicho i nie wtrącać się w nasze sprawy, tylko forsę dawać.

No to po co było podpisywać te Pakty Lizbońskie, które ograniczają suwerenność państw narodowych? A przypo- mnę, że podpisał je nie kto inny jak nieżyjący już prezy- dent Lech Kaczyński.

W dziedzinie narodowej ekonomiki rząd zapowiada przyznanie emerytom dodatkowego wynagrodzenia. Ja- koś tak - zapewne przypadkiem - pierwsza emerycka trzy- nastka w tym roku zostanie wypłacona w kwietniu, miesiąc przed wyborami prezydenckimi. No fajnie - kto by się nie ucieszył z tego, że rząd mu kapnie tysiąc złotych? Nawet opozycja popiera ten projekt (wiadomo - wybory). Ale w normalnym państwie obywatele nie muszą oczekiwać ła- ski rządu, tylko sami sobie wypracowują emerytury - bo jak zauważyła niegdyś premier Wielkiej Brytanii Małgo- rzata Thatcher - „rząd nie ma swoich pieniędzy”.

A zatem, żeby rząd dał emerytom 5 miliardów, musi zabrać wszystkim Polakom (emerytom też) jakieś 7 mld, bo jeszcze trzeba przecież opłacić działanie rządu i jego urzędników, którzy „robią wszystkim dobrze”. Głośno - przed wyborami - dają, a po cichu codziennie zabierają, na to co mają dać i jeszcze na swoje utrzymanie.

W Anglii książę Harry i jego żona rezygnują z dobro- dziejstwa rządowej pensji, a jednym z głównych powodów ich decyzji jest to, że jako prywatni celebryci zarobią kilka razy więcej. Do tej pory - jako członkom rodziny królew- skiej - nie wolno im było czerpać dochodów z reklam. Te- raz nic ich nie będzie ograniczało i liczą, że jako najsław- niejsi celebryci zarobią znacznie więcej.

Biedni polscy emeryci zdołowani wieloletnim socja- lizmem, oczywiście takiego wyboru nie mają. Rząd daje jałmużnę - będą się cieszyć.

A wiedza, że forsa nie spada z nieba i bogactwo bierze się z pracy, a nie z zasiłków i jałmużny - jakoś się w naszym kraju nie przyjęła. „Za króla Sasa - jedz, pij i popuszczaj pasa” - mawiała polska szlachta zadowolona z rozrzutno- ści królów z Saksonii. A to, że państwo upadło w wyniku półwiecza takich rządów - a kogo to obchodziło?

Coś mi mówi, że era saskich porządków jakby się w Polsce powtarzała.

Pół roku czekania na tablicę

Od sierpnia ub.r. Krzysztof Tkacz, radny ze wsi Kłodobok bezskutecznie interweniuje w sprawie tablicy zniszczonej przez wandali. Stoi ona przy drodze powiatowej i jej wymia- na jest w gestii nyskiego starostwa. Arkadiusz Jagieło - naczelnik powiatowego wydziału drogownictwa obiecał „Nowinom”, że tablica w Kłodoboku wkrótce zostanie odnowiona lub zastąpiona nową.

dw

„Ja jestem obciążony zbyt dużo, a do tego, no jed- nak, reprezentuję powiat na zewnątrz. Bywało tak, że 3 razy w miesiącu trzeba było wyjechać i mnie nie ma. To nie jest powiedziane, że to nastąpi już jutro, pojutrze, ale po prostu mówiliśmy o tym, że jest ciężko i zasta- nawiamy się nad tym”

starosta Andrzej Kruczkiewicz o planach powołania drugiego etatowego członka Zarządu Powiatu Nyskiego

ponad

140 mln zł.

to prognozowana kwota długu (bez obligacji) gminy Nysa na 2020 r.

W najbliższych miesiącach Spółdzielnia Mieszkaniowa KEN w Nysie będzie miała nowego prezesa. Feliks Kamienik, który piastuje tę funkcję od 1994 roku przecho- dzi bowiem na emeryturę.

Oświata: Szkoła trzyma poziom

„Katolik” nadal w czołówce

Diecezjalne Liceum Humanistyczne w Nysie kolejny raz znalazło się w gronie najlepszych liceów ogólnokształ- cących w kraju. W dorocznym rankingu „Perspektyw”

popularny „Katolik” znalazł się na trzecim miejscu w wo- jewództwie opolskim i na 65 w kraju. Na Opolszczyźnie lepszą lokatę uzyskały jedynie dwa licea z Opola.

W tym samym rankingu na 503 miejscu znalazło się II LO („Rolnik”), a na 585 miejscu Carolinum. Tym samym II LO uplasowało się na 14 miejscu w województwie, a Carolinum na 18. W przypadku „Rolnika” nastąpił awans, bo w ubiegłym roku szkoła zajęła 553 lokatę w rankingu liceów. Z kolei Caro- linum zanotowało spadek – w 2019 roku znalazło się bowiem na 375 miejscu.

Zgodnie z zasadami rankingu licea ogólnokształcące zosta- ły ocenione za pomocą trzech kryteriów. Są to: sukcesy szkoły w olimpiadach, wyniki matury z przedmiotów obowiązkowych oraz wyniki matury z przedmiotów dodatkowych.

Z kolei w rankingu techników na 383 miejscu w kraju zna- lazło się Technikum nr 1 Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego w Nysie („Mechanik”), na 413 miejscu Techni- kum nr 2 Zespołu Szkół i Placówek Oświatowych w Nysie.

W tegorocznym Rankingu wzięto pod uwagę dane 2085 liceów ogólnokształcących i 1728 techników, które spełniły tzw. kryterium wejścia: maturę w maju 2019 r. zdawało w nich minimum 12 maturzystów, a wyniki średnie z języka polskiego i matematyki zdawanych obowiązkowo były nie niższe niż 0,75 średniej krajowej.

ag

- Tu nie ma nic z sen- sacji. Ja z niecierpliwością czekam na ten moment - powiedział „Nowinom”

prezes Kamienik. - Moje przejście na emeryturę na- stąpi najpóźniej w czerwcu, a najwcześniej za trzy mie- siące, ale to rada nadzorcza uzgodni termin powołania nowego zarządu.

Na pytanie, kto jest kandydatem na następcę Feliksa Kamienika, od- chodzący prezes nie chciał mówić. - O tym zdecyduje rada nadzorcza. Ja na ten temat nie chcę rozmawiać,

bo nie są to moje kompe- tencje - stwierdził.

Dodajmy, że pod ko- niec 2019 roku na emery- turę przeszedł również An- drzej Dykta, który pełnił funkcję zastępcy prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej KEN. - Prawa emerytalne nabyłem już rok temu, ale do tej pory pracowałem - powiedział „Nowinom”

Andrzej Dykta. - Moim za- stępcą został Mariusz Stad- nik, który był wcześniej kie- rownikiem w administracji na „Podzamczu”.

ag

Nysa: Szefował największą nyską spółdzielnią mieszkaniową

od 1994 roku

Prezes Kamienik odchodzi

Feliks Kamienik był prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej KEN 26 lat

(3)

str. 3

14 - 20 stycznia 2020

kich dochodach budżet się nie zawali... Jednocześnie kontrolujący stwierdzają, że gminie nigdy nie udało się osiągnąć planowanych przychodów ze sprzeda- ży mienia. Za ubiegły rok sprzedaż wyniosła niecałe 2 mln zł, a w najlepszym przypadku 7 mln zł. 40 mln zł jest więc kwotą nierealną, chyba, że będzie pochodzić np. ze sprzedaży stadionu.

„Odnotować należy, iż uzasadnienie realności pro- gnozy planowanych wielko- ści dochodów ze sprzedaży majątku przyjętych w szcze- gólności na 2020 rok budzi w ocenie składu orzekającego uzasadnione zastrzeżenia”.

RIO podkreśla, że wielo- letnia prognoza fi nansowa

powinna być realistyczna, aby w móc uchwalić budżet w przyszłych latach.

Realistyczne powinny być też zakładane w bu- dżecie dochody z podat- ków. Tymczasem organ kontrolny gminy wskazuje, że dochody z podatku od nieruchomości na 2021 r. w kwocie 33 mln zł są niereal- ne. W 2018 r. z tego tytułu osiągnięto 26 mln zł, a za III kwartał 2019 r. w wysokości 18 mln zł. Nic nie wskazu- je, że za rok dochód może być na planowanym przez gminę poziomie. Chyba, że planuje się drastyczną pod- wyżkę podatków od nieru- chomości...

pw Chwilowego kredytu

udzielił gminie Bank Spół- dzielczy z Otmuchowa.

Umowę podpisano 19 grud- nia 2019 r. Nie zastosowano przy tym trybu przetargo- wego. Pożyczone 7,6 mln zł pokazuje, ile brakowało pieniędzy w kasie miasta pod koniec 2019 r. Kredyt ma być spłacony do czerwca 2020 r. z kredytu długoter- minowego. Ten zaplanowa- no na poziomie 28 mln zł.

Tymczasem ofi cjalne zadłu- żenie miasta ma w tym roku osiągnąć 140 mln zł, zakła- dając spłatę w 17 mln zł w bieżącym roku. Do kwoty długu nie wlicza się obligacji na zakup byłej FSD, które wynoszą ponad 20 mln zł.

Regionalna Izba Obra- chunkowa ma spore zastrze- żenia do projektu budżetu Nysy na 2020 r. Wpisano m.in. do niego więcej wy- datków, niż dochodów, co jest niezgodne z prawem (przyjęto zbyt mały kredyt,

aby zbilansować budżet).

RIO zwróciło też uwagę, że gmina przeznaczyła zbyt niskie środki na bezpieczeń-

stwo. Jednak prawdziwa bomba, to opinia RIO na temat wieloletniej progno- zy fi nansowej Nysy na lata 2020 - 2035. Ta data to rok spłaty kredytów gminy, z których część ma odłożony termin spłaty. To znaczy, że

np. kredyt z 2018 r. będzie spłacany w 2021 r. ale z od- setkami aktualnymi, a nie sprzed trzech lat. Wszystko

wskazuje na to, że w tym roku bankowe stopy pro- centowe ulegną zmianie ze względu na dużą infl ację. To zaś sprawi, że na spłatę kre- dytów gmina będzie musiała znaleźć w tym roku niezapla- nowane 3 mln zł.

Ponadto RIO pierwszy raz do kwoty długów zalicza dokapitalizowanie dla Agen- cji Rozwoju Nysy (ok. 40 mln zł). Jego celem jest spła- ta kredytów zaciągniętych przez agencję na moderni- zację kąpieliska miejskiego i mieszkań przy ul. Fran- ciszkańskiej. W poprzednich latach były one ukryte (nie wliczano ich w poczet miej- skich długów), jednak od 2019 r. zmieniły się przepisy.

Nakazują one zaliczać do długu zobowiązania, które

„wywołują skutki ekono- miczne podobne do skutków wynikających z papierów wartościowych opiewających na wierzytelności pieniężne, umów kredytów i pożyczek oraz przyjętych depozytów”.

RIO zwraca uwagę, że z tego względu szczególnej analizie w zakresie prawidłowości planowanej kwoty długu na- leży poddać wszelkie umowy zawarte po 1 stycznia 2019 r. Ponadto podkreśla, że dla zrównoważenia budże- tu sprzedaż majątku gminy, tylko w tym roku, powinna wynieść... 40 mln zł. W ko- lejnych powinno być to po ok. 6 mln zł. Tylko przy ta-

Nysa zadłużenie spłacać będzie do roku 2035. Prognozowana kwota długu (bez obligacji) na 2020 r. wynosi ponad 140 mln zł. A to przy założeniu, że w tym

samym roku spłaci prawie 17 mln zł.

GORĄCY TEMAT

Nysa: Kasa miasta w grudniu była pusta, wzięli kolejną chwilówk ę

Gmina nad fi nansową przepaścią

Pod koniec 2019 roku gmina musiała wziąć kolejne 7,6 mln złotych kredytu. To chwilówka, która zostanie spłacona kredytem długo- terminowym zaciągniętym w tym roku. Oznacza to, że pod koniec roku kasa miasta była pusta. Nie lepiej wygląda budżet na ten rok, któremu Regionalna Izba Obrachunkowa zarzuca nierealność.

Jak udało się ustalić, w dniu 3 stycznia pobity męż- czyzna został przywiezio- ny do nyskiego szpitala w stanie ciężkim. Stwierdzo- no u niego obrzęk mózgu i liczne obrażenia ciała, w wyniku czego zmarł. Le- karze zawiadomili policję.

Prokuratura Rejonowa w Prudniku wszczęła śledztwo w kierunku przestępstwa - nieumyślnego spowodo- wania śmierci. W sprawie zatrzymano 22-letniego Se- bastiana M, któremu przed- stawiono zarzuty znęcania się i spowodowania ciężkie-

go uszczerbku na zdrowiu oraz pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu 12 lat więzienia. Prokurator rejonowy Klaudiusz Juch- niewicz, zastrzega jednak, że kwalifi kacja czynów jak i wymiar kary może jeszcze ulec zmianie.

Od dawna znęcał się nad rodzicami...

Oskarżony

o ojcobójstwo

W Głuchołazach doszło do pobicia ze skutkiem śmiertelnym!

Sprawcą czynu był 22-letni Sebastian M. mieszkaniec osiedla 1000-lecia. Ofi arą jego 56-letni ojciec Zygmunt. Syn znęcał się nad nim od kilku lat. I tego czynu dotyczy kolejny zarzut stawiany przez prokuraturę.

Jak dowiedzieliśmy się od sąsiadów ofi ary, ojciec spraw- cy był bardzo dobrym i uczci- wym człowiekiem. Słyszeli o znęcaniu się nad rodzicami, ale ci nie chcieli tego zgła- szać na policję. Przemoc była

przez nich ukrywana. Mó- wili, że obrażenia są wyni- kiem upadku, a nie pobicia.

Ostatnio awantury były na porządku dziennym. Nieste- ty skończyły się tragicznie.

Mieszkańcy nie mają dobrej

opinii o podejrzanym synu.

- Były z nim problemy od zawsze - nie uczęszczał na zajęcia szkolne, nie skończył nawet gimnazjum. Należał do trudnych uczniów.

li Sprawca był przysposobionym dzieckiem ofi ary Sprawca był przysposobionym dzieckiem ofi ary

Podziękowania

Składamy szczere i serdeczne podziękowania Rodzinie, Przyjaciołom, Sąsiadom, wszystkim osobom, ludziom dobrej woli, mieszkańcom Nysy, szkołom oraz instytucjom,

którzy okazali nam wiele serca, wszystkim uczestniczącym we Mszy św.

i ceremonii pogrzebowej

naszego Kochanego Męża, Taty, Syna i Brata

Śp. Janusza Toczka.

Dziękujemy za modlitwę, obecność oraz pamięć w trudnych dla nas chwilach.

W imieniu Rodziny

Beata Toczek z córkami Karoliną i Kornelią Skarbnik i władze Nysy zapewniają, że sytuacja fi nansowa jest doskonała.

Skarbnik i władze Nysy zapewniają, że sytuacja fi nansowa jest doskonała.

Przeczy temu opinia Regionalnej Izby Rachunkowej i fakty w postaci Przeczy temu opinia Regionalnej Izby Rachunkowej i fakty w postaci kolejnych zaciąganych kredytów

kolejnych zaciąganych kredytów

(4)

str. 4 AKTUALNOŚCI 14 - 20 stycznia 2020

R E K L A M A

R E K L A M A

Kontrowersje: Grupa „zarobiła” łącznie ponad 450 tys. zł Nysa: Mniej dają na hospicjum

Wyłudzali haracz od nyskich prostytutek

Aż 11 osób usłyszało zarzuty w związku ze śledztwem, którego przedmiotem było czerpanie korzyści majątkowych z prostytucji uprawianej w Nysie, Opolu, Kędzierzynie–Koźlu. Śledztwo w tej sprawie prowadzili funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Jak ustalono, na terenie Opolszczyzny od listopada 2012 r. działała zorganizowana grupa przestępcza, która zajmowała

się czerpaniem korzyści mająt- kowych z prostytucji. Grupę zor- ganizował i nią kierował 45–letni obecnie mieszkaniec Opola – Rafał L. Stworzył on mechanizm wymuszania pieniędzy od kobiet, które parały się prostytucją przy- drożną oraz w wynajmowanych mieszkaniach. Kobiety zmuszo- ne były płacić 200 zł tygodniowo za możliwość uprawiania pro- stytucji domowej oraz od 200 do 350 zł w związku z usługami seksualnymi oferowanymi przy głównych drogach wylotowych z

Opola. W drugim z opisywanych przypadków „stawka” zmienia- ła się wraz ze zmianą pór roku (zimą była najniższa).

Jak podaje prokuratura, o konieczności płacenia haraczu kobiety były informowane przez członków grupy bezpośrednio w miejscu oferowania swych usług.

W tym celu okresowo prowadzo- na była lustracja dróg wyloto- wych z Opola.

Z kolei do kobiet świadczą- cych usługi seksualne w miesz- kaniach, w Opolu, Nysie i Kę-

dzierzynie–Koźlu członkowie grupy docierali wykorzystując ogłoszenia zamieszczane przez nie na jednym z portali interne- towych. Jeden z nich, podając się za klienta, dzwonił pod nu- mer wskazany w ogłoszeniu i po umówieniu spotkania, udawał się pod adres uzyskany w roz- mowie telefonicznej. Wówczas od kobiet żądano opłat na rzecz Rafała L.

W przypadku odmowy ko- biety spotykały się z szykanami.

Polegały one na pisaniu na fa- sadach budynków tekstów po- zwalających powiązać dany lokal mieszkalny z charakterem ofero- wanych tam usług, rozlewaniu na klatkach schodowych nieprzy- jemnie pachnących substancji, a także wybijaniu szyb w oknach mieszkań.

Z uwagi na zorganizowany charakter procederu, podział zadań pomiędzy osobami, kie- rowniczą rolę Rafała L. oraz stałe reguły w zyskach, uznano

że przestępstwa popełniane były w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.

W toku śledztwa udało się uzyskać zeznania od kilkunastu kobiet, które płaciły grupie w zamian za możliwość uprawia- nia prostytucji. Na tej podstawie ustalono, że łączna kwota uzy- skanych w ramach przestępczego procederu korzyści majątkowych wyniosła ponad 450 tys. zł.

Oprócz Rafała L., aktem oskarżenia objęto dziesięć in- nych osób w wieku od 31 do 64 lat, w tym jedną kobietę i dwóch obywateli Bułgarii. Za zarzucane przestępstwa Rafałowi L. grozi kara do 10 lat pozbawienia wol- ności. Pozostałym oskarżonym może zostać wymierzona kara do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Sprawę rozpoznawać będzie Sąd Okręgowy w Opolu.

ag

Szafka na klucze w cenie samochodu

Ponad 70 tysięcy złotych kosztowało urządzenie do pobierania i oddawania kluczy w Urzędzie Miejskim w Nysie. Za te pieniądze można kupić samochód. Zakup osobiście zatwierdziła wiceburmistrz Elwira Ślimak.

Tzw. depozytor kluczy, to elek- troniczna szafka, w której znajdują się klucze do wszystkich biur nyskie- go magistratu. Pracownik przycho- dzący do pracy pobiera klucz, a wy- chodząc oddaje. Jak poinformował nas sekretarz miasta Piotr Bobak, urządzenie posiada możliwość ewi- dencjonowania czasu pracy urzędni- ków. Pracownicy otrzymali elektro- niczne karty, które muszą „odbić”.

Maszyna rejestruje bowiem każde przyjście i wyjście urzędników. - Cie- szymy się z tego powodu, bowiem gmina nie płaci nam za nadgodziny, a dzięki temu urządzeniu będzie ła- two je udowodnić - mówi nam jeden z urzędników. Ponadto nowego sys- temu ewidencjonowania czasu pracy nie przewiduje regulanin urzędu.

Dodaje, że do tej pory klucze były odbierane i oddawane na portierni urzędu. - Dzięki temu cały proces przebiegał sprawnie, a teraz tworzą się kolejki przy maszynie, bo jest jed- na na cały urząd - dodaje.

Na portierni urzędu pracowa- ły osoby odpowiedzialne za dozór obiektu, które m.in. odbierały klu- cze. Gmina twierdzi jednak, że ni- kogo tam nie zatrudniała. - W chwili obecnej urząd nie zatrudnia pracow- nika na stanowisku portiera, a tym samym nie planuje zwolnienia osób

zatrudnionych na ww. stanowisku - przekonuje Piotr Bobak. Jak to moż- liwe, że każdy pracownik wchodzący i wychodzący z urzędu widział pra- cownika portierni, a pracujący tam od 2014 r. wiceburmistrz i sekretarz miasta nie dostrzegał takiej osoby?

Czy to z tego powodu trzeba było wydać, aż 70 tys. zł na urządzenie do wieszania kluczy? Te pieniądze moż- na było przeznaczyć na wiele innych zadań. Warto przypomnieć, że gmi- na Nysa na hospicjum przekazuje...

50 tys. zł. pw

Zakup szafki na klucze za 70 tys. zł zatwierdziła wiceburmistrz Elwira Ślimak. Na wsparcie nyskiego hospicjum gmina przeznacza rocznie 50 tys. zł

(5)

str. 5

14 - 20 stycznia 2020 AKTUALNOŚCI

R E K L A M A

Nysa: Grozi mu wydalenie ze służby

W Nysie egzamin na prawo jazdy zdają głównie mieszkańcy naszego powiatu, a także powiatu

prudnickiego

Funkcjonariusz służby więziennej wnosił za kraty alkohol

Strażnik z nyskiego Zakładu Karnego został zawieszony i może mu grozić wydalenie ze służby po tym jak został złapany na wnoszeniu na teren więzienia butelki z alkoholem.

Jak poinformowała „Nowiny” ppłk Elżbieta Krakowska, rzecznik prasowy dyrektora generalnego Służby Więzien- nej był to efekt działań zaplanowanych przez kierownictwo Zakładu Karnego w

Nysie. - Kontrola pracownika potwierdzi- ła wcześniejsze przypuszczenia, że może próbować on wnieść na teren więzienia butelkę z alkoholem. Funkcjonariusza nie dopuszczono do pełnienia służby, za-

trzymano i przekazano policji – informuje dalej Elżbieta Krakowska.

Jak dodaje rzecznik natychmiast za- wieszono go w czynnościach służbowych i wszczęto wobec niego postępowanie

dyscyplinarne, które może zakończyć się wydaleniem ze służby. Niezależnie od tego dyrektor jednostki wszczął czynności wyjaśniające.

ag

Punktualnie na egzamin

W minionym roku w nyskim oddziale Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przeprowadzono 4118 egzaminów teoretycznych i 5096 egzaminów praktycznych na prawo jazdy. Średnia zdawalność teorii przyszłych kierowców wyniosła 48,9 proc. a umiejętności praktycznych 36,27 proc. Od nowego roku wprowadzono sztywne godziny rozpoczęcia egzaminów.

Od nowego roku - zgodnie z rozporządzeniem - egzamin teoretyczny i praktyczny na prawo jazdy rozpoczyna się do- kładnie o godzinie wskazanej przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, gdyż zbyt długi czas oczekiwania na eg- zamin powoduje większy stres u zdających i niejednokrotnie wpływa negatywnie na wynik egzaminu. - Nie spowoduje to żadnych perturbacji jeśli cho- dzi o zdawanie egzaminu w Nysie. Przepisy obowiązują od 1 stycznia, ale rozporządzenie zostało wprowadzone latem ubiegłego roku tak, że już w połowie października wdro- żyliśmy nowy grafi k. Czyli nie grożą nam żadne zastoje, ko- lejki, bo funkcjonujemy już po

nowemu - tłumaczy Edward Kinder, dyrektor opolskiego oddziału WORD.

Zgodnie z rozporządze- niem egzaminy na prawo jazdy kategorii B mogą odbywać się co 50 minut. - Egzamin powi- nien rozpoczynać precyzyjnie o godzinie wskazanej na za- świadczeniu, które wydawane jest osobie mającej przystąpić do egzaminu. Dopuszczalne jest jego 15 minutowe prze- sunięcie zarówno ze strony osoby zdającej jak i ze strony WORD. - Np. jeśli zdający zapomni okularów i czeka na ich dowiezienie przez rodzi- nę - tłumaczy dalej Edward Kinder. - Nawet gdyby coś się wydarzyło z naszej strony to mamy zapewnione zastępstwa

egzaminatorów i na pewno nie będzie takich sytuacji. Każdy zadający ma zapewnione 50 minut w grafi ku i to jest JEGO czas. W poprzednim rozwiąza- niu mogliśmy dłużej poczekać na spóźniającego się zdającego - teraz czekamy tylko 15 mi- nut i jeśli zdający się nie zgłosi przepada mu jego czas i opłata egzaminacyjna - dodaje dyrek- tor Kinder.

W nyskim oddziale WORD w Opolu egzaminy są przeprowadzane trzy dni w tygodniu - w środę, czwartek i w piątek, i tak będzie nadal.

Okres oczekiwania na egzamin to 4-5 dni. Wśród zdających w naszym mieście są głównie mieszkańcy powiatu nyskiego, a także prudnickiego. ag

W ubiegłym roku do egzaminu na prawo jazdy w Nysie przystąpiło 2048 osób. W nyskim oddziale WORD przeprowadzono 4118 egzaminów teoretycznych i 5096 egzaminów praktycznych

(6)

str. 6 AKTUALNOŚCI 14 - 20 stycznia 2020

To miała być szampańska, sylwe- strowa zabawa w jednym z nyskich lokali. - Byliśmy tam już na imprezie i bardzo się nam podobało dlatego zdecydowaliśmy się ze znajomymi spędzić tam tę jedyną noc w roku - opowiada nasza Czytelniczka doda- jąc, że bilet wstępu dla pary koszto- wał 350 zł.

- Zaczęło się od tego, że nie dla wszystkich gości było miejsce - mówi dalej nasza rozmówczyni. - Dosta- wiono więc stoliki i przyniesiono...

krzesła tarasowe. - Już wtedy zapaliła się nam czerwona lampka, bo prze- cież organizator wiedział ile wejśció- wek sprzedał, więc jak mógł nie przy- gotować odpowiedniej ilości miejsc!

Na pierwszy gorący posiłek miały być podane opiekane ziemniaczki, fi let drobiowy z mozarellą i warzywa na parze. Najpierw podano ziemniaki, a kiedy wszyscy już o nich zapomnieli podano fi leta - ale bez mozarelli, a na warzywa już w ogóle się nie doczeka- liśmy. Zresztą przekąski, które były w ramach szwedzkiego stołu zniknęły w mgnieniu oka - i nie chodziło o to, że goście mieli wyjątkowy wilczy apetyt

tylko po prostu jedzenia było niewie- le - stwierdza.

Według naszej rozmówczyni cza- rę goryczy przepełnił jednak fakt, że gościom podano... zepsutą zupę gu- laszową. - Kiedy wniesiono ją na salę rozniósł się tak potworny smród, że nie można było wytrzymać! Ludzie byli oburzeni! Po tym w kolejce usta- wili się do pani menadżer lokalu żą- dając zwrotu pieniędzy. Nasi znajomi ze stolika dostali pieniądze, a my cze- kaliśmy dwie godziny, ale bez efektu.

Jedna z pań, która brała udział w imprezie jeszcze w nocy trafi ła z za- truciem na SOR, pewnie po tej zupie - opowiada zbulwersowana kobieta.

Uczestnicy zabawy sylwestrowej, którzy nie otrzymali zwrotu pienię- dzy od organizatora założyli profi l na portalu społecznościowym i wspól- nie wystąpili do prawnika, który ma dochodzić ich roszczeń. - Żądamy zwrotu 300 zł - dodaje nasza rozmów- czyni. - Zaraz po nowym roku skon- taktowaliśmy się także z sanepidem, żeby zbadał tę zupę, ale pewnie mieli rację, że ona już dawno została zutyli- zowana - dodaje nasza rozmówczyni.

- Bijemy się w piersi, bo rzeczywi- ście nie wszystko udało się dopiąć na ostatni guzik przy organizacji takiej dużej imprezy (od aut. w zabawie bra- ło udział ok. 260 osób) - powiedział przedstawiciel właściciela lokalu. - Pani menadżer oczywiście nie powin- na wypłacić pieniędzy gościom, ale po prostu została przytłoczona przez agresywnych, często nietrzeźwych lu- dzi. To nie był czas na rozstrzyganie tego typu roszczeń. Nikt nie powinien na nikogo w ten sposób napadać. Jed- nak to był błąd, że pieniądze zostały wypłacone. Mówimy o rzeczach, któ- re mogły zdarzyć się każdemu orga- nizatorowi, a akurat zdarzyło się nam i jest nam z tego powodu ogromnie przykro.

Przedstawiciel właściciela lokalu stwierdza jednak, że pozostali ewentu- alni niezadowoleni nie mogą liczyć na podobny gest. - Będziemy rozmawiać z każdym kto brał udział w sylwestrze i w jakimś stopniu czuje się rozczaro- wany. Możemy zaproponować zniżki, dogodne karnety, ale na pewno nie będzie wypłacana gotówka - dodał.

ag

O sprawie szeroko pisaliśmy w numerze 1 „Nowin”. Do naszej redakcji dotarło wówczas wstrzą- sające nagranie z momentu, gdy w Wigilię ratownicy pogotowia ratunkowego usiłowali udzielić pomocy staruszce. Przeszkadzał im w tym mieszkający na piętrze syn kobiety, który w tamtym mo- mencie ewidentnie był pijany. Ko- nieczna była interwencja policji, która została wezwana na miejsce przez załogę pogotowia. Staruszka została przewieziona do nyskiego szpitala, gdzie zmarła dwa dni później. Według rodziny Stanisła- wy D. na jej ciele widoczne były rozległe siniaki, w pokoju, w któ- rym leżała temperatura wynosiła 3 stopnie Celsjusza, a syn miesz-

kający z matką nie chciał wpuścić ich do domu, kiedy chcieli zabrać Stanisławę D. na Wigilię. Rodzina kobiety zgłosiła sprawę na policję zaraz po tym jak trafi ła ona do szpitala. Już wcześniej do opieki społecznej przekazywane były sy- gnały, że 91-latka żyje w potwor- nych warunkach, bywa, że nie ma co jeść. O tym także kilka miesięcy wcześniej pisały „Nowiny”.

Nyska prokuratura niemal od razu dzień po zgonie Stanisławy D. - wszczęła śledztwo w spra- wie nieumyślnego spowodowania śmierci kobiety. Zlecono przepro- wadzenie sekcji zwłok 91-latki. W minionym tygodniu jej wyniki nie były jeszcze znane.

ag

Restauracja ma mieścić się w budynku wielofunkcyjnym na kąpielisku, a mała ga- stronomia na zewnątrz - na wyznaczonym przez ARN terenie. W punktach tych ma być prowadzona sprzedaż dań obiado- wych oraz fast-foodów, słodyczy, lodów, popcornu itp. oraz piwa.

Przygotowanie lokalu na restaura- cję jest w gestii wykonawcy i koszty nie będą zwracane. Ma on też w swoim za- kresie uruchomić wypożyczalnię parasoli i leżaków (minimum po 50 sztuk każdego sprzętu). Ma ona działać w okresie letnim, podobnie jak mała gastronomia. Restau- racja ma być natomiast całoroczna. O tym, czy pomysł spotka się z odzewem przed- siębiorców i kto podejmie się prowadze- nia tych punktów nysanie dowiedzą się pod koniec stycznia.

dw

Sekretarz po rodzinie?

Powiat nyski unieważnił konkurs na sekretarza powiatu. Jak się dowiedzieliśmy nieofi cjalnie, zgłosili się niewłaściwi kandydaci. Stanowisko ma objąć bowiem córka jednego z radnych po- wiatowych.

Konkurs na sekretarza ma związek z przejściem na emerytu- rę Zdzisława Barana, który od 13 lat piastuje tę funkcję. Starosta konkurs na jego następcę ogłosił na początku grudnia minionego roku. Już 3 stycznia konkurs został unieważniony, a jego powodem była „konieczność weryfi kacji zadań na tym stanowisku”. Zadań, które są ściśle określone ustawowo. Podobnej formułki używano w przypadku konkursu na dyrektora PCPR, którego wyłonienie trwało... rok.

Jak ustaliliśmy, do konkursu na sekretarza przystąpiły dwie osoby. Doświadczona urzędniczka starostwa, co do której kom- petencji nie można mieć zastrzeżeń, a także były sekretarz gminy Nysa, również spełniający wszelkie wymagania. Konkurs jednak unieważniono. Głośno się już mówi, że stanowisko ma objąć córka jednego z radnych powiatowych PiS.

pw

Powiat: Konkurs unieważniono Kontrowersje: Prokuratura czeka

na wyniki sekcji zwłok

Śledztwo w sprawie śmierci 91-latki

Prokuratura Rejonowa w Nysie wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Stanisławy D. W ubiegłym tygodniu nadal jednak nie były znane wyniki sekcji zwłok 91-letniej miesz- kanki Makowic (gm. Skoroszyce), która zmarła w nyskim szpitalu w drugim dniu świąt.

Nysa: Czy znajdzie się restaurator?

Kąpielisko z jedzeniem

Agencja Rozwoju Nysy zamierza uruchomić na kąpielisku przy ul. Ujejskiego w Nysie ca- łoroczną restaurację, a w okresie letnim do- datkowo małą gastronomię. Prowadzącego te punkty przez okres 10 lat chce wyłonić poprzez zapytanie ofertowe.

Interwencja: - Pani menadżer oczywiście nie powinna wypłacić pieniędzy gościom, ale po prostu została przytłoczona przez

agresywnych, często nietrzeźwych ludzi

Nie będziemy zwracać gotówki

- Żądamy od organizatora sylwestra zwrotu pieniędzy! Część osób już w cza- sie „zabawy” dostała gotówkę od pani menadżer lokalu. Organizator nie wy- wiązał się bowiem z tego co oferował, a ten śmierdzący - dosłownie śmier- dzący - posiłek, który nam zaserwowano - przechylił czarę goryczy - mówi zbulwersowana nysanka.

Nysa: Niebezpieczeństwo na obwodnicy

Jechał pod prąd, Jechał pod prąd,

mógł zabić mógł zabić

O ogromnym szczęściu może mówić kierowca oso- bówki, który kilka dni temu jechał obwodnicą Nysy.

Mógł zginąć w zderzeniu z ciężarówką, która jecha- ła pod prąd!

Film opublikowało stowarzy- szenie „Prawo na drodze”. Widać na nim jak jadący dwupasmową częścią obwodnicy kierowca, cu- dem unika zderzenia z ciężarów- ką. Podczas wyprzedzania lewym pasem z naprzeciwka nadjechał wprost na niego pojazd. Jego kie- rowca jechał pod prąd! Do zde- rzenia nie dochodzi o włos. Nie wiadomo jakim sposobem kie- rowca ciężarówki znalazł się na niewłaściwym pasie. Prawdopo- dobnie pomylił zjazdy. Zamiast się cofnąć igrał życiem innych kierowców.

pw

O tej bulwersującej sprawie pisaliśmy dwa tygodnie temu.

Niestety Stanisława D.

zmarła dwa dni po przewiezieniu do szpitala

Film można zobaczyć na portalu www.nowinynyskie.com.pl Film można zobaczyć na portalu www.nowinynyskie.com.pl

(7)

str. 7

14 - 20 stycznia 2020 AKTUALNOŚCI

R E K L A M A

48-300 Nysa ul. Bohaterów Warszawy 17

tel. 77 433 79 71 tel. kom. 602 625 108

Proponujemy między innymi zabiegi:

ENDERMOLOGIA LPG ALLIANCE - naturalna, bezinwazyjna i skuteczna metoda redukcji cellulitu, tkanki tłuszczowej i odmładzania skóry

STORZ MEDICAL - fala akustyczna, dzięki której następuje redukcja cellulitu, tkanki tłuszczowej, poprawa jędrności skóry, modelowanie sylwetki

ULTRAFORMER III - nieinwazyjny lifting twarzy i ciała, bez operacji i rekonwalescencji, dzięki technologii HIFU

PLASMA IQ - bezpieczne rozwiązanie do bezinwazyjnego liftingu powiek oraz drobnych zmarszczek wokół oczu

KARBOKSYTERAPIA REOLOGY 2 - mikroiniekcja medycznego dwutlenku węgla, aplikowana podskórnie i śródskórnie pomaga w leczeniu cellulitu i redukcji rozstępów skóry PELLEVÉ - redukcja zmarszczek i poprawa jędrności skóry dzięki najnowszej technologii fal radiowych

LASERY PALOMAR - zamykanie naczyń na twarzy i nogach, naczynia rubinowe, fotoodmładzanie, usuwanie przebarwień

CGF - regeneracja czynnikami wzrostu i komórkami macierzystymi

LIPOZLIZA INIEKCYJNA, TOKSYNA BOTULINOWA, OSOCZE BOGATOPŁYTKOWE, LIPOFILLING, LIFTING WOLUMETRYCZNY, MEZOTERAPIA IGŁOWA, MODELOWANIE

UST, WYPEŁNIANIE ZMARSZCZEK

el. kom. 602 625 108

To tutaj spełnia się Twoje marzenie

o byciu zdrowym, pięknym i zadbanym. kny ym i zad y

Barbara Myśliwy

BOGATA OFERTA ZABIEGÓW Z ZAKRESU KOSMETOLOGII

I MEDYCYNY ESTETYCZNEJ

Zapraszamy do naszego Centrum.

Medycy też się uczą

Medycyna, tak jak inne dziedzi- ny, idzie z duchem nowoczesności.

Nie tak dawno z inicjatywy Mini- sterstwa Zdrowia lekarze musieli się wdrożyć do wydawania elektro- nicznych zwolnień chorobowych.

Teraz przyszło im się zmierzyć z e-receptami.

- Nie wiem, czy z ich powodu nie będę musiał zrezygnować z pra- cy lekarza, chociaż mój umysł działa sprawnie i jeszcze długo mógłbym pomagać ludziom - skarży się jeden z nyskich doktorów seniorów.

Pogubieni są też pacjenci. - Zu- pełnie nie wiem jak to działa - mówi pan Jan czekający w kolejce do le- karza. - Myślę jednak, że wszyscy się uczymy, to ja też się nauczę.

Korzystanie z e-recept nie wy- daje się skomplikowane. Pacjent za- kłada konto internetowe, farmaceu- ta skanuje kod z telefonu i lek trafi a w ręce pacjenta. Dla ludzi młodego i średniego pokolenia to pestka.

Gorzej będzie jednak z liczną grupą ludzi z grupy wiekowej 60 plus.

Korzyści z e-recepty

Elektroniczne przepisywanie leków w przyszłości zapewne bar- dziej docenimy. E-recepta jest czy- telna i aptekarze nie będą mieli już problemów z odczytaniem nazw leków. Nie można jej też zniszczyć ani zgubić. E-receptę można też wysłać SMS-em do kogoś bliskiego, by ją wykupił. Podajemy wtedy pe- sel i czterocyfrowy kod z e-recepty.

Osoby, które biorą te same me- dykamenty przez dłuższy czas nie będą musiały chodzić co jakiś czas do przychodni. E-receptę lekarz

może wystawić nawet na cały rok.

Pacjent może zrealizować ją kilka razy, w dowolnym momencie, np.

kiedy kończy się mu partia leków.

E-recepta ułatwi też proces leczenia, ale głównie pacjentom mającym dostęp do Internetowego Konta Pacjenta (IKP). Będzie tam historia leków wypisywanych przez każdego lekarza. Osoby chore będą mogły dać swojemu lekarzowi rodzinnemu upoważnienie do tego konta, żeby miał cały proces tera- peutyczny pod kontrolą.

To jest jednak wizja przyszłości.

Na razie lekarze, aptekarze i pa- cjenci oswajają się z e-receptami.

- My mamy akurat więcej starszych klientów, którzy boją się tych nowi- nek. Lekarze jednak im pomagają.

Wypisują na karteczce 4-cyfrowy kod i z nim pacjenci przychodzą do apteki. Muszą jednak mieć przy sobie dowód osobisty lub znać swój pesel - informuje Klaudia Jankow- ska, farmaceutka z Apteki Barcha- cińscy w Nysie.

Niewiele osób posługuje się w aptece telefonem, podając kod z SMS-a lub maila.

- To z reguły są ludzie młodzi, którzy już założyli sobie Interne- towe Konto Pacjenta. Dla osób starszych początkowo mógł to być problem, tak jak z każdą nową rze- czą trzeba się na to przestawić. Na pewno wkrótce seniorzy się na to przestawią, bo e-recety są dużym ułatwieniem dla pacjentów, dla nas i dla lekarzy również - uważa Bar-

Nysa: Z nowościami musimy się oswoić - mówią lekarze i aptekarze

E-recepty nie takie straszne?

Od środy 8 stycznia lekarze mają obowiązek wystawiania recept w postaci elektronicznej. E-recepta to nowość, która budzi zarówno obawy lekarzy, aptekarzy, jak i pacjentów. Nowego wynalazku NFZ najbardziej boją się ludzie starsi - i to nie tylko pacjenci, ale rów- nież lekarze i pracownicy aptek.

PORADNIK DLA PACJENTA

Oto garść wyjaśnień, jak funkcjonuje e-recepta. Idziemy do leka- rza, który wystawi nam elektroniczną receptę na leki. I co dalej?

Mamy do dyspozycji trzy wyjścia.

Pierwsze: Otrzymujemy SMS-a z 4-cyfrowym kodem, który poda- my w aptece. Wykupując leki musimy też podać pesel swój lub osoby, dla której kupujemy lek.

Drugie: Na e-maila otrzymamy informację o e-recepcie w forma- cie pdf. Zawiera ona kod, który zostanie zeskanowany w apte- ce przez farmaceutę.

Trzecie: To jest wyjście dla ludzi, którzy nie posługują się telefonem komórkowym. Pacjenci otrzymają od lekarza wydruk, który wygląda jak zwykła recepta. Na jego podstawie aptekarz wyda przepisane leki.

Z esemesowego lub mailowego otrzymywania powiadomień o wystawieniu e-recepty skorzystamy po założeniu konta w Interne- towym Koncie Pacjenta (IKP), pod adresem https://pacjent.gov.pl

Aby założyć IKP należy posiadać Profi l Zaufany.

- Tam należy zaznaczyć opcję otrzymywania powiadomień wy- branym sposobem. Założenie konta w IKP pozwala pacjentowi skorzystać z wymienionych powiadomień, ale nie jest konieczne do wystawienia dla niego e-recepty - informuje Barbara Pawlos, rzecznik prasowy Opolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodo- wego Funduszu Zdrowia.

Internetowe Konto Pacjenta (IKP) będzie jednak dużym uła- twieniem dla pacjentów. Tam znajdziemy bowiem historię wszyst- kich wystawionych nam recept, a w przyszłości także naszą doku- mentację medyczną.

Wkrótce seniorzy przestawią się na e-recepty, bo są Wkrótce seniorzy przestawią się na e-recepty, bo są one dużym ułatwieniem dla pacjentów, dla nas i dla le- one dużym ułatwieniem dla pacjentów, dla nas i dla le- karzy również - uważa farmaceuta Bartłomiej Skałecki karzy również - uważa farmaceuta Bartłomiej Skałecki

tłomiej Skałecki z apteki Centrum w Nysie.

Nyscy aptekarze mają już pra- wie miesięczne doświadczenie w realizacji e-recept. - Data 8 stycz- nia jest umowna. Część lekarzy

wystawiała e-recepty już wcześniej.

Dlatego my farmaceuci szkoliliśmy się, czytaliśmy, poznawaliśmy plat- formę i nie mamy z tym problemów - dodaje Klaudia Jankowska.

dw

(8)

str. 8 AKTUALNOŚCI 14 - 20 stycznia 2020

Odciążono Agencję...

Tereny nad Jeziorem Ny- skim były administrowane przez gminną spółkę o nazwie Nyski Ośrodek Rekreacji do listopada 2016 r. Wówczas to decyzją Kordiana Kolbiarza - burmistrza Nysy jednostka ta została połączona z Nyskim Zarządem Nieruchomości w Agencję Rozwoju Nysy. Pre- zesem został Bogdan Wyczał- kowski, wieloletni burmistrz Paczkowa, prywatnie kolega burmistrza. Spółka ARN otrzymuje wielomilionowe dotacje z budżetu gminy. W 2020 r. otrzyma 5,6 mln zł i dodatkowo ponad 2 mln zł jako dokapitalizowanie na kredyty, na modernizację kąpieliska i budowę domów (do 2027 r. - ponad 15 mln zł i do 2029 r. - ponad 27 mln zł). Mimo to agencja przyno-

si straty fi nansowe - 2018 rok zakończyła kwotą 3,5 mln na minusie.

Spółka Akwa natomiast jako jedyna nyska spółka gminna w ubiegłym roku wy- pracowała zysk. Otrzymuje też dużo niższe dotacje gmin- ne - po 500 tys. zł rocznie na spłatę pożyczki inwestycyjnej (łącznie 5 mln zł - od 2016 r.

do 2028r.).

Burmistrz Nysy zdecydo- wał obarczyć od 2020 roku spółkę Akwa zagospodaro- waniem rekreacyjnego te- renu nad Jeziorem Nyskim.

Decyzja ta jest zaskakująca, zwłaszcza po tym jak prezes Agencji Rozwoju Nysy w sierpniu 2019 r. stworzył spe- cjalne stanowisko menadżera.

Został nim Łukasz Bogda- nowski - radny i wiceprzewod- niczący rady miejskiej, który

publicznie snuł wizje, jak to ożywi i zmodernizuje Nyską Riwierę. Radny pozostał pra- cownikiem agencji, a Akwie podrzucono kukułcze jajo w postaci Jeziora Nyskiego.

I obarczono Akwę Akt notarialny został podpisany 20 grudnia 2019 r., między Agencją Rozwoju Nysy a spółką Akwa. Tereny nad Jeziorem Nyskim, jak in- formuje Edyta Peikert - pre- zes Akwy, zostały objęte umo- wą ustanowienia użytkowania odpłatnie, na okres 25 lat.

Spółka wodno-kanaliza- cyjna będzie więc nie tylko musiała zadbać o gminny teren, ale również zapłacić ARN za użytkowanie.

Umowa dotyczy nie- ruchomości o łącznej po- wierzchni 20,8614 ha wraz

z posadowionymi na niej, stanowiącymi odrębną nie- ruchomość, budynkami, bu- dowlami i naniesieniami.

Akwa nie otrzyma od gminy pieniędzy na gospo- darowanie terenem, tak jak wcześniej NOR i ARN. Spół- ka utrzymywać będzie teren z przychodów z prowadzonej na tym terenie działalności.

Władze Akwy mają już plany na rozwój Riwiery. - Spółka rozpocznie prace od remontu istniejących obiek- tów oraz budowy nowych sanitariatów i altany na polu namiotowym. Akwa planuje dodatkowo zbudować kom- pleks czterdziestu domków rekreacyjnych całorocznych, budynek konferencyjno - bankietowy, basen oraz plac zabaw dla dzieci - informuje prezes Edyta Peikert.

Powiat dyskryminuje niepełnosprawnych

Nysa: Stworzono moloch, wspierany milionami... dla swoich

Jezioro - kukułcze jajo dla Akwy Jezioro - kukułcze jajo dla Akwy

Dotowana milionami z nyskiego budżetu i przynosząca ogromne straty Agencja Rozwo- ju Nysy oddała Akwie tereny rekreacyjne nad Jeziorem Nyskim. Spółka wodociągowo- kanalizacyjna, która jako jedyna w gminie osiągnęła zysk, zajmować się teraz będzie dodatkowo rozwojem nyskiej turystyki i bazy na Nyskiej Riwierze.

Radny Samborski się skarży

O bazę turystyczną nad Jeziorem Nyskim ma teraz zadbać spółka AKWA, która jest odpowiedzialna O bazę turystyczną nad Jeziorem Nyskim ma teraz zadbać spółka AKWA, która jest odpowiedzialna za sprzedaż wody i odbiór ścieków. Czy nie odbije się to na wyższych opłatach za te media?za sprzedaż wody i odbiór ścieków. Czy nie odbije się to na wyższych opłatach za te media?

Na portalu www.nowinynyskie.com.pl fi lm z wystąpieniem radnego Na portalu www.nowinynyskie.com.pl fi lm z wystąpieniem radnego Radny na sesji budże-

towej tłumaczył, dlaczego nie może zagłosować za budżetem powiatu nyskiego na 2020 r. Mówił o windzie w muzeum, którą obiecano wybudować w tym roku. - Osoby niepełnosprawne nie mogą wejść do muzeum, ja z trudem tu wchodzę - pod- kreślał. Gotowa jest do- kumentacja budowlana, a koszt inwestycji to 400 tys.

zł. Powiat nie ma na to pie- niędzy, choć Stali Nysa na promocję da 800 tys. zł.

Radny Samborski przy- pomniał przy okazji o sytu- acji osób niepełnospraw- nych, dla których nie ma miejsc pracy. - W żadnym urzędzie ani instytucjach nadzorowanych przez po- wiat nie pracują niepeł- nosprawni, nie da się im szansy, a to są osoby, które potrzebują usamodzielnie- nia - mówił. Zwracał się przy tym do obecnych na sali starosty nyskiego, se- kretarza i zastępcy burmi- strza Nysy, prezesa Agencji

Rozwoju Nysy. - Dlaczego nie zatrudniacie osób nie- pełnosprawnych?

Starosta nyski Andrzej Kruczkiewicz odpowia- dając w sprawie windy powiedział, że inwestycja jest w planach i jeśli tylko pojawi się możliwość do- fi nansowania, to zostanie zrealizowana. - Instytu- cje powiatowe, pomagają jak tylko mogą niepełno- sprawnym, to ich zadanie - zapewniał.

pw

Pełne emocji wystąpienie radnego Grzegorza Samborskiego na sesji Rady Powiatu w Nysie. Dlaczego w budżecie na 2020 r. za- brakło pieniędzy na windę dla niepełnosprawnych w muzeum?

Akwa ma też zamiar po- zyskać dofi nansowanie ze źródeł zewnętrznych i uno- wocześnić oraz uatrakcyjnić teren ośrodka, a także pro- wadzić działania w kierunku ochrony środowiska i biore- tencji.

- Ma to być m.in. skate park w okresie suchym, sta- nowiący zbiorniki retencyjne podczas opadów deszczu;

niewielkie baseny dla tury- stów umiejscowione na plaży oraz w otoczeniu obiektów, w których będzie uzdatnio- na woda deszczowa; „rwąca rzeka” z pontonami; ogrody deszczowe; zielone dachy na obiektach będących w użyt- kowaniu spółki - zapowiada prezes.

Kto za to zapłaci?

Polityka burmistrza Nysy wobec spółek gminnych jest niezrozumiała. Najpierw roz- walił istniejącą i dobrze dzia- łającą strukturę, by stworzyć moloch - Agencję Rozwoju Nysy. Część osób twierdziła

wówczas, że zmiany te miały na celu jedynie stworzyć etaty dla swoich ludzi (w ARN pra- cę znalazł nie tylko były bur- mistrz Paczkowa, ale też jego współpracownicy z paczkow- skiego urzędu, a także radni nyscy: Adam Zelent i Łukasz Bogdanowski). Kordian Kol- biarz obarczył też każdą ze spółek gminnych przymusem łożenia pieniędzy na nyską siatkówkę, co nie jest zada- niem gminy. Prezesi musieli się do tego dostosować, nieza- leżnie czy mieli na to pienią- dze czy też nie, w przeciwnym razie tracili stołki (Czesław Biłobran za to w ub.r. stracił stanowisko prezesa NEC).

Teraz burmistrz ożenił Akwę z zagospodarowaniem Jeziora Nyskiego, mimo że miało to być zadanie Agencji Rozwoju Nysy.

Nic nie dzieje się jednak w próżni. Za wszystkie te decyzje zapłacą podatnicy, np. wyższymi cenami wody i ścieków.

dw

(9)

str. 9

14 - 20 stycznia 2020

Jestem działaczem sto- warzyszeń broniących oby- wateli przed bezprawiem wymiaru sprawiedliwości, bezprawiem, którego sam wielokrotnie doświadczy- łem.

Jako poseł minionej kadencji Sejmu – wspólnie z posłem Jerzym Jachni- kiem (prezesem bielskiego Stowarzyszenia „Przeciw Bezprawiu”) od lat bronią- cym ludzi, stworzyliśmy Po- selski Zespół na rzecz No- wej Konstytucji, w ramach którego przeprowadziliśmy szeroką konsultację z oso- bami poszkodowanymi (trzy konferencje w Sejmie) i sformułowaliśmy postula- ty jakie powinna spełniać rzetelna naprawa polskich sądów. Opracowany przez nas projekt ustawy o ustro- ju sądów powszechnych został wręczony ministro- wi sprawiedliwości panu Zbigniewowi Ziobro, a wnioski ze społecznej dys- kusji zainteresowały w roku 2017 ówczesne kierownic- two Krajowej Rady Sądow- nictwa. W grudniu 2017 w kwartalniku Krajowej Rady Sądownictwa ukazał się mój i posła Jachnika artykuł pt. „Jakich sądów potrzebują Polacy?”.

Tak więc w środowisku sędziowskim znaleźli się ludzie zainteresowani dys- kusją i zreformowaniem polskiego wymiaru spra- wiedliwości.

Tymczasem - niestety ani wnioski płynące z sze- rokiej społecznej debaty, ani projekt ustawy przyjęty przez Poselski Zespół na rzecz Nowej Konstytucji nie znalazły zainteresowania u

ministra Zbigniewa Ziobry.

W trakcie kolejnych zmian jakie wprowadzał on w usta- wach regulujących działanie instytucji polskiego wymiaru sprawiedliwości, widać było wyraźnie, że nie o reformę tu chodzi i naprawę mecha- nizmów, a o przejęcie kon- troli i – poprzez personalne nominacje – zdobycie oso- bistego i partyjnego wpływu na sądy.

Tak więc z całą od- powiedzialnością mogę stwierdzić, że żadne zmiany w sądownictwie wprowadzone przez Sejm poprzedniej kadencji z ini- cjatywy ministra Ziobro, nie zasługują na określenie

„reformy”, bo w istocie nie zmieniają mechanizmów funkcjonowania sądów, nie wprowadzają do procesu wyboru sędziów, ani do ich oceny czynnika społeczne- go, nie wprowadzają tak- że – gwarantowanego art.

182 Konstytucji - udziału obywateli w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Wprowadzają za to upraw- nienia do personalnych nominacji dokonywanych przez ministra i kierownic- two partii rządzącej.

Jednocześnie zmiany, które Sejm poprzedniej kadencji z inicjatywy mi- nistra Ziobro wprowadzał odbywały się przy szerokiej, medialnej nagonce prowa- dzonej w mediach kontro- lowanych przez rząd, na środowisko sędziowskie en masse. Propaganda, uogól- nianie negatywnych zacho- wań, czy jednostkowych przypadków przestępstw popełnianych przez poje- dynczych funkcjonariuszy

wymiaru sprawiedliwości, miały stworzyć wrażenie, że wszyscy sędziowie to kasta przestępców i w ten sposób zapewnić społeczne popar- cie dla działań ministra. Ta- kie podejście - gdzie zamiast dialogu ze społeczeństwem, zamiast wypracowywania powszechnie akceptowa- nych rozwiązań - prowadzi się nagonkę na całą grupę sędziów ma oczywisty de- stabilizujący wpływ na pań- stwo, naraża nas wszystkich na rozdzierający głęboki konfl ikt wewnętrzny i obni- ża powagę Polski na arenie europejskiej.

Jeszcze raz powtarzam - Panie Prezydencie – je- stem zwolennikiem głębo- kich zmian w wymiarze sprawiedliwości, jestem za wprowadzeniem wybieral- ności sędziów, za wprowa- dzeniem zewnętrznej, spo- łecznej kontroli sądów, za instytucją sędziego pokoju.

Ale nie mogę się zgodzić na wprowadzanie partyjne- go podporządkowywania sędziów zamiast reformy.

I jak sądzę, nikt komu na sercu leży dobro obywateli, kto naprawdę chce napra- wić polskie sądy, nie będzie się zgadzał na stworzenie tego rodzaju uzależnień, al- bowiem w istocie likwidują one zasadę niezawisłości i poddają – wbrew Konsty- tucji – władzę sądowniczą władzy ustawodawczej, politycznej. A Polakom nie są potrzebne ani sądy plat- formerskie, ani sądy pisow- skie. Polakom potrzebne są sądy uczciwe i sprawne.

Szczególnie jaskrawym przykładem nieodpowie- dzialnej działalności mini- stra Ziobro jest przykład ostatniej jego propozycji – ustawy, która ma w istocie zakazywać sędziom korzy- stania z ich obywatelskiego prawa do krytyki poszcze- gólnych propozycji mini- sterialnych czy ich kon- sekwencji w praktycznym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości.

Apeluję zatem do Pana Prezydenta, aby zawetował Pan projekt ustawy tzw.

„dyscyplinującej” sędziów.

Apeluję także, by po- łożył Pan kres nieodpowie- dzialnej działalności pana ministra Ziobro, która wprost naraża Polskę na głęboki konfl ikt wewnętrz- ny i – jak widać - również poważne konsekwencje międzynarodowe.

Janusz Sanocki Poseł VIII kadencji Wiceprzewodniczący

Poselskiego Zespołu na rzecz Nowej Konstytucji

Janusz Sanocki Nysa 13 stycznia 2020 r.

Poseł Sejmu VIII kadencji

Pan Prezydent Andrzej Duda

Szanowny Panie Prezydencie!

PUBLICYSTYKA

Obrady prowadził wice- marszałek Sejmu poseł PSL - Piotr Zgorzelski. Stronę społeczną reprezentowali posłowie VIII kadencji - Je- rzy Jachnik i Janusz Sanoc- ki. W dyskusji za postulata- mi społecznymi - głębokiej naprawy sądownictwa wy- powiedział się Paweł Kukiz - obecnie wiceprzewodni- czący klubu PSL-Koalicja Polska.

Zebrani postanowili kontynuować dyskusję. Nie- wątpliwą wartością debaty zorganizowanej przez klub PSL jest wymiana poglądów między różnymi grupami zawodowymi i społecznymi, zainteresowanymi kwestią naprawy wymiaru sprawie- dliwości. Po raz pierwszy sędziowie i wykładowcy pra- wa mogli wysłuchać opinii ludzi pokrzywdzonych przez

polskie sądy. Wielu wykła- dowców prawa podkreślało konieczność dopuszczenia do orzekania czynnika spo- łecznego i odwoływało się do propozycji wprowadzenia instytucji sędziego pokoju.

Propozycja taka znalazła się w projekcie opracowanym przez posłów Jachnika i Sa- nockiego, a także została wy- sunięta przez klub Kukiza.

(r)

Interwencja: W Hali obce osoby odprawiają klientów?

Naprawić sądownictwo Naprawić sądownictwo

We wtorek 7 stycznia 2020 r., w gmachu Sejmu odbył się „Okrą- gły stół” - konferencja zwołana przez posłów Polskiego Stronnic- twa Ludowego, poświęcona problemom wymiaru sprawiedliwości.

Konferencja była reakcją na kryzys jaki spowodowały ostatnie pro- pozycje ministerstwa w postaci ustawy „dyscyplinującej” sędziów, jednak dyskusja wyszła poza bieżące ramy. Zebrani prawnicy, po- litycy, wykładowcy prawa, a także przedstawiciele stowarzyszeń reprezentujący osoby poszkodowane przez sądy przedstawili swój punkt widzenia na potrzebę naprawy polskiego sądownictwa.

Zachowanie to dotyczyło cenionego, emerytowanego dyrektora nyskiej placówki kulturalnej, osobę o wyso- kiej kulturze osobistej. - Mąż wrócił tak zdenerwowany, że boję się o jego zdrowie, bo jest po zawale! - tę informa- cję przekazała „Nowinom”

w miniony piątek zbulwer- sowana mieszkanka Nysy, emerytowana prawnik.

- Jesteśmy z pokolenia 70 plus. Obsługujemy kom- puter, ale nie w zakresie kupna - sprzedaży czego- kolwiek. Nie ma przymusu, żebyśmy to robili! Jesteśmy wykształceni, chodzimy na koncerty, balet itp. w Nysie, w Polsce i w Kanadzie. Czy pracownicy instytucji zwią- zanej z kulturą (Hala Nysa też do nich należy) nie po- winni zachowywać kultury

w kontaktach z klientami, petentami itd.? - pytają re- torycznie nysanie. Pytanie to skierowaliśmy do prezesa Agencji Rozwoju Nysy. Od- powiedź jest zaskakująca, bo chociaż zajście miało miej- sce na terenie obiektu, to wg Bogdana Wyczałkowskiego nie dotyczy jego obsługi.

- Opisany przez Państwa incydent, do którego doszło 10 stycznia 2020 r. nie za- szedł pomiędzy pracowni- kiem Agencji Rozwoju Nysy/

Hali Nysa lecz z osobą po- stronną - panią, która jest w zaawansowanej ciąży, prze- bywającą w holu głównym Hali Nysa. Potwierdzamy

„ostrą” wymianę zdań po- między jej uczestnikami, ale dystansujemy się od oceny zachowań i poziomu kultury, pozostając neutralni wobec

powyższego zdarzenia - na- pisał prezes ARN. Bogdan Wyczałkowski zapewnił jed- nocześnie, że „Agencja Roz- woju Nysy Sp. z o.o. stawia za cel najwyższe standardy obsługi klienta we wszyst- kich zarządzanych przez siebie obiektach - Hala Nysa jest jednym z nich”.

Interweniujący u nas mieszkańcy Nysy poruszyli też inny problem: wyłącz- nie internetowa sprzedaż biletów pozbawia seniorów w podobnej sytuacji jak oni udziału w ważnym wyda- rzeniu kulturalnym. „No- winy” przekazały ten sygnał agencji organizującej występ w Nysie. Reakcja była na- tychmiastowa: przekazano część biletów do sprzedaży w kasie.

dw

- Mąż chciał kupić bilety na spektakl Baletu Moskiewskiego. Po- traktowano go w Hali Nysa w sposób impertynencki. Mocno wy- malowana pani poinformowała go, że sprzedaż jest prowadzona tylko przez Internet. Małżonek powiedział, że nie obsługuje In- ternetu i usłyszał: „Czas najwyższy się nauczyć!” i „Tacy ludzie jeszcze są na świecie?!”.

Wyfi okowana paniusia:

Niech pan się uczy!

W obradach okrągłego stołu w sprawach W obradach okrągłego stołu w sprawach sądownictwa uczestniczył Janusz Sanocki sądownictwa uczestniczył Janusz Sanocki

Cytaty

Powiązane dokumenty

czerwone i czarne, które w swoim przebiegu mają liczne korzenie, ka- mienie, skalne hopki, które wyma- gają większego skupienia i umiejęt- ności. Singletrack z założenia -

Mimo że Mateusz nie był podopiecznym fundacji TVN jego mama napisałam do nich prośbę o sfi nansowanie zabie- gu i za sprawą kampanii tak też się stało.. Niestety

Być może, wystąpienie Pani Anety w Internecie na wczorajszej WOŚP przyczy- niło się do tego, że w zorga- nizowanej akcji przez Klub Honorowych Dawców Krwi w

W końcówce punkty bezpośrednio z zagrywki zdobyli także Milad Ebadipour oraz Karol Kłos i po chwili to bełchatowianie mogli się cieszyć z wygranej w ko- lejnej partii,

Zdołali się jednak zebrać do odrabiania strat i po ,,czapie” na Nicolasu Szerszeniu oraz wykorzystanej kontrze przez Wassima Ben Tarę było już tylko 9:12. Skutecznym

Szko- da tylko, że wyciąg orczykowy i trasy zjazdowe są nieczynne od 2011 r., ale być może się to zmieni, skoro z wieżą się udało, to z wyciągiem chyba też.. Są

nać, coraz więcej wymaga się też od młodych ludzi, którzy mają poczucie, że muszą się dobrze uczyć, żeby zrobić w przyszłości karierę, muszą być piękni

Ziemia się zatrzęsie i niebo ogniem będzie palić ziemię. Morza będą huczeć i palić się. Świat straci wiele ludzi i lądów z powodu zniszczenia padającego na człowieka.