• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2000, nr 7.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2000, nr 7."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

K r o w i m i

T

N r 7

17 lutego 2000 r.

ISSN 1232-0366

N r indeksu: 328073

C ena: 1 , 5 0 z ł

O pomysłowości w składaniu walentynkowych życzeń świadczą

romantyczne, humorystyczne, czasami poważne,

ałe zawsze pełne miłości dedykacje.

Chcesz się przekonać, czy Twoja sympatia pam iętała o Tobie?

Sprawdź to na stronie

2 7 ,

N A J S T A R S Z E P I S M O W R E G I O N I E . U K A Z U J E S I Ę O D 1 9 4 7 R O K U .

I T --- --- ---

S o j u s z L e w y c h D o c h o d ó w

Członkowie obecnego zarządu „Polleny” Paczków za pośrednictwem swoich spółek wyprowa­

dzają z zakładu pieniądze i towary o wielomilionowej wartości. Uzyskane w ten sposób środki przeznaczają m.in. na nielegalne finansowanie Sojuszu Lewicy Demokratycznej i wydawanie ty­

godnika lokalnego, który ma pomóc skompromitowanej lewicy odzyskać w ładzę w gminach po­

wiatu nyskiego i w sam ej Nysie. Dzieje się to bez wiedzy i zgody pracowników paczkow skiej

„Polleny”, którzy są jednocześnie udziałowcami firmy.

Ł a p ó w k a

d la p r z e w o d n ic z ą c e g o

W tym przestępczym p ro c e d e ­ rze aktyw nie uczestniczy p rzew od­

niczący R a d y P o w ia tu N y sk ie g o R om uald K am u d a z P S L -u . D ru ­ giego g ru d n ia 1999 r. K am u d a p o ­ brał z kasy „P olleny” wysokie wyna­

g r o d z e n i e z a 10 d n i r z e k o m e j w spółpracy z zakładem w „zakresie uzyskania pozw olenia na budow ę i pozw olenia na em isję now o w ybu­

dow anej kotłow ni zakładow ej”.

Z a tę „u słu g ę ” K am uda przyjął znaczną korzyść m ajątk o w ą - w yna­

grodzenie w yniosło 6 tys. złotych.

Ze strony „P olleny” Paczków u m o ­ wę z p rzew o d n iczący m R ady P o ­ w iatu podpisali członkow ie zarządu K rzysztof B reguła i Bogusław Tu­

rek. N ie sp o só b riie zauw ażyć, że w ydaw anie p o zw o leń na b u d o w ę należy d o w łaściw ości rzeczo w ej starostw a pow iatow ego. R o m u ald K a m u d a j e s t p r z e w o d n ic z ą c y m Rady Pow iatu N yskiego, zate m je st to e w id en tn a łapów ka p o tw ierd zo ­

na fakturą.

K ilka tygodni w cześniej p rz e ­ wodniczący K am uda zlecił nowo po­

w stałej spółce JK M z siedzibą w Ny­

sie przy ul. M arcinkow skiego 7 (czy­

li tam , gdzie ma swoje biuro nyski SL D i poseł Jerzy Pilarczyk), o p ra ­ cow anie i wydanie folderu prom o­

cyjnego dla pow iatu nyskiego.

N ie z n a n a bliżej sp ó łk a , k tó ra n ie s p e łn a o d kilku tygodni d z ia ła ­ ła w sied zib ie SL D i b iu rze posła, o trz y m a ła in tra tn e z lec en ie z p o ­ w iatu . S p raw a w ydaw ała się dziw ­ na. T eraz w iem y, d lacz eg o ta k się sta ło . W ła śc ic ie la m i sp ó łk i JK M są dw aj członkow ie z a rz ą d u „P o l­

len y ” Paczków K rzy szto f B reg u ła i B ogusław T urek. Ci sam i ludzie, któ rzy p o d p isa li u m o w ę-zlecen ie z K a m u d ą . JK M , sp ó łk a n ależ ąca d o B reguły i T u rk a, je s t w ydaw cą ty g o d n ik a , k tó ry m a w sp ierać le ­ w icę.

D okończenie na str. 3

Czy „Pollena” w Paczkowie przetrwa?

Równo a le bez pieniędzy

Burak się nie opłaca, cho­

w anie krów się nie opłaca, to co to jest? Jak dziś pa­

m iętam że ja k Hitler przy­

szed ł do nas w 1941 roku i zab rał m i krowę, to d a ł m i pokw itowanie na 162 m ar­

ki, a dziś, w moim państwie nie chcą mi zapłacić za wy­

produkow ane produkty! • żalił się ze łzam i w oczach starszy rolnik.

C zytaj n a str. 7

Jeżeli chcesz spędzić za darmo weekend w atrakcyjnym miejscu przyjdź na zakupy do

N YSA , ul. Arm ii K rajow ej 26 tel. 4 3 5 51 97, te l./fax 4 3 3 4 7 99

NYSA , ul. K rzyw o u ste g o 28 tel. 4 3 3 4 7 98

Z A P R A S Z A M Y N A Z A K U P Y

S P R Z Ę T U R T l f , A G O , R O W E R Ó W

A N T E N S A T W IELK A PRO M O CJA

SPRZĘTU FIR M LG lEl-da-

CYFRA + CANAL +

(2)

Do aut na pasówkę

N oc z 9 na 10 lutego była n ie fo rtu n n a dla kilku właścicieli a u t w Nysie i w Paczkowie. M iała tam m iejsce seria w łam ań. W Paczkow ie złodzieje zastosow ali m eto d ę „na p asów kę”. W te n sposób w łam ali się d o fiata 126p stojącego przy ul. Zaw adzkiego. Z sam o ch o d u skradli radioodtw arzacz.

Ł upem padły rów nież trzy m aluchy za p a rk o w a n e przy ul. G órniczej. Z g i­

nęły radioodtw arzacze i klucze.

W Nysie w tym czasie włamywacze wybrali tłu czen ie szyb. N a ul. K ra­

m arskiej „obrobili” ta k fiata p u n to , a przy ul. K o rfa n te g o - lanosa, zab ie­

rając radioodtw arzacze.

d w

K o lejka do ZUS

Pogotow ie za stó w ę

D o słupskiej prokuratury wpły­

nęło doniesienie na miejscowe po­

gotowie ratunkow e. A rkadiusz Par- do, w łaściciel N iepublicznego Z a ­ kładu O pieki Z drow otnej „ D o k to r Judym ” twierdzi, że pogotow ie nie­

praw nie pobiera opłaty, gdy jego pa­

cjenci wzywają karetk ę do nagłych zachorow ań.

D r Pardo oburzył się, gdy lekarz pogotow ia wystawił rachunek na 100 zł za przyjazd do pacjentki nękanej biegunkam i. K a re tk ę w ezwał mąż 60-letniej p acje n tk i. Słupszczanka całą noc m iała w odnistą biegunkę, kurcze m ięśni i o m d len ia. L ek arz pogotow ia uznał, że nie ma zagroże­

nia życia i wystawił rachunek za nie­

uzasadnione wezwanie.

- Było zagrożenie, życia! Pacjent­

kę dzień później przyjęto na oddział zakaźny szpitala. M oim zdaniem to o k rad an ie pacjentów . Takich przy­

kładów znam więcej - mówi Pardo.

N a razie nie w iadom o, czy.słup- ska p ro k u ratu ra zajm ie się sprawą.

P rocedurę wyjaśniającą już wszczęła Pom orska Kasa Chorych.

K oncesja ja k bu m eran g T an k o w an ie a u t m ogłoby być ta ń s z e , gdyby rz ą d z re z y g n o w a ł przynajmniej z jednej koncesji i nie żądał przy sprowadzeniu każdej p a r­

tii paliwa odrębnego pozwolenia. - 2 grosze z każdego litra benzyny to w ydatki na rządow ą b iu ro k ra c ję - uważa A ndrzej Szczęśniak, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Im p o rte r paliw m usi p o siad ać p otężny plik d o k u m en tó w . U rząd R eg u lacji E n e rg e ty k i w ydaje mu koncesję na hurtowy o brót paliwami p ły n n y m i. W y d a w a n ie m d ru g ie j koncesji, tym razem na im port pali­

wa, zajm ował się resort gospodarki.

Tej koncesji w ym agano do ko ń ca g ru d n ia u b ie g łe g o ro k u . P ó źn iej przez sześć tygodni jej nie było. O d połowy lutego w raca stare. Im p o rter znow u p o trzebow ać b ędzie dwóch koncesji.

Paliwowa izba o stro sprzeciw ia się ponow nem u w prow adzeniu kon­

cesji importowych. Listy protestacyj­

ne skierowała do m inistra gospodar­

ki, ministra finansów, prezesa U rzę­

du O chrony K onkurencji i K onsu­

mentów.

Sąd n ierych liw y

Przez cztery lata spraw a sp ale­

nia akt SB w 1990 roku nie mogła się doczekać w warszawskim sądzie re­

jonowym na wolny term in. Dziś sąd musi ją umorzyć, bo m iesiąc tem u przestępstw o uległo przedaw nieniu.

Sześciu byłych esbeków , którym zarzucono zniszczenie akt dotyczą­

cych pracy III i IV dep artam en tu SB (zajmujących się inwigilacją opozy­

cji i K ościoła), nie z o sta n ie nigdy osądzonych. Chociaż akt oskarżenia trafił do sądu w 1995 roku, do listo­

p ad a 1999 spraw a leżała na półce.

Kiedy w reszcie w yznaczono pierw ­ szą rozprawę, główny oskarżony nie przyszedł, przedstaw iając zw olnie­

nie lekarskie. Pozostał chory aż do p rz e d a w n ie n ia spraw y w połow ie stycznia tego roku.

Pracow nicy sąd u tłu m aczą, że proces czekał, bo najpierw zajm ow a­

no się sprawam i, w których oskarże­

ni siedzieli w areszcie tymczasowym.

M inisterstwo Sprawiedliwości zasta­

naw ia się, czy osób o d p o w ied zial­

nych za zaniedbanie nie objąć po stę­

pow aniem dyscyplinarnym.

Komunikat PZW

Z arząd K oła P Z W nr 1 w Nysie inform uje, że d n ia 20 lutego o d b ę ­ dzie się zeb ran ie spraw ozdaw cze w sali klubu Służby W ięziennej przy ulicy K ościuszki (n ad re sta u ra c ją O aza) o godzinie 10.00.

Z a rz ą d

Koński zawał

D o n ie c o d z ie n n e g o zd a rz e n ia d o sz ło 7 lu te g o o k o ło 9 ra n o na sk rz y ż o w a n iu u lic K ra w ie c k ie j i Zwycięstw a w Nysie.

N a śro d k u te g o skrzyżow ania p rzew ró cił się k oń ciągnący wóz.

P arsk n ął kilka razy i zam knął oczy.

Przybyły n a m ie js c e w e te ry n a rz stw ierdził u 10-letniego zwierzęcia zaw ał serca. U tru d n ie n ia w ruchu trwały ponad godzinę.

Polskie K oleje Państw ow e, sto ­ s u ją c p ro g ra m o szczęd n o ścio w y , w prow adziły zm iany w nyskim roz­

kładzie jazdy pociągów . Jak p o in ­ form ow ał „N ow iny” H enryk K ru ­ pa, naczelnik sekcji pasażerskiej, li­

kwidacja kursów objęła głów nie li­

nię Nysa - Brzeg.

N ie m a ju ż pociągu wyjeżdżają­

c e g o z B rz e g u d o Nysy o g o d z.

20.49. N a to m ia s t k u rs z Nysy do B rzegu o godz. 20.34 przeniesiono na g odzinę 18.35. Z d an iem naczel­

n ik a z m ia n a t a u sa ty sfa k c jo n u je p o d r ó ż n y c h d o je ż d ż a ją c y c h d o W rocław ia, którzy stanow ią p rz e ­ w agę o só b k o rzy stają cy ch z linii N ysa-Brzeg. W B rzegu czekają tyl­

ko 10 m in u t na po ciąg do stolicy

Disco bez la s e ra

D ługo czekał właściciel dysko­

teki w M ańkow icach na w łączenie się ilum inatora św ietlnego um iesz­

czonego na dachu lokalu. W łączo­

ne urządzenie, ja k nakazuje niepi­

sany k o d ek s d yskotekow icza, ma inform ow ać o trw ającej im prezie.

Zniecierpliw iony w szedł na dach i stw ierdził brak urządzenia, potocz­

nie zw anego „laserem ”.

Z a k u p n o w e g o i lu m i n a to r a św ie tln e g o to w y d a te k ok. 5.000 złotych. K radzież nastąpiła między 29 stycznia a 3 lutego.

w ojew ództw a d olnośląskiego, a w przypadku zlikwidowanego kursu - czekali p o n ad godzinę. Poza tym p rz y ja z d d o W ro c ła w ia o g o d z.

23.30 nie zachęcał klientów PK P do korzystania z tego połączenia, dla­

tego pociąg zwykle świecił pu stk a­

mi. C o najwyżej zachęcał młodych w an d ali d o d e w a sto w a n ia w ag o ­ nów.

PK P zlikwidowały także kursy:

o godz. 16.35 N ysa-Brzeg o raz R a- cławice-Nysa o godz. 5.21.

N ato m iast pociąg wyjeżdżający z B rzegu o godz. 16.48 d o Nysy, kursujący dotychczas jedynie w cza­

sie d n i ro b o czy ch b ę d z ie je ź d z ił przez cały tydzień.

W e w torek 15 lutego m inął te r ­ m in sk ła d a n ia ro c z n e j d e k la ra c ji rozliczeniow ej dla zakładów u bez­

p iecz eń sp o łeczn y ch . O b o w iązek złożenia d o k u m en tu ciążył na dw u­

m ilionowej rzeszy osób pro w ad zą­

cych działalność gospodarczą.

D o tej pory Z U S w ym agał jed y ­ nie c o m ie się c z n y c h d e k la r a c ji o tym, ile pieniędzy zostało o d p ro w a ­ dzonych n a sk ład k i Z U S , zasiłk i chorobow e, m acierzyńskie. D o d a t­

kowo Z U S chce się dow iedzieć ile

Według nowych przepisów kodek­

su drogowego nasze auto m oże być zablokowane lub wywiezione na spe­

cjalny parking nie tylko wtedy, gdy jest źle zaparkowane, ale także, gdy pro­

wadzimy pod wpływem alkoholu lub bez ważnych dokumentów.

O d 12 lu teg o b r. weszły w życie now e przepisy p recyzujące w a ru n ­ ki blokow ania kół lub w yw ożenia sam ochodów na sp ecjaln e p a rk in ­ gi. N asze a u to z o sta n ie o dholow a- ne lub zab lo k o w an e gdy: z a p a rk u ­ jem y w niew łaściw ym m iejscu, b ę ­ d z ie m y p o d w p ły w em a lk o h o lu (chyba że p rzek ażem y p ro w ad ze-

będzie m usiał zw rócić za np. zwol­

n ien ia lekarskie, w ynagrodzenia za o k re s niezdolności d o pracy. P raco ­ d a w c a m u s i z ło ż y ć z e s ta w ie n ia ro c z n e o d sty c z n ia d o lis to p a d a 1999 r. Pow odem żąd ań Z U S jest n ie k o m p le t n a b a z a d a n y c h . By un ik n ąć ko lejek w u rzęd ach d ek la­

racje m o żn a było rów nież przesyłać pocztą.

K to nie zdążył teg o zro b ić musi liczyć się z k arą d o ch o d zącą naw et d o 5 tys. zł.

nie innej, trzeźw ej o so b ie ), z a p o ­ m nim y z a b ra ć ze so b ą w ażn e d o ­ k u m e n ty ( d o w ó d r e je s tr a c y jn y , p ra w o ja z d y , p o lis ę O C ) , k ie d y a u to je s t w złym sta n ie te c h n ic z ­ nym , z o s ta n ie p rz e k r o c z o n a d o ­ pu szczaln a m asa lub d opuszczalny nacisk na o ś lub gdy sa m o c h ó d je st nieużyw any i nie p o sia d a tab lic re ­ jestracy jn y ch .

P o lecen ie wywozu a u ta , re a li­

zow ane oczywiście na nasz koszt - m inim um 500 zł - b ęd zie m ogła wy­

dać nie tylko policja i straż m iejska, ale także w ładze gm iny o raz zarząd dróg.

d w

Znajomym, przyjaciołom oraz wszystkim, którzy uczestniczyli w ostatniej drodze

na miejsce wiecznego spoczynku mojego kochanego męża ŚP. F R A N C IS Z K A SZLA G A serdeczne podziękowania składa żona i rodzina

Uli

opr. M B

Serdeczne podziękowania Zarządowi oraz załodze „ASKO” za uczestniczenie

w ostatniej drodze

na miejsce wiecznego spoczynku mojego męża ŚP. C ZESŁA W A KAŁW AKA

składa żona

Rodzinie, Przyjaciołom oraz Sąsiadom, którzy pomogli w bardzo trudnych chwilach

i uczestniczyli w ostatniej drodze mojego kochanego męża ŚP. CZESŁA W A KAŁW A K A serdeczne podziękowania składa żona

JP JO TPE

Darmowe badania

O d 8 d o 11 lutego w C en tru m Profilaktyki i U zależnień przy U rzędzie M iasta i G m iny p rzep ro w ad zan e były b ezp ła tn e b ad an ia słuchu. A kcję zainicjow ały gm ina, starostw o i Pow iatow e C en tru m Pom ocy Rodzinie.

Z ain tereso w an ie bezpłatnym badaniem słuchu przerosło oczekiwanie o rg an izato ró w . C o d zien n ie z usług specjalistów korzystało przeszło 90 osób, w śród nich także dzieci.

K ażdem u pacjentowi wyznaczono próg słyszalności i wykreślony został audiogram . B adania prow adziła warszawska firm a A P H „E lectronic’s”.

ag

L ik w id a c ja połączeń

an

Uwaga bo odholują

(3)

17 lutego 2000 str. 3 1

Sojusz Lewych Dochodów

D okoń czen ie ze str. 1 To w ła ś n ie B r e g u ła i T u re k w yprow adzają z „ P o lle n y ” P acz­

ków p ie n i ą d z e i to w a ry , k tó r e później in w estu ją w JK M i ty g o ­ dnik. W s z y s tk o d z ie je s ię p rz y p e łn e j a p r o b a c i e i a k ty w n e j w sp ó łp ra c y n y s k ic h r a d n y c h z SLD, b e z w iedzy i zgody p ra c o w ­ ników „P o llen y ” , u działow ców z a ­ k ład u . D la z a t a r c i a p o w ią z a ń JK M -u z S L D , p r e z e s z a r z ą d u

„Polleny” P a czk ó w , a je d n o c z e ­ śnie w s p ó ł w ł a ś c ic i e l J K M - u K rzysztof B re g u ła z m ie n ił a d re s spółki, p rz e n o s z ą c je j sie d z ib ę na ul. S z o p e n a w N ysie.

To n ajw iększy s k a n d a l fin a n - so w o-polityczny o s ta tn ic h la t w naszym re g io n ie . W y stę p u ją c e w nim p o w ią z a n ia p o m ię d z y św ia ­ tem p rzestęp czy m , g o sp o d arczy m i lokalnym i p o lity k am i w skazują, że m am y d o czy n ie n ia z p rz e s tę p ­ czością zo rg a n iz o w a n ą , być m oże nawet z m afią.

N aro d zin y o s z u s tw a

H i s t o r i a m a sw ó j p o c z ą t e k jeszcze w 1996 ro k u , kiedy to Z a ­ rząd M i a s ta i G m in y P a c z k ó w podjął uchw ałę w sp raw ie p o n o w ­ nego o g ło szen ia i p rz e p ro w a d z e ­ nia p r z e t a r g u o f e r t o w e g o n a sprzedaż u d ziałó w gm iny w P acz­

kowskich Z a k ła d a c h C h em ii G o ­ spodarczej „ P o lle n a ” . G m in a dys­

ponow ała p a k ie te m k o n tro ln y m 60% u d ziałó w Polleny. P o z o sta łe 40% p r z e z n a c z o n y c h b y ło d la p racow ników . W ó w czas Z a r z ą d Gminy P aczków p rzy jął ja k o c e n ę wyjściową za je d e n u d z ia ł 105 zł.

Zgodnie z u ch w ałą Z a rz ą d u , 5 0%

środków p o c h o d zący ch ze sp rz e ­ daży m ia ło zasilić k asę gm iny, a drugie 5 0 % m ia ło p o z o s t a ć w p rz e d s ię b io rs tw ie z w y łą c z n y m przeznaczeniem na inw estycje.

P ó łto ra ro k u p ó ź n ie j, w p a ź ­ d z ie rn ik u 1997 r o k u ó w c z e s n y b u r m is tr z P a c z k o w a R y s z a r d Chopkowicz z S L D (o b e c n ie ra d ­ ny p o w iatu z ra m ie n ia tej p a rtii) otrzym ał list intencyjny o d p re z e ­ sa zarz ą d u sp ó łk i R B S z K atow ic M ark a R a s i ń s k i e g o . W lu ty m 1998 ro k u p re z e s R B S -u M a re k R asiński p r z e s ła ł b u r m is tr z o w i C hopkowiczowi p ro p o zy cję p rz e ­ jęcia m a j ą t k u p r o d u k c y j n e g o spółki „ P o lle n a ” Paczków . R a s iń ­ ski z a p ro p o n o w a ł m .in. o d k u p ie ­ nie o d g m in y 6 0 % u d z ia łó w za cenę n o m in a ln ą w 5 ra ta c h ro c z ­ nych, z c z e g o 1 0 % k w o ty R B S miałby w płacić w pierw szym ro k u .

Z d o k u m e n tó w w ynika, że 10 marca 1998 r. d o sz ło d o b e z p o ­ średnich n eg o cja cji w ła d z gm iny ze spółką R B S . Z p re z e s e m R B S- u negocjowali b u rm is trz R yszard C hopkow icz, je g o z a s tę p c a A n ­ drzej H o ro d y ń sk i i p rz e w o d n ic z ą ­ cy R a d y M i e js k i e j K a z im i e r z W ielgorz. P r z e d s t a w i a j ą c w ła ­ dzom gm iny c h a ra k te ry s ty k ę fir­

my RBS, p re z e s R a siń s k i tw ie r­

d z ił m .in ., że R B S Z a rz ą d z a n ie i Inw estycje istn ieje ju ż d ziesięć lat, w 1997 ro k u firm a o siąg n ęła sp rz e ­ d a ż w w ysokości 23 m ilionów zło ­ tych i zysk b ru tto 2 m in zł. W ciągu d w ó ch m ie się c y 1998 ro k u R B S Z a rz ą d z a n ie i Inw estycje o sią g n ę ­ ła p o d o b n o s p rz e d a ż na p o zio m ie 4.950.000 zł i zysk b ru tto 1.435.000 zł. R asiń sk i zap o w ied ział d o in w e­

sto w an ie P olleny kw otą od 2 d o 4 m ilionów złotych.

K o n c e r t s p e łn io n y c h ż y ­ c z e ń

W p ro to k o le z negocjacji je s t n a p is a n e , że p rz e d sta w ic ie le u rz ę ­ d u p rzep ro w ad zili w nikliw ą o cen ę d o ro b k u firm y R B S i je j p lan ó w inw estycyjnych w „ P o lle n ie ” . N ie w iem y na czym p o le g a ła w n ik li­

w ość w ład z gm iny, i czy w ogóle d o szło d o tych negocjacji, czy też m oże te n p ro to k ó ł je s t fikcją. W ie­

my je d n a k , że sum y, k tó re p o d a ­ w ał w tra k c ie rozm ów p rezes R a ­ siński nie z n a jd u ją p o tw ie rd z e n ia w re je s tra c h sądow ych.

To je d n a k nie m iało ż a d n e g o zn a c z e n ia dla paczkow skiego Z a-

tii i je j k am p an ii wy­

borczej.

26 m a r c a 1998 ro k u R a d a M iejsk a w Paczkow ie p odjęła uchw ałę o k reślają cą zasady zbycia u d z ia ­ łów g m in y w p a c z ­ kow skiej „ P o lle n ie ” . R a d a w yraziła zgodę Z a r z ą d o w i G m in y n a zb y cie u d z ia łó w po c e n ie n o m in aln ej i d o p u ś c iła z a p ła tę ceny w 5 ra ta c h ro cz­

nych w o k re s ie n ie d łu ższy m niż 5 lat.

P o n a d to rad n i u sta ­ lili z a b e z p ie c z e n ie ra t p rz e z nabyw cę w f o r m ie p o r ę c z e n i a w e k s lo w e g o lu b gw arancji bankow ej.

U c h w a ła R a d y , z a ­ ró w n o co d o form y z ap ła ty ja k i z a b e z ­ p iecz en ia była sp e ł­

n ie n i e m ż y c z e ń

R B S-u i w ża d e n sposób nie d aw a­

ła „ P o llen ie” gw arancji rozw oju.

N a n ieszczęście d la R B S -u i

Przewodniczący Rady Powiatu Romuald Kamuda

UMOWA - ZLECENIE

Ka r z k o w j.e

30.10.99

w dniu w

PZCJhG " P o l l e n a " i p . l o . o . j ) . S i e n k i e w i c z a 1 8

pomiędzy ...

r e p r e z e n t o w a n e p r z e z : c z ło n k a Z a r z ą d u - K r z y s z t o f a B r t g u ł ę z siedziba w Paczkowie, zwanym dalej. Zleceniodawca*

h o ~ ' j a l a e - Kamuda a

zamieszkałym « M y s ie , u l . M. r i e r k e r t I 6 a / 1 zwanym dalej. Zleceniobiorcą* zawarło umowę o tieś.i następującej

& «

Zleceniobiorca zobowiązuje się na zlecenie Zleceniodawcy do w s p ó łp r a c y z Z i . c e r .io d .iw c . w z a k r e s i e u z y s k a n ia p o z w o l e n ia na budow ę i p o z w o le n ia na y i s j ę n o w o b u d o w a n e j k o t ł o w n i z a k ł a d o w e j

Zleceniobiorca wykonywać będzie zlecenie doraźnie w należności od poUzeb Zleceniodawcy w okresie od 3 0 . 1 0 . 9 9 r d o ... 1 0 . 1 1 . 9 ? r

fi 2

Zleceniobiorcy ¿a wykonanie czynności określonych w A 1 przysługuje wynagrodzenie ryczałtowe 6 . 0 0 0 , 0 0 , <ił ( s ł o w n i e z ł s z e ś ć t y s i ę c y z ł o t y c h

). z fcuaego dokona się stosownych potrąceń

Wynagrodzenie płatne będzie w terminie 7 dni po przedłożeniu rachunku przez Zleceniobiorcę

& 4

Zleceniobiorca me może powierzyć wykonania zobowiązań wynikających z niniejszej umowy innej osobie bez zgody Zleceniodawcy

¿miany i uzupełnienia w mniejszej umowte wymagają, pod rygorem nieważności formy pisemnej 45

& 6

W sprawach me uregulowanych mniejszą umową zastosowanie mają przepisy Kodeksu cywilnego

4 7

Spory mogące wynikać z realizacji niniejszej umowy bedą rozstrzygane przez sad właściwy dla wedziiby Zleceniodawcy

• i 40

umowę spisano w 2 jednobrzmiących egzemplarzach po 1 egzemplarzu dla każdej ze stron

Kopia umowy ■ zlecenia zawartego

między przew. R.

Kamudą a »Polleną ”

Zleceniodawca

PaciŁowsitio Zz - j v Chcrrn Go, ^ ^

p o l l e n a.

«•J/o Pn- . ,

UL Sienhirw •-,. ¡y

M.Ha r *

G £2 o -ie k Z^i

zw iązków zaw o d o w y ch d z ia ła ją ­ cych w „ P o lle n ie ” . O w a k o m isja p rz e p ro w a d z iła kilka ro zm ó w ze stro n a m i zain tereso w an y m i n ab y ­ ciem udziałów Polleny, p o czym z niew iadom ych przyczyn zakończy­

ła sw ój ż y w o t. N ik t z Z a r z ą d u G m in y nie p y ta ł je j c z ło n k ó w o o p in ię na te m a t złożonych o fe rt.

O w y b o rz e z a d e c y d o w a ł s a m o ­ d z ie ln ie Z a r z ą d . Z a n im je d n a k z a p a d ła o s ta te c z n a d ecy zja, Z a ­ rząd P aczkow a p rzy g o to w ał p r o ­ j e k t k u r io z a ln e j u c h w a ły R a d y

M iejskiej o zm ian ie ceny n o m in a l­

nej udziałów Połleny, o b n iż a ją c ją aż o 5 0 % , d o ...25 z ło ty c h . N ie

R B S -u. A le R B S nie k u p ił u d z ia ­ łów „ P o llen y ” .

W ola p re z e s a

D ru g ie g o lipca 1998 ro k u p re ­ zes R asiński z a d e k la ro w a ł w p a c z ­ kow skim u rz ę d z ie „w olę p rz e n ie ­ sien ia w łasności udziałów „P o lle­

ny” na sp ó łk ę , k tó re j w łaścicielem b ę d z ie J a n M o ra ń s k i i R B S Z a ­ rz ą d z a n ie i Inw estycje. Z d a n ie m R a siń sk ie g o , J a n M o ra ń sk i, ja k o je d e n z n ajw ięk szy ch p r o d u c e n ­ tów ch em ii sam o ch o d o w ej, m ógł­

by p o m ó c P o lle n ie . R asiń sk i nie w sp o m in a, że R B S w im ien iu któ-

D rugiego g ru d n ia 1999 r. K am u d a p o b rał z kasy „Pol­

le n y ” w y s o k ie w y n a g ro d z e n ie za 10 dni rz e k o m e j w s p ó łp ra c y z z a k ła d e m w „ z a k re s ie u z y s k a n ia po- z w o le n ia n a b u d o w ę i p o z w o le n ia n a e m is ję now o w y b u d o w a n e j k o tło w n i z a k ła d o w e j”. Z a tę „u s łu ­ g ę ” K a m u d a p rz y ją ł zn a c z n a korzyść m a ją tk o w a . N ie sposób z a u w a ż y ć , że w y d a w a n ie p o zw o le ń na b u d ow ę n ależy do w ła ś c iw o ś c i rze czo w e j s ta ro s tw a p o w ia to w e g o . R o m u ald K am u d a je s t p rze w o d n iczą , cym Rady P o w ia tu N yskieg o , z a te m je s t to e w id e n t­

na ła p ó w k a p o tw ie rd z o n a fa k tu rą .

rz ą d u i R ady M iejskiej, całkow icie z d o m in o w a n e j p rz e z S L D . W ła ­ śn ie ro zp o czy n ał się gorący o k res k a m p a n ii w yborczej d o sa m o rz ą ­ dów , a S ojusz p iln ie p o trz e b o w a ł n a to p ie n i ę d z y . B ły s k a w ic z n a s p r z e d a ż u d z ia łó w k o n tr o ln y c h n a jw ię k s z e g o z a k ła d u w m ieście z a u fa n e m u c zło w ie k o w i, d a w a ła szan sę n a w sp arcie fin an so w e p ar-

Z a rz ą d u G m iny w tym czasie p o ­ ja w iło s ię je s z c z e k ilk u in n y ch k o n tr a h e n tó w d o z a k u p u u d z ia ­ łów „P o llen y ” . P o w stał p ro b le m , k tóry Z a rz ą d G m iny m u siał dys­

k re tn ie rozw iązać. P ow ołano sp e ­ c ja ln ą k o m is ję p r z e ta r g o w ą , w k tó r e j p o z a p r z e d s ta w ic i e la m i w ła d z g m in y z n a le ź li s ię ta k ż e p r z e d s ta w ic ie le p ra c o w n ik ó w i

w iem y d lacz eg o c e n a n o m in a ln a u działów „P o llen y ” w ynosiła w ów ­ czas 50 zł, sk o ro za rz ą d u sta lił ją w cześniej na 105 zł. U ch w ała z o ­ s t a ła p o d j ę t a 1 £ c z e rw c a 1998 ro k u . R a d a w yraziła zgodę na zby­

c ie tzw . z ło ty c h ak cji „ P o lle n y ” (ta k o k re ś la się p a k ie t u d ziałó w dający p e łn ą k o n tro lę n a d firm ą ) po c e n ie o połow ę niższej o d tej, ja k ą za udziały zapłacili sam i p ra ­ cow nicy zak ła d u , korzystający p o ­ d o b n o z p re fe re n c ji. Z a z ło te a k ­ cje w n o rm alnym o b ro c ie h a n d lo ­ wym płaci się dw a razy w ięcej, a nie dwa razy m niej o d ceny n o m i­

n alnej. A le my p rzecież nie p isze­

my tu t a j o n o rm a ln y m o b r o c ie handlow ym . W te n sp o só b lew ico­

wa R a d a M iejsk a P aczkow a p o raz kolejny d o sto so w ała się d o życzeń

reg o doty ch czas w y stęp o w ał w n e ­ g o c ja c ja c h , m a sw o ją sie d z ib ę w m ie sz k a n iu M o ra ń s k ie g o . Z b ie g o k o liczn o ści? D o szło d o teg o , że R a s iń s k i, a b y u n ik n ą ć k o sz tó w o p ła ty sk a rb o w e j, z a p ro p o n o w a ł s p is a n ie u m ow y b e z p o ś r e d n io z firm ą , k tó r e j w ła śc ic ie le m byłby J a n M o ra ń sk i. To w ręcz n iew iary­

g o d n e , ale w ładze gm iny się na to zgodżiły.

J u ż n a s tę p n e g o d n ia , trz e c ie ­ go lipca 1998 ro k u , g m in a P acz­

ków r e p r e z e n t o w a n a p r z e z z a ­ stę p c ę b u rm istrz a A n d rz e ja H o ro - d e ń sk ie g o i czło n k a Z a rz ą d u Ta­

d e u s z a B łach ę p o d p is a ła um ow ę k u p n a - sp rzed aży u d ziałó w P o lle­

ny z firm ą... W O L M E T .

D okoń czen ie n a str. 4 nu

■'H.: i

(4)

Sojusz Lewych Dochodów

D okoń czen ie ze s t r 3 Tadeusz B łacha, p rzew odniczą­

cy zw iązków zaw odow ych n a le ż ą ­ cych d o O P Z Z , b ęd ący w ów czas czło n k iem Z a rz ą d u G m in y Pacz­

ków, pow iedział później o tej sp rze­

daży:

„ J a k o d łu g o le tn i p rz e w o d n i­

czący związków zaw odowych p rze­

szkolony w zak resie pryw atyzacji, re s tru k tu ry z a c ji i k o m ercjalizacji chcę pow iedzieć, że sp rzed aż Pol­

leny była d o k o n an a zgodnie z o b o ­ wiązującymi przepisam i i m iała na celu jedynie d o b ro załogi i sam ego zak ła d u ”.

W O L M E T to spółka z o.o., m a­

j ą c a s i e d z ib ę w K a to w ic a c h w

część całej historii.

C ic h o c ie m n i

D wa tygodnie po zakupie przez W O L M E T większościowych udzia­

łów „P o lle n y ” Paczków , 16 lipca 1998 roku spółka ta zm ienia nazwę i podnosi kapitał. W O L M E T p rze­

kształca się w R B S -M C h e m ia , z k a p ita łe m 100.000 złotych. N ow a s p ó łk a m a d w ó ch u d ziało w c ó w : M ark a R asińskiego i Ja n a M orań- skiego (obaj m ają po 50% udzia­

łów ) i siedzibę w tym samym m iej­

scu, co W O LM ET. W m ieszkaniu M ark a R asińskiego. P ro k u ren tem R B S -M C h e m ia z o sta ł K rzysztof B reguła z R udy Śląskiej.

Z ask ak u jące je st to, że w spra-

To n a jw ię k s z y s k a n d a l fin an sow o -p o lityczn y o s ta t­

n ic h la t w n as zym re g io n ie . W y s tę p u ją c e w n im p o w ią z a n ia p o m ię d zy ś w ia te m p rze s tę p c zy m , g o ­ s p o d a rczy m i lo k a ln y m i p o lity k a m i w s k a z u ją , że m a m y d o c z y n ie n ia z p rz e s tę p c z o ś c ią z o rg an izo ­ w a n ą , być m o że n a w e t z m a fią .

m ieszkaniu R asińskiego. R asiński był je j jedynym w łaścicielem i p re ­ zesem z a rz ą d u . K a p ita ł sp ó łk i w chwili nabycia przez nią udziałów P olleny w y n o sił z a le d w ie 10 tys.

złotych. G m in a s p rz e d a ła W O L - M ET-ow i 18.000 udziałów (6 0 % ) po 25 złotych z a każdy udział. W sum ie W O L M E T m iałby d o zap ła­

cenia 450 tys. złotych. Sam znak fir­

mowy Polleny m a w iększą w artość.

U m o w a k u p n a -s p rz e d a ż y je s t dla W O L M E T -u niesłychanie ko­

rzystna. Z a p ła ta za udziały m a n a ­ stąpić w pięciu rocznych ratach po 90 tys. złotych każda, przy czym te r­

min spłaty kolejnej raty uzależnio­

ny zo stał o d te rm in u zap łaty raty wcześniejszej. M ało tego, rozłożo­

na na raty nie w płacona część ceny p o d le g a o p ro c e n to w a n iu w wyso­

kości ...0,3 stopy kredytu refin an so ­ wego. Z um ow y jed n o zn a czn ie wy­

nika, że nabywca udziałów Polleny w cale nie m usiał dysponow ać g o ­ tów ką, aby stać się ich właścicielem.

W O L M E T zo stał większościowym u d z ia ło w c e m P o lle n y , i te r a z za p ie n ią d z e P o lle n y m o ż e sp ła c a ć r a ty . R a s iń s k i, ja k o w ła ś c ic ie l W O L M E T U d o stał zakład w p re ­ z e n c ie . P raw d ziw y m a js te rs z ty k handlowy.

N asuw a się pytanie: jak im p ra ­ wem w ładze gm iny Paczków w cią­

gu je d n eg o d n ia sprzedały należące do niej udziały Polleny spółce, k tó ­ ra nie u czestn iczy ła w p rz e ta rg u , nigdy nie b rała udziału w żadnych negocjacjach, a jej m ajątek i w cze­

śniejszy d o ro b e k nie gw arantow ały Pollenie niczego, poza nowym w ła­

ścicielem ? W sposób ew identny zo­

stały złam an e w szelkie p ro ced u ry przetargow e. N iestety, to d o p ie ro te ra z rozpoczyna się najciekaw sza

w ozdaniu z działalności za rok 1998 z a r z ą d s p ó łk i R B S -M C h e m ia stw ierd za, iż sp ó łk a w 1998 roku n ie p o d ję ła ż a d n e j d z ia ła ln o ś c i handlow ej, i na koniec roku ponio­

sła stra tę w wysokości 11.667,54 zł.

Ja n M orański i M arek Rasiński tłu ­ maczyli to „pow stałymi tru d n o ścia­

mi h a n d lo w o -o r g a n iz a c y jn y m i” . P y ta n ie : k to w tak im ra z ie k u p ił udziały w Pollenie? To pytanie jest ja k najbardziej na m iejscu, bo n a ­ w et U rz ą d Skarbow y w K atow icach nic nie wie o spółce „W O L M E T ” z K atow ic, z siedzibą przy ul. Stoiń- s k ie g o 4. S p ó łk a , k tó r e j d w óch c z ło n k ó w Z a r z ą d u P a c z k o w a sp rz e d a ło udziały Polleny nie je st za re je stro w a n a w U rz ę d z ie S k a r­

b o w y m , n ie m a n a w e t n u m e r u N IP!!!

W chwili podpisyw ania umowy, b ra k było w ym aganej K o d ek sem h a n d lo w y m i s t a t u t e m P o lle n y uchwały Z a rz ą d u G m iny w tej sp ra­

wie.

To je d n a k n ie p rz e s z k a d z a ło pan o m H o ro d eń sk iem u i B łacha w p o d p isan iu umowy, k tó rą s p re p a ­ row ano w taki sposób, aby m om ent w płaty pierwszej raty stał się p o d ­ staw ą natychm iastow ego przejęcia n ieograniczonej kontroli nad spół­

ką. U w ag ę zw raca ró w n ież p a ra ­ g ra f 6. umowy, którego konstrukcja je st retoryką um ożliw iającą form al­

ne w ycofanie się z deklaracji skła­

danych publicznie w trakcie nego­

cjacji.

P rz y ja c ie le le w ic y

L atem 1998 roku n ab iera te m ­ p a k a m p a n ia w yborcza do sa m o ­ rządów . Sojusz Lewicy D e m o k ra ­ ty c z n e j o r g a n iz u je n a s ta d io n ie

SERDECZNIE ZAPRASZAMY do Salonu Płytek Ceramicznych przy ul. Orzeszkowej 16 (za Transbudem).

Tel. 433 46 38

oraz do sklepu przy ul. Jagiellońskiej 2 (obok ZEC) Tel. 433 06 80

t e r a ł

PŁYTKI CERAMICZNE I ARMATURA SANITARNA

S p arty Paczków festyn wyborczy.

G rill, piw o i o b ie tn ic e w ystępują tu ta j w n a d m iarze, bo w yborcom nie m oże niczego zabraknąć. G ra idzie o w ielk ą staw k ę: w ład zę w gm inach i tw orzonych pow iatach.

Nigdy wcześniej lokalne sam orządy nie miały aż takich upraw nień. B ur­

m istrz Paczkow a je st kandydatem na rad n eg o pow iatu, inni członko­

wie dotychczasowych w ładz gminy kandydują do rad m iejskich. Wszy­

scy z list SLD. Nowi właściciele Pol­

leny nie zapom inają, dzięki kom u przejęli zakład. Pollena dopłaca do festynu SLD co najm niej 50 m ilio­

nów starych złotych.

A le naw et pieniądze z Polleny nie pomogły skom prom itow anej le­

wicy w ygrać w yborów . N iem al w każdej gm inie w ygrała praw ica lub c en tro p raw ica. D otychczasow y li­

d er SLD w naszym regionie, M ie­

czysław W arzo ch a i je g o p artyjni koledzy zostali odsunięci od władzy w Nysie, Paczkow ie, G łuchołazach, O tm u c h o w ie . W ie lu c z ło n k ó w SLD , którzy do tej pory sprawowali najwyższe funkcje w sam orządach, zostaje bez pracy. Z najdują je d n a k w sparcie w niektórych firm ach. Ta­

kich ja k Pollena. Z końcem 1998 roku były burm istrz Nysy M ieczy­

sław W arzocha został nowym p re ­ z esem P o llen y . O fic ja ln ie now y prezes W arzocha zapow iada Polle­

nie św ietlaną przyszłość i w zrost za­

trudnienia. M niej oficjalnie i po ci­

chu zw alnia ludzi związanych z So­

lidarnością.

W połow ie kw ietnia 1999 roku w sp ó ln a re p re z e n ta c ja zw iązków zawodowych działających w Polle­

nie wystosowała do Z arząd u M iG w Paczkowie pism o z prośbą o za­

in te r e s o w a n i e lo s e m z a k ła d u . Związkowców zaniepokoiła zarów-

nie, po zatru d n ien iu W arzochy Wy- czałkow ski ro b i błyskaw iczną k a ­ r i e r ę w S L D . N a jp ie r w z o s ta je czło n k iem w ładz pow iatow ych, a później w ładz wojew ódzkich S oju­

szu. W yborcom tłum aczy, że nigdy nie deklarow ał się dla prawicy, i że je st niezależny politycznie. Wyczał- kowski pozw ala sobie naw et na p u ­ bliczne stw ierdzenie, że tylko lewi­

ca je s t sz a n są d la Paczkow a. Z a ­ chow anie i wypowiedzi Wyczałkow- skiego zaskakują wszystkich. Jesz­

cze kilka miesięcy w cześniej kryty­

k o w a ł s w o ic h p o p r z e d n ik ó w z SL D , podpisał się naw et pod w nio­

skiem do pro k u ratu ry .

W ram ach realizacji tej umowy 24 czerw ca 1999 roku P o llen a zap łaci­

ła z a w y s ta w io n ą p rz e z R B S -M C h e m i a f a k t u r ę n r 1/99 k w o tę 20.651,17 złotych (p o n a d dwieście m ilionów starych złotych).

P rosto z p ra ln i

19 w rześnia 1999 ro k u p rezes Polleny K rzysztof B reg u ła zak ła d a sp ó łk ę JK M C o n su ltin g . S iedziba spółki m ieści się w nyskiej siedzibie SL D , przy ul. M arcinkow skiego 7.

To dalszy ciąg pow iązań pom iędzy zarząd em Polleny a SL D . K ap itał spółki wynosi 4 tys. złotych. W szyst-

Gorze/n/a w Goświnowicach należy także do RBS-u

Po o d e jś c iu W arzochy p re z e ­ sem Polleny zostaje K rzysztof B re­

guła. W zarządzie firmy pojaw ia się ta k ż e B ogusław T urek. Z a ra z po objęciu stanow iska B reguła w im ie­

niu Polleny podpisał um ow ę z fir­

m ą R B S-M C h em ia. P rzy p o m n ij­

my: B reguła je st p ro k u re n te m spół-

Do dziś J a c e k K. zd ą ż y ł p o b ra ć z P o llen y to w a r o w a rto ś c i o k. 1,6 m ilio n a zło tyc h , a le c h o ć m in ę ły ju ż te rm in y p ła tn o ś c i, z teg o ty tu łu n a ko n to „P o l­

le n y ” n ie w p ły n ę ła a n i je d n a z ło tó w k a .

r e~k~l~a~ftra

no tr u d n a sy tu acja ek o n o m ic z n a firmy, ja k i b rak hucznie zapow ia­

danych przez nowych właścicieli in­

westycji. N ie było także w zrostu za­

tr u d n ie n ia o b iecy w an eg o m iesz­

kańcom P aczkow a p rzez p re z e sa W arzochę. 22 kw ietnia 1999 roku nowy Z arząd G m iny Paczków skie­

row ał do P ro k u ratu ry R ejonow ej w Nysie w niosek o w szczęcie p o stę ­ pow ania przeciw ko M arkow i R a- sińskiem u i Janow i M orańskiem u.

W ed łu g o ce n y a u to ró w w n io sk u p o p rz e d n ie w ładze Paczkow a za­

w ierając um ow ę ze spółką W O L ­ M E T działały n a sz k o d ę gm iny.

Pod w nioskiem p o d p isał się m.in.

b u rm istrz Paczkow a B ogdan Wy- c załk o w sk i. M ie sią c p ó ź n ie j, 21 m aja P ro k u ra tu ra R ejonow a w Ny­

sie w szczęła dochodzenie.

H a ra c z RBS-u

Kiedy sprawa nab rała rozgłosu, M ieczysław W arzocha odchodzi z Polleny. N iedługo potem został dy­

re k to re m Z a k ła d u U słu g K o m u ­ nalnych i M ieszkaniowych w Pacz­

kow ie. O d razu o b ie c a ł ludziom m ieszk an ia. Z a te o b ie tn ic e b u r­

m istrz Paczkow a B ogdan W yczał- kowski daje mu angaż dw ukrotnie wyższy od tego, jaki m iał poprzedni dy rektor Z U K iM -u. N ieoczekiw a­

ki R B S-M C h em ia, k tó ra p o siad a 6 0 % u d z ia łó w P o lle n y . U m o w a obow iązyw ała od 1 czerw ca d o 31 p a ź d z ie rn ik a 1999 ro k u . J e s t to um ow a o w spółpracy, któ ra w rze­

czywistości p o le g a ła na ściąg an iu przez spółkę R BS-M C h em ia h a ra ­ czu z Polleny. R BS-M C h em ia m ia­

ła po szu k iw ać now ych k o n cep cji technologicznych i inwestycyjnych d la P o lle n y , z a ją ć się s p r z e d a ż ą zbędnego m ajątku Polleny, zo rg a­

n iz o w a ć a k w iz y c ję ww. z a d a ń w śród potencjalnych inw estorów i n a b y w c ó w z b ę d n e g o m a j ą tk u . Z godnie z um ow ą R B S p o b ie ra ł od .Polleny:

- 3 .0 0 0 , z ło ty c h m ie s ię c z n ie jak o ryczałt (za sam o tylko przystą­

pienie do w spółpracy)

- p ro w iz ję 4 % o d w y so k o ści przyszłych nakładów finansow ych i rz e c z o w y c h z a g w a r a n to w a n y c h m iędzy P o lle n ą a p a r tn e r e m z e ­ w nętrznym

- p ro w iz ję w w y so k o ści 5 % - 20% za pozyskanie środków z fu n ­ duszu dla małych i średnich p rzed ­ siębiorstw

- 10% ceny zbycia n e tto zb ę d ­ nego m ajątku Polleny

D o tych w ynagrodzeń doliczo­

ny był jeszcze p o d a te k VAT. Strony umow y zobow iązały się d o u trzy ­ m ania jej treści w ścisłej tajem nicy.

kie udziały o b ją ł B re g u ła . P rz e d ­ m io te m d z ia ła ln o ś c i JK M -u je s t m .in. św iadczenie usług i o peracji finansow ych w zak resie przem ysłu chem icznego, rek lam a, consulting, działalność poligraficzna i w ydaw ­ nicza. 5 p a ź d z ie rn ik a w N ysie, w siedzibie SL D a jed n o cz eśn ie b iu ­ rze poselskim posła Je rz e g o P ilar­

czyka odbyło się w alne zg ro m ad ze­

n ie w sp ó ln ik ó w s p ó łk i J K M . W trak cie z g ro m ad zen ia B reg u ła o d ­ stąp ił 50% udziałów w JK M -ie B o­

gusław ow i T urkow i. P ó źn iej JK M zarejestro w ał w sądzie okręgow ym w O p o lu tygodnik. N a sesji w p aź­

d z iern ik u 1999 ro k u radny A rczyń- ski z S L D o d g ra ż a ją c się „N o w i­

n o m ” w y ja w ia , ż e ju ż w k r ó tc e w szystko się zm ieni. A rczyński wie, że teraz lewica b ędzie m iała swoją u p rag n io n ą g azetę. S zkoda, że nie pow iedział, k to za to w szystko b ę ­ dzie płacił. D ziw nym zbiegiem o k o ­ liczności, pryw atna firm a tra n s p o r­

tow a rad n eg o A rczyńskiego św iad­

czy usługi dla Polleny.

W raz z tw orzeniem now ego ty­

g o d n ik a, z Polleny wypływa co raz w ięcej pieniędzy. P o llen a, na p o le ­ cen ie prezesa B reguly zap łaciła kil­

k anaście m ilionów starych złotych za m ateriały biu ro w e, k tó re nigdy do’ zak ła d u nie d o tarły . Trafiły do redakcji. K ilkaset m ilionów starych złotych B reguła w yciągnął z Polle­

ny na sp rzęt kom puterow y, m eble i telefony. Oczywiście tak że d la re ­ dakcji. M echanizm d z ia ła n ia B re- guły je st prosty - swojej sp ó łce lub zaufanym ludziom , ja k o p rezes Pol­

leny zleca p rz e ró ż n e usługi w z a ­ kresie m ark etin g u , reklam y i con- sultingu. „S p rz e d a je " naw et tow ar.

To w szystko je s t oczywiście fikcją.

J e s t zwykłą przykryw ką do fin an so ­ w ania tygodnika za p ien iąd ze Pol­

leny. N a te p ie n ią d z e pracow nicy P olleny m uszą b ard zo ciężko p ra ­ cow ać. B reguła i Turek, przy a p la u ­ zie SL D w ydają je lekką ręką.

D o koń czen ic na str. 5

(5)

Sojusz..

D okoń czen ie ze str. 4 Towar do w z ię c ia

Jeszcze p rzed w ydaniem pierw ­ szego n u m eru tygodnika, w JK M - ie i Pollenie, w tow arzystw ie B regu- ty i Turka pojaw ia się nyski biznes­

men Jacek K. skazany przez sąd re ­ jonowy w K aliszu na 4,5 roku w ię­

zienia z a ro z b ó j. W y ro k nie je s t praw om ocny, b o Ja c e k K. w niósł ap ela cję d o s ą d u o k rę g o w e g o w Łodzi.

W listopadzie 1999 roku prezes Polleny K rzysztof B reg u ła p o d p isał z firm ą , k tó r e j p e łn o m o c n ik ie m jest Ja c e k K , p o ro z u m ie n ie h a n ­ dlowe, na m ocy k tó reg o Jacek K.

będzie kupow ał w P ollenie tow ary po cen ie p ro d u c e n ta z 20% u p u ­ stem, i odroczonym term in em p ła t­

ności. W edług teg o p o ro zu m ien ia, spółka re p re z e n to w a n a przez Jac­

ka K m a dokonyw ać w P ollenie w ciągu je d n e g o roku o b ro to w eg o za­

kupów o m inim alnej w artości n e tto 1.800.000,00 zł (m ilion o siem set ty­

sięcy z ło ty c h ). D o dziś J a c e k K.

zdążył p o b ra ć z P o lle n y to w a r o w artości ok. 1,6 m iliona złotych, ale choć m inęły ju ż term in y płatności, z tego tytułu na k o n to Polleny nie w płynęła ani je d n a złotów ka.

Ż eby było ciekaw iej, 19 listo p a­

da u b .r. w łaściciele R B S -M C h e ­ mia, (spółki d o której należy p ak iet kontrolny udziałów Polleny) M arek Rasiński i Ja n M o rań sk i złożyli w sąd zie w K a to w ic a c h w n io se k o zm ianę siedziby sp ó łk i, ale kiedy sąd w ezwał ich do w niesienia o p ła ­ ty z te g o tytułu, 3 stycznia teg o roku wycofali się z pom ysłu.

P aso żyty

M ożliwości rozw inięcia wszyst­

kich a sp e k tó w o p is a n e j spraw y w niniejszym artykule są o graniczone.

Nie ulega w ątpliw ości, że polityka jest p u n k te m w yjścia d o ro b ie n ia lewych interesów w państw ie, gdzie organy ścigania są o b o ję tn e na in­

te re s sp o łeczn y . Z tych przyczyn o p in ia p u b lic z n a m o że być tylko p o in fo rm o w a n a p rz e z n ie z a le ż n ą p ra s ę o n a d u ż y c ia c h i p r z e s tę p ­ stw ach. J e d n o je s t pew ne: zarów no ten k to d a je , ja k i te n , kto bierze łapów kę m usi być p o c ią g n ię ty do odpow iedzialności karnej. K o ru m ­ pow anie przedstaw icieli w ładz je st f u n d a m e n te m d z ia ł a n ia k a ż d e j grupy przestępczej.

Praw o musi być p rzestrzeg an e.

U staw a to nie św istek p ap ieru . N ie m oże m ieć m iejsca sytuacja, w k tó ­ rej n iezn a n a firm a W O LM ET , nie b io rąca nigdy udziału w p rzetarg u , nie p o siad ająca naw et n u m eru NIP, przejm uje z po m in ięciem w szelkich p ro ced u r ustaw ow ych p a k ie t k o n ­ trolny udziałów d u żeg o zak ła d u , i płaci za to pieniędzm i p rzejętej fir­

my. W ydanie Jackow i K. tow aru za 1,6 m ilio n a złotych bez z a b e z p ie ­ czenia i zapłaty w yraźnie w skazuje na w yprow adzanie z Polleny znacz­

nych kw ot. N asze przypuszczenia potw ierdzają w skazane w artykule zachow ania właścicieli i członków z a rz ą d u firm y . Z a je j p ie n ią d z e f u n d u ją sw oim p o p le c z n ik o m z SL D gazetę. D la zaspokojenia p o ­ litycznych am bicji lokalnych działa­

czy te j p a r tii , przy ich w iedzy i ap lau z ie, w ręcz o k ra d a ją zakład i z a tru d n io n y c h tam pracow ników . A przecież w iększość z nich je st je ­ dynymi żywicielami rodzin. I teraz, uczciwym , cięż k o p racu jący m lu­

dziom zapow iada się, że w m arcu m ogą nie d o stać wypłaty.

P ollena jeszcze przed sp rzed a­

żą jej udziałów W O LM ET-ow i w I półroczu 1998 roku m iała d o b rą sy­

tuację ekonom iczną. Po kłopotach z pop rzed n ich lat zakład wychodził na p rostą. N iestety, nowy właściciel nie zainw estow ał w niego ani je d ­ nej złotówki. F irm a z własnych p ie­

niędzy zakupiła w I kw artale 1999 roku maszyny do pakow ania prosz­

ku za ok. 300 tys. złotych. I to był ko n iec d o b reg o dla Polleny, bo w zakładzie na całego zaczęli rządzić ludzie SLD . Teraz nieoficjalnie d o ­ wiedzieliśm y się, że nowym p reze­

sem Polleny, w miejsce K rzysztofa B reguły, m a zo stać Stanisław A r- czyński. Nyski radny z SL D , obsłu­

gujący d o tej pory z n a c z n ą 'c z ę ść tra n s p o rtu Polleny. J a k to m ożli­

w e? To pytanie je s t retoryczne.

S posób d o k o n an ia „pryw atyza­

c ji” P o llen y nosi z n a m io n a p rz e ­ stęp stw a i je s t nieuczciw ością w o­

b ec pozostałych wspólników, który- mi są p raco w n icy . S k ła d a n e p u ­ blicznie zobow iązania M ark a Ra- sińskiego to fałszywe ośw iadczenia, m ające na celu zagarnięcie m ająt­

ku publicznego i tym sam ym osią­

gnięcie swoich partykularnych in te­

resów . Sw oich i kolegów z SL D . M am y bolesny przykład, ja k fałszy­

wymi ośw iadczeniam i składanym i publicznie m ożna wejść w p o siad a­

nie znacznego m ajątku. Prawdziwe in te n c je M a rk a R a s iń s k ie g o w i­

d o c z n e są k ilk a k ilo m e tró w o d P aczkow a, w G ośw inow icach. Po k ilkum iesięcznej intensyw nej ek s­

ploatacji Rasiński zam k n ął Z akład Produkcji Spirytusu i D rożdży P a­

szowych, a w iele osób straciło jedy­

ne źródło utrzym ania.

Tak w ygląda działanie „now o­

c z e sn e j” so cjald em o k racji. W szę­

dzie tam , gdzie pojaw iają się „do­

brzy o jcow ie” z SL D natychm iast m am y do czynienia z podejrzanym i um ow am i, oddaw aniem niem al za d a rm o cen n eg o m ajątku, oszustw a­

m i, u p a d k ie m z a k ła d ó w . Czy to przypadek? W ygląda na to, że nie.

P o za k o m e n ta rz e m p o z o sta je obow iązek zgłoszenia organom ści­

g a n ia p r z e s tę p c z e j d z ia ła ln o ś c i członków zarząd u Polleny. Ś ledz­

tw o w spraw ie sprzedaży jej udzia­

łów zo sta ło u m o rz o n e w g ru d n iu u b ie g łe g o ro k u . O b e c n y Z a rz ą d G m iny Paczków nie odw ołał się od tej decyzji. D laczego? O to pow inni z a p y ta ć m ie sz k a ń c y P a c z k o w a i pracow nicy Polleny swoich radnych na najbliższej sesji.

A rtur Kurow ski

Szw ajcarski ho ld in g fin ansow o - ubezpieczeniow y o światowym zasięgu poszuk uje w spółpracow ników do now o o tw a rte g o o d d ziału w Nysie.

W ym agane: w ykształcenie śred n ie, w iek od 25 lat.

S p o tk a n ia inform acyjne p o łączo n e z rozm ow am i w stępnym i o d b ę d ą się o godz. 14.30 w dniach 17 i 24.02.2000 r. w sali p o sied ze ń n r 100 U M iG w Ny­

sie, ul. K olejow a 15.

47^

Rocznica powstania Armii Krajowej

W niedzielę 13 lutego w koście­

le świętych apostołów P iotra i Paw­

ła odbyła się uroczysta msza święta w in te n c ji O jczyzny z o k azji 58.

rocznicy p o w stan ia A rm ii K ra jo ­ w e j. Z g r o m a d z e n i k o m b a t a n c i Ś w ia to w e g o Z w ią z k u Ż o łn ie rz y A rm ii Krajowej uczcili w ten spo­

sób pam ięć poległych kolegów-żoł- nierzy. Mszę odpraw ił ks. kapelan Stefan Kalisz, który w swoim kaza­

niu m.in. przypom niał historię po­

w ołania AK.

Przypom nijm y - A rm ia K rajo­

w a z o s ta ła p o w o ła n a 14 lu te g o 1942 ro k u ro z k a z e m g en . W. Si­

k o r s k ie g o n a m ie js c e Z w ią z k u Walki Z b ro jn e j. N a czele A K do 30 V I 1943 r. s t a ł k o m e n d a n t g łó w n y g e n . S te f a n R o w e c k i

„ G ro t” . Z a stą p ił go gen. Tadeusz K om orow ski „ B ó r”, który d o w o ­ dził arm ią d o 2 X 1944 r., o statn im dow ódcą był gen. L eo p o ld O k u lic­

ki „ N ied źw iad ek ” . A K była p o d ­ p o rząd k o w an a rządow i R P na wy­

c h o d ź stw ie . S tr u k tu r a te r e n o w a A K o b ejm o w ała cały kraj. W r a ­ m ach p rzygotow ań d o p o w stan ia p o w szech n eg o , o p a rte g o na b e z ­ p o śred n im w sparciu ze strony za­

c h o d n ic h a lia n tó w i Polskich Sił Z b r o jn y c h na Z a c h o d z ie , A K zm ierzała do skupienia całości sił zb ro jn y ch k o n sp ira c ji p o d sw oją egidą, osiągając w iosną 1944 stan o k. 380 tys. ż o łn ie rz y . O d d z ia ły A K przeprow adziły w iele akcji b o ­

jowych i dyw ersyjnych: u d e rz e n ia w tra n s p o rt kolejow y (m .in. akcje

„W ieniec” w p aźd ziern ik u 1942, i

„O dw et kolejow y” ), atak i na n ie ­ m ie c k ie p o s t e r u n k i g r a n i c z n e , o b ro n ę Z am ojszczyzny w g ru d n iu 1942, atak i na w ięzienia i areszty (m .in. sły n n a a k c ja p o d A rs e n a ­ łem ), zam achy na funkcjonariuszy a p a r a tu o k u p a c y jn e g o (m .in . na gen. SS K u tsch erę).

Ksiądz Kalisz w swoim kazaniu pow iedział m.in.: - Żyjem y w Pol­

sce w olnej, dzięki bogu, dzięki lu­

dziom , którzy walczyli o nasz kraj, u m ie ra li w ła g ra c h so w ieck ich i obozach koncentracyjnych, to w ła­

śnie dzięki tym żołnierzom Polska je s t w o ln a. Tylko dzisiaj m usim y prosić - B oże, jeśli chcesz, oczyść ten nasz kraj z egoizm u, z p rzem o ­ cy, p rzestęp stw , z nieuczciw ości i prywaty. Jeśli chcesz, ulecz nas aby­

śmy mogli szczycić się tym , że je s te ­ śmy P o lak am i i żyjem y w w olnej Ojczyźnie.

U roczystą mszę zakończyło o d ­ śp iew an ie pieśni p atrio ty czn y ch i w y p ro w a d z e n ie s z ta n d a r ó w . Po mszy k o m b atan ci złożyli w iązanki kw iatów p o d ta b lic ą p a m iątk o w ą ż o łn ie r z y A rm ii K ra jo w e j p rzy dzw onnicy katedry.

M a c ie j B y czek

Nadchodzą ciężkie czasy dla kłusowników

W ę d k a r z e u s t a r o s t y

N a początku lutego w starostwie powiatowym w Nysie spotkali się za­

interesowani gospodarką wędkarską i rybacką. O prócz licznie zgrom adzo­

nych prezesów kół P Z W w spotkaniu uczestniczyli: dyrektor P Z W O kręg O pole - Z. Świderski, prezes Z arzą­

du O k ręg u O pole H . W róbel, ko­

m e n d a n t w ojew ódzki Państw ow ej Straży Rybackiej - A. Sadowski, prze­

wodniczący Rady Powiatu R. Kamu- da, kom endant straży miejskiej M.

Studniarz, naczelnik Wydz. Prew en­

cji KP Policji kom. K. Caputa. G o ­ spodarzem spotkania był naczelnik Wydz. R oi. i O chr. Środow iska J.

Tarnowski.

Tematyka spotkania obracała się głównie w okół dwóch problem ów - kłusownictwa i braku ryby w jezio­

rach. Mówi się głośno, że w Wójci-

cach funkcjonuje „druga rybaczów- ka” - powiedział S. Skoczeń. - Trzeba nasilić kontrole nie tylko przez straż rybacką ale i straż miejską, policję.

Dram atycznie zmniejszył się stan ryb na jeziorach. Jak tem u zaradzić?

Częściowej odpow iedzi udzielił dyrektor O kręgu P Z W w O polu, Z.

Świderski twierdząc, że zarybienia w obu zbiornjkach w ostatnim roku zo­

stały podwojone. W ub.r. wpuszczo­

no o k o ło 135 tys. sz tu k n a ry b k u szczupaka i 235 tys. sztuk narybku sandacza. Czy to m ało? Jeśli chodzi o odłowy siecią, w tym roku plan wy­

nosi 1000 kg ryby - łącznie Jezioro Nyskie i Otmuchowskie.

Siedm iu funkcjonariuszy P ań ­ stwowej Straży Rybackiej musi chro­

nić 15 tysięcy ha wód województwa opolskiego - zaczął swoją wypowiedź

kom endant PSR A. Sadowski. Na te­

renie pow iatu nyskiego stwierdza się 70 procent przestępstw w skali całe­

go województwa. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że powiat nyski jako jedy­

ny w województwie nie m a Społecz­

nej Straży Rybackiej.

Przedstawiciele służb m unduro­

wych - policji i straży miejskiej dekla­

rowali pom oc dla straży rybackiej, czy to we wspólnych patrolach, bądź specjalnymi akcjami przeciwko kłu­

sownikom.

R. K am uda podsum owując pod­

kreślił potrzebę spotkań, na których szeroko om aw ia się problem y węd­

karzy, szczególnie kłusownictwa oraz zad e k la ro w a ł pom o c w tw orzeniu Społecznej Straży Rybackiej.

ip

r e k l a m a

MEBLE

■ ■ ■ ■ r i B P ł ł f c r

I 5 r i m p e x

N Y S A , u l . P i ł s u d s k i e g o 4 0 N Y S A , u l . G a ł c z y ń s k i e g o O P O L E , u l . D a m b o n i a 1 7 a

t e l . / f a x 4 3 3 - 3 5 - 3 6 t e l . 4 3 3 - 7 1 - 2 5 t e l . / f a x 4 7 4 - 8 6 - 6 8

B E Z P Ł A T N Y T R A N S P O R T N A T E R E N IE O P O L S Z C Z Y Z N Y

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak można było się spodziewać Janusz K też nie przyznał się do wy­. łudzenia 3

aczelnik Urzędu Skarbowego podaje do publicznej&#34;wiadomości, : dnia 31 sierpnia 2000 roku o godzinie 9-tej na placu przy ulicy iwarowej Nr 1 w Nysie odbędzie

KKS Kluczbork Metal Kluczbork Motor Praszka Willich Głogówek Skalnik Gracze LZS Kuniów MEC Sławięcice Skalnik Tarnów Polonia Nysa Unia Tułowice Skalnik Tarnów BTP Brzeg Motor

ducentem, zwłaszcza narkotyków syntetycznych, ale mniej było spo ­ żywania. Teraz Polska staje się pań ­ stwem zagrożonym, jako jeden z poważniejszych konsumentów

ty bez świadectwa ukończenia szko ­ ły średniej jest to niemożliwe. Na nic zdały się usilne prośby o jego niezwłoczne nadesłanie. Cóż, pozo ­ stało tylko

- Wyciągaliśmy rękę do i kich, żeby później niEbnam r wiedział, że nic chcemy z kimś pracować. Jednak nadrzędni lem jest dobro gminy, któr) wolno prowadzić

stawową, bo tylko na nią stać było jej matulkę. Nigdy zresztą nie miała o to do niej żalu. Zdolna była, chętna do nauki, ale co z tego... Szybko usamodzielniła się.

Alaska to nie tylko źródło wie kich emocji, ale i doskonałe pan ceum na zabiegane europejskie ż cie; to także miejsce, gdzie jnożen odnaleźć siebie takimi, jakimi