• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Zachodni, 1948.11.02 nr 304

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziennik Zachodni, 1948.11.02 nr 304"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

T 0 R E K 2 list,

CZY

t e i

M IK

3°4 (13331 --- Rnb TV

Dziennik Zachodni W y d . A B C D E F G H

Cessa m

T a k w y g lą d a d e m o n ta ż w s tre fa c h z a c h o d n ic h !

Odbudowa K ruppa

i innych fabryk zbrojeniowych

H

na macy tajnego układu amerykańsko - brytyjskiego

s, a g a. (SAP) Czasopismo holenderskich kół po­

p o w y c h „Wolna Trybuna“ zamieszcza artykuł, f ujawnia agresywne plany brytyjskich i ame-

p Oskich władz w Niemczech,

br. ^ L donosi> że w e w rze śniu

% n,i S ta n a m i Z jednoczo-

*a\Varta '7 ł .elką B ry ta n ią została

^t6res a ta3na «m o w a , na m ocy

*lie ty iu 1 sachodnich Niem czech towaf. ? ° P rzestanie się de m on -

?a'vet „ ryk.‘ z b ro je n io w e , ale

* łttU c h n s w id iije się odbudow ę

*ych ju ż ro z m o n to w a ­ n o 5r fe’ aaów p rz e m y s łu w o je n

*a ą'iPrif.m ^ast zred uko w ać do ze- w miec k i p o te n c ja ł w o je n n y ,

ja k to zostało prze pro w ad zon e w ra d z ie c k ie j s tre fie o k u p a c y jn e j m o c a rs tw a zachodnie u s iłu ją zro b ić z tego p o te n c ja łu now e n ie ­ bezpieczeństwo w o jn y .

Z a w a rta m ię d z y B e v in e m i M a rs h a lle m um o w a odnosi się przede w s z y s tk im do 67 ro z m o n ­ to w a n y c h w ie lk ic h z a k ła d ó w w zachodnich N iem czech, k tó re m a ­ ją b y ć p o n o w n ie nastaw ione na p ro d u k c ję w o je n n ą .

hrady aktywu oświatowego PPH

Referat min. S k r z e s z e w s k ie g o

(t*A P ) W d n iu b r. odbyła się

^ * d z ie r n ik a

Z w iązku Nauczyciel-

% a ° ,<aIu

tfi4a dolskiego w W arszaw ie n a - ośw iatow ego P o l- R obotniczej. W © bra­

ków U£ l ^ ° o d z ia ł 400 p ra c o w n i­

c ą k it o w y c h z całego k ra ju .

* eóefa?brady P rz y b y ł sekre ta rz

*Ut. j , " y R C PPR, B olesław B ie ­ dzie):. Onf d t o w naradzie ud zia ł So jf ę p ło n e k B iu ra P o lity c z n e . działy P p R> B erm a n, k ie ro w n ik blry 0PaKandy, o ś w ia ty i k u l- l *r» PPR, A lb re c h t, s e k rc -

r* R w pV £

S t o r n i

gen. Z a w a d zki.

“ lisic.

na Bałtyku

■ Son (PAP) Na B a łty k u szale- Siła w ia tru do

^ Porywach do 9 stopni we Ska11 Beauforta. S tatki cze-

^ Portach lub na redach na Pogody.

skutek chodzi°Wnie Sztorm

«ug kają

&°Pr;

»,

° w anie

szturm u Panującego

vc& . - Pierwszego rudowęglo- 30 ^ " ° re m iało odbyć się w dniu ło nai Ua stoozni gdańskiej, zosta- - dbŻ0ae na k ilk a dni.

O brad om p rz e w o d n ic z y ł se k re ­ ta rz g e ne raln y Z w ią z k u N a u c z y ­ c ie lstw a P olskiego, K u ro czko .

R e fe ra t zasadniczy na te m a t p o d s ta w o w y c h zadań o ś w ia to ­ w y c h w okresie b u d o w a n ia fu n d a ­ m e n tó w społeczeństwa s o c ja lis ty , czncgo w Polsce w y g ło s ił m in i­

ster o św ia ty, S krzeszewski.

Po re fe ra c ie od była się o ż y w io ­ na dyskusja.

A m e ry k a n ie —- pisze a u to r a r­

ty k u łu — w y a s y g n o w a li na ten cel ju ż 500 m il. d o la ró w , z czego 80 proc. m a b yć przeznaczone na odbudow ę, niezbędną do n a sta ­ w ie n ia zachodnich N iem ie c w g o ­ tow o ści b o jo w e j. O prócz tego p rz e m y s ł zachodnich N ie m ie c o- trz y m a jeszcze 300 m ilio n ó w d o ­ la ró w w ra m a c h p la n u M a r ­ shalla.

D la w y k o rz y s ta n ia źró d e ł su­

ro w c ó w zachodnich N ie m ie c zo­

stało założone w ie lk ie a n g lo -a - m e ry k a ń s k ie to w a rz y s tw o , k tó re o d b u d o w u je obecnie 7 w ie lk ic h z akład ów , należących poprzednio do f ir m y „S ta n d a rd O il“ .

J a k pisze „W o ln a T ry b u n a “ rz ą d y W. B r y t a n ii i U S A posta­

n o w iły p o no w nie odbudow ać czę­

ściow o lu b c a łk o w ic ie ro z m o n to ­ w a n e ju ż za kła d y, ja k „S ie m e n s- S c h u c k e rt W e rk e “ , w k tó ry c h b y ły w y ra b ia n e części do ło d z i p o dw odn ych, stocznie o k rę to w e w A h re n s b u rg k o ło H a m b u rg a , z a k ła d y w W enze nd orf i W u e rz - b u rg u (B a w a ria ), k tó re d o s ta r­

czały części do s am o lo tó w ty p u M cssersch m idt i s am o lo tó w o d ­ rz u to w y c h oraz w ie le in n y c h f a ­ b r y k z b ro je n io w y c h . .

A n g lia i U S A pro w a dzą w s p ó l­

ną ak c ję zm ie rzają cą do od bu do­

w a n ia z a k ła d ó w K ru p p a w Essen i W u p p e rta l, gdzie b y ły w y ra b ia -

ne sam ochody pancerne i działa . N a w n io s e k M a rs h a lla fa b r y k i te m a ją b y ć odbudow ane d z ię k i w d z ia ło m a m e ry k a ń s k ic h czterech fa b ry k z b ro je n io w y c h , ja k C h ry ­ sler, W in c h e s te r A rm s Co, Re­

m in g to n A rm e s Co. i C halm ers.

P odobnie w s z y s tk ie z a k ła d y k o n c e rn u chem icznego I. G. F a r- ben zostaną odbudow ane p rz y w y d a tn e j pom ocy znanego k o n ­ ce rn u am e rykań skieg o D u -P o n ta .

Manifestacja braterstwa

p o l s k o * w ę g i e r s k i e g o T a rn ó w . (PAP.) W ram a ch

o g ó ln o p o ls k ic h uroczystości ob­

chodu stu le c ia „W io s n y L u d ó w “ obchodzono w T a rn o w ie setną rocznicę o b ron y powstańczego W ie d n ia pod d o w ó dztw em gene­

ra ła Józefa Bema.

Uroczystość ta, w k tó r e j u d z ia ł w z ię ła delegacja rz ą d u w ę g ie r­

skiego b y ła w s p a n ia łą m a n ife s ta ­ c ją p rz y ja ź n i obu narodów .

G łó w n e uroczystości o d b y ły się w p a rk u m ie js k im , gdzie społe­

czeństwo zie m i ta rn o w s k ie j w zn iosło sw em u b o h a te rs k ie m u s y n o w i piękne m auzoleum .

N a uroczystość p r z y b y li: w o je ­ w oda k ra k o w s k i d r P asenkiew icz, z ra m ie n ia Nacz. Dow . W. P. gen.

b ry g a d y G ó re c k i oraz sekre ta rz O gólnopolskiego K o m ite tu O b ­ chodu S tu le c ia „W io s n y L u d ó w “ p ro f. M ły n a r s k i; ze s tro n y w ę ­ g ie rs k ie j m in is te r S p ra w ie d liw o ­

ści W ę g ie r*— Ries, p rz e d s ta w ic ie l d o w ó dztw a w ę g ie rs k ic h s ił z b r o j­

nych gen. G oe rg en yj oraz charge d‘a ffa ire s poselstw a w ęgierskiego w W arszaw ie — M a j oroś.

M iikden zdobptp

Cała Mandżuria w reksoli demokratów

N a n k i n. (Obsł. w ł.) W ko ła ch p o lity c z n y c h N aa k in u p o tw ie rd z a się o fic ja ln ie w iadom ość, że s to ­ lic a M a n d ż u rii M u k d e n została w c z o ra j w godzinach r a n n y c h za­

ję ta przez c h iń s k ie s iły d e m o k ra ­ tyczne. P rzedm ieścia i le tn is k o M u k d e n u z a ję ły w o js k a d e m o kra ­ tyczne w d n iu prze dw czorajszym . A r m ia C za ng -K ai-S ze ka, lic z ą ­ ca 200.000 osób, została rozb ita.

Po u p a d k u s to lic y cała M a n d ­ ż u ria z n a jd u je Się obecnie w rę ­ k a c h c h iń s k ie j a r m ii d e m o k ra ­ tyczne j.

„WZO - symbol polskiego tempa pracy"

Uroczyste zamknięcie

W y s ta w y Z ie m O dzyskan ych

W r o c ł a w (st). W y s ta w a Z ie m O dzyska nych została z a m k n ię ta uroczyście w niedzielę, 31 paź­

d z ie rn ik a . W H a li L u d o w e j zgro­

m a d z ili się p rz e d s ta w ic ie le w ła d z k o m is a ria tu W y s ta w y , d y re k c ji, k o m ite t ś cisły i lic z n i goście, b y w y s łu c h a ć k o n c e rtu s y m fo n icz­

nego w w y k o n a n iu o rk ie s try F i l ­ h a rm o n ii W ro c ła w s k ie j pod d y r K a z im ie rz a W iłk o m irs k ie g o i p rz e m ó w ie ń kom is a rz a Rządu d la s p ra w W y s ta w y , w ic e m in i­

s tra K ościńskiego, d y re k to ra na­

czelnego inż. K u li, oraz p re z y ­ de nta m ia s ta B. K up czyńskiego .

U roczystość rozpoczęła się u - w e r tu r ą do o p e ry „ L is “ M o n iu ­ szki, po czym p ia n is ta Z b ig n ie w D rz e w ie c k i od eg rał p rz y ako m ­ pa niam en cie o rk ie s try k o n c e rt F - m o ll Szopena.

J a k o p ie rw s z y p rz e m ó w ił do lic z n ie zeb ran ych k o m is a rz K o - ściński.

„P o ra z o s ta tn i z a b rz m ia ł dziś

— m ó w ił k o m is a rz — h e jn a ł W y ­ s ta w y Z. O., k tó ra stała się o b ra -

P i e r r e C o u r l c i i f e

Święte przymierze strachu

Paryż, w październiku.

Nie ma dnia, żeby reakcyjna p ra ­ sa francuska nie zdradzała niepoko­

ju , ja k i w y w o łu ją w niej plany De­

partam entu Stanu. Strach jest głów ną sprężyną p o lity k i Zachodu.

Środowiska, które zawodowo zaj­

m ują się kultyw ow a niem psychozy w ojennej, zorientow ały się, że za- brn ęły zbyt daleko i że w końcu propaganda ta zwraca się przeciw ­ ko je j autorom.

P ojaw iały się twierdzenia, że Ro­

sjanie nie m ają zam iaru agresji i

(Specjalna koresp. „APS“ dla „Dziennika Zachodniego“)

że wobec tego „zagadnienie jest nie­

istotne“ .

Korespondent „M onde‘u“ w Wa­

szyngtonie napisał k ilk a dni temu, że „ m ilita ry ś c i amerykańscy sądzą, że Rosjanie nie m ają zam iaru ata­

kować“ .

SeRe klęku zacMniege

W tych warunkach można stawiać sobie pytanie, do czego zmierzają

plany obrony i tw orzenia przym ie­

rza zachodniego. O rganizowaniu się przym ierza towarzyszą systematycz ne zarządzenia, mające na celu u- w olnienie Niemiec od ponoszenia konsekw encji wojny,.

Zaledw ie bowiem organ doradczy przym ierza Europy zachodniej za­

kończył swe obrady w Paryżu, już USA., A ng lia 1 Francja porozum iały ^ się co do podjęcia „c a łk o w ite j re ­ w iz ji odszkodowań wojennych, któ ­ re m ia ły być uiszczone w przem y­

słowych urządzeniach niem ieckich“ .

Rewizja odszkedewań

Tego samego dnia dwa teksty zdu­

m ia ły francuską opinię publiczną:

jeden z nich bardzo niejasny oznaj­

m ił utworzenie „pa rlam e ntu euro­

pejskiego“ i „fe d e ra c ji europej­

s k ie j“ , a dru gi bardzo ścisły nie po­

zostawił żadnej w ą tp liw ości co do ro li, ja ką reakcyjne Niem cy zachód nie m ają odegrać w św iętym przy-

Tekst ten oznajmia, że „trz y mo­

carstwa śą zgodne, iż trzeba rozpa­

trzyć niektóre rozdziały lis ty od­

szkodowań W ty m celu, by uznać, w ja k ie j m ierze „n ie k tó re fa b ry k i m ogłyby służyć lepiej interesom Europy, pozostając w Niemczech“ . Zdaje się, że rządy francuski i b ry ty js k i staw iały pewien sprzeciw wobec tego pro je ktu , lecz w końcu

(Ciąg dalszy na str. 2)

zem w ie lk ie g o , histo ryczne go dzie ła n a ro d u po lskie go w ciągu trz e c h o s ta tn ic h la t “ .

W ysta w a, k tó rą w cią gu stu d n i z w ie d z iło d w a m ilio n y lu d z i, po kaza ła społeczeństw u w s p a n ia ­ ły b ila n s naszych osiągnięć na Z ie m ia c h O dzyska nych, stają c się sym bo le m po lskiego te m p a p ra c y .

Z k o le i w ic e m in is te r K o ś c iń s k i p o d z ię k o w a ł w s z y s tk im ty m , k tó ­ rz y p rz y c z y n ili się do zorganizo­

w a n ia W y s ta w y i do je j s p ra w ­ nego fu n k c jo n o w a n ia , w szcze­

gólności czło nko m k o m ite tu ści­

słego z w ic e m in is tre m D u b ie le m na czele, oraz po zostałym k o m i­

sjom , ro b o tn ik o m , p ra c o w n ik o m u m y s ło w y m i czło nko m d y r e k c ji W ZO .

„W y s ta w a s ta n ó w zapow iedź ty c h w ie lk ic h osiągnięć >— m ó w ił na zakończenie k o m is a rz — k t ó ­ re n ie w ą tp liw ie staną się u d z ia ­ łe m p o ls k ie j k la s y ro b o tn ic z e j po ta k przez nas od d a w n a u p ra g ­ n io n y m zjednoczeniu.

Następnie prze m ów ił d y re k to r naczelny WZO. i wicekom isarz Rządu, inż. K ula, podkreślając, i ł

(C iąg dalszy na s tr. 2)

„ H e li H itle r

( t

za.., n iską o p ła tą

B e r lin . (Telepress.) N ie m ie c k ie k o ła de m okra tyczn e oburzone są w y ro k ie m sądu w B o n n na zna­

nego h itle ro w c a , k tó r y z a jm o w a ł w y s o k ie stan ow isko w m in is te r­

s tw ie P ra c y w P a la ty n a c ie N a d ­ r e n ii, d r Ingend eya . H itle ro w ie c

te n w sze dł do lo k a lu a m e ry k a ń ­ skiego zarzą du w o jskow eg o, w i­

ta ją c obecnych o k rz y k ie m „ H e il H it le r “ , za co tr y b u n ą ! w B on n

• skozał go je d y n ie n a ! 200 m a re k g rz y w n y .

w sali F ilh a rm o n ii w K a to w ic a c h o d b y ło się uroczyste posiedzenie W o je w ó d z k ie j R a dy i >v >*?wodę gen. A l. Zaw adzkiego. Na z d ję c iu fra g m e n ty uroczystości.

F o to Gz. D a tk a N k a to w ie e

kt

Kongres Satyryków odroeiony

'Warszawa. (SAP) Zapowiedziany na 3 listopada Kongres S atyryków w Warszawie przełożony został na B listopada. Kongres odbędzie się W gmachu Sejmu przy ul. Daszyn skiegct

Ł

f t w :---j O S TA TN TCH D A ­ NYCH, b ry ty js k ie j strefie oku­

pacyjnej Niem iec 400 osób przesie­

dlonych, 237 obyw ateli k ra jó w za­

chodnich i 24 członków b ry ty js k ic h oddziałów okupacyjnych popełniło w październiku przestępstwa od kradzieży i defraudacji aż do gra­

bieży i aktów gw ałtu. 238 osób po­

pełniło samobójstwo.

Słowem zdrowa atmosfera mo­

ralna.

® P R ZEW O D NICZĄCY PARTU B A W A R S K IE J, d r Fischbaecher, ośwUdczył, że Bawarczycy należą do innej rasy aniżeli „P rusacy“ . Należy wobec tego skończyć z za­

nieczyszczaniem rasy przez zw ią.

k i pomiędzy Baw arczykam i i in n y m i Niemcami.

N a jp ie rw by jednak należało skończyć w B a w a rii z zanieczysz­

czaniem um ysłów rasowym i bre d­

niam i

• P A Ń S K I PASZPORT ZOSTAŁ U N IE W A Ż N IO N Y — oświadczył wyższy urzędnik austriackiego m i­

nisterstw a spraw wewnętrznych dr Duerir.ayerow i, przewodniczącemu austriackiego związku byłych więź niów politycznych i o fia r faszy zmu, k tó ry czynił starania o otrz y ­ m anie w izy b e lg ijskiej, celem wzi^

cia udziału w Kongres'? M iędzy­

narodowego Związku b. Więźniów Politycznych w B rukseli.

Dlaczego?

Jeżeli paszport otrzym ał niedaw­

no bez żadnych trudności b. przy­

wódca faszystowskiej H eim wehry, ks. Siahremberg, to n i m yśl nasu­

wa się przypuszczenie

Może dlatego, że d r Duerm ayer nie mągł się wykazać żadną le g ity ­ m acjąi. . . l-Hlerowską? . . .

A FRA.NK P A LU M B O , amery­

kański businessman, posiadający w F ila d e lfii pięć restauracji, rozpo czął pe rtra ktacje w sprawie zaku­

pu „G iorn ale d T tałia“ , dawnego oficjalnego organu p a rtii faszysto­

wskiej.

— Zakup tego dziennika nie t y l­

ko interesuje nas, ja ko dobry in te ­ res handlowy, lecz również jako sposób propagowania am erykań­

skiego stylu życia . . .“

K tó ry wprawdzie nie jest intere ęem w ścisłym tego słowa znacze­

niu, lecz jest nie m n ie j handlowy...

« B. SZEF P O L IC JI H IT LE R O ­ W S K IE J w Monachium, generał SS, K a r l von Eberstein, uznany zo stał przez try b u n a ł deriacyfikacyj- ny za „m n ie j ważnego hitlero w ca“

i w związku z ty m natychm iast zwolniony.

A w niedługim czasie zapewne dow iem y się, że gen. von Eber­

stein został obciążony . . . now ym i obowiązkami służbowym i w Bizo- n ii

(2)

D Z I E N N I*K Z A C H O D N I

§Wona 5 Wtorëk, 2 HstopaBà

Święte przymierze strachu

(D o k o ń e z e n S e z e s fr. i )

m usiały Ugiąć Się pry.ed p o lity k ą Departam entu Stanu w sprawie po­

lit y k i niem ieckiej.

Instrument ofensywy

W tych w arunkach i bez względu na zapewnienie zainteresowanych co do „obronnego" charakteru syste­

mu zachodniego, jest oczywiste, że n ie został on pow zięty ze względu na ewentualność agresji niem iec­

k ie j. Ponieważ z dru giej strony od­

powiedzialne środowiska Waszyng­

tonu nie podtrzym ują poważnie h i- ____ __ a _____

potezy agresji rosyjskiej (zdając so- i k ra jó w , któ ry c h rządy zobowiązały bie sprawę, w b rew swym propagan dowym oświadczeniom, że nie me?

na wątpić o pokojotuyeh zamiarach ZSRR), należy więc przyjąć, że tzw, przym ierze zachodnie służyć ma je dynie „ja k o in stru m en t ofensywny im perialistycznego oh ozu tt> Euro pie.

W rzeczywistości „przym ierze za chodnie“ , ta k ja k niegdyś „św ięte przym ierze kró ló w przeciw ludom w r. 1814 jest systemem reasekura­

c ji re a k c ji europejskiej przeciw r u ­ chom dem okratycznym wewnątr:

Dokumenty mówią;

P o dstępna p o p ra w k a

w rezolucji Rady Bezpieczeństwa

P a r y ż (PAP). W z w ią z k u

« p u b lik o w a n ie m przez agencję T A S S p r o je k tu re z o lu c ji w spra w ie B e rlin a , uzgodnionego m ię­

d zy w ic e m in is tre m s p ra w za g ra ­ n ic z n y c h ZSRR W yszyńskim , delegatem A rg e n ty n y B ra m u g lią , d n ia 24 p a ź d z ie rn ik a , kore sp o n ­ d e n t P A P po da je następujące u w a g i:

Samolot na minie

Antcryhaeimhi g e n e ra l unlhntfł

ł m i e r r J

A te n y . (SAP). G en erał v a n F le e t, szef a m e ry k a ń s k ie j m is ji w o js k o w e j w G re c ji b y ł b lis k i ś m ie rc i na s k u tć k w y p a d k u ja ­ k ie m u u le g ł jego sam olot, k tó ­ r y m o d b y w a ł p o dró ż po G re c ji p ó łn o c n e j w to w a rz y s tw ie gre c­

kie g o g e ne rała Isa k lo to s a oraz k ilk u o fic e ró w a m e ry k a ń s k ic h .

S a m o lo t generała, lą d u ją c na lo tn is k u w F lo rin ie ż n a t r a f ił na m in ę i sta n ą ł w pło m ie n ia c h . P asażerow ie i załoga sam olotu w y s z li je d n a k z w y p a d k u bez szw anku.

N ow y Jork (PAP). Podczas po łu­

dniow o-am erykańskiego ra id u sa­

mochodowego, k tó ry odbyw ał się na dystansie 14 tys. km., zderzyły śie dwa wozy na te ry to riu m Peru.

. Trzech zaw odników i dwóch w i­

dzów zginęło, 19 osób zostało ra n ­ nych.

W tekście u s ta lo n y m w p o rozu­

m ie n iu W yszyńskiego z B ra m u ­ g lią w y ra ź n ie po dkre ślon o, że zniesienie ograniczeń k o m u n ik a ­ c y jn y c h w B e rlin ie przez w szyst­

k ie s tro n y oraz w p ro w a d z e n ie m a rk i ra d z ie c k ie j ja k o je d y n e j w a lu ty b e rliń s k ie j n a s tą p i r ó w ­ nocześnie do dn ia 20 lis to p a d a br.

G dy je d n a k następnie p ro je k t r e z o lu c ji w p ły n ą ł do R a d y B ez­

pieczeństw a okazało się, że u le g ł on zm ia nie w bardzo is to tn y m pu n kcie , p rz e k re ś la ją c c a łk o w i­

cie po rozu m ien ie W yszyńskiego z B ra m u g lią . Z m ie n io n y te k s t p rz e ­ w id u je b o w ie m n a ty c h m ia s to w e zniesienie ograniczeń k o m u n ik a ­ c y jn y c h , lecz prze suw a te rm in w p ro w a d z e n ia w c a ły m B e rlin ie m a r k i ra d z ie c k ie j do d n ia -20 lis to ­ pada b r.

W prow ad zenie przez a u to ró w re z o lu c ji w o s ta tn ie j c h w ili ta k zasadniczej zm ia ny, s ta n o w i c y ­ niczne naruszenie zasad, u s ta lo ­ n y c h w p o ro z u m ie n iu w s tę p n y m i św iadczy d o b itn ie o z łe j w o li p o lity k ó w , k tó rz y d o k o n a li te j sw o istej „ k o r e k ty " .

T en s z y ty g ru b y m i n ić m i m a ­ n e w r odznacza się jednocześnie n ie m a łą naiw n ością. A u to r z y re ­ z o lu c ji z d a w a li się sądzić, że p o d­

stępna „p o p ra w k a " w p le c io n a do niezm ie nione go s k ą d in ą d te k s tu prze jd zie niepostrzeżenie.

P s e u d cp ra w n iczy te n w y b ie g w y w o ła ł w ś ró d w ie lu delegatów w y ra ź n y niesm ak.

się bronie tego, co nazywają „p o ­ rządkiem ".

Walki z górnikami na intencją Departamentu Stanu

Z tego pu nktu widzenia mamy do czynienia we F ra n c ji i we Włoszech z praw dziw ą ofensywą p o licyjn ą przeciw tra d y c y jn y m wolnośeiom i robotniczym związkom zawodowym.

Ta ofensywa posiada bezsprzecznie znaczenie m iędzynarodowe, P rzy­

wódcy amerykańscy nie u k ry w a ją wcale, że „pom oe", k jó rą zam ierzali dać k ra jo m objętym planem M a r­

shalla, jest uzależniona od tego, ja k dalece rządy satelitów A m e ry k i zdolne są do skutecznej w a lk i pra w d ziw ie dem okratycznym odła mcm społeczeństwa.

Strzelanina w kopalniach w pół nocnej i środkowej F rancji, która spowodowała o fia ry wśród górni ków, walczących o lepsze w a ru n ki życia, ma za zadanie usposobić przychylnie do rządu francuskiego am erykański Departam ent Stanu,

Z fr @ n t u strajków we Francji

P A R Y Ż (P A P ). S y tu a c ja s tra jk o w a w poszczególnych za g łę b ia c h o rz e d - s ta w ia się n a s tę p u ją c o :

Z A G Ł Ę B IE P Ó Ł N O C N E :

O d d z ia ły p o lic ji i w o js k a w d a l­

s zym ciągu p ro w a d z ą sw oją a k c ję z m ie rz a ją c ą do o k u p o w a n ia k o p a lń o k rę g u D o u a i. W za g łę b iu p ó łn o c n y m na 125 k o p a lń , 100 z n a jd u je się w r ę ­ kac h g ó rn ik ó w . S zy b y k o p a ln i N o tre D a m e i G a y a n t w Vaaders n ie zo s ta ły o k u p o w a n e z p o w o d u o p o ru s tr a jk u ­ jących p o p a rty c h p rze z ludność o k o ­ lic z n ą .

Z A G Ł Ę B IE L O A R Y :

S iły p o lic ji i w o js k a w lic zb ie 7 t y . sięcy po z a c ie k łe j w a lc e z a ję ły k o ­ p a ln ię C o u rio t w o k rę g u S a in t E tie n n e . M e r m ia s ta F ir m in y został o d w o ła ­ n y p rze z p r e łe lita za w y s to s o w a n ie p u b liczn eg o p ro te s tu w z w ią z k u z za ­ m o rd o w a n ie m p rz e z g w a rd ię ru c h o m ą g ó rn ik a B a r b ie r .

D E P A R T A M E N T G A R D :

W d e p a rta m e n c ie G a rd za k o ń c zy ! się 24-g o d zin n y p o w s zec h n y s tra jk p r o te s ta c y jn y , k t ó r y o b ją ł w s zy s tk ic h ro b o tn ik ó w b ez w y ją t k u .

W z w ią z k u • z z a jś c ia m i w R oehe- b e lle o d b y i się w A v ig n o n ie w ie c p ro ­ te s ta c y jn y p r z e c iw a re s z to w a n iu g ó r­

n ik ó w w A le ś.

*

W e d łu g d a n y c h m in is te rs tw a s p ra w w e w n ę tr z n y c h p o lic ja a re s zto w a ła od c h w ili w y b u c h u s tr a jk u 62« g ó rn ik ó w .

W e d łu g o fic ja ln y c h d a n y c h k o le je fra n c u s k ie m a ją zapas w ę g la Jedynie n a 21 d n i, a g a zow nie n a 30 d n i.

Proboszcz przywódcą terrorystów

,«Zabijajcie ty c h ludzi w im ię Boga !•

W arszaw a, (P A P ). D n ia 8 lis to ­ pada rb . W o js k o w y Sąd R e jo n o ­ w y ro z p a trz y spra w ę 10 c z ło n ­ k ó w b a n d y NS Z, d z ia ła ją c e j na te re n ie p o w ia tu M iń s k -M a z o w ie c k i w okre sie od g ru d n ia 1947 r.

do czerw ca 1948 r. B an da ta do­

k o n a ła szeregu m o rd e rs tw i n a ­ p a d ó w te rro ry s ty c z n o -ra b u n k o -

•w y c h na działaczach d e m o k ra ­ tycznych .

J e d n y m z g łó w n y c h oska rżo­

n y c h je s t ksią dz K a z im ie rz F e r ­ ta k —- proboszcz p a r a fii M ro z y (p o w ia t M iń s k M a z o w ie c k i), k tó ­ r y b y ł o rg a n iz a to re m i ducho­

w y m p rz y w ó d c ą bandy.

P o w y z w o le n iu k r a ju w 1945 r.

ksią dz F e rta k , członek A K , zbie­

r a ł p ien iąd ze w ś ró d p a ra fia n na cele o rg a n iz a c ji podziem nych.

Po ogłoszeniu a m n e s tii ksią dz F e rta k n ie u ja w n ił się i n ie za­

p rz e s ta ł sw ej n ie le g a ln e j d z ia ła l­

ności. G d y w r. 1946 S ta n is ła w W ie w ió rs k i — uczeń szkoły, w k tó r e j k s ią d z F e rta k b y ł k a te ­ chetą, z w ie r z y ł m u się, że je s t dow ódcą ba nd y N S Z — ks. F e r­

ta k n ie ty lk o , że n ie p ró b o w a ł n a w ró c ić go z d ro g i zb ro d n i, lecz p rz e c iw n ie u d z ie lił m u c a łk o w i­

cie swego poparcia.

K s ią d z F e rta k stale w ta je m n i­

czany w p la n y z b ro d n ic z y c h a k ­

c ji bandy, s łu ż y ł je j zawsze ra dą i. pom ocą, zaró w n o w w y k o ­ n a n iu ja k i z a ta rc iu śla dó w z b ro ­ dni.

K s ią d z F e rta k oto czył ró w n ie ż op ie ką i po p a rc ie m z o rg a n iz o w a ­ ną w lu ty m 1948 r. na te re n ie p o w ia tu M iń s k -M a z o w ie c k i b a n ­ dę o rg a n iz a c ji p o dziem ne j S tro n ­ n ic tw a N arodow ego, k tó ra do ko­

n a ła w czasie od m a rc a do czerw ca t j. do c h w ili je j z lik w id o w a n ia w ie lu b e s tia ls k ic h m o rd e rs tw , na pa dó w i ra b u n k ó w .

K s ią d z F e rta k u tr z y m y w a ł p o ­ n a d to ś cisły k o n ta k t z bandą N S Z k ie ro w a n ą przez Z y g m u n ta Jezierskiego, ps. „O rz e ł".

8 k w ie tn ia rb . J e z ie rs k i zgłosił się do księdza F e rta k a z prośbą o pośw ięcenie d la b a n d y r y n g r a ­ fó w z M a tk ą Boską i w y s p o w ia ­ danie c z ło n k ó w bandy. K s ią d z F e rta k , ab y nie z w ró c ić na sie­

bie u w a g i, p o le c ił J e z ie rs k ie m u p rz y p ro w a d z ić bandę do kościoła sąsiedniej p a r a fii w K u fle w ie , gdzie proboszczem b y ł je go do­

b r y z n a jo m y ks. W ik to r L u b iń ­ ski. S p o w ia d a li ks. F e rta k i ks.

L u b iń s k i, po czym ks. F e rta k p o ­ ś w ię c ił ry n g ra fy .

Po skończonej ce re m o n ii, ks.

F e rta k p rz e m ó w ił do c z ło n k ó w b a n d y n a k a z u ją c im „ w im ię B o -

R a c ib o r s k a f a b r y k a e le k t r o d

w y k o n a ła plan ro c z n y

R a cibó rz (fg). W d n iu 27 paź­

d z ie rn ik a b r. Zjednoczone Z a­

k ła d y K o kso -C h e m iczn e W y ­ tw ó r n ią N r 3 w R a cibo rzu (do­

tychczas F a b ry k a e le k tro d w ę ­ g lo w y c h „P ia n ia “ ) w y k o n a ły rocz n y p la n p r o d u k c ji, z a m y k a ją c y się c y frą 8 ty s ię c y ton.

P ro d u k c ja e le k tro d w ę g lo w y c h

San Francisko. Radio chińskiej a rm ii lu do w ej podało, że 28 d y w iz ji demokratycznych, o łącznej sile 300 tysięcy ludzi, zostało wprowadzo­

nych do a k c ji w ęząsie ostatnich dwóch ty g o d n i

stale w z ra s ta i osiągnie w ro k u 1949 liczb ę 12 ty s ię c y ton.

W c h w ili obecnej W y tw ó rn ia N r 3 w R a c ib o rz u n ie t y lk o za­

spokaja c a łk o w ite zap otrzeb ow a­

n ie k ra jo w e , ale ró w n ie ż w y w o z i n a d w y ż k i p ro d u k c y jn e .

i t

ga strzelać do fu n k c jo n a riu s z y u . B. i M . O,, c z ło n k ó w P P R i w s z y s tk ic h z w o le n n ik ó w obecne­

go u s tro ju ", po niew a ż „z a b ija n ie ty c h _ lu d z i n ie je s t grzechem “ , ja k ró w n ie ż n ie je s t grzechem r a ­ bo w a n ie s p ó łd z ie ln i, s k le p ó w pań s tw o w y c h itp .

Po u d z ie le n iu przez księdza bło g o sła w ie ń stw a , banda N S Z pod w odzą „ O r ła " w no cy z 18 na 19 k w ie tn ia z a m o rd o w a ła Tadeusza W o jn o w s k ie g o — czło nka S O K , 22 k w ie tn ia za m o rd o w a ła Józefa W o łk o w ic z a — członka P P R i b e stialsko p o b iła Józefa K a r p iń ­ skiego.

N a stępnie b a n d y c i N S Z -tO w scy z a m o rd o w a li za przyn ależno ść do P P R A le k s a n d ra K o c z y n ia k a i E d w a rd a R a cib o rskie g o oraz do­

k o n a li w ie lu na pa dó w na spół­

d z ie ln ie i zag rod y c h ło p s k ie .-

Bardzo w ie lu A m erykanów zaczy­

na jednak zdawać sobie sprawę, że podobnie ja k w G recji, rządy sate­

litó w posuwają się szybciej i dalej, niż się tego spodziewał, a nawet ży>

czyi Departam ent Stanu.

Apel Lewisa

Toteż bez wątpienia dał wyraz troskom Jahn Lewis, zwracając się do prezydenta Trum ana z żądaniem, aby pow strzym ał „ostrzeliw anie głodujących gó rników francuskich“ .

Prezes U n ii G órników A m eryka ń­

skich nie zawahał się przed oświad­

czeniem, że „rz ą d francuski toczy w ojnę z Francuzam i na koszt ame­

rykańskich płatników podatko w y c h ".

„Policiant Etsrspy“

Z zaniepokojeni« am erykańskich środowisk aymdyfcałnych polityką, które ezy-oi * Departam entu Stanu

„p o lic ja n ta E uropy", można w ycią gnąc,wniosek, że przyw ódcy amery kańscy, skrępow ani zresztą tr o jk a ­ m i przedw yborczym i, nie są już tak pew ni siebie, jelk niedawno ternu.

Opór iudu wobec planów im pe­

ria liz m u zaczyna wydawać owoce.

Prawda, że opór ten rozjątrza wście kłość podżegaczy wojennych. Od­

biera im jednak codzień poparcie, bez którego okażą się bezsilni. ,

P ie rre Courtade

fPRZEZ POZNANIE

Z dziejów zwycięstwa ZSRR nad faszyzmem

O 3, 3 ł 4 T Y S . K IL O M E T R Ó W W s lą h k r a ju prze sun ięta tysiące z a k ła d ó w prz e m y s ło w y c h , k tó re n ie m o g ły wpaść w ręce w ro g a i m u s ia ły być oddane na służbę fro n tu .

1.300.000 W A G O N Ó W * urzą­

dze niam i fa b ry c z n y m i odeszło na wschód, nie licząc d z ie s ią tk ó w t y ­ sięcy sam ochodów , s ta tk ó w , b a re k 1 p la tfo r m kon nych .

W 19 D N I po p rz y b y c iu na U r a l rozpoczęła p ro d u k c ję k ijo w s k a fa b ry k a o b ra b ia re k i au to m a tó w . Po 30 d n ia c h op uścił fa b ry k ę czoł­

gów n r 183 p ie rw s z y czołg w y p r o ­ d u k o w a n y na wschodzie. Po 3-—4 ty g o d n ia c h większość z a k ła d ó w ju ż p ro d u k o w a ła , a n ie ra z po p a ru m iesiącach p rz e k ra c z a ły one s w ó j poziom p rz e d w o je n n y .

N O W E , K O L O S A L N E E L E K ­ T R O W N IE w n ie w ia ro g o d n ie k r ó t k im czasie p o d n io s ły p ro d u k c ję e n e rg ii e le k try c z n e j U ra lu d w u ­ k ro tn ie ,

40.000 M A S Z Y N B O J O W Y C H roczń ie osiągnęła rad zie cka p ro ­ d u k c ja s a m o lo tó w w k o ń c o w y m okre sie w o jn y . P ro d u k c ja k a r a b i­

n ó w m aszynow ych do chodziła do 450 tys. rocznie, a a u to m a tó w do 2 m ilio n ó w . T ra n s p o rt k o le jo w y dokona,! d la p o trz e b fr o n tu p rz e ­ w ozu 19 m ilio n ó w w agonów .

W T R Z E C IM R O K U ” 7^ (vi p rz e m y s ł ra d z ie c k i produko ^ ery p o ró w n a n iu z ro k ie m a- ra z y w ię c e j dział, 4 razy m u n ic ji i 8 ra z y w ię c e j 111 v,ro- m in . Szalą p rze m ysło w e j sltJ j^ r - je n n e j p rz e c h y la ła się coraz d z ie j na stro n ę ZSRR. n-

7 0 — 8« »/o w s z e l k i c h ® y.

B O T ro ln y c h w la ta c h w o w p o tn ia ły k o b ie ty , O b siu g iw 1^ „ aj.

81 % tr a k to r ó w i 62 "/« *

nów . )ITl0

W Y D A J N O Ś Ć P R A C Y w y c z e rp a n ia 1 nie d o sta tku sła o 40 . K a ż d y wystrzał t n i pad kon ie c w o jrfy w 0/

n iu z r. 1941 b y ł tańszy 0 JEST r o-

roc*»ej IN T E R E S U J Ą C E

R Ó W N A N IE p rz e c ię tn e j - „ j p r o d u k c ji w o sta tn ich 3 18 j i w o jn y ś w ia to w e j (Rosja c a\.

I I w o jn y ś w ia to w e j (ZSKR‘ - gów i m aszyn pa nce rnych P e, k o w a l ZSRR w ty c h la ta ch v j, 0.

c ie ln ie 30.000 rocznie (carsk" -- s ja — p ra k ty c z n ie 0) samoW 40.000 jc a rs k a R osja — 0)! 1T„#.oO0 n ó w i a u to m a tó w 5 io

(1.050 000); m io ta c z y m in „ą- (6.200), d z ia ł — 120.000 (5.9tW’0 #oO ra b in ó w m aszyn ow ych ’ - - (8.900), pocisków , bom b, 240.000.080 (16.300 008).

50.000 ton siali ponad normą

U c h w a ła p ra c o w n ik ó w hutp „B o b rek“

Katowice. Można być na dzieaię ciu i więcej zebraniach, ja k ie w o- statnich dniach odbyw ają się po za kładach przemysłowych, a zawsze trzeba podziwiać w ysokie uświado m ienie polityczne i społeczne p o l­

skiej klasy robotniczej, je j im ponu­

jącą zwartość i gotowość do coraz nowych w y s iłk ó w na rzecz odbu­

dowującego się państwa. Zakład po zą kładzie podejm uje uchw ały przedterm inow e w ykonanie planu.

Robotnicy kop alni „Zabrze- Wschód“ rozpoczęli łańcuch. Za n i­

m i poszła załoga kop. „Z abrze-Za- chód“ , h u ty Pokój, kop. Gen. Za­

wadzkiego, Azotow, robotnicy Ce­

gielskiego i trasy W.Z., E le ktro w n i Chorzowskiej, kop. B ie ru t i K ole­

jarze z Pystkowic.

Następnym ogniwem tego łańcu­

cha na Śląsku jest huta .B obrek"

w B ob rku pod Bytom iem , gigan­

tyczny zakład surowcowy. Wezwą na przez rob otników h u ty Pokój za łoga „B o b rk u " nie dała na siebie długo czekać, organizując w sobotę uroczyste zebranie.

W uchw alonej rezo lu cji załoga postanawia:

Wykonać roczny plan stali do dn.

11. i dać 50 tys. ton stali ponad plan.

Wykonać plan roczny w surowce do 15 12. br. i dać 10 tys. surówki

ponad plan przy czym wartość, o- gólnej p ro d u k c ji pozaplanowej w y nosi 12 m il. zł. rzedwojennycH.

Ponadto pracow nicy w ydziału bu dowlanego zobowiązują sią w y k o ­ nać na dzień zjednoczenia p a rtii gruntow ny rem ont i oddanie do u- ż ytku rob otników 35 izb m ieszkal­

nych oraz przeprowadzić drobne re m onty i m alowanie w 100 izbach ro botniczych, a ponadto rem ont 400 okien i 100 d rzw i w domach robo­

tniczych i 19 dachów papowych po­

za no rm aln ym i robotam i ruchow y­

m i.

, P racownicy koksowni, mimo. że koksownia jest w generalnym re­

moncie, zobowiązują si.g wykonać

414 ton benzolu i 80 ton ponad plan.

P racownicy , um ysłow i zoD° „ go­

ją się do przepracowania 3-2 p dżin przy załadunku i wVla m ateriałów wsadowych, a Pr(t cy magazynu deklarują 1°°® ^ bezpłatnej pracy.

Godnym zakończeniem „a

brania było uroczyste wręczę® ^ gród 250 przodownikom

I półrocze współzawodniczą k tó ry m obecnie bierze udzia , xA współzawodniczących. 250 SE> .nilci nich, mających najlepsze, 'u j, pd wręczono nagrody w w y s o k o 2 d o 10 tys. zł. na ogólno

534 tys.; zł. - ‘ ,

Makabryczny bilans

Ludwigshafen. (ZAP) Według o- statecznego oficjalnego sprawozda­

nia władz m ie jskich w Ludw igsha­

fen, na skutek eksplozji w fa b ry ­ kach a n ilin y i sody I. G. Farben- In d u s trie 206 osób straciło życie a 800 lu dzi odniosło rany. W ybuch spowodował zniszczenie 3.000 bu­

dynków (fabrycznych oraz okolicz­

nych domów mieszkalnych) oraz zdewastowanie 9.540 mieszkań.

Uroczyste zam knięcie W Z O

(D o k o ń c z e n ie ze s tr. 1)

ty lk o pod względem fo rm y a rty ­ stycznej i plastycznej, lecz również pod względem organizacyjnym .

Z przytoczonych przez mówcę c y fr w ynika, iż z 8.153 wycieczek przyb yłych na Wystawę, n a jw ię k ­ sze grupy stanow iły: młodzież szkol na, młodzież pracująca zrzeszona w związkach, inteligencja, robotnicy a wreszcie chłopi. Z 5 tysięcy cudzo 2iemców, reprezentując. 18 państw, n a jlic z n ie j reprezentowani b y li Czesi (3.000), następnie Francuzi (800 osób), obywatele Zw. Radziec­

kiego (600 osób) i B ułgarzy (115 o- sób).

Prezydent miast B. Kupczyński, stw ie rdził, że W ystawa była n ie ja -

P m f f i ę l d / ;

MIŁOŚĆ PIŁKARZA

ko zastrzykiem optym izm u i siły gospodarczej w dziele odbudowy i zagospodarowania w ielkiego ośrod­

ka pracy, na uki i k u ltu ry na Z ie­

m iach Odzyskanych,

W dalszym ciągu przem ówienia prezydent m. W rocław ia przedsta­

w ił osiągnięcia, ja k ie zostały w zw iązku z W ystawą dokonane przez całe społeczeństwo stolicy Dolnego Śląska.

„Sum a pracy i starań ze strony społeczeństwa W rocławia, ¡potwier­

dza coraz m ocniej stabilizację na­

szego- życia i wzrastającą zdolność do podejm owania i rozwiązywania coraz większych zadań".

Po przem ówieniach przedstawi­

cie li pracow ników um ysłowych dy­

re k c ji W ystawy i robotników , ko­

m isarz Rządu w rę czył dy.plomy u - znania 14 przedstaw icielom zespo­

łó w pracow niczych d y re k c ji i w y ­ stawców.

Na zakończenie części oficja ln e j orkiestra odegrała po raz ostatni he jn a ł W ystawy, po czym w icem i­

nister Kościński ogłosił Wystawę Z. O. w r. 1948 za za m k n ię ty

Rezolucje pracowników w całej

, - wićc^

były się m anifestacyjne p- włókniarzy, na k tó ry c h ¿tef' chwalone zobowiązania P1"2 K a to w ic e (szy). W odpow iedzi

na w e z w a n ie g ó rn ik ó w k o p a ln i

„Z a b rz e -W s c h ó d “ w d n iu w czo­

ra js z y m p ra c o w n ic y p rz o d u ją ­ cych w k r a ju . W a rs z ta tó w E le k ­ tro te c h n ic z n y c h w P io tro w ic a c h Ś ląskich, na ze b ra n iu o d b y ty m w h a li w a rs z ta to w e j w obecności p rz e d s ta w ic ie li p a r tii r o b o tn i­

czych, d y r e k c ji i M in . K o m u n ik a ­ c ji, zo b o w ią za li się osiągnąć n a ­ stępujące w y n ik i: w y k o n a ć p la n roczn y do d n ia 10 lis to p a d a 1948 r.

P onadto po stano w io no do końca ro k u prz e k ro c z y ć ro c z n y p la n w d zia le og ólnym o 37 proc., te le ­ te c h n ic z n y m o 21 proc., s iln y c h p rą d ó w o 24 proc., w d zia le zabez­

pieczenia ru c h u o 42 procent.

*

Będzfei. Do w y ś c ig u o p rze d ­ te rm in o w e w y k o n a n ie p la n u sta­

n ę li ró w n ie ż en erg etycy E le k ­ tr o w n i O krę g o w e j Z agłęb ia D ą ­ b ro w skie g o w B ęd zin ie, k tó rz y p la n roczn y p r o d u k c ji e n e rg ii e le k try c z n e j p o s ta n o w ili w y k o n a ć do 21 lis to p a d a br.

* / '

K ra k ó w . A p e l k o p a ln i „Z a b rz e W schód“ p o d ję ła ró w n ie ż załoga f a b r y k i „ K a b e l“ w K ra k o w ie , oraz załoga fa b ry c z n a P Z P B w P abianicach.

B IA Ł Y S T O K . W zw iązku z ape­

lem gó rników — kop. „Zabrze — Wschód“ we wszystkich oś łódkach przemysłu włókienniczego w w oj.

białostockim : w Białym stoku, Wa­

silkowie, G rodku i M ichałow ie od-

:y i pracow nicy «mysi -fa­

il! rezolucję, w której minowego wkonania planu.

RADOM . W R a d o m s k ic h . g o ­ dach Obuwia fa b ry k n r 1. , ą- botnicy ; m i « «mysio „ c h w a lili

my m. in. órni-

„W odpowiedzi na

ków kop alni „Zabrze — w ®7'3ji !a- my robotnicy R a d o m s k ic h ^ n dów Obuwia fa b ry k n r t 2 1 ¿o Radomiu zobowiązujemy *®x - pia- przedterminowego w ykonana nu.„

OSTROWIEC. 6.000 r o b o t o ^ ,, jednej z największych w -fl ' nowi!“ j huty „O strow iec“ P‘ost0nO'T -jjiairt1^

ślad za górnikam i, rob° ■• cj4 trasy W—Z i włókniarzam i osiągnięciami pracy Kangr ^¡¡¿ e dnoczeniowy obu p a rtii r czy eh.

W jjk r ó j m ę s k ie j p iż a m # w numerze 33-im ((

„ P r z y j a c i ó ł k i Cena io złotych- O“* 1

Załadunek ziemniaków dla

wykonano w 108 procentach

W a r s z a w a . (P A G ). C e n tra la R o lnicza S p ó łd z ie ln i „S a m o p o ­ m oc C h ło p s k a " w y s ła ła depeszę do m in is tr a M in c a z w ia d o m o ­ ścią, że p la n za ła d u n k u z ie m n ia ­ k ó w d la Śląska w y k o n a n o w, 100 proc.-do d n ia 27 bm . Do tego d n ia Ś ląsk o trz y m a ł 149.868 to n z ie m ­ n ia k ó w .

J a k nam k o m u n ik u ją d o d a tk o ­ wo, do d n ia dzisiejszego p la n w y ­ s y łk i na Ś ląsk w y k o p a n o ju ż w 108 pro a •

Ocena pawilonów

W a r s z a w a . (P A P )

d n ia 30 p a ź d z ie rn ik a rS-e1p O . sw e p ra ce n a W y s ta w ie

zyskan ych w e W r o c ł a w i u ^ ' sja, z a jm u ją c a się oceną S olnych p a w ilo n ó w 1,8 , 3 “.

B ra n a je s t p o d uw»S3 j p ra c y poszczególnych o ra z pom ysłow ość i ^r<>-y styczne, ja k ic h u ż y to d za niu p a w ilo n u .

Po d w u d n io w y c h P1*

m is ja w y d a o p in ię , g ro d y p rz o d u ją c y m p a ^

j,0-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uciszyło się wszyst ko na około, niebo pociemniało błękitem, z którego już resztki światia wyciekły w nadchodzącą noc, zapach róż z Palatynu

Duchaczek, dom a, gai się, aby umowa reparacyjna dołączona została do przyszłej umowy pokojowej z Niem cam i oraz, aby Niem cy w ramach swoich zobowiązań

Tylko kiep może się doszukiwać przyczyn tych wszystkich pol­. skich nieszczęść wyłącznie poza nami. Źródła ich należy szukać przede wszystkim w nas. W

cież tylko na tego rodzaju hurtowych interesach opierała się potęga Kartaginy, władztwo morskie Dalmacji i Rze­.. czypospolitej Weneckiej, no i last not least,

cji zachodniej i wschodniej, do Antwerpii, Ameryki Północnej i na Bliski Wschód. Omówiwszy wartości i warunki materialne polskiej gospodarki morskiej, mi nister

spały i nie prześpią niczego, by już w odradzającym się organizmie odwiecznego wroga raz na zawsze podćtąć te nerwy które zb;egałv się dotychczas w splocie

wych Niemiec: agresywnych, gdy tylko poczują się na siłach, bezwzględnych gdy irn się początkowo poszczęści, omamionych idea panowania nad światem i depcących

Wszystko w życiu się kończy, skończył się i Fal­.. kowski, jako nasz dowódca i to w czasie, gdy po