• Nie Znaleziono Wyników

Wybuch II wojny światowej - Towa Gothelf - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wybuch II wojny światowej - Towa Gothelf - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

TOWA GOTHELF

ur. 1927; Puławy

Miejsce i czas wydarzeń Puławy, II wojna światowa

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, rodzice, ojciec, Israel Awigdor Taich, matka, Elka Taich, rodzeństwo, Nachemja Taich, Gerszon Taich, Mojżesz Taich, stosunki polsko-żydowskie, wybuch wojny, ucieczka z Puław, bombardowanie Puław, śmierć rodziców, śmierć brata, rodzina

Wybuch II wojny światowej i ucieczka z Puław

Żyłam tak z siostrami aż do 1 września [19]39 roku, kiedy wybuchła wojna. Mój ojciec miał bardzo dobrych przyjaciół, polskich sąsiadów, oni zawsze mówili: – Panie Teich, pan siedzi tutaj? Wyjeżdżaj pan! Tutaj jest Wisła i wojsko u nas, i może nie tak bezpieczne. To mój ojciec trzeciego dnia wojny, w niedzielę, zebrał wszystkich i powiedział: – Wyjeżdżamy, kupimy dwie furmanki z susami i pojedziemy w stronę ZSRR. I na czwarty dzień, w poniedziałek, on [wysłał] siostrę z dwojgiem dzieci, bratową z synem i mnie do Wąwolnicy. Tam mieliśmy rodzinę, krewnych ojca. Oni handlowali z Polakami, kupowali sady, mieli bardzo dużo znajomych. To on nam powiedział, że ktoś z tych synów pojedzie z nami kupić wozy i oni przyjadą później.

To było w poniedziałek. We wtorek przyjechał mój brat Gerszon i mąż mojej siostry.

Ale w środę nad ranem siostra moja, ta co była z dwojgiem dzieci, miała złe przeczucia i powiedziała, że chce z powrotem jechać do Puław. Ja z nią pojechałam z powrotem, z bratem i szwagrem. Po drodze widzieliśmy, jak aeroplany lecą z kierunku Puław, moja siostra powiedziała: „Kto wie, co oni tam narobili”.

Przyjechaliśmy blisko Puław, nie dali nam wjechać do Puław i myśmy pojechali do Kazimierza do krewnych. Tam spotkaliśmy już puławiaków, co uciekali przez ten tunel koło parku, i powiedzieli, że było bombardowanie duże w Puławach. Myśmy się dziwili, gdzie nasi rodzice, nikt nie przyszedł. Wyszedł mój brat ze szwagrem, dowiedział się, że nasi rodzice i brat zostali zabici, a dwie siostry ranne. I to był już ich los. Już do Puław nie wróciliśmy, pojechaliśmy z powrotem do Wąwolnicy. Dwaj bracia jeszcze przyszli, Nachemja i Mosze. I tam już ten los był złamany nasz.

Ukrywaliśmy się naokoło Wąwolnicy u Polaków w stodołach, aż skończyło się bombardowanie. I Niemcy przyjechali, weszli do Polski. To było na święta żydowskie, już byli w Puławach. Po kilku dniach myśmy wrócili do domu na Lubelskiej. Dwie siostry były w Lublinie w szpitalach. Jeden brat pojechał, znalazł jedną w jednym

(2)

szpitalu, drugą w drugim szpitalu. Potem Niemcy zaczęli łapać do pracy, to myśmy powiedziały mężczyznom, żeby poszli, gdzie by nie było, ratować się, bo ich zabiorą do pracy, a my, kobiety jakoś damy sobie radę. I oni pojechali. Potem jedna siostra trochę się poczuła lepiej, też przyjechała do Puław.

Data i miejsce nagrania 2006-12-18, Ramat Efal

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dzieci raczej wiedziały, dzieci były w domu, nie było szkoły, pisaliśmy właśnie te nasze pamiętniki, bawiliśmy się.. Oczekiwało się rodziców, żeby przyjechali

Jak ludzie szli z Warszawy, to było w roku [19]39, to moja mama i ciocia jeździły przez wodę, na tamtą stronę i brały na chleb mąkę, w nocy mama z tą kuzynką robiły chleb i

Ziemniaki były niewykopane, ale on nie zauważył tego, bo przejechali i tutaj na zakręcie na Dęblińską – może sam nie był taki odważny, pewny siebie był, ale nie był

Słowa kluczowe Puławy, II wojna światowa, Brześć, wybuch II wojny światowej, praca w Instytucie, powrót do Puław.. Wybuch II

A później jak mówię, pozbierali mężczyzn na zakładników, tam gdzieś na Majdanek chyba wywozili, bali się, ja wiem, żeby coś się nie działo, jeszcze nie opanowali tak

Raz mamusia powiedziała, ja pamiętam, że [w czasie] I wojny Rosjanie byli bardzo źli dla nas, a Niemcy byli dobrzy, więc może oni będą dobrzy dla nas [i teraz] i to

Słowa kluczowe Zamość, II wojna światowa, wybuch wojny, bombardowanie Zamościa.. Wybuch II

Dużo było wtedy uciekinierów z Krakowa, ze Lwowa jak to wszystko szło, a tu na tym zakręcie, jak się idzie na cmentarz, nad tym stawem, Boże ile tam ludzi zabiło.. Nasi sąsiedzi