• Nie Znaleziono Wyników

Cud lubelski w 1949 roku - Maria Zachariewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cud lubelski w 1949 roku - Maria Zachariewicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MARIA ZACHARIEWICZ

ur. 1926

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, okres powojenny

Słowa kluczowe Lublin, okres powojenny, cud lubelski

Cud lubelski w 1949 roku

Ja nie siedziałam za to, ale moje dwie koleżanki siedziały. Myśmy były na studiach na ekonomii. Takie były one gaduły obydwie, to nie były z Lublina dziewczyny, stanęły sobie przed pocztą na przystanku, no i zaczęły gadać głośno, takie głośne były obydwie, nie wiem, czy tam były wtedy, ja poszłam później, w kolejce stałam, ale wtedy akurat nie byłam, a one w urzędzie miejskim gdzieś pracowały, no i jak zaczęły tak gadać, to podszedł jakiś facet, wsadził je do samochodu i przepadły na jakiś czas.

Ale nie były długo, żeśmy się z nich później śmiały: „Czegoście tak głośno gadały?”.

Pracowałam wtedy w Banku Rolnym, wiem, że mój kierownik musiał wygłosić jakieś wielkie oświadczenie potępiające ten cud. Wszyscy chodzili oglądać, kolejki takie długie stały na placu przed katedrą. W bocznym ołtarzu do tej pory jest ten obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, której łzy płynęły. Kto to kiedyś zauważył, to ja nie wiem, bo ja nie miałam czasu, ja się uczyłam i pracowałam. No szli ludzie, szli oglądać ten cud. Tam nikogo nie aresztowali z tych ludzi, co tam stali, którzy szli do tej katedry, ale jak studentki – jeszcze miały te białe czapki kulowskie – zaczęły tak głośno gadać, to się już komuś nie spodobało. Nie wiem, co tam było, jak je tam legitymowali, bo nie mówiły później, bały się chyba. W urzędzie miejskim pracowały, więc pewno też je obsztorcowali później, bo musieli je ratować.

Data i miejsce nagrania 2006-02-08, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman, Agnieszka Zachariewicz

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wymieniało się kartki, między sobą sąsiedzi wymieniali się, ten okres kartkowy był naprawdę niezwykle trudny.. Były też kartki na buty, ale buty dostawało się raz na

Żelazka przecież, elektryczność jak weszła, żelazko elektryczne to jak gdzieś się weszło do mieszkania, jak stało żelazko, to już był luksus.. [Wcześniej] były na tak

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Zorki, aparat Start, przedmioty codziennego użytku, projekt historia zamknięta w mieszkaniu.. Opowieści

Coś, co jakieś nowe rządy inaczej zakładają te swoje rządzenia i takie wszystko rozluźnione, wszystko rozpartaczone, jak to się mówi, tak że nie chce się patrzeć, ani słuchać

Niania była u Piotrusia, jak wróciłam z pracy, to Piotrusia do wózka wzięłyśmy i pojechałyśmy do katedry zobaczyć cud.. Ja jestem krótkowidzem z natury, ale wierzyłam

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

A patrzeć na to, co kiedyś było nasze, a co zostało zabrane, i że ojciec szukał pracy, że mama jeździła, prosiła, żeby oddano chociaż to mieszkanie, które nie miało

Że można było dostać dużo łatwiej, no wiadomo, że to było na pożyczkę, prawda, ale nie było tak, że nie było chleba, były wszystkie artykuły, były wędliny, nabiał,