• Nie Znaleziono Wyników

Sacharski i Krauze jeździli bryczką - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sacharski i Krauze jeździli bryczką - Stanisława Podlipna - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAWA PODLIPNA

ur. 1930; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe życie codzienne

„Sacharski i Krauze jeździli bryczką”

[Czy ludzie przed wojną mieli samochody?] Nie, nie, nie. Dziedzic najwyżej, jakiś fabrykant. Nawet przed wojną, w trzydziestym którymś, przed samą wojną, to na Wiejskiej wybudował się Sacharski. Ładny [dom], teraz jest tam na jego działce dom starców. To on był z Poznania, przyjechał stamtąd, a był dyrektorem w rzeźni. Toż stanowisko, nie? I on się wybudował, za Niemców chyba, a może już był wybudowany? Za Niemców, już jak Niemcy weszli. Ale piękne kamienice dwupiętrowe postawił, klatki marmurowe, no i takie nowoczesne mieszkanie, łazienki już były i ubikacje na miejscu były, tak. To on nawet nie miał samochodu, tylko bryczka przyjeżdżała po niego do pracy. Stec, pamiętam, Stec nazywał się, to jeździł tą bryczką z dyrektorem. Miał to dyspozycji tego Steca, parę koni eleganckich i bryczka. Tak samo i w młynie Krauzego. Krauze też nie miał [samochodu], tylko też był… to się nazywało woźnica. Jego woźnica nazywał się Kocek. Też bryczką jeździł, też woził, nie wiem, czy tego dyrektora, czy kierownika, nie wiem, kto tam rządził w tym młynie Krauzego. A mieszkał na Tatarskiej ten, no.

Data i miejsce nagrania 2015-06-24, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Transkrypcja Weronika Witosław

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

[Dzieciom tam] można było kupić lody owocowe i śmietankowe, ziarenka dyni takie prażone, watę [cukrową i] różne słodycze. Między innymi taki punkt był, przy tej kamienicy

W teatrze na przykład były bale, podziwiałam, bo oni musieli te wszystkie krzesła usuwać i tak dalej, to było szalenie męczące, ale ponieważ żona ówczesnego

Jak na cmentarzu była cała aleja po jednej i po drugiej stronie, gdzie siedzieli, żebrali i modlili się biedni.. Przeważnie tak było

Dobrze, że można było rodzinę utrzymać, żeby nie głodowała, a dzisiaj jak się patrzy na te wszystkie pomniki na cmentarzu to nie lepiej za to biednych nakarmić. Data

U nas była czterooddziałowa szkoła, a później musiałem iść do drugiej wioski, większej – Ruda Huta się nazywała – i tam była siedmioklasowa szkoła.. Tam

Ja do pierwszej i drugiej klasy chodziłam do tego żeńskiego gimnazjum pani Hollakowej, a później utworzyli z tego gimnazjum męskiego koedukacyjne i ja do trzeciej

Jeszcze zabawniejsza historia była, jak nasza pani dentystka poskarżyła do stryjka, myśląc że to mój ojciec: „Ja tak chciałam za Józia wyjść, a Józio nie chciał się ze

Przed wojną, jak byłem chłopakiem dziewięcioipółletnim, to z chłopakami [byliśmy] na uroczystości w 1939 roku, kiedy był Śmigły-Rydz, myśmy z Dziesiątej przez pola, przez