• Nie Znaleziono Wyników

Wieniawa przed wojną - Cecylia Czarnik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wieniawa przed wojną - Cecylia Czarnik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

CECYLIA CZARNIK

ur. 1921; Palikije

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe życie codzienne, Wieniawa, ulica Wieniawska

Wieniawa przed wojną

Wieniawska ulica to już to należało do Wieniawy. Tam na tej Wieniawie były domki jednorodzinne takie. Mniejsze takie domki, nie kamienice tylko domki. Największa kamienica to była Wieniawska 6 i Wieniawska 8, i to się zamykało. Później wybudowali taki Wieniawska 14, ale to trochę już mniej taki pozorny, no i się zaczynała ulica Króla Leszczyńskiego i ta Króla Leszczyńskiego właśnie należała już tak w całości do tej Wieniawy. I tam były, na prawo i na lewo, były domy, nawet w jednym takim domu żeśmy się skryli podczas bombardowania. Taki był przy tym ogród, ale taki był ogród nie uporządkowany, tylko były jakieś tam takie krzewy, nie wiadomo jakie, ale to byli starsi już ludzie, dwoje tylko, on był właśnie też byłym policjantem, to już ja wtedy byłam mężatką właśnie jak te bombardowania były, no to właśnie tam żeśmy do nich poszli, bo zaprosili nas, powiedzieli, że: „Jak będziecie potrzebowali schronienia, to do nas jak w dym, bo jest miejsce i jest gdzie się skryć”. I tam były takie różne wąwoziki i różne takie miejsca, że nawet mogła bomba tu upaść, a tam można było przeżyć. I tam była taka szkoła rzemieślnicza, gdzie się nie dostawało świadectwa tak jak później w technikach, że była matura i świadectwo maturalne, tylko jakieś pewnie, takie troszkę mniej ważne, ale wychodzili dobrzy fachowcy.

Data i miejsce nagrania 2012-05-14, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Był też taki tu jak kamienice koło krzyża, taki parterowy sklep, tam był taki Żyd, to miał wszystko - smarówkę, i naftę, i różne gwoździe, i cukier, i chyba chleb, ludzie

Miał taki klaser i miał takie znaczki bardzo takie, jak one się tam nazywają, że skarbowe, dużo miał skarbowych tych znaczków, takie do urzędów które się brało..

Tam coś było jakieś, nie wiem dlaczego mąż to miał, czy miał to komuś doręczyć czy co, w bucie miał, i ja coś wzięłam, chciałam te buty przestawić czy chciałam

„Solidarności”, to jest owczy pęd, że jeśli będzie cztery, pięć milionów faktycznych, rzetelnych [członków], to będzie to bardzo dużo.. Dla wielu ludzi należenie do

Kazik w pewnym momencie dostał propozycję przeniesienia się do Teatru Współczesnego we Wrocławiu i przeniósł się zabierając kilku aktorów, kilka osób, i pań i

Człowiek się czepiał wszystkiego, to były takie czasy, że trzeba było dużo myśleć. Moja koleżanka zadzwoniła do Herbapolu, na adres pracy przysłała mi też

W czasie wojny był tam chyba ośrodek zdrowia, od kiedy pamiętam, to straż ochotnicza była.. Był także areszt przy

kiedyś mama mówi: „Werner, kiedy się skończy ta wojna?" - „Kiedy Hitlera weźmie cholera to się wojna skończy” A on mówi: „Cicho, matka.. Tak że nie krępowali