• Nie Znaleziono Wyników

Ojciec uratował Żyda - Genowefa Grabowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ojciec uratował Żyda - Genowefa Grabowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

GENOWEFA GRABOWSKA

ur. 1930; Boduszyn

Miejsce i czas wydarzeń Jakubowice, II wojna światowa

Słowa kluczowe II wojna światowa, Żydzi, Holocaust, młyn, Pliszczyn, ratowanie Żydów

Ojciec uratował Żyda

Mój ojciec, jak ich bili tam [Żydów w wąwozie], to oni mieli tam powiadomienia, że mają się stawić koło młyna. I oni właśnie szli. A jak już mój ojciec wiedział, że oni tam biją, bo to zaraz się wieść rozchodzi, to ostrzegł. Ojciec idzie, i Żyd prowadzi wnuczkę. Ojciec znał tego Żyda, mówi :”Gdzie idziesz?”. Ale mówi: „Nie stanąłem, tylko z daleka zapytałem gdzie idziesz? Wracaj, wracaj, bo tam biją”. A Żyd mówi:

„Mamy kartki, wezwania i tam...”. A ojciec mówi: „Ja nie mogę się zatrzymać, bo może mnie ktoś obserwuje, wracaj, szybko wracaj do Pliszczyna i gdzie cię oczy poniosą, bo tam was wybijają, tam was biją”. I on wrócił się, i po wyzwoleniu do mojego ojca przyszedł i mówi: „Dobrze, że mnie pan ostrzegł”. I wnuczkę uratował, ale gdzie się krył, ja nie wiem.

Data i miejsce nagrania 2013-01-18, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Joanna Rodriguez

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Później jak mama poszła i sklepy tam porozbijane, to jakieś takie zdjęcia przyniosła, bo sklep fotograficzny był rozbity i ona przyniosła, a ja oglądałam te

Żył 105 lat, tam na tej Syberii i też własną śmiercią nie umarł, tylko poszedł po takie siano brać dla koni, bo później już się tam dorobił, facet był z głową, umiał

Ja mieszkałam wtedy w Kołobrzegu, a moja siostra z Jakubowic zawsze rano mleko chodziła sprzedać.. Siedmioro dzieci miała to nie tak łatwo

Na Starym Mieście jak nie było jeszcze kanalizacji to nawet w te śmietniki wylewane [było] wszystko. Teraz aż się chce iść, naprawdę

Nie było przeproś, że kobieta czy coś tylko łopaty dali do ręki i trzeba było kopać tunel, ten co się skręca koło dworca. Mało tego, jeszcze na Krakowskim [Przedmieściu]

Mój mąż był wtedy w pracy, ja byłam w katedrze o siódmej, strasznie dużo było młodzieży [wówczas].. Moja sąsiadka pracowała w dyrekcji kolei na [ulicy] Okopowej, ona

Miałam sześć klas skończone tutaj [w Lublinie], później Niemcy nam szkołę zabrali, to tam kończyłam [w Kołobrzegu], ale ja do niczego nie chciałam należeć, absolutnie..

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Plac Litewski, wojsko polskie, Pomnik Nieznanego Żołnierza, Pomnik Józefa Piłsudskiego..