• Nie Znaleziono Wyników

Ojciec - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ojciec - Janina Matysek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JANINA MATYSEK

ur. 1930

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, życie codzienne,

Ojciec

Jak wojna była, Niemcy weszli, ojciec był w wojsku. Gdzieś trzydzieści kilometrów od domu. Później uciekł z frontu i ukrywał się. Potem poszedł pracować u jakiegoś pana. Tam woził węgiel i nie było go dłuższy czas w domu. My mieszkaliśmy w suterynie na Kośminku. Powiedziałam: „Mamusiu, idę po ojca, wiem, gdzie on jest”.

W nocy poszłam i przyprowadziłam ojca do domu. A w kamienicy obok byli żołnierze Niemcy, Ukraińcy, Ruskie. Jak zaczęli się bić, to nawet u nas zniszczyli ogrodzenie kamienne, i bili się kamieniami. Mało tego, później płot drewniany i dużą bramę porozrywali. Tak się bili. Wtedy szłam z ojcem, a była już godzina po dwunastej w nocy. Tylko weszliśmy na nasze podwórko, do domu chcieliśmy wejść. Wychodzi sąsiad, co ojca dobrze znał, bo grali w karty. Pchnął ojca ze schodów i powiedział, że był skurwysyn i by go na Majdanek wsadził. Ojca pchnął i on spadł ze schodów.

On się mścił, taki młody gówniarz był. Taki sąsiad był. Dobrze, że ojciec sobie krzywdy nie zrobił, bo w korytarzu w suterynie stała duża skrzynia. Tam takie ciuchy były. Dobrze, że sobie nic nie zrobił, o mur się nie uderzył, tylko o tę skrzynie.

Data i miejsce nagrania 2010-10-05, Lublin

Rozmawiał/a Emilia Kalwińska

Redakcja Łukasz Kijek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja tego nie urządzam, tylko każą sypać, się łapie i pakuje.. Pakowaczki są, na

Tak przysunęliśmy się blisko tego ołtarzyka i widzimy łzy.. Skąd się ludzie dowiedzieli, to

Przychodził do mnie, to znaczy do domu nie wchodził, tylko zawsze przychodził pod okno, bo się wstydził?. A ja się wstydziłam, że przychodzi do mnie

Wesele było na podwórku, tańczyli na podwórku, wesoło było jak nie wiem.. Stoły porozstawiane, sąsiedzi

Taka piosenka była, zapomniałam, jak to się śpiewa, tylko te parę słów pamiętam.. Taki był gospodarz co miał pasiekę i dawał

Szkoła zmieniała, bo nie było budynku, nie było tylu klas w szkole... Data i miejsce nagrania

Przyszłam i cieszyłam się: „Mamusiu, ja dostałam od pani Wacławkowej taką ładną zabawkę.. Cieszyłam się przed

Krótkie już ma włosy, a wcześniej miała długie warkocze, przepiękne włosy, ciemna brunetka była.. Ładna była wujenka i wujek przystojny był,