Henryk Pieliński
Izba warszawska
Palestra 22/7(247), 133-134
(Ir 7(247) Z życia Izb adwokac kich 133
a d w o k a tu rę Dom u S pokojnej S ta ro ś ci, w iększej w sp ó łp racy środow iska z re d a k c ją „B iu lety n u In fo rm a cy jn e g o ”, poparcia dla p ro je k tu podjęcia rez o lu c ji w sp ra w ie ogran iczen ia zbrojeń.
W im ien iu K om isji w nioskow ej adw . K azim ierz S ib ilsk i zgłosił p rz y ję ty jed n o m y śln ie p ro je k t rezolucji, w k tó rej stw ierdzono:
„Z grom adzenie D elegatów Szczeciń skiej Izby A dw okackiej u ch w a la p r o te st p rzeciw ko w yścigow i zbrojeń, zw łaszcza w zak resie p ro d u k c ji b ro n i m asow ej zagłady, ja k ą je s t b ro ń n e u tronow a. P a m ię ta m y straszliw e la ta II w o jn y św iatow ej, k iedy idee h u m anistyczne, życie ludzkie, godność i n ie ty k aln o ść — w skali m asow ej d e p
tan a
W ok resie o sta tn ic h 33 la t pokoju w E uropie, stw orzono now e i o w iele groźniejsze b ro n ie dla ludzkości.
D alsze zw iększanie a rse n ałó w w o
jennych, a zw łaszcza tw orzenie szcze gólnie a n ty h u m a n ita rn e j broni, ja k ą je s t bom ba n eu tro n o w a, w yw ołuje n a sze bezw zględne p o tępienie oraz ż ą d a nie w strz y m a n ia zarów no do św iad czeń ja k i p rodukcji, gdyż m ogą one jed y n ie przynieść ludzkości sk u tk i ta k straszliw e, że aż tr u d n e do o garnięcia rozum em .
Łączym y się w tym pro teście p rz e ciw ko know aniom w rogów p o koju — ze w szystkim i ludźm i pracy, a w ięc z w iększością ludzkości.
P ra c a tysięcy ludzi za tru d n io n y ch w p rzem yśle zbrojeniow ym , ja k ró w nież w y d aw an e m iliard o w e kw oty w m a te ria ła c h p ow inny służyć nie z a spokojonym dotychczas potrzebom ludzkości w za k resie sp raw bytow ych i k u ltu ra ln y c h , a n ie grom adzeniu środków grożących zniszczeniem tej ludzkości.” adw. J.Z I z b a w a r s z a w s k a W d n iu 6 m a rc a br. odbyło się w K lu b ie A d w o k ata w W arszaw ie k o le j ne d y sk u sy jn e sp o tk a n ie środow isko we, n aw ią zu jąc e do problem ów film u „A k cja pod A rsen ałem ” — z udziałem re ż y se ra film u J a n a Łom nickiego, o d tw ó rcy ro li „R udego” J a n a E n g lerta, S ta n isła w a B roniew skiego (pseudonim ,O rsza”), dow ódcy akcji w 1943 r., oraz k ry ty k a film ow ego A n d rz eja O chal- skiego, ja k rów nież b ard z o licznych uczestn ik ó w spotkania.
„S ą m iejsca, k tó re upodobała sobie h isto ria — w spom ina w sw ej książce »Orsza«. — A rse n a ł w arsza w sk i długo czekał n a sw oje w ielkie dni. Z b u d o w a ny w X V II w ieku, sp e łn ia ł ro lę sk ła d n icy b ro n i, aż nadszedł 17 k w ietn ia 1794 r o k u ”.
Co było w ted y i co było później, do b rze w iem y, m y dorośli, a m oże z n a ją te dzieje i n ie k tó rzy młodzi, za m iłow ani szczególnie w historii.
In su re k c ja kościuszkow ska. „Tu ręce w yciągały się po broń, tu pad ły strzały, polała się k re w ” — to ta k że słow a „O rszy” , w ypow iedziane przezeń w 149 la t później, k iedy sta n ą ł na c z e le ak c ji odbicia pod A rsenałem „R u d e go” z r ą k gestapo. To on kiero w ał w tedy strzałam i!
W ybuch p o w sta n ia w 1830 r. k o ja rzy się zw ykle z atak ie m na B elw eder i szczęśliw ą ucieczką K onstantego. Ale drugim , głów nym m iejscem akcji w tej p am iętn ej nocy był znow u w a rsz a w sk i A rsenał. To w ted y lu d S taró w k i rozch w y ty w ał sta m tą d broń. Okolice A rsen ału szczególnie ciężko dotk n ięte były w osta tn ie j w ojnie nalo tam i bom bow ców i ob strzałem a rty le rii. O dno w iona b udow la w okresie m iędzyw o jen n y m p rz e trw a je d n a k aż do sie rp n ia 1944 r„ k ie d y sta n ie się jed n y m z głów nych b astionów bron iący ch S ta rego M iasta (...). Ja k b y dalszy ciąg
134 K r o n i k a N r 7(247)
O lszynkl, dalszy ciąg W esterp latte. Ale kiedy 26 m a rc a 1943 r. O rsza, Zośka, A n tek i inni m łodzi ludzie czekają na p o jaw ienie się budy, w io zącej sk ato w an y ch w ięźniów z S zucha na P aw iak , A rsen ał stoi jeszcze cały.
F ilm „bardziej rozrzew nia, niż w strząsa” (...) bez p o rów nania m ocniej niż film w strzą sa k siążka »Orszy«, S ta n isław a B roniew skiego, pt.: A kcja pod A rsenałem , w y d an a przez K siążkę i W iedzę w 1962 r.” (B ohdan T o m a s z e w s k i : P olska droga do A rse n a łu, K u ltu ra n r 10/768 z dn ia 5.III. 1978 r.).
D y sk u sja w K lu b ie dotycząca film u i odw ołująca się do dw u w iersza Sło w ackiego: „A kiedy trze b a iść na śm ierć, id ą po kolei, ja k przez Boga k am ienie rzu c an e na szaniec” sk o n c e n tro w ała się w okół podstaw ow ych kw estii zw iązanych z p ostaw am i p a trio ty czn y m i Polaków .
Chłopców , o k tó ry ch opow iada film , nie pow ołał do życia ekran. Oni istn ie li n ap raw d ę. N iew ielu przeżyło; z a p a m iętać m usim y w szystkich. K ra jo b raz po w alce pod A rsenałem 29 m arca 1943 r. (z książki): „(...) )skrzyżow anie ulic pod A rsenałem je s t puste, puściu- sieńkie. R ozpierzchł się gdzieś i u k ry ł tłu m przechodniów (...). W szędzie cisza. T ylko w pow ietrzu unosi się jeszcze zapach prochu, jasn y m płom ieniem do
p ala się auto w ięzienne, na jezdni leżą tru p y pięciu gestapow ców , gdzieś dalej tr u p oficera SS, n a chodniku g r a n a
tow y policjant.
A n a tę scenę pobitew ną jednego z n ajsła w n iejsz y ch w yczynów P olski Podziem nej p a trz ą p r a s ta r e m u ry w ła- dysław ow skiego A rsen ału (...)”.
Doc. d r S tan isław B roniew ski („O r sz a”), dow ódca ak c ji pod A rsenałem , a w okresie 6 m a ja 1943 — 3 p aź d z ie r nik a 1944 r. naczelnik S zarych S z e re gów, k o n su lta n t film u, pow iedział: „Z d w udziestu ośm iu uczestników akcji w o jn ę przeżyło ośm iu. J a n e k Rodow icz zginął 7 stycznia 1949 r., A ndrzej W ol ski je s t dziekanem W ydziału E le k try c z nego w K anadzie, T rzciński i Z a pad ło rów nież są za gran icą, W itek B a rtn ic k i p ra c u je w h a n d lu za g ran ic z nym , Józef S aski działa ja k o adw okat. A tm osfera b ra te rs tw a i p rzyjaźni, k tó ra d w udziestu ośm iu uczestnikom ak c ji pod A rsenałem n a k a zy w a ła n a raż ać w łasn e życie, aby z rą k gestapo w y rw ać to rtu ro w a n eg o p rzyjaciela, znalazła swój odpow iednik w odczu ciach i słow ach w szy stk ich u czestn i ków sp o tk a n ia w K lubie.
A rsen ał w arszaw sk i, podobnie ja k w d n iach pow stan ia listopadow ego, stał się w d n iu 26.III.1943 r. w idow nią czynu zbrojnego g ru p szturm ow ych S zarych Szeregów , K edyw u KG AK, o d b ijający ch z r ą k gestapo J a n a B yt n a ra („R udego”) oraz innych w ięźniów P aw iak a , czynu p rzypom nianego w obrazie film ow ym . adw. H e n r y k Pieliński I z b a w r o c ł a w s k a 1. K o n f e r e n c j a s z k o l e n i o w a d l a a d w o k a t ó w i a p l i k a n t ó w a d w o k a c k i c h I z b A d w o k a c k i c h w O p o l u , W a ł b r z y c h u , W r o c ł a w i u i Z i e l o n e j G ó r z e w Ż e l a z n i e k o ł o K ł o d z k a w d n i a c h o d 8 d o 11 k w i e t n i a 1978 r. „Z a m ek”, Dom W czasow y H u ty „B obrek”, położony w p rze p ięk n e j K o tlin ie K ło d zk iej,.stan o w ił m iejsce k o n feren c ji
szkoleniow ej pośw ięconej p ro b le m a ty ce sy tu a cji p raw n ej rodziny w Polsce. W icedziekan R ady A dw okackiej we W rocław iu adw . S ta n isła w A fenda, o tw ie ra jąc ko n feren cję, p o w ita ł uczes tniczących w n iej: d ziek a n a R ady A d w okackiej w W ałbrzychu adw . M a ria n a K uskow skiego, d ziek a n a R ady A d w okackiej w O polu adw . Jerzeg o J a sińskiego oraz ad w o k a tó w i a p lik a n tów adw okackich Izb A dw okackich w