• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, sierpień, nr 203

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, sierpień, nr 203"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Dziennik Pomorza Środkowego

Piątek 31 sierpnia 2012 www.gp24.pl Redaktor wydania: GnegonHtoredd ROK VI • ISSN 0137- 9526 Indeks 348570-Wydanie A-Nakład 61.638 egz. 203(1716) 2/łOzł(z«%vAi)

Dostał mandat i z zemsty

nagrał komórką policjanta

KONTROWEIfóJiCzy słupski policjant załatwiał prywatne sprawy w czasie służby i popełnił wykroczenie? Słupsz- czanin bez oporów nagrał na filmie funkcjonariusza. Komendat miejski zlecił wczoraj postępowanie wyjaśniające.

Andrzej Gurba

andrzei.gurba@mediareqionalne.pl

Wczoraj naszą redakcję odwiedził słupszczanin (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), który pokazał nam E m nagrany telefonem ko­

mórkowym.

- Nagranie wykonałem we wtorek około godziny 18.45.

Policjant w mundurze przy­

jechał radiowozem pod ap­

tekę przy ulicy Przemysłowej.

Razem z nim była kobieta.

Wysiedli z radiowozu i poszli do apteki. Po chwili wrócili, wsiedli do radiowozu i odje­

chali - mówi słupszczanin.

Mężczyzna mówi, że na­

kręcił film bez oporów, bo niedawno niedaleko tego miejsca dostał mandat za to, że przeszedł przez ulicę w niedozwolonym miejscu, tak jak nagrany policjant.

- Wtedy policjanci w ra­

diowozie dojrzeli mnie z ronda, wjechali na chodnik i zaczęło się pouczanie. Do­

stałem 100-złotowy mandat, bo niedaleko są pasy i tam powinienem przejść przez jezdnię. To jest jednak prosty

Kadry z filmu shipszczanina. Widać, jak policjant z towarzyszącą mu kobietą przechodzą przez ulicę Przemysłową. Za przechodzenie mniej więcej w tym miejscu nasz czytelnik dostał wcześniej mandat. Codziennie wiele osób stawiających auta tam, gdzie stanął radiowóz, wędruje na drugą stonę ulicy, tak jak ów funkcjonariusz. Inną sprawą jest, czy za takie przewinienie powinien być mandat, czy pouczenie? Fot. mtemaut odcinek drogi. Wtedy nie

było dużego ruchu. Mandatu jeszcze nie zapłaciłem. Na fil­

miku widać, że policjant nie ma oporów, aby przechodzić przez jezdnię w niedozwolo­

nym miejscu. Są więc równi i równiejsi? - pyta słupsz­

czanin. Dodaje, że do wyja­

śnienia jest też Sprawa, czy

Bezrobotni nie chcą pracy przy rybie

W Powiatowym Urzędzie Pracy w Słupsku jest 220 ofert pracy w prze­

twórstwie rybnym. Bezrobotni

7 7 0 1 3 7 9 5 2 7 5 6 3 5

jednak nie chcą podejmować tego typu zajęcia. - Dwie firmy związane z przetwórstwem rybnym zgłosiły teraz do nas oferty pracy. Morpol w Duninowie szuka 180 osób do porcjo­

wania i pakowania łososia. Mirko w Głobinie z kolei poszukuje 40 pracow­

ników- mówi Marcin Horbowy, rzecznik PUP w Słupsku.

policjant nie załatwiał pry­

watnych spraw w czasie służby.

Film pokazaliśmy wczoraj rano podkomisarzowi Ro­

bertowi Czerwińskiemu, rzecznikowi słupskiej policji, prosząc go o informacje, czy widoczny na kadrach funk­

cjonariusz załatwiał służbo-

| Rozmowa

Rzemieślnik słowa pisanego

- Nie surfuję, nie jestem na żadnych portalach społecznościowych.

Wchodzę na duże portale, żeby się dowiedzieć, co się dzieje. Również prowadzę własnego błoga i spraw­

dzam, co inni piszą - ze znanym dziennikarzem Danielem Passentem rozmawiamy o dziennikarstwie, In­

ternecie i przyszłości mediów.

we, czy prywatne sprawy i o komentarz dotyczący pope­

łnionego wykroczenia (prze­

jście przez jezdnię w niedo­

zwolonym miejscu).

Po kilku godzinach rzecz­

nik powiedział, że informacja o tym zdarzeniu natychmiast trafiła do komórki kontrolnej znajdującej się w Komendzie

Miejskiej Policji w Słupsku.

- Komendant, który zapo­

znał się z nagraniem, polecił natychmiast wyjaśnić oko­

liczności tej sprawy. Obecnie analizujemy zabezpieczone nagranie, ustalamy wszelkie okoliczności mające z nim związek- stwierdza Czerwiń­

ski. I dodaje. - Poczekajmy www.gp24.pl

na wyniki trwających czyn­

ności wyjaśniających. Jeżeli wskażą one, że funkcjona­

riusz naruszył przepisy prawne, niezależnie od tego zostaną wobec niego wyci­

ągnięte także konsekwencje dyscyplinarne. O wynikach tego postępowania będę oczywiście na bieżąco infor­

mował.

Pytamy rzecznika, czy przez kilka godzin trudno było ustalić fakty? A więc, czy radiowóz znajdował się na ulicy Przemysłowej służbo­

wo, czy też nie? Tym bardziej że na filmie widać numer boczny radiowozu i do­

kładnie określony jest dzień i godzina. - Obowiązują nas procedury i przepisy. Jak już powiedziałem, jest wszczęte postępowanie wyjaśniające.

O jego wynikach zostaniecie państwo poinformowani - oznajmił wczoraj Czerwiń­

ski. 8

: J : M www,gp24.pi/fomm ZOBACZ FILM NA

[^Podróże

Na dwóch kółkach

Kazimiera Stachyra wakacje spędził na samotnej wyprawie rowerowej po Ukrainie i Mołdawii.

Wydał na nie tylko 600 złotych. Gdy w pobliżu Akermanu wjechał na zie­

leniejący step, zrozumiał, o czym my­

ślał Adam Mickiewicz, gdy po swojej podróży po stepie napisał „Stepy Akermańskie".

R E K L A M A

ANKRIS:

Zatrudni

blacharza i lakiernika samochodowego z doświadczeniem

Teł. 609 072 424

(2)

piątek 31 sierpnia 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl

Zostań dziennikarzem obywatelskim.

Publikuj artykuły i zdjęcia na portalu społecznosciowym Słupska i Ustki

wwwjnm2miasto.pl

Nie chcą przy rybach

BEZROBOCIE W Powiatowym Urzędzie Pracy w Słupsku jest 220 ofert pracy w przetwórstwie rybnym. Bezrobotni jednak nie chcą podejmować tego typu zajęcia.

Dorota Aleksandrowicz dorota.aleksandrowicz@mediareqionalne.pl

- Dwie firmy związane z przetwórstwem rybnym zgłosiły ierażMó nas oferty pracy. Morpgł^ Duninowie szuka 180 osób do porcjo­

wania i pakowania łososia.

Mirko w Głobinie z kolei po­

szukuje 40 pracowników do pakowania ryb do pojem­

ników - mówi Marcin Hor- bowy, rzecznik Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.

Oferty te nie cieszą się za­

interesowaniem, choć w słupskim Urzędzie Pracy za­

rejestrowanych jest 11 tysięcy bezrobotnych.

- Możliwe, że większości ludzi nie odpowiadają wa­

runki pracy. Z pewnością trzeba liczyć się z rybim za­

pachem czy chłodem. Jeżeli pracy, to tutaj szału nie ma i nigdy nie było. W naszym urzędzie jest zarejestrowa­

nych 38 procent osób z wy­

kształceniem gimnazjalnym i niższym. Praca, która nie wymaga odpowiedniego wy­

kształcenia, powinna cieszyć się wśród nich zainteresowa­

niem. W tym przypadku tak nie jest- stwierdza urzędnik.

Firmy zajmujące się prze­

twórstwem rybnym starają się zabiegać o pracowników, stąd oferta dowozu do pracy.

Morpol nie wymaga kwalifi­

kacji zawodowych. Osób z doświadczeniem i książeczką sanepidowską poszukuje z kolei Mirko.

Jeżeli chodzi o czas wyko­

nywanej pracy, to ten jest zróżnicowany. W Morpolu pracuje się 11 godzin w sys-

W Morpolu poszukują 180 pracowników.

Oferty pracy

Na 650 ofert znajdujących się w PUP w Słupsku składają się głównie 220 oferty pracy w prze­

twórstwie rybnym, 100 w prze­

myśle, 47 w gastronomii i hote­

larstwie, 41 w budownictwie, 12 ofert dla nauczycieli, 12 w branży finansowej, 5 ofert pracy biu­

rowej czy 5 ofert w handlu.

ternie równoważnym, czyli 2 dni pracy, 2 dni wolnego. Z kolei w Mirko pracuje się 5 dni w tygodniu, od 7 do 15.

Zarobki w przetwórstwie rybnym oscylują od 1500 zło­

tych brutto wzwyż, jednak takie zarobki nie przyciągają bezrobotnych.

-Wolę poszukać pracy na budowie niż podejmować pracę przy rybach. Nie mam zamiaru śmierdzieć nią po całym dniu pracy. Poza tym jak mam już ciężko pra­

cować, to wolę dostać za nią odpowiednią zapłatę. Za takie pieniądze mógłym równie dobrze pracować w jakimś markecie, a śmier­

dzieć rybą nie będę - powie­

dział nam bezrobotny pan Tadeusz ze Słupska, którego spotkaliśmy w PUP

Zdania na temat pracy przy rybach są różne.

- Pracowałem w Morpolu

W poniedziałek w „Głosie"

Raport o szkołach jakowych

dwa tygodnie. Na taki czas dostałem umowę zlecenie. W październiku 2009 roku przy­

jęto 50 dodatkowych osób do pracy, wśród tych znalazłem się także ja. Wie pani, kiedy człowiek naprawdę potrze­

buje pracy, nie zastanawia się czy będzie śmierdział, czy1 pachniał. W pewnych sytu­

acjach myśli się tylko o ja- kimkowiek zarobku - powie­

dział nam były pracownik Morpolu (nazwisko do wia­

domości redakcji).

Dodaje on także, że naj- trudniejsze w tym wszystkim było dostosowanie się. - Pra­

cowałem przy mrożonej rybie, więc nie było czuć jej zapachu, ale przestawianie skrzynek o ciężarze 20 kg sprawiało mi problemy.

Gdybym znów potrzebował pracy i nie mógł jej znaleźć, bez zastanawiania pod- j ąłbym tę w Morpolu - mówi.

W sobole w „Głosie"

Zdrowie, porady, relaks

na angielski lub niemiecki, a może sam chcesz podszkolić .język? Już w najbliższy

poniedziałek opublikujemy listę szkół z regionu, które rozpoczynają nabór na zajęcia językowe.

W raporcie także:

• kursy przygotowujące do egzaminu gimnazjalnego i matury

• język angielski dla maluchów

• pefne oferty szkół językowych

• ceny kursów

•Jak pracujące matki planują swój dzień.

• Co robić, kiedy pierwsze dni w szkole przysparzają różnych problemów -rozmowa z pedagogiem z Koszalina.

• Reportaż o firmie, która zorganizowała żłobek dla dzieci pracowników.

• Jak rozwija się mowa dziecka i jak szybko

rozpoznać, że coś jest nie tak.

•Jak nie dać się omamić wizją tańszego

abonamentu na telefon.

I Rozmowa o opiece nad owadami i gadami.

• Galeria zdjęć zwierzaków.

• Horoskop.

• Dwie strony krzyżówek i łamigłówek.

O trudnościach związa­

nych z pracą w przetwór­

stwie rybnym opowiedział nam także obecny pra­

cownik Morpolu (nazwisko do wiadomości redakcji).

- Nie da się ukryć, że to ci­

ężka praca. Jednak prawda jest taka, że w naszych okoli­

cach, jeżeli znajdzie się jakaś praca, to wynagrodzenie za nią wynosi około 1000 zło­

tych na rękę. Gdybym zna­

lazł pracę za podobną za­

płatę jak w Morpolu, nie wahałbym się jej zmienić - stwierdza.

Dodaje on także, że w pracy w przetwórstwie rybnym trzeba być silnym nie tylko fizycznie, ale i psy­

chicznie, by móc to wszystko wytrzymać.

-Pracuję od 7.15 do 18.15 na różnych stanowiskach, wszystko zależy od tego, co zleci brygadzista. Wywoziłem

Fot triom Cap*

odpady, pracowałem przy ry­

bach mrożonych i świeżych, pakowałem i odpakowy- wałem je. Uciążliwe w tym wszystkim krótkie przerwy, łych mamy dwie.

Skontaktowaliśmy się również z firmą Morpol w Duninowie, ta jednak od­

mówiła nam udzielenia ja­

kichkolwiek informacji zwi­

ązanych z zatrudnianiem nowych pracowników.

Z kolei Marcin Horbowy z PUP w Słupsku poinfor­

mował nas, że na chwilę obecną 70 osób z PUP zo­

stało skierowanych na roz­

mowę w sprawie pracy w Morpolu. Natomiast 90 osób ze skierowaniem z PUP uda się do firmy Mirko.

Wysłane osoby mają 5-7 dni na rozliczenie się ze skie­

rowania. Skierowanie nie oznacza jadnak podjęcia pracy. •

Okładka „Kalendarza ucznia"

Na początek roku szkolnego

„Głos" z grupą Energa przygo­

tował dla uczniów wyjątkowy prezent. Już w najbliższy po­

niedziałek, 3 września, do ka­

żdego „Głosu" dołączymy edu­

kacyjny „Kalendarz ucznia".

Będzie on miał postać książeczki z kalendarium na cały rok szkolny 2012/2013.

Jak w każdym kalendarzu, będą tam daty z imionami so­

lenizantów. Oprócz tego infor­

macje dotyczące świąt, rocznic oraz innych wydarzeń, po­

mocne podczas planowania zajęć w szkole, jak i poza nią.

Oczywiście nie zabraknie też najważniejszych informacji dla uczniów, a zatem wykazu dni wolnych od nauki szkolnej, przerw świątecznych, ter­

minów ferii zimowych i przy­

szłorocznych wakacji.

Kalendarz będzie pełnił także funkcję edukacyjną.

Dzięki bogato ilustrowanej książeczce „W krainie prądu elektrycznego" znajdzie się w nim wiele cennych informacji na temat prądu oraz jego bez­

piecznego użytkowania. Te in­

formacje przygotowali specja­

liści z Grupy Energa, którzy prowadzą edukacyjny program Energa Edukacja.

DANIEL KLUSEK

Liczb;

strony ma kalendarz ucznia, który będzie w poniedziałek w „Głosie".

Debata o atomie online

Weź udział w kluczowej debacie na temat energetyki atomowej, nie ruszając się z domu. Już dziś o godz. 11 na portalu gp24.pl możesz na żywo obejrzeć debatę eks­

pertów, którzy odpowiedzą na TWoje pytania.

W debacie wezmą udział

przedstawiciele organizacji zrzeszających przedsi­

ębiorców oraz eksperci. Na maila biuroprasowe@pozna- jatom.pl możesz przesłać swoje pytania do ekspertów.

Debatę zorganizowało Mini­

sterstwo Gospodarki.

(ALEK)

„ Czas jest najlepszym lekarstwem na smutek, a wspomnień nikt nam nie odbierze. Zawsze będą z nami

Magdalenie Ferkaluk

wyrazy głębokiego współczucia i słowa otuchy z powodu śmierci

Córki

składają

Właściciele i Pracownicy Salonów Auto Diug i Igmar AD 564312K03A TYLKO W „GŁOSIE*

Do szkoły z kalendarzem

(3)

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia, które powinni zoba­

czyć też inni? Przyślij zdjęcia na

wwwj024.pl '

Kontakt z Daniel Klusek

daniel.ldusek@mediafeqionalne.pl 598488121 Gadu-Gadu: 10246970

ul. Henryka Pobożnego 19,76-200 Słupsk

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza piątek 31 sierpnia 2012 r.

Czarny czwartek na szóstce

WYPADKI Seria wypadków na drodze nr 6. Samochód ciężarowy potrącił śmiertelnie rowerzystę pod Lęborkiem.

Koło Karlina kierowcę ratował śmigłowiec, w Malechowie samochód uderzył w drzewo.

Grzegorz Bryszewski

qrzeqorz.brzyszewski@mediaregionalne.pl

Około godziny 11 dwa ki­

lometry przed Lęborkiem od strony Słupska samochód ci­

ężarowy DAF potrącił rowe­

rzystę. Mężczyzna zginął na miejscu. Ofiara to 30-, 40- -letni mężczyzna.

- Jadący w kierunku Słupska rowerzysta, z niewy­

jaśnionych przyczyn zjechał nagle wprost pod jadący w kierunku Lęborka samochód ciężarowy i poniósł śmierć na miejscu - mówi asp. Daniel Pańczyszyn, oficer prasowy KPP Lębork. - Nadal nie­

znane są personalia rowe­

rzysty, ciało zostało zabez­

pieczone do badań sekcyjnych

Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Ruch na drodze był wstrzymany na kilka godzin.

Kolejny wypadek wydarzył się na drodze nr 6 między Ry­

maniem a Malonowem (Za­

chodniopomorskie) . Na Wczorajszy wypadek na drodze nr 6 koło Lęborka okazał się tragiczny: zginął rowerzysta. FoLPołkja

skrzyżowaniu drogi krajowej z trasą Sławoborze - Koło­

brzeg doszło do czołowego zderzenia skody octavii z busem volkswagenem T4, na który jeszcze najechała z tyłu cysterna. Jedna osoba z VW została ciężko ranna i do szpitala zabrał ją śmigłowiec ratowniczy. Kierowca skody wszedł z wypadku z lekkimi obrażeniami. Ruch przez kilka godzin odbywał się wa­

hadłowo.

Po południu koło Male­

chowa (powiat sławieński) z nieznanych przyczyn mer­

cedes zjechał z szosy i ude­

rzył w przydrożne drzewo.

Poszkodowane zostały dwie osoby, które wydostały się z auta o własnych siłach, ale konieczne było udzielenie im pomocy medycznej.

Policjanci apelują o ostro­

żność na drodze. Przed nami ostatni weekend wa­

kacji i czas powrotów do domów.

WSPÓŁPRACA: PIOTR KAWAŁEK

W weekend święto wojska w Ustce

ZAPROSZENIA Dziś w Ustce rozpoczną się centralne obchody święta Wojsk Obrony Przeciwlotniczej Sił Zbrojnych RP.

Jeleń został już spizedany

BYTÓW Znalazł się chętny na kompleks restauracyjno-hotelowy nad jeziorem Jeleń. Za nieco ponad 814 tysięcy złotych.

Uroczystości rozpoczną się o godzinie 10 mszą świętą, która odbędzie się na terenie Kapitanatu Portu w Ustce. Następnie zagra Or­

kiestra Reprezentacyjna MW.

Po zakończeniu uroczystości ulicą Marynarki Polskiej od­

będzie się uroczysta defilada wojskowa. Ponadto Kom­

pania Reprezentacyjna MW zademonstruje pokaz musztry paradnej w marszu.

Od godziny 13 do 18 będzie można wejść na po­

kłady trzech okrętów: okrętu rakietowego ORP „Piorun", trałowca ORP „Śniardwy"

oraz okrętu ratowniczego ORP „Maćko".

W sobotę, 1 września (od godziny 10 do 13), na placu przed usteckim urzędem

miasta będzie można zoba­

czyć sprzęt będący na wypo­

sażeniu marynarzy z 9. Dy­

wizjonu Przeciwlotniczego Marynarki Wojennej, m.in.

stacja radiolokacyjna, wozy dowodzenia oraz przeciwlot­

nicza armata o kalibrze 57 mm i przenośne rakiety przeciwlotnicze GROM.

. Chętni będą mogli obej­

rzeć filmy promujące Mary­

narkę Wojenną oraz zasi­

ęgnąć informacji na temat Narodowych Sił Rezerwo­

wych na stoisku promo­

cyjnym Marynarki Wojennej.

Na mieszkańców Ustki i tu­

rystów czekać będzie także żołnierska grochówka.

Organizatorem święta jest Marynarka Wojenna.

(KRAB)

Do przetargu ogłoszonego przez bytowski ratusz przy­

stąpił tylko jeden oferent - Krzysztof Kolaszt. Sko­

ńczyło się więc na jednym postąpieniu (cena wywo­

ławcza wynosiła nieco ponad 806 tysięcy złotych).

- Spodziewałem się, że będzie więcej oferentów, ale i tak jestem zadowolony z transakcji - mówi Adam Leik, wiceburmistrz Bytowa. Do podpisania aktu notarial­

nego powinno dojść w ciągu miesiąca. Wraz z nim sko­

ńczy się dzierżawa kom­

pleksu (inna osoba ma pod­

pisaną umowę).

Za nieco ponad 814 ty­

sięcy złotych mieszkaniec

Bytowa kupił, poza działką, restaurację (721 metrów kwadratowych), recepcję (132 metry kwadratowe), bu­

dynek sanitarny (70 metrów kwadratowych). Do tego do­

chodzą jeszcze miejsca noc­

legowe.

- Ośrodek do tej pory był cały czas w dzierżawie. Prak­

tycznie nie mieliśmy z niego żadnych dochodów, bo czynsz szedł w ośrodkowe in­

westycje. Mimo tego kom­

pleks i tak wymagał i wy­

maga sporych nakładów - mówi Leik.

To nie są jedyne zmiany nad jeziorem Jeleń. W przy­

szłym tygodniu ratusz ogłosi przetarg na kolejny etap za-

Łódzka uczelnia

nie wróci do Kobylnicy

gospodarowania otoczenia akwenu. Powstanie podświe­

tlana promenada (od obec­

nych pomostów do dzikiej plaży), plac zabaw, zielona si­

łownia. Obok wykonane zo­

stanie miejsce wypoczynku z kręgiem paleniska, pnia­

kami do siedzenia, ławami drewnianymi, stołem i dużą altaną.

- Chcemy, aby wszystkie prace zostały wykonane do końca maja przyszłego roku - oznajmia Leik. Pieniądze na te prace pochodzą z Lo­

kalnej Grupy Rybackiej „Po­

jezierze Bytowskie" W tym tygodniu gmina złożyła ko­

lejny wniosek o wsparcie do LGR. - Jeśli dostaniemy pie-

niądze, to zbudujemy par­

king na 56 pojazdów przy zjeździe z ulicy Gdańskiej w kierunku Jelenia. Planujemy też przygotowanie tras nar­

ciarskich, biegowych, rowe­

rowych, wykonanie oświe­

tlenia przy drodze dojazdowej do kąpieliska, wykonanie pomostów dla wędkarzy przy bosmance oraz wykonanie nowego po­

mieszczenia dla ratowników.

Koszty szacujemy na prawie 1,2 min zł - informuje Leik.

Gmina liczy na 85-procen- towe dofinansowanie.

(ANG)

PODYSKUTUJ NA FORUM www.gp24.pl/forum

Z nami nie stracisz

Dzied będą mogły obejrzeć sprzęt marynarki. FoLKamHNagtrek

Nie przewidujemy odtwa­

rzania naszego ośrodka w Kobylnicy - dowiedzieliśmy się wczoraj w Akademii Hu­

manistyczno-Ekonomicznej w Lodzi.

Ośrodek został zawie­

szony, gdy po cofnięciu przez ministra nauki pozwolenia na prowadzenie w nim in­

formatyki, chętni do studio­

wania zaczęli wycofywać po­

dania. Odstraszyła ich też zapowiedź, że na egzaminy i część zajęć trzeba będzie do­

jeżdżać do Łodzi. Od tej pory AH-E w Łodzi prowadzi swoje oddziały w Kartuzach, Kołobrzegu i Koszalinie.

W efekcie opustoszał pi­

ęknie odnowiony budynek przy ul. prof. Poznańskiego 1 w Kobylnicy, w którym stu­

diowali studenci AH-E. Jak się okazuje, jego właści­

cielem jest Instytut Postępo­

wania Twórczego, od którego łódzka uczelnia dzierżawiła pomieszczenia.

Trwa wyprzedaż wyposa­

żenia sal. Część z niego nie­

dawno kupiła jedna z pry­

watnych szkół w Słupsku.

Poza tym Instytut Postępo­

wania Twórczego wystawił na sprzedaż całą nierucho­

mość.

(MAZ)

W nadchodzącym tygodniu na naszych stronach porad- niczych znajdziecie kolejne ciekawe tematy i dowiecie się, jak zadbać o swój majątek i swoje pieniądze:

•Poniedziałek, 3 września -Wyjeżdżasz? Zabezpiecz mieszkanie lub dom przed kradzieżą.

•Wtorek, 4 września - Dziedziczenie majątku na podstawie testamentu.

•Środa, 5 września - O d nowego roku abonament RTV w górę. Sprawdź, czy musisz go płacić.

•Czwartek, 6 września -Sprzedajesz na aukcjach w Internecie? Sprawdź, kiedy odprowadzić podatek.

• Sobota, 8 września - Możesz odzyskać podatek VAT zapłacony przy zakupie materiałów budowlanych.

(4)

piątek 31 sierpnia 2012 r.

Chcesz kupić mieszkanie, wynająć? Zajrzyj

do naszego serwisu re odom.pl

Amber Gold zatrząsł wczoraj państwem

WARSZAWA Do wieczora trwały burzliwe obrady w Sejmie. 174 posłów chciało zadać pytania premierowi, po jego wystąpieniu w sprawie AG. W tym czasie sąd, w błysku fleszy, zdecydował o aresztowaniu szefa parabanku Marcina P.

- Ja ponoszę polityczną, or­

ganizacyjną odpowiedzial­

ność za pracę rządu i służb państwowych, które mi pod­

legają. Nie mam zamiaru od tej odpowiedzialności uciekać - powiedział wczoraj w Sejmie premier.

Donald TXisk zaczął od

„miękkiej" strony afery Am­

ber Gold. Poruszył wątek swo­

jego syna, którego Marcin E, zatrudnił w swoich liniach lot­

niczych OIT Express.

- Trudno, żebym o tym nie pamiętał - mówił premier. - Nie chciałbym, aby powstało wrażenie, że premier rządu nie zauważa tego kontekstu.

Wszyscy decydujący się na ro­

le polityczne, ale i mający współodpowiedzialność ro­

dziców, mają ten sam dyle­

mat - na ile zakreślić granice bezpieczeństwa, kontroli i in­

terwencji wobec tych, którzy opieki i pomocy się spodzie­

wają. Na ile jesteśmy w stanie zabezpieczyć czy swoje dzie­

ci, czy państwo, równocześnie pamiętając, że naszym zada­

niem jest nie ograniczać zbyt­

nio wolności czy swych dzieci, czy obywateli.

Prokuratura nie dla polityków

Jakie propozycje podał Ihsk? Podkreślił, że w sprawie Amber Gold trzeba wyjaśnić każdy błąd.

- Badania wszystkich insty­

tucji, ich zaniechania, a raczej zaniechania ludzi, którzy te instytucje reprezentowali, muszą być powodem zdecy­

dowanego działania wobec tych ludzi - oświadczył liisk

Zaproponował wzmocnie­

nie niezależności prokuratu­

ry. - Wyposażmy prokuratora generalnego lub inną instytu­

cję, w instrumenty, które będą w stanie skutecznie dyscypli­

nować lub egzekwować pra­

widłowe zachowania proku­

ratorów - mówił Tusk. - Nie dawajmy tych narzędzi poli­

tykom.

ABW do kontroli

Zdaniem szefa rządu, w sprawie Amber Gold zastrze­

żenia budzą działania pre­

wencyjne Agencji Bezpie­

czeństwa Wewnętrznego.

Ocenił, że trzeba szybko zmienić model służb o cha­

rakterze policyjnym, które mają możliwości śledcze.

- Wszystkie te służby są dość ubogie, jeśli chodzi o na­

rzędzia i zdolności ludzi, dotyczące zdobywania wiedzy wyprzedzająco infor­

mującej władzę o zagroże­

niach pojawiających się na ta­

ką skalę, z jakim mieliśmy do czynienia w przypadku Am­

ber Gold - podkreślił.

Urząd bez refleksu Premier krytycznie ocenił też działania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Fakt, że UOKiK uznał za uczciwe reklamy dotyczące

- W wystąpieniach Donalda Tuska i Jada Rostowskiego (na pierwszym planie) zabraldo odpowiedzi mjn. na pytanie, dlaoego to wszystko, co działo się w stosunku do bohatera a f ^ , miało miejsce-ocenił wczoraj prezes PiS Jarosław Kaczyński.- Dlaczego sądy, prokuratury, urzędy nie wykonywały swydi obowiązków, czy to był jakiś zdumiewający zbieg okolianośd,czycośzatymsiękiyje?Nazdję^obok

aresztowany wczoraj szef Amber Gold Marcin P. Fot PAP/Adam Warżawa i Leszek Szymański

lokat w Amber Gold - zda­

niem Tuska - jest nie do zaak­

ceptowania.

- Zabrakło albo odwagi, al­

bo refleksu, albo gotowości do działania, może niestandar­

dowego, ale na pewno zgod­

nego z przepisami - oświad­

czył.

Seremet: były błędy, czas na wnioski

- W sprawie dotyczącej Am­

ber Gold prokuratura dopu­

ściła się błędów. Z błędów wy­

ciągnąłem odpowiednie wnioski - mówił po wystąpie­

niu premiera prokurator ge­

neralny Andrzej Seremet Jednym z nich była sugestia prokuratora, by utworzyć In­

stytutu Ekspertyz Ekono­

micznych. Argumentował, że prokuratura i sądy nie znajdu­

ją odpowiedniego partnera w biegłych.

- Ekspertyzy nie są pełne, często obarczone są Wędami.

Problemem jest też długo­

trwałość ich sporządzania.

Postuluję utworzenie Instytu­

tu Ekspertyz Ekonomicznych.

Istnienie takiej placówki wsparłoby organy prowadzą­

ce postępowania karne - uza­

sadniał szef prokuratury.

Rostowski: zaniedbania służb skarbowych

Minister finansów Jacek Rostowski uważa, że w spra­

wie Amber Gold zaniedbań dopuściły się m.in. gdańskie.

urzędy skarbowe. Jak mówił, spółka Marcina P, jeszcze pod poprzednią nazwą Grupa In­

westycyjna Ex, została zareje­

strowana w m Urzędzie Skar­

bowym w Gdańsku w marcu 2009 r.

- W związku z niezłożeniem deklaracji podatkowych VAT-7 za marzec 2009 r. wysłano we­

zwanie do jej złożenia. We­

zwanie wróciło do III Urzędu Skarbowego w Gdańsku ze względu na niepodjęcie prze­

syłki przez adresata. Ta spra­

wa nieskutecznego wezwania i braku deklaracji nie spowo­

dowała wysłania kolejnych wezwań do spółki - mówił Ro­

stowski.

Dodał, że Amber Gold nie dożyła ponadto deklaracji o podatku GIT do końca marca 2010 r. Wynikało to stąd, że HI Urząd Skarbowy nie otworzył obowiązków Amber Gold w podatku GIT w momencie re­

jestracji, urząd ten nie wysyłał wezwania do spółki o wywią­

zanie się z obowiązku złoże­

nia deklaracji. Wobec oczywi­

stych - jak ocenił Rostowski - zaniedbań w III Urzędzie Skarbowym, podjął decyzję o odwołaniu jego naczelnika.

Minister zlecił też kontrolę w gdańskich urzędach skarbo­

wych. Wyniki mają być znane w połowie września.

PiS: przyznajcie się do winy

Krótko po wystąpieniach przedstawicieli rządu i proku­

ratury, do głosu doszła opozy­

cja.

- Sprawa Amber Gold to po­

kaz niekompetencji i lekce­

ważenia ważnych spraw ludz­

kich - powiedział poseł PiS Andrzej Duda. Jego zdaniem, premier w sprawie Amber Gold całkowicie zawiódł za­

ufanie Polaków. Dodał, że w każdym państwie demokra­

tycznym, w którym panują cywilizowane zasady w polity­

ce, po takim pokazie nieudol­

ności - premier podałby się do dymisji.

- To kwestia zwykłej uczci­

wości w polityce - ocenił. - Pa­

nie premierze, pan wiedział o podejrzanej przeszłości Mar­

cina P, ale poinformował pan, że tutaj coś jest nie tak, tylko swojego syna. Nie uruchomił pan odpowiednich organów, które panu podlegają - służb specjalnych, ministrów. Pre­

mier wiedział, nie powiedział,

ludzie stracili majątek - mówił poseł PiS.

Prezes PiS Jarosław Kaczyń­

ski uważa, że informacja pre­

miera Donalda Tiiska nie dała odpowiedzi na najważniejsze pytania i była próbą rozmy­

dlenia afery. Według szefa PiS oczywiste jest, że musi po­

wstać komisja śledcza doty­

cząca Amber Gold. (pap)

POWOLNY CEL

Prezes Amber Gołd został aresztowany

Maran P.tiafi do aresztu na trzy miesiące-zdecydował sąd. Decyzja jest nieprawomocna. Obrońca Marana P. zapowiedział, że złoży odwołanie. Pro­

kuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła Maranowi P. zarzut oszustwa znacznej wartości na kwotę co najmniej 181 min zł, za co grozi do 15 lat wię­

zienia. Z powodu zagrożenia wysoką karą i obawy mataaenia, śłedoy zde­

cydowali o wystąpieniu do sądu z wnioskiem o areszt Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wy­

sokim oprocentowaniem mwestyqi - przekraczającym nawet 10 proc w ska­

li roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia Amber Gołd ogłosiła decygę o likwidagi, nie wypłacąąc ulokowa­

ny* środków i odsetek tysiącom klientów fumy.

INFOLINIE:

BIAŁYSTOK BIELSKO BIAŁA BYDGOSZCZ BYTOM

CZĘSTOCHOWA GDAŃSK GLIWICE KALISZ KATOWICE I KATOWICE II KIELCE KRAKÓW I KRAKÓW II KROSNO

LUBIN k/Wrocławia LUBLIN I

LUBLIN II ŁOMŻA ŁÓDŹ NOWY SĄCZ

_ _ ^ ^ * 5 a S » i S B

z tel. stacjonarnych z tel.

801 003 160 608

85 6537060 33 8164346 52 3455123 32 7876109 34 3611475 58 3074316 32 2315611 62 7671009 32 7826060 32 2000434 41 3434711 12 4331035 12 4261081 13 4251343 76 8443302 81 5323237 81 5284508 8 6 2166111 42 6319370 18 4145353

OLSZTYN OPOLE PŁOCK POZNAŃ I POZNAŃ II RADOM RZESZÓW SIEDLCE SIERADZ SŁUPSK SZCZECIN ŚWIDNICA TARNÓW TORUŃ WARSZAWA I WARSZAWA II WROCŁAW I WROCŁAW II ZAMOŚĆ

komórkowych

921 608

89 5321060 77 4022005 24 2623229 61 8352234 61 8510090 48 3623123 17 8621320 25 6440307 43 8225303 59 8485305 91 3594053 74 8519763 14 6277175 56 6220392 22 4203340 22 4360546 71 3357607 71 3428718 84 6392720

Przykład reprezentatywny: czas spłaty: 15 łat; kwota kredytu: 45 000,00 zł; rata: 445,59 zł. Składniki raty:

nominalna stopa procentowa 4,99%; opłaty administracyjne 90,00 zł. Całkowita kwota kredytu: 45 000,00 zł. Opłata:

2 700,00 zł; prowizja 0 zł; Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania: 10,25%; całkowito kwoto do zapłaty: 82 985,42 zł.

••Koszt połączenia wg sławki operatora. Reklama nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu kodeksu cywilnego

229412kblN

(5)

Chcesz wymienić auto na inne?

Szukasz okazji?

Zajrzyj na

kraj świat

piątek 31 sierpnia 2012 r.

Idzie wojna o Arktykę?

PKP przestanie płacić za zniżki dla swoich emerytów

ŚWIAT Coraz szybsze topnienie lodów Arktyki może wkrótce doprowadzić do poważnych sporów o jej terytoria.

Spółki Grupy PKP od przyszłego roku przestaną wykupywać prawo do zniżek dla swokłi emerytowanych pracowni­

ków. Grupa oszczędzi na tym około 27 min zł rocznie. Emerytowani pracowni­

cy spółek kolejowych mają prawo do

80-proc ulgi na przejazdy pociągami.

Roczna opłata za uprawnienie do ulgi na przejazdy w drugiej klasie wyniesie 140 zł, a dopłata do ulgi na przejazdy pierwszą klasą-160 zł.

(opr.pap)

LOTTO Co najmniej pięć krajów -

USA, Rosja, Kanada, Norwe­

gia i Dania - stara się zapew­

nić tam sobie najlepsze pozy­

cje. Chiny, choć nie są w Ark­

tyce pierwszoplanowym gra­

czem, bardzo uważnie śledzą sytuację. Będą chciały się tam dostać, podobnie jak Indie i Unia Europejska - przewiduje autor artykułu w brytyjskim

„Financial Times".

- Ambicje aktorów tego te­

atru mogą wkrótce okazać się sprzeczne z dominującą dok­

tryną „Pax Arctica", która za­

kłada, przynajmniej publicz­

nie, że w dającej się przewi­

dzieć przyszłości międzyna­

rodowe normy prawne, roz­

tropność i współpraca będą rządzić poglądami i zachowa­

niem wszystkich graczy - pi­

sze dziennik.

W nadchodzącej dekadzie lub dwóch, gdy już lody Arkty­

ki stopnieją, Przejście Północ- no-Zachodnie skróci trasę morską między Azją a Europą o tysiące kilometrów - wska­

zuje autor tekstu. Odnotowu­

je też, że złoża węglowodorów w Arktyce, które staną się do­

stępne, będą o wiele większe

niż takie zasoby naturalne na Morzu Południowochińskim.

Kontrola nad arktycznymi wyspami i akwenami - od Przejścia Północno-Zachod- niego (które Kanada uważa za swe wody terytorialne) po Przejście Północno-Wschod- nie (które za swe wody teryto - rialne uważa Rosja), Morze Beauforta (stanowiące przed­

miot sporu między USA a Ka­

nadą) i Grzbiet Łomonosowa (przedmiot sporu między Ro­

sją, Danią i Kanadą) - jest wciąż negocjowana pod au­

spicjami ONZ-owskiej kon­

wencji o prawie morza.

Autor wskazuje, że na ra­

zie kwestie te są przedmio­

tem ożywionej działalności dyplomatycznej. Twierdzi jednak, powołując się na przykład Morza Południo- wochińskiego, że może się to wkrótce zmienić, bo wolna od lodów Arktyka z jej ogromnymi zasobami natu­

ralnymi stanie się strategicz­

nie ważnym obszarem. „FT"

przewiduje, że będzie tam dochodzić także do konflik­

tów militarnych.

(pap)

e

Coraz mniej lodu w Arktyce średnia

z lat 1979-2000 Według naukowców, pod

koniec miesiąca pokrywa

lodowa w Arktyce może Ł ^ skurczyć się do rekordowo

małych rozmiarów z 2007 r ^

Poważny problem

• Powierzchnia lodu odbija około 80 procent promieni słonecznych.

• Topniejąca pokrywa lodowa na morzu naraża na

ekspozycję świetlną ciemną powierzchnię wody. Następuje wówczas pochłanianie 90%

energii świetlnej, która podgrzewa Morze Arktyczne.

Powierzchnia pokrywy lodowej

13 sierpnia 2012 5,09 min km kw.

Średnia z lat 1979-2000 7,78 min km kw.

Lotto z 28.08 02041015 2641 Mini Lotto z 28.08

1023 293039 Multi Multiz30.08

01 02 03 06 0812 18 26 28

31 35 39 41 42 53 59 62 70 79 80 plus 08

KURSY WALUT S E

kun średni zmiana EUR 4,1919 +0,91 • USD 3,3397 +0,96 A CHF 3,4911 +0,92 A GBP 5,2828 +0,97 A

Źródło: Arctic Sea Ice News and Analysis O 2012.08.21 MCT/BuDs

GŁOS

Dziennik Pomorza Dyrektor orądnjątyoddzhhi

Piotr Grabowski Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

Wydawca:

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin tel. 94 340 35 98, dnioinia@mediaregionalne.pl

2?

IZBA W Y D A W C Ó W

PRASY IHUIHITIUIIMT

Glos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tel. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl (tePomoiza-www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fox 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Glos Szczeciński-www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3 71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax 9143 34 864 tel. reklama 914813392 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reldama.gs24@mediaregionalne.pl

PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Ha podstawie art. 25 ust. 1 pkt 1 b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w .Glosie Dzienniku Pomorza* jest zabronione bez zgody Wydawcy.

- E E S B S F P I

263112S01A

zapraszamy wszystkich przedsiębiorców

Organizatorem konkursu jest Euro RSCG 4D Sp. z o.o.

Akcja pod patronatem

Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości

Orange dia Hrm dzieli się swoją powierzchnią reklamową.

Prowadzisz działalność gospodarczą? Weź udział w konkursie Reklama dia Firm nawet jeśli nie jesteś Klientem Orange. Zarejestruj się na stronie reklamadiafirm.pl i odpowiedz na pytanie: Jak ułatwiasz sobie prowadzenie firmy? Zarezerwowaliśmy tablice reklamowe aż w 49 miastach Polski. Wejdź, odpowiedz i wygraj reklamę dla swojej firmy.

(6)

Uwagi dotyczące

magdalena.oledinowicz@mediaie-

gionalne.pl piątek 31 sierpnia 2012 r.

Wystarczy chcieć Ciągle pod wiatr

ROZMOWA z Danielem Passentem, popularnym dziennikarzem, od lat związanym z tygodnikiem „Polityka".

Joanna Krężelewska

joanna.krezelewska@mediareqionalne.pl

C h ę c i

i pomysł - to tandem, który może za­

pewnić udane wakacje, moc wrażeń i zazdrosne spojrzenia tych, którym o naszym urlopie będziemy opowiadać. Wcale nie myślę o horrendalnie dro­

gich wczasach all inclusive.

Co to za sztuka pójść do biura podróży, wykupić urlop w Egipcie, czy nawet na Bora Bora. Tu determi­

nantą jest kasa... A jeśli nie ma jej za dużo? Siedzieć w domu? Absolutnie nie! Po raz kolejny na łamach

„Głosu" przedstawiamy człowieka z pasją. Kazi­

mierz Stachyra spędził mie-

siąc wakacji za 600 złotych.

Na rowerze zwiedził Ukrainę i Mołdawię. Z kolei kilka tygodni temu pisa­

liśmy o grupie młodzieży, która wspólnie z księdzem z Koszalina pojechała na ro­

werach do Kotoru w Czar­

nogórze. Za nieco ponad ty­

siąc od osoby. Takich podróżników jest wielu. Ich wyprawy są niesamowite, bo sami decydują co i kiedy zobaczą.

Dlaczego o tym piszę w ostatni dzień wakacji? Bo taką wyprawę trzeba zapla­

nować. Trzeba też zadbać o kondycję - im wcześniej tym lepiej. Na zaostrzenie apetytu przed wojażami przeczytajcie o wyprawie słupszczanina. Dla mnie cenna jest informacja po­

godowa, która przekazał - tylko przez jeden dzień je­

chał w deszczu. Przez mie­

siąc grzało słońce. A jak było w tym roku nad Bałtykiem?

OPODRÓŻNIKU-^

M 10

Zderzaki Tuska

M

Piotr Cywiński

Komentator „Uważam Rze"

ługo uchodził za mi­

łego chłopaka. Umie uśmiechać się nieśmiało do kamery, chętnie gra w nogę ze starymi przyjaciółmi, a gdy przed pięciu laty za­

stąpił utyskującego Kaczy­

ńskiego, ogłosił erę miłości"

- scharakteryzował nie­

dawno naszego premiera dziennik „Frankfurter All- gemeine Zeitung". Nota­

bene, jako jeden z wielu, które podjęły temat lUsków - ojca i syna i ducha nie- świętego, amen. Tygodnik

„Der Spiegel" skwitował:

„miał image czystego fa­

ceta, ale to już przeszłość"

Do przeszłości należy też taryfa ulgowa w zaodrzań- skich mediach, z jaką po

„jadowitym karle" Kaczy­

ńskim (to z ,,Bild"-a) trak­

towany był jego następca.

Reasumując, coś pękło nawet u tak przychylnych premierowi Niemiaszków.

Do tej pory wRFN głosy ja­

kiejkolwiek i to bardzo po­

wściągliwej krytyki o nie­

róbstwie i wpadkach polskiego rządu można było wyliczyć na palcach jednej ręki. Tusk ma teraz, jak wyraził się dziennik

FAZ, „podrapany zderzak", a słowo: „nepotyzm", czyli kumoterstwo w rządowych i partyjnych kręgach od­

mieniane jest przez przy­

padki. Nasi rodzimi piewcy tej ekipy znaleźli się dziś w kłopocie: jak żyć? Jak nadal uprawiać „sztukę" dzienni­

karstwa, którą przedwo­

jenny, austriacki dramaturg Kraus określał był, jako umiejętność wyrażania myśli, gdy nie ma się nic do powiedzenia? A było tak pięknie! Przynajmniej na papierze gazetowym i na ekranach tele-wiadomości.

Jak w Mrożkowym teatrze absurdu, czy na sopockim koncercie Polsat u, który płacił po cztery dychy dziewczynom, żeby kla­

skały i tańczyły radośnie pod sceną, co miało dowo­

dzić, jak świetnie wszyscy się bawią. Taniocha w szczególe i w ogóle.

„Gdyby Biuro Polityczne KC PZPR podejmowało de­

cyzje na podstawie opisu rzeczywistości z Trybuny Ludu, PRL nie przetrwałaby nawet roku. Ktoś musiał wiedzieć,jak jest naprawdę, i do tej roli wyznaczono SB", napisał w jednym z felie­

tonów mój, niestety, nieży­

jący już kolega Rybiński, z którym spędziliśmy na ob­

czyźnie ładnych parę lat w roli publicystów-warchołów, niepożądanych wówczas w rodzimych mediach. Dziś media mamy wolne, ale cytat Macieja po korekcie w nazewnictwie pozostał ak­

tualny. Tylko kto miałby obecnie pełnić rolę SB...?

' J M —

f W #

mi

- Popieram wszystkich, którzy walczą z chamstwem w intemeae - mówi Daniel Passent, który gościł nie­

dawno w nadmorskim Darłowie.

- Czuje się Pan jak gwiazda dziennikarstwa?

- Czuję się jak dziennikarz.

Całe życie nim byłem z przerwą na ambasadoro- wanie. W moim przypadku to jest już... ponad 50 lat pi­

sania do „Polityki". Repor­

taże, wywiady, komentarze, artykuły publicystyczne, ale

Daniel Passent Urodził się w 1938 roku. Jest synem agronoma i pielęgniarki.

Ze względu na tradycję w ro­

dzinie (ojciec ukończył studia w Paryżu, wuj, który Passenta wy­

chowywał po wojnie, studiował w Wiedniu), ciągnęło go do stu­

diów za granicą. Studiował w Pe­

tersburgu, na Princeton i w Harvardzie.

Ukończył ekonomię na UW. Już jako student II roku rozpoczął pracę dziennikarską, najpierw

„Sztandarze Młodych" (1956-58), a następnie w „Polityce", z którą jest związany do dziś.

Autor książek: „Bywalec", „Bitwa pod wersalikami", „Obywatelu, nie denerwujcie się", „Co dzień wojna" (reportaże z wojny wiet­

namskiej), „Pan Bóg przyjechał do Monachium" (Igrzyska Olim­

pijskie 1972), „Rozbieram sena­

tora" (USA), „Dzisiaj umrą dwie osoby" (narkotyki w USA), „To jest moja gra" (tenis, Wojtek Fibak), „Choroba dyploma- tyczna"(wspomnienia ambasa­

dora RP w Chile w latach 1997- 2001), „Codziennik" (osobiste notatki z 2005 r.).

najwięcej felietonów. A kim jest dziennikarz? To jest rze­

mieślnik, którego specjalno­

ścią jest pośredniczenie po­

między czytelnikiem a całą otaczającą go rzeczywisto­

ścią. I ja właśnie czuję się jak rzemieślnik dziennikarski, a nie jak gwiazda.

- Jak przez te pół wieku Pan się zmienił?

- O mnie to już w ogóle nie warto mówić... (śmiech). Na­

tomiast świat dziennikarski bardzo się zmienił. Kiedy za­

czynałem pracować w dru­

giej połowie lat pięćdziesią­

tych, to tygodniki literackie dyktowały opinie, miały wielki wpływ na inteligencję.

To co napisano w „Nowej Kulturze", w „Przeglądzie Kul­

turalnym", potem w „Poli­

tyce", miało duże znaczenie.

Myśmy byli chyba jednym z najważniejszych pism i to nie tylko w Polsce.

- Czuł Pan ten ciężar?

- Dodawało mi to sił i po­

czucia sensu tego, co ro­

biłem. Dzisiaj natomiast je­

steśmy w okresie pewnego kryzysu mediów drukowa­

nych. Wypiera nas radio, te­

lewizja, a przede wszystkim internet.

- Może to wina sa­

mych dziennikarzy?

- Technologia idzie do przodu. My jako dzienni­

karze nie jesteśmy winni.

Staramy się - i Pan i ja - jak najlepiej dostosować do tych trudnych warunków, ale widać wyraźnie, że mamy

Fot. Rafał Nagonki

pod wiatr, że ten wiatr cały czas wieje nam w twarz. Być może takie dziennikarstwo papierowe wymrze wraz z obecnymi czytelnikami.

-Jest aż tak źle?

- Niektórzy się co prawda pocieszają, że ludzie przy­

zwyczajeni są do czytania gazet papierowych, że lubią książkę, lubią ten szelest stron, lubią mieć gazetę pod ręką. I oby tak było, ale nie­

wątpliwie tych wiernych

„maniaków" jest coraz mniej.

- Czy to wystarczy, by gazety przetrwały?

- Myślę, że z czasem ga­

zety chyba jednak znikną, albo będą bardzo niszowym produktem, bo z tego co czytam o Stanach Zjedno­

czonych, tam szalenie spadła liczba dzienników i czaso­

pism. A oni są bardziej za­

awansowani cywilizacyjnie.

- Czyli dziennikarz to zawód bez przyszłości? A co z dziennikarstwem na uczel­

niach wyższych?

- Nie jestem filozofem me­

diów i znawcą przyszłości, ale studiów dziennikarskich nie popieram. Uważam, że należy mieć inną specjal­

ność, inne wykształcenie, a przy okazji być dziennika­

rzem. Dopiero praca w re­

dakcji i czytelnicy weryfikują, czy ktoś jest dobry w tym za­

wodzie.

- A może to jest tro­

chę tak, że internet spłyca przekaz?

- Bardzo spłyca, na pewno pogarsza jakość przekazu, ale ludzie odbiorcy, czytel­

nicy, internauci - oni mają też inne źródła czerpania głębszych przekazów. Dużo wiedzy czerpią właśnie z In­

ternetu. Nie chciałbym że­

byśmy byli takimi egocentry­

kami, żebyśmy uważali, że bez dziennikarzy świat zgłu­

pieje. Świat idzie do przodu, tylko nie jest mu z nami po drodze.

- A Pan często za­

gląda do intemetu?

- Jako do źródła infor­

macji, w charakterze ency­

klopedii owszem. Jeżeli chcę sprawdzić jakąś datę, jakieś nazwisko, jakiś tytuł, to jest to dla mnie przydatne. Ale ja nie surfuję, nie jestem na żadnych portalach społecz- nościowych. Wchodzę na duże portale, żeby się dowie­

dzieć co się dzieje, również prowadzę własnego błoga i sprawdzam, co inni blogo- wicze piszą. Czytam o czym dyskutują, czy mają do mnie jakieś sprawy, miłe lub nie­

miłe.

-Wiele osób sądziło, że po latach popularno­

ści internet nie będzie już miejscem, w którym bezkarnie można kogoś obrażać...

- To mnie bardzo dener­

wuje i dlatego nie wchodzę na większość stron. Portale i błogi tygodnika „Polityka" są moderowane. Niecenzuralne i chamskie wpisy są wyrzu­

cane. To zjawisko rozpano­

szyło się w intemecie. I po­

pieram wszystkich - takich jak minister Sikorski, którzy z tym walczą. Wolność w In­

ternecie należy ograniczyć przynajmniej o tyle, żeby tam nie było chamstwa i anoni­

mowych oskarżeń.

- Czy Pana zdaniem dojedzie do tego, że także informacja w in­

temecie będzie płatna?

- Mam nadzieję. Na razie internet to jest swego rodzaju piractwo. My jako dzienni­

karze całymi dniami pracu­

jemy nad zdobyciem infor­

macji, dostarczeniem jakichś poglądów i to momentalnie po ukazaniu się gazety często jest kolportowane bez ogra­

niczeń i żadnych opłat w in­

temecie. Mam nadzieję, że przyszłość to jakoś ureguluje.

- Czego życzyłby Pan wszystkim dziennika­

rzom?

- Mam nadzieję, że dzien- nkiarstwo nie wymrze tylko się przekształci. Tak jak nie umarło radio, nie umarła te­

lewizja. Ale trzeba czytać, mniej pisać, więcej czytać, uczyć się i pracować nad sobą. Tacy ludzie nie zginą.

ROZMAWIAŁ: RAFAŁ NAGÓRSKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nieruchomość ma zapewniony dostęp do nowo projektowanej drogi publicznej (częściowo nieutwardzonej) z ulicy Makowej, a dalej przez drogę wewnętrzną, w której zbywany

Orange dla Firm zgodziło się na współpracę w ramach konkursu, gdyż nie tylko podpowiada przedsiębiorcom, jak zmniejszyć koszty przy wykorzystaniu usług

1 5 ° instruktorów, a wypożyczalnie oferu- magającym gościom można polecić hotel jest jako dynamicznie rozwijający się ośro- & 3000 kompletów sprzętu

nych inicjatyw wydawniczych jest jednak bardzo ciekawych. Wiele nie może się przebić. Większości brakuje promocji. Stworzenie lokalnego nurtu wydawniczego to byłoby

trum, przejeżdżając przez jezdnie nie zwraca uwagi na samochody. -W ostatnich tygodniach już pięć razy zdarzyło się, że rowerzysta wtargnął na jezdnię tuż przed moim

w sprawie sposobu i trybu przeprowadzania przetargów oraz rokowań na zbycie nieruchomości (Dz. 2108),Wójt Gminy Kobylnica ogłasza kolejne rokowania na sprzedaż

Małżonkowie biorą udział w przetargu osobiście (łącznie) lub okazując pełnomocnictwo współmałżonka. W przypadku ustanowienia pełnomocnika przez osobę fizyczną lub

doczny na osiedlu Niepodległości. Janina Maciąg, rolnik Jestem spoza Słupska. Wydaje mi się, że jest to ładne miasto, zadbane. Jeżeli chodzi o główne ulice, to są one