• Nie Znaleziono Wyników

Kartka od Julii Hartwig - Danuta Riabinin - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kartka od Julii Hartwig - Danuta Riabinin - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

DANUTA RIABININ

ur. 1921; Frampol

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, Julia Hartwig, kartka

Kartka od Julii Hartwig

Jula po wojnie tak często nie przebywała w Lublinie. Na te zjazdy [unitek] nie zawsze przychodziła. [Mam kartkę, na której] jest właśnie jej wytłumaczenie, że nie będzie mogła wziąć udziału w zjeździe: „Kochana Danusiu. Bardzo mnie ucieszył liścik od ciebie i zaproszenie na zjazd unitek. Nie mam jakoś szczęścia do tych zjazdów, bo tym razem właśnie w tych terminach mam wieczór w Sandomierzu, niestety, już ogłoszony i zaakceptowany. Co począć. Będę myślała o was bardzo serdecznie w tym czasie, a ciebie mocno ściskam z nigdy nieopuszczającą pamięcią o dniach i godzinach, jakie spędzałam wśród tak przyjaznej dla mnie twojej rodziny. Z najlepszymi myślami, Jula”.

Data i miejsce nagrania 2011-02-24, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oczywiście że [sprzedaż kwiatów ciętych] ogromnie się rozwinęła, ale według mnie w kierunku bardzo niekorzystnym dlatego, że jeżeli kwiat róży się owija nitką

Te nasze koleżanki poetki, zwłaszcza Julia Hartwig, ale i Hanka [Kamieńska], one bardzo, jeżeli można powiedzieć, ceniły, no bo ostatecznie one były jeszcze

W czasie okupacji i jeszcze przed wojną, przyjaźniłam się z Julą [Hartwig], która nie była taka bardzo, jakby to powiedzieć, lubiana przez koleżanki.. Uważały, że ona

I to było rzeczywiście jakieś takie przeżycie, że się zakończył jeden etap życia i zaczyna się drugi. Ja pamiętam, że

Paprocki to był tenor i właśnie Zygmunt jego w czasie okupacji, tak mogę powiedzieć, że tak się nim opiekował, i pobudzał go do śpiewania, akompaniował mu, miał te

Tak mówię w liczbie mnogiej, bo właśnie – i ta Inka Dąbkowska, jeszcze tam inne koleżanki, jeszcze właśnie Jula [Hartwig] częściowo – udzielałyśmy lekcji tym

No, bo jak się przynosiło do domu, jeszcze były angorki takie, czesało się na wełnę i potem tam ludzie przędli i była taka angorka, wełna.. No, różne tam były, takie

Potem człowiek tak szukał sposobu na życie, żeby to jakoś można było, pominąwszy już wszystkie niewygody związane z tym brakiem mieszkania i różnych