• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1932.06.25, R. 12, nr 74 + Dział Rolniczy nr 15

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski : bezpartyjne polsko-katolickie pismo ludowe 1932.06.25, R. 12, nr 74 + Dział Rolniczy nr 15"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

BEZPARTYJNE POUBKO-KATOLICKIE PISMO LUDOWE.

Przedpłata:VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

>a4ka«ti nlapreewk* '---*- *— — --- *“ — ‘--*“

iioiteada pracy, pi

fcldać pesr.tersihio StmtitfNtfMm wykonywaniem obowiązków,

O a łO S Z fin ŚR * Za ‘>8Zo,x- poW ara łlę od wieriM am . (7QPONMLKJIHGFEDCBA

u y iu a io tlld , łaM ) ł0 M reklam y aa ate. » wlademo^eJaoh potoeanyah 80 gr na nłerwaeej str. K gr. Baha^

nddaia ełę pray eaeeteaa ofłaM anhi. ,G lea W ąbrw eir vyoho& i tn< m ay tygodn. 1 te: w poatedaiałec, irodę i p^tek. Pny a«fo- vaei tatągarJa naletaedel rabat apada. DU vm elM eh atnv M ne*

nyeh wtadciwy leet Sad w W ąknófade. Za teew hw y Sak, jr& ńj mm ariejeoe ogłowenfa admiBłBtM cja nie odpowiada.

W ąbrzeźno, K ow alew o, G olub sobota 25 czerwca 1932 r. Rok XII

W N ie m c z e c h le je się k re w

CODZIENNE W ALKI ULICZNE.

1 0 -le c ie p o w ro tu G . Ś lą s k a d o R z p lite j

Berlin, 2 3 . 6 . (P a t.) U b ie g ła d o b a m ia ła p rz e b ie g n ie z w y k le b u rz liw y .

W w y n ik u lic z n y c h s ta rć w ró ż ­ n y c h d z ie ln ic a c h B e rlin a je d e n h itle ­ ro w ie c z o s ta ł z a b ity , a k ilk u c ię ż k o ra n n y c h . — A re s z to w a n o 4 2 o s o b y , p rz e w a ż n ie z p o ś ró d k o m u n is tó w 7 i n a ro d o w y c h s o c ja lis tó w , z a m ie s z a ­ n y c h w b ó jk i u lic z n e . P o lic ja m u s ia - ła p o z a te m u rz ą d z ić o b ła w ę n a g ru p ę o d z ia łó w s z tu rm o w y c h , o d b y w a ją c ą p o d o s ło n ą n o c y ć w ic z e n ia te re n o w e p o d m ia ste m . 2 2 s z tu rm o w c ó w a re s z ­ to w a n o . Z p o w o d u z a b u rz e ń z a rz ą ­ d z o n e z o s ta ło p o g o to w ie p o lic y jn e . L ic z n e p a tro le n ie u s ta n n ie k rą ż ą p o u lic a c h m ia s ta . M im o is tn ie ją c y c h z a k a z ó w , k o m u n iś c i z a p o w ie d z ie li n a c z w a rte k s z e re g p o c h o d ó w i d e m o n - s tra c y j.

R ó w n ie ż z c a łe j p ro w in c ji n a d ­ c h o d z ą w ia d o m o ś c i . o z a b u rz e n ia c h , w y w o ły w a n y c h p rz e z n a ro d o w v c h s o c ja lis tó w i k o m u n is tó w .

W K ilo n ji i o k o lic y , g d z ie o d d z ia - , ły h itle ro w c ó w u rz ą d z a ły p ro w o k a ­

c y jn e p o c h o d y p rz e z m ia s ta , p o w ta ­ rz a ły s ię p rz e z c a łą n o c b ó jk i. O s tre s ta rc ie w y w ią z a ło s ię z c z ło n k a m i r e ­ p u b lik a ń s k ie g o R e ic h s b a n n e ru , p rz y - c z e m 1 0 o s ó b z o s ta ło c ię ż k o ra n n y c h , ta k ż e m u s ia n o p rz e w ie ź ć je d o s z p i­

ta la .

W S z c z e c in ie g ru p a h itle ro w c ó w

| n a p a d ła n a k o m u n is tó w , ra n ią c z re -

! w o lw e ru d w ie o s o b y . P o lic ja n ie z d o - I ła ła u ją ć s p ra w c ó w n a p a d u .

M A lto n ie k o m u n iś c i o s trz e liw a li I w c z o ra j z u k ry c ia m a s z e ru ją c y o d -

। d z ia ł s z tu rm o w c ó w , r a n ią c c ię ż k o 3 h itle ro w c ó w i je d n e g o p rz e c h o d n ia . J N a p a s tn ic y z d o ła li u p ro w a d z ić je ­ d n e g o z e s w y c h ra n n y c h . 6 o s ó b a - [ re s z to w a n o .

D o p o d o b n y c h z a jś ć d o s z ło w H a m b u rg u . P o m ię d z y k o m u n is ta m i i h itle ro w c a m i w y w ią z a ła s ię s tr z e la ­ n in a , k tó r e j o f ia r ą p a d ło k ilk a n a ś c ie o s ó b ra n n y c h , w te rn 1 n a ro d o w y s o - I c ja lis ta , r a d n y m ie js k i i je d e n p r z e ­

c h o d z ie ń , n ie b io r ą c y u d z ia łu w s ta r­

c iu . P o lic ja , in te r w e n ju ją c , d a ła s a l­

w ę , r a n ią c k ilk u k o m u n is tó w .

W E s s e n d o k o n a n o s k r y to b ó jc z e ­ g o z a m a c h u n a c z ło n k a z w ią z k u a n ty ­ fa s z y s to w s k ie g o , k tó r y n a s k u te k ra n , z a d a n y c h m u n o ż e m , z m a rł w s z p ita lu .

N a z g ro m a d z e n iu , u rz ą d z o n e m p rz e z h itle ro w c ó w w A n d e rm a c h n a s a li w y w ią z a ła s ię o s tr a b ó jk a , w k tó r e j s z e re g o s ó b o d n io s ło ra n y . Z a ­ b u r z e n ia p rz e n io s ły s ię n a s tę p n ie n a u lic ę i z o s ta ły s tłu m io n e d o p ie ro p o n a d e jś c iu s iln e g o o d d z ia łu p o lic ji.

W K o lo n ji h itle r o w ie c n a p a d ł n a 2 k o m is a rz y p o lic ji, o b a la ją c je d n e g o z n ic h n a z ie m ię , d ru g ie m u z a ś w y b i­

ja ją c k ilk a z ę b ó w . D o p ie ro p o o s tr e j wa lc e u d a ło s ię n a p a s tn ik a u b e z w ła - d n ić i o d p ro w a d z ić n a p o s te r u n e k p o ­ lic y jn y .

W c z a s ie b ó jk i p o m ię d z y k o m u n i­

s ta m i i h itle ro w c a m i w S o lin g e n 3 -c h

h itle ro w c ó w z o s ta ło c ię ż k o ra n n y c h . P o lic ja a re s z to w a ła n a p a s tn ik ó w .

W B ru n ś w ik u k o m u n iś c i u r z ą d z a ­ p o d g o łe m n ie b e m p o c h o d y . D z iś w c z a s ie ro z w ią z y w a n ia je d n e g o z z e b ra ń , d o s z ło d o s ta r c ia m ię d z y tłu ­ m e m i p o lic ją , k tó r a u ż y ła b ro n i p a l­

n e j. J e d e n z d e m o n s tra n tó w z o s ta ł ra n n y . W c z o ra j tłu m n a p a d ł n a je ­ d n e g o p o lic ja n ta , r a n ią c g o c ię ż k o . — A re s z to w a n o trz e c h k o m u n is tó w , z a ­ m ie sz a n y c h w n a p a ś c i.

R z ą d h e s k i z p o w o d u lic z n y c h z a jś ć w M o g u n c ji, W o rm a c ji i in ­ n y c h m ie js c o w o ś c ia c h w y d a ł b e z ­ w z g lę d n y z a k a z u r z ą d z a n ia d e m o n - s tr a c y j p o lity c z n y c h .

SYTUACJA, KTÓRA NIEW IELE RÓŻNI SIĘ OD W OJNY DOM OW EJ

Essen, 2 3 . 6 . (P a t.) W o s ta tn ic h d n ia c h w y d a r z y ły s ię p o w a ż n e s ta r­

c ia m ię d z y u m u n d u ro w a n y m i h itle ­ ro w c a m i i k o m u n is ta m i. Prowoka­

cyjne zachowanie się oddziałów hit­

lerowskich wytworzyło tu sytuację, która nie wiele różni się od wojny dom owej. P r a w ie c o c h w ilę d o c h o ­ d z i w Z a g łę b iu R u h r y d o w ię k s z y c h lu b m n ie js z y c h p o ty c z e k , w k tó r y c h s ta le k ilk a o s ó b o d n o s i c ię ż k ie r a n y ; n ie b r a k ró w n ie ż z a b ity c h . W ia d o ­ m o śc i o ty c h w a lk a c h , p o d a w a n e p rz e z p ra s ę , b rz m ią ja k k o m u n ik a ty z p la c u b o ju . R e je s tr s ta r ć n a te r e ­ n ie z a c h o d n ic h N ie m ie c p r z e d s ta w ia s ię n a s tę p u ją c o :

W K o lo n ji u m u d u ro w a n i h itle ­ ro w c y i c z ło n k o w ie S ta h lh e lm u u s iło ­ w a li u rz ą d z ić p o c h ó d k tó r e m u s p r z e ­ c iw iła s ię p o lic ja . P o d c z a s s ta rc ia 4 p o lic ja n tó w z o s ta ło c ię ż k o ra n n y c h . P o lic ja o b s a d z iła tz w . b r u n a tn y d o m i n ie p rz e p u s z c z a d o n ie g o h itle r o w ­ c ó w .

W G e ls e n k irc h e n p o d c z a s s tr z e la ­ n in y m ię d z y k o m u n is ta m i i h itle r o w ­ c a m i 6 o s ó b o d n io s ło c ię ż k ie ra n y .

P o d c z a s w a lk u lic z n y c h w B o ttro p 4 o s o b y z o s ta ły ra n n e , w D u is b u rg u d w ie . P o z a te m w in n y c h m ie js c o w o ­ ś c ia c h Z a g łę b ia r a n n y c h 3 0 o s ó b . — W i la g ę ( W e s tf .) p o d c z a s s ta r c ia h itle ro w c ó w z k o m u n is ta m i ra n io n o 4 0 o s ó b , w ś ró d n ic h 5 c ię ż k o , w W u p ­ p e r ta l (N a d re n ja ) 3 o s o b y s ą c ię ż k o ra n n e , 1 z a b ita .

NA ULICACH GDAŃSKA POBITO DW UCH POLAKÓW .

Gdańsk (Pat.) D n ia 2 1 b m , w ie c z o re m n a p rz e c h o d z ą c y c h u lic ą L a n g g a ss e trz e c h p o la k ó w , k tó rz y ro z m a w ia li p o p o ls k u n a p a d ło k ilk u u m u n d u ro w a n y c h h itle ro w c ó w i p o b ili je d n e g o z n ic h ta k d o tk liw ie , ż e m u s ia ł u d a ć s ię d o le k a ­ rz a . P o lic ja n t, k tó ry n a d s z e d ł w c z a s ie z a jś c ia o g ra n ic z y ł s ię d o s tw ie rd z e n ia n a z w is k a je d n e g o z h itle ro w c ó w , k tó re ­ g o n a s tę p n ie u w o ln ił, D o ja k ie g o s to p ­ n ia a w a n tu ry h itle ro w s k ie o b rz y d ły s p o ­ k o jn e j lu d n o ś c i g d a ń s k ie j, ś w ia d c z y fa k t ż e p rz e c h o d n ie w id z ą c z a jś c ie , g ło ś n o w y ra ż a li s w o je o b u rz e n ie , m ó w ią c — ,T y m o p ry s z k o m te ra z w s z y s tk o w o ln o “ .

W u b . n ie d z ie lę G ó rn y Ś lą s k a ta k ż e i c a ła p o z o sta ła P o lsk a o b c h o d z iła 1 0 ro c z n ic ę p rz y łą c z e n ia G o rn e g o Ś lą sk a d o R z e c z y p o s p o lite j. Z o k a z ji te j w e w s z y stk ic h m ia ­ s ta c h p o ls k ic h o d b y ły s ię u ro c z y s te o b c h o d y . - N a z d ję c iu n a s z e m w id z im y fra g ­ m e n t m s z y p o lo w e j, o d p ra w io n e j p rz e d g m a c h e m w o je w ó d z tw a w K a to w ic a c h . P rz e d o łta rz e m z a ję li m ie js c a p rz e d s ta w ic ie le rz ą d u , m ie js c o w y c h w ła d z c y w iln y c h i w o js k o w y c h , d e le g a c je n a jro z m a its z y c h s to w a rz y s z e ń i o rg a n iz a c y j z p o c z ta m i

s z ta n d a ro w e m i o ra z k iłk u d z ie s ię c io ty s ię c z n e tłu m y p u b lic z n o śc i.

P o la c y z z im n ą k rw ią z a p a tru ją s ię n a s w e tru d n o ś c i z N ie m c a m

Paryż. (P a t.) P . t. „ P o la c y z z im n ą k rw ią z a p a tru ją s ię n a s w e tru d n o ś c i z iN ie m c a m i“ z a m ie sz c z a „ L d in tra n s ig e - a n t“ a rty k u ł s w e g o s p e c ja ln e g o k o r e s ­ p o n d e n ta , k tó ry n ie d a w n o b a w ił w W a r s z a w ie , W ty m s a m y m c z a s ie — p is z e k o re s p o n d e n t — k ie d y n ie s p o k o jn e e le ­ m e n ty P a ry ż a ro z s ie w a ją p o g ło s k i o m a ­ ją c e j w y b u c h n ą ć w o jn ie , w W a rs z a w ie p a n u je s p o k ó j. S y tu a c ja g o s p o d a rc z a je s t b a rd z o c ię ż k a , le c z je d n o c z e ś n ie w id a ć s iln e p o s ta n o w ie n ie p rz e trz y m a n ia je j, P o ls k a u w a ż a ła s ię z a w s z e z a w a ł o - c h ro n n y , b ro n ią c y z a c h ó d p rz e d w s c h o - d n ie m b a rb a rz y ń s tw e m . O p in ję tę s p o ­ ty k a s ię n ie ty lk o w ś ró d c z y n n ik ó w o fi­

c ja ln y c h , le c z ró w n ie ż w ro z m o w a c h p ry w a tn y c h .A le z R o s ją o fic ja ln ą P o ls k a u trz y m u je p o p ra w n e s to s u n k i. W a rs z a ­ w a s ą d z i, ż e M o s k w a m a o b e c n ie z b y t w ie le d o c z y n ie n ia w A z ji, a ż e b y m y ś le ć o k o n flik c ie n a z a c h o d z ie . K w e stja n ie ­ m ie c k a n a to m ia st je s t o w ie le m n ie j p o ­ m y ś ln a . L e c z i tu n ie b ie rz e s ię rz e c z y z b y t tra g ic z n ie ; K o n flik t z d a je się b y ć ra c z e j k u ltu ry m o ra ln e j i m o ż n a g o z d e - fin jo w a ć w k ilk u s ło w a c h , P o la c y n ie ­ n a w id z ą N ie m c ó w , a N ie m c y p o g a rd z a ­ ją P o la k a m i, T a g łę b o k a a n ty p a tja n ie w y trą c a je d n a k P o la k ó w z ró w n o w a g i, s ą o n i z d e c y d o w a n i o d p o w ia d a ć n a g w a łty ic h z a c h o d n ie g o s ą s ia d a ro z tro ­ p n ie , le c z z e s ta n o w c z o ś c ią . W Gdańsku Polska znosi nieustanne szykany ze stro­

ny senatu, lub prowokacje hitlerowców, O ileby jednak Niemcy chciały posunąć dalej swe żądania, gdyby zechciały do­

konać zamachu na statut terytorjalny Gdańska, wówczas znajdą godnego przeciwnika.

Spokój Polski — k o ń c z y a u to ’* — jest funkcją jej niezachwianej stanow­

czości.

ZA SZPIEGOSTW O.

W arszawa, (P a t). W y ro k ie m W o js k o ­ w e g o S ą d u O k rę g o w e g o N r. V III w T o ­ ru n iu , ja k o d o ra ź n e g o z d n , 1 7 c z e rw c a 1 9 3 2 r. s z w o le ż e r 2 p , s z w o l. S z y s z M i­

k o ła j, u ro d z o iy 2 0 m a rc a 1 9 1 0 r., w y z ­ n a n ia p ra w o s ła w n e g o , z o s ta ł z a z b ro d ­ n ię s z p ie g o stw a s k a z a n y n a k a r ę ś m ie rc i p rz e z ro z s trz e la n ie , p o z b a w ie n ie p ra w i w y d a le n ie z w o jsk a .

P a n p re z y d e n t R z e c z y p o sp o lite j u - w z g lę d n ił p ro ś b ę s k a z a n e g o o ła s k ę i z ła g o d z ił m u o rz e c z o n ą k a rę ś m ie rc i p rz e z z a m ie n ie n ie je j n a k a rę p ię tn a s tu la t c ię ż k ie g o w ię z ie n ia ,

GRAD W YRZĄDZIŁ SZKODY NA SUMĘ 700.000 ZŁ.

Radom. (P a t), W e d łu g d o n ie s ie ń z Iłż y , o lb rz y m ie j w ie lk o ś c i g ra d , k tó ry s p a d ł w p o w ie c ie iłż e c k im , z n isz c z y ł z a ­ s ie w y n a p rz e s trz e n i 4 3 4 5 m o rg ó w , w y ­ rz ą d z a ją c s z k o d y o b lic z a n e n a s u m ę 7 0 0 ty s ię c y z ło ty c h .

W ła d z e z o rg a n iz o w a ły p o m o c d la d o tk n ię ty c h k lę s k ą w ło ś c ia n . Is tn ie je p ro je k t p o n o w n e g o o b s ia n ia z n is z c z o ­ n y c h o b s z a ró w .

(2)

S t r . 2 G Ł O S W Ą B R Z E S K I N r . 7 4 - - - -- - - -- - - -- -

S e n a t g d a ń s k i n a r u s z y łJIHGFEDCBA

p r z e p is y T r a k ta t u W e r s a ls k ie g o

G d a ń sk w e d łu g p o stan o w ień T ra k ­ ta tu W e rsalsk ie g o n ie m a w łasn e j re ­ p re ze n ta c ji d y p lo m a ty c z n ej. R e p re­

z e n tu je g o n a z e w n ą trz , w o b ec z a g ra­

n icy , P o lsk a, je j rząd , je j m in iste r­

stw o sp ra w z a g ra n ic z n y c h . W G d a ń ­ sk u n p . n ie m o że p e łn ić fu n k c ji h o n o ­ ro w eg o k o n su la E k w a d o ru czy S iam u n ik t, k o g o n a ta k ie sta n o w isk o n ie z a a p ro b u je w ty m u rz ę d z ie P re z y ­ d e n t R z p lite j. T a k sam o w sz elk i k o n ­ ta k t w ła d z g d a ń sk ic h z ja k ie m k o l- w ie k p a ń stw e m z a g ran ic zn e m m u si b y ć u trz y m y w a n y za p o śred n ictw e m p o lsk ich p la c ó w e k z a g ran ic zn y c h i za zg o d ą i a p ro b a tą rz ą d u p o lsk ieg o .

M o że o d c z u w a to G d ań sk ja k o n ie w y g o d n e , k rę p u ją c e, — a le ta k je st, ta k zo stało u stalo n e w u k ła d a ch m ięd z y n a ro d o w y c h , i p o n iew a ż te n stan fa k ty c z n y o b o w ią z u je , k a ż d e w y k ro cz e n ie p rz e ciw n ie m u je st n a ­ ru sz e nie m p ra w n e m , n ie d o p u sz c z al- n em i o czy w iście k a ra ln e m . Z re sz tą n ie ty lk o G d ań sk z n a jd u je się w tern p o łoż e n iu . D o ty c zy to ró w n ie ż i K ła j­

p e d y , g d zie L itw a p o sia d a te sam e u p ra w n ie n ia re p re z e n ta c ji d y p lo m a­

ty c z n e j, ja k ie z a strz eg ły tra k ta ty p o ­ k o jo w e P o lsce w sto su n k u d o G d a ń ­ sk a. I zaszed ł n a w et w K ła jp e d z ie b a rd z o z n a m ie n n y w y p a d e k : o to p re ­ zes ta m t. d y re k to rja tu , d r. B ó ttc h e r, w y sto so w a ł — z p o m in ięciem rz ą d u lite w sk ieg o — z a p ro sz e n ie d o n ie ­ m ie ck ie g o z w ią z k u k ó łe k ro ln ic z y c h , b y o d w ie d ziły K ła jp e d ę . R z ąd lite w ­ sk i n ie o m iesz k ał w y sn u ć z teg o ja k n a jo strz e jsz y c h k o n se k w e n c y j. P a n d r. B ó ttch e r z o sta ł n ie ty lk o u su n ię ty z u rz ę d u , a le w y to czo n o m u p ro c e s i

— z a m k n ię to w w ięz ie n iu , je d y n ie za to , że n ie z resp e k to w a ł p o sta n o ­ w ie n ia tra k ta to w e g o , p rz y z n a ją c eg o w y łą c zn ie L itw ie p ra w o z a stę p stw a K łajp e d y w o b ec z a g ra n ic y .

A p rz e c ie ż d r. B ó ttc h er z a p ro sił ty łk o ... n ie m ie c k ic h d z ia ła c z y k ó łek ro ln iczy ch ...

G d a ń sk z a p ro sił o sta tn io d o o d ­ w ie d z en ia sw ego p o rtu n iem iec k ą flo ­ tę w o je n n ą ! Z a p ro sił ją p o za p le ca ­ m i w ład z p o lsk ic h . N ie b acząc zg o ła, że je d y n ie rz ą d p o lsk i re p re z en tu je n a z e w n ą trz in tere sy W o ln eg o M ia­

sta, że zatem n ie ty lk o n a le ż a ło g o o z a m ia rz e z a p ro sz e n ia flo ty w o je n n e j o b ceg o p a ń stw a u w ia do m ić , ale ró w ­ n ie ż i z a się g n ą ć je g o zg o d y , z a p e w ­ n ić so b ie a p ro b atę W a rsza w y.

C z y m o żn a z n a le ź ć b a rd z iej k la­

sy c z n y p rz y k ła d „ a c tio n d ire c te , ja k te n o sta tn i p o stęp e k w ła d z g d a ń ­ sk ic h ?

O sta tn io ż a lą się g d ań szczan ie z a ­ ró w no p rz e d k o m isa rz em L ig i N a ro ­ d ó w , h r. G ra v in ą , ja k i n a fo ru m L i­

g i N aro dó w , że to P o lsk a sto su je w o ­ b e c n ic h to , co te rm in te ch n ic zn o -d y - p lo m a ty c z n y o k re śla ja k o „ a c tio n d i- re c te “. N a w et k ilk o g o d z in n ą k u rtu ­ a z y jn ą w izy tę p o lsk ieg o k o n trto rp e- d o w c a ,W ic h er“, zło żo n ą k o m en d a n ­ to w i e sk a d ry a n g ielsk ie j w p o rc ie g d a ń sk im — w ła d ze W o ln eg o M iasta siliły się p rz e d sta w ić ja k o „ a c tio n d i- re c te“ i w sz c z ęły w ielk i la ru m , że ta ­ k a k ilk o g o d z in n ą w izy ta k u rtu az y j­

n a je s t z d a rz e n ie m n ie b e z p ie c z n e m d la g d ań szczan . A le w p ły n ię c ie d o p o rtu sz e re g u je d n o ste k flo ty n ie­

m ie c k iej i m a n ife sta c y jn y w n im p o ­ b y t p rz e z sz e re g d n i— to se n a t G d a ń ­ sk a u w a ż a za n ie w in n ą , z u p e łn ie P o l­

sk i n ie o b ch o d zącą zab aw ę... K ró tk o m ó w ią c : p o lsk ie m u o k rę to w i n ie w o lno n a w et zło ży ć k u rtu a zy jn e j w i­

z y ty n a w o d ac h g d a ń sk ic h , b o to o d - ra z u w m ó zg ach se n a to ró w g d a ń sk ic h b u d z i g ro zę „ a c tio n d ire c te , — n a to ­ m ia st w o ln o flo cie n ie m ie ck ie j m a n i­

fe sto w a ć sw o b o d n ie sw ą w o jen n ą p o ­ sta w ę n a w o d a c h g d ań sk ich , a w p u sz­

c z e n ie te j flo ty d o p o rtu b ez w ie d z y i w o li rz ą d u p o lsk ie g o n ie je st — z d a n ie m g d a ń skic h w ład z — „ a ctio n

d irec te d z

W iz y ta fło ty n ie m ie c k ie j w G d a ń ­ sk u , p o z a b e z sp o rn y m fa k te m , że b ez

Nieustanne prowokacje Gdańska

Polska nie powita floty niemieckiej w porcie gdańskim

G d a ń s k . (K o r. w ła sna ). R ząd n ie ­ m iec k i z a w ia d o m ił w m a ju rz ą d p o l­

sk i o z a m ia rz e n ie m ie c k ie j e sk a d ry w o je n n e j z ło ż e n ia w izy ty G d a ń sk o­

w i. R z ą d p o lsk i o św ia d c z y ł w ó w czas, że u w a ż a p o d a n y p rz e z rz ą d n ie­ m ie c k i te rm in d ru g ie j p o ło w y c z e rw ­ ca za n ie w sk a z a n y z u w a g i n a p o d ­ n ie ce n ie u m y słó w , p a n u jąc e u części lu d no śc i g d a ń sk iej i ze w z g lę d u n a n ie u re g u lo w a n ie g d a ń sk ic h p rz e p i­

só w p o rto w y c h . W ro zm o w ach , p ro ­ w a d z o n y c h w te j sp ra w ie z rz ą d e m n ie m ie c k im , ze stro n y n ie m ie c k ie j p o d a n o ja k o je d n ą z g łó w n y c h tru d ­ n o ści o d ro c ze n ia te rm in u w iz y ty , że se n a t g d a ń sk i ju ż w lu ty m z a p ro sił e sk a d rę n ie m ie c k ą . W o b ec teg o rz ą d p o lsk i z w ró c ił się d o se n atu g d a ń ­ sk ieg o, w celu w y ja śn ie n ia sp ra w y

D o p ie ro 20 c z erw c a rz ą d p o lsk i o trz y m a ł o d se n a tu g d a ń sk ie g o d e fi­

n ity w n ie w y ja śn ia ją c ą o d p o w ied ź, w k tó re j se n a t g d a ń sk i o fic ja ln ie z a­

p rz e c z y ł w iad o m o ści, ja k o b y b y ł z a ­ p ro sił e sk a d rę n ie m ie c k ą . W z w ią zk u z tern rz ąd p o lsk i z w ró c ił rz ą d o w i n ie m ie c k ie m u u w a g ę , iż o d p a d ła g łó ­ w n a tru d n o ść , n a k tó rą rz ą d n ie m ie c­

k i p o w o ły w a ł się, celem u z a sa d n ie ­ n ia n iem o żn o ści o d ro c ze n ia w iz y ty .

P O W P R O W A D Z E N I U O G R A N IC Z E Ń W W Y D A W A N I U P O Z W O L E Ń N A

B R O Ń I L O Ś Ć W Y D A W A N Y C H P O Z W O L E Ń Z A S T R A S Z A J Ą C O

W Z R A S T A .

G d a ń s k . N a p o sied zen iu S ejm u g d ań sk ieg o w d n iu 21 b m , d o statn ieg o p o rząd k u d zien n eg o , d o sp raw y w y d a­

n ia p o zw o leń n a b ro ń , so cjaliści zg ło sili w ielką in terp elację, w k tó rej d o m agali się o d sen atu w y jaśn ień , d laczeg o p o w p r o w a d z e n iu o g r a n ic z e ń w w y d a w a n iu p o z w o le ń n a b r o ń ilo ś ć w y d a n y c h p o ­ z w o le ń w z r o s ła z 4 0 0 0 n a p r z e s z ło 6 0 0 0 , p o d k r e śla ją p r z y te m ś c is ły z w ią z e k m ię ­ d z y z w ię k s z e n ie m ilo ś c i c z ło n k ó w b o ­ jó w e k h itle r o w s k ic h a w z r o s te m lic z b y p o z w o le ń n a b r o ń .

iP rzed staw iciel sen atu w zaw iły m w y ­ w o d zie starał się o słab ić zarzu ty so cja ­ listó w , w y k azu jąc ró żn ice, jak ie zach o ­ d zą m ięd zy p o zw o len iem n a p o siad an ie b ro n i a p o zw o len iem n a n o szen ie b ro n i.

T ło m aczen ie się sen atu n ie zad o w o liło jed n ak b y n ajm n iej o p o zy cji, k tó ra w d a l­

szy m ciąg u d o m ag a się k ateg o ry czn ie o g ran iczenia w y d aw ania p o zw o leń n a b roń, w o b ec co raz częstszy ch a zaw sze b ezk arn y ch m o rd ó w , d o k o n yw an y ch p rzez h itlero w có w , p o siad ający ch n ie­

ty lk o b ro ń ale p o zw o lenie n a n ią.

M ó w c y o p o z y c y jn i szczeg ó ln ie p o d ­ k r e ś la li p rzy tern , ż e s z e r e g , o b c o k r a ­ jo w c ó w , z a jm u ją c y c h s ię a g ita c ją n a r z e c z h itle r o w c ó w , p o s ia d a p o z w o le n ie n a b r o ń , w y m ie n ia ją c d la p r z y k ła d u n a z ­ w is k o p o s ła d o R e ic h s ta g u F o r s te r a , k tó ry jest p rzy w ód cą tu tejszy ch h itle ­ ro w có w .

W y w o łało to o b u rzen ie n a ław ach h itlero w sk ich , P o s e ł G r e is e r z a w o ła ł:

„ F o r s te r d la w a s je st o b c o k r a jo w c e m ? Z a p a mię ta m y t o s o b ie i p r z y p o m n im y , ja k p r z y je d z ie tu flo ta n ie m ie c k a 11.

w ie d z y w ła d z p o lsk ic h i ich zezw o le­

n ia b y ła z d e c y d o w a n a , je st n a ru sz e­

n iem o b o w iąz u ją cy c h p rz e p isó w tra k ta to w y c h — p rz y p a d a z re sz tą w m o m encie n ie w ą tp liw e g o p o d n ie c e n ia u m y słó w lu d no śc i g d a ń sk ie j i całeg o p o b rzeża. W o statn ich m iesiącach ty ­ le zg ro m ad ziło się m a te rja łu p aln ego , ty le p o w stało sp o ró w , że z a p ra w d ę w id o k p a n c ern ik ó w n iem iec k ic h w G d a ń sk u n ie m ó g łb y się p rz y c zy n ić d o u k o je n ia u m y słó w , d o w z b u d z e n ia n a stro jó w p o je d n a w c z y c h . H itle r d o G d a ń sk a p rz en ió sł z p o c z ą tk ie m w io ­ sn y część sw eg o sz ta b u ; je g o w y sła n ­ n ic y n ie p ró ż n o w a li, a sz e rz y li n a-

D n ia 21 c z erw c a rz ą d n ie m ie c k i z a w ia d om ił rz ą d p o lsk i, iż n ie m o ż li­

w e je st d la n ieg o o d ro c z en ie w iz y ty z ró ż n y c h p rz y c z y n n a tu ry te c h n ic z­

n e j.

D n ia 22 c z erw c a p rz e d sta w ic iel K o m isa rja tu G e n era ln eg o R zeczy p o ­ sp o lite j w G d a ń sk u z a w ia d om ił se n at g d a ń sk i o m a ją c e j n a stąp ić w izy c ie e sk a d ry n ie m ie c k ie j, w y ja śn ia ją c ró ­ w n o cześn ie stan o w isk o rz ą d u p o l­

sk ieg o w te j sp ra w ie .

Hitlerowcy strzelają do marynarzy polskich jadących pociągiem przez

Gdańsk

K u r h a u s i k a s y n o w S o p o t a c h b io r ą n a j w y ż s z y u d z ia ł w g o s z c z e n iu f lo t y

n ie m ie c k ie j

G d a ń s k . (P at.) D n ia 21. b m . n a d w o rc u g łó w n y m w G d a ń sk u zaszed ł p o w a ż n y in c y d e n t, św ia d c z ą c y o z u ­ p e łn y m b ra k u b e z p ie c z eń stw a n a te ­ re n ie W o ln eg o M ia sta G d ań sk a , o ra z o p la n o w e j p ro w o k a c y jn e j a k c ji h it­

lero w có w .

M ia n o w ic ie w c h w ili r u s z e n ia p o ­ c ią g u o s o b o w e g o w k ie r u n k u T c z e ­ w a , o g o d z . 2 2 ,0 9 , z g r u p y k ilk u n a s t u o só b , z n a jd u ją c y c h się k o ło e k sp e d y­

c ji to w a ro w e j, z ło ż o n e j w p o ło w ie z u m u n d u r o w a n y c h h it le r o w c ó w , p a - d ły 5 s t r z a ły w k ie r u n k u o ś w ie t lo n e -

g o p r z e d z ia łu , w k t ó r y m j e c h a ło 6 m a r y n a r z y p o ls k ic h w m u n d u r a c h m a r y n a r k i w o j e n n e j , co b y ło w id o cz­

n e z p e ro n u . D w ie k u le w y b iły szy ­ b y w p rz e d z ia le , trz e c ia u g rz ę z ła w ra m ie n a d o k n em .

W c z a s ie o d j a z d u p o c ią g u p o ś p ie ­ s z n e g o G d y n ia — W a r s z a w a , z e s t a c j i G d a ń s k g łó w n y , o g o d z. 23,16, g r u p a u m u n d u r o w a n y c h h it le r o w c ó w , k t ó ­ r a o c z e k iw a ła n a t ę c h w ilę n a m o ś c ie n a d t o r a m i k o le j o w e m i p r z y N e u g a r - t e n , p o c z ę ła w z n o s ić o k r z y k i p r z e c iw P o ls c e i P o la k o m .

H it le r o w ie c — d e le g a t W . M . G d a ń s k a ż ą d a lik w id a c j i R a d y P o r t u

G d a ń s k . (P at). Z p o w o d u u m ieszcze­

n ia p rzez c z ło n k a g d a ń s k ie j d e le g a c ji R a d y P o r tu h itle r o w c a G re is e r a w o rg a­

n ie h itlero w sk im ,,V o rp o sten “ arty k u łu , w k tó ry m G r e is e r z a a ta k o w a ł w o s tr y c h w y r a z a c h p r e z y d e n ta R a d y P o r tu i p o l"

s k ą d e le g a c ję o r a z z a ż ą d a ł lik w id a c ji te j in sty tu c ji i z a s tą p ie n ia je j u r z ę d e m p o ­ d le g ły c h S e n a to w i, k o m isarz g en eraln y R . P . w G d ań sk u m in is te r P a p e e w y s t o -

s o w a ł d o S e n a tu n o tę d o m a g a ją c ą s ię w y ja ś n ie ń , czy S en at p o d ziela stan o w i- sk o zajęte p rzez G reisera i o ile n ie, to w jak i sp o só b zam ierza reag o w ać n a w y stąp ien ie G re ise ra i jak ie k ro k i p rzed ­

sięw zięć w sp raw ie u n ik n ięcia w p rzy ­ szło ści w y stąp ień p o d w ażający ch au to­

ry te t R ad y P o rtu jak o w sp ó ln ej in sty tu­

cji p o lsk o -g d ań sk iej.

— o—

G d a ń s k , 25. 6. P ra sa d z isie jsz a p o - d a je o b sz e rn ie p ro g ra m p o b y tu n ie ­ m iec k ich o k rę tó w w o je n n y ch w p o r­

cie g d ań sk im , co — ja k b y ło d o p rz e­

w id z e n ia — m a p o słu ż y ć d o u rz ą d ze­

n ia sz e reg u m a n ife stac y j n a c jo n a li- sty c z n o -m ilita rn y c h .

G d a ń s k , 23. 6. S p e c ja ln ą u w ag ę z w rac a ro la, ja k ą w m an ife sta cja ch n a c jo n alisty c z n o -m ilitarn y c h o d g ry­ w a K u rh a u s i K asy n o w S o p o tach . P ro g ra m p rz e w id u je : d n ia 24. 6. p o d ­ w ie c zo re k n a ta rasie K u rh a u su ; w ie ­ czo rem k o n c e rt o rk iestry m a ry n ark i n ie m ie c k ie j w p a rk u K u rh a u su ; 26. 6. k a sy n o g ry w S o p o tach u rz ą d z a n a cześć g o ści b a l w sw y ch salo n ach .

D ziw m em w y d a je się n am , że ta k

stro je w rę c z n ie p o k o ją c e .

C zy ż zatem je st to m o m en t o d p o ­ w ie d n i d la teg o ro d z a ju m a n ife sta ­ c y j, ja k z a p ro sz e n ie w o je n n e j flo ty n ie m ie c k ie j? C z y n ie je st to w ła śn ie ch ęć p o g łę b ie n ia je sz c e a n ta g o n iz­

m ó w ? . . ,

A le m n iejsz a o te n d e n c je , k tó re p rz y św ie c a ją w ładzo m g d ań sk im ! P rz e sta liśm y się łu d zić, b y ro zu m o ­ w e w z g lę d y , a n a w e t b a c z e n ie n a in ­ te re s p rz e m a w ia ły d o ty c h lu d zi, — W iem y aż n a d to d o b rze, że w ż a rli­

w o ści słu ż en ia u ltran a c jo n a lity c zn y m p a rtjo m n ie m ie c k im , G d a ń sk p ro w a­

d zi p o lity k ę sam ob ó jczą.

Z u w a g i n a n ie ż y c z liw e s t a n o w i­

s k o , z a j ę t e p r z e z r z ą d n ie m ie c k i w o ­ b ec su g e sty j p o lsk ic h w sp ra w ie te r­

m in u w izy ty n ie m ie ck ie j, r z ą d , p o l­ s k i n ie p o c z u w a s ię d o o b o w ią z k u s t o s o w a n ia z w y c z a j ó w a k t u k u r t u ­ a z j i, p r z y j ę t y c h o d 1 0 -u la t w r a z ie p r z y j a z d u f lo t o b c y c h d o G d a ń s k a . R z ą d p o ls k i n ie b ę d z ie p o s y ła ł s w y c h s t a t k ó w n a p r z y w it a n ie e s k a d r y n ie ­ m ie c k ie j i n ie w e ź m e u d z ia łu w j e j p r z y j ę c iu w G d a ń s k u .

— o —

K u rh a u s ja k i k a sy n o so p o ck ie ta k b a rd zo z a a n g a żo w a ły się w p rz y jęc iu flo ty n ie m ie c k ie j. N ie ch cem y u p rz e ­ d zać fa k tó w , a le p rz e cz u w am y , iż p o d czas o fic ja ln y c h n a w et p rz y ję ć d o m in u ją c y m b ę d z ie te m a t a n ty ­ p o lski.

O b y w a te lstw o p o lsk ie , a z w ła sz­

cza ci, k tó rz y n ie c h c ie li się p rz e k o ­ n ać d o ty c h c z as o a n ty p o lsk ie m n a ­ sta w ie n iu z a rzą d ó w ta k K u rh au su , ja k i k a sy n a w S o p o tach — m a ją d o ­ w o d ó w ich lo ja ln e j w zg lęd em P o lsk i p ra c y !

Je d y n ą n a sz ą o d p o w ie d z ią : „ A n i j e d n e g o d n ia n ie s p ę d z a ć w S o p o ­ t a c h ! — a n i j e d n e g o z ło t e g o n ie d a ć z a r o b ić s łu ż a lc o m V a t e r la n d u ! “

P o z o sta je n ie o d p a rty fa k t, że W . M . G d ań sk p o zw o liło so b ie n a ja w n e , p re m e d y ta c y jn e n a ru sz en ie p o sta n o­ w ie ń T ra k ta tu W e rsa lsk ie g o , z czego P a ń stw o P o lsk ie p rz e d ew szy stk ie m a n a stę p n ie p o w o ła n e in sty tu c je m ię­

d z y n a ro d o w e n a jn ie w ą tp liw iej w y ­ c iąg n ą o d p o w ied n ie k o n se k w e n c je.

P ro w o k a c ja je st c a łk ie m w y raź n a , d la te g o te ż sta no w isk o rz ą d u p o lsk ie ­ g o , ja k ró w n ie ż L ig i N aro d ó w m u szą się p rz y c zy n ić d o k a teg o ry c zn e g o u - n ie m o ż liw ie n ia n a p rz y sz ło ść w ła­

d zo m W . M . G d a ń sk a teg o ro d z a ju p o stę p o w a n ia.

Cytaty

Powiązane dokumenty

dów patrzenia w przyszłość, bo i dziś żyć trzeba, ale choć w granicach niezbędnej konieczności trzeba na zadnie koła się oglądać, czyli patrzeć, coby było, gdy- byśm

W idzim y zatem , że utrzym yw anie w ysokich cen w yrobów przem ysłow ych w stosunku do cen artykułów rolnych przyczynia się zarów no do dalszego spa­.. dku cen płodów

tału przem ysłow ego, dochodow ego od zarobkow ego, za psa, napoje, obyw ., kościelnego, stem pl., sam ochód., ka- nego, stem plow ego, sam ochodow ego, ka w alerskiego,

cywilnego nieposłuszeństwa jest niemo- żliwe, o ile rząd nie odwoła najpierw aktów, na podstawia których wprowa­.. dził stan nadzwyczajny w Bengalu

Po odczycie odbyła się dyskusja. W Altanie rezegrała się bójka między repulblikanami a bo­.. jówką hitlerowską. Rannych

leżnie wiec od tego w którą stronę Europy będziemy się posuwać tradycje ludu będą się zmieniać i tak np. czy u nas w Polsce jest do pomyślenia święto Wielkiejnocy

Nieprawdą jest, że „na sali wytworzyło się zamieszanie, które położyło kres zebraniu i że sanatorzy rozeszli się skłóceni z sobą&#34;.. Natomiast prawdą jest, że

mie jętnie i nie dość skutecznie) bronić praw rolnika, że z tych nie powodów rolnictwo polski' ciężkiem obecnie znajduje się niu, że, zatem, należy stworzy związek zawodow