• Nie Znaleziono Wyników

Całe stworzenie opiewa chwałę Stwórcy, ale dopiero człowiek jest uwieńcze-niem całego dzieła stworzenia. Bł. Honorat nazywa człowieka kapłanem wszechświata, który w imieniu całego stworzenia oddaje chwałę i ofiarę Stwórcy139

.

Jan Paweł II powiedział, że cały hymn chwały wpisany w całokształt stworzenia wręcz czeka na istotę, która by potrafiła dać mu właściwy wyraz pojęciowy i słowny – na istotę, która „imię świętości wychwalać będzie i wielkość Jego dzieł opowiadać” (por. Syr 17,10). Do człowieka więc skierowany jest apel pochodzący z wszechświata, aby był rzecznikiem stworzeń i przedstawicielem wobec Boga140

. Dla bł. Honorata człowiek jest koroną stworzenia, jest on „żyjącą sumą i streszczeniem świata”. Bóg poprzez stworzenie człowieka chciał objawić w sposób wyjątkowy swą chwałę i wielkość141. Największą chwałą Boga spośród całego stworzenia jest żywy człowiek142. Jako uwieńczenie świata człowiek, dzięki duszy, jest – jak określił Błogosławiony – aniołem niebieskim i ziem-skim143. Został on obdarowany wolnością, rozumem, samoświadomością, tak by stano-wić obraz i podobieństwo samego Boga. Został on stworzony na wzór i obraz Trójcy Świętej144. Cały stworzony świat w sposób istotny różni się od tego obrazu człowieka. O. Honorat powołał się na Pismo Święte opisując ten problem: „Uczyńmy człowieka na nasze wyobrażenie i podobieństwo” (Rdz 1,26)145

. Znamienne jest – jak podkreślił Jan Paweł II – iż stworzenie człowieka zostało poprzedzone wyjątkowym zamysłem, w którym Stwórca wypowiedział w liczbie mnogiej – „uczyńmy” – zamiar stworzenia człowieka na

139

1PP, s. 131n.

140 Jan Paweł II, Katechezy Jana Pawła II – Bóg Ojciec, s. 143.

141

1PP, s. 131-132.

142 Tamże, s. 24.

143 Tamże, s. 133; Bł. Honorat widzi w naturze ludzkiej zebrane wszelkie inne natury: „ Ma bowiem człowiek coś wspólnego ze wszystkiemi stworzeniami. Z minerałami – byt zewnętrzny; z roślinami – wzrost; ze zwierzętami – czucie, z Aniołami – rozumienie i dlatego słusznie małym światem się zowie. Bóg więc, łącząc się z naturą ludzką, łączył się z całym światem, czyli ze wszelką naturą stworzoną. Potrzecie, Aniołowie chociaż są wyższej natury, ale nie mają ciała; nie mogli więc odpowiedzieć temu celowi, jaki Bóg sobie zakładał, chcąc przedstawić stworzeniom zewnętrzny swój obraz”. Tamże, s. 99.

144 Tamże, s. 14.

145

45

swój obraz, „podobnego Nam”. Liczba mnoga zdaje się wskazywać na Boskie „My” jedy-nego Stwórcy. Byłby to więc jakiś pierwszy daleki sygnał trynitarny146

.

Bł. Honorat napisał, iż Bóg poczynając w swej myśli człowieka, ukochał go w sposób nieskończony i przelał nań niejako cały ocean swej miłości, która łączy ze sobą Trójcę Przenajświętszą147. Dlatego człowiek w sposób szczególny jest przybytkiem

Du-cha Świętego. Ten związek człowieka z Bogiem dokonuje się na płaszczyźnie miłości148

. Stwórca jest obecny w nim również od wewnątrz przez łaskę, oddaje się mu i roztacza nad nim głębie swej istoty tak, że człowiek pośród świata ukryty jest w Bogu. Przez łaskę Bóg zamieszkuje w człowieku i przychodząc do niego przez Ducha Świętego czyni go swą świątynią – Kościołem149

. Zdaniem o. Honorata w całej naturze ludzkiej zawiera się to podobieństwo do Trójcy150. Podobnie niektórzy ojcowie Kościoła i teologowie dopa-trywali się obrazu Trójcy Świętej w naturalnych strukturach ludzkich151. Honorat uzna-wał, że skoro we wszystkich stworzeniach zostawił Bóg jakieś ślady Trójcy Świętej, to poprzez stworzenie duszy człowieka chciał wyrazić w niej obraz swej troistości, obdarza-jąc ją bytem, rozumem i wolą. Potrójna łaska uzdolniła człowieka do pojmowania Boga, do kochania Go i naśladowania152

. Prawda o człowieku stworzonym „na obraz Boży” – jak podkreślał Jan Paweł II – znajduje się w licznych miejscach Pisma Świętego, zarówno w Księdze Rodzaju „człowiek został stworzony na obraz Boga” (Rdz 9,6), jak i w innych księgach mądrościowych153

. Nauka o człowieku zawarta na pierwszych stronicach Biblii (Rdz 1) spotyka się z nowotestamentowym objawieniem prawdy o Chrystusie jako Sło-wie PrzedSło-wiecznym, które jest „obrazem Boga niewidzialnego” a zarazem „Pierworod-nym wobec każdego stworzenia” (Kol 1,15)154

.

146 Jan Paweł II, Katechezy Jana Pawła II – Bóg Ojciec, s. 148.

147 1PP, s. 28.

148 Tamże, s. 142.

149 Tamże, s. 143.

150 Tamże, s. 145.

151 Dopatrywali się tego obrazu w ciele, duszy, duchu (aleksandryjczycy), pamięci, umyśle, woli (św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu), ojcu, matce, dziecku (św. Grzegorz z Nyssy, K. Barth, S. Wyszyński), przeszłości, teraźniejszości, przyszłości lub początku, środku i końcu (autor Apokalipsy, bł. Joachim z Fiore), ciele, duszy, osobie (Cz. S. Bartnik) i innych. Por. Cz. S. Bartnik, Dogmatyka katolicka, t. 1, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1999, s. 310.

152 1PP, s. 133.

153 O człowieku stworzonym „na obraz Boży” mówi Księga Mądrości: „Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności” (Mdr, 2,23). W Księdze Syracha czytamy: „Pan stworzył człowieka z ziemi i znów go jej zwróci. (...) Przyodział ich w moc podobną swojej i uczynił ich na swój obraz” (17,1.3). Człowiek, stworzony „dla nieśmiertelności” poddany śmier-ci,również po grzechu nie przestaje być obrazem Boga. Jest autonomicznym podmiotem, źródłem swoich czynów, ale nie przestaje nosić w sobie istotnych cech zależności od Boga, swojego Stwórcy. „Gloria Dei vivens homo, vita autem hominis visio Dei” – powie św. Ireneusz. (Adversus haereses, IV, 20, 7 (PG 7, 1037) [cyt. za:] Jan Paweł II, Katechezy Jana Pawła II – Bóg Ojciec, s. 149.

154

46

Balthasar wskazuje w swej myśli teologicznej na konieczność odczytania tek-stów o człowieku, jako „obrazie i podobieństwie Bożym”, w kontekście chrystologicz-nym. To Chrystus jest „obrazem Boga” (2 Kor 4,4), „obrazem Boga niewidzialnego” (Kol 1,15) i dlatego w Chrystusie człowiek zostaje spełniony jako obraz i podobieństwo Boże. To, co człowiek zgubił w Adamie, czyli istnienie jako obraz i podobieństwo Boże, odnalazł w Chrystusie155.

Według bł. Honorata Bóg powołał do istnienia świat, aby zjednoczyć się z rodem ludzkim w Chrystusie. Podkreślił, że każdy człowiek, nawet najbardziej wzgardzony, jest ukształtowany na wzór ciała i duszy Słowa Wcielonego156

. Bóg, chcąc uchronić człowieka od pychy od upadku i dopuścił w nim również kruchość, nędzę i ograniczenia157.

Bartnik również wypowiedział się na temat człowieka, który jest ikoną Jezusa Chrystusa. Człowiek jest obrazem Boga, ale jednocześnie obrazem Jezusa Chrystusa, doskonałego obrazu Boga, upodabniając się do Niego, staje się obrazem Ojca. Choć obraz Boga istnieje w człowieku bezpośrednio, to jednak Jezus Chrystus ten obraz streścił w sobie i zrekapitulował. Dlatego od wcielenia ludzie są obrazem Jezusa Chry-stusa. Zadaniem człowieka jest stać się obrazem, gdyż obraz ten nie jest dany od ra-zu158. O tym będzie jeszcze mowa w trzecim rozdziale.

Dla o. Honorata człowiek jest koroną stworzenia, jest on „żyjącą sumą i streszcze-niem świata”. Koźmiński, nazywa człowieka kapłanem wszechświata, który w imieniu całego stworzenia oddaje chwałę i cześć Stwórcy. Według niego, w całej naturze ludzkiej zawiera się podobieństwo do Trójcy Świętej. Autor podkreślił, że każdy człowiek, nawet najbardziej wzgardzony, jest ukształtowany na wzór ciała i duszy Słowa Wcielonego. 3.3.1. Maryja – najdoskonalsze i wyjątkowe stworzenie ludzkie

Dla Balthasara na scenie teodramatu Maryja jest najbardziej pierwotną postacią pośród wszystkich innych. Jest to postać, w której „zbiera się” wychodząca od

155 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 91.

156

1PP, s. 29.

157 Tamże, s. 139.

158 Zob. R. M. Rynkowski, Teologia osoby w ujęciu Czesława Stanisława Bartnika, praca doktorska z teo-logii dogmatycznej napisana w Katedrze Teoteo-logii Współczesnej pod kierunkiem ks. prof. UKSW dra hab. Ignacego Bokwy, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego Warszawa 2004, s. 239, [on-line] http://rynkowski.blog.deon.pl/files/2011/07/Dr.pdf [pobranie 13.04.2015]. Zdaniem Bartnika dusza ludzka jest obrazem Trójcy Świętej. Jeśli w człowieku Jezus Chrystus znajduje swe odwzorowanie i zarazem „modelo-wość”, to nie może się to dziać w izolacji od całej Trójcy Świętej. Człowiek, zwłaszcza jako istota odkupiona, ma w sobie obraz całej Trójcy, choć obraz Syna Bożego pozostaje najbardziej „własny”. Cz. S. Bartnik,

47

ma wiara Izraela159. Maryja jest gwarantem prawdziwego człowieczeństwa Jezusa, nie tylko przez poczęcie Go w swoim łonie i urodzenie, ale przez wprowadzenie w „trady-cję ojców”. Bez tej duchowej tradycji, która przekazywana jest wraz z mlekiem matki i jej troskliwą opieką, Boże Słowo nie stałoby się ciałem160.

Koźmiński zaznaczył, że jeżeli Bóg w swych odwiecznych zamiarach przewidział tajemnicę wcielenia, to w tych planach była obecna Maryja161

. Jest ona obecna i złączona z Bogiem od pierwszej chwili zamysłu Bożego przy dziele stworzenia i jako wspomoże-nie zamierzonego odkupienia162. Maryja – według Koźmińskiego – jest najdoskonalszym odbiciem, obrazem, znakiem obecności Boga w świecie. Bóg w Maryi przewidział istotę o najwyższej godności ponad wszelkie czyste stworzenie. Istota owa jakkolwiek miała być tylko człowiekiem, aby dać ciało ludzkie Synowi Bożemu, musiała jednakże być najbliżej Boga z powodu swego przeznaczenia. Należało się Jej miejsce szczególne mię-dzy stworzeniami, gdyż Syn Boży był pierworodnym spośród całego stworzenia163

.

Bł. Honorat nazywa Maryję prawdziwą Monstrancją Trójcy Przenajświętszej, która ukazuje utajonego Boga. Dzięki Maryi Duch Święty mógł objawić swoją moc i miłość podczas dzieła wcielenia. Maryja jest Matką Syna Bożego, Oblubienicą Ducha Świętego, zapełniającą całą przepaść, jaka oddziela Boga-Człowieka od reszty stwo-rzeń164

. To dopiero dzięki Maryi Bóg mógł się objawić światu jako Ojciec Syna w Duchu Świętym. „W wyborze Maryi na Matkę Boga-Człowieka zawiera się najwyższy zaszczyt dla całej ludzkości”165

. Maryja jest Matką Słowa Wcielonego, niewiastą z protoewangelii166. Miłość Boga przelana na Boga-Człowieka ze szczególnym miejscem i rolą Maryi, rozszerza się na cały rodzaj ludzki167

. Bóg chciał, aby Maryja, jako stwo-rzenie najczystsze najświętsze, w której nigdy nie postała żadna skaza grzechu, świad-czyła dobrodziejstwa człowiekowi bardziej niż pozostałe stworzenia168

.

Zdaniem Balthasara, Maryja pozostaje w jedynej niepowtarzalnej relacji do Od-kupiciela, ale także do odkupionych, spośród których jest pierwszą169

. Bez Maryi nie mógłby istnieć ani Kościół, ani przede wszystkim łaska Boża w dziejach świata, przed

159 Zob. E. Piotrowski Teodramat, s. 216.

160 Tamże, s. 218. 161 1PP, s. 30-31. 162 1PP, s. 178. 163 Tamże, s. 30. 164 Tamze, s. 30-32. 165 Tamże, s. 33. 166 Tamże, s. 179. 167 Tamże, s. 34. 168 Tamże, s. 32.

169 H. U. Balthasar, Teodramatyka. Osoby dramatu. Część 2. Osoby w Chrystusie, tłum. W. Szymona, Wydawnictwo „M”, Kraków 2006 (t. II/2), s. 305.

48

Chrystusem i po Nim. Teolog podkreślił, że żadna społeczność, żaden nawet lud wie-rzący nie może mocą własnej wiary wydać z siebie Mesjasza-Odkupiciela. Myśliciel powołał się na Piotra Damianiego, który nazwał Maryję „źródłem Źródła życia, począt-kiem Początku”170

.

Balthasar podkreślił, że Maryja jest osobą dramatyczną, usytuowaną pomiędzy egzystencją rajską (przed upadkiem) i egzystencją w stanie upadku, a także – eschatolo-gicznie – między tą ostatnią i definitywnym dopełnieniem171.

Ferdek uzupełnia ten obraz Maryi mówiąc, że Maryja jest człowiekiem nowym, stwo-rzonym w sprawiedliwości i świętości. Została ona przyobleczona w takiego człowieka przez Niepokalane Poczęcie172

.

W Lumen gentium można odnaleźć myśl, że Maryja jest, jakby utworzona przez Ducha Świętego i ukształtowana jako nowe stworzenie173

. Zdaniem Ferdka, Maryja uczestniczy w tym szczycie stworzenia, którym jest wcielenie, gdyż ono się w niej dokonuje. Znajduje się więc ona w centrum misterium stworzenia174. Jej postacią, misją i posłannictwem zajmiemy się jeszcze w dalszej części rozdziału.

Bł. Honorat ukazał wyjątkową rolę i miejsce Maryi w aspekcie stworzoności. Honorat Koźmiński podkreślił, że Maryja jest obecna i złączona z Bogiem od pierwszej chwili zamysłu Bożego w dziele stworzenia. Maryja jest dla niego najdoskonalszym stworzeniem ludzkim i najwyrazistszym znakiem obecności Boga w świecie. Błogosła-wiony nazwał Maryję prawdziwą Monstrancją Trójcy Przenajświętszej, która ukazuje utajonego Boga. W wyborze Maryi na Matkę Boga-Człowieka zawiera się najwyższy zaszczyt dla całej ludzkości.