• Nie Znaleziono Wyników

5. Aktorzy na scenie dramatycznej historii miłości

5.7. Jednostka – święci i grzesznicy

Sfera „złych duchów” – demonów ma także swoje miejsce w Boskim romansie Koźmińskiego. Według niego świat demonów jest jednym z najtragiczniejszych wymia-rów Boskiego romansu, gdyż aniołowie ci znaleźli się w sytuacji bez powrotu do Boga. Bł. Honorat ukazał szatana, który przez wieki zwodzi człowieka do grzechu i zła. Dla-tego też Jezus udał się na pustynię i pokonał diabła. Błogosławiony wskazuje na bezsil-ność demonów, gdyż bez pozwolenia Chrystusa nie mogły wejść nawet w stado świń. Podczas Męki Chrystusa, gdzie ujawniła się największa złość szatańska, szatan został definitywnie pokonany. Bł. Honorat podkreślił, że jakkolwiek Jezus wybawił ludzkość z niewoli szatana i ograniczył jego wpływ, to jednak nie usunął go zupełnie.

5.7. Jednostka – święci i grzesznicy

Biblijny wątek o człowieku został już wcześniej omówiony w aspekcie stworzo-ności człowieka. W interesującym nas teraz kontekście, spojrzymy na pojedynczego człowieka jako na „osobę” dramatu w Chrystusie. Jest to jednostka chrześcijańska

503 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 237.

504

Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 239.

505 1PP, s. 186.

506 B. Częsz, Wcielenie Syna Bożego jako wejście wieczności w czas według św. Ireneusza z Lyonu, „Vox Patrum”, 20 (2000), t. 38-39, s. 71-81, s. 77.

507

106

ukonstytuowana przez wybranie-powołanie-misję dokonane przez Chrystusa i w Nim. Pozwala to – zdaniem Balthasara – spojrzeć w nowym świetle na Kościół508.

Jak podkreślił Balthasar, Bóg posługuje się także ludźmi, którzy na teodrama-tycznej scenie nie należą do Narodu Wybranego. Mają oni również na niej swoje miej-sce. Podczas, gdy Żydzi otrzymali Prawo, poganom Bóg wypisał prawo w ich sercach (por. Rz 2,14n). Życie zgodne z naturą człowieka świadczy o tym, iż inne religie w swoich nie-doskonałych formach są również chciane przez Boga. Uznanie tych intuicji za prawdziwe – według Balthasara – nadaje „innym ludom” znaczenie „osób teologicznych”509

.

Przebudzenie do bycia podmiotem jest już otrzymaniem „posłannictwa”. Tym bardziej powołanie do Kościoła ma charakter personalizujący. Człowiek staje się osobą w sensie teologicznym przez relacje do Boga i przez to, że zostaje wzięty przez Niego na służbę. W tym kontekście Kościół jest prawdziwie interpersonalną wspólnotą. W Kościele przez naśladowanie Chrystusa pojedynczy ludzie stają się dramatycznymi osobami wybranymi, powołanymi i posłanymi510. Kościół jest wspólnotą braterską, która u podstaw posiada wspólnotę trynitarną. Dzięki wspólnocie trynitarnej chrześcija-nie stają się po raz pierwszy pojedynczymi osobami. Sam Jezus Chrystus jest osobą dzięki swej relacji do Ojca. Ten, kto trwa w relacji wiary do Jezusa i w Jego relacji do Ojca, będzie w konsekwencji trwał także w miłości ze swymi braćmi w wierze511

. Wybranie człowieka do bycia w Bogu dokonuje się zawsze przez Jezusa Chry-stusa. Chrystus, przez Mękę, śmierć i zmartwychwstanie tworząc przestrzeń do drama-tycznej gry, gwarantuje wszystkim niepowtarzalność i tożsamość. W Chrystusie, człowiek w pełni uzyskuje osobowe posłannictwo, dzięki któremu ma umożliwiony udział w grze. W tym posłannictwie – według Balthasara – spotykają się osoba i rola, dar wolności512.

W teologii Koźmińskiego osobą teologiczną staje się człowiek przede wszystkim dzięki relacji miłości do Boga. Chrystus uzdalnia go poprzez nadprzyrodzony dar łaski do mistycznego zjednoczenia ze sobą w miłości513

. O. Honorat mówi, iż Bóg człowieka uko-chał w sposób nieskończony i przelał nań niejako cały ocean swej miłości, która łączy ze

508 H.U. Balthasar, Teodramatyka, t. II/2, s. 422.

509 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 222-223. Sam proces stawania się w ogóle osobą rozpoczyna się, gdy dziecko zostaje zagadnięte przez „ty” w miłości – z reguły jest to matka. Jest to podstawowe doświadczenie, które dziecko przeżywa jako miłość. To doświadczenie ukazuje intuicję, że każdy czło-wiek budzony jest do wolności i zawdzięcza ją ostatecznie wolności nieskończonej. Tamże s. 224n.

510 Tamże, s. 225.

511 H.U. Balthasar, Teodramatyka, t. II/2, s. 423-426.

512 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 228.

513

107

sobą Trójcę Przenajświętszą514. Ze wszystkich stworzeń tylko związek człowieka z Bogiem dokonuje się na płaszczyźnie miłości i ma charakter oblubieńczy. Przez łaskę Bóg zamiesz-kuje w nim i czyni go swą świątynią – Kościołem515. Po upadku w raju człowiek jako osoba zatracił się bezpowrotnie, ale w dziele odkupienia Bóg dał człowiekowi jeszcze większą łaskę niż przed upadkiem i nazwał go oblubienicą Chrystusa516

. Dzięki nowe-mu życiu w Chrystusie chrześcijanin staje się nowym stworzeniem, Jego przyjacielem i oblubienicą517

.

Chrystus jest jednostką żyjącą wśród ludzi, ale – jak twierdzi Balthasar – jed-nostką samotną: „Wy jesteście z tego świata, Ja nie jestem z tego świata” (J 8,23). Jezus mówi: „Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego” (J 16,32). Doświadczenie ostatecznego opusz-czenia stanowi część misji Syna. Właśnie w tej relacji opuszopusz-czenia Syn, jako jednostka osamotniona, znajduje się w najowocniejszej fazie. Wtedy właśnie rodzi się z Niego Kościół. Chrześcijańska płodność rodzi się w samotności518

. Święci wszystkich czasów są tego dowodem. Dawali oni heroiczne świadectwo, które często znane było tylko Bogu. To świadectwo może być dawane w sposób krwawy bądź bezkrwawy. Liczne przykłady takiego heroizmu ukazał o. Honorat odwołując się do żywotów świętych.

Postacią wzorcową w naśladowaniu Chrystusa jako pojedynczej jednostki dla Balthasara jest św. Paweł. Obok tego apostoła można postawić św. Jana Apostoła, którego życie jest znakiem jednostki boleśnie „pojedynczej” (por. 3J 9n)519. Paweł, opuszczony przez wszystkich (2Tm 4,16), upodabnia się do swego Pana. Założone przezeń Kościoły, w przekonaniu, że mogą się już obejść bez swego założyciela, odsu-wały go „na ostatnie miejsce”. Wszyscy następcy będą w szczególny sposób doświad-czać czegoś z indywidualności pierwszego Apostoła: „cierpiąc dla Ewangelii”; w tym ma na swój sposób udział każdy chrześcijanin; „każdy z nas o sobie samym da sprawę Bogu”520

. Takim przykładem jest sam błogosławiony Honorat, założyciel wielu zgro-madzeń zakonnych, który spotykając się z niezrozumieniem, pod koniec życia został od nich odsunięty przez władze zakonne i Stolicę Apostolską521.

514 Tamże, s. 28. 515 Tamże, s. 142-143. 516 Tamże, s. 98. 517 2PP, s. 8.

518 H.U. Balthasar, Teodramatyka, t. II/2, s. 422-423.

519 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 226-227.

520 H.U. Balthasar, Teodramatyka, t. II/2, s. 423.

521

108

Dla o. Honorata taką wybitną postacią Boskiego romansu, jednostką osamotnio-ną, jest przede wszystkim Jan Chrzciciel, który w Ewangelii nazwany jest przyjacielem Oblubieńca. Chrystus nazwał Jana Chrzciciela największym spośród narodzonych z niewiasty. Jan od samego poczęcia otrzymał szczególne i wyjątkowe posłannictwo i misję względem samego Mesjasza. Jan nie prorokuje już o Chrystusie jako o przyszłym Mesjaszu, ale wskazuje na Jego obecność w świecie. Jan był ostatnim z proroków, który przyszedł w duchu Eliasza. Jego narodzenie z bezpłodnej Elżbiety zwiastował Zacharia-szowi sam Archanioł Gabriel, który zapowiada imię dziecka i jego wyjątkowość. Sam Oblubieniec Chrystus przyjmuje od niego chrzest. W swoim czasie Jan Chrzciciel wy-cofuje się w cień. Jego uczniowie przechodzą do Chrystusa. Wystąpienie Jana, Chrzci-ciela na pustyni ma charakter dramatyczny i on sam jest postacią dramatyczną wręcz tragiczną. Św. Jan jeszcze za czasów publicznej działalności Chrystusa ginie śmiercią męczeńską522

.

Koźmiński ukazuje także heroiczne świadectwa wielu świętych różnych epok523

. Święci, będący wybitnymi jednostkami Boskiego romansu, a których sylwetki prezentu-je bł. Honorat to: św. Franciszek z Asyżu, św. Jan od Krzyża, św. Aniela z Foligno, św. Gertruda, św. Augustyn, św. Bernard, św. Bonawentura, św. Magdalena de Pazzis, św. Weronika Augustianka, św. Elżbieta Węgierska i wielu innych524. Błogosławiony uka-zuje sylwetki świętych młodzieńców i dziewcząt, którzy naśladowali Jezusa w dziecię-cym i młodzieńczym życiu. Na ich przykładzie widać wyraźnie, że Chrystus udzielał łaski męczeństwa już w wieku dziecięcym. Takim przykładem jest św. Róża z Witerbo, żyjąca w czasach wielkiego prześladowania Kościoła, która niezwykle poruszająco mówiła o miłości Bożej. Św. Joanna w piątym roku życia wzbudziła podziw swą żywą wiarą w obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Św. Agnieszka w 13-tym roku życia, obrawszy sobie Jezusa za Oblubieńca, nie wahała się ponieść męczeństwa dla swego Pana525. Koźmiński na kartach Powieści nad powieściami przytacza liczne i niezwykle poruszające świadectwa życia świętych, którzy naśladowali Chrystusa w Jego życiu ukrytym, jak i w publicznym526. Wzorem życia kontemplacyjnego

522 2PP, s. 114-118.

523 1PP, s. 349; Bł. Honorat ukazuje sylwetki wielu świętych; m. in. można poznać: św. Brygidę, św. Katarzynę ze Sieny, św. Augustyna i św. Cyryla Aleksandryjskiego, tamże, s. 70-71, a także św. Piotra Chryzologa, św. Grzegorza z Nysy i św. Leona. Tamże, s. 80; również: św. Bernarda, tamże, s. 85, bł. Henryka Suzo, św. Magdalenę, św. Franciszka, tamże, s. 125; św. Gertrudę, tamże, s. 129.

524 1K wstęp; por. 3PP, s. 390-393.

525 1PP, s. 359.

526 Autor ukazuje znamienny wzór św. biskupa Paulina, który oddał całą majętność na wykup niewol-ników i sam oddał się w niewolę, aby uwolnić syna biednej wdowy. W ukryciu spełniał najniższe posługi

109

łącznie poświęconego dla Chrystusa jest św. Scholastyka i św. Benedykt, św. Teresa od Jezusa, św. Katarzyna527. Dla innych świętych poszczególne fragmenty, logia z Ewan-gelii stawały się programem życia. Słowa: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (por. Mt 4,4) stały się inspiracją i pro-gramem radykalnego życia wielu świętych ojców pustyni i pustelników528

.

W ostatnich czasach – zdaniem Balthasara – wielu męczenników, jak św. Mak-symilian Kolbe, w obozach, gułagach dawało świadectwo temu, czym Kościół jest w swej najgłębszej istocie. Swym heroizmem zmuszali do milczenia nawet największych przeciwników. Wszystkie te świadectwa były składane nie w swoim imieniu, lecz dla Chrystusa w imieniu Kościoła – in persona Ecclesiae529.

Na teodramatycznej scenie znajdują się także grzesznicy. Balthasar zaznaczył, że Chrystus umierając, ogarnął swoją śmiercią każde umieranie grzesznika i w ten sposób przewartościował je. Do końca świata śmierć pozostaje karą za grzech (por. Rz 8,10). Śmierć Chrystusa jest zastępstwem za wszystkie śmierci grzeszników. Chrystus poprzez opuszczenie przez Boga, ogarnia każdą największą ludzką niemoc i osamotnie-nie. W ten sposób Ojciec rozpoznaje Syna zarówno wśród ludzi, jak i w nich samych530. Odejście Jezusa, które pozornie przerywa Jego grę, jest konieczne. Jezus mówi: „Poży-teczne jest dla was moje odejście” (J 16,7). Dzięki temu powstaje wolna przestrzeń dla wszystkich współgrających. W tę „pustą” przestrzeń może zostać posłany Duch Święty. W ten sposób na scenie przenikają się wzajemnie dwa światy: Boga i ludzi. Jest to stan pełen dramaturgii, ponieważ wydarzenie Chrystusa na scenie jest ciągle obecne i trwa, a nowi aktorzy ciągle przychodzą i odchodzą531

. Dzięki Chrystusowi teodramat wraz z postępującą grą i toczącą się akcją stopniowo objawia Trójcę Świętą.

Podsumowując, w nauczaniu Koźmińskiego człowiek staje się osobą teologiczną dzięki relacji miłości do Boga. Po upadku w raju człowiek zatracił się bezpowrotnie, ale

jako niewolnik, dopóki na jaw nie wyszła jego godność biskupia. Tamże, s. 363; Również Honorat powołuje się na objawienia prywatne św. Gertrudy, które cieszyły w jego czasie popularnością wśród wiernych za aprobatą Kościoła. [Insin. div. piet. 1. 4. c.7]. 1PP, s. 37;Honorat ukazuje postać św. Agaty, męczennicy torturowanej w okrutny sposób, do której Chrystus posyła św. Piotra, by ją umocnił. Powie Honorat: „Do św. Agaty, po okrutnem odcięciu jej piersi, przyszedł Piotr św., mówiąc: Pan nasz Jezus Chrystus przysyła mnie, abym cię pocieszył i zleczył rany twoje”. 2PP, s. 51.

527 2PP, s. 150-151; por. tamże s. 52, 130.

528 Obecność Chrystusa w czasie 40-dniowego postu na pustyni było wzorem i inspiracją dla wielu świętych ojców, którzy udawali się na pustynie jak św. Paweł Pustelnik czy św. Antoni. 2PP, s. 132-3; tamże, s. 150-151.

529 H.U. Balthasar, Teodramatyka, t. II/2, s. 426-427.

530 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 229-230.

531

110

poprzez dzieło odkupienia w Chrystusie chrześcijanin otrzymał na nowo jeszcze więk-szą godność. Podczas gdy wybitną osobą dramatu, w naśladowaniu Chrystusa jako pojedynczej jednostki dla Balthasara jest św. Paweł i Jan Apostoł, to dla o. Honorata taką wybitną postacią wzorcową, jednostką osamotnioną jest Jan Chrzciciel, przyjaciel Oblubieńca. Koźmiński ukazał także liczne heroiczne świadectwa życia wielu świętych. W boskim romansie Honorata jest także miejsce dla grzeszników, za których umarł Chrystus.

W rozdziale tym zostało zaprezentowane „instrumentarium” dramatyczne, które umożliwia usystematyzowanie i zaprezentowanie myśli Koźmińskiego w perspektywie dramatycznej. Z nauczania bł. Honorata wydobyte i ukazane zostały także pewne wątki i elementy teodramatyczne. Należy podkreślić, iż sam Koźmiński nie stworzył teorii teo-dramtu ani nie napisał utworu teodramatycznego i nie używał pojęć kategorii dramatycz-nych. W jego dziele można jednak dostrzec pewne motywy teologii, które w świetle współ-czesnej teologii dramatu możemy nazwać elementami i kategoriami teodramatycznymi.

Treść teodramatu, którą stanowi Objawienie, należy do podstawowych kategorii dramatycznych. U Koźmińskiego tą treścią jest historia miłości Bożej – dziejący się na naszych oczach romans miłości Boga i człowieka. Treść dzieła bł. Honorata oparta jest – jak podkreśla sam autor – na faktach o najwyższej doniosłości, które stanowią historię Bożej miłości względem rodu ludzkiego. Chociaż autor tytułuje swe dzieło Powieść nad

powieściami lub Romans nad romansami to ukazał on historię zbawienia jako

niezwy-kle intrygujące dramatyczne wydarzenie, które dotyczy wszystkich ludzi, wszystkich czasów532

. Historia ta sięga stworzenia świata i zakorzeniona jest w samym Bogu. Stąd na początku została ukazana Trójca Święta i pra-dramat dziejący się w Jej „sercu”. U podstaw całego teodramatu stoi kenoza Trynitarnego Boga. Honorat Koźmiński nie

532

Na temat treści swego dzieła o. Honorat powiedział, że w nim „znajduje się wszystko, co tylko człowiek zdoła sobie przedstawić najszczytniejszego i najszlachetniejszego, a zarazem co tylko świat i samo piekło najprzewrotniejszego i najzłośliwszego wydało. Są tam i poświęcenia najwznioślejsze, intrygi i zdrady najniegodziwsze, i dzieła miłości nadludzkiej, i zbrodnie najokrutniejsze. Są i tajemnice najgłębsze, które, choć do pewnego stopnia będą tu odsłonione, zostaną jednak tajemnicami na zawsze (...). W powieści tej zawarte jest wszystko, co tylko człowieka najżywiej zająć i poruszyć jest zdolne; co może zachwycić lub przerazić, wprawić w podziw lub w zdumienie, co potrafi obudzić i miłość najgoręt-szą i świętą nienawiść, i nadzieję ożywczą, i trwogę miłosną, i wdzięczność najgłębnajgoręt-szą i oburzenie szlachetne, najserdeczniejsze współczucie i najsłuszniejszą wzgardę; wszystko, co może napełnić naj-prawdziwszą pociechą, i błogą tęsknotą; niewymownym pokojem, pokojem, a w sercu rozniecić zapał bohaterski i porywające pragnienia. (…) Powieść ta wypełnia sobą wszechświat cały i sama jedna rzuca nań światło prawdziwe. Jej figury lub oderwane ułamki znajdują się we wszystkich miejscach na niebie i na ziemi, we wszystkich stosunkach ludzkich, w historji narodów i w życiu każdego człowieka, w każ-dym domu i w każdem sercu, w każdej książce, w ludzkiej mowie i w ludzkich obyczajach. Wszystko ją ciągle na świecie opowiada, chociaż mało kto opowiadanie to rozumie. (…) Wszyscy ludzie, ilu ich było, jest i będzie, wchodzą do tej powieści, i wszystkie czasy udział w niej mają; wszystkich ona dotyczy i nader żywo obchodzi (…). 1PP, s. 7-8.

111

mówi wprost o kenozie i nie używa tego pojęcia, ale w świetle teologii dramatu może-my powiedzieć, że ukazuje ją i wyraża swoimi słowami. Mówi on o samooddaniu, samoudzielaniu, uniżeniu Boga Trójjedynego jako odwiecznej miłości. Prawdziwie kochający ojciec chce zniknąć w chwale swego syna. Można powiedzieć, że w tym właśnie porównaniu bł. Honorat w sposób najbardziej trafny ukazał kenotyczną miłości Boga jako Ojca. W Powieści nad powieściami kenoza Ducha Świętego widoczna jest przede wszystkim w stosunku do stworzenia jako wylanie się Jego łaski. Polega ona na nadobfitości Bożej miłości bezustannie udzielającej się w świecie. Natomiast – co jest ważne dla chrystologii – szczególnie zostało przez Honorata uwypuklone uniżenie i wyniszczenie Syna Bożego w świecie czyli kenoza Syna w stosunku do stworzenia. Zasadniczym momentem uniżenia czyli kenozy Syna Bożego w świecie jest tajemnica wcielenia; sama Męka Pańska jest jakby jej dopełnieniem. Kenoza Chrystusa zapocząt-kowana we wcieleniu trwa nadal. Dzieje się to szczególnie w tajemnicy Eucharystii. Koźmiński nie mówi także o pra-dramacie dziejącym się w Bogu, ale w jakiś stopniu go wyraża ukazując wstrząsający i dynamiczny charakter miłości Trójcy Świętej. Nie widać w jego nauczaniu tak wyraźnie wyodrębnionej problematyki wewnątrztrynitar-nych relacji w Bogu, jak u Balthasara. Stąd jego nauka o Bogu Trójjedynym została pogłębiona i uzupełniona o poglądy autorów teologii dramatycznej, głównie Balthasara. Natomiast bardzo wyraźnie bł. Honorat ukazał Trójcę Świętą nieustannie obecną i zaangażowaną i zatroskaną o losy świata. Bóg nie jest ponad światem, nie zostawił go sobie. Bóg, jako Miłość Przedwieczna, stopniowo objawia się na scenie świata, i u o. Honorata dokonuje się to w trzech etapach. Koźmiński wyraźnie podkreśla, iż Bóg czuwa nad światem w swej Opatrzności, kierując się miłością dopuszcza skutki grze-chu, zło i karę i oczyszcza świat ze względu na tajemnicę wcielenia. Kenotyczny sposób istnienia Trójcy Świętej, przenosi się na relacje ze światem i człowiekiem. Teologia dramatyczna mówi o konieczności przywrócenia w teologii miejsca dla piękna obok prawdy i dobra. Widzimy, że intuicję tę wyraził także bł. Honorat. Stworzenie jest dla niego niezwykłą symfonią chwały i piękna, spektaklem dobra i miłości Boga. Teologia dramatyczna pierwiastki te określa przy pomocy pojęć kategorii: piękna, wspaniałości, chwały i dobra. Kategorie te opisane zostały przez autora za pomocą pięknego, żywego stylu i języka, którym charakteryzuje się współczesna teologia dramatyczna. Zdaniem o. Honorata tylko miłość, piękno i dobro są w stanie zachwycić i pociągnąć człowieka do Stwórcy. Kategorie piękna, miłości i chwały zawarte w stworzeniu zajmują ważne miejsce w teologii Honorata Koźmińskiego; należą one do oryginalnych myśli tego

112

autora. Według o. Honorata, uwieńczeniem całego dzieła stwórczego i objawieniem się pełni chwały i miłości Trójcy Świętej jest dzieło odkupienia dokonane przez Chrystusa. Koźmiński wskazał także na piękno i wyjątkowość Maryi w dziele stworzenia. Bł. Honorat opisał również upadek człowieka w raju, który – mówiąc językiem teologii dramatycznej – spotęgował rozgrywający się teodramat i objawił wielki problem zła i cierpienia w świecie. Nad trwającym dramatem świata czuwa Opatrzność, która dla Honorata nie jest ograniczeniem wolności człowieka, ale wyrazem troski i miłości Boga, przewyższającej każde zło. Według Honorata Opatrzność nie zamyka się w Bogu Ojcu, lecz uobecnia się w Chrystusie Jezusie i trwa w Kościele.

Ukazana metafora „teatru świata”, a więc triada tworzenia i triada realizacji na-leżące do „instrumentarium” dramatycznego, jest narzędziem, które pozwala zaprezen-tować myśl bł. Honorata w perspektywie dramatycznej chrystologii. Dzięki temu w nauczaniu Koźmińskiego można zaobserwować następujące kategorie teodramatyczne: treść, przesłanie, transpozycję horyzontu, bohaterów - aktorów , czas dziania się roman-su, miejsce akcji z Kalwarią, która u znajduje się centrum Boskiego romansu Koźmiń-skiego. W centrum teodramatycznej sceny znajduje się Chrystus, który jest centralną postacią, głównym aktorem. Dzięki Niemu zobaczyliśmy wszystkie inne postacie Bo-skiego dramatu, które w nauczaniu o. Honorata są wyraźnie wyeksponowane.

Ukazane w pierwszym rozdziale instrumentarium, kategorie i elementy teodra-matyczne są przygotowaniem do opisu przebiegu Boskiego dramatu, który zostanie zaprezentowany w aktach w rozdziale drugim.

113

Rozdział II