• Nie Znaleziono Wyników

4. Metafora „teatru świata” – kategorie dramatu

4.1. Dramatyczna prezentacja Objawienia

Zdaniem Girarda teatralne skłonności człowieka są charakterystyczne dla wszystkich kultur240. Według jego teorii wrodzona zdolność do naśladowania mimesis sprawia, że samo życie staje się przedmiotem naśladowania, czego odbiciem jest dramat i związany z nim teatr. Dramat towarzyszy człowiekowi od najdawniejszych czasów, jako sposób wyrażenia jego tęsknot, dążeń, przemyśleń, i jest w swoich początkach bez wątpienia dziełem teologicznym241

. Balthasar twierdzi, że sam proces wzrostu stworze-nia ku Eschatonowi jest już rzeczywistością w najwyższym stopniu dramatyczną242. Objawienie od samego początku ma dramatyczną postać, co widoczne jest już na pierw-szych kartach Starego Testamentu. Takim przykładem dramatu rozgrywającego się przed Bogiem – dla Balthasara – jest historia Hioba. Podobne dramatyczne sceny są

240 Zob. S. Budzik, Dramat odkupienia, s. 47.

241 Zob. Tamże, s. 162.

242

60

obecne w innych księgach Starego Testamentu. W Księdze Amosa Septuaginta przeka-zuje tekst o potępionych, mówiąc: „I będą oni widowiskiem dla wszelkiego ciała”. Obraz areny – sceny – pojawia się wyraźnie w Księdze Henocha. Temat ten również obecny jest w patrystyce243. Zdaniem Balthasara, samo Objawienie ukazuje historię zbawienia jako losy dziejącego się dramatu między Bogiem a światem i człowiekiem, dramatu, w którym odkrywamy siebie jako współgrających244

. Dramat opisany w Biblii jest inicjatywą Boga i nie ma w tej sztuce widzów, którzy nie musieliby stać się uczest-nikami gry245.

Według Balthasara w chrześcijańskim Objawieniu nie ma takiego miejsca, które byłoby poza teodramatem. Wszyscy znajdujemy się w centrum bolesnego dramatu. Rzeczywistość teatru jest również obecna w sposób teologiczny na kartach Nowego Testamentu. W Pierwszym liście do Koryntian czytamy: „Staliśmy się (...) widowi-skiem dla świata, aniołów i ludzi” (Kor 4,9). Nowy Testament odsłania wyraźnie wer-tykalną i trynitarną „teodramatykę”246. Sama Apokalipsa zawiera słowa mówiące o dramaturgii walki, o wojnie na śmierć i życie. Jest to walka z określonym wrogiem, przeciw zwierzchnościom, przeciw władzom, przeciw rządcom świata, przeciw pier-wiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (por. Ef 6,12). Centralną postacią apokaliptycznego dramatu jest „Baranek jakby zabity” (Ap 5,6), który zwycięża247. Świadectwo Pisma opowiada jednoznacznie o niepowtarzalności dramatu, który dzieje się pomiędzy Bogiem i Jego stworzeniem. Bóg w Jezusie Chrystusie i w Duchu Świę-tym kieruje akcją, tworząc jedność gry. Hymn z Listu do Efezjan (Ef 1,3-23), wysławia-jący odwieczny plan Boga, ukazuje cały dramatyczny kontekst: odwieczny plan zba-wienia podjęty przed założeniem świata przez Boga w Chrystusie. Wybranie człowieka w Chrystusie, który za człowieka wylał swoją krew, zawiera cały rozrywający serce dramat. Jan Ewangelista ogłasza, że „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wiecz-ne” (J 3,16). Chrystus w swoim dramatyzmie, ogarniającym wszystkie wymiary świata i historii, jest normą każdego możliwego dramatu w każdym wymiarze społecznym i

243 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 34.

244 Zob. Tamże, s. 35.

245 Trzecia Księga Machabejska, na którą powołuje się Balthasar, opisuje pogrom Żydów w Aleksan-drii, których zamknięto na torze wyścigowym, by pędzone tamtędy słonie rozdeptały prześladowanych. Miejsce i wydarzenie jest wręcz przystosowane do tego, by być sceną (por. 3Mch 4,11). Księga Czwarta przedstawia scenę bohaterstwa braci męczenników i ich matki. Tamże, s. 45-46.

246 Zob. E. Piotrowski, Teatr w teologicznej wizji Hansa Ursa von Balthasara, „Ethos”, nr 1-2 (77-78), 2007, s. 94.

247

61

osobistym248. Nie ulega więc wątpliwości, że refleksja nad złem i grzechem i związa-nym z nimi dramatem odkupienia człowieka przewija się przez wszystkie księgi biblij-ne, od mordu pierwszego sprawiedliwego Abla aż po ukamienowanie pierwszego mę-czennika Kościoła, św. Szczepana249

.

Zdaniem Balthasara Nowy Testament przejmuje całą starotestamentalną kosmo-logię i słownictwo, traktując niebo i ziemię jako wszechświat. We wcieleniu Słowa, w Jego uniżeniu i wywyższeniu (Flp 2), wyznaczona zostaje scena. Na horyzoncie poja-wia się także trzeci wymiar zainicjowany dopiero przez grzech i śmierć – otchłań. Na-pięcie, jakie istnieje w samym opisywaniu tajemnicy wcielenia, także – zdaniem bazy-lejczyka – wskazuje na konieczność opisywania rzeczywistości w sposób dramatyczny. Jak podkreślał Balthasar, całej sceny teodramatu nie można opisać z zewnątrz, ponie-waż w stosunku do niej nie istnieje żadne „zewnątrz”250

.

Dzieło bł. Honorata, które było inspirowane głównie Biblią, może także zostać zinterpretowane w kluczu teologii dramatycznej. Historia miłości w Starym i Nowym Testamencie, którą prezentuje Honorat od samego początku ma dramatyczny charakter. Sięga ona w swej treści do biblijnej historii początku świata z Księgi Rodzaju. W jego dziele możemy dostrzec dramatyczną perspektywę sięgającą stworzenia świata, a nawet wcześniej, gdyż początek jego Boskiego romansu ma swe źródło – o czym zostało już wspomniane – w Bogu, w Miłości Przedwiecznej, i – jak napisał sam autor – jest to początek bez początku. Pomimo, że centralna, kulminacyjna część jego romansu dzieje się dopiero wraz z przyjściem Mesjasza i wypełnia się w Passze Chrystusa (gdzie dopiero rozpoczyna się chrześcijaństwo), to sięga tego co dzieje się u początku w Księdze Rodza-ju. Boski romans u bł. Honorata, obejmuje wydarzenia biblijne od Księgi Rodzaju po ostatnią księgę z Nowego Testamentu, Apokalipsę, na współczesności skończywszy251

. Zdaniem bł. Honorata Bóg, jako Autor stwórczego dzieła miłości świata, prze-widział w nim dwa plany, mówiąc językiem teologii dramatu, dwa scenariusze252

. Koźmiński przypuszcza, że gdyby człowiek wytrwał w pierwotnej niewinności i spra-wiedliwości, to Chrystus przyszedłby na ziemię w pełni swej chwały uznany i umiło-wany. Jeśliby zaś Adam nie wytrwał w posłuszeństwie, wtedy Syn Boży zstąpiłby jako Odkupiciel za każdą cenę cierpienia, a nawet śmierci, aby w ten sposób swoją miłością

248

Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 47-48.

249 Zob. S. Budzik, Dramat odkupienia, s. 30.

250 Zob. E. Piotrowski, Teodramat, s. 49-50.

251 1PP, s. 23-24.

252

62

pociągnąć wszystkich do sobie. Jakkolwiek jest to tylko przypuszczenie, ale wydaje się ono konieczne. W tej odpowiedzialności za dzieło stworzenia i konsekwencji działania Boga tkwi potęga i przepaść Jego miłości.

Od strony człowieka istniały więc dwa scenariusze, dwie drogi, którymi mógłby dojść do zjednoczenia się ze swym Stwórcą. Jedna z nich to droga życia, druga to droga poznania dobra i zła. Pierwsza była wspólną człowiekowi z błogosławionymi duchami, druga narażała człowieka na wpływ duchów, które poczęły pierwsze zło na świecie. Pierwsza droga to przebywanie w raju rozkoszy, druga to życie na wygnaniu. Bóg w tych dwóch scenariuszach przewidział i zabezpieczył całe swe dzieło poprzez miłość przewyższającą wszystko253. Ponieważ człowiek zszedł z drogi życia i wszedł na drogę poznania dobra i zła, stąd cały ród ludzki teraz postępuje z niemałym wysiłkiem. Jakkol-wiek przewrót ten stał się wbrew woli Boskiego Stwórcy, jednakże przewidział On, by i ten scenariusz mógł objawić większą Jego chwałę i korzyść dla całego rodu ludzkiego254.

Boski romans w ujęciu bł. Honorata dotyczy wszystkich ludzi wszystkich czasów. Boskie stwórcze dzieło prowadzi ludzkość do poznania prawdy i zjednoczenia z Bogiem, aby uszczęśliwić wszystkich, czy to już w życiu doczesnym, czy w wiecznym. Objawienie się Bożej miłości i prawdy w świecie Błogosławiony nazywa cudem miłości.

W centrum Boskiego romansu opisanego na kartach Powieści nad powieściami toczy się swoista miłosna gra Oblubieńca Chrystusa i oblubienicy Kościoła, jak i gra każdej duszy ludzkiej. Autor ukazuje związane z nią perypetie i towarzyszące jej okolicz-ności. Ten Boski romans dotyczy najczystszej duchowej miłości Chrystusa Oblubieńca, która przekracza wszelkie granice ludzkiej miłości. Bóg nie rozgrywa tego romansu sam, ale ciągle daje w nim przestrzeń współgrającemu człowiekowi, pociągając go swą miło-ścią do udziału w tej „grze miłości”. Bóg w Jezusie Chrystusie wypowiada siebie wobec świata przez Ducha Świętego, który daje natchnienie ludziom, aby mogli dać odpowiedź. Nie wystarczy jednak to, że Bóg wdaje się w obcowanie ze światem i z człowiekiem i robi to z całym zaangażowaniem i miłością. Jeżeli ma dojść do wspólnej „gry miłości”, człowiek winien wdać się w grę już zainicjowaną przez Boga. Człowiek winien na Bożą „grę miłości” odpowiedzieć wzajemnością. Cały dramat, który jest ukazany w dziele bł. Honorata ma charakter tragiczny, ponieważ jego zdaniem Boża miłość ciągle spotyka się

253

1PP, s. 180-183.

254 Tamże, s. 184; By jednak dramat zbawienia mógł się dopełnić, człowiek powinien przyjąć dar Bo-ga. Przyjęcie Dobra od Boga zakłada nawrócenie, które jest odwróceniem od przeszłości i zła. W ten sposób rodzi się nadzieja na przyszłe Dobro. T. Gadacz, Bóg w Filozofii Tischnera, „ Znak”, marzec 2001, nr 550, s. 25.

63

z jej lekceważeniem i odrzuceniem ze strony człowieka. Chrystus Oblubieniec, jako Miło-śnik dusz ludzkich, spotyka się nieustannie ze sprzeciwem, niewdzięcznością i pogardą255

. Za pomocą formalnych założeń sztuki teatralnej – zdaniem Balthasara – tworzy się bardziej dynamiczna struktura teologii. Ponieważ stosunek Kościoła do teatru, zwłaszcza w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, był często krytyczny (przykład św. Augustyna), stąd – zdaniem Balthasara – warto zwrócić większą wagę na formy drama-tyczne we współczesnej prezentacji Objawienia256.

Widzimy zatem, że w dziele Powieść nad powieściami, które inspirowane było w dużym stopniu Biblią, można dostrzec pewne motywy i elementy teologii, które w świetle współczesnej teologii dramatu możemy nazwać elementami i kategoriami teo-dramatycznymi.