• Nie Znaleziono Wyników

W czwartej modlitwie czyni kapłan Memento czyli wspomnienie za umarłych i modli się za nich w następujący sposób:

W dokumencie Msza Święta (Stron 105-108)

Kanon i konsekracja

4. W czwartej modlitwie czyni kapłan Memento czyli wspomnienie za umarłych i modli się za nich w następujący sposób:

„Pomnij też, Panie, na sługi i służebnice Twoje NN., którzy nas wyprzedzili ze znamieniem wiary i śpią snem pokoju.”

Tu kapłan po cichu wymienia te dusze zmarłych, za które Mszę św. ofiaruje i które szczególniej miłosierdziu Boskiemu polecić pragnie. Następnie tak się dalej za nie modli:

„Błagamy Cię, Panie, użycz im i wszystkim tym, którzy w Chrystusie spoczywają, miejsca ochłody, światła i pokoju. Przez tegoż Chrystusa, Pana naszego. Amen.”

Z ofiary Jezusowej, z Jego męki i śmierci, jedni z pierwszych skorzystali więźniowie otchłani i czyśćca, bo dusza Zbawiciela zaraz po śmierci Pana Jezusa zstąpiła „ad inferos”, – do tych podziemnych otchłani, w których dusze sprawiedliwych wyglądały Zbawiciela Swego, – jak też i do więzienia czyśćcowego, i

napełniła tych stęsknionych mieszkańców pociechą i weselem. – Msza św. jest odnowieniem ofiary krzyżowej i skutki jej te same, – toteż od czasów Apostolskich we wszystkich liturgiach była i jest modlitwa za dusze zmarłych. Wspomina o tym św. Jan Chryzostom:

„Nie darmo od Apostołów to postanowione było, ażeby podczas Tajemnic Mszy św.

było wspomnienie umarłych, bo wiedzieli, że z tego wielka dla nich korzyść i pożytek wielki”.

W dawniejszych czasach Kościoła dusze zmarłych wspominano w tym miejscu głośno, w tak zwanych

„dyptychach”, – w niektórych kościołach ten zwyczaj jest i po dziś dzień zachowany.

Krótka jest ta modlitwa Kościoła za umarłych, ale pełna treści. Znaczenie słowa: Memento, pomnij! wytłumaczyłem już wyżej przy memento za żywych.

Kapłan modląc się za umarłych, nazywa ich: „sługami i służebnicami Bożymi, – którzy nas wyprzedzili ze znamieniem wiary”, gdyż kto za życia tego znamienia wiary, tj. chrztu św. nie miał i nie był sługą Bożym i tak z tego świata odszedł, temu Msza św. nic nie pomoże! Dlatego też za żydów i pogan nawet Mszy św. odprawiać nie wolno.

Dalej kapłan mówi: „którzy (...) śpią (odpoczywają) snem pokoju”, gdyż śmierć według nauki Samego Boskiego Mistrza Naszego jest jakby snem tylko, a wszyscy umarli w dniu sądu ostatecznego z tego snu się obudzą i zmartwychwstaną. Sen ten odnosi się tylko do ciała, które po śmierci, podobnie, jak i we śnie, traci używanie i władzę swych zmysłów; – lecz dusza i po śmierci ciała używa swych władz w całej pełni, a nawet w niebie, światłem chwały oświecona, używa ich daleko bardziej, aniżeli za życia.

Wielkiego znaczenia są tu słowa: „śpią snem pokoju”, czyli, którzy pomarli w pokoju z Bogiem, tj. w stanie łaski uświęcającej! Gdyż kto w łasce uświęcającej nie umarł, takiemu już nikt i nic, nawet i ofiara Mszy św. nie pomoże! – I dlatego Kościół modli się tak tu, jak i w następnych słowach:

„wszystkim tym, którzy w Chrystusie spoczywają”, tylko za tych, co z Chrystusem połączeni w łasce uświęcającej z tego świata zeszli.

W modlitwie tej Kościół św. wyraża dwie myśli – na pozór sprzeczne, – z jednej strony bowiem mówi o duszach „w Chrystusie spoczywających”, – a w drugiej prosi dla nich: „o miejsce ochłody, światła i pokoju”. – A jednak, gdy te słowa dobrze zrozumiemy, zobaczymy, że sprzeczności w nich nie ma, gdyż i dusze w czyśćcu zostające pewien pokój i szczęście mają, bo są już pewne zbawienia, Bóg jest i będzie ich własnością i posiadaniem i szczęściem na wieki, choć na razie nie są jeszcze w zupełnym posiadaniu Pana Boga i szczęścia tego, a stąd wynika i ich cierpienie. Święta Katarzyna Genueńska z objawienia Boskiego powiedziała:

„że dusze w czyśćcu doznają niewypowiedzianych mąk – i jednocześnie

niewypowiedzianych pociech i radości, i że jedne drugim nie stoją na przeszkodzie”.

Gdy więc Kościół św. dla dusz „w Chrystusie spoczywających” prosi o ochłodę i pokój, to, prosi o ten zupełny i całkowity pokój i szczęście, którego dostąpią dopiero po wyjściu z czyśćca, po zupełnym, wiecznym połączeniu się z Panem Bogiem w niebie! – O ten pokój dla dusz czyśćcowych błagamy, gdy za nie odmawiamy:

„Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci!”

W modlitwie tej:

„użycz im (...) miejsca ochłody, światła i pokoju”,

zawarty jest i wyraz wiary Kościoła o podwójnych karach czyśćcowych, tj. o karze duszy z

pozbawienia widzenia Pana Boga (poena damni), i o karze zmysłów, przez mękę ognia i ciemności (poena sensus). O wybawienie z męki ognia i ciemności prosi Kościół słowami: „udziel im miejsca i ochłody i światła”; bo ten potrzebuje ochłody, kto jest, upałem trawiony, a ten światła, kto jest w ciemnościach. Niebo jest miejscem światła, jak nam to Pismo św. w wielu miejscach wspomina. O wybawienie z kar duszy prosi Kościół słowami: „abyś im udzielił pokoju”, tj. pokoju zupełnego z Bogiem i w Bogu przez wieczne Jego posiadanie i oglądanie.

5. Po modlitwie za umarłych kapłan błaga, w modlitwie następnej o łaski różne dla siebie i wszystkich obecnych. – Modlitwa ta jest następująca:

„Nam także, grzesznym, (wymawiając te słowa, kapłan uderza się w piersi) sługom Twoim, którzy pokładamy nadzieję w mnóstwie litości Twojej, racz dać jakiś udział i obcowanie ze świętymi Twoimi Apostołami i Męczennikami: Janem (Chrzcicielem), Szczepanem (Diakonem), Maciejem (Apostołem), Barnabą, Ignacym (Biskupem), Aleksandrem, Marcelinem, Piotrem, (Męczennice) Felicytą, Perpetuą, Agatą, Łucją, Agnieszką, Cecylią, Anastazją, i całym gronem Twych Świętych: dopuść nas,

prosimy, do ich współdziedzictwa, nie z naszych zasług biorąc miarę, lecz przebaczeniem obdarzając. Przez Chrystusa, Pana naszego.”

W modlitwie tej, która się myślą i treścią swoją, bezpośrednio łączy z poprzedzającą za zmarłych, prosi kapłan, tak dla siebie grzesznika, jak i dla wszystkich, o tę samą łaskę, o jaką prosił i dla dusz

czyśćcowych tj. o wybawienie po śmierci z czyśćca i o przypuszczenie jak najprędsze do chwały niebiańskiej, – a to nie dla zasług naszych, ale dla wielości miłosierdzia Boskiego i dla nadziei i ufności w to nieprzebrane miłosierdzie i zmiłowanie Boskie i dla zasług i pośrednictwa Jezusa Chrystusa, i dla wstawiennictwa Świętych Pańskich, których tu kapłan wylicza podobnie, jak i w pierwszej części Kanonu przed Konsekracją. I dlatego bardzo słusznie używa tu wyrazu: „racz dać jakiś udział i obcowanie ze świętymi Twoimi”, – bo jeśli kto w niebie będzie, to będzie tam tylko z łaski Boskiej, a więc z daru Bożego, jak naucza św. Paweł:

„za łaską Boga jestem tym, czym jestem” (1 Kor 15, 10), a łaska Boska to darmo dany dar Boży największy!

W wyliczaniu tych Świętych Pańskich są uwzględnione wszystkie stany: z Apostołów św.

Maciej; z papieży: Aleksander; z biskupów: Ignacy; z kleryków: Piotr; z małżonków: Felicyta i Perpetua; z dziewic: Agata, Łucja, Agnieszka itd. – Św. Szczepan, chociaż tylko diakon, dlatego umieszczony jest przed świętymi Maciejem i Barnabą, zaliczonymi do Apostołów, bo był on

pierwszym męczennikiem, i śmierć męczeńską poniósł, i do nieba poszedł przed wszystkimi innymi.

W dokumencie Msza Święta (Stron 105-108)