• Nie Znaleziono Wyników

Prefacja sama tak opiewa:

W dokumencie Msza Święta (Stron 76-79)

Druga część Mszy św

3. Prefacja sama tak opiewa:

„Prawdziwie jest to godnie i sprawiedliwie, słusznie i zbawiennie, abyśmy zawsze i wszędzie dzięki Tobie czynili, Panie Święty, Ojcze wszechmogący, wiekuisty Boże; Ty z jednorodzonym Synem Twoim i Duchem Świętym jeden jesteś Bóg, jeden Pan, nie jednością jedynej osoby, ale w trzech Osobach jednej Istoty. Co bowiem z

objawienia Twego wierzymy o Twojej chwale, toż o Synu, to i o Duchu Świętym, bez żadnej różnicy utrzymujemy; tak, iż wyznając prawdziwe i wiekuiste Bóstwo,

wielbimy Osób odrębność, w Istocie jedność i równość w Majestacie. Co też wychwalają Aniołowie i Archaniołowie, Cherubiny i Serafiny, którzy nie przestają wołać codziennie, mówiąc jednogłośnie:

Święty! Święty! Święty, Pan Bóg Zastępów. Pełne są niebiosa i ziemia chwały

Twojej. Hosanna na wysokości. Błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie. Hosanna na wysokości.”

Rozbierzmy ten hymn pochwalny.

„Zaprawdę godną i sprawiedliwą rzeczą jest, słuszną i zbawienną, abyśmy Ci zawsze i wszędzie dzięki składali!” Kościół św. wylicza tu przez usta kapłana cztery tytuły, dla których Panu Bogu w każdym czasie i na każdym miejscu dzięki składać mamy:

1. Bo to rzecz godna;

2. Bo to rzecz sprawiedliwa;

3. Bo to rzecz słuszna;

4. Bo to rzecz zbawienna.

Pierwszy tytuł: bo to rzecz Boga godna, – ponieważ stworzeni jesteśmy od Boga, bo On Największym, bo On naszym Stwórcą i Najwyższym Panem, od którego wszystko mamy!... a więc godzien jest, abyśmy Jemu dzięki składali!...

Po wtóre, jest to rzecz sprawiedliwa, – justum. – Ten wyraz łaciński: „justum” pochodzi od jus, prawo i odpowiadający prawu obowiązek; – a więc justum oznacza tu z jednej strony prawo Boże, jakie Pan Bóg ma z tylu powodów do naszej wdzięczności, a z drugiej nasz obowiązek i powinność, z tego prawa wynikające i temu prawu odpowiadające.

Po trzecie, jest to rzecz słuszna; – czyli to prawo Boże i ten obowiązek nasz rzeczą jest słuszną, bo wdzięczność za otrzymane dobrodziejstwa jest słusznym obowiązkiem każdego. Choć każda cnota ma swoich przeciwników, – i każdy występek ma swoich obrońców, – a jednak wdzięczność to jedyna chyba cnota, która przeciwników nie ma, i której by słuszności wszyscy nie uznawali; a

niewdzięczność to jedyny występek, który wszyscy potępiają! I dlatego sprawiedliwą i słuszną rzeczą jest, i powinnością i obowiązkiem naszym Panu Bogu dzięki składać i przez to wdzięczność naszą okazywać!

Po czwarte jest to rzeczą zbawienną, czyli to składanie dzięk Panu Bogu należnych jest nam samym zbawienne, pożyteczne i korzystne; – bo od czasu, jak Boski nasz Zbawiciel nas odkupił:

„wiemy też, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8, 28),

a jeśli wszystko, to szczególniej to składanie dzięk Panu Bogu należnych, bo każde takie

podziękowanie jest zarazem jakby nową prośbą, i to prośbą najskuteczniejszą, skłaniającą Dobroć Bożą do udzielenia nam nowych łask i dobrodziejstw.

„Abyśmy Ci zawsze i wszędzie dzięki składali”. Te dwa przysłówki: zawsze czyli w każdym czasie, – i wszędzie czyli na każdym miejscu, – bardzo wiele wyrażają. Od początku swego istnienia jesteśmy zawsze i wszędzie z Bogiem i w Bogu:

„Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17, 28),

nigdy i nigdzie nie jesteśmy bez Boga, nigdy i nigdzie od Boga nie jesteśmy niezależnymi!

„Bóg jest jakby morzem jakimś niezmierzonym, – mówi św. Augustyn, – w

nieskończonej przestrzeni rozciągniętym, w którym świat i wszystko, co na nim jest, jest jakby zanurzone, bardziej niż gąbka w wód oceanie”.

Temu zawdzięczamy nasze istnienie i życie nasze, ruch i wszystko nasze. – Pięknie to wyraża Psalmista Pański:

„Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę.” (Ps 139 (138), 7-8)

Stąd wynika, że zawsze i wszędzie o Panu Bogu pamiętać i Jemu za wszystko zawsze i wszędzie dzięki składać powinniśmy; bo zawsze i wszędzie, wszystko, co mamy, od Niego mamy!

„Panie Święty! Ojcze wszechmogący! Wieczny Boże! Przez Chrystusa Pana naszego”. Jak powyżej przytoczone były 4 tytuły i przyczyny, dla których Panu Bogu wdzięcznymi być i dzięki Mu składać mamy, – tak w tych wyrazach zawarte są cztery nowe do tego pobudki:

1. Bo On jest Panem Świętym! bo władza Jego Najwyższa rozciąga się na wszystko;

2. Bo On jest Ojcem naszym, – i to Ojcem najlepszym i wszechmogącym, – a więc chce i może nam wszystkiego udzielić;

3. Bo panowanie Jego i władza Jego rozciąga się na czas wszelki, a nawet na wszystkie czasy, – gdyż On jest wieczny! bez początku i bez końca!

4. Bo On nam dał Boskiego Syna Swego Jezusa Chrystusa, przez którego otrzymaliśmy odkupienie i zbawienie i wszystkie łaski nadprzyrodzone, do zbawienia potrzebne.

Chrystus, Pan nasz, jest tym węzłem, który łączy stworzenie ze Stwórcą, człowieka z Bogiem, i jeżeli stworzenie ma przystęp do Stwórcy i jest Jemu miłe, to tylko przez Chrystusa i dla Chrystusa! I dlatego i te dzięki Bogu należne, Kościół św. składa Ojcu Niebieskiemu: „Przez Chrystusa Pana naszego!”

„Przez którego Majestat Twój wychwalają Aniołowie, uwielbiają i cześć Boską Mu składają Państwa, drżą Zwierzchności, Niebiosa i Niebios Mocarstwa i Błogosławieni Serafini wspólną wielką radością razem wysławiają”. Przez słowo: Majestat Twój – rozumie się tu to samo, co Bóstwo i zbiór

wszystkich najwyższych, nieskończonych doskonałości i przymiotów Boskich, przez które Bóg jest Nieskończoną Istotą, najwyższym Majestatem, Potęgą i Władzą. Wpatrzeni w ten niezgłębiony szczyt doskonałości i przymiotów Bożych i zachwyceni tą niepojętą pięknością i Majestatem Bożym,

wszystkie chóry Anielskie ten nieskończony Majestat bezustannie wielbią, chwalą i wysławiają, i cześć Mu Boską najwyższą oddają! A że i oni sami nie są w stanie Bogu czci takiej oddać, jaka się tej

Najwyższej Boskiej Istocie należy, więc i oni biorą za Pośrednika Syna Bożego Jezusa Chrystusa, równego Ojcu i z Nim i przez Niego Bogu cześć Boską oddają.

Następnie kapłan wylicza chóry Anielskie: Aniołów, Państwa, Zwierzchności, Mocarstwa, Serafinów, – których wspomnieniem chce się zachęcić do podobnego uwielbienia Pana Boga, jakim Aniołowie cześć Jemu oddają.

Pismo św., tradycja i powaga Kościoła pouczają nas, że jest dziewięć chórów Anielskich, różnych od siebie stopniem, doskonałością, godnością i chwałą. W Prefacji jest ich tylko pięć wspomnianych i wymienionych, i to w szeregu odwrotnym, począwszy od najniższych, tj. Aniołów, których Pan Bóg jakby w poselstwie do ludzi posyła, i stąd ich nazwa; bo Anioł, z greckiego słowa angelos, po łacinie angelus, znaczy to samo, co poseł. – Z chóru Aniołów są też zwykle nasi Aniołowie Stróżowie.

Wyższym chórem Aniołów są Archaniołowie, pod których opiekę oddaje Pan Bóg stowarzyszenia społeczne, miasta i kraje. Do tego chóru należą trzej nam znani Archaniołowie: św. Michał, patron Galicji, św. Rafał, posłany do Tobiasza, – i św. Gabriel, który zwiastował św. Zachariaszowi narodzenie św. Jana Chrzciciela, i Najświętszej Maryi Pannie, Pana Jezusa.

Trzecim chórem są Principatus czyli Księstwa, pod ich opiekę oddaje Pan Bóg całe królestwa.

Dalej następują Virtutes czyli Moce albo Mocarstwa, których Bóg używa zwykle do działania cudów, jak naucza św. Grzegorz Wielki.

Po nich są Potestates czyli Zwierzchności, których mocy poddał Pan Bóg duchów złych; i Dominationes czyli Państwa, te są jakby władzą przełożoną nad niższymi chórami.

Do najwyższej, hierarchii czyli rzędu należą trzy ostatnie chóry: Trony, Cherubini i Serafini; – są to jakby najbliżsi Dworzanie Pana Boga, – a z tych najwyższymi są Serafini, i pałają największą miłością ku Panu Bogu.

Liczba tych wszystkich Aniołów jest bardzo wielka, i jak św. Tomasz naucza, przewyższa o wiele wszystkie inne stworzenia, wszystkich ludzi, co są, byli, i będą. Pismo św. w wielu miejscach o tym nam wspomina, jak np. u proroka Daniela:

„Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim.”

(Dn 7, 10)

Ci wszyscy Aniołowie poznają bez porównania lepiej Pana Boga i nieskończoną piękność i Majestat Jego, i dlatego ustawicznie Go wielbią, sławią, czczą i wychwalają. Kapłan prosi Pana Boga, aby wraz z uwielbieniami wszystkich Aniołów, a zwłaszcza najwyższych tj. Serafinów, i nasze uwielbienia przyjąć raczył.

Zakończeniem Prefacji są naprzód słowa:

„Święty, Święty, Święty! Pan Bóg Sabaoth! (czyli Zastępów). Pełne są niebiosa i ziemia chwały Twojej!”

Słowa te wyjęte są z proroctwa Izajasza Proroka (Iz 6,3). Izajasz prorok i św. Jan Ewangelista w swym objawieniu mówią nam, że Serafini ustawicznie te słowa przed Majestatem Bożym nucą, i stąd pieśń ta nazywana jest seraficzną.

Przez słowa: Święty, Święty, Święty, wyraża Kościół św. jeden z najwznioślejszych przymiotów Pana Boga, tj. Świętość Bożą, która na tym polega, że Bóg z Istoty Swej koniecznie kocha to, co dobre, a nienawidzi złego i nim się brzydzi; – a w tym jest zawarta

największa pochwała Boża. Te słowa: Święty! po trzykroć kapłan powtarza, tak dla wyrażenia troistości Osób Boskich, – jak też dla tym dobitniejszego

wyrażenia i jakby zaznaczenia tej najwyższej Świętości

Bożej.

„Pan Bóg Sabaoth”. Słowo hebrajskie: „Sabaoth” oznacza tyle, co wojska nieprzeliczone, czyli zastępy bardzo liczne, nieprzeliczone.

Drugą częścią zakończenia są słowa, którymi lud witał Pana Jezusa, wjeżdżającego tryumfalnie do Jeruzalem:

„Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony ten, który przychodzi w imię Pańskie!

Hosanna na wysokościach!” (Mt 21, 9)

W pierwszej części zakończenia słowami: Święty, Święty, Święty, po trzykroć powtórzonymi, oddaje kapłan cześć trzem Osobom Boskim, czyli całej Trójcy Przenajświętszej; – a w drugiej części zwraca się osobno do Słowa Wcielonego, Jezusa Chrystusa, Baranka Bożego, – wedle tego, co pisze św. Jan w objawieniu swym, że Święci w niebie składają cześć Bogu siedzącemu na stolicy Majestatu Swego, i Barankowi, czyli Bogu-Człowiekowi Jezusowi Chrystusowi.

Słowo: „Hosanna” zawierało prośbę: zbaw, prosimy, ale także wesoły okrzyk: cześć! chwała!

Hosanna na wysokościach! znaczy to samo, co: Cześć Panu, co mieszka w niebiosach!

„Błogosławiony, który idzie w Imię Pańskie!” Słowa te, jak już wspomniałem, wypowiedział po raz pierwszy lud żydowski na powitanie Pana Jezusa, przy Jego wjeździe tryumfalnym do Jeruzalem, – a słowami tymi wyraził wielką prawdę, że Pan Jezus przyszedł na świat w Imię Pańskie, posłany od Boga jako Posłannik Boży i prawdziwy Mesjasz. Z nie mniejszą prawdą powtarza te słowa i teraz kapłan we Mszy św., gdyż w niej przychodzi ten Sam Pan Jezus na ołtarz, jako ofiara za nas, z nie mniejszą obfitością łask Swoich. – Oby wszyscy o tym pamiętali – i z tego Jego przybycia korzystali!

Na końcu Prefacji przy słowach: Święty, Święty, Święty, – ministrant po trzykroć dzwoni, pobudzając tym zewnętrznym znakiem lud do wspólnego dziękczynienia, uwielbienia i oddania hołdu Panu Bogu!

W dokumencie Msza Święta (Stron 76-79)