• Nie Znaleziono Wyników

Zarys historyczno-kulturowy życia kazachstańskich Polaków

2.3. Polacy w radzieckim Kazachstanie

2.3.2. Deportacja 1936 roku – przyczyny i przebieg

Za czasów rządów Stalina praktykowano wszystkie trzy rodzaje terroru wobec ludności: deportacje, zesłania, wysłania  441. Była to ogromna tragedia, ponieważ często wywożone osoby nie tylko nie rozumiały swojej winy, ale rzeczywiście żadnego przestępstwa nie popeł-niły. Obok przynależności klasowej jedną z najbardziej absurdalnych przyczyn deportacji była przynależność narodowa.

„Według danych Ministerstwa Państwowego Bezpieczeństwa ( MGB SSSR ), sporządzo-nych po śmierci Stalina ( 1953 ), w okresie z 1936 roku po 1951 rok ponad 3 600 000 osób zostało poddanych represjom na podstawie wskaźnika narodowościowego”  442. Zatem ponad 3 miliony osób ukarano nie za popełnione przestępstwo, lecz za deklarowanie przynależności do tej czy innej narodowości.

Ponad 60 ethnosów ( wśród których 17 narodów w całości i 48 częściowo ) mieszkają-cych w ZSRR zostało wysłanych w miejsca przymusowego przetrzymywania – określone jako „specosiedlenie”  443. O ile nazwy „zesłani-przesiedleńcy” ( skazani przez sąd ) i „zesłani administracyjnie” ( skazani bez sądu ) stosowano jeszcze w carskiej Rosji, to termin „spec

439 H. S t r o ń s k i, op. cit., s 242.

440 Ibidem.

441 Powołując się na prace pochodzące z b. ZSSR, autorzy pozycji Masowe deportacje ludności

pol-skiej w Związku Radzieckim wyróżniają następującą typologię form przesiedlenia: deportacje –

„przymu-sowe wysiedlenia grup ludności do oddalonych miejscowości w trybie postanowienia administracyjnego bądź sądowego lub w rezultacie zastosowania terroru”; zesłania – „przymusowe osiedlenia we wskaza-nym miejscu, często połączone z obowiązkiem pracy, jako następstwo wyroku sądowego, albo decyzji administracyjnej”; wysyłania – „przymusowe wydalenia z miejsc dotychczasowego zamieszkania osób uznanych za niebezpieczne, połączone z zakazem przebywania w pewnych miejscowościach”. Zob. S. C i e s i e l s k i, G. H r y c i u k, A. S r e b r a k o w s k i ( red. ), op. cit., s. 8.

442 W. B i e r d i n s k i c h, Spiecposielency. Politicieskaja ssyłka narodow sowietskoj Rossii, Nowoje Litieraturnoje Obozrienije, Moskwa 2005, s. 15.

443 Ibidem, s. 15.

-przesiedleniec” był wyłącznym tworem Rosji sowieckiej  444. Wtedy – jak zauważa Alek-sander Sołżenicyn – od przedrostka spec- zaczynały się „najulubieńsze i najintymniejsze wyrazy: specwydział, speczadanie, specłączność, specprzydział, specsanatorium”  445. Przed-rostek ten dodano także do określenia deportowanych bez podstaw prawnych – najpierw kułaków, a następnie osób o „niewygodnych” narodowościach. „W roku Wielkiego Prze-łomu obarczano nazwą specprzesiedleńców wszystkich »rozkułaczonych« – i była to nazwa o wiele właściwsza, elastyczniejsza, tu nie było się czego czepiać, dlatego że procesowi »rozkułaczenia« podlegali wcale nie tylko kułacy, a do terminu specprzesiedleniec nikt nic mieć nie może”  446.

Polacy, których nie ominął tragizm lat trzydziestych, należeli do narodów „częściowo deportowanych”. Na nich jako na jednych z pierwszych została „wypróbowana” wspomi-nana polityka deportacji na podstawie wskaźnika narodowościowego. „Polacy byli liczebnie znaczną grupą represjonowaną w latach 1935–1938, właśnie ze względu na przynależność narodową, a nie klasową czy grupową […] po raz pierwszy  447 w Związku Radzieckim zastosowano masowe represje »według krwi«, jak to określił A. Sołżenicyn w »Archipe-lagu GUŁag«”  448.

Polaków wysyłano z przygranicznych terytoriów jako „politycznie nieprawomyślny ele-ment”  449. O tym, że Stalin uważał ich za szczególnie niebezpieczną narodowość, świadczy fakt, że politykę masowych zesłań zaczął właśnie od Polaków  450.

Dlaczego jednak Polacy mieszkający na Kresach stanowili takie zagrożenie dla ówcze-snego rządu ? Zdaniem M. Iwanowa było ku temu wiele powodów. Po pierwsze – brak wśród Polaków wzorców i postaw odpowiadających ideologii komunistycznej. Po drugie – Polska wówczas była najsilniejszym militarnie krajem graniczącym z ZSSR. Po trzecie – podtrzy-mywanie „psychozy zagrożenia wojennego” było potrzebne dla usprawiedliwienia terroru. Do tego – zaznacza autor – dochodziły „zadawnione antypolskie nastroje w społeczeństwie radzieckim” i osobiste uprzedzenia Stalina wobec Polaków   451.

„Jesienią 1935 r. po raz pierwszy była poruszona sprawa wysiedlenia ludności Polskiej do Kazachstanu”  452. 17 stycznia 1936 roku Komitet Centralny WKP( b ) przyjął uchwałę o wysiedleniu  453. Ostatecznie decyzja ta była zatwierdzona 28 kwietnia przez centralny rząd w Moskwie  454. Ustawa z 28.04.1936 roku ( SHK SSSR Nr 776–120 ss ) uchwalona na tym posiedzeniu nosiła tytuł: O wysiedleniu z USSR i gospodarczym urządzeniu w

karagandyj-444 A. S o ł ż e n i c y n, Archipelag GUŁag, przekł. J. Pomianowski ( M. Kaniowski ), t. III–IV, Nowe Wydawnictwo Polskie, Warszawa 1990, s. 351.

445 Ibidem.

446 Ibidem.

447 Pierwsza była wysyłka Finów z terytorium Leningradu do obwodu wołogodzkiego w 1935 roku. Zob. W. B i e r d i n s k i c h, op. cit., s. 23. Poza tym rodziny polskie były deportowane razem z rodzinami niemieckimi, dlatego o Polkach należy mówić jako o jednych z pierwszych deportowanych, a nie jako o pierwszych. 448 M. I w a n o w, op. cit., s. 9. 449 W. B i e r d i n s k i c h, op. cit., s. 632. 450 M. I w a n o w, op. cit., s. 9. 451 Ibidem, s. 9–10 452 H. S t r o ń s k i, op. cit., s. 242. 453 Ibidem. 454 Ibidem.

skim obwodzie Kazachskiej ASSR 15 000 polskich i niemieckich gospodarstw  455. Składała się ona z 20 paragrafów, niektóre z nich w skrócie przedstawiam poniżej:

§ 1 – „Przesiedleńcy nie są ograniczeni w prawach obywatelskich i mają prawo prze-mieszczania się w ramach rejonu administracyjnego, ale nie mają prawa wyjazdu z miejsca osiedlenia”.

§ 2 – „Zagospodarowanie leży w obowiązkach GUŁAGA NKWD z wykorzystaniem sił i środków przesiedleńców”.

§ 3 „Karagandyjski Komitet Wykonawczy jest zobowiązany do organizacji wiejskich rad”.

Inne paragrafy mówiły między innymi: o wydaniu ziemi pod nowe gospodarstwa ( § 4 ) bydła ( § 5 ). § 6 mówił o budowie mieszkań, § 7 o odbudowie MTS i potrzebnych do tego środków. § 8 dotyczył pojazdów potrzebnych dla warsztatów samochodowych, § 9 dotyczył budowy medycznych i szkolnych ośrodków.

§ 10 – „Zwierzęta hodowlane należące do przesiedleńców odprawiać razem z gospodar-stwami do Kazachstanu. Kołchozy są zobowiązane do wydania dla członków kołchozów koni. Zasiewy należące do osób samodzielnych przekazać kołchozom, z natychmiastową wypłatą kosztów zasiewów ich posiadaczom”.

§ 11 dotyczył wydania potrzebnych materiałów budowlanych, natomiast w § 12 było zaznaczone, że materiały te przesiedleńcy mogą wykupić bądź wziąć w kredyt, który powinni spłacić w ciągu 8 lat.

§ 13 mówił o wydaniu zboża na nasiona i na chleb oraz sprzedaży mąki. Przy czym wydane zboże przesiedleńcy powinni byli zwrócić państwu w ciągu 3 lat. § 14 i 15 dotyczyły zorganizowania sieci handlowej na terytorium osiedlenia.

§ 16 – „Zobowiązać NKWnutorg SSSR do natychmiastowego wydania GUŁagowi NKWD 250 dużych namiotów”.

§ 17 mówił o przekazaniu przesiedleńcom mieszkań i gospodarstw budowanych przez GUŁag NKWD pod 8-letni kredyt.

§ 18 mówił o zwolnieniu przesiedleńców z podatków na okres 3 lat.

§ 19–20 dotyczyły środków przewozu i zagospodarowania przesiedleńców  456.

Na pierwszy rzut oka można by stwierdzić, że ustawa była szczegółowo rozpisana, ale jedynie teoretycznie – w praktyce tak duże i długotrwałe przedsięwzięcie jak zagospoda-rowanie osób z 15 tys. gospodarstw na „gołym” terenie wymagało z pewnością lepszego zaplanowania i większych środków. Co więcej, rząd przeprowadzał tego typu represje po raz pierwszy i z pewnością nikt nie mógł przewidzieć, jakie komplikacje mogą nastąpić, gdy ten absurdalny pomysł zacznie się wdrażać w praktykę. Już w czerwcu 1936 roku karagandyjski obkom BkP( b ) zwrócił się w liście do Stalina o wydanie dodatkowych środków na zago-spodarowanie przesiedleńców  457. Już wtedy okazało się, że owe teoretyczne obliczenia nijak miały się do rzeczywistości. Nie wiadomo, na jakiej podstawie stwierdzano, iż rodzina składa się z trzech osób i 15 tys. gospodarstw przeliczono na 45 000 osób. W praktyce oka-zało się jednak, że już 1 czerwca 1936 roku, gdy przywieziono do Kazachstanu osoby z 5535 gospodarstw, ich liczba wynosiła 26 778. Zatem miast trzech osób na gospodarstwo trzeba

455 Archiw priezidienta respubliki Kazachstan. Iz istorii Polakow w Kazachstanie, 1936–1956 g.g., Sbornik dokumientow, Kazakstan, Ałmaty 2000, s. 18.

456 Ibidem, s. 18.

457 Ibidem. s. 27.

było liczyć 4,8 osoby, co wiązało się z 60-procentowym błędem popełnionym we wstępnych obliczeniach  458.

Decyzja o deportacji była „kategoryczna i nie podlegała rewizji”  459. Oto jak wspominają sposób powiadomienia o wysłaniu Wiktoria i Stanisław Tyńkowscy: „W 1936 roku przy-szedł do nas człowiek, zabrał dokumenty i powiedział: »Pakujcie się, waszą rodzinę wysy-łamy za Ural«”. Pytania, które zadawali członkowie zdezorientowanej rodziny, pozostały bez odpowiedzi  460. Wtedy ( w odróżnieniu od deportacji z lat czterdziestych ) pozwalano jesz-cze brać ze sobą zarówno rzeczy, jak i bydło oraz dawano od 2 do 3 dni na przygotowanie do podróży.  461 „Na czwarty dzień przyjechały furmanki, zabrali nasze rzeczy i nas zawieźli na kolejowy dworzec, ale ludzie rozmieścili się poza dworcem, bo nie umieściliby kich na dworcu. I tam jeszcze byliśmy na tej stacji kolejowej Lipina 3 dni, dopóki wszyst-kich z całego rejonu zwieźli […] gdy jeszcze ludzie siedzieli na stacji i płakali, to chodzili komendanci-policjanci i namawiali ludzi, żeby nie płakali, że nas zawiozą w dobry ciepły kraj, gdzie zimy nie ma, gdzie rosną morele, pomarańcze, mandarynki”  462.

Oczywiście te zapewnienia nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Kazachstan, do którego zesłano Polaków, jest krajem o bardziej surowym klimacie niż Ukraina. Jako miejsca zesłania wybierano rejony niemal bezludne, z ubogą przyrodą. Kłamstwo komen-dantów, o którym wspomina deportowana, nie było przypadkiem odosobnionym. Istniała specjalna instrukcja NKWD, która nakazywała rodzinom osób wyznaczonych do deportacji podawać informacje niezgodne z prawdą. Między innymi przekonywano, że na każde gospo-darstwo w Kazachstanie przeznaczone będzie 25 ha ziemi, zostaną przedzielone nasiona, materiały budowlane, a na przesiedleńców czekają zorganizowana sieć handlowa, instytucje medyczne i ośrodki kulturalne  463.

Pomiędzy 20 maja a 5 czerwca 1936 roku z obwodów kijowskiego i winnickiego zostało wywiezionych pierwsze 4450 rodzin polskich i 1200 rodzin niemieckich  464. Najwięcej rodzin deportowano z okręgu szepetowskiego – 1447 rodzin polskich  465. Z dokumentu Informacja

o specprzesiedleńcach Polakach i Niemcach, przybyłych z Ukraińskiej SSR z 27 czerwca

wynika, że na ten okres zarejestrowano w Kazachstanie 5615 rodzin, w tym 26 778 osób  466. Dokładna liczba zesłanych w tym okresie nie jest znana. Mogło ich być nawet ok. 28 tys.  467. Ponadto dużo osób mogło nie przeżyć tej podróży z powodu fatalnych warun-ków higienicznych, chorób bądź nielicznych prób ucieczki. Deportacja 1936 roku została zakończona 11 października  468. Trudno mówić o dokładnej liczbie osób polskiej

narodo-458 Ibidem.

459 A. K i j a s, op. cit., s. 56.

460 A. K a s o n i c z, Kak Polaki okazalis w Kazachstanie, „Okżetpes-Ekspress”, 26 kwietnia 1996 r.

461 M. K u b e r s k a, op. cit., s. 43. Wspomnienia M. Kuberskiej o kilkudniowym przygotowaniu do podróży mają potwierdzenia w źródłach historycznych, zob. np. H. S t r o ń s k i, op. cit., s 244.

462 M. K u b e r s k a, op. cit., s. 43–44.

463 H. S t r o ń s k i, op. cit., s. 244.

464 A. K i j a s, op. cit., s. 56 oraz H. S t r o ń s k i, op. cit., s. 245.

465 S. C i e s i e l s k i, G. H r y c i u k, A. S r e b r a k o w s k i ( red. ), op. cit., s. 188; A. K i j a s, op. cit., s. 56.

466 Swiedienija o spiecposielencach Polakach i Niemcach, pribywszych iz Ukrainskoj SSR, Archiw priezidienta respubliki Kazachstan…, s. 24.

467 A. K i j a s, op. cit., s. 56.

468 S. C i e s i e l s k i, G. H r y c i u k, A. S r e b r a k o w s k i ( red. ), op. cit., s. 189.

wości. Władimir Bierdinskich podaje, że w roku 1936 z Wołynia deportowanych zostało 49 000 Polaków i 15 000 Niemców. Autorzy pracy Masowe deportacje ludności mówią o 69 293 ( łącznie Polaków i Niemców ) deportowanych w ogóle z Ukrainy i zaznaczają, iż przepuszczenia niektórych autorów sugerujące, że w tym było ok. 60 000 osób Polskiej narodowości, są raczej zawyżone. Z ewidencji ludności z 1 października 1947 roku wynika, że w Kazachstanie zarejestrowano 41 772 Polaków, którzy byli internowani w 1936 roku, najwięcej w obwodzie kokczetawskim ( ponad 29 tys. osób ) i akmolińskim ( ponad 7700 osób )  469.

Deportowani byli przewożeni w pociągach towarowych, do których były doczepiane wagony ze zwierzętami hodowlanymi, narzędziami rolniczymi oraz nielicznym materiałem budowlanym. Warunki męczącej kilkutygodniowej podróży były nieludzkie. Wodę poda-wano co drugi dzień lub rzadziej  470, a przecież wiele rodzin jechało z małymi dziećmi.

Polityka wobec specposiedleńców była polityką manipulacji. Spójrzmy na tzw. „prawa i obowiązki” przesiedleńców, o których możemy dowiedzieć się z dokumentu

Informa-cja Północno-Kazachstańskiego Obłispołkoma o prawach i obowiązkach przesiedleńców

z 2 września 1936 roku  471.

§ 1 zaznacza, że przesiedleńcy mają prawa do wyborów i do bycia wybranymi do rad wiejskich.

§ 2 „przesiedleńcy mają prawo do przemieszczania się tylko w ramach administracyjnego regionu za pozwoleniem rady wiejskiej. Przemieszczanie się za granicę administracyjnego regionu surowo zakazane”.

§ 3 Przesiedleńcy na podstawie uchwały wiejskogospodarczej arteli dobrowolnie łączą się w kołchozy.

§ 4 „Wiejskogospodarcze artele, organizowane z przesiedleńców, oraz indywidualne gospodarstwa przesiedleńców, zgodnie z postanowieniem rządu są zwolnione od podatków, zbiorów i oddawania państwu zboża, ziemniaków i produktów hodowli na 3 lata, licząc od 1937 roku”.

§ 5 mówi o sprzedaży bądź wydawaniu materiałów budowlanych pod kredyt z obowiąz-kiem spłacenia w ciągu 8 lat.

§ 6 mówi o prawie przesiedleńców do członkostwa w konsumenckich i przemysłowych spółdzielniach oraz prawie wyborczym czynnym i biernym do władz spółdzielni.

§ 7 mówi o prawie do tworzenia kulturalno-edukacyjnych ośrodków oraz o braku ograni-czeń w zamawianiu literatury, pisaniu listów, wysyłaniu paczek etc.

Obowiązki:

§ 1 „przesiedleńcy są zobowiązani wykonywać i wprowadzać w życie wszystkie postano-wienia rady wiejskiej, kołchozu, rządu ziemnego i innych wyższych organów rządu radziec-kiego”.

§ 2 „przesiedleńcy są zobowiązani aktywnie uczestniczyć w ogólnokołchozowych pra-cach, budowie budynków gospodarczych i komunalnych”.

§ 3 „przesiedleńcy podlegają również obowiązkom innych kołchoźników”  472.

469 W. B i e r d i n s k i c h, op. cit., s. 632.

470 A. K i j a s, op. cit., s. 56.

471 Zam. Priedsiedatiela obłispołkoma Sklarienko, Informacja Siewiero-Kazachstanskogo

obłispołko-ma o prawach i obiazonnostiach pieriesielencew [w:] Archiw priezidienta respubliki Kazachstan…, s. 24. 472 Ibidem.

Przyjrzyjmy się liście praw. Niektórych punktów nie można nawet zinterpretować jako prawo. Tak jest w przypadku § 2 – czy owo „prawo do przemieszczania” nie jest właśnie bra-kiem takiego prawa ? Inne, np. § 3 i § 4, nie były wcale aktem miłosierdzia wobec Polaków, lecz także pogwałceniem ich praw. Osoby były zwolnione na okres 3 lat z podatków, ale przy tym nie miały wystarczająco dużo pieniędzy, aby zacząć życie od nowa. Materiały budowlane były dostępne, ale trzeba było je kupić lub wziąć na kredyt. Spłacenie kredytu było również mało prawdopodobne. Cała sytuacja była tym bardziej bolesna, iż deportowani pozostawili na Ukra-inie rozwinięte prywatne gospodarstwa. Należy również zdać sobie sprawę z tego, czym były pozostałe „prawa” w świetle realiów reżimu stalinowskiego. Czy można było, nie wstępując do partii, być kierownikiem jakiejkolwiek instytucji ? Czy istniała możliwość zamawiania lite-ratury bądź pisania listów w czasie wszechogarniającej cenzury ? Aleksander Sołżenicyn pisał w swym dziele: „…jestem zdania, że w latach trzydziestych, czterdziestych i pięćdziesiątych literatury u nas nie było, bo bez całej prawdy – nie ma literatury”  473. Czym była możliwość „tworzenia ośrodków kulturalno-edukacyjnych”, kiedy panowała „jedyna słuszna ideologia komunistyczna” codziennie zmieniająca historię, a Polacy nie mogli rozmawiać w ojczystym języku, nie mówiąc o tym, że wszelkie promowanie wartości religijnych było zabronione ?

Spójrzmy, jak wyglądało kolejne – równie budzące kontrowersje –„prawo”, które doty-czyło „dobrowolnego wstąpienia do kołchozów”. Pod koniec 1936 roku 95 % powstałych dzięki przesiedleńcom gospodarstw skolektywizowano, tworząc kołchozy  474. Bynajmniej nie wynikało to z chęci osób deportowanych. Skąd zatem tak wielki odsetek, skoro wstą-pienie do kołchozu nie było obligatoryjne, a Polaków na Ukrainie cechowała szczególna niechęć do łączenia się w kołchozy ? Otóż ustawy były sformułowane w ten sposób, by nie pozostawić innej możliwości. Po pierwsze tylko członkowie kołchozu byli prawnie chronieni przez rząd. Po drugie samodzielni rolnicy nie mogli też liczyć na żadną pomoc finansową od państwa  475. Niektórzy w tym wypadku w ogóle nie chcieli zajmować się rolnictwem, przez co narażali się na dezaprobatę autochtonów  476. Gdy popatrzymy również na paragrafy dotyczące obowiązków, nietrudno zauważyć, że prawo dobrowolności łączenia się z „insty-tucją” kołchozu nie zostało w nich uwzględnione. Czy ktoś był w kołchozie, czy nie i tak musiał uczestniczyć w pracach „ogólnokołchozowych” oraz wykonywać wszystkie polece-nia przez kołchoz wydane.