• Nie Znaleziono Wyników

Do Ireneusza, biskupa 1

W dokumencie MMIII ® LISTY TEODORET Z CYRU (Stron 47-50)

LII (XLVIII). Do Izokasjusza, sofisty 1

3. Do Ireneusza, biskupa 1

Święty Apostoł zakazuje podobnych domysłów. Pisząc bo- wiem do Rzymian tak powiada: „Przeto nie sądźcie przed- wcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę".2 I zupełnie słusznie to powie- dział. My przecież widzimy tylko czyny, lecz Bóg wszech- rzeczy zna również intencje tych, którzy je spełniają, i wy- daje wyrok raczej na nich opierając swój sąd niż na uczyn- kach. Toteż uwieńczy On świętego Apostoła, który stawał się dla Żydów jak Żyd, dla żyjących według Prawa jak ten, kto ry jest pod Prawem, a dla nie podlegających Prawu jak ten, który mu nie podlega.3 Przywdziewał bowiem maski jak ak- tor, aby stać się użytecznym dla wielu. I to nie dlatego, że- by pociągało go życie pochlebcy albo żeby chciał zapewnić sobie jakąś niegodziwą korzyść, lecz dlatego że pragnął do- bra tych, dla których niósł światło swej nauki. Tak więc święty Paweł każe nam, jak już rzekłem, oczekiwać sądu Bożego. Gdy jednak ośmielamy się iść dalej i sięgamy do wiedzy o sprawach Bożych przechodzącej nasz rozum i zdol- ność wyrażania w słowach — nie po to, żeby wzorem bez- bożnych heretyków szukać okazji do bluźnierstwa, lecz żeby

1 O Ireneuszu zob. list XIV, przyp. 1. Niektórzy badacze odno- szą poruszony w liście problem sumienia do konkretnej sytuacji biskupa Ireneusza (śmierć — to urata biskupstwa, bożki — to dok- tryna monofizytyzmu). W takim razie Teodoret udzielił rady w 448 r., kiedy dekret cesarski o jego depozycji był jeszcze przed- miotem dyskusji. Zatem list byłby napisany wiosną 448 r.

2 1 Kor 4, 5; Teodoret błędnie tekst ten odnosi do Listu do Rzymian.

3 Por. l Kor 9, 20—21.

wykazać ich bezbożność i wysławiać według swej możliwości Stwórcą — to nie uczynimy niczego niewłaściwego odpowia- dając na wasze pytanie.

W rozumowaniu swoim założyliście taki przypadek: bez- bożny sędzia postawił pewnych dwóch szermierzy wiary przed wyborem jednego z dwu sposobów postępowania — albo złożyć ofiarę demonowi, albo rzucić się do morza. Jeden od razu wybrał to drugie i ochoczo wskoczył w otchłań mor- ską, drugi natomiast nie wybrał żadnej z tych możliwości, lecz czując, podobnie jak ten pierwszy, wstręt do kultu boż- ków nie pogrążył się w falach morskich, lecz czekał, aż ktoś inny siłą mu taki los zgotuje. Przedstawiwszy więc w ten sposób ową sytuację zapytaliście, który z dwóch, moim zda- niem, lepiej postąpił. Otóż ja sądzę, a i wy chyba zgodzicie się ze mną, iż ten drugi bardziej zasługuje na pochwałę. Nikt przecież nie powinien odbierać sobie życia, nawet gdyby otrzymał taki rozkaz, lecz czekać na śmierć czy to natural- ną, czy zadaną przemocą.4

I tak ucząc nas Pan nakazywał, aby prześladowani w jed- nym miejscu chronili się do drugiego, i tamto znowu polecił opuścić i udać się do jeszcze innego.5 Stosując się do tej nauki święty Apostoł uszedł rąk namiestnika i bynajmniej nie taił sposobu ucieczki, lecz opowiadając o nim wspominał o koszu, murze i oknie chlubiąc się tym i pyszniąc.6 Albo- wiem prawo Boże czyniło zaszczytnym to, co uchodziło za hańbiące. Tak też innym razem podawał się bądź za faryze- usza, bądź za Rzymianina nie z obawy przed śmiercią, lecz żeby bronić się podług prawa.7 Podobnie też postąpił odwo- łując się do cezara8 dowiedziawszy się o zasadzkach Ży- dów; wysłał więc siostrzeńca swego do trybuna i zawiado- mił go o uknuciu spisku9 przeciw sobie nie dlatego, że mu tak drogie było życie doczesne, lecz dlatego że był posłuszny prawom Bożym. Pan bowiem nie chce, żebyśmy się rzucali w oczywiste niebezpieczeństwo. A tego uczył nas nie tylko słowem, bo niejeden raz wyrwał się ze zbrodniczych rąk Żydów. A wielki Piotr, pierwszy wśród apostołów, kiedy uwolniony z więzów wymknął się z rąk Heroda i przybył do domu Jana, zwanego Markiem, rozproszył niepokój

obec-4 Ta rada, by nie ustępować, chyba tylko przed przemocą, odnosi się zdaniem niektórych egzegetów do groźby depozycji.

5 Por. Mt 10, 23.

6 Por. 2 Kor 11, 33.

7 Por. Dz 23, 6; 22, 25.

8 Tamże 25, 10—12.

9 Tamże 23, 16—17.

nych swoim zjawieniem się i nakazawszy im zachować o tym milczenie, przeszedł do innego domu, pragnąc przez zmianę miejsca pobytu znaleźć bezpieczniejsze schronienie. 10 Ten ro- dzaj mądrości znajdziemy nawet w Starym Testamencie.11 Przecież i ów przesławny Mojżesz, który pierwszego dnia okazał się mężnym wobec Egipcjan, nazajutrz dowiedziaw- szy się, że zabójstwo już wydało się, uszedł i po wielu dniach drogi dotarł do kraju Madianitów. Tak samo Eliasz, skoro posłyszał o groźbach Jezabel, nie oddał się w ręce tych, którzy chcieli go zabić, lecz opuściwszy kraj zamieszka- ny zbiegł na pustynię. Jeżeli jest rzeczą godziwą i Bogu mi- łą uchodzić z rąk wrogów, to z pewnością czymś o wiele bardziej godziwym jest nie słuchać tego, kto wydał rozkaz, aby zabić siebie samego. Wszak i Pan nie ustąpił przed diab- łem, który rzekł do Niego: „Rzuć się w dół".12 A kiedy on uzbroił przeciw Niemu ręce Żydów w bicze, ciernie i gwoź- dzie i sama natura 13 domagała się zupełnego zniszczenia tych przestępców, On jako Pan sprzeciwił się wiedząc, że Jego męka przyniesie światu zbawienie. Dlatego nawet w czasie swej męki rzekł do apostołów: „Módlcie się, abyście nie po- padli w pokusę".14 I nas uczył mówiąc: „Nie wystawiaj nas na pokuszenie".15

Pozwólcie, że zmienimy niektóre szczegóły problemu, a prawda ukaże się nam z większą jasnością. Usuńmy z opo- wiadania wyraz „morze" i powiedzmy, że sędzia każdemu z owych szermierzy podał miecz rozkazując, aby ten, który nie będzie chciał złożyć ofiary bożkom, uciął sobie głowę.

Jakiż człowiek przy zdrowych zmysłach zgodziłby się spla- mić swoją prawicę własną krwią, stać się dla siebie katem i uczynić sobie wrogą własną rękę spełniając niegodziwy rozkaz sędziego? Zatem ten drugi jest o wiele bardziej go- dzien pochwały. Pierwszy osiąga sławę jedynie swoją gorli- wością, drugiego oprócz gorliwości zdobi jeszcze rozsądek.

Tak ja osądzam tę sprawę wedle miary, jaką daje mi zdol- ność poznania, lecz Ten, który jasno widzi zarówno czyny jak i myśli, w dniu swego objawienia okaże, który z nich lepszą podjął decyzję.

10 Tamże 12, 5—12.

11 Zob. Wj 2, 15; 3 Krl 19, 1 n.

12 Mt 4, 6.

13 Por. Mt 27, 45 i 51—52. Aluzja do niezwykłych zjawisk na turalnych po śmierci Jezusa.

14 Por. tamże 26, 41.

15 Łk 11, 4.

W dokumencie MMIII ® LISTY TEODORET Z CYRU (Stron 47-50)