• Nie Znaleziono Wyników

Dominujące kierunki badań z udziałem członków rodzin osób z uzależnieniem

Tytułowe kierunki badań dość szczegółowo omówiłam wraz z Katarzyną Okólską w artykule: Zapomniani rodzice (dorosłych) dzieci uzależnionych od

al-koholu131. W tej części książki tylko naszkicuję najważniejsze ustalenia przedsta-wione w artykule.

Dominuje przekonanie, że bez względu na warunki kulturowo-społeczne sto-pień pokrewieństwa, wiek i płeć podstawowe doświadczenia wszystkich człon-ków rodziny są uniwersalne, a dominującym problemem wszystkich członczłon-ków jest brak poczucia kontroli w sytuacjach kryzysowych i potrzeba wsparcia zewnętrz-nego w wysiłkach na rzecz radzenia sobie z problemami. Problemowe picie alko-holu jednego członka rodziny nie pozostaje obojętne dla życia innych domowni-ków. Sytuacja taka jest rozpatrywana przez pryzmat opisu niekorzystnego klimatu wychowawczego i złego środowiska rozwoju dzieci, nadużyć seksualnych czy przemocy. Nadużywanie alkoholu zestawiane bywa również z problemem biedy i przestępczością. Jeśli chodzi o osoby, które doświadczają problemów szkodli-wego picia kogoś bliskiego, to ich doświadczenia analizowane są z zachowaniem następujących perspektyw:

1) uczestników (dzieci, partnerów/współmałżonków), 2) objawów (dysfunkcjonalność środowiska, adaptacja), 3) czasu trwania i oddziaływania (etapy rozwoju rodziny), 4) konsekwencji (krótko- i dalekosiężnych),

5) procesu zdrowienia (fazy, strategie radzenia sobie, rezultaty).

Mimo że zagadnienie Dorosłych Dzieci Alkoholików (DDA) jako „wyrosłe” z praktyki terapeutycznej budzi dystans naukowców, trzeba przyznać, że anali-zowanie problemów alkoholowych z perspektywy tego zjawiska wnosi wiele wa- lorów poznawczych. Pozwala bowiem na procesualne ujęcie problemów alkoholo- wych w rodzinie oraz na specyficzne zrekonstruowanie tego, co się z nią działo na

130 Tamże: 36–38.

131 R. Szczepanik, K. Okólska, Zapomniani rodzice (dorosłych) dzieci uzależnionych od alkoho-lu, Alcohol Drug Addict/Alkoholizm i Narkomania, 31(4), 2018: 273–300.

przestrzeni czasu, także przez pryzmat możliwych, dalekosiężnych, a właściwie całożyciowych konsekwencji dla życia najmłodszych „użytkowników” dysfunkcjo-nalnego systemu rodzinnego.

Badania przeprowadzone z wykorzystaniem perspektywy dorosłych dzieci na przestrzeni różnych etapów ich życia pozwalają także na prześledzenie wa-runków szczególnie zagrażających i chroniących ich rozwój. Dodatkowo wiele publikacji dotyczy bogatej oferty wsparcia i pomocy terapeutycznej dorosłych osób, których źródła problemów psychospołecznych lokowane są we wzrastaniu w środowisku nasyconym problemowym piciem. W rezultacie frekwencja donie-sień o tzw. DDA w kontekście ich procesu „zdrowienia” w ramach terapii sprzyja pogłębionej i wieloaspektowej analizie systemu wsparcia osób doświadczających problemowego picia bliskich krewnych.

Znaczący obszar doniesień naukowych zajmuje problematyka dzieci alko-holików (Children of Alcoholic, COA). Na gruncie rodzimego piśmiennictwa na-ukowego zagadnienie to analizował Wiesław Ambrozik132 jeszcze w latach 70., kiedy sytuacja polityczna nie sprzyjała podejmowaniu tego rodzaju badań (sta-nowiły „socjalistyczne tabu”). Jeśli chodzi o małe i dorastające dzieci, badacze skupiają uwagę właściwie na wszystkich sferach ich rozwoju i funkcjonowania: charakteru doświadczeń rodzinnych, konsekwencji uzależnienia rodzica (lub ro-dziców) przez pryzmat dynamiki rozmaitych zaburzeń natury medycznej, wpływu na rozwój osobowości, kompetencji interpersonalnych, problemów edukacyjnych, sięgania po substancje psychoaktywne oraz skłonności do uzależnień w życiu dorosłym w ogóle. Dzieci rodziców pijących szkodliwie alkohol zaliczane są do grupy bardzo wysokiego ryzyka uzależnień w przyszłości. Ryzyko to wiązane jest nie tylko z niekorzystnymi warunkami życia, ale także z biologiczną podatnością. Warto także dodać, że naukowcy są zdania, że nadużywanie alkoholu przez matki w o wiele większym stopniu negatywnie rzutuje na rozwój dziecka niż uzależnie-nie ojca. W sytuacji uzależuzależnie-nienia matki dziecko doznaje głębszych urazów emo-cjonalnych, a także częściej dochodzi do specyficznego odwrócenia ról w rodzinie (parentyfikacji).

Znaczące miejsce na łamach piśmiennictwa naukowego zajmują prace em-piryczne, które traktują o relacjach między partnerami życiowymi oraz wpływie al-koholizmu na różne sfery życia małżonków. Właściwie osobami badanymi w tym zakresie są przede wszystkim kobiety. Bywa nawet, że ich problemy analizowane są z użyciem perspektywy uzależnionych mężczyzn.

Procesualny charakter problemów rodzinnych oraz strategii radzenia (i niera-dzenia) sobie z alkoholizmem partnera, oprócz wyżej sygnalizowanej perspektywy współuzależnienia, bywa rozpatrywany między innymi przez pryzmat specyficz-nej kariery moralspecyficz-nej żony uzależniospecyficz-nej osoby. W przypadku partnerek mężczyzn nadużywających alkoholu analizowane są zwłaszcza te wymiary jakości ich życia, które pod wpływem relacji z alkoholikiem uległy znaczącemu pogorszeniu, a mia-nowicie: praca, życie towarzyskie, wypoczynek, zdrowie, komunikacja rodzinna

132 W. Ambrozik, Sytuacja społeczna dziecka rodziny alkoholicznej w kulturowo zaniedbanym

rejonie wielkiego miasta, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu,

i relacje rodzicielskie. Swoje miejsce na łamach piśmiennictwa naukowego znaj-dują również doniesienia o strategiach odzyskiwania równowagi życiowej po dra-matycznym związku z uzależnionym partnerem i opuszczeniu męża-alkoholika. Omawiane są problemy związane z doświadczeniem przemocy – zarówno bez-pośrednio ze strony alkoholika, jak i w szerszym znaczeniu – bycia ofiarą alkoho-lizmu (męża) w ogóle.

Jeszcze inny kierunek badań z udziałem członków rodziny z problemem al-koholowym wyznacza perspektywa współuzależnienia. Sygnalizuję go na końcu nie dlatego, że przykuwa niewielką uwagę badaczy. Wręcz przeciwnie, katego-ria ta wkładana jest w różne ramy teoretyczne i jest często wykorzystywana do opisu strategii radzenia i nieradzenia sobie przez partnerki życiowe mężczyzn z diagnozą uzależnienia od alkoholu oraz wpływu szkodliwego picia na różne sfe-ry ich funkcjonowania psychospołecznego. W tym miejscu zatrzymam się nieco dłużej przy tym kierunku badań w porównaniu z poprzednio sygnalizowanymi, ponieważ będę przywoływać problem współuzależnienia (podkreślam: nie jego „problemy”, tylko współuzależnienie jako „problem”) nie raz w części empirycznej. Nie będę definiować zjawiska oraz wskazywać na różne teoretyczne perspektywy jego rozumienia. Przywołam tylko niektóre wyniki badań z użyciem tej kategorii analitycznej.

Wraz z Okólską133 – w artykule, na podstawie którego wymieniłam dominu-jące kierunki badań z udziałem członków rodzin osób z nadmiernym piciem al-koholu i diagnozą uzależnienia – ustaliłyśmy, że osoby współuzależnione cha-rakteryzowane są zwykle przez pryzmat specyficznych cech emocjonalnych i osobowościowych, które są odpowiedzialne za podtrzymywanie uzależnienia osób bliskich borykających się z uzależnieniem. Uwagę naszą zwróciło to, że współuzależnienie najczęściej odnoszone jest do kobiet – partnerek życiowych i współmałżonek oraz ich dzieci, zwłaszcza córek. Analiza piśmiennictwa na-ukowego pozwoliła także ustalić, że niektórzy badacze stoją na stanowisku, że potrzeba prowadzenia badań z zastosowaniem kategorii współuzależnienia jest rodzajem specyficznego zapotrzebowania wytwarzanego przez lobby środowisk czerpiących korzyści finansowe dzięki popularyzowaniu i wdrażaniu rozmaitych programów terapeutycznych oraz budowaniu systemu wsparcia dla osób z obja-wami współuzależnienia. Zdarza się, że u osób określających się jako współuza-leżnione i korzystających intensywnie z pomocy profesjonalistów obserwuje się specyficzne uzależnienie od terapii. Dodam, że na problem sygnalizowany w tym miejscu szczególnie ostre światło rzucają rozważania zjawiska medykalizacji (opi-suję je w punkcie 3 pierwszej części książki).

Kiedy Lidia Cierpiałkowska134 przygląda się istocie współuzależnienia, roz-poczyna od konstatacji, że dopiero koncepcja „alkoholizmu” jako choroby oraz rozwój jej metod leczenia spowodowały zainteresowanie badaczy i środowiska terapeutycznego nie tylko osobą z diagnozą uzależnienia, ale także jego najbliż-szymi. Pisze następująco:

133 R. Szczepanik, K. Okólska, Zapomniani rodzice...

134 L. Cierpiałkowska, Alkoholizm. Małżeństwa w procesie zdrowienia, Wydawnictwo Naukowe UAM, Poznań 1997.

Termin współuzależnienie pochodzi od słowa co-alcoholic i określa się nim partnerów, którzy przejawiają podobne cechy osobowości, jakie uznano za charakterystyczne dla ich uzależnionych od alkoholu mężów i żon. Zaobserwowano, że osoby te są podobne do siebie w wielu różnych sferach funkcjonowania psychologiczno-społecznego, wyłączając nadmierne używanie alkoholu135.

Pierwsze koncepcje współuzależnienia zawdzięczają swoje istnienie bada-niom jakościowym inspirowanym – podobnie zresztą jak sygnalizowana wcze-śniej problematyka DDA – terapeutycznym obserwacjom. Mimo atrakcyjności i względnej spójności ustaleń wielu badaczy od samego początku wyrażało kry-tyczne poglądy, wykazując „słabe” miejsca koncepcji i jej wieloznaczność. Liczne poszukiwania badawcze doprowadziły do powstania różnych wariantów współ-uzależnienia w zależności od przyjętej perspektywy poznawczej136.

Co prawda zagadnienie to odnoszone jest zarówno do partnerek/żon, jak i part-nerów/mężów osób z diagnozą uzależnienia, jednak badacze donoszą, że w rze-czywistości wiedza na temat tego zjawiska powstała głównie na podstawie badań przeprowadzanych z udziałem kobiet. Dlatego też przykładowo Einat Peled i Ilana Sacks kwestionują użyteczność psychologicznych koncepcji współuzależnienia za-równo w opisie problemów rodziny osoby uzależnionej, jak i w możliwości tworzenia skutecznych programów wsparcia społecznego dla żon alkoholików137. Postulują konieczność pogłębiania wiedzy o współuzależnieniu jako konstrukcie kulturowym i odnoszącym się do stereotypów związanych z płcią. Przy tej okazji zatrzymam się chwilę przy ich badaniach, ponieważ wyniki te należą do rzadkości w tym sensie, że przełamują pewnego rodzaju wyraźne tendencje do analizowania problemów alkoholowych przez pryzmat jedynie negatywnych konsekwencji i zaburzeń.

W piśmiennictwie naukowym poświęconym problemom alkoholowym domi-nują wątki traktujące o trudnych emocjach, stratach, konsekwencjach, wyczerpa-niu itp. Rzadko wymienia się mocne strony intuicyjnego reagowania kobiet i spon-tanicznej pracy nad stabilizacją życia rodzinnego osoby uzależnionej. Z tego schematu wyłamują się Peled i Sacks138, kiedy analizują siły tkwiące w „kobie-cej” zdolności do jednoczesnego funkcjonowania na wielu płaszczyznach mimo doświadczanych cierpień i trudnych emocji. Badacze opisali wiele przewlekłych sytuacji przeciążenia fizycznego i emocjonalnego oraz kumulacji negatywnych zjawisk. Jeśli odłoży się szablon „współuzależnienia”, przez którego optykę naj-częściej postrzega się zachowania partnerek życiowych alkoholików, można dać szansę na ukazanie się nie tylko negatywnego obrazu ich kompetencji, ale pozy-tywnego obrazu tych kobiet. Historie kobiet, które żyją pod jednym dachem z part-nerem pijącym szkodliwie alkohol, to opowieści o radzeniu sobie z podwójnym

135 Tamże: 18.

136 J. A. Fuller, R. M. Warner, Family stressors as predictors of codependency, Genetic Social

and General Psychology Monographs, 126(1), 2000: 5–24.

137 E. Peled, I. Sacks, The Self-Perception of Women Who Live with an Alcoholic Partner: Dialoging With Deviance, Strength, and Self-Fulfillment, Family Relations, 57(3), 2008: 390–403; C. A. Hawkins, R. C. Hawkins, Codependence, Contradependence, Gender-Stereotyped Traits, Personality Dimensions, and Problem Drinking, Universal Journal of Psychology, 2(1), 2014: 5–15; R. M. Asher, Women with alcoholic husbands: Ambivalence and the trap of codependency, University of North Carolina Press, Chapel Hill 2018.

ciężarem: cierpieniami emocjonalnymi i presją związaną z przejęciem obowiąz-ków i ról partnera. To, co je trzyma przy sile, to świadomość „sukcesu”; tego, że udaje im się z powodzeniem pełnić funkcje, które były do tej pory niedostępne, „męskie”. Zwłaszcza te kobiety, które wzrastały w patriarchalnych, konserwatyw-nych rodzinach i posługiwały się stereotypową rolą społeczną, są specyficznymi „beneficjentkami” problemów alkoholowych męża. Kiedy w końcu od niego odcho-dzą, są bogatsze o nowe kompetencje, silniejszą „osobowość”, samodzielność i wiarę we własne siły. Kiedy analizuje się biografie „żon alkoholików”, to uwagę zwraca fakt, że wewnętrzną siłę czerpią z miłości macierzyńskiej i determinacji, by zapewnić dzieciom „normalne warunki”, jakich często same nie miały.

Patrząc na współuzależnienie przez ramy wyznaczane stereotypami płci, można uznać, że do dysfunkcji systemu rodzinnego dochodzi wtedy, gdy trady-cyjne pozycje władzy i kontroli w konsekwencji uzależnienia partnera zostają na-ruszone i zmienione. W tym kontekście przez współuzależnienie żon alkoholików rozumieć można kategoryczne i bezwarunkowe dążenie przez nie do wypełniania w rodzinie funkcji społecznej zgodnej z normatywną definicją kobiecości (pozy-tywna samoocena dokonywana jest więc wyłącznie przez pryzmat należytego wypełniania swoich obowiązków wynikających z płci139). W takiej optyce interpre-towania tego, co się dzieje ze „współuzależnioną kobietą”, można uznać, że jest niczym więcej niż patologicznym wikłaniem się w dostarczanie otoczeniu dowo-dów bycia „dobrą żoną”. Perspektywa kulturowo-społecznej roli płci każe definio-wać to zjawisko raczej jako rolę „prawdziwej kobiety”, czyli takiej, która w sytuacji kryzysu osób bliskich w rodzinie rezygnuje z własnych potrzeb i pragnień na rzecz poświęcenia oraz intensywnej opieki i pomocy w pokonywaniu trudności przez osobę chorą. W pewnym zakresie poparcia dla takich wniosków można doszu-kiwać się w wynikach badań dotyczących zjawiska parentyfikacji dzieci rodziców pijących szkodliwie alkohol. Wyniki badań w tym zakresie odnoszone są w pierw-szym rzędzie do córek140. Należy jednak pamiętać, że nie ma pełnej zgody wśród badaczy, którzy analizują różne wymiary współuzależnienia dorosłych dzieci osób uzależnionych od alkoholu, co do możliwości stwierdzenia jednoznacznych powiązań zjawiska z płcią, a na pewno nie wszystkich jego wymiarów141.

Problemy kobiet – córek i partnerek osób z uzależnieniem (a nie synów i mężów), można rozpatrywać przez pryzmat rodzinnej transmisji kulturowych powinności związanych z płcią (takich jak troska o słabszych, opieka, poświę-cenie się itp.). To zwykle w odniesieniu do córek alkoholików formułowany jest pogląd, że mają tendencję do wiązania się z mężczyznami mającymi podob-ne uzależnienie jak ich ojcowie. Sugerują to chociażby badania pochodzące z lat 90.142 Zresztą problem ten jest udokumentowany również w rodzimym

139 Zob. także M. Nowak-Dziemianowicz, Doświadczenia rodzinne w narracjach. Interpretacja

sensów i znaczeń, Wydawnictwo Naukowe Dolnośląskiej Szkoły Wyższej Edukacji TWP we

Wrocła-wiu, Wrocław 2006.

140 M. L. Kelley i in., Parentification and family responsibility in the family of origin of adult chil-dren of alcoholics, Addictive Behaviors, 32(4), 2007: 675–685.

141 R. M. Asher, Women with alcoholic husbands…

142 M. A. Schuckit i in., Are daughters of alcoholics more likely to marry alcoholics?, The

piśmiennictwie naukowym143. Tendencji takich nie zarejestrowano w przypad-ków synów alkoholiprzypad-ków. Mężczyźni nie żenią się i nie trwają przy boku kobiet nadużywających alkoholu. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że kategoria zaangażowania i odpowiedzialności za funkcjonowanie osób chorych zajmuje dominującą cechę przekazów socjalizacyjnych w obrębie międzypokoleniowych przekazów kobiecych.

Przy okazji zasygnalizowanej tendencji do trwania u boku partnera/męża mimo jego uzależnienia przytoczę ustalenia Moniki Frąckowiak-Sochańskiej, z których wynika, że jedynie około 10% kobiet dokonuje trudnego wyboru i decy-duje się na opuszczenie alkoholika. Tymczasem aż 90% mężczyzn porzuca żony z diagnozą uzależnienia od alkoholu144.

Szczególnie zainteresował mnie problem podnoszony przez niektórych ba-daczy o zagrożeniach płynących ze specyficznego nadużywania kategorii współ-uzależnienia (np. przy okazji traktowania go jako zasadniczego kryterium doboru próby badawczej). Przykładowo rozważania takie można znaleźć w opracowa-niu poświęconym różnym formom efektywności udzielanego rodzinie wsparcia na różnych etapach. Najistotniejszym ustaleniem Jima Orforda i jego zespołu145

było to, że członkowie rodzin osób uzależnionych stanowią zróżnicowaną grupę ze względu na poziom znajomości problematyki alkoholowej oraz świadomość przejawianych problemów. Tak więc stosowane kryterium doboru uczestników do określonych form organizacyjnych wsparcia czy terapii, jakim jest „bycie osobą współuzależnioną w rodzinie z problemem alkoholowym”, powoduje, że nadaje się grupie uczestników właściwości homogeniczne i bagatelizuje istotne różnice osobowe, doświadczenia oraz specyficzne potrzeby. Stwierdzenie to nasuwa mi skojarzenie ustaleń Frąckowiak-Sochańskiej146, która zwraca uwagę na „nierów-ne” standardy zdrowia psychicznego w odniesieniu do płci. Jako przykład podaje to, że za ważny element zdrowia psychicznego uznaje się niezależność i aser-tywność (cechy, które są rezultatem „udanej” socjalizacji chłopców), podczas gdy ekspresja emocjonalna (tak zwana emocjonalność kobiet) może być postrzegana jako oznaka niestabilności psychicznej147. Systemy diagnostyczne nie

uwzględ-143 J. Mazur, Rodzinne uwarunkowania międzypokoleniowej transmisji alkoholizmu, PTP, War-szawa 2009.

144 Na marginesie chciałabym zaznaczyć, że co prawda napisałam „wyboru”, ale w tym przy-padku nie wydaje się to szczególnie fortunnym słowem. Uwikłanie w stereotypy własnej płci („praw-dziwej kobiety”) nie może być rozpatrywane w kategoriach wolnej woli. Podobnie jest w przypad-ku kobiet doświadczających przemocy ze strony partnera w relacjach intymnych. „Pozostawanie” przy ich boku nie jest kwestią wyboru, a rezultatem przekonania o kobiecych „powinnościach”; por. A. Lipowska-Teutsch, Wychować, wyleczyć, wyzwolić, Państwowa Agencja Rozwiązywania Proble-mów Alkoholowych, Warszawa 1998.

145 J. Orford i in., The 5-Step family intervention in primary care: I. Strengths and limitations according to family members, Drugs: Education, Prevention and Policy, 14(1), 2007: 29–47.

146 M. Frąckowiak-Sochańska, Zdrowie psychiczne kobiet i mężczyzn. Płeć społeczno-kulturo-wa a kategorie zdrowia psychicznego i chorób psychicznych, Nowiny Lekarskie, 5(80), 2011: 394–406.

147 M. Chomczyńska-Miliszkiewicz, Edukacja seksualna w społeczeństwie współczesnym.

niają dostatecznie sytuacji życiowej osób, u których diagnozuje się określone za-burzenia.

Jeśli więc np. maltretowana kobieta doświadcza stresu pourazowego czy depresji, to diagnoza dotyczy tej kobiety, a nie jej prześladowcy, sytuacji rodzinnej, czy norm kultury dopuszczających stoso-wanie przemocy. W tym kontekście bardziej adekwatna i konkluzywna byłaby diagnoza funkcjonalna wykraczająca poza prostą klasyfikację objawów. Na jej podstawie szczegółowo analizuje się wszystkie obszary funkcjonowania danej osoby oraz odpowiada na pytanie, jaką rolę w jej życiu pełnią objawy148.

Analiza warunków „nierównej” płciowo diagnozy pozwala Frąckowiak-So-chańskiej na wniosek o potrzebie włączenia treści uwrażliwiających diagnostów na ryzyko tendencyjności rozpoznań klinicznych.

Ciekawym ustaleniem przywoływanego wcześniej Orforda i zespołu149 było również to, że świadomość problematyki uzależnienia i jego wpływu na relacje rodzinne wśród osób, które zgłaszają się po wsparcie instytucjonalne, jest co-raz wyższa. Członkowie rodzin osób uzależnionych przejawiają również wysoką świadomość swoich praw i domagają się uznania własnych potrzeb. Cechuje ich determinacja działań na rzecz poprawy jakości swojego życia. Rozpatrując do-strzeżoną tendencję w optyce zjawiska medykalizacji150, można uznać, że psy-choedukacyjne funkcje w tym zakresie (s)pełniły media czy osoby z otoczenia. Współcześnie wiedza na temat różnych mechanizmów zaburzeń jest ogólnodo-stępna. Umedycznienie wielu sfer życia rodzinnego i relacji międzyosobowych powoduje, że osoby stają się całkiem świadomymi użytkownikami swojej oso-bowości. Właśnie dlatego należy przewidywać, że coraz więcej osób zgłaszają-cych się do instytucji wsparcia to takie, które szukają tu czegoś innego niż wiedzy o tym, co się dzieje z moim bliskim i co się dzieje ze mną.

Jakie są więc dominujące obszary związane z badaniem członków rodzi-ny osób z uzależnieniem, które zajmują uwagę badaczy? Otóż są to problemy zdrowia, rozwoju dzieci (małych, dorastających i dorosłych), których rodzice nad-używają alkoholu i borykają się z uzależnieniem, a także strategie adaptacyjne partnerów życiowych i współmałżonków, a właściwie partnerek i żon. Te ostatnie analizowane są często z zastosowaniem kategorii współuzależnienia. Jeśli od-wrócić pytanie i zadać je następująco: jakie obszary związane z badaniem człon-ków rodziny osób z uzależnieniem nie zajmują uwagi badaczy? – to pojawi się dość długa lista zagadnień zaniedbanych, a nawet zupełnie nieobecnych.

Listę tę otwierają doświadczenia rodziców osób z diagnozą uzależnienia od alkoholu, rodzeństwa oraz innych członków rodziny zamieszkującej wspólnie (np. w obrębie rodziny poszerzonej czy wielopokoleniowej). Na łamach piśmiennictwa naukowego zaznaczane są problemy rodziców osób z diagnozą uzależnienia od narkotyków, ale już nie alkoholu, a i tak znaczenie rodziców w systemie pomocy i wsparcia osób z problemem uzależnienia jest relatywnie nowym „odkryciem”

liza wpływu stereotypu płci w obszarze emocji na edukację emocjonalną, Forum Oświatowe, 21(1), 2009: 71–87.

148 M. Frąckowiak-Sochańska, Zdrowie psychiczne kobiet i mężczyzn…: 404.

149 J. Orford i in., The 5-Step family intervention…

badaczy. Kiedy w 2010 roku Orford i współpr. przyglądają się kierunkom rozwoju ba- dań nad tą tematyką w ciągu minionych kilku dekad, stwierdzają, że rodzice (młodych) dorosłych z problemami uzależnienia byli postrzegani jako ci, którzy maltretują, zaniedbują swoje dzieci lub są niewydolni wychowawczo. Charakte-ryzowani byli jako osoby, które w głównej mierze odpowiadają za uzależnienie się dziecka od substancji psychoaktywnych. Także mężowie kobiet z problemami uzależnienia, jeśli w ogóle zostali zauważeni przez badaczy, to opisywano ich w bardzo niekorzystnym świetle. Przede wszystkim stereotypowo, jako tych, któ-rzy opuszczają żony pktó-rzy najbliższej okazji. Inni członkowie rodziny osób z pro-blemowym piciem alkoholu lub zażywaniem narkotyków, tacy jak siostry i bracia,