• Nie Znaleziono Wyników

Strategie badań rodzin z problemem uzależnienia Możliwości podejścia jakościowego

Przegląd badań pod kątem ich organizacji i ich wyników pozwala sformuło-wać także pewne wnioski dotyczące nie tylko zakresu analiz i doboru osób bada-nych, ale też strategii postępowania badawczego. Problemy uzależnienia zwykle kojarzone są z psychologią i psychiatrią. Co prawda jedną z metod są opisy przy-padków, ale reprezentanci tych dyscyplin naukowych posługują się najczęściej badaniami ilościowymi.

Uwagę zwraca to, że dominują opracowania powstałe na podstawie danych zgromadzonych z zastosowaniem ilościowych technik badania (kwestionariusze psychologiczne, ankiety, analizy statystyczne danych pochodzących z dokumen-tacji). Ograniczeń tych świadomi są autorzy wielu prac199, a podobne spostrzeże-nia mają między innymi badacze zagadnień związanych z przemocą i konfliktami rodzinnymi200 – problemów, które często współwystępują w relacjach z osobą uza-leżnioną. Pomijając prace psychologiczne (których przedmiotem badań są okre-ślone procesy psychiczne, zaburzenia osobowościowe itp.), badania członków rodzin z zastosowaniem strategii ilościowej powodują, że przedmiotem analiz są raczej opinie i deklaracje, a formuła badań kwestionariuszowych ogranicza po-znanie rzeczywistych doświadczeń i wariantów decyzji oraz ich przyczyn.

Ograniczenia poznawcze, u źródeł których leży metoda doboru próby ba-dawczej, sygnalizowane są także przez badaczy problemów dzieci. Przegląd badań nad dziećmi nadużywającymi substancji wskazuje na potrzebę lepszych, długoterminowych projektów w tej dziedzinie i z zastosowaniem większych niż

197 J. P. Walker, R. E. Lee, Uncovering strengths of children of alcoholic parents, Contemporary

Family Therapy, 20(4), 1998: 521–538.

198 R. E. Godsall i in., Why some kids do well in bad situations: Relation of parental alcohol misuse and parentification to children’s self-concept, Substance Use & Misuse, 39(5), 2004: 789–809.

199 J. Orford i in., Coping with alcohol and drug problems: The experiences of family members

in three contrasting cultures, Brunner-Routledge, London 2013.

dotychczas i bardziej zróżnicowanych prób. Bywa, że dzieci rekrutowane są ze świetlic terapeutycznych i poradni leczenia odwykowego czy za pośrednictwem rodziców – uczestników grup samopomocowych. Taki sposób doboru osób do badań pozwala dostrzec jedynie problemy ograniczonego segmentu rzeczywisto-ści, co w sposób istotny mogło wpłynąć na reprezentatywność próby lub dzieci tylko AA201. Ponadto większość badań poświęconych problemom członków rodzin osób uzależnionych nie ma charakteru podłużnego. Badacze wychwytują więc określone zachowanie w pewnym momencie (w czasie prowadzenia badania) i są świadomi swoich ograniczeń poznawczych202. Sytuacja taka rodzi naturalnie pyta-nie: czy wnioski pochodzące z takich badań informują o rzeczywistych deficytach czy pewnych (być może przejściowych) opóźnieniach rozwojowych?203 Problem taki może być rozwiązany za pomocą badań podłużnych. Analiza zgromadzonych danych w pewnych odcinkach czasowych pozwala wnioskować, kiedy wczesne zaburzenia w zachowaniu bywają przejściowe, a kiedy są objawami poważnych problemów przystosowania społecznego.

Na ograniczenia badań ilościowych wskazują również badacze DDA. Jest to specyficzna kategoria osób, ponieważ nie ma jasności co do tego, kim są, a kim nie są DDA (czy sam fakt wychowywania się w rodzinie z problemem nadmier-nego picia jest czynnikiem wystarczającym by być DDA?). Przykładowo, kiedy badani są studenci i studentki (a bywa to dość chętnie zapraszana do badań grupa osób), to dobór osób do takich badań opiera się na ich subiektywnej oce-nie swoich zaburzeń. Raczej oce-nie zdarza się, że badacze dobierają studentów na podstawie wcześniej przeprowadzonych i pogłębionych diagnoz. Innym proble-mem sygnalizowanym przez badaczy jest to, że DDA będą samodiagnozować u siebie młodzi ludzie, którzy posiadają względną wiedzę na temat zjawiska i są wykształceni. Niewykluczone, że (badani) studenci z DDA funkcjonują na lepszym poziomie niż ich rówieśnicy, którzy nie uczęszczają do szkół wyższych (oraz ci, którzy nie mają nawet świadomości bycia DDA)204, właśnie z powodu większej świadomości swojej „osobowości” i zdobytych kompetencji konstruktywnego zarządzania cechami DDA.

Ciekawych danych o problemach rodziców – użytkowników terapeutycznej grupy wsparcia, których dorosłe dzieci są uzależnione od substancji psychoak-tywnych (narkotyków), dostarcza badanie z udziałem 12 rodziców, w tym 9 ma-tek. Zrekonstruowano początki towarzyszące identyfikacji problemu uzależnienia, jego rozwój oraz strategie pomocy swojemu dziecku. W badaniu wiele uwagi po-święcono zróżnicowaniu badanych rodziców ze względu na ich status społecz-no-zawodowy (od rzemieślnika po emerytowanego profesora uniwersyteckiego). Ciekawe, że dzięki szczegółowej charakterystyce rodziców dostrzec można to,

201 I. Grzegorzewska, L. Cierpiałkowska, Pozytywna i negatywna adaptacja dzieci i młodzie-ży rodziców uzależnionych od alkoholu, Alcoholism and Drug Addiction, 28(4), 2015: 221–233; Też, Realizacja zadań rozwojowych przez młodzież z rodzin z leczącym się i pijącym ojcem alkoholikiem,

Polskie Forum Psychologiczne, 17(1), 2012: 5–26.

202 Np. I. Grzegorzewska, L. Cierpiałkowska, Realizacja zadań rozwojowych…

203 J. L. Johnson, M. Leff, Children of substance abusers: Overview of research findings,

Pediatrics (Supplement), 2, 1999: 1085–1099.

że są wśród nich i tacy, którzy pracują jako wolontariusze w grupach wsparcia. Do wskazywanych przez nich źródeł wsparcia, innych niż specjalistyczne poradnie i grupy samopomocowe organizowane przy ośrodkach lecznictwa odwykowego, wskazywali w pierwszej kolejności lekarza rodzinnego (jednocześnie doświad-czenie to opisywali jako nieprzydatne), wiedzy poszukiwali też w bibliotekach oraz na internetowych forach dyskusyjnych. Najważniejszym źródłem wiedzy i pomocy rodzice czynili grupę wsparcia, w której uczestniczyli, i w obrębie której były reali-zowane badania205.

Nie kwestionując wyników badań z udziałem członków rodziny, którzy korzy-stają z instytucjonalnych form wsparcia, jawi się jednak pytanie – jak radzą sobie ci bliscy, którzy nie korzystają (z różnych powodów) z takiej pomocy? Dodam, że podobne pytania stawiają badacze środowiska rodzinnego skazanych. Zwykle kryminolodzy mają dostęp tylko do części rodzin więźniów – tych, którzy „siedzą w poczekalni” (mają stały kontakt ze skazanymi), podczas gdy połowa bliskich z różnych powodów nie odwiedza i nie kontaktuje się z osadzonym206.

Pewne światło rzucają na ten problem badania207 członków rodziny osób z uzależnieniem, które korzystają z nietradycyjnych form wsparcia terapeutycz-nego, jakimi są internetowe grupy pomocowe. Okazuje się, że największą grupę aktywnych użytkowników takich przestrzeni wsparcia stanowią małżonkowie/part-nerzy, a kolejno dzieci. Rodzice stanowią bardzo nieznaczny procent wszystkich uczestników (podobnie zresztą jak rodzeństwo i przyjaciele). Badacze tej prze-strzeni pozainstytucjonalnego wsparcia podkreślają sami, że upatrywali korzyści z takich analiz chociażby w tym, że udało im się (choć w niewielkim stopniu) do-trzeć do osób, które na co dzień (jako grupa krewnych) niezwykle rzadko są użyt-kownikami specjalistycznych form pomocy rodzinie z problemem alkoholowym.

Można więc powiedzieć, że badacze w dużej mierze rekonstruują problemy, jakie stwarza uzależnienie od alkoholu w rodzinie, oraz analizują sposoby radze-nia sobie z nimi zwykle dzięki badanym osobom, które same zgłaszają się na te-rapię. Oznacza to, że mają już jakąś świadomość mechanizmów uzależnienia, są w trakcie (lub po) terapii oraz skoro szukają pomocy, to mają ukształtowane pewne oczekiwania i są świadomi swoich potrzeb. Przykładem takich badań są opisane wcześniej projekty badawcze zrealizowane przez Orforda i jego zespół208. Oczywi-ście podobne badania, zwłaszcza poświęcone problemom DDA, realizowane są również na gruncie rodzimym209. Trudniej natomiast badaczom dotrzeć do osób, które nie mają kontaktu z żadną instytucją i pokonują swoje problemy w zaciszu rodzinnego domu lub lokalnej społeczności (innej niż „profesjonalna”)210. Problem

205 S. Hoeck, G. Van Hal, Experiences of parents of substance-abusing young people attending support groups, Archives of Public Health, 70(1), 2012.

206 R. Szczepanik, K. Miszewski, Wpływ długoterminowego uwięzienia na rodziny więźniów – stan wiedzy i zaniedbane kierunki badań, Profilaktyka Społeczna i Resocjalizacja, 30, 2016: 53–95.

207 I. Akanidomo, Web-based 5-Step Method for affected family members, Drugs: Education,

Prevention and Policy, 1(7), 2010: 129–153.

208 J. Orford i in., The 5-Step family intervention…

209 Np. J. Chodkiewicz, A. Wilska, Stan zdrowia, wsparcie społeczne i zadowolenie z życia Do-rosłych Dzieci Alkoholików (DDA) korzystających z pomocy terapeutycznej, Alkoholizm i Narkomania, 21(2), 2008: 135–152.

ten nie dotyczy zresztą jedynie badaczy zorientowanych na problematykę uza-leżnienia. Podobne trudności sygnalizowane są przykładowo przez naukowców badających specyficzną sytuację życiową i problemy członków rodzin osób ska-zanych na karę pozbawienia wolności. Zwykle badani są ci, którzy odwiedzają swoich bliskich w jednostce penitencjarnej. Szacuje się natomiast, że mniej wię-cej połowa znacząco bliskich osób, z którymi skazani utrzymują kontakt (np. tele-fonicznie lub listownie), nie odwiedza ich z różnych powodów w więzieniu211. Czy ich problemy różnią się od tych, które są zgłaszane przez instytucje?

Z tego punktu widzenia ciekawym projektem są badania filadelfijskie – zre-alizowane przez zespół badaczy, naukowców i terapeutów212 – adresowane do osób, które są przekonane o tym, że intensywnie, bezpośrednio i regularnie angażują się w pomoc jakiejś dorosłej osobie uzależnionej (przy czym spośród osób, które się zgłosiły, wybierano następnie te, które spełniały określone kryteria wynikające z metodologicznych rygorów projektu naukowego). Do badań stawi-li się członkowie najbstawi-liższej rodziny osoby uzależnionej (rodzice, rodzeństwo), inni krewni oraz bliscy przyjaciele. Osoby rekrutowane były za pomocą ogłoszeń w różnych miejscach Filadelfii, w tym mediach, transporcie publicznym, instytu-cjach itp. Jednym z celów badania była charakterystyka uwarunkowań i różnych wymiarów zaangażowania osób bliskich w rozwiązywanie problemów alkoholika i udzielane wsparcie. Pośrednio dokonana została interesująca charakterystyka osób bezpośrednio angażujących się w pomoc osobie uzależnionej.

Połowa wszystkich uczestników zgłaszała problem uzależnienia bliskiej oso-by przede wszystkim od alkoholu. Prawie trzy czwarte wszystkich badanych sta-nowiły kobiety. Niemal wszyscy bliscy angażujący się w pomoc osobie uzależnio-nej pracowali zawodowo lub dorywczo. Najliczniejszą grupą osób, które angażują się w pomoc dorosłej osobie z problemem uzależnienia, byli partnerzy i małżon-kowie (około połowa ogółu), natomiast w drugiej kolejności byli to rodzice. Równie liczną grupę stanowili inni (przyjaciele, dalsi krewni). Ponad 60% osób uczestni-czących w rozwiązywaniu problemów związanych z uzależnieniem mieszkała na co dzień z osobą chorą, a blisko 80% miało z nią osobisty kontakt każdego dnia. Do najczęściej i najintensywniej doznawanych problemów zgłaszanych przez uczestników badań należały w pierwszej kolejności: doświadczenia przemocy fizycznej oraz codzienna „uciążliwość” uzależnienia poprzez jej widoczność i obecność nawet w materialnym aspekcie (akcesoria związane z używaniem substancji psychoaktywnej). Osoby pozostające w bliskich relacjach z kimś, kto nadużywa substancji psychoaktywnych, doświadczają negatywnych emocji gnie-wu i frustracji. Ich codzienną energię pochłania koncentrowanie się na poszukiwa-niu pomocy. Na dalszych pozycjach uplasowały się trudności związane z jakością relacji (np. kłótnie), finansowe i problemy z prawem (np. interwencje policji).

Wracając do sposobu dotarcia przez filadelfijskich badaczy do badanych osób i charakteru „zebranej” próby badawczej, innej niż w „tradycyjnych bada-niach”, tj. z użytkownikami instytucjonalnych form pomocy, to podobną organi-zację badań można odnaleźć i w innych projektach, zwłaszcza z zastosowaniem

211 Szerzej: R. Szczepanik, K. Miszewski, Wpływ długoterminowego uwięzienia…

metodologii badań jakościowych. W Polsce w identyczny sposób jak filadelfijscy badacze rekrutowała do swoich badań osoby, które samodzielnie pokonały nałóg, J.I. Klingemann213. Zresztą trudno byłoby w inny sposób dotrzeć do takich osób – „samodzielność” powoduje, że dzieje się to często nie tylko bez udziału instytucji, ale i świadków. Inną metodą jest dobór wyselekcjonowanych respondentów z ba-dań reprezentatywnych w populacji generalnej. Sposób postępowania badaczki i jej argumentacje na rzecz dokonywanych wyborów metodologicznych związa-nych z doborem próby badawczej był następujący:

[…] skrzywień związanych z selekcją można uniknąć stosując szeroki zakres tytułów, w których pojawiają się ogłoszenia. W tym projekcie ogłoszenia prasowe zapraszające do udziału w badaniu za-mieszczono w czterech najczęściej czytanych dziennikach w województwie mazowieckim […] [pozo-stałe] to bezpłatne gazety codzienne rozdawane przechodniom na ulicy, część ogłoszeń […] ukazała się w wydawanym raz w miesiącu dodatku poruszającym problematykę zdrowotną. Pozostałe ogło-szenia opublikowano w pięciu czasopismach o zasięgu lokalnym […]. Trzy z nich to wydawnictwa bez-płatne dystrybuowane lokalnie w obiektach publicznych takich jak supermarkety, kina, apteki, urzędy, szpitale etc. Przygotowanie treści ogłoszenia było kluczowym elementem procesu rekrutacji, bowiem każde słowo mogło wpłynąć na decyzję o uczestniczeniu w badaniu. W treści ogłoszenia odwoływano się do wiedzy i doświadczenia potencjalnych respondentów — stąd pytanie „czy można wygrać z al-koholem?” i „jak się to udało?”. Ponadto zaproszenia do badania adresowane było do nieco szerszego grona odbiorców, niż zakładały to kryteria włączenia do badania, aby dotrzeć do osób, które przerwały picie na różnych etapach rozwoju uzależnienia. Z tego powodu w ogłoszeniu używano określeń „pro-blemy z alkoholem” i „nadmierne picie”, zamiast „uzależnienie”. Potencjalnych respondentów zapew-niono, że używanie niewielkich ilości alkoholu nie jest kryterium wyłączającym z badania. Dodatkowo zwrócono się do wszystkich czytelników, którzy „znają taką historię”, licząc, że poprzez te osoby uda się dotrzeć do potencjalnych uczestników badania. Respondenci nie otrzymywali żadnej gratyfikacji finansowej za udział w badaniu, odwołano się więc do ich uczuć altruistycznych – „przekazując nam swoje doświadczenia, pomożesz innym”. Zapewniono też o anonimowości badania i o tym, że nawią-zanie kontaktu nie zobowiązuje do dalszej współpracy214.

W identyczny sposób docierano także do żon mężczyzn problemowo piją-cych alkohol w pewnych badaniach izraelskich. Respondentki „wyszukano” za pomocą ogłoszeń w prasie kobiecej215. Jednym z kryteriów doboru osób do ba-dań było niepoddawanie się instytucjonalnym formom leczenia i terapii – ani ich mężów, ani ich samych. Specyficzna świeżość doniesień w porównaniu do tych z udziałem kobiet z diagnozą współuzależnienia polegała m.in. na opisie „domo-wych” sposobów i priorytetów (np. ochrona dziecka) w procesie radzenia sobie z problemem alkoholowym męża, a także biograficznych punktów zwrotnych.

Dodam, że w socjologii pozyskiwanie do danych „osobistych” (biografie, pa-miętniki, listy) i dostęp do badanych za pomocą ogłoszeń w prasie (także w połą-czeniu z różnymi konkursami) nie jest nowatorskim pomysłem i ma długą tradycję216. Pewnych szans w wypełnieniu luk powodowanych ograniczeniami badań ilo-ściowych można dopatrywać się w projektach biograficznych. Badania biograficzne

213 J. I. Klingemann „Ja muszę Pani powiedzieć szczerze, że o tych problemach to nikt nie wiedział…”. Metody badania populacji ukrytych – przykład zjawiska samowyleczenia, Prace Instytutu

Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji, 16, 2010: 227–247; Taż, Horyzonty zmiany…

214 J. I. Klingemann, Horyzonty zmiany…: 197–198.

215 E. Peled, I. Sacks, The Self-Perception…

z udziałem członków rodzin osób uzależnionych należą do rzadkości. Przykłado-wo w Polsce badania takie można odnaleźć w nielicznych opracowaniach so-cjologicznych z udziałem dorosłych dzieci, np. nad problemami „dziedziczenia” alkoholizmu rodziców217 oraz zmian wzorców życia rodzinnego z problemem al- koholowym218.

Na ograniczenia powodowane dominacją ilościowej strategii badań wskazy-wał między innymi Orford, autor książki poświęconej problemowi zaangażowania rodziny w rozwiązywanie problemu alkoholowego bliskich krewnych oraz radze-niu sobie z trudnościami219. W książce tej zaprezentował wyniki badań z zasto-sowaniem strategii jakościowej. Jest to specyficzne studium porównawcze. To, co czyni jego monografię szczególnie ciekawą i wartościową, to ujęcie procesu radzenia sobie z uzależnieniem od alkoholu członków przez rodziny pochodzą-ce z trzech odmiennych kręgów geopolitycznych i kulturowych. Badaniem objęte zostały rodziny zamieszkujące Mexico City, rejony południowo-zachodniej Anglii oraz autochtoni australijscy. Orford dokonał analizy wpływu nadużywania alkoholu na członków rodziny, a przede wszystkim rodzajów i sposobów doświadczanego wsparcia ze strony otoczenia. Między innymi zrekonstruowany został przez nie- go proces stawania się osobą/rodziną współuzależnioną oraz strategie rozwiązy-wania problemów z wykorzystaniem sił tkwiących wewnątrz rodziny i otoczeniu społecznym. W opracowaniu odnajdujemy charakterystykę „domowych”, intu-icyjnych sposobów radzenia sobie przez małżonków osób uzależnionych z pro-blemem, które silnie podporządkowane są kulturowym nakazom i powinnościom (bycia żoną „na dobre i złe”) oraz opis uwarunkowań kształtowania się otwartości na pomoc i wsparcie instytucjonalne. W pracy przedstawiono także rolę wsparcia społecznego otrzymywanego przez problemowe rodziny – sąsiedzkiego, przyja-cielskiego i w końcu instytucjonalnego. Bez względu na krąg kulturowy rodziny borykają się z podobnymi problemami natury psychologicznej, jednakże w zależ-ności od miejsca zamieszkania istnieją inne systemy wsparcia oraz inna jest też otwartość rodziny na instytucjonalne formy interwencji.

W podobnej konwencji utrzymane są socjologiczne badania Ramony Asher220, poświęcone kobietom, których mężowie piją szkodliwie alkohol, do których od-nosiłam się już we wprowadzeniu książki. Najogólniej mówiąc, jej monografia stanowi rekonstrukcję radzenia sobie z głębokim kryzysem życiowym kobiet po-wodowanym nałogowym piciem męża. Wywiady pogłębione z ponad pięćdzie-sięcioma kobietami – uczestniczkami programów terapii rodzinnej – umożliwiły autorce dokonanie pogłębionego opisu doświadczeń biograficznych kobiet zo-rientowanych na proces radzenia sobie z uzależnieniem męża. Asher proces ten określiła mianem „kariery moralnej żony alkoholika” i wyłoniła poszczególne jej fazy: porządkowanie (sort out), przesiewanie (sift through) oraz etap, w któ-rym kobieta odzyskuje autonomię i zaczyna żyć swoim życiem (arrive at view

217 A. Kacprzak, Międzypokoleniowa transmisja alkoholizmu…

218 M. Wiktorowicz, Narracje biograficzne…: 65–71.

219 J. Orford i in., Coping with alcohol and drug problems…

of selves and situations among competing and changing definition). Bardzo

waż-nym problemem analizowaważ-nym przez autorkę jest współuzależnienie. Szczególną „podatność” kobiet na to zjawisko Asher tłumaczy stereotypami płciowymi, zwłasz-cza kulturowym wymogiem pielęgnowania chorych przez kobiety i oczekiwaniem od nich poświęcenia w opiece nad potrzebującymi pomocy. Co ważne, badaczka wskazuje na ryzyko nadużywania etykiety osoby współuzależnionej w diagnozo-waniu trudności życiowych kobiet i negatywne konsekwencje narzucania ram tej kategorii celom ich terapii i wsparcia społecznego (przekonanie, że ich problemy życiowe wynikają jedynie z uzależnienia chorego męża, ignorowanie stereotypów kulturowych dotyczących płci). Badaczka rozprawia się z tą etykietą terapeutycz-ną i dowodzi, że stanowi ona warunki dodatkowo obciążające sytuację kobiety. Traktuje diagnozę współuzależnienia jako rodzaj przeniesienia znacznej części odpowiedzialności za szkodliwe picie z alkoholika na kobietę, uznania jej za win-ną choroby męża i toksyczwin-ną w procesie jego zdrowienia.

Zwykle badacze zadają pytania o rolę bliskich członków rodziny w procesie alkoholizowania się członka rodziny, a także w kontekście wsparcia w pokonywa-niu nałogu. Asher odwraca to zasadnicze pytanie: w jaki sposób problemowe picie męża i jego szkodliwy rozwój wpływa na proces stawania się żoną? Rekonstruuje przebieg „stawania się” żoną alkoholika, począwszy od fazy wczesnej problemu, poprzez jego natężenie, etap krytyczny, leczenie, aż po okres „po terapii”. Ksiażka traktuje o tym, jak kobiety „znoszą” długą i „zdradziecką”, pełną wybojów drogę od intuicyjnej interwencji po udział w specjalistycznym leczeniu i towarzyszeniu mężowi w czasie jego zdrowienia. Dodam, że w książce podjęto również oce-nę nastawienia społecznego wobec kobiet, które trwają przy mężu alkoholiku.

Szczególne miejsce w piśmiennictwie naukowym zajmują badania szacujące skuteczność określonych form wsparcia rodzin z problemem uzależnienia oraz uwarunkowań sukcesu i porażek. Wnioski i rekomendacje płynące z tych opraco-wań uwzględniane są bowiem w projektach systemu wsparcia i stanowią element ich ewaluacji.

I tak z punktu widzenia możliwości, jakie dają badania jakościowe, na uwagę zasługują badania uczestników instytucjonalnego wsparcia zrealizowane w pierw-szej dekadzie XXI wieku przez wspominanego już wcześniej nie raz Orforda i jego zespół221. Badaniem z zastosowaniem wywiadów swobodnych i pogłębionych ob-jęto blisko 150 osób (personel medyczny i psychologiczny, pacjentów – członków rodzin z problemem uzależnienia od alkoholu i narkotyków oraz osoby odwiedza-jące instytucje). Do analizy zgromadzonego materiału empirycznego zastosowa-no procedury metodologii teorii ugruntowanej.

Analizowano między innymi efektywność udzielanego wsparcia na różnych jego etapach, począwszy od interwencji lekarza pierwszego kontaktu oraz udziału w projektach psychoedukacyjnych, w tym korzystania z przeznaczonych dla rodzin materiałów poradnikowych i szkoleniowych. Wyniki badań każą sądzić, że sku-teczność wsparcia instytucjonalnego uzyskuje wysokie oceny wtedy, gdy pacjenci mają przeświadczenie o zrozumieniu i trosce przejawianej przez profesjonalistów

(duże znaczenie przypisywane jest pierwszemu kontaktowi z instytucjonalnym systemem wsparcia, tj. rozmowie z lekarzem pierwszego kontaktu). Ważnym wnioskiem z badań jest to, że w systemie wsparcia społecznego istotny jest nie tylko profesjonalizm zawodowy personelu polegający na znawstwie, ale również tzw. miękkie kompetencje. Badani członkowie rodzin osób uzależnionych ocze-kują od personelu instytucji wsparcia (szczególnie pierwszego kontaktu) współ-czucia i życzliwości. Najistotniejszym ustaleniem było to, że członkowie rodzin osób uzależnionych stanowią zróżnicowaną grupę ze względu na poziom znajo-mości problematyki alkoholowej oraz świadomość przejawianych problemów i ich uwarunkowań. Tak więc stosowane kryterium doboru uczestników do określonych