• Nie Znaleziono Wyników

EMANCYPACYJNE BADANIE NIEPEŁNOSPRAWNOŚCI

W dokumencie 26_Praca socjalna a praktyka (Stron 158-161)

Jak dokładnie wyglądałoby emancypacyjne badanie niepełnosprawności? Mało prawdopo-dobnym jest, że zostanie ono oznaczone etykietą gwarantującą jego pochodzenie, praw-dopodobnym jest natomiast, że będzie odpowiadało pewnemu zbiorowi koncepcji i zasad, które dostarczą informacji o sposobach, w jakich zostało ono przeprowadzone. Barnes (2003) sugeruje, że istnieją cztery obszary, które w jasny sposób świadczą o zasadniczych cechach charakterystycznych tego modelu: problem rozliczalności, społeczny model niepełnospraw-ności, dobór metod oraz wzmocnienie pozycji, rozpowszechnianie oraz wyniki.

Chociaż Barnes utrzymuje, że kluczową jest rozliczalność, uznaje on jednocześnie, że wiele czynników łączy się, sprawiając, że bardzo trudno będzie tego dowieść. Emancypacyjne badanie niepełnosprawności w czystej postaci prawdopodobnie angażowałoby świado-mą politycznie organizację osób niepełnosprawnych, która w pełni kontrolowałaby założe-nia badazałoże-nia, jego przebieg, a także rozpowszechzałoże-nianie wyników. Niemniej jednak, Barnes wskazuje, że jest wielu badaczy zaangażowanych w wykorzystywanie swoich umiejętności oraz zasobów w celu opracowania badania, które może pomóc wzmocnić pozycję osób niepełnosprawnych, mimo, że ich dostęp do odpowiednich grup, które mogłyby posłu-żyć jako partnerzy badawczy może być ograniczony. Podobnie też, istnieją aktywne po-litycznie grupy osób niepełnosprawnych, których programy badawcze mogą być bardzo ograniczone pod względem lokalizacji, i którzy są mniej zdolni poświęcić swoją energię na wspieranie badaczy naukowych. Zatem emancypacyjne badanie niepełnosprawności

Praktyka w jakim celu? Wykorzystanie dowodu w pracy socjalnej z osobami niepełnosprawnymi

może być opracowywane przez różne osoby, jednak dążenie do rozliczalności wobec osób niepełnosprawnych powinno pozostać zasadniczym celem.

Społeczny model niepełnosprawności jest zasadniczym elementem skutecznego bada-nia niepełnosprawności, szczególnie, jeżeli dotyczy ono praktyki profesjonalnej opieki społecznej. Barnes podkreśla, że w przeszłości trudno było być otwartym na badanie nie-pełnosprawności z tej perspektywy, ale obecnie wiele instytucji i organizacji, które kiedyś były przeciwne takiej analizie same zaczęły ją stosować. Niestety, może to nie być prawdą w przypadku pracy socjalnej władz lokalnych, w której od zawsze dominował indywidu-alny model niepełnosprawności (Oliver i Sapey 1999). Może upłynąć jeszcze sporo czasu zanim społeczny model niepełnosprawności przeniknie ortodoksyjność w pracy socjalnej, która opiera się na bardzo odmiennym rozumieniu niepełnosprawności, rozumieniu w ka-tegoriach straty: …Zarówno terapeuci zajęciowi, jak i pracownicy socjalni wykazywali tendencję

do postrzegania upośledzenia w kategoriach straty i odarcia. Uważano, że osoby, które stawały się niepełnosprawne przechodziły przez proces rozpaczy, który wymagał od praktyków szczególnych umiejętności. Grupy pracowników socjalnych i terapeutów zajęciowych wymieniały odpowied-nio dalsze szkolenie w zakresie „psychologii niepełnosprawności” lub doradztwa w odniesieniu do straty i odarcia, jako wskazane w pracy z osobami z niepełnosprawnościami (Ellis 1993, s. 12).

Sytuację komplikuje tendencja pracowników socjalnych do mylenia społecznego i indywi-dualnego modelu niepełnosprawności z opieką społeczną i medyczną. Oliver i Sapey (1999) twierdzą, że model społeczny często jest błędnie postrzegany, jako model „ogrodnictwa” zaproponowany przez Millera i Gwynnego (1971). Biorąc pod uwagę znaczenie przywią-zywane do refleksyjnej praktyki, rodzaj dowodu, który mogą uzyskać osoby praktykujące z tej perspektywy z pewnością nie zdoła spełnić kryteriów badania emancypacyjnego. Pracownicy socjalni powinni rozważnie dobierać dane, których używają jako dowodu, po-nieważ wiele z nich będzie znacznie odstawało od standardów ustalonych przez same osoby niepełnosprawne.

Kolejną kwestią poruszaną przez Barnesa jest dobór metod. Autor sugeruje, że pomimo, iż emancypacyjne badanie niepełnosprawności o wiele bardziej wiązało się z metodami jakoś-ciowymi, jednak z pewnością pozostawiało przestrzeń na dane liczbowe. Problemem metod ilościowych jest fakt, że istnieje tendencja do kojarzenia ich z obiektywnością, co pozostaje w konflikcie z jednym z pierwszych punktów argumentacji Olivera (1992), powtórzonym również przez Bamesa, że dla osób pracujących przy wykorzystaniu paradygmatu eman-cypacyjnego …bezsprzecznymi celami są zaangażowanie polityczne i wzmocnienie pozycji (Barnes 2003, s. 11).

Praca socjalna a praktyka oparta na dowodach naukowych

158

Biorąc pod uwagę widoczne od lat 80-tych XX wieku podkreślanie praktyki niedoceniania w nauczaniu pracy socjalnej, praca z otwarcie politycznej perspektywy zainteresowanej emancypacją nie powinna stanowić problemu. Ostatnio jednak, przejście do opieki zdro-wotnej i społecznej opartej na dowodach dostarcza studentom niejednorodnego przekazu. Na przykład Otwarty Uniwersytet (The Open University) promuje wykorzystanie randomizo-wanych badań kontrolorandomizo-wanych jako nadrzędnej metody badania (Gomm 2000), natomiast wytyczne Stowarzyszenia Dyrektorów Służb Społecznych (the Association of Directors of Social

Services) (1996) zmierzają do utrzymania wymiernej obiektywności. Możliwość włączenia

„politycznego zaangażowania oraz wzmocnienia pozycji” w takich modelach jest znikomy, co wywołuje coś w rodzaju dylematu u pracowników socjalnych władz lokalnych. Z jednej strony, ich pracodawcy i niektórzy z dydaktyków dążą do dowodu, który został przepro-wadzony poza paradygmatem emancypacyjnym, z drugiej strony, oczekuje się od nich, że będą wykonywali praktykę przeciwną prześladowaniu, co implikuje, że powinni działać jako sojusznicy osób niepełnosprawnych przy wykorzystaniu metody modelu społecznego. To zamieszanie rzuca cień wątpliwości na zasadność stosowania praktyki opartej na dowo-dach w pracy socjalnej, która dotyczy osób niepełnosprawnych.

W ostatnim obszarze wymienionym przez Barnesa, a mianowicie obszarze wzmocnienia po-zycji, rozpowszechnienia i wyników, zostało ujętych wiele praktycznych kwestii, które doty-czą pytania, w jaki sposób wyniki badania docierają do osób niepełnosprawnych, a również pozostają w zakresie ich kontroli tak, że mogą być wykorzystywane, by pomóc wzmocnić ich pozycję. Oliver (1992) odwołuje się do pracy Freire’a, by przekonywać, że w tym kontekście władza nie może być dana, ale raczej powinna być przejęta przez osoby niepełnosprawne. Jednak, w pracy socjalnej często się przyjmuje, że wzmocnienie pozycji jest darem praktyka. Dla przykładu, w czerwcu 2002 roku doszło do dyskusji e-mailowej między pracownikami

socjalnymi, której temat był następujący, „Czym jest praca socjalna?”4. Chociaż dyskusja dosyć

znacząco odbiegała od tematu i nie przyniosła żadnego rzeczywistego konsensusu, pojawił się w niej jeden wątek, mianowicie apel samych pracowników socjalnych, by dano im jeszcze większą władzę, tak, aby mogli wzmacniać pozycję innych. Jeżeli dążenie do władzy jest powszechne wśród pracowników socjalnych, istnieje prawdopodobieństwo, że rozbieżność pomiędzy ich praktyką, a aspiracjami osób niepełnosprawnych będzie ogromna, a to z kolei rodzi pewne fundamentalne pytania o to czy pracownicy socjalni powinni dalej ogrywać jakąkolwiek rolę w pracy z osobami niepełnosprawnymi?

Praktyka w jakim celu? Wykorzystanie dowodu w pracy socjalnej z osobami niepełnosprawnymi

W dokumencie 26_Praca socjalna a praktyka (Stron 158-161)