• Nie Znaleziono Wyników

„Nie zabijaj nie odnosi się im/łęcznie do człoxvieka, lecz do wszystkiego co żyje.

A przykazanie to zostało zapisane w ludzkim sercu

wcześniej aniżeli na Córze Synaj".

Lew Tołstoj

C

zym jest wegetarianizm? Wegetarianizm to postawa polegająca na życiu i poczu-ciu jedności z całą przyrodą, bez wywyższania się ponad nią. Jednym z przeja-wów wegetarianizmu jest powstrzymywanie się od spożywania ciał innych istot.

Jakie są przesłanki uzasadniające taką postawę? Większość wegetarian uznałaby tak postawione pytanie za nieporozumienie. Zapytaliby natomiast, jakie jest uza-sadnienie dla pozostania przy mięsożerstwie wbrew naturalnym prawom? Czy wy-starczającym usprawiedliwieniem jest własny komfort i wygoda?

Zwolennicy zjadania zwierząt mówią o właściwym miejscu człowieka na szczy-cie łańcucha pokarmowego. Ale przyroda nie stworzyła nas na mięsożerców i dra-pieżników, co można udowodnić na wiele sposobów. Bo i cóż ma wspólnego z pierwotnym łowcą - rozgrzeszanym przez naturę, gospodyni domowa stojąca w kolejce po kawałek mięsa zapakowanego w folię lub blaszaną puszkę? Poszukiwa-nie filozoficznych uzasadPoszukiwa-nień wegetarianizmu należy rozpocząć od najstarszej i stojącej na najwyższym poziomie - jak sądzę - rozwoju duchowego starożytnej kul-tury Indii. Podstawową zasadą było w niej prawo karmy, czyli odbierania odpo-wiednich konsekwencji w zależności od popełnionych czynów. Łączy się z nim wiara w reinkarnację i przekonanie, że wszystkie żywe stworzenia, zarówno rośliny, jak i zwierzęta, są siedliskiem duszy. Do podstawowych założeń hinduskiej etyki należy również fundamentalna zasada Ahinsy mówiąca o niewyrządzaniu krzywdy i niezada-wartiu bólu, ponieważ wszystko, co żyje posiada duszę.

Na uwagę zasługuje również unikalna technika „tat twami asi" (To jesteś Ty) -oznaczająca jedność ze światem i wszelkim życiem. Tak tłumaczył to Artur Scho-penhauer: „Męka zadawana innym i męka samodoświadczalna zawsze dotyczy jednej i tej samej istoty. Dręczyciel i dręczony są w swoim najgłębszym „ja" jednym - dzieli ich tylko ułudny sen, którego formą jest czas i przestrzeń. Różnica między nimi ma jedynie charakter zjawiskowy.1"

Starożytna literatura wedyjska wyróżniała trzy sity natury materialnej, mające wpływ na nasze postępowanie i wiążące nas ze światem materialnym: gunę dobro-ci, gunę pasji i gunę ignorancji. Bhagavad-gita, jedno z ważniejszych pism

wedyj-1 Cyt. za: J. Marzęcki, Artur Schopenhauer wobec filozofii Indii, Warszawa wedyj-1992, s. 97.

skich mówi: „Mięso zwierząt jedzą ludzie będący pod wpływem najniższej guny igno-rancji. Ci, którzy spożywają pokarm zwierzęcy (...) będą cierpieli skutki tych rzeczy ja-ko, że jedzą nieczyste rzeczy". Oto kilka innych cytatów z Bhagavad-gity. „Pokorny mędrzec, dzięki cnocie prawdziwej wiedzy widzi jednakowo uczonego i łagodnego bramina, krowę, psa, słonia i zjadacza psów (5.18). (...) Kiedy mędrzec nie patrzy już dłużej na żywe istoty jako różne tożsamości, gdyż tylko z powodu ciał swoich zdają się być takimi - wtedy realizuje on koncepcję Brahmana." „Kto jest przyjacielem każdej ży-wej istoty, ten z pewnością przyjdzie do mnie (11.55)".

Również buddyzm mówi o wegetarianizmie. W jednym z tekstów Budda opisał idealne społeczeństwo, w którym nie ma arystokracji, króla, przemocy, własności (więc i złodziei), a ludzie żywią się wyłącznie roślinami.

Filozofia Indii inspirowała również wielu nowożytnych. Oprócz cytowanego już Schopenhauera również Albert Schweitzer, Henryk Skolimowski i wielu innych fi-lozofów czerpało wiedzę z ogromnego skarbca tradycji indyjskiej. Schweitzer pisał:

„Prawdziwa filozofia za punkt wyjścia musi obrać najbardziej bezpośrednio dany fakt świadomości: jestem życiem, które pragnie żyć pośród życia, które pragnie żyć.

Istotą dobra jest życie utrzymać, życiu sprzyjać.(...) Złem jest życie niszczyć i życiu szkodzić"2. Twierdził, że zabijanie życia jest nieuniknione, ale należy je ograruczac do minimum. Bardziej warte ocalenia jest życie najbardziej rozwinięte i urozmaico-ne. Niszczyć życie można tylko pod wpływem konieczności. W podobnym duchu występował Henryk Skolimowski.

Większość Europejczyków może powiedzieć: jestem chrześcijaninem i moja ety-ka opiera się na deety-kalogu, a tam nie ma przyety-kazania „Nie jedz mięsa". Ale czy w dekalogu jest przykazanie „Nie kradnij samochodów!"? Jest tylko „Nie kradnij!",

„Nie zabijaj!". Nie samo chrześcijaństwo, lecz jego dowolna interpretacja przez nie-które instytucje religijne, stawiająca człowieka w pozycji władcy (a nie opiekuna) panującego nad naturą, spowodowała zniszczenie natury i zły stosunek do życia.

Postawa św. Franciszka z Asyżu udowodniła, że na gruncie chrześcijaństwa możli-we jest inne podejście do świata. W Biblii nie ma nic, co pozwalałoby stwierdzić, że zabijanie zwierząt na pokarm jest dobre. Nie ma też nic, co mówiłoby wprost, że jest to złe. W Księdze Rodzaju jest napisane: „Oto wam daję wszelką roślinę przy-noszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie:

dla was będą one pokarmem" (Rdz l,29b). Ani słowa o serdelkach! W Ewangelii św Łukasza można natomiast znaleźć takie stwierdzenie: „Dlaczego sami z siebie nie umiecie osądzać, co jest sprawiedliwe?" (Łk 12,57). A jednak ogromna wię-kszość chrześcijan uważa za godne i sprawiedliwe, słuszne i zbawienne: przemysło-wą hodowlę, przymusowe rozmnażanie zwierząt („specjalny przymusowy tucz"), niewyobrażalny ogrom okrucieństwa i cierpienia, wreszcie śmierć setek tysięcy istot w każdej jednej minucie oraz idące za tym spustoszenie we własnym organi-zmie potworne zniszczenie w środowisku naturalnym, a także niedożywienie i głód znacznej części mieszkańców Ziemi. Wszystko to robi się dla krótkiej chwili względnej przyjemności dla podniebienia.

Pozostaje jeszcze jedna, na pozór absurdalna, kwestia: czy zwierzęta są mniej ludzkie" od człowieka i czy człowiek jest bardziej „ludzki" od zwierzęcia? Niektó-rzy twierdzą, że granica pomiędzy moralnością ludzi i zwierząt jest płynna i me

po-2 Cyt. za. K.Kurowska i R Rudziński, Filozofia zwartości. Warszawa 1981, s. 16po-2-163.

Filozoficzne aspekty wegetarianizmu 103

krywa się z granicą miedzy gatunkiem ludzkim a pozostałymi. Profesor Tadeusz Kotarbiński: „Gdzie zaczyna sie a gdzie kończy ludzkość w uczuciowym sensie? Co do mnie, rad zaliczam do ludzkości psy, a nie zaliczam hyclów."3 Znamy przecież wiele przykładów kompletnego upodlenia człowieka: ludobójstwo nazistów, zbrodnie wojenne, bezsensowne wojny, wyścig zbrojeń. Morderstwa, gwałty, ra-sizm, ogrom agresji - to codzienność. Ludzie wymyślili sobie mnóstwo barier i po-działów (jak narody, religie itp.), w imie których zabijają sie między sobą coraz nowocześniejszymi metodami. Istnieją prymitywne szczepy, dla których słowo

„człowiek" oznacza tylko członków własnego plemienia. Zjadanie obcych to nie ka-nibalizm, a po prostu odżywianie.

A u zwierząt? Za przykład niech posłużą wyniki badań K. Lorenza. Odkrył on, że wiele zwierząt wykazuje zachowanie i cechy dotąd przypisane tylko ludziom.

Lorenz zaobserwował zawiązywanie się silnych związków przyjacielskich, małżeń-skich oraz grupy nie darzące się sympatią. Smutek, płacz i żałoba po stracie partne-ra to nic niezwykłego wśród ptaków. Wiele gatunków wykształciło mechanizmy ochrony i oszczędzania. Bardzo często podczas walki lub pojedynku, gdy jeden osobnik słabnie i chce się poddać, drugi chociaż jest silniejszy, kończy jednak walkę i zostawia go w spokoju. Powszechne jest otaczanie opieką matek i młodych, i to nie tylko w obrębie własnego gatunku.

Tak więc możemy stwierdzić, że zwierzęta posiadają swoją moralność i to często na wyższym poziomie niż człowiek. Wszystkie dotychczasowe rozważania sprowa-dzały się do próby odpowiedzenia na pytanie: czy wolno nam zabijać zwierzęta na pokarm dla siebie? Pozostaje jeszcze jedna kwestia, wykraczająca nieco poza ten dy-lemat. Już od dziesiątków lat mówi się o pogłębiającym się moralnym kryzysie lu-dzkości i grożącym jej upadku, o ślepym zaułku, w który zaprowadziła nas cywilizacja. Zniszczenia w środowisku naturalnym, krwawe wojny i upadek moral-ny społeczeństwa Zachodu to widoczne objawy.

Profesor Julian Aleksandrowicz: „Przetrwanie rodzaju ludzkiego na Ziemi zależy od opanowania kryzysu etycznego, którego następstwem jest kryzys ekologiczny4".

Wegetarianizm musiałby być ważnym elementem tej odnowy moralnej. Szcze-gólnie zaś wegetariański stosunek do innych stworzeń. Temu, kto szanuje zwierzę-ta, łatwiej jest szanować ludzi. Od zamierzchłych czasów praktykowano posty, a szczególnie powstrzymywanie się od pokarmów mięsnych, w wielu kulturach i reli-giach, także w chrześcijaństwie. Polecano je jako sposób na oczyszczenie fizyczne i du-chowe. Stymulowały rozwój duchowy, pomagały należycie przygotować się do doniosłych wydarzeń (np. ważne święta chrześcijańskie) lub stanowiły formę pokuty.

Ludzkość powinna podjąć takie wyzwania, formę postu, raz - jako zadośćuczynienie reszcie świata za krzywdy wyrządzone przez swoją w nim obecność, dwa -dla własnej korzyści. Wierzę, że tak na pewno kiedyś się stanie, bo wegetarianizm to szansa dla ludzkości. Wegetarianizm to po prostu zdrowy rozsądek i współczucie.

Bibliografia

1. Śri śrimad A.C. Bhaktivedanta Swami Prabhupada, Bhagavad-Gita taka jaką jest, W-wa 1989 2. Maria Gródecka, Zmierzch świadomości łowcy, W-wa 1993.

3 Cyt. za: M. Gródecka, Zmierzch świadomości łowcy, W-wa 1993 4 Tamże.