• Nie Znaleziono Wyników

FIZYCZNE SPOSOBY ZWALCZANIA TERRORYZMU

„Uderzyć jednego, by wpłynąć na stu” 221

Współczesny człowiek to w pewnym sensie człowiek epoki terroryzmu. Terroryzm staje się takim samym, a  może ważniejszym czynnikiem kształtowania jednostki i  społeczeństwa, jakim w  przeszłości był np. wynalazek drutu, maszyny parowej, radia czy broni masowej zagłady222. Terroryzm XXI wieku jest inny niż jeszcze kilkanaście lat temu, trzeba go na nowo poznawać i  analizować. Orężem terrorystów stała się bowiem broń psychologiczna. Ich celem jest nie tylko spowodowanie strat i zniszczeń, ale wywołanie chaosu, strachu w wymia-rze narodowo-państwowym oraz międzynarodowym. Nowy terroryzm jest również coraz bardziej ubogi ideologicznie i jednocześnie coraz bardziej pozbawiony hamulców etycznych. W społeczeństwach na co dzień żyjących z zagrożeniem terrorystycznym, ponad 1/3 obywa-teli cierpi na nerwice i depresje spowodowane częstymi zamachami. W Izraelu przed 20 laty odsetek cierpiących na tego typu zaburzenia był trzyipółkrotnie niższy. W niektórych kra-jach panikę i strach wzbudza osoba ubrana w długi płaszcz, leżący, pozostawiony pakunek, bagaż czy dziwnie zaparkowany samochód. Ludzie boją się korzystać ze środków komunika-cji miejskiej (autobusów, metra), boją się latać samolotami, a dla niektórych stres stanowi wizyta w dużych skupiskach sklepów i biur czy centrach handlowych223.

Potencjalnymi celami ataków terrorystycznych mogą być: centra dużych miast (użycie środ-ków chemicznych lub biologicznych może wywołać straty w  ludziach i  masową ucieczkę

221 To strategia ogłoszona przez włoskie Czerwony Brygady w 1973 r. stała się ona zasadą światowego terroryzmu i mogłaby być mottem dla wszystkich organizacji terrorystycznych.

222 JudithKipper, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych w Waszyngtonie.

223 D. Loranty, A. Waliszko, Ofi ary zdarzeń o charakterze terrorystycznym [w:] Współczesne zagrożenia terroryzmem oraz

z metropolii, a skutkiem pośrednim będzie utrata zaufania do rządu i służb bezpieczeństwa), ambasady (taki atak ma znaczenie głównie propagandowe i uderzenie w morale zaatakowa-nego państwa), elektrownie jądrowe (ewentualne uszkodzenia spowodują katastrofę ekolo-giczną, zakłócenia w  zaopatrzeniu i  ogólną panikę), centra przemysłowe (atak grozi zakłóceniem funkcjonowania gospodarki i rynków fi nansowych), uprawy i hodowla (roz-przestrzenienie patogenów lub zarazków może spowodować straty gospodarcze i wymusić migracje ze wsi do miast, na dużych obszarach mogą zostać wywołane epidemie), wieżowce (atak na Word Trade Center uwidocznił czym grozi taki atak-ogromna liczba ofi ar, ogólno-światowa panika), mosty, metro, tunele komunikacyjne (wywołanie paraliżu transportu i utrudnianie funkcjonowania służb państwowych)224.

Bez względu jednak na straty gospodarcze czy innego rodzaju ekonomiczne, ofi arami ataków terrorystycznych są zawsze ludzie.

Pojęcie ofi ary ma bardzo długą historię. Wywodzi się z okresu budowania świadomości spo-łecznej, powstawania wspólnego spoiwa, wiary w siły nadprzyrodzone, które zostały rozbu-dowane do poziomu religii. Równocześnie powstało pojęcie ofi ary jako ofi arowania jakiegoś dobra na rzecz domniemanego bóstwa, które miało w zamian odstąpić od swego zamiaru. Najczęściej niedobrego w skutkach dla ludzi, który przy pomocy ofi ary właśnie chciał zmiany zachowań bóstwa, uważając, że ono ma wpływ na ich losy. Ofi ara zwyczajowo byłą krwawa, w  najlepszym wypadku dotyczyła jedynie zwierząt ofi arnych. W  znakomitej większości w ofi erze składani byli ludzie. Oczywiście człowiek składany w ofi erze nie miał wpływu na przebieg wydarzeń, działo się to wbrew jego woli. Negatywne konotacje tego pojęcia na trwałe funkcjonują w społeczności i kojarzą się z tym na co nie mamy wpływu.

Dopiero chrześcijaństwo zmieniło pojęcie krwawej ofi ary. Można było ofi arować własny uczynek czy zachowanie jako formę ofi ary, błagalną w stosunku do Boga. W powszechnej świadomości funkcjonuje jednak ofi ara jako ofi arowanie życia czemuś co jest nieokreśloną mocą, złem, na które nie mamy wpływu i ofi ara jest elementem życia współczesnego społe-czeństwa.

Nauka zajmująca się ofi arami, wiktymologia, koncentruje się na zjawiskach patologii spo-łecznej i  innych zdarzeń, powodujących skrzywdzenie człowieka. W  węższym znaczeniu interesuje się typami ofi ar przestępstw, bada ich relacje ze sprawcą przestępstw, wolą ofi ary w zdarzeniu przestępczym oraz traktowania ofi ary przez wymiar sprawiedliwości.

kim znaczeniu obejmuje swoim zainteresowaniem wszystkie postaci, postawy skrzywdzenia człowieka. Wszystkie wymienione zagadnienia dotyczące ofi ary odnoszą się do zjawiska ter-roryzmu, z jego wszystkimi elementami, aktami terroru i reakcją społeczną. Wiktymologia w podstawowym zakresie klasyfi kacji, rozróżnia: ofi arę całkowicie niewinną, ofi arę własnej ignorancji, ofi arę winną w  takim samym stopniu, co sprawca, ofi arę bardziej winną niż sprawca225. Ofi ary całkowicie niewinne oraz ofi ary własnej ignorancji wyczerpują w  pełni „bycie ofi arą” zagrożenia wynikającego z terroryzmu. Pierwsza kategoria: ofi ary całkowicie niewinne nie prowokowały działań terrorysty. Znakiem ofi ar terroryzmu jest choroba zwana PTSD226 – zespół stresu pourazowego, znany dotychczas tylko z  badań nad weteranami wojny wietnamskiej. Obecnie znalazł się on w sferze zainteresowań badaczy stresu w latach 90. poprzedniego stulecia. Zespół ten objawia się w wyniku przeżycia lub bycia świadkiem zagrażających życiu zdarzeń, takich jak walka podczas wojny, klęski żywiołowe, incydenty terrorystyczne, poważne wypadki lub akty przemocy. Ludzie cierpiący na ten zespół przeży-wają często swoją traumę w koszmarach sennych lub wdzierających się na jawie w wyobraże-niach, mają kłopoty ze snem, czują się zobojętniali i wyobcowani. Objawy mogą być nasilone i trwać tak długo, że zakłócają życie jednostki227.

Charakterystykę osoby z syndromem PTSD przedstawił badacz R.J. Liftom, który wyodręb-nił wzorce przeżywania i zachowań tych osób: wdrukowanie śmierci i lęk przed śmiercią-składają się na to obrazy katastrof, kojarzone ze śmiercią i zniszczeniem. Nawet po upływie długiego czasu wspomnienia osoby cierpiącej na PTSD pozostają żywe, stają się obrazami nie do zatarcia.

W wielu wypadkach lęk i obawa są tak silne, że powodują paniczny strach; poczucie winy z powodu śmierci, to występujące bolesne samopotępienie wynikające z faktu, że „ja żyję” a inni „umarli”. To irracjonalne przekonanie prześladuje ofi ary traumy i jest źródłem ogrom-nego cierpienia psychiczogrom-nego; odrętwienie psychiczne – depresja, zamknięcie w  sobie i ogólne zmniejszenie aktywności. W chwili zdarzenia urazowego organizm broni się przed ogromnym wstrząsem, wchodząc w stan swoistego rodzaju oszołomienia, odrętwienie obser-wowane u ludzi z zespołem PTSD jest jakby przedłużeniem tego stanu, jak gdyby organizm nadal się bronił, jest to obrona psychiczna; podejrzliwość, nieufność i  nieukierunkowany gniew – osoby, które przeżyły traumę w kontaktach z ludźmi przeżywają bardzo sprzeczne uczucia, z jednej strony potrzebują kontaktu, miłości i opieki, z drugiej targani są ciągłymi

225 D. Loranty, A. Waliszko, Ofi ary…, op. cit., str. 64.

226 Od ang. Postraumaticstressdisorder.

podejrzeniami fałszu, kłamstwa i złości wobec osób chcących im pomóc. Wszelkie deklaracje nie-sienia pomocy przyjmowane są przez ofi ary z nieufnością. Powoduje to wiele konfl iktów i osła-bienie kontaktów społecznych i  towarzyskich, a  co za tym idzie poczucie wyobcowania i samotności; poszukiwanie znaczenia – tylko poprzez nadanie jakiegoś znaczenia i sensu swoim przeżyciom, jednostka może znaleźć sens i znaczenie dla dalszego życia. Ważna jest umiejętność znalezienia wystarczającego wyjaśnienia dla swoich doświadczeń, dla swego zderzenia ze śmiercią. Ofi arami własnej ignorancji są osoby, które znalazły się w bezpośrednim kontakcie ze spraw-cą-terrorystą w wyniku aktu terrorystycznego. Oczywiście „ignorancja” występuje tutaj nie jako zespół świadomego, celowego działania, ale jako braku wiedzy o sposobie zachowania, znajomości reakcji własnych i terrorysty. W tym znaczeniu ignorancja oznacza brak umiejęt-ności postępowania przez ofi arę w określonych sytuacjach trwania aktu terrorystycznego. Podstawową metodą przeciwdziałania obu rodzajów ofi ar jest prowadzenie edukacji antyter-rorystycznej, mającej na celu przygotowanie społeczeństwa do zagrożenia terrorystycznego i sposobów zachowania w trakcie aktu terrorystycznego. Uświadamianie i nauka form zacho-wań w  trakcie ataku terrorystycznego jest formą przeciwdziałania PTSD, choć niestety w niewielkiej liczbie przypadków, ale jest najbardziej skuteczną metodą zmniejszania liczby ofi ar w sytuacji trwania aktu. W ramach edukacji antyterrorystycznej odbył się największy w historii polskiej Policji projekt unijny „Terroryzm – zagrożenie dla ludzi, wyzwanie dla społeczeństw. Kształtowanie świadomości i  gotowość w  warunkach wielkomiejskich”228. Przeprowadzono cykliczne wykłady (raz w miesiącu) dla młodzieży akademickiej. W spotka-niach brali udział przedstawiciele Centrum im. Adama Smitha, Biura Instytucji Demokra-tycznych i Praw Człowieka OBWE, Katedry Medycyny Ratunkowej i Katastrof Akademii Medycznej w Poznaniu oraz Komendy Stołecznej Policji. W trakcie konferencji przedsta-wiono aspekty gospodarczo-ekonomiczne w  odniesieniu do zagrożenia terrorystycznego oraz skutków terroryzmu, prawa człowieka i ich miejsce w walce z terroryzmem, sferę psy-chologiczną terroryzmu i problematykę budowania odporności w społeczeństwie w związku z  nieustannym zagrożeniem atakami terrorystycznymi. Celem zasadniczym projektu było omówienie następujących zagadnień i w ich ramach wymiana doświadczeń pomiędzy przed-stawicielami zagranicznych policji: zagrożenie terrorystyczne w  odniesieniu do środowisk wielkomiejskich oraz analiza społeczno-ekonomiczna hipotetycznych scenariuszy ataków terrorystycznych – metropolie są szczególnie narażone na ataki terrorystyczne z  uwagi na duże skupiska ludzi i rozbudowaną infrastrukturę; działania podejmowane bezpośrednio po ataku terrorystycznym i najczęściej występujące przy tym problemy – koordynacja działań

służb ratowniczych, akcja ratownicza, ofi ary i ranni, usuwanie skutków; skutki długofalowe i koszty społeczne ataków terrorystycznych w wymiarze materialnym i psychologicznym – indywidualność przeżyć ofi ar ataków terrorystycznych, skutki o charakterze zbiorowym jako suma zdarzeń wszystkich ofi ar ataku terrorystycznego, metropolia jako ofi ara i konsekwencje z tym związane; każde miasto z racji doznanego ataku terrorystycznego ponosi dodatkowe konsekwencje ekonomiczne w postaci zmniejszenia napływu inwestycji publicznych i utraty wiarygodności miasta bezpiecznego.

Nowością w ramach przeprowadzonego projektu było przeprowadzenie interwencji policyj-nych służb antyterrorystyczpolicyj-nych oraz akcji ratunkowej w ramach inscenizacji ataku terrory-stycznego o charakterze edukacyjno-prewencyjnym skierowanym do mieszkańców stolicy. Przebieg projektu przekazywany był mieszkańcom za pomocą mediów lokalnych. Wykłady i pokazy cieszyły się niespotykaną dotychczas popularnością.

W trakcie projektu przeprowadzono prace badawcze, m.in. dotyczące sposobu zachowania się ofi ar w  trakcie aktu terrorystycznego, badania przeprowadzono na przestępstwach o  podobnych znamionach do aktów terrorystycznych. Stosowano metody rozmowy z  pokrzywdzonymi, świadkami, sprawcami oraz obserwację przebiegu zdarzeń rejestrowa-nych kamerami przemysłowymi. Jednocześnie porównywano spostrzeżenia własne z mate-riałami przedstawionymi przez FBI.

Wyniki badań przedstawiono społeczeństwu w postaci ulotek, broszury i fi lmu szkoleniowo-instruktażowego oraz informacji przekazywanych przez media w ramach prewencji krymi-nalnej. Należy stwierdzić, że przeprowadzony projekt przyczynił się do przygotowania społeczności Warszawy do sytuacji zagrożenia atakiem terrorystycznym. Negatywną stroną prowadzonej edukacji był fakt, że dotyczyło tylko miasta stołecznego.

W arsenale działań terrorystów występuje szereg rodzajów ataków. Poniżej sposób zachowa-nia w sytuacji bycia zakładnikiem bądź uprowadzonym. W większości bowiem przypadków sytuacji zakładniczej życie zakładnika zależało przede wszystkim od sposobu zachowania, specyfi cznej relacji ofi ara – terrorysta. Kodeks karny w znamionach ustawowych nie precy-zuje różnic w przestępstwie uprowadzenia i wzięcia zakładnika, z policyjnego punktu widze-nia w uproszczeniu różnica polega na sposobie prowadzewidze-nia czynności.

W sytuacji uprowadzenia służby wiedzą tylko kto jest uprowadzony, ofi arą, nie jest wiadome kto dokonał, kto jest terrorystą, gdzie znajduje się ofi ara.

W sytuacji wzięcia zakładnika służby policyjne wiedzą, gdzie jest zakładnik, miejsce zdarze-nia jest obiektem działań. Najczęściej wiadomo kim są ofi ary, w trakcie przestępstwa terro-ryści często się identyfi kują. Przyczyną działań, motywem terrorystów może być konkretna osoba zakładnik, jako cel podstawowy lub zakładnik wzięty w celu zapewnienia sobie moż-liwości ucieczki.

Poniższe zalecenia dotyczą zachowania osób będących ofi arami, tzw. sytuacji zakładniczych i uprowadzeń, tj. sprawca czynu zabronionego swoim działaniem celowym lub wynikającym z dynamicznego przebiegu zdarzenia przetrzymuje ludzi. Działanie sprawcy polega na świa-domym i celowym działaniu polegającym na przetrzymywaniu osób.

Zalecenia uniwersalne: przyjęcie pozycji ciała zgodnej z nakazem sprawcy, nie można dawać powodu terroryście do niebezpiecznych reakcji, w miarę możliwości wzdłuż ciała tak, by sprawca je widział; przyjęcie jej w sposób mało dynamiczny, ale ruchem ciągłym, zbyt gwał-towny ruch może być odebrany jako atak; w miarę upływu czasu trzymanie rąk na wysoko-ści ramion, jest to wygodna pozycja pozwalająca na podtrzymanie głowy, podkładając dłonie pod twarz; dłonie w  miarę rozwarte (wykluczone jest zaciskanie pięści, które są oznaką agresji i domniemania, że skrywa się w dłoni jakiś przedmiot); pozycja możliwie wygodna, nawet kosztem skarceń; uzyskanie możliwości drobnych zmian pozycji ciała lub ruchu kończynami, zbyt długie przebywanie w jednej sztywnej pozycji może spowodować skurcz mięśni i gwałtowną reakcję odebraną jako agresja; nieuciskanie własnych kończyn; przyleganie do płaskich i ciepłych powierzchni; oddychać intensywnie nawet, gdy już jeste-śmy uspokojeni; usiłować myśleć o sprawach niezwiązanych ze zdarzeniem; starać się wyko-nywać ruchy ustami i językiem, suchość w ustach uniemożliwia mówienie, np. wezwanie pomocy229.

Należy pamiętać, że jedyną powinnością osoby porwanej czy wziętej jako zakładnika jest przeżycie. Jedną z  najtrudniejszych rzeczy, z  którymi zakładnik musi sobie poradzić jest strach i niepewność tego, co wydarzy się w najbliższej przyszłości. Jako ofi ara takiego aktu terrorystycznego należy pamiętać, że szanse na przeżycie i wyjście z opresji są bardzo duże. Istotne jest, żeby być fi zycznie, psychicznie i mentalnie przygotowanym na trudne przeżycia. Zachowanie spokoju i wykazywanie chęci współpracy jest bardzo ważne, ponieważ terroryści będą nerwowi i skłonni do przemocy, szczególnie w chwilach, kiedy podejmują największe ryzyko (podczas ataku, przewożenia zakładników, próby ratunku zakładników lub

nia) – należy zatem wykonywać polecenia terrorystów w sposób naturalny, tzn. bez zbytniej gorliwości, ale i nie ociągając się, co może być odczytane jako opór lub utrudnianie. (podczas jednego z napadów na bank w podwarszawskiej miejscowości jedna z kobiet znajdująca się wówczas w holu kasowym, mimo wyraźnych poleceń, by nie ruszać się z miejsc – skierowała się w kierunku wyjścia, a po interwencji jednego ze sprawców zaczęła się z nim kłócić i szar-pać. Sprawca z  bronią w  ręku z  sekundy na sekundę stawał się coraz bardziej agresywny. Dopiero interwencja jednego z zakładników, który odprowadził ją w kierunku ławki i usiadł razem z nią, uchroniła kobietę przed zranieniem lub śmiercią).

Nie należy opierać się terrorystom, ich głównym celem będzie chęć uciszenia zakładników. Błędem jest kierowanie wzroku bezpośrednio na terrorystę, należy unikać patrzenia prosto w oczy – przedłużające się, uporczywe kierowanie wzroku w oczy terroryście może być przez niego zrozumiane jako chęć ataku lub pogarda, a to z pewnością wywoła agresję. Patrzenie w oczy możliwe jest tylko w sytuacji dłuższego trwania przestępstwa, gdy sprawca jest uspo-kojony, a ofi ara nie jest traktowana przedmiotowo.

Trzymanie się w grupie jest niezwykle istotne dla psychiki, w grupie można się czuć silniej, bezpieczniej i spokojniej. Nie należy izolować się od reszty zakładników, a pozostać w grupie i wyznaczyć osobę do kontaktów z terrorystami.

Należy przygotować się na długie, nieraz bardzo długie oczekiwanie na uwolnienie, starać się przyjąć jak najwygodniejszą pozycję ciała, unikać gwałtownych ruchów, które mogą być odczytane jako atak na terrorystów, a przede wszystkim spokojnie oczekiwać na dalszy prze-bieg zajścia.

Ważne jest zachowanie przy sobie dokumentów i  rzeczy osobistych, niezwykle ważnym przedmiotem jest zegarek – w sytuacji długiego oczekiwania pozwoli kontrolować upływa-jący czas. Właściwe proporcje upływającego czasu mają kluczowe znaczenie dla sprawności umysłu i kondycji psychicznej porwanego.

Należy przygotować się na groźby, demoralizowanie, poniżanie lub odczłowieczanie – będzie to celowe działanie terrorystów, sprawi że łatwiej jest kontrolować i wpływać na porwanego. Nie można ufać informacjom, które przekazują ci terroryści na temat sytuacji na zewnątrz, nie zawsze będą prawdziwe. Wbrew tworzonym pozorom, terrorystom zależy na tym, by utrzymać zakładników przy życiu i w dobrym zdrowiu.

Przez cały czas pamiętać należy, że wokół są ludzie, którzy robią wszystko, by uwolnić zakładników. Należy spróbować nawiązać więź z  terrorystami, tematy uniwersalne to rodzina, sport, pasja. Celem takich zachowań jest pokazanie się terrorystom zakładnika jako prawdziwego człowieka. Kogoś z  krwi i  kości a  nie przedmiot przetargowy. Nie są wskazane próby ucieczki – ryzyko, że zostanie się zabitym przez nerwowego porywacza, a w sytuacji gdy jest się członkiem większej porwanej grupy, naraża się w ten sposób bezpie-czeństwo pozostałych.

Ucieczka nie jest bohaterstwem, zadaniem zakładnika jest przeżycie. Nie należy kierować przeciwko porywaczom żadnych gróźb, ani informacji, że będzie się przeciwko nim zezna-wać. Jeśli terrorystom zależy na anonimowości, nie należy się chwalić rozpoznaniem kogoś. W ten sposób można stać się zagrożeniem, które sprawcy będą chcieli usunąć. Należy starać się zachować siły i zdrowie, jeść to, co się dostanie – jeśli to możliwe, należy próbować wyko-nywać codzienne ćwiczenia, bardzo ważne jest zachowanie higieny, należy zwracać się o moż-liwość umycia się i pójścia do toalety. Nie należy dopuszczać do zaniedbania się, zaniedbany człowiek nie postrzega siebie jako silnego, wartościowego człowieka. Podkreślenie własnego człowieczeństwa, w zachowaniu się wobec terrorysty i innych zakładników jest również bar-dzo istotne. Wskazywanie sobie drobnych celów spełniania i stawiania kolejnych adekwat-nych do sytuacji. W miarę upływu czasu należy stawiać sobie bardzo dużo ważadekwat-nych celów, dla których warto żyć, a właściwie przetrwać w skrajnych sytuacjach. Ćwiczenie sprawności fi zycznych i umysłowych (jakichkolwiek w zależności od sytuacji). Nieujawnianie, najskryt-szych obaw i innych słabych punktów w wypowiedziach i reakcjach, na każde pytanie terro-rysty odpowiadać z  dużym czasem namysłu. Należy sprawdzać własne reakcje. Należy powoływać się na złe samopoczucie i zaburzenia pamięci spowodowane stresem i obraże-niami. Należy zapamiętywać szczegóły dotyczące porywaczy i otoczenia. Po uwolnieniu spo-strzeżenia i to, co widział zakładnik będzie nieocenionym źródłem informacji. Starając się zobaczyć jak najwięcej, nie należy zapominać o własnym bezpieczeństwie i o tym, by nie robić tego zbyt natarczywie.

Badania reakcji ofi ar, zakładników prowadzone były przez policję amerykańską (FBI) i stwierdzono następujące fazy reagowania na sytuację: szok; paradoksalne poczucie straty, np. obawa z powodu spóźnienia się do pracy lub innej bardzo drobnej czynności; niedowie-rzanie w realność sytuacji, w której znajduje się zakładnik, poczucie funkcjonowania w nie-realnym świecie, wrażenie uczestnictwa w fi lmie; reakcje wegetatywne, podobne do stresu; uruchomienie instynktu samozachowawczego; realna ocena sytuacji; pojawienie się myśli o  przetrwaniu; zahamowania ruchowe i  myślowe; nieprowokowania sprawcy; działania

samoobronne (celem uniknięcia obrażeń); wyszukiwanie pozytywów w zaistniałej sytuacji; budzenie w sobie nadziei; możliwość pojawienia się wdzięczności wobec sprawcy; akceptacja sytuacji; identyfi kacja się ze sprawcą, jego problemami, zrozumieniem motywu; przeniesie-nie negatywnych uczuć na siły i służby rozwiązujące zdarzeprzeniesie-nie; faza aktywności; przeniesie-niesieprzeniesie-nie pomocy sprawcy; oszukiwanie policji przy zwolnieniu zakładników.

Ostatnia faza zachodzi w sytuacji zaistnienia syndromu sztokholmskiego. W sytuacji bycia zakładnikiem lub uprowadzonym, w wielu sytuacjach występowało zjawisko zmiany postawy pokrzywdzonego tzw. syndrom sztokholmski, identyfi kacja ze sprawcą. Zachodzi w bardzo specyfi cznych sytuacjach, gdy nastąpi uruchomienie „mechanizmu przemieszczenia” odpo-wiedzialności za sytuację, w której znajduje się zakładnik, że odpowiedzialność za powstałą sytuację ponoszą siły bezpieczeństwa, instytucje państwowe. Zjawisko syndromu występuje, gdy spełnione są następujące warunki: skrajne emocje zakładnika i  sprawcy wynikające