• Nie Znaleziono Wyników

Główne rysy osobowości i duchowości

SYLWETKA, DUCHOWOŚĆ I DZIEŁO KSIĘDZA JERZEGO POPIEŁUSZKI

2.2. Główne rysy osobowości i duchowości

Każdy człowiek mówi Ojciec Mieczysław Albert Krąpiec ma w sobie ducha i ma prawo do ujawniania spraw ducha. Do ducha należy szukanie prawdy i szukanie dobra. Z tego tytułu państwo nie może człowiekowi zabronić wyznawania ani prawdy ani dobra.600 Żyjemy w czasach kiedy Dobra Nowina o Jezusie Chrystusie została zaćmiona ideologiami, które jak gradowe chmury zaczynają w Europie zasłaniać słońce Ewangelii.601

Księdza Jerzego Popiełuszkę można porównać do takiego promienia słonecznego, który mimo ciemnych, złowieszczych, gradowych chmur ideologii komunistycznej, jakie po drugiej wojnie światowej zawisły nad Polską, przenikał do serc i umysłów ludzkich światłem Chrystusowej Ewangelii. Od najmłodszych lat można było zauważyć u niego pragnienie rzeczy wyższych. Zainteresowanie żywotami świętych pozwoliło mu poznać maksymę patrona młodzieży polskiej Świętego Stanisława Kostki: Do wyższych rzeczy jestem stworzony i dla nich winienem żyć. Ze wspomnień Matki wiemy, że był dzieckiem bardzo miłym, nie lubił zabawek, wolał modlitwę. Na stole układał sobie ołtarzyk z obrazków, które otrzymał na kolędzie, czy Mszy świętej prymicyjnej, brał węgielki i kadził, przynosił kwiaty. Dziecinne zabawy wyrażały pragnienia małego serca. Zawsze miał pociąg do dobrego. (…) Bardzo odczuwał miłość do ołtarza,602

wspomina Marianna Popiełuszko.

Cierpliwość, wytrwałość, pracowitość, hart ducha, to cechy którymi wyróżniał się mały Alek. Na pierwszym miejscu były sprawy wiary i religii. Kiedy przygotowywał się do Pierwszej Komunii Świętej, widać było w nim dużą chęć do nauki i cierpliwość, uczył się celująco. Był uczniem bardzo pracowitym i wytrwałym, nie raz do późna w nocy odrabiał lekcje. Alek był dobrym chłopcem. Bez pytania nigdzie nie wyszedł. Nie musiałam na niego krzyczeć, był grzeczny i spokojny. Jak coś do niego powiedziałam, zawsze usłuchał,603 mówi mama księdza Jerzego. W domu rodzinnym modlono się wspólnie, każdego dnia wieczorem. W środę zbieraliśmy się razem w kuchni i modliliśmy się przed obrazem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy, w piątek do Serca Jezusowego, a w sobotę do matki Boskiej Częstochowskiej. Tak było zawsze.604 Ulubioną modlitwą wszystkich domowników był Różaniec: bez Różańca to nic nie będzie. Różaniec, to jest drabinka do nieba, po Różańcu idzie się do niego.605 Już w szkole Alek był szykanowany, grożono

600 M. A. Krąpiec OP, Wynośmy śmiecie ideologii. Z Ojcem profesorem Mieczysławem A. Krąpcem rozmawia ksiądz Jan Sochoń, w: tamże, s. 152.

601 Por. tamże.

602 M. Popiełuszko, Odczuwał miłość do ołtarza, wywiad cyt. s. 27-29. 603 M. Popiełuszko, To taka wielka boleść, wywiad cyt., s. 38-39. 604 Tamże, s. 38

obniżeniem oceny ze sprawowania – powód - zbyt często przesiaduje w kościele i modli się na Różańcu.606 Wezwano do szkoły mamę, by rodzinę zastraszyć. Mnie chyba Duch Święty natchnął i odpowiedziałam, że jest przecież wolność wyznania. Każdy jak chce, tak żyje. No i stopnia w szkole Alkowi nie obniżyli, a na Różaniec chodził dalej.607 Dzielna, mądra niewiasta, matka ministranta, nie lęka się, staje w obronie syna, w obronie prawa do wyznawania wiary katolickiej. W domu rodzinnym nigdy kłamstwa nie było, nie godzono się na kompromisy ze złem.608 W takiej atmosferze wyrastał Alek, gdzie Dobra Nowina o Jezusie Chrystusie była niemal chlebem powszednim. Rodzina księdza Jerzego to ludzie wielkiej wiary i naturalnej mądrości, której nie można się wyuczyć – mówi Rafał Wieczyński,609 twórca filmu „Popiełuszko”. Przygotowując realizację filmu miał możliwość bliżej poznać środowisko rodzinne głównego bohatera.

Sakrament pokuty i Eucharystii oraz sakrament bierzmowania,610 będący wyrazem chrześcijańskiej dojrzałości i odpowiedzialności, Alek przyjmuje w wieku 9 lat. Zwyczaj dawny, dziś nie praktykowany. I tu możemy szukać odpowiedzi na pytanie: skąd w tym dziecku drobnej postury o delikatnym uśmiechu tyle samozaparcia, odwagi i wytrwałości? Wzmocniony w wierze darami Ducha Świętego codziennie rano przedzierał się przez lasy, gdzie można było napotkać dzikie zwierzęta, aby zdążyć na spotkanie z Jezusem w najświętszej Eucharystii. Niezależnie od pory roku wstawał zawsze o piątej rano i szedł sam do kościoła w Suchowoli. Podziwiali go domownicy, koledzy i zastanawiali się, po kim odziedziczył taką pobożność i siłę wytrwania w dobrym postanowieniu. Nikt go nie namawiał, ale też i nie zabraniał w mroźne, zimowe, poranki wychodzić z domu, wszyscy wiedzieli, że Alek na Mszy świętej codziennie być musi.611 Od dzieciństwa dążył w tę stronę, w którą Bóg go kierował. Zostaje ministrantem w jedenastym roku życia. (…) Kiedy został ministrantem, wiedział co ma robić. (…) On sam z siebie tak robił. To było w jego serduszku612 wyznaje matka.

Na myśl przychodzą słowa Jana Pawła II, wielokrotnie kierowane do młodych na rożnych kontynentach: Tylko czyste serce może w pełni kochać Boga!, (…) Tylko czyste serce może w pełni służyć drugiemu!613 To niewinne dziecko, wychowane w mocnej wierze katolickiej, zafascynowane żywotami świętych, pragnęło żyć na ich wzór i Pan Bóg w tym mu dopomagał – błogosławił.

606 M. Popiełuszko, To taka wielka boleść, wywiad cyt. s. 39.

607 Tamże, s. 39. Zob. także w: M. Kindziuk, Matka Świętego, dz. cyt. s. 62. 608 Por. P. Czartoryski-Sziler, Matka męczennika, art. cyt. s. 8.

609 R. Wieczyński, Chcę uczcić księdza Jerzego. Z Rafałem Wieczyńskim, reżyserem filmu fabularnego „Popiełuszko” ukazującym życie i duszpasterską posługę księdza Jerzego rozmawia P. Czrtoryski- Sziler, zob. w: „Bóg i Ojczyzna. Biuletyn...”, dz. cyt., Rok 23., 2007, nr 3-4, s. 21.

610 O tym sakramencie mówi mama księdza Jerzego: Bierzmowanie jest to sakrament, w którym Duch Święty umacnia chrześcijanina, żeby wiarę swoją mężnie wyznawał, bronił jej i według niej żył. Bo Duch Święty działa w człowieku. w: Matka Świętego, M. Kindziuk, dz. cyt..., s. 52.

611 Por. M. Kindziuk, Błogosławiony ksiądz Jerzy Popiełuszko, Warszawa 2010, s. 7. 612 M. Popiełuszko, Odczuwał miłość do ołtarza, wywiad cyt. s. 28.

Wielkim autorytetem moralnym był franciszkanin Ojciec Maksymilian Maria Kolbe, z którym Alek, jako dziecko spotkał się poprzez lekturę wielu numerów Rycerza Niepokalanej, znalezionych u babci i zachowanych w domu, jako cenna pamiątka po zamordowanym przez Rosjan wujku Alfonsie. Niezwykle popularne w wolnej Polsce i chętnie czytane czasopismo katolickie wydawane od 1922 roku przez Ojca Maksymiliana Kolbe. W 1952 roku komunistyczna cenzura zakazał dalszych wydań.614 Alek często wracał do lektury tych bezcennych, archiwalnych numerów, podziwiał osobę Ojca Maksymiliana, jego miłość do Niepokalanej, bardzo był przejęty jego pobytem w niemieckim hitlerowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz i wyborem męczeńskiej śmierci, za ojca rodziny pana Franciszka Gajowniczka. Zapewne znane mu były słowa Ojca Maksymiliana: Tylko miłość jest twórcza, nienawiść prowadzi donikąd, którymi pocieszał i podnosił upadłych na duchu współwięźniów bunkra głodowego w niemieckim obozie koncentracyjnym, w sierpniu 1941 roku.615 Nie przestawajcie miłować, tak napominał przy pożegnaniu ojców, braci zakonnych i nowicjuszy, którzy na początku drugiej wojny światowej za jego zgodą. opuszczali klasztor w Niepokalanowie.616 Alek Popiełuszko wiele czerpał z franciszkańskiej duchowości Ojca Kolbego, który jest symbolem zwycięstwa,617 jakie odnosi człowiek siłą zniewolony, ale pozostający wolny duchem.618 Duchowe zwycięstwo Świętego Maksymiliana w niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz, podobne jest do zwycięstwa samego Chrystusa.619

Młodzieniec z Okopów zwrócił uwagę księdza prefekta, nietypowym zachowaniem. Często służył do Mszy świętej, mimo znacznej odległości jego domu od kościoła. Na religii skupiony, zawsze zasłuchany, widać było, że bierz sobie do serca nauczanie katechety. Był chłopcem skupionym i wydawało się, że przeżywa jakiś wewnętrzny dramat. (...)Zawsze jakoś tajemniczo, delikatnie, łagodnie uśmiechnięty. Napotkane trudności życiowe, znosił bez skarg i urazy do kogokolwiek.620 Ufny, lgnął do ludzi, chętnie służył pomocą, nigdy nikogo nie okłamał. Pełen zadumy i refleksji, nad wszystkim się zastanawiał, wszystko przeżywał intensywnie, to jakby nie pasowało do otoczenia. Odznaczał się swoją pobożnością, oraz głębokim skupieniem na modlitwie, wspomina ksiądz Piotr Bożyk.621 Modlitwa chłopca, jego gorliwość religijna wzbudzała pewne

614 W Polsce zakaz wydawania Rycerza Niepokalanej trwał do 1981 r., zob. Ł. Janecki, Świadectwo i zobowiązanie. 75 lat prowincji Matki Bożej Niepokalanej, w: „Rycerz Niepokalanej”, nr 7-8, 2014, s. 5.

615 Por. C. R. Foster, Rycerz Maryi. Misja i męczeństwo św. Maksymiliana Marii Kolbego, Niepokalanów 2007, s. 9. 616 Por. Tamże.

617 Zapewne wiele zostało tu odniesionych podobnych zwycięstw, jak choćby – śmierć w krematorium obozowym siostry Benedykty od Krzyża karmelitanki, w świecie Edyty Stein, z zawodu – filozof, znakomita uczennica Husserla, która stała się ozdobą współczesnej niemieckiej filozofii, a pochodziła z żydowskiej rodziny zamieszkałej we Wrocławiu. Zob. Jan Paweł II, Człowiek odniósł zwycięstwo przez wiarę i miłość. Homilia w czasie Mszy św.ść. Homilia w czasie Mszy św. w

w byłym obozie Brzezince, Oświęcim, 7 czerwca 1979,byłym obozie Brzezince, Oświęcim, 7 czerwca 1979, w: tenże,w: tenże, Musicie od siebie wymagać, dz. cyt., s. Musicie od siebie wymagać, dz. cyt., s. 170-171.170-171. 618 Ks. J. Popiełuszko, Homilia 31 października 1982, homilia cyt., s. 97.

619 Por. Jan Paweł II, Człowiek odniósł zwycięstwo przez wiarę i miłość, ść, homiliahomilia cyt., s. 170.cyt., s. 170. 620 Por. Ks. P. Bożyk, Ileż ten chłopak przecierpiał..., wywiad cyt., s. 130.

621 Por. Ks. P. Bożyk, Był człowiekiem religijnie nienasyconym. O księdzu Jerzym Popiełuszce mówi ksiądz Piotr Bożyk, zob. w: Dotknięcie Boga, dz. cyt., s. 133-134.

zainteresowanie, modlił się wpatrzony w obraz, w krzyż. Miał zwykle oczy szeroko otwarte i można było dostrzec, że w jego duszy dzieje się coś, co nazwałbym głębokim przeżyciem religijnym,622

mówi katecheta, który widywał go w kościele: jak modlił się z twarzą ukrytą w dłoniach i jak trwał w skupieniu.623 W pamięci prefekta zapisał się jako uczeń miły, przyjazny, obowiązkowy, o bogatym wnętrzu, którego nie pociągało życie towarzyskie, wolał samotność.624 Dzielił się chętnie z innymi tym, co poznał, czego się nauczył: pomagał w katechezie siostrze zakonnej, która przygotowywała go do pierwszej Komunii Świętej.625 Nie szukał towarzystwa na wiosce. Uczył się i miał w sobie ducha czystego626 – mówi matka. Ujmował ludzi życzliwością, uprzejmością, często rozmawiał ze starszą sąsiadką, bardzo sobie cenił spotkania z klerykiem, widać było jak wielką radość sprawiały mu te rozmowy.

W pamięci koleżanek ze szkolnej ławy zapisał się jako ten, który nie biegał za dziewczętami, ale zawsze był serdeczny, wesoły i uczynny, można było na niego liczyć. Takiego też uprzejmego, grzecznego ucznia zapamiętały nauczycielki, był szarmancki, zawsze przepuszczał w drzwiach, kłaniał się i zapraszał: Proszę wejść pani profesor. wspomina nauczycielka wychowania fizycznego. Pamiętała tego chłopca, zawsze zadbanego w czarnym sweterku z białym kołnierzykiem. Wychowawczyni a zarazem nauczycielka biologii mówi o Alku, był spokojnym uczniem, nie przeszkadzał na lekcjach.627 Na tle rówieśników wyróżniał się poważnym podejściem do wielu spraw. Imponował swoją wiedzą, znajomością historii, niezwykle kulturalnym i delikatnym sposobem bycia, wspomina ksiądz Kazimierz Gniedziejko. Jego trafne spostrzeżenia i mądre rady dopomagały innym podejmować ważne decyzje życiowe.628 Kiedy dowiedział się, że kuzyn idzie na studia historyczne, powiedział mu: No tak, historia, tylko że ta historia jest taka zakłamana.629 On miał szczęście prawdziwą historię Polski poznawać w rodzinnym domu. To był chłopak refleksyjny, myślący poważnie i z powagą podchodzący do obowiązków. Zdecydowany w swoim powołaniu. Wiedziałem ponad wszelką wątpliwość, że z niego będzie dobry ksiądz,630

mówił po latach ksiądz Kazimierz Trola, oddelegowany do pracy z klerykami w Bartoszycach, do lipca 1968 roku. Świadectwo złożone przez księdza biskupa Zbigniewa Kraszewskiego potwierdza

622 Ks. P. Bożyk, Ileż ten chłopak przecierpiał..., wywiad cyt., s. 129. 623 Tamże.

624 Por. tamże, s. 131-132.

625 Zeznania Procesowe: Do pierwszej spowiedzi świętej i I Komunii przygotowywał się w kościele parafialnym, bo wtedy nie było religii w szkole. Jerzy musiał być jednym ze zdolniejszych w grupie, ponieważ zdarzało się, że zastępował siostrę zakonną w nauczaniu kolegów i koleżanek katechizmu. Cyt. za: M. Kindziuk, Matka Świętego, dz. cyt. s. 51.

626 M. Popiełuszko, Zgadzałam się z wolą Bożą, wywiad cyt., s.33. 627 por. M. Kindziuk, Świadek Prawdy..., dz. cyt., s. 37-38.

628 Por. Ks. K. Gniedziajko, Traktowałem go jak starszego brata. Rozmowa z księdzem kanonikiem Kazimierzem Gniedziejką, proboszczem parafii Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych w Stanisławowie koło Warszawy, bratem ciotecznym księdza Jerzego, zob. w: Modlitwa za Polskę, dz. cyt., s. 37-39.

629 Tamże, s. 39.

to, że Alek Popiełuszko mimo szykan, poniżania ze strony władz wojskowych, został przywódcą duchowym631 grupy alumnów-żołnierzy: Ksiądz Popiełuszko był jednym z przywódców duchowych grupy kleryków.632 Cechował go niezwykły pokój serca, często wyciszał złe nastroje, panujące nieraz wśród alumnów:633 Spokojnie, panowie, spokojnie. Przetrzymamy to,634 mówił dodając ducha, tym, którzy dali się ponieść negatywnym emocjom. Koledzy zawsze mogli na niego liczyć, był rozważny i opanowany, nie dał się sprowokować z jego ust nie padały przekleństwa czy wyzwiska. Jeden z byłych żołnierzy ksiądz Zenon Kondrad wspomina: był bardzo spokojny i opanowany. Wydawało mi się, że ciągle o czymś myśli. Mało się uśmiechał, ale był bardzo koleżeński i serdeczny. Wszyscy pomagaliśmy sobie wzajemnie, ale on był szczególnie życzliwy.635 W każdej sytuacji był sobą, niezależnie od okoliczności; odważny chrześcijanin, alumn ceniący swoje powołanie życiowe. Czas studiów seminaryjnych przedłużonych o dwuletni pobyt w wojsku, stał się szczególnym doświadczeniem w formacji duchowej.636 Modlitwa różańcowa na izbie chorych wobec innych żołnierzy, którzy nie byli klerykami, zaproponowana i kontynuowana wspólnie z drugim klerykiem świadczy o jego determinacji.637 Alek w odróżnieniu od wielu innych chłopaków był zorientowany w celach i założeniach „szkolenia wojskowego”,638 posiadał niezwykłą świadomość, tego wszystkiego co działo się z klerykami w Bartoszycach i nie ukrywał swojej wiedzy przed kolegami. Spotkanie na początku służby wojskowej z chorym Alkiem Popiełuszko z drugiej kompanii, okazało się bardzo cennym doświadczeniem, świadectwem wiary dla starszego o dwa lata alumna Jana Zająca z Krakowskiego Seminarium.639

631On był naszym przywódcą duchowym. Tak go traktowaliśmy. (…) To dawało nam siłę. Wspomina ksiądz Dusza. Zob. M. Kindziuk. Świadek prawdy..., dz. cyt. s. 68.

632 Cytat za: Ks. A. Lewek, Ksiądz Jerzy Popiełuszko. Symbol ofiar komunizmu, dz. cyt., s. 8

633 Ksiądz Józef Maj, oddelegowany przez ówczesnego rektora Seminarium księdza Zbigniewa Kraszewskiego (późniejszego biskupa) do jednostki wojskowej, w której przebywał alumn Popiełuszko, by rozeznać sytuację budzącą pewne wątpliwości władz uczelni pisze: W imieniu alumnów-żołnierzy przyjął mnie i zaopiekował się mną właśnie ks. Jerzy Popiełuszko. Cieszył się on wśród kolegów sporym autorytetem. Sam też chyba nieźle czuł się w tamtej jednostce. Był ożywiony i radosny. Ale już wtedy zauważyłem jak bardzo był wierny Kościołowi i jak szczery był jego patriotyzm. Zob. J. Maj. Patron sprawiedliwości społecznej, w: Mój krzyk Ojczyzny będzie krzykiem..., dz. cyt., s. 73.

634 E. K. Czaczkowska, T. Wiścicki, Ksiądz Jerzy Popiełuszko, dz. cyt., s. 89.

635 Cyt. za: Ks. Z. Malacki, Sługa Boży ksiądz Jerzy Popiełuszko, Warszawa 2007, s. 27.

636Niech alumni uczą się raczej żyć według wzoru Ewangelii, umacniać się w wierze, nadziei i miłości, aby praktyką tych cnót wyrobili w sobie ducha modlitwy, osiągnęli siłę i umocnienie swego powołania, zdobyli zapał do innych cnót i wzrastali w gorliwości o pozyskiwanie dla Chrystusa wszystkich ludzi (DFK n. 8). Zob. w: Kardynał Karol Wojtyła, U podstaw odnowy..., dz. cyt., s. 252.

637 Por. Ks. J. Zając, Homilia, Msza św. z udziałem 24 kapłanów kolegów księdza Jerzego z wojska, 18 X 2004 r. zob. w: „Bóg i Ojczyzna. Biuletyn poświęcony Słudze Bożemu Księdzu Jerzemu Popiełuszce w 20. rocznicę jego męczeńskiej śmierci”, Rok 20. od 1 października do 31 grudnia 2004r. Nr 4(118), s.112-113.

638 O charakterze „szkolenie wojskowego” pisze ksiądz A. Lesiński książce: Służba wojskowa kleryków w PRL (1950-1980), alumni na przestrzeni dwóch lat czynnej służby wojskowej mieli; cztery razy ćwiczenia strzelania z ostrej amunicji, gdy w tym samym czasie zorganizowano dla nich 106 spotkań i odczytów, 250 gawęd, pogadanek i dyskusji, około 50 wycieczek, 40 konkursów, kilkadziesiąt razy brali udział w spektaklach teatralnych. Cyt. za: E. K. Czaczkowska, T. Wiścicki, Ksiądz Jerzy Popiełuszko, dz. cyt., s. 88.

Alek dumny z tego, że pochodzi z Prymasowskiego Seminarium, a obecnie tak blisko miejsca uwięzienia Prymasa Wyszyńskiego, nie mógł, nie podjąć refleksji, nad znaczeniem tego czasu i tego miejsca i nad zadaniami, jakie stoją przed nim na progu nowego tysiąclecia chrześcijaństwa. Charakter i osobowość młodego człowieka ukształtowana w rodzinnym domu i uszlachetniona; samowychowaniem, pracą nad sobą, modlitwą, Eucharystią, rozmowami duchowymi, sprawdza się w warunkach indoktrynacji politycznej, jakiej poddawani byli alumni Wyższych Seminariów Duchownych - w Polsce rządzonej przez komunistów. I ponownie Różaniec, mały, ledwo widoczny na palcu kleryka, stał się pretekstem, jak pisze w liście do księdza Miętka: Zaczęło się od tego, że dowódca plutonu, kazał mi zdjąć z palca Różaniec na zajęciach przed całym plutonem. Odmówiłem, czyli nie wykonałem rozkazu. A za to grozi prokurator. Gdybym zdjął, wyglądałoby to na ustępstwo. Sam fakt zdjęci to niby nic takiego. Ale ja zawsze patrzę głębiej.640

Siłę ducha i męstwo czerpał z modlitwy,641 ponieważ udział w sakramentach pokuty i Eucharystii był bardzo ograniczony.642 Dla młodego człowieka, który do niedawna codziennie karmił się ciałem Chrystusa i służył do Mszy świętej, musiało to być szczególnie trudne doświadczenie. Pogłębiane przez lata życie wewnętrzne, wydaje owoce, o których św. Paweł pisze: «Owocem, zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie.» (Por. Gal 5, 22-23). Te charakterystyczne cechy osobowości i duchowości, które można przypisać alumnowi z Okopów, wyróżniały go spośród wielu innych kandydatów do kapłaństwa.

Żołnierz-alumn Alek Popiełuszko w ekstremalnych warunkach wrogich wierze i religii katolickiej - nie ulega presji dowódców, nie daje się zastraszyć - lecz zdecydowanie i odważnie staje w obronie praw przysługujących alumnom, swoją postawą umacnia innych, podtrzymuje na duchu, daje nadzieję i mężnie znosi przeciwności i cierpienia. Słowa Prymasa Wyszyńskiego do byłych żołnierzy-alumnów stanowiły dla Alka potwierdzenie jego postawy i wyborów moralnych dokonanych podczas służby wojskowej i były przesłaniem na czas dalszej formacji duchowej i posługi prezbitera. Zrozumieliście głębiej sens waszego powołania do «rycerki Chrystusowej», która nie mieczem, ale duchem miłości ma odtąd zwyciężać. Nikogo nie będziecie ranić, każdego uzdrawiać, nikomu nie odmówicie miłości, każdego obdarzycie mocami Stwórcy, który jest Miłością

640. A. Popiełuszko, List 2, Bartoszyce 02.1967 r., w: Zapiski. Listy i wywiady. ks. Jerzego..,dz. cyt., s. 22.

641Duch Święty pobudza do modlitwy i kształtuje ją w sercu człowieka, zob. w: Jan Paweł II, Duch Święty sprawcą naszej modlitwy, zob. w: OR 4/1991, s. 48.

642(...)Jeszcze nie byłem ani razu na przepustce, ale wczoraj pod pretekstem włożenia pieniędzy na książeczkę PKO, poszedłem po południu do miasta. Byłem w kościele i po raz pierwszy od miesiąca przyjąłem Komunię Świętą. O godzinie 18.15 była Msza św. i Nowenna do M. B. Nieustającej Pomocy. Potem odwiedziłem Siostry i na 21.00 wróciłem do koszar. (…) pisze w liście z dnia 19 stycznia 1967 r. do księdza Czesława Miętka, kleryk-żołnierz Alek Popiełuszko. Zob. List 1, List, cyt. s. 20.

i Pokojem, sprawowanym przez Syna, co przez Krew Swoją wszystko uspokoił i pojednał.643

Życie duchowe644 człowieka potrzebuje światła i przewodnika. Duch Święty jest światłem duszy, Lumen cordium i wewnętrznym Nauczycielem Apostołów.645 Został On posłany, by prowadzić uczniów drogą nauczania ich Mistrza ( por. J 16,13)646 Ten Wewnętrzny Nauczyciel uczy chrześcijanina prawdy jako zasady życia. Wskazuje konkretne zastosowanie słów Jezusa w życiu każdego człowieka. Pozwala odkryć aktualność i wartość Ewangelii w każdej ludzkiej sytuacji. Pomaga właściwie rozumieć prawdę w każdych okolicznościach.647 Ksiądz Jerzy nauczał o istocie powołania człowieka do życia w prawdzie i o dawaniu o niej świadectwa: Jesteśmy powołani do Prawdy, jesteśmy powołani do świadczenia o Prawdzie swoim życiem. «Poznajcie prawdę – woła Chrystus w przeczytanym przed chwilą fragmencie Ewangelii – poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli.» (Por. J 8,32). Bądźmy wiec wierni Prawdzie648 - ponieważ dążenie do prawdy zostało