• Nie Znaleziono Wyników

W rękopisie Trinity College w Dublinie nr 347, pochodzącym z końca XIII w., znajduje się tekst znany jako Descriptiones terrarum. Zainteresowanie historyków wzbudził jako źródło do dziejów odkrywania Ameryki Północnej.

Odkrywcą „opisów” był Marvin L. Colker.1 Lektura, nawet pobieżna, przekonuje nas o tym, iż tekst należy do fascynujących oraz że jego znaczenie wybiega daleko poza marginalne przecież w XIII w. odkrywanie Ameryki.

Należy stwierdzić, że tekst wydaje się jednym ze świadectw niezwykle inte­

resującego przedsięwzięcia z połowy X III w. Ten opis, zawierający informacje o udziale autora i jego towarzyszy w misji pruskiej i litewskiej oraz na Rusi, zdradza w końcowej partii przyczynę zainteresowania właśnie Europą północ­

no-wschodnią. Zacytujmy więc końcową część opisów z nadzieją zgłębienia intencji i poglądów ich autora:

W tej części północnej, zwanej Europą, zamieszkiwało piętnaście pokoleń Jafeta, syna Noego, jak głoszą historie. Z ich rodu pojawił się w ostatnich czasach lud najgorszy i okrutny - G o g mianowicie i Magog, oznajmia prorok Ezechiel, mówiąc: Synu człowieczy, zwróć się ku Gogowi, ku krajowi Magog, i dalej: Czy nie tak będzie, że gdy lud mój izraelski mieszkać będzie bezpiecznie, wybierzesz się w drogę i przyjdziesz ze swej siedziby z najdalszej północy ty i liczne ludy wraz z tobą, wszyscy na koniach, wielki zastęp, potężne wojsko w końcu dni, i tak dalej. W związku z tym powiada magister Hugo, że dwa narody według Pisma św. mają przybyć ze stron północnych, by karać w czasie ostatecznym zarówno niewiernych, jak i wierzących. Czy jednak są to owi, czy inni mają przybyć, dotąd wydaje się niepewne. Pewne natomiast jest to, że nigdy wcześniej, chociaż minęły wieki, nie wyszła z tych stron tak wielka chmara ludzi, by z tak ogromną liczebnością uporczywie walczyć przeciw różnym częściom świata. Wobec tego opowiem już pokrótce o Tatarach i skąd się wzięli.2

W tym miejscu urywa się tekst. Opisy informują przede wszystkim o geografii wiary w północnej i środkowowschodniej Europie, jakkolwiek to Tatarzy jako możliwy Gog z Magog mieli być przedmiotem opisu. Krótki szkic geograficzny poświęcony Europie, kościołom: wschodniemu i zachodniemu to tylko punkt wyjścia do opisów krain położonych na północ od Polski, która dla autora Descriptiones była częstym punktem odniesienia. Na północ od Polski mają leżeć Prusy i część Polski zwana Pomorzem. Na wschodzie ma leżeć Jaćwież. Ten kraj autor Descriptiones zaczął chrzcić wraz z przyjacielem. Był też

32 Jarosław Wenta

na Sambii, towarzysząc królowi Przemysławowi Ottokarowi II, który ten kraj miał podbić i chrzcić. Jego relacje objęły Kurlandię i Żmudź. Był na Litwie, gdzie świadczył podczas chrztu i koronacji króla Mendoga. W swoich opisach wymienił następnie Inflanty i postępując konsekwentnie ku północy Estonię, Szwecję oraz Norwegię. Temu ostatniemu krajowi poświęcił najwięcej uwagi, być może jako najbardziej wysuniętemu na północ. W opowieści znalazło się miejsce na wysokie góry, delfiny chwytające w czasie burzy zębami o skały i wyspy na morzu, gdzie ludzie pozbawieni drewna, nacierają się rybim tłuszczem. Tubylcy mieli posiadać wielkie stada bydła i owiec. Trzecia z wysp, oddalona o 5 lat żeglugi, miała być gęsto zaludniona i posiadać dużo najlepszego złota w piasku rzek i morza. Leżące na południe Anglia i Irlandia zasłużyły na krótką wzmiankę. N aturalną koleją rzeczy na większą uwagę zasłużyli Karelowie, do których miano iść poprzez Prusy, Polskę, Jaćwież, Litwę, Letgalię, Liwonię i Estonię. To do Karelów miał się wybierać, za namową kupców, nauczający na Białej Rusi brat Wojsław, towarzysz autora Descriptiones.

Pytanie o to, kim był zakonnik towarzyszący najważniejszym wydarzeniom w tej części Europy w połowie XIII w., jest frapujące. W wyniku lektury Descriptiones wydaje się nie ulegać wątpliwości, iż działał on wraz z towarzysza­

mi, prowadząc misję i idąc na spotkanie Goga z Magog. Rękopis, w którym nasz tekst się zachował, przechował się w Irlandii. W stronę braci mniejszych kierują nas zawarte m.in. w rękopisie Testament św. Franciszka i proroctwa Joachima di Fiore.

W literaturze zajmowano się sprawą autorstwa naszego tekstu z nadzieją znalezienia konkretnej osoby. Dla Karola Górskiego autorem miał być dominikanin. Okoliczności miały wskazywać na Henryka biskupa Jaćwieży, Heidenreicha biskupa chełmińskiego, Wita prowincjała polskiego. Górski zauważył, że w grę wchodzi też Bartłomiej z Pragi, franciszkanin, misjonarz, kandydat na biskupstwo w Łukowie. Opowiedział się za Henrykiem dominika­

ninem z uwagi na to, że znać miał on Jaćwież, a mógł być i na Litwie, skoro to dominikanin Wit był biskupem litewskim. Za Henrykiem miało przemawiać najwięcej dowodów.3 Zwolennikiem koncepcji franciszkańskiej był Jerzy Ochmański, który uważał, iż skoro ta osoba była obecna przy koronacji Mendoga, to i ślad po tym powinien pozostać w źródłach. Tymczasem dominikanina Henryka, biskupa jaćwieskiego, źródła tam nie wymieniają.

Dokumentów jest osiem, w większości falsyfikatów. Wśród nich jest jednak dokument autentyczny, pochodzący z lipca 1253 roku, którego mocą Mendog nadał Krzyżakom pewne ziemie na Żmudzi i Jaćwieży. Posiada on listę świadków. Są na niej biskup chełmiński Heidenreich, który namaścił Mendoga, oraz dwaj duchowni de fratribus praedicatoribus Sinderamus, de fratribus minoribus Adolfus et sui sociiA Do koncepcji dominikańskiej wrócił Krzysztof Stopka w pięknym studium poświęconym misji dominikańskiej na Litwie.5

Jest jednak źródło, które dostarcza nam dodatkowych danych. Catalogus sanctorum Fratrum Minorum zawiera informację, iż w Prusach zostali umęczeni

Do Goga z Magog. Głos w sprawie autorstwa Descriptiones terrarum 33 za głoszenie wiary brat Wojsław i brat Konrad.6 Przypomnijmy sobie fragment, w którym autor Descriptiones pisał: E x hiis unus, audiens fratrem Vaislaum socium meum in Alba Rusciapredicantem, sollicitabat eum et cum ipso intraret ad prefatos Carilos, asserens quod absąue dubio Deo vero eosdem acquireret per baptismum et pro noto ibidem ecclesias fabricaret.'1 Stan badań nad misją w tej części Europy w połowie X III w. dostarcza nam poszlak dodatkowych.

Przytoczmy je z nadzieją oświetlenia dziejów tej niezwykłej misji, mającej na celu, jak się autorowi tego artykułu wydaje, szerzenie chrześcijaństwa na drodze do Goga z Magog. Literatura jest zgodna co do tego, że Descriptiones powstały w latach 1255-1260, tj. w czasie aktualnym dla chrztu Litwy. Informacja ta ułatwia nam dodatkowo poszukiwania.

Sam opis jest tekstem znakomicie mieszczącym się we franciszkańskich zwyczajach, nawiązującym do tradycji ich misji i przygotowywania z nich obfitych relacji. Sama misja po drodze do Goga z Magog aż prosi się o skojarzenie z nauką Joachima di Fiore. Całość rękopisu sugeruje, iż nieprzypadkowo znalazły się one w irlandzkim rękopisie niedaleko Testamentu św. Franciszka oraz Descriptiones.

Misja zewnętrzna od początku była jednym z zadań zakonu, realizowanych w nawiązaniu do idei krucjat.8 Szybko też pojawili się pierwsi franciszkańscy męczennicy i relacje z podróży, misji czy opisy męczeństwa braci. Jednym z pierwszych krajów, do których dotarli franciszkanie w swojej misji, było M aroko, gdzie do męczenników zaliczono pięciu braci. Wydarzenie wzbudziło duże zainteresowanie współczesnych. W efekcie owego zainteresowania po­

wstało kilka relacji przeznaczonych dla franciszkańskiej kapituły generalnej.

Jedna z nich pochodzi od infanta Piotra z Portugalii, dwie inne zostały sporządzone na podstawie opowieści jednego z rycerzy przez biskupa Mateusza z Lizbony i ministra braci. Franciszkańskie relacje z podróży i misji stały się sławne po części jako efekt wysiłków papiestwa usiłującego nawiązać stosunki, a nawet sojusz wojskowy z Mongołami, stojącymi wówczas u wrót Europy.

Przyniosły one także kapitalne opisy podróży oraz historii i obyczajów Mongołów. Niewątpliwie najwięcej tekstów pozostało po podróży Jana Carpiniego. Największym z nich jest napisana na zlecenie papieża relacja samego Jana.9 Dla nas m a znaczenie, że relację napisał każdy z uczestników poselstwa. Zachowała się relacja brata Benedykta Polaka.10 Jest też relacja brata „C. de Bridia” trzeciego uczestnika poselstwa. Był on najprawdopodob­

niej identyczny z wymienionym w relacji bratem Czesławem (Ceslaus Boemus').

W tym przypadku tekst ma charakter relacji z podróży, sprawozdania napisanego dla brata Bogusława, prowincjała w Czechach i w Polsce.11 Wynika z tego, że sprawozdania, relacje pisano w przypadku większej misji zarówno papieżowi, jak i zwierzchnikom zakonu. Możemy domyślać się, że skoro sprawozdanie napisano dla prowincjała, to być może powstały także dla kapituły generalnej i generała zakonu. Tekst Jana Carpiniego szybko zaczął żyć swoim własnym życiem, służąc zaspokajaniu powszechnej ciekawości, na ogół poprzez kazania zalecane i informujące o niebezpieczeństwie grożącym ze

Bibliotek#

U M C S L u b l i n

34 Jarosław Wenta

strony Tatarów. W ślad za rozpoznawczą i polityczną misją Carpiniego, z inicjatywy króla francuskiego Ludwika, franciszkanin Wilhelm Rubruk podjął misję o charakterze najprawdopodobniej religijnym. Rubruk nie był posłem w jakiejś konkretnej sprawie.12 Zanim podjął się tej misji, był lektorem we Flandrii, towarzyszył prawdopodobnie królowi Ludwikowi w jego wy­

prawie krzyżowej w r. 1248 i przebywał jakiś czas w Ziemi Świętej w Akkonie.

Jego misja do kraju Tatarów rozpoczęła się w roku 1252, gdy opuścił Palestynę i udał się do Konstantynopola. Znał Wilhelm relacje swoich poprzedników, co pozwala przypuszczać, iż przygotowaniom do misji nieobca była także lektura dzieł o kraju, do którego miano się udać. W tym przypadku zlecenie misji wyszło od króla, w związku z tym dla niego też napisano relację. Król zlecił Wilhelmowi obserwować w czasie podróży kraj i ludzi, zaś obserwacje utrwalić pisemnie.

Wilhelm wywiązał się ze zlecenia i po powrocie do Akkonu napisał sprawo­

zdanie, przesyłając je królowi do Francji.13 Jest ważne, że nie był on historykiem, nie pisał żadnego dzieła historycznego, tylko relację z podróży i misji.14

Pora jednak na ostateczne ustalenie kręgu osób, wśród których możemy szukać autora Descriptiones terrarum i jego mecenasów, oraz odkrywanie pełniejszych kształtów owej misji.

Franciszkanie na terenie Prus pojawili się wcześnie. Od r. 1239 przebywali w Toruniu. Przyjmuje się, że przybyli tam jako uciekinierzy z kujawskiego Inowrocławia, spalonego przez wojska księcia gdańskiego Świętopełka. Waż­

niejszą niż franciszkanie rolę w XIII w. w Prusach odgrywali jednak dominika­

nie, obsadzający m.in. pruskie biskupstwa. W r. 1252 jako biskup sambijski pojawił się franciszkanin Jan z Diest, niedługo później przeniesiony do Lubeki.

Następny franciszkanin na biskupiej godności to Albert, biskup pomezański od r. 1258. W przypadku Sambii było to najprawdopodobniej biskupstwo misyjne.

Dopiero w roku 1254 wyprawa krzyżowa z udziałem króla czeskiego Przemysła O ttokara II zmusiła Sambów do uległości.15 W tym czasie Jan z Diest przestał być już biskupem sambijskim. Franciszkanie pojawili się jednak niedługo ponownie na obszarze Prus i Jaćwieży oraz Litwy z własną inicjatywą misyjną.

Dwóch z nich w kwietniu i maju 1255 r. przebywało w otoczeniu księcia krakowskiego Bolesława Wstydliwego, prowadząc rokowania w sprawie potwierdzenia przez księcia kapitule krakowskiej rozszerzonego immunitetu.

Do zawarcia ugody zapośredniczonej przez braci Bartłomieja z Pragi i Alberta doszło 17 kwietnia na wiecu w Zawichoście. 18 maja książę wystawił dzięki Bartłomiejowi nowy przywilej dla kapituły.16 Ogólnie przyjmuje się, że działania te miały na celu pozyskanie przychylności Bolesława, a szczególnie kapituły dla przedsięwzięcia misyjnego, przygotowywanego na północno- -wschodnich granicach diecezji krakowskiej.17 W bulli z 6 sierpnia 1255 roku papież Aleksander IV zlecił Bartłomiejowi franciszkaninowi głoszenie wyprawy krzyżowej w Polsce, Czechach, Morawach i Austrii przeciw Litwinom, Jaćwięgom i innym poganom nad granicami Polski.18 W roku 1255 załamały się dotychczasowe starania misyjne wśród Jaćwięgów, rozpoczęte w czasach

Do Goga z Magog. Głos w sprawie autorstwa Descriptiones terrarum 35 współpracy między kurią papieską, księciem halickim Danielem oraz książęta­

mi polskimi Bolesławem z Krakowa i księciem Kujaw Kazimierzem.

Przypomnijmy krótko przebieg starań misyjnych na północno-wschodnim pograniczu, aby odnaleźć następnie okoliczności powołania misji Bartłomieja z Pragi i jej upadku. Intensywne starania o nawrócenie Jaćwięgów wiąże się na ogół z porozumieniem między księciem Danielem a nie dopuszczonym do objęcia stolicy arcybiskupem ryskim Albertem. Albert powołał dla Jaćwięgów biskupa w osobie dominikanina Henryka. Wywodzi się go na ogół z Czech.

W roku 1246 przebywał on jako legat na Rusi, gdzie pozyskał zaufanie Daniela.

W r. 1247 jako jego poseł udał się do Lionu, do papieża, w sprawie unii kościelnej. W efekcie tego papież rozszerzył legację Alberta, arcybiskupa ryskiego, na Ruś, polecając mu tam się udać, aby przyjąć Daniela i jego brata księcia Wasylka do jedności z kościołem rzymskim. Mocno widoczna stała się wśród koncesji przyznanych Danielowi sprawa ochrony jego ewentualnych nabytków terytorialnych przed zakonem krzyżackim. Braciom zakonu zakaza­

no wstępu na tereny zdobyte przez Daniela lub te, które zdobędzie w przyszło­

ści. Albert uzyskał od papieża przywilej mianowania biskupów dla Rusi spośród dominikanów, franciszkanów i członków innych zakonów. Misja jaćwieska rozwijała się spokojnie do roku 1252, w którym książę litewski Mendog podburzył przeciw Rusinom Jaćwież. Układ rusko-litewski z końca 1254 roku przewidywał oddanie Jaćwieży Danielowi. W roku 1255 Daniel zawiedziony współpracą z kurią rzymską, nie otrzymawszy od zachodu spodziewanej pomocy w walce z Tatarami, zerwał unię kościelną. Książę litewski Mendog z kolei pogodził się w tym roku z zakonem krzyżackim, zaś w następnym jeszcze zacieśnił z nim stosunki.

Czytając bullę z 6 sierpnia 1255 r., nie sposób oprzeć się wrażeniu, że z perspektywy Kościoła rzymskiego Jaćwięgowie i Litwini byli poważnym zagrożeniem misji. Sama rzecz wydaje się zagadkowa z uwagi na historię królestwa litewskiego Mendoga. Monarchia ta powstała w związku z inflancką gałęzią zakonu krzyżackiego. Sam mistrz inflancki zaangażował się w sprawę chrztu księcia i jego małżonki Marty. Wraz z chrztem przyszedł czynny sojusz Litwy z zakonem krzyżackim. Chrztu dokonał Chrystian, kapłan inflanckiej gałęzi zakonu. Nowe chrześcijańskie państwo znalazło się od razu w konflikcie ze świeżo pozyskanym dla unii kościelnej księciem halickim Danielem i jego sojusznikami. Na wiosnę 1251 roku książęta Wykint, Edywid i Towtywił ze Żmudzinami, Jaćwięgami, Rusinami i Połowcami uderzyli na Litwę. Daniel był szwagrem Towtywiła. Sam zamierzał najprawdopodobniej opanować Ruś Czarną z Nowogródkiem. Wyprawa z r. 1252 zakończyła się spustoszeniem ziemi nowogrodzkiej. Mendog starania o pokój rozpoczął od prób pozyskania Żmudzinów i Jaćwięgów drogą przekupstwa. Wojna z r. 1252 przeciągnęła się do pierwszych miesięcy r. 1253. Za kontynuację konfliktu należy uznać wojnę z roku 1254, bezpośrednio po koronacji Daniela. Po najeździe na Jaćwięgów Daniel uderzył na Ruś Czarną i Nowogródek. W r. 1254 Daniel i Mendog zawarli pokój. Uważa się to zarazem za koniec koalicji antylitewskiej. Córka

36 Jarosław Wenta

Mendoga została wydana za syna Daniela Szwarna. Ruś Czarna z Nowogród­

kiem została oddana jako lenno Litwy Romanowi Daniłowiczowi.19 Sytuacja ta prowokuje do zadawania pytań i poszukiwania obszaru misji Bartłomieja z Pragi. Czyżby to Jaćwięgowie i ruski lennik Litwy Roman Daniłowicz byli tymi poganami i schizmatykami, przeciw którym Bartłomiej nawoływał do wyprawy krzyżowej? Jest to możliwe i prawdopodobne, jakkolwiek wskazuje przede wszystkim na bardzo zdecentralizowany charakter państwa litewskiego i jego złożony religijny i etniczny charakter. To nie Mendog był przeciwnikiem Bolesława Wstydliwego i Kazimierza Kujawskiego, którzy popierali misję Bartłomieja z Pragi w jego zapałach misyjnych. Nie można jednak nie zauważyć dominującej roli Pragi w tych przesięwzięciach. Misjonarze Litwy i Jaćwieży przybyli z królestwa Przemyśla Ottokara II. Podobne poglądy prezentował Henryk Łowmiański, który zakładał za Długoszem najazd Litwinów na Polskę w r. 1255. Według niego na Polskę mieli najeżdżać Litwini nie uznający władzy Mendoga, możliwe że z Auksztoty, sąsiadującej z Rusią. Wyprawa krzyżowa zimą 1256/1257 została zorganizowana przeciw Litwinom, Jaćwięgom oraz innym poganom i schizmatykom.20 Tradycyjnie wydarzenia na polsko-prusko- -litewsko-ruskim pograniczu interpretuje się przez pryzmat stosunków polsko- -krzyżackich. Jest to anachroniczny sposób prowadzenia obserwacji, ponieważ zakon krzyżacki działał wówczas w Prusach przy czynnym poparciu książąt polskich, przede wszystkim kujawskich i mazowieckich, potomków księcia Konrada, fundatora zakonu w ziemi chełmińskiej i w Prusach. Zakon czerpał także korzyści z poparcia króla Czech i całego Świętego Cesarstwa. Generalne ramy misji pruskiej kreśliło papiestwo. W jego koncepcjach było miejsce na wszystkie chrześcijańskie królestwa tej części Europy. Do mało znanych epizodów należy plan pozyskania króla Norwegii Haakona IV dla podboju Sambii. Zgodę na to wyraził papież Innocenty IV w bulli z 18 listopada 1253 roku.21 Na południowej granicy Prus tenże Innocenty IV dokonał podziału stref wpływów czy praw do podboju Galindii i Jaćwieży między Kazimierza Kujawskiego a księcia Krakowa Bolesława Wstydliwego. Powtórzony podział z udziałem zakonu krzyżackiego w r. 1254 przyznawał po 1/6 terytorium Jaćwieży Danielowi Halickiemu i bratu Kazimierza Kujawskiego, księciu mazowieckiemu Siemowitowi. Siemowit zobowiązywał się przy tym wyprawiać przeciw Jaćwięgom wspólnie z zakonem krzyżackim aż do poddania ich Kościołowi. Zakon miał z kolei spieszyć z pomocą Siemowitowi w przypadku zaatakowania przez Jaćwięgów.22

Bulla z 6 sierpnia 1255 r. w której Aleksander IV poleca Bartłomiejowi z Pragi głoszenie wyprawy krzyżowej w Polsce, Czechach, Morawach i Austrii przeciw Litwinom, Jaćwięgom i innym poganom nad granicami Polski, odpowiadała doskonale aktualnym potrzebom wszystkich stron zaangażowa­

nych w walkę na południowej pruskiej granicy.23 Autor Descriptiones terrarum zdradza bardzo dokładne rozeznanie w wielości obszarów misyjnych, w których jednocześnie były zaangażowane środki w wyprawy krzyżowe i głoszenie Słowa Bożego. Był na Sambii z Przemysłem Ottokarem II, na Litwie w czasie chrztu

Do Goga z Magog. Głos w sprawie autorstwa Descriptiones terrarum 37 i koronacji Mendoga, wśród Jaćwięgów, których chrzcił. O misji Bartłomieja z Pragi informuje nas szereg buli papieskich. 15 lipca 1256 r. papież Aleksander IV zlecił biskupowi wrocławskiemu, przeorowi dominikanów z Chełmna i Bart­

łomiejowi głoszącemu krzyż przeciw poganom w Polsce obłożenie klątwą przeszkadzającym w misji.24 Uczynił to na prośbę Kazimierza Kujawskiego. Za przeszkadzających uważa się tradycyjnie w literaturze zakon krzyżacki. Z 1 lute­

go 1257 r. pochodzi bulla Aleksandra IV, który poleca arcybiskupowi Gniezna i biskupowi Krakowa zbadanie sprawy wyniesienia położonego na północno- -wschodnich krańcach diecezji krakowskiej Łukowa do godności stolicy biskups­

twa i osadzenia tam Bartłomieja z Pragi. To wszystko na prośbę księcia Bolesława Wstydliwego z Krakowa i jego siostry Salomei. Z bulli wynika, że Bolesław osadził wcześniej w Łukowie templariuszy.25 Najprawdopodobniej templariusze mieli stanowić oparcie dla misji Bartłomieja z Pragi na owym jaćwiesko-litewsko- -ruskim pograniczu. Misję musiano prowadzić ze znacznym rozmachem, skoro z następnej bulli z 5 lutego dowiadujemy się: o przyznaniu pielgrzymom takich samych odpustów, co udającym się do Ziemi Świętej. Bulla z 4 kwietnia uwalniała tych, co wezmą krzyż przeciw Litwinom i Jaćwięgom, od kar kościelnych.26 Niezwykle zaskakująco na tle tych wysiłków wygląda bulla z 8 sierpnia 1257 r., w której Aleksander IV zakazuje Bartłomiejowi z Pragi i jego towarzyszom kazania na wyprawy przeciw Litwinom i Jaćwięgom tam wszędzie, gdzie głosi się dla Prus i Inflant, tj. w Czechach, Polsce, Morawach i na Pomorzu. 28 listopada widymuje tę bullę Wolimir biskup włocławski.27 W tym czasie w stosunkach Kazimierza Kujawskiego i Siemowita mazowieckiego z zakonem krzyżackim nie obserwujemy żadnych szczególnych zmian. Zawarta 4 sierpnia 1257 r. we Włocławku ugoda tych książąt z zakonem krzyżackim regulowała sprawy drugorzędne dla układających się stron.28 Do powołania biskupstwa w Łukowie nigdy nie doszło. Bulla papieska zakończyła nieodwołalnie misję franciszkańską na jaćwiesko-litewsko-ruskim pograniczu. Jednocześnie papież upoważnił 11 sierpnia 1257 r. prowincjała dominikanów w Niemczech i w Polsce do głoszenia wyprawy dla Inflant i Prus, czyli dla zakonu krzyżackiego. Ten fakt jest podstawą tradycyjnych interpretacji wydarzeń związanych z misją pruską. Zakaz głoszenia krzyża dla Bartłomieja nawet w tym kontekście wydaje się co najmniej niezrozumiały. Kłopoty te powoduje bulla z 13 lutego 1258 r., w której papież poleca prowincjałowi zakonu kaznodziejskiego w Polsce wysłać braci na głoszenie Słowa Bożego w ziemiach schizmatyków i pogan, a więc chyba tam, gdzie nauczał Bartłomiej ze swoimi współbraćmi.29 Dominikański kościół św.

Trójcy w Krakowie dostał 13 kwietnia tego roku prawo do udzielania odpus­

tów.30 Papieski zakaz nie dotyczył więc ani jaćwiesko-litewsko-ruskiego po­

tów.30 Papieski zakaz nie dotyczył więc ani jaćwiesko-litewsko-ruskiego po­