Głosiciel słowa Bożego w środowisku zsekularyzowanym
4. Zadania głosiciela słowa Bożego w środowisku zsekularyzowanym
4.4. Głosić mimo niesprzyjających okoliczności i zagrożeń
Przed współczesnymi głosicielami słowa Bożego, zwłaszcza tymi, którzy głoszą w środowisku zsekularyzowanym, stoją liczne zagrożenia. Według papie-ża Franciszka, grozi im niebezpieczeństwo nadmiernego indywidualizmu, kryzy-su tożsamości, spadku gorliwości (EG 78) oraz relatywizmu życiowego, który
159 J. Plech, Jak ewangelizować parafię…, s 45
160 R. Biel, W poszukiwaniu kształtu…, s 65
161 Tamże, s. 66, 67; P.M. Zulehner, Heirat – Geburt – Tod. Eine Pastoral zu den Lebens
wenden, Wien–Freiburg–Basel 1987, s. 27.
162 Zob. A. Żądło, Parafia w trzecim tysiącleciu, Kielce 1999, s. 86–91.
bywa bardziej niebezpieczny od relatywizmu doktrynalnego (EG 80). Dlatego konieczne jest stworzenie odpowiednich miejsc, w których należy motywować i uzdrawiać ewangelizatorów (EG 77)163
Poważnym zagrożeniem dla kaznodziei jest osłabienie jego duchowości, któ-re przejawia się między innymi w osłabieniu lub zaniechaniu życia modlitewne-go. Głosiciel słowa Bożego powinien być człowiekiem modlitwy, bowiem – jak przestrzega papież Franciszek – „bez dłuższych chwil adoracji, modlitewnego spotkania ze Słowem, zadania łatwo pozbawione zostają sensu, my zaś czujemy się osłabieni z powodu zmęczenia i trudności, a zapał gaśnie” (EG 262).
Kolejnym przejawem osłabienia duchowości kaznodziei jest zaniechanie ciągłego studium osobistego i czytania duchowego. Takiemu głosicielowi słowa Bożego zagraża intelektualne i duchowe wypalenie, co z kolei grozi praktycz-nym materiali zmem164
Współczesny duchowny, kaznodzieja musi wyraźnie kształtować hierarchię działań duszpasterskich. Bezwzględne pierwszeństwo powinien dać temu, co skutecznie przyczynia się do wiązania człowieka z Bogiem. W innym przypadku realizacja posłannictwa Kościoła, głoszenie Dobrej Nowiny, przybrać może ka-rykaturalne formy165. Niedostateczna liczba kapłanów, a za tym idzie spadająca liczba słuchaczy, przekłada się bezpośrednio na systematycznie zmniejszający się wpływ przepowiadania kaznodziejskiego na praktyki religijne wiernych166
U wielu współczesnych głosicieli słowa Bożego dostrzega się apatyczną reakcję na proble my braku wiary w otaczającym ich środowisku. Tymczasem sytua cja taka wymaga od kaznodziei szukania nowych dróg i metod przekazu wiary oraz nowego zdefiniowania swojej posługi duszpasterskiej167. Przejawem stagnacji w posłudze kaznodziejskiej jest postawa wyrażana w zda niu: „tak się zawsze robiło”, „tak zawsze było”, postawa zamknięcia w „dawnych, dobrych czasach”, narzekania na ten „zły świat”, postawa nieustannego biadolenia i re-zygnacji168
163 Katalog niebezpieczeństw i pokus, z którymi zmaga się współczesny duchowny, jest bar-dzo szeroki, wśród nich na czoło wysuwają się pokusy: bylejakości, dwulicowości, obojętności, tok sycznej wielkości, zazdrości i niewierności – zob. J. Mastalski, Pokusy kapłańskie, Kraków 2011, s. 8.
164 J. Baniak, Portret księdza…, s. 197, 198.
165 A. Czaja, Być Kościołem ewangelizującym…, s. 204. Jako przykład takiej niewłaściwej hierarchii działań duszpasterskich bp Czaja postrzega „wielkie egzaminy przed udzieleniem sa-kramentu przy równoczesnym braku większej troski o stan ducha bierzmowanego; zatroskanie o złocenia w Kościele, nieraz nieproporcjonalnie większe od troski o głębię liturgii, czy zatro-skanie o biednych w parafii” – tamże, s. 204, 205.
166 C. Jacobs, Die Deutsche Seelsorgestudie 2012–2014, Konzept, Ergebnisse und Konsequen
zen, „Zeitschrift für Pastoraltheologie” 37,1 (2017), s. 36.
167 R. Biel, W poszukiwaniu kształtu…, s. 64, 65.
168 H. Seweryniak, Sprawozdanie z Międzynarodowego Kongresu „Projekt pastoralny Evan
gelii gaudium”, „Studia Nauk Teologicznych PAN” 9 (2014), s. 288.
Współczesnemu kaznodziei, któremu często towarzyszą rozliczne wymogi troski duszpasterskiej i poczucie osobistej nieudolności, zagraża również posta-wa zniechęcenia (DH 3). Postaposta-wa ta często połączona jest z acedią, czyli du-chowym lenistwem. Jest ono „niezamierzonym produktem przemęczenia i braku odpoczynku z jednej strony, a z drugiej – tworem faktycznego zeświecczenia, które falami wciska się w men talność osoby powołanej do szczególnej służ-by Bożej”169. Zdaniem papieża Franciszka wyrażonym w adhortacji Evangelii gaudium, duszpasterska acedia może mieć różne przyczyny: snucie planów nie do zrealizowania; brak akceptacji dla dokonującej się trudnej ewolucji; przy-wiązanie do, podtrzymywanych próżnością, projektów lub snów o sukcesie;
brak umiejętności czekania. Może również dojść do chęci całkowitego pano-wania nad rytmem życia oraz do utraty realnego kontaktu z innymi osobami w odpersonalizowanym duszpasterstwie. Duszpasterstwo takie prowadzi do zwracania większej uwagi nie na ludzi, lecz na samą organizację działalności.
Większy entuzjazm wywołuje „konstruowanie planu drogi” niż sama „droga”, którą trzeba przejść (EG 82).
Benedykt XVI w Orędziu na XLV Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu przypomina, że prawda, którą staramy się dzielić z innymi, nie czerpie swej wartości z „popularności” czy też przyciąganej przez nią uwagi170. Wielu współczesnym głosicielom słowa Bożego grozi niebezpieczeństwo poszuki-wania popularności. Zdaniem Wojciecha Cichosza, współczesny katechizujący (dotyczy to oczywiście również kaznodziei) w czasach zdominowanych przez kulturę medialną łatwo może ulec pokusie bycia showmanem, gwiazdorem lub inkwizytorem171. Taki „showman w koloratce”172 opowiada o sobie i o swoich zainteresowaniach, doświadczeniach i aspiracjach. Zamiast świadectwa wiary kaznodzieja daje świadectwo swojego sentymentalnego egotyzmu. Cel takiego przepowiadania ulega zdecydowanemu zaciemnieniu173. Głosiciel słowa Bożego skupiony na własnym gwiazdorstwie prezentuje siebie samego, a nie Jezusa Chrystusa.
169 B. Drożdż, Nowość Nowej Ewangelizacji, „Perspectiva. Legnickie Studia Teologiczno--Historyczne” 11,1 (2012), s. 27.
170 Benedykt XVI, Nowe technologie komunikacyjne i głoszenie Ewangelii Orędzie na XLV Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, „L’Osservatore Romano” Pol 32,3 (2011), s. 8.
171 Zob. W. Cichosz, Kapłan gwiazdor, showman i inkwizytor: zagrożenia aktywizmem w po
słudze katechetyczno-duszpasterskiej, „Studia Gdańskie” 26 (2010), s. 118–121.
172 T. Bieliński, Pokusy medialnych „ewangelizatorów”, „Pastores” 42,1 (2009), s. 25.
173 G. Siwek, Posługa słowa…, s. 295. Siwek wyraża też krytyczną, przepełnioną ironią opinię na temat niektórych współczesnych kaznodziejów: „Odnosi się wrażenie, jakoby niegdy-siejsi bywalcy dyskotek po ukończeniu seminarium duchownego pragnęli jak najszybciej do nich powrócić czy to przez zamianę kościołów w dyskoteki czy dyskotek w kościoły. Najważniejsze, by ewangelizator okazał się super, a chrześcijaństwo cool. Jak bumerang powraca jednak pytanie, czy kiedy wszystko stanie się wiarą, wiara nie stanie się niczym?”– tamże, s. 297.
W kaznodziejskim przekazie słowa Bożego najważniejsza jest treść.
Formalna strona wypowiedzi powinna służyć treści. Nieporozumieniem jest sytuacja, występująca niekiedy w naszych kościołach, że to forma znacznie przerasta treść. Kaznodziei grozi wówczas postawa „zabawiacza”, który skupia uwagę słuchaczy na sobie, a nie na Bogu. Ta tendencja cechuje współczesne media, zdominowane przez zabawę, wszystko musi tam być atrakcyjne i sensa-cyjne. Media przyzwyczaiły współczesnych odbiorców do takiego postrzegania rzeczywistości, że to, co nie jest zabawne i atrakcyjne jest bezwartościowe.
Księża, idąc za lansowanymi przez media tendencjami, używają niekiedy środ-ków, które czynią ich atrakcyjnymi174. Wiarygodny kaznodzieja powinien mieć przede wszystkim świadomość, że nawet najpiękniejsze słowa wypowiadane w homilii lub kazaniu nie są w stanie zastąpić autentycznego świadectwa życia kaznodziei175
Przeciwieństwem postawy „showmana” jest postawa „inkwizytora”, u „któ-rego dominuje nadmierny rygoryzm, kategoryczność i autorytaryzm. Taka po-stawa pozbawia słuchaczy samodzielności, odwagi w formułowaniu własnych sądów i poszukiwaniu prawdy”176. Działanie takie jest bliskie temu, co -Alain Giffard nazywa prozelityzmem, który cechuje się krytyką in nych wyznań chrześcijańskich, głoszeniem nie tylko samego Chrystusa i Jego Ewangelii oraz fanatyzmem, czyli próbą nawracania „na siłę”, negacją prawa drugiego człowieka do wolności sumienia, a nawet wygrażanie innym w imię Boga177
Kolejnym zagrożeniem, stojącym przed współczesnymi głosicielami sło-wa Bożego, jest ograniczenie swojej aktywności do działań w obrębie za-mknięcia zakrystii i liturgii. Taka postawa, zdaniem wiedeńskiego pastoralisty Paula Michaela Zulehnera, zagraża zwłaszcza Kościołom Europy -Wschodniej, w których duszpasterstwo skoncentrowa ne jest tylko na kapłanie.
„Kościoły mocno sklerykalizowane z trudem odnajdują się w rze czywistości przemian społecznych. Potrzebne jest głębokie przekonanie wszystkich wie-rzących, że Kościół to nasza wspólna sprawa, i że każdy może i powinien w jego życiu aktywnie uczestniczyć […]. Teologia takiego myślenia ma swoje korzenie w respekcie wobec działania Boga w każdym ochrzczonym człowie-ku, oraz w głębokim szacunku wobec darów (charyzmatów), którymi został on obdarowany”178. Traktowanie wiernych świeckich z pozycji klerykalnych i paternalistycznych może przyczynić się do gwałtownego odpływu wiernych z Kościoła. Tak stało się między innymi w Quebeku. Księża nakazywali
174 J. Kowalski, Siedem grzechów głównych, „W Drodze” 44,6 (2009), s. 30.
175 L. Szewczyk, „Siedzieć jak na tureckim kazaniu” czyli o trudnym języku kazań, „Logopedia Silesianea” 3 (2014), s. 150.
176 W. Cichosz, Kapłan gwiazdor, showman…, s. 119, 120.
177 P.A. Giffard, Wzrastanie Kościoła…, s 187
178 P.M. Zulehner, Sytuacja religii i Kościoła w krajach Europy Środkowo-Wschodniej po przełomie, „Teologia Praktyczna” 1 (2001), s. 20, 21.
świeckim konkretne postępowanie, sami zaś nie towarzyszyli swoim wiernym i nie przygotowali ich do odpowiedzialnego wyboru. „Nie dawali świeckim przestrzeni do odpowiedzialności. Kościoły tam opustoszały w ciągu zaledwie kilku lat. I na taki scenariusz Kościół w Polsce powinien bardzo uważać”179 Przepowiadanie słowa Bożego w środowisku zsekularyzowanym powinno być zintegrowane z całą działalnością duszpasterską. Kapłan zaś powinien wykorzy-stywać każdą nadarzającą się okazję do głoszenia słowa Bożego180