• Nie Znaleziono Wyników

Pierwszy raz Mały Gość Niedzielny ukazał się 26 grudnia 1926 roku w czasach prosperity

katowickiego tygodnika201. Ówczesny redaktor naczelny ks. A. Siemienik widział sukces

katolickiego pisma nie tylko w unowocześnianiu maszyn, udoskonalaniu technik drukarskich, czy wzbogacaniu szaty graficznej magazynu, ale przede wszystkim lektura Gościa Niedzielnego miała sprzyjać budowaniu dojrzałej wiary czytelników oraz pomagać w ocenie i interpretacji bieżących spraw społecznych w zgodzie z wiarą. Sukces mierzony był ilością sprzedaży abonamentowych. Im większy był zasięg czasopisna, a tematyka zróżnicowana, tym większa była poczytność i nakład. Powstał pomysł, by rozszerzyć działalność wydawniczą i dotrzeć także do młodszych czytelników. Pierwszy numer specjalnego pisma dla dzieci Mały Gość Niedzielny w podtytule zawierał konkretnego adresata: poświęcony dziatwie śląskiej. Rok później poszerzono krąg odbiorców, zmieniając podtytuł na: poświęcony dziatwie polskiej. Mały Gość Niedzielny był początkowo dwukolorowym dwutygodnikiem, składającym się z 8 stron formatu

A5. Był dodatkiem do „dużego” tygodnika202 i zawierał tylko strony tekstowe. Pierwsze

czarno-białe zdjęcie zamieszczono w numerze kwietniowym z 1927 roku. Pierwsze kolorowe zdjęcie

znalazło się na okładce pisma 25 czerwca 1933 roku203. Mały Gość, podobnie jak „duży”, był

drukowany w Drukarni Katolickiej w Katowicach. W odróżnieniu od Gościa Niedzielnego jego kolportaż prowadzono również poza diecezją katowicką i to z sukcesem. W niespełna 8 lat po powstaniu poza diecezją sprzedawano ponad 7 tysięcy egzemplarzy, a ogólnie w latach 30

nakład wyniósł 25 tysięcy, co przynosiło wymierne zyski204.

Po wybuchu II wojny światowej, jeszcze w październiku 1939 roku, wyszedł numer w dwóch językach – polskim i niemieckim. W latach okupacji (1939-1945) nastąpiła przerwa w ukazywaniu się Małego Gościa Niedzielnego. Po zakończeniu działań wojennych w Europie i kapitulacji hitlerowskich Niemiec szybko wznowiono jego wydawanie, bo już 8 lipca 1945

roku205. Pismo miało format 15 x 24 cm, zawierało tylko 4 strony i było wydawane w nakładzie

60 tysiecy co dwa tygodnie. Pismo zaczęło się ukazywać bez formalnej zgody Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Od marca 1945 roku Mały Gość Niedzielny redagowany

było przez ks. K. Kosyrczyka z pomocą I. Świda.W tym okresie Gość Niedzielny wydawany był

w języku polskim na Śląsku Górnym i Dolnym oraz Śląsku Opolskim. Miał tam opinię jedynej

wiarygodnej gazety206. W 1947 roku kuria diecezjalna w Katowicach podjęła próby wydawania

201 P. Sacha podaje datę styczeń 1927. Zob. P. Sacha. Strony poświęcone. „Mały Gość Niedzielny” 2017 nr 2 s. 10.

202 Por. M. Jakimowicz. Mały, ale Gość. „Gość Niedzielny” 2017 nr 3 s. 28.

203 Por. P. Sacha. Strony poświęcone s.11.

204 Por. A. Grajewski. Twój Gość s. 29.

205 A. Grajewski jako początek ukazywania się Małego Gościa Niedzielnego po wojnie podaje marzec 1945 roku. Tamże s. 49.

56

Małego Gościa Niedzielnego jako odrębnego tytułu, a nie dodatku do Gościa Niedzielnego. Pismo miało się ukazywać jako dwutygodnik w nakładzie około 100 tysięcy egzemplarzy. Jednak ówczesne władze nie wyraziły na to zgody.

Nieprzerwanie Mały Gość Niedzielny ukazywał się do lipca roku 1958, by w trudnych

latach komunizmu zniknąć na 24 lata207. Dla władz komunistycznych istnienie na rynku

wydawnicznym religijnego pisma było trudne do zaakceptowania. Tym bardziej, że było to

jedyne w bloku wschodnim208. Rozmowy o wznowieniu czasopisma rozpoczęto w październiku

1981 roku.Początkowo, zgodnie z ustaleniami Zespołu Roboczego ds. Wydawnictw, miał być to

tygodnik w formacie B5 o objętości 32 strony, wydawany w nakładzie 50 tysięcy egzemplarzy. W założeniu był przede wszystkim pomocą katechetyczną do pracy z uczniami szkół podstawowych. Ówczesny redaktor naczelny ks. Tkocz, mając świadomość ograniczeń i trudności związanych z wydawaniem Gościa Niedzielnego, zwrócił się o zmianę formuły na dwutygodnik. Pierwszy numer Małego Gościa Niedzielnego zaplanowano na styczeń 1982 roku, jednak wprowadzenie stanu wojennego, wstrzymało jego wydanie. Okazało się, że wcześniej uzyskane pozwolenia w nowej rzeczywistości politycznej utraciły ważność. Nowy wniosek na reaktywację katolickiego czasopisma dla dzieci musiał odleżeć 3 miesiące w Głównym Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk, by zostać zatwierdzonym dopiero w maju 1982 roku. Jak wynika z korespondencji pomiędzy ks. S. Tkoczem a ministrem J. Kuberskim, szefem Urzędu ds. Wyznań, wydanie pozytywnej decyzji starano się uzależnić od politycznego wydźwięku

artykułów, zamieszczanych w piśmie dla dorosłych209. Ustalenia dotyczące formatu i nakładu

pozostały bez zmian. Wobec ciągłych problemów z papierem dla drukarni biskup Bednorz pozyskał z Caritas, działającego we Włoszech, 70 ton wysokiej klasy cennego surowca. Planowany na lipiec 1982 roku numer Małego Gościa Niedzielnego ostatecznie ukazał się w drugiej połowie września. Skierowany był głównie do dzieci z diecezji katowickiej i opolskiej. Zrezygnowano wtedy z formuły dodatku do Gościa Niedzielnego. Mały Gość Niedzielny stał się

osobnym pismem, wydawanym jako miesięcznik210. Już pierwszy numer uświadomił, jak

wielkie jest oczekiwanie i zapotrzebowanie młodego czytelnika na ten rodzaj czasopisma. Zatem od stycznia 1983 roku podniesiono nakład Małego Gościa Niedzielnego do 100 tysięcy egzemplarzy. Dzięki zwiększonemu nakładowi, miesięcznik mógł docierać do innych diecezji. Wyjątkowym wydarzeniem dla całej redakcji Gościa Niedzielnego, w tym także Małego Gościa Niedzielnego, była II pielgrzymka Jana Pawła II do Ojczyzny. Podczas homilii, wygłoszonej 20 czerwca 1983 roku w Katowicach na Muchowcu, papież pozdrowił pracowników gazety,

207 M. Jakimowicz. Mały, ale Gość s. 28.

208 Zob. A. Grajewski. Siedmiu s.22,

209 Pismo ks. S. Tkocza do min. J. Kuberskiego. Katowice 24.03.1982. Archiwum Gościa Niedzielnego.

210 Wielki wkład w redagowanie „Małego Gościa Niedzielnego” w tym okresie mieli Lidia Kałkusińska i Marian Dąbrowski.

57

błogosławiąc ich pracę: „Wszystkim pracowitym instytucjom diecezjalnym (między innymi

Gościowi Niedzielnemu) mówię po śląsku, w obliczu Matki Bożej z Piekar: Szczęść Boże!”211.

W 1985 roku Urząd ds. Wyznań krytycznie ocenił pismo, zarzucając mu polityczny klerykalizm i fałszowanie rzeczywistości Polski Ludowej. Negatywnie oceniano również zamieszczanie na łamach Małego Gościa Niedzielnego twórczości wybitnego poety ks. J. Twardowskiego. Może z tym należy wiązać zmniejszenie przydziału papieru o 20% w latach 1985-1986. Nie były to jedyne trudności związane z wydawaniem Małego Gościa Niedzielnego. Innym był problem z gramaturą papieru, na który był drukowany. Niejednokrotnie materiał był cięższy, niż przewidywały normy, co skutkowało niedoborem papieru pod koniec roku. Aby

zmieścić się w limitach, łączono dwa numery212. Władza ludowa sugerowała również, by

ograniczyć wpływ czasopisma poprzez zwiększenie nakładu innych, prorządowych gazetek dla dzieci i młodzieży. W 1987 roku, z powodu przekroczenia limitu papieru w roku poprzednim, obniżono nakład Małego Gościa Niedzielnego do 90 tysięcy. Formalnie za merytoryczny nadzór odpowiedzialny był ks. S. Tkocz, który czerpał pomysły do redagowania pisma od czytelników, a zwłaszcza katechetów. Z biegiem lat czasopismu przybywało kolorów, zmieniał się jego format i objętość, coraz częściej także swoją twórczość zamieszczała w nim ówczesna elita polskich pisarzy i poetów. Wymienić należy oprócz ks. J. Twardowskiego, ks. W. Oszajcę, M. Musierowicz, E. Szelburg – Zarembinę.

Największe zmiany na rynku prasowo – wydawniczym nastąpiły w latach 1990-1991. Przyczyniło się do tego zniesienie cenzury, wprowadzenie wielu aktów prawnych oraz

likwidacja koncernu prasowego RSW Prasa – Książka – Ruch213. Zmiany te wpłynęły na

kierunek rozwoju wydawnictw i rynku prasowego. Oprócz tego, że nastąpiły zmiany w doborze treści i szaty graficznej, pojawiły się na rynku tzw. „kalki”, czyli polskie wersje pism międzynarodowych lub zagranicznych. Rozpoczął się gwałtowny rozwój, zarówno ilościowy, jak i jakościowy tytułów prasy dziecięcej, „co w efekcie spowodowało ich wielką różnorodność

i bogactwo wyboru”214. Miało to swoje konsekwencje w stosunku do katolickiego pisma.

W 1990 roku redakcję miesięcznika przejęła M. Bieniasz. Pomimo podjętych starań, nakład miesięcznika systematycznie spadał i ustabilizował się na poziomie 40 tysięcy egzemplarzy. Trzy lata później redakcja Małego Gościa Niedzielnego przeniosła się do nowych lokali

211 Jan Paweł II. Homilia wygłoszona przez Jana Pawła II 20 czerwca 1983 w Katowicach. http://www.radiomaryja.pl/multimedia/homilia-wygloszona-przez-jana-pawla-ii-20-czerwca-1983-w-katowicach/ [12.11.2017].

212 Por. A. Grajewski. Twój Gość s. 171.

213Zob. A. Matusiewicz. Czasopisma dziecięce i młodzieżowe. Biuletyn EBIB 2006 nr 9. http://www.ebib.pl/2006/79/index.php [12.12.2018].

214 Por. J. Jarowiecki. Zmiany w prasie dla dzieci i młodzieży w Polsce w okresie transformacji w latach 1989–1995. W: Studia nad prasą polską XIX i XX wieku. Kraków 1997 s. 221-246; Zob. także. Z. Sokół. Transformacja prasy

58

z unowocześnionym sprzętem i bazą teleinformatyczną. Większe zmiany przyniósł rok 1997215,

kiedy redaktorem naczelnym został ks. M. Gancarczyk. Wraz z nim do zespołu redakcyjnego Małego Gościa Niedzielnego dołączyła grupa młodych ludzi. Ten moment należy traktować jako rozpoczęcie nowego rozdziału w rozwoju pisma. Humor i nieszablonowe pomysły stały się

znakiem rozpoznawczym Małego Gościa Niedzielnego216. Oprócz tematyki religijnej na łamach

miesięcznika poruszano tematy, dotyczące kultury, przyrody. Podejmowano liczne ciekawe akcje, takie jak tkanie dywanu na powitanie Jana Pawła II podczas VI pielgrzymki do Polski

w roku 1997217. Nie były to tylko działania heppeningowe, ale miały spełniać konkretną funkcję.

I tak szycie dywanów spełniało funkcję modlitewną – dzieci przy każdym ściegu modliły się za papieża. Dzięki tego typu akcjom gazeta zyskiwała popularność z każdym miesiącem. Było to także spowodowane zmianą systemu pracy. Redaktorzy sami przygotowywali materiał, rysunki i skład. Od września 1999 roku wydzielono z pisma kilka stron przeznaczając je dla czytelników od lat 1. Tę cześć nazwano Mały Gość gimnazjalny i zawierała ona najczęściej wywiady na temat podstawowaych prawd wiary.

Rosnąca popularność Małego Gościa Niedzielnego miała jeszcze jedno źródło – pismo różniło się od innych, sprzedawanych na rynku czasopism dziecięco-młodzieżowych, swoim podejściem do młodych czytelników. Obok tematyki lekkiej, redaktorzy poruszali tematy o życiu i śmierci, przybliżali współczesnych męczenników i stygmatyków, opisywali relacje ich rówieśników z Bogiem, stawiali trudne pytania i byli otwarci na takie ze strony odbiorców. Nie udzielali łatwych, prostych i przyjemnych odpowiedzi, ale propagowali chrześcijaństwo w atrakcyjnej, dla swoich czytelników, formie. Wszystkie te działania ks. M. Gancarczyka wraz z zespołem doprowadziły do zwiększenia sprzedaży Małego Gościa Niedzielnego z poniżej

30 tys. do około 100 tysięcy218. Sprawiły także, że z pisma dewocyjnego miesięcznik stał się

otawrtym, pełnym humoru i nowoczesnym magazynem, który skutecznie konkurował z tytułami świeckimi na rynku prasy dziecięco-młodzieżowej.

215 Inne źródła podają rok 1996. Por. P. Kucharczak. „Gość Niedzielny” żegna dotychczasowego redaktora naczelnego i wita nowego. http://katowice.gosc.pl/doc/4481749.Zmiana-w-redakcji. [01.02.2018].

216 Hasło reklamowe Małego Gościa Niedzielnego brzmiało: „Masz wszystkiego dość? Jest rada – Mały Gość.” M. Jakimowicz. Mały, ale Gość. s. 29.

217 Redakcja poprosiła dzieci z całej Polski, by utkały małe dywaniki na przyjazd Ojca Świętego Jan Pawła II w roku 1997. Następnie nadesłane dywaniki zszyto w Katowicach w długi dywan i zawieziono do Ludźmierza. Tam rozwinięto wielobarwny chodnik, po którym papież przeszedł po wyjściu z helikoptera. Działaniem w podobnym stylu była akcja „Machanie łapami” również związana z wizytą Naszego papieża w Ojczyźnie. Tym razem czytelnicy mieli przywitać Ojca Świętego, uszytymi przez siebie łapami wielkości poduszek. Tamże s. 29.

218 P. Kucharczak. „Gość Niedzielny” żegna dotychczasowego redaktora naczelnego i wita nowego. http://katowice.gosc.pl/doc/4481749.Zmiana-w-redakcji [01.02.2018].

59

Tab. 3. Redaktorzy naczelni Małego Gościa Niedzielnego219

Imię i nazwisko redaktora Czas pracy dla czasopisma

Lidia Kałkusińska 1982–1990

Małgorzta Bieniasz 1990–1996

Marek Gancarczyk 1996–2003

Gabriela Szulik 2003–nadal

Od listopada 2003 roku redaktorem naczelnym Małego Gościa Niedzielnego jest G. Szulik. Asystentem kościelnym miesięcznika został ks. M. Gancarczyk, który sprawował w tym czasie także funkcję redaktora naczelnego tygodnika Gość Niedzielny. Obecnie miesięcznik wydawany jest w około stutysięcznym nakładzie. Jest jedynym katolickim miesięcznikiem ogólnopolskim, kierowanym do starszych uczniów szkół podstawowych i gimnazjalistów. Pod koniec 2008 roku zmieniła się całkowicie makieta graficzna Małego Gościa Niedzielnego. Zmieniła się także jego objętość z 32 do 48 stron. Autorami projektu byli W. i M. Morawscy. Jednak sama zmiana wyglądu nie stanowiła o wzroście poczytności pisma. To przede wszystkim jego zawartość i umiejętność dotarcia przez nią do młodych ludzi, choć

tematyka wielokrotnie nie wydawała się być łatwą.220 Tak było w przypadku modlitewnej akcji

w obronie życia. Dzieci przynosiły na nabożeństwo różańcowe smoczki, dostając zarazem przekaz, że one też mogą przyczynić się do powstrzymania dorosłych od zabijania nienarodzonych dzieci. G. Szulik, redaktor naczelna, zachęcała czytelników: „Macie w rękach potężną broń, różaniec. Bardzo was proszę byście modlili się za te dzieci, które jeszcze się nie

urodziły”221. Inną akcją, wpisującą się w tematykę misyjną, podejmowaną przez miesięcznik,

w którą włączyło się tysiące dzieci z całej Polski, była modlitwa za kolegów z Rwandy. Do modlitwy każde dziecko miało dołączyć symboliczny grosz na remont ich szkoły. Udało się zebrać 80 tysięcy złotych. W 2010 roku redakcja zaapelowała o pomoc w zakupie samochodu terenowego dla bezdomnych chłopców z Domu Nadziei w Lusace. Dwa lata później ofiarność czytelników była jeszcze większa. W odpowiedzi na apel Małego Gościa Niedzielnego – grosz na studnię dla mieszkańców regionu Bomadi w Nigerii – zebrano 180 tysięcy złotych. Pozwoliło

to wybudować nie jedną, a pięć studni i przetwórnię wody222.

219 K. Heska-Kwaśniewicz, Początki „Małego Gościa Niedzielnego”. „Śląsk” 2018 nr 3(268) s. 30-31. M. Gancarczyk. b.t. „Mały Gość Niedzielny” 1996 nr 9 s. 2. Tenże. Bardzo drodzy czytelnicy. „Mały Gość Niedzielny” 2004 nr 1 s. 2-3.

220 Od grudnia 2008 roku numer nie tylko się rozrósł o16 stron, ale powstały nowe działy i pojawiły się dołączone gadżety. Zob. P. Sacha. Poświęcone strony s. 13.

221 M. Jakimowicz. Mały, ale Gość s. 30.

60

Innym nowatorskim działaniem Małego Gościa Niedzielnego było zaproponowanie księżom i katechetom pomocy duszpasterskich na okresy Adwentu i Wielkiego Postu, październikowych nabożeństw różańcowych i nabożeństw majowych. Pierwszą propozycję wydało na adwent 1997 roku. Był to efekt refleksji nad tym okresem roku liturgicznego, jako doskonałą okazją do działań duszpasterskich, skierowanych w szczególności do najbardziej wymagających odbiorców od przedszkola po gimnazjum. Hasło pierwszych rorat brzmiało „Windą do nieba”, a rolę przewodnika po Adwencie sprawowała święta Tereska z Lissieux. Przygotowane pomoce, oparte były na doświadczeniu w pracy duszpasterskiej samych redaktorów. Często były multimedialne, by absorbować wszystkie zmysły dzieci. W kolejnych latach uczestników rorat po Adwencie oprowadzała stworzona postać Magdy Anioł (2005), potem dzieci wędrowały po Ziemi Świętej z Arką Noego (2006), by w następnym roku poznawać Franka – Biedaczynę z Asyżu (2007) i Szawła, który stał się świętym Pawłem (2008). Formułę tę kontynuowano w kolejnych latach na przewodników po Adwencie, powołując jeszcze świętego proboszcza Jana Vienneya z Ars, świętą Teresę z Avila czy papieża Jana Pawła II223.

W 2015 roku, podczas Adwentu, jako przygotowanie do wielkiego Jubileuszu 1050-lecia chrztu Polski, dzieci zgłębiały tajemnice tego sakramentu, a w 2016 roku odkrywały duchowe klejnoty naszego narodowego sanktuarium na Jasnej Górze. Wszystkie te działania przyczyniły się do ogromnej popularności czytelniczej miesięcznika w Polsce i poza jej granicami. Od lat materiały przygotowane przez redakcję Małego Gościa Niedzielnego są tłumaczone przez księży

ze Słowacji, Czech, Białorusi, a nawet Stanów Zjednoczonych224.

Mały Gość Niedzielny był cztery razy nominowany do nagrody TOTUS, najważniejszej nagrody Kościoła Katolickiego w Polsce. W 2010 roku otrzymał Wyróżnienie Specjalne Nagrody TOTUS, a trzy lata później działalność medialna miesięcznika została doceniona przez kapitułę fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. 12 października 2013 roku Mały Gość Niedzielny otrzymał nagrodę TOTUS przyznawaną przez Fundację w kategorii: „Totus medialny dla upamiętnienia biskupa J. Chrapka oraz jego roli w ukazywaniu osoby i nauczania Jana

Pawła II w mediach”225. Dla G. Szulik, redaktor miesięcznika, nagroda TOTUS to wielki honor,

bo otrzymana od Kościoła, „który kochamy i w którym żyjemy, i w którym pracujemy”226.

Ważną nagrodą dla „Małego Gościa” było też Wyróżnienie Stowarzyszenia Wydawców Katolickich Feniks 2012 za książkę „Z pamiętnika papieskiego anioła” autorstwa pana Pawła Juchniewicza. Książka powstła w 2011 r. przy okazji przygotowania materiałów duszpasterskich

223 Z tej okazji znany autor książek o papieżu P. Zuchniewicz napisał pozycję Z pamiętnika papieskiego anioła. Do książki dołączono audiobook, czytany przez znanego dziennikarza K. Ziemca.

224 M. Jakimowicz. Mały, ale Gość s. 30.

225 Zob. P. Sacha. Totus nasz i Wasz s. 3.

61

na Adwent o Janie Pawle II. Sama G. Szulik może poszczycić się nagrodą Medal Pro Ecclesia et Pontifice (Dla Kościoła i Papieża). To odznaczenie zostało jej przyznane przez papieża Benedykta XVI na wniosek biskupa diecezji katowickiej „w dowód uznania za zaangażowanie w prace na rzecz Kościoła”. Jak sam zaznacza, tą wyjątkową nagrodę traktuje jako dowód

uznania za pracę i w Małym Gościu Niedzielnym i wcześniejszą parcę w parafii227.

W roku 2013, w rankingu najpoczytniejszych tytułów, Mały Gość Niedzielny uplasował

się zaraz za świeckimi pismami Bravo i Bravo Girl228. Ale już w 2016 roku z badań ZKDP

wynika, że wśród czasopism dla młodzieży, choćby takich jak Bravo Girl czy Fun Club (każde po ok. 10 tys. sprzedanych egz.), Mały Gość Niedzielny ze swoją sprzedażą (60 tys. egz.)

zdecydowanie wysuwa się na pierwsze miejsce229. Obecnie miesięcznik osiągnął nakład

100 tysięcy egzemplarzy. Średnia sprzedaż pisma to 70 tysięcy miesięcznie. Zdaniem redaktor naczelnej G. Szulik, to dobry wynik, biorąc pod uwagę „spadek czytelnictwa prasy i niż demograficzny w Polsce, powodujący zmniejszenie liczby dzieci, uczestniczących w życiu

liturgicznym Kościoła”230. Odnotować należy również, że istnieje e-wydanie Małego Gościa

Niedzielnego (małygosc.pl), które z roku na rok zyskuje większą popularność.

Przygotowaniem redakcyjnym, zarówno miesięcznika, jak i strony internetowej, zajmuje się trzyosobowy zespół: G. Szulik, P. Sacha i A. Śliwa. Obecnie miesięcznik został podzielony na stałe rubryki: Strony startowe, PoWażny temat, Niezły Gość, Maksymalni ministranci, Jak to jest, Co się dzieje, Ale szkoła, Sport, Ładna historia, Nauka i technika, Przyroda, Mózgołamacz, Guzik z petelką, czy Kawał dobrej roboty. Interesującą propozycją jest także rubryka Kochane problemy, w której współpracująca z czasopismem redaktor I. Paszkowska, odpowiada na listy czytelników. Przychodzi ich do redakcji bardzo dużo i często zawierają bardzo osobiste treści. Na większość listów, z uwagi na ograniczoną objętość papierowego miesięcznika, odpowiedzi udzielane są na stronie internetowej, która jest codziennie aktualizowana. Popularnością cieszy się również prowadzona przez byłego redaktora Małego Gościa Niedzielnego F. Kucharczaka galeria malarstwa pod ciekawym tytułem „Franek fałszerz”, dzięki której dzieci mogą poznawać dzieła wybitnych artystów.

Jak podkreśla redaktor Szulik, nie ma drugiego takiego pisma dla dzieci i młodzieży, „które uczyłoby młodego człowieka fascynacji otaczającym światem – przyrodą, nauką,

techniką, historią czy kulturą”231. Ta fascynacja dotyczy również wiary doświadczanej

i przeżywanej przez czytelników Małego Gościa Niedzielnego. Treści w nim zawarte, pisane

227 Tamże.

228 Dane Związku Kontroli Dystrybucji Prasy. G. Szulik. Mały Gość – wielka sprawa. W: Taki Gość. s. 91.

229 G. Rymarczyk. O Małym Gościu Niedzielnym” i nie tylko z redaktor naczelną Gabrielą Szulik. „Guliwer” 2017 nr 4 s. 35-41.

230 G. Szulik. Mały Gość – wielka sprawa. s. 91.

62

językiem prostym i zrozumiałym, pokazują, że „chrześcijanin nie jest nijaki, ma swoje zasady

i chce według nich żyć”232. Tym bardziej, że Mały Gość jest wciąż aktualny i się nie starzeje233.

Historia Małego Gościa Niedzielnego jest przykładem wielkiej determinacji i oddania sprawie Kościoła i sprawie wychowania na przestrzeni prawie 100-letniej.

232 Tamże.

63

Rozdział II