• Nie Znaleziono Wyników

hisToria ukryTa w ForTePianie

Siemianowice Śląskie, jak zapewne większość polskich miast, może poszczycić się posiadaniem własnego muzeum. Siemianowickie Muzeum Miejskie ulokowane jest w budynku dawnego spichlerza z XVIII w. na-leżącego niegdyś do hrabiów Henckel von Donnersmarck. Już podczas pierwszej mojej wizyty w owym muzeum zwróciłem szczególną uwagę na brązowy fortepian.

Fortepian to instrument zaliczany do grupy instrumentów strunowych uderzanych, którego źródłem dźwięku jest pobudzona do drgań struna.

Pierwowzorem fortepianu jak i innych instrumentów strunowych był łuk.

Ten to podczas napinania, nie tylko z dużą siłą uwalniał strzałę, ale także wydawał dźwięk. Już w VI w.p.n.e. Pitagoras zauważył, że zmieniając dłu-gość części drgającej struny zmienia się także wysokość dźwięku. Zbu-dował instrument, na którego pudle rezonansowym napiął pojedynczą strunę; przesuwając umieszczonym między nią, a pudłem rezonansowym podstawkiem można było zmieniać wysokość dźwięku. Im część drgająca struny była dłuższa tym dźwięk był niższy i odwrotnie. Nazywamy go monochordem, a jego podstawową i jedyną wadą było to, że można było zagrać tylko pojedyncze dźwięki łączone ze sobą glissandem.

W starożytnej Grecji zwiększono ilość strun do ośmiu i tak powstał polichord, a z niego z biegiem wieków instrument klawiszowy – klawi-kord. Był wiek XIV, zwiększono ilość strun napiętych na prostokątnym pudle rezonansowym, dodano klawiaturę o zakresie czterech oktaw (na każdy klawisz przypadała co najmniej jedna struna), a na końcu klawi-sza umieszono pionowe płytki – tangenty. Grający uderza w klawisz, tylnia jego cześć wraz z tangentem unosi się do góry i uderza w strunę.

W wyniku tego powstaje subtelny i delikatny dźwięk. Klawikord pełnił głównie funkcje instrumentu do ćwiczeń, gdyż nie był w stanie swoim brzmieniem wypełnić większej przestrzeni. Niektóre źródła podają, że kolejnym etapem w drodze do współczesnego fortepianu był klawesyn.

Instrument klawiszowy, w którego wnętrzu rozpięte są na drewnianej ra-mie struny; dźwięk powstaje poprzez szarpnięcie struny przez skoczek.

Taki sposób wydobycia dźwięku klasyfikuje klawesyn jako instrument strunowy, szarpany – do tej samej grupy należy m.in. harfa czy gitara.

Poza nośnym brzmieniem, którego nie można było wydobyć z klawikor-du, miał zasadniczą wadę - nie miał możliwości różnicowania dynamicz-nego poprzez siłę nacisku klawisza. W epoce baroku klawesyn królował na dworach i pałacach, pozostawiając w swoim cieniu klawikord. Około roku 1710 we Włoszech budowniczy klawesynów Bartolomeo Cristofori wykonał klawesyn, w którym zamiast mechanizmu skoczków zamonto-wał mechanizm młoteczkowy. Ten nowatorski pomysł pozwalał wydoby-wać dźwięki ciche – piano i głośne – forte. Zlepek tych dwóch określeń był późniejszym określeniem nazwy tego instrumentu – pianoforte. Po wyprodukowaniu kilkunastu egzemplarzy Cristofori zaniechał na zawsze dalszej produkcji, prawdopodobnie z powodu małego zainteresowania spowodowanego wieloma wadami instrumentu. Początkowo nawet Jan Sebastian Bach niepochlebnie wyraził się o nowym instrumencie. Do-piero, gdy niemiecki konstruktor i budowniczy instrumentów dokonał zasugerowanych przez mistrza poprawek, pianoforte nadawało się do gry. Był rok 1747, gdy barokowy mistrz ponownie dotknął klawiatury ulepszonego instrumentu. Od tego momentu pianoforte powoli zaczęło wypierać nieczuły na dotyk muzyka klawesyn. Kolejny wielki kompozytor, który przyczynił się do rozwoju fortepianu skrzydłowego, bo m.in. taka nazwa zaczęła funkcjonować, to jeden z trzech klasyków wiedeńskich Ludwig van Beethoven. Wielkie nieszczęście, jakie go spotkało (stopnio-wa utrata słuchu), zmusiła budowniczych do zwiększania siły dźwięku fortepianu. Beethoven współpracował z londyńskim producentem forte-pianów Broadwoodem, i to Broadwood jako pierwszy zaczął zwiększać ilość strun tj. trzech na jeden dźwięk w części wiolinowej i dyszkantowej klawiatury, zostawiając dwie i jedną w rejestrze basowym fortepianu.

Z biegiem czasu zaczęto także powiększać skalę fortepianu zwiększając ilość klawiszy. Lecz nie tylko siła dźwięku była priorytetem w XIX w., lecz również repetycja fortepianu. Pianiści grający coraz lepiej wymagali od instrumentu perfekcji i doskonałej współpracy. Wielu producentów wprowadzało nowe patenty, próbując wypromować swoje instrumenty jako najlepsze, ale tylko jednemu się to udało.

Sebastian Erard1 uważany jest po dziś dzień za najwięk-szego konstruktora działające-go kiedykolwiek w przemyśle muzycznym. Stworzył więk-szość wynalazków, które do dzisiaj stosuje się w produkcji instrumentów na całym świe-cie. Urodził się 5 kwietnia 1752 w Strasburgu, zmarł 5 sierpnia Znak firmowy na fortepianie Erarda

1831 r., był Francuzem niemieckiego po-chodzenia, specjalizującym się w produkcji fortepianów i harf. Od najmłodszych lat wykazywał się dużą pomysłowością; podczas pracy w zakładzie ojca (stolarza artystyczne-go) doskonalił umiejętności konstrukcyjne.

To właśnie ojcu zawdzięczał doskonałe wy-kształcenie zawodowe, które w przyszłości wykorzystał do budowy i ulepszania instru-mentów. W roku 1768 przeniósł się do Pary-ża, gdzie pracował w wytwórni klawesynów.

Jego mistrz zazdroszcząc mu niezwykłych umiejętności zwolnił go z pracy. Nie wiedział o tym, że zbudowane przez Sebastiana instrumenty cieszą się sporą popularnością. Własny warsztat Erard założył na terenie rezydencji księżnej Villeroy i tam właśnie powstało pierwsze pianino. W wieku dwudziestu pięciu lat zbudował pierwszy fortepian. W 1793 przeniósł na trzy lata wytwórnię do Londynu; po powrocie do Francji zbudował koncertowy fortepian według własnego projektu. Po kolejnej podróży do Londynu w roku 1810 Erard otwarł fabrykę harf. Skoncentrowany nad ulepszaniem tego instrumentu i zdobywaniem szeregu nowych patentów wstrzymał produkcję fortepianów. Wznowił ją w Paryżu w roku 1812; pracując nad poprawieniem szybkości pracy fortepianu w roku 1823 dokonuje przełomowego odkrycia. Ulepszył mechanikę fortepianu wprowadzając dodatkową dźwignię, dzięki której grający mógł znacznie szybciej powtarzać jeden dźwięk nie zdejmując palca z klawisza. Wynalazek ten był zalążkiem współczesnej mechaniki for-tepianowej z podwójną repetycją i przyniósł autorowi sławę. Nie było to jedyne ulepszenie tego instrumentu, zlikwidował powszechnie wów-czas montowane dźwignie kolanowe na rzecz

liry pedałowej. Ich zadaniem było nie tylko wzmocnić, czy wyciszyć dźwięk fortepianu, ale również zmienić jego barwę, czemu służy-ły pedasłuży-ły fagot czy celesta. Usprawnił także działanie klawiatur, polepszył akustykę płyt rezonansowych, stabilność stroju. Od 1831 r.

firmą kierował Pierre Erard (bratanek Seba-stiana). Nie poprzestał on na dokonaniach poprzednika; za jego kierownictwa wytwór-nia zdobywała liczne nagrody i wyróżniewytwór-nia.

Tworzył liczne projekty nowych modeli i snuł plany rozwoju firmy, lecz 16 sierpnia 1855 r.

Sebastian Erard

Pierre Erard

zmarł, a udziały w firmie przejęła wdowa po nim. Mimo tych zawirowań fabryka nadal rozwijała się, podnosząc jakość produkowanych instru-mentów i zdobywając kolejne nagrody na wystawach przemysłowych np.: Antwerpia 1855, Paryż 1867 i 1878, Barcelona 1888, Sydney i Paryż 1898. Wytwórnia produkowała fortepiany i pianina w różnych modelach, kolorach i stylach. Wiele z nich dotrwało do dnia dzisiej-szego, lecz większość nie nadaje się już do użytku. Odrestaurowane Erardy cieszą się wielką popularnością, przy organizacji koncertów na instrumentach historycznych np. Chopin i jego Europa.

Tak Fryderyk Chopin mówił o fortepianie Erarda: …Kiedy jestem w złej formie, wybieram Erarda, gdzie łatwo odnajduję gotowe brzmienie, gdy jednak czuję w sobie werwę i moc, potrzebuje Pleyela, by znaleźć swój najbardziej własny ton…

Dzięki doskonałemu brzmieniu i wyjątkowo czułej mechanice in-strumenty Erarda szybko zagościły w domach wielu kompozytorów.

Jego fortepiany posiadali min: Ch. Alkan, L. van Beethoven, F. Chopin, J. Haydn, H. Herz, F. Liszt, F. Mendelssohn, G. Verdi, M. Ravel, I. J. Pade-rewski nawet woził swojego Erarda podczas wielu tras koncertowych.

W roku 1960 wytwórnia Erard weszła w spółkę z innym francuskim producentem Gaveau; w 1971 wraz z Pleyelem prawo do znaków firmo-wych wykupił Schimmel i rozpoczął produkcję instrumentów w Braun-schweig. Rok 1994 to odkupienie Pleyela, Gaveau i Erarda, a następnie przekształcenie w Pleyel & Co. W 2000 roku, ponownie odkupiono trzy najbardziej popularne francuskie marki połączono je i nadano nazwę

„Manufacture Française de Pianos”

Zachowany w Muzeum Miejskim fortepian ze względu na długość (238 cm) określany koncertowym opatrzony jest dwoma numerami: obu-dowy – 3243 i seryjny – 93717. Pierwszy numer nadawano dla potrzeb Reklama prasowa fortepianów Erarda

fabryki przy kompletowa-niu obudowy. Wiadomo, iż wszystkie elementy obudo-wy takie jak nogi, lira peda-łowa, nakrywa klawiatury itd. są indywidualnie dopa-sowywane ze sobą przed końcowym wykończeniem obudowy i numer ten po-zwalał właściwie dobrać do siebie części. Ważniej-szy jest drugi numer – se-ryjny. Opatrzona jest nim

większość instrumentów opuszczających fabryki. Na jego podstawie i zachowanej dokumentacji fabrycznej udało się ustalić dokładną datę produkcji, datę sprzedaży i kupca fortepianu. Instrument wprowadzono na stan 18 grudnia 1907 r., sprzedano 7 marca 1913 Jacqmin z Paryża, uczennicy Leonarda Broche.

Obudowa fortepianu pokryta została fornirem palisandrowym ukła-danym w „jodełkę” wykończonym politurą. Nogi toczone z pionowymi półwałeczkami, zawieszenie pedału w kształcie liry (dwa pedały), brak pulpit nutowego. Na nakrywie klawiaturowej inkrustowany mosiądzem, ozdobny napis firmowy „Erard”. Pierwotnie klawiatura obłożona była ko-ścią słoniową, świadczy o tym odręczny napis na jednym z klawiszy „ivo-nire” – kość słoniowa. Zakres 7 oktaw od A subkontra do a4. We wnętrzu zastosowano dawny, prosty układ strun, oraz charakterystyczny dla Erar-da system dolnego tłumienia pod strunami. Struny napięte na półmetalo-wej ramie z pięcioma wspornikami i listwą dociskową dla górnej połowy naciągu; agrafy dla reszty naciągu. Naciąg 1-2-3 strunowy, każda osobno zaczepiana na ramie, zakończona warkoczem; kołki stroikowe kwadrato-we. Na płycie rezonansowej widoczne logo firmowe; oraz numer seryjny w części basowej. Wnętrze fornirowane czeczotem. Mechanika patentowa Erarda z podwójną repetycją na abstraktach, młotki pierwotnie filcowe bez skór. Na wewnętrznych elementach liczne napisy odręczne np.: stroił do koncertu 30 X 1957 Sieprawski Arkadiusz Katowice Plebiscytowa 12, pieczęć atramentowa „Pukas Jan”, oraz wybity znak modelu D. Widoczne są także nazwiska wykonawców poszczególnych elementów (szczególnie na korpusie instrumentu) np: E. Solrat, F. Turbec, J. Plantard, M. Lay.

Aktualny stan instrumentu (2017 r.) jest zły, korozja strun, obniżony strój, połamane elementy mechanizmu, zużyte młotki uniemożliwiają grę. Po wykonaniu remontu kapitalnego fortepian byłby pełnowartościo-wym instrumentem koncertopełnowartościo-wym i wielką ciekawostką dla pianistów.

Fortepian Erarda w Muzeum Miejskim

Historia siemianowickiego fortepianu Erarda do końca nie jest zna-na. Jak pisałem wcześniej, pierwszą właścicielką była Jacqmin z Pary-ża, która kupiła go 7 marca 1913 r. Jak znalazł się w Siemianowicach nie wiemy. Na pewno nie został sprowadzony przez hrabiów Henckel von Donnersmarck, gdyż w momencie wyprodukowania fortepianu nie mieszkali już w Siemianowicach. Hugo II zmarł w 1908, a jego syn – Hugo III mieszkał w posiadłości należącej do jego matki Wandy von Gaschin w Krowiarkach.

Być może został przywieziony wraz z innymi mebalmi do pałacu przez Zofię Kirkor-Kiedroniową, która mieszkała w nim między 1926-32 r.:

żeby odpowiednio urządzić te wielkie komnaty, ile musiałabym dokupić mebli, dywanów, obrazów! Na Górnym Śląsku był zwyczaj, że generalni dyrektorzy otrzymywali do dyspozycji na czas swych najczęściej niedłu-gich rządów pałace z całym urządzeniem, nawet obrazami. Lecz Hilger z siemianowickiego zamku wszystko, co najlepsze wywiózł do Berlina.

(…) Wiedziałam, że jeśli zamieszkam w zamku, będę chciała, żeby to, co dokupić przyjdzie, odpowiadało mniej więcej charakterowi aparta-mentu, a także stylowi moich starych mahonii i palisandrów2 (fortepian palisandrowy).

Siemianowicki Erard należeć mógł również do książąt Hohenloche, którzy zamieszkiwali „zameczek”. Mógł być również własnością które-goś z dyrektorów kopalń.

Prawdopodobna jest także wersja, która wspomina dawną restaura-cję „Pod lipami” mieszczącą się na obecnej ulicy Śląskiej 40, należącą od 1911 r. do A. Hojcyka. Po II wojnie światowej urządzono w niej Zakładowy Dom Kultury kopalni Siemianowice, a w nim „Klub Górnika”, z którego w 1993 r. przewieziono fortepian do muzeum.

Dokumentacja fabryczna Wpisy wewnątrz fortepianu

Możliwe jest to, że w 1957 r.

wypożyczony został Filhar-monii Śląskiej w Katowicach.

Świadczyć może o tym fakt, iż wpisana w jego wnętrzu data pokrywa się z datą koncertu (tj. 30 października 1957 r. – w repertuarze był wówczas m.in. koncert fortepianowy b-moll Piotra Czajkowskiego) oraz nazwisko stroiciela fil-harmonii Pukas Jan. Następ-nie trafił do „Klubu Górnika”, gdzie towarzyszył podczas występów męskiemu chórowi

„Chopin”. W 1993 r. rozpoczęto likwidację kopalni i wyprzedaż jej ma-jątku. Nowym właścicielem fortepianu zostało Muzeum Miejskie.

Obecnie instrument nie nadaje się do gry. Czy doczeka czasów, w któ-rych uda mu się ponownie zachwycić swym brzmieniem publiczność?

Tego niestety nie jestem pewien, ale wiem, że na pewno na to zasługuje.

W przeciwnym razie zapomniany przez wszystkich powoli będzie od nas odchodził…

P R Z y P I S y:

1 Andrē Chenaud, „Les Facteurs de Pianos et leurs Recherches, 1970 r.

2 Zofia z Grabskich Kirkor-Kiedroniowa, Wspomnienia. Część III. Lata 1920-1932 oraz Wspomnienia i notatki pisane w czasie Powstania Warszawskiego, Kraków 1989, s. 299.

Fortepian Erarda – podobny model

Z KART

SIEMIANOWICKICH