• Nie Znaleziono Wyników

Koncentracja i pluralizm – sfera regulowana

Kapitał w mediach – wizja właściciela

1. Koncentracja i pluralizm – sfera regulowana

Polityka właścicielska stanowi odbicie oczekiwań, jakie przedsiębiorca ma wobec zatrudnianego zespołu pracowników. Misja, jaką im powierza jest zarazem projekcją zadań i funkcji, których realizacji oczekuje od zespołu dziennikarzy. Status właściciela spółki medialnej, prowadzona przez niego polityka wobec przedsiębiorstw konkuren-cyjnych, a także cele, jakie osiąga – wywierają wpływ na dobór priorytetów przez pracowników niższych szczebli organizacyjnych. Nie pozostaje także bez wpływu na politykę edytorską i programową realizowaną przez zespoły dziennikarskie działa-jące w strukturach redakcji. Istotne jest zatem ustalenie, w jakim zakresie właściciele spółek medialnych interesują się zawartością prasy i jakiej zawartości oczekują. Bez-podstawne wydaje się jednak przypuszczenie, że wydawcy formułują oczekiwania pub-licznie i jednoznacznie. W pracy przyjęte zostało założenie, że zadania i funkcje, jakie powierzają mediom należy odczytywać na podstawie posunięć rynkowych, które znaj-dują odbicie w osiąganym przez spółki wyniku gospodarczym.

Wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 r. weszły w życie uregulowania prawne zapewniające swobodny przepływ kapitału pomiędzy Polską

a państwami członkowskimi360. Chociaż dopuszczalna jest ochrona krajowych rynków,

w tym także rynku medialnego, polegająca na przeciwdziałaniu praktykom

monopo-listycznym361, zakres ochrony, a także instrumenty i narzędzia prawne, jakie mogłyby

służyć jej wzmocnieniu, zależą od woli państwa i regulacji zawartych w prawie

krajo-wym362. Polski ustawodawca, w przeciwieństwie na przykład do francuskiego, w

nie-360Postanowienia Tytułu VI TWE (Traktat ustanawiający Wspólnoty Europejskie, DzU 2004, Nr 90, poz. 864/31) obejmującego wspólne reguły w dziedzinie konkurencji, podatków i zbliżenia ustawodawstw, a w szczególności art. 81, 84 i 85, że państwom członkowskim przysługują uprawnienia do stanowienia norm prawnych w zakresie ochrony konkurencji, a zarazem ciąży na nich obowiązek rozstrzygania o dopuszczalności porozumień, decyzji i praktyk uzgodnionych pomiędzy przedsiębiorcami oraz w sprawie nadużywania pozycji dominującej na wspól-nym rynku.

361Ochrona ta polega na przeciwdziałaniu nadużywania pozycji dominującej przez podmioty operujące

na określonym rynku towarów lub usług.

362Nie powiodły się próby wdrożenia szczególnych regulacji dotyczących koncentracji własności w mediach na poziomie wspólnotowym. Pomimo że już w 1990 r. Komisja i Parlament Europejski dostrzegały problem nad-miernej koncentracji własności w mediach i groźbę utraty pluralizmu mediów, do dziś nie zostały przyjęte w tym zakresie żadne rozwiązania prawne. M. Zielińska-Folcholc zauważa, że już w 1990 r. Parlament Europejski, jako

wielkim stopniu spostrzega zagrożenia, jakie wiązać się mogą z obecnością kapitału zagranicznego w mediach i chroni rynek mediów w ograniczonym zakresie.

Przyjmuje się, że media masowe są najważniejszą siłą systemu politycznego363, ale

nie sprawują władzy, gdyż ta „wiąże się ze zdolności osiągania pożądanego celu także

wbrew postawom przedmiotu władzy”364. Do communis opinio w medioznawstwie

za-licza się istnienie związku przyczynowego między wolnością mediów a demokracją365.

Do opinii wspólnych należy zaliczyć także stanowisko o istnieniu wpływu kapitału na postrzeganie funkcji i zadań mediów. Nie kwestionuje się bowiem istnienia związków pomiędzy angażowaniem kapitału w media a sprawnością i efektywnością ich działa-nia. Różnice stanowisk pojawiają się natomiast w odniesieniu do oceny tego wpływu. Zauważa się jednocześnie bierność ze strony instytucji UE, a także Rady Europy w za-kresie tworzenia przejrzystych, ale zarazem efektywnych regulacji dotyczących dzia-łania mediów i ochrony ich wewnętrznej i zewnętrznej autonomii. Wyrażany jest niekiedy pogląd, że organy UE w trakcie 25-letniej dyskusji o dostosowaniu telewizji do epoki cyfrowej stale cechowały zachowania sprzeczne. Chociaż polityka europejska pozostawała wierna modelowi nadawcy o zadaniach społecznych, to jednak nie

po-zostawiło to żadnych śladów w prawodawstwie unijnym366.

Zadania i funkcje mediów są zależne nie tylko od czynników społecznych i poli-tycznych, ale także od otoczenia gospodarczego. Zadania prasy są warunkowane ce-lami, z którymi identyfikuje się właściciel powierzający w zarząd, zaufanej osobie, spółkę medialną. Istnieje potrzeba wyraźnego wyodrębniania grupy właścicieli od grupy wydawców, a także od całych zespołów dziennikarskich działających w struk-turach redakcji oraz poszczególnych dziennikarzy. Ich interesy są bowiem częściej

pierwszy, zwrócił uwagę na problem dokonywanych przejęć i fuzji na rynku mediów i wezwał Komisję do przed-stawienia specjalnych regulacji prawnych. Wezwanie to zostało ponowione w 1994 r. w kolejnej rezolucji, w której zwrócono uwagę, że krajowe ustawodawstwa w zakresie koncentracji nie są już wystarczające do zapewnienia pluralizmu i różnorodności w Europie. W odpowiedzi na te wezwania została przygotowana Zielona Księga pt. Pluralizm i koncentracja mediów na rynku wewnętrznym. Ocena potrzeby działania Wspólnoty. Zapropono-wano w niej trzy opcjonalne rozwiązania: 1) niepodejmowanie działań na szczeblu Wspólnoty; 2) usprawnienie wymiany informacji na temat własności w mediach; 3) przyjęcie aktu prawnego zbliżającego prawo krajowe (Zob. M. Zielińska-Folcholc, Procesy koncentracji w działalności prasowej w Unii Europejskiej (Zagadnienia material-noprawne), Państwo i Prawo, 2003, z. 2, s. 55-57). Żadne z zaproponowanych w Zielonej Księdze rozwiązań nie zyskało zdecydowanie wyrażonej aprobaty ze strony organów UE. Jednoznacznie odrzucona została natomiast koncepcja wdrażania na poziomie Wspólnoty regulacji prawnych w zakresie koncentracji w mediach. Powodem rezygnacji – jak się zauważa – były obawy państw członkowskich o utratę istotnego instrumentu wpływu na kra-jową politykę medialną kształtowaną do tej pory stosownie do sytuacji panującej w danym państwie. Rezygnacja z regulacji normujących koncentrację własności w mediach wynikała także z generalnej obawy o przejęcie nie tylko uprawnień kontrolnych, ale także decyzyjnych w mediach (Tamże, s. 58 i 59). Zwraca się jednak uwagę, że najsilniejszy sprzeciw zgłaszały Niemcy. Ideę tworzenia szczególnych zasad dotyczących własności w mediach oprotestowali także najbardziej projektem zainteresowani – właściciele spółek medialnych (Zob. W. Godzic przy współpracy A. Drzał-Sierockiej, Sytuacja polskich mediów w latach 1989-2008r., Raport przygotowany na zlecenie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, www.mkidn.gov.pl).

363A. Jaskiernia, Media masowe w demokratycznych procesach wyborczych. Standardy europejskie i uwarunko-wania ich realizacji, Warszawa 2008, s. 36.

364T. Goban-Klas, Przesunięcie centrum władzy; media jako pierwsza siła systemu politycznego, [w:] Media lokalne a demokracja lokalna, J. Chłopecki, R. Polak (red.), Rzeszów 2005, s. 48.

365A. Jaskiernia, Media masowe…, s. 23.

366L. Nyakas, Między rynkiem a misją, Raport o Kulturze. Europa w Mediach – Media w Europie, 2008, nr 2, s. 132.

sprzeczne niż spójne. Wpływ kapitału w mediach na funkcje i zadania prasy należy postrzegać zarazem nie tylko pod kątem oceny stopnia jego koncentracji, ale także

po-chodzenia367, jaki wywierają te czynniki na pluralizm w mediach.

Prawo traktatowe UE, a także normy prawa krajowego nie zabraniają

przedsię-biorcom uzyskiwania pozycji dominującej368na określonym rynku towarów i usług.

Podmioty inwestujące na rynku mediów, podobnie jak na pozostałych rynkach towa-rów i usług, mogą zetknąć się z interwencją ze strony organów kontrolnych przede

wszystkim ze względu na nadużywanie pozycji dominującej369. Samo jej osiągnięcie nie

musi jednak wywoływać negatywnych reakcji wobec podmiotu370. Za jedną z normalnych

praktyk w obrocie gospodarczym uznaje się także przejęcia pomiędzy przedsiębiorcami nabywającymi lub zbywającymi aktywa w spółkach medialnych. Przejęcie oznacza uzyskanie przez przedsiębiorcę uprawnień, które osobno albo łącznie, przy uwzględ-nieniu wszystkich okoliczności prawnych lub faktycznych, umożliwiają wywieranie

367Pogłębione badania nad wpływem pochodzenia kapitału na sektor mediów przeprowadziły w regionie dol-nośląskim B. Ociepka i J. Woźna. Badania obejmowały analizę rodzajów poruszanej w prasie tematyki, a także procesów zachodzących w obrębie redakcji należących do niemieckich koncernów prasowych oraz reakcji na nie odbiorców i samych dziennikarzy. W sformułowanych wnioskach końcowych zauważono, że obecność obcego kapitału wiązała się z odpolitycznieniem treści, a także tabloidyzacją gazet. Odpolitycznienie jest przez Autorki rozumiane jako ograniczenia, a nawet rezygnacja z tematyki politycznej i nieangażowanie się zagranicznych kon-cernów w debatę publiczną. Zauważono zarazem, że wydawane w Polsce tytuły prasowe należące do niemieckich właścicieli, różniły się znacznie pod względem poruszanej tematyki, a zwłaszcza omawiania polityki międzyna-rodowej, od swoich odpowiedników, wydawanych przez te same koncerny w Niemczech. O ile zatem niemiecka prasa żywo relacjonowała niektóre wydarzenia, o tyle w wydawanych w Polsce tytułach były one tylko wzmian-kowane (Zob. B. Ociepka, J. Woźna, Niemiecki wydawca – polski czytelnik, Wrocław 2009, s. 255). Strategię tę Au-torki badań wyjaśniają względami interesu ekonomicznego niemieckiego właściciela, który dostrzegał po stronie polskiego czytelnika inne oczekiwania.„Springeryzacja” w Polsce to – jak piszą B. Ociepka i J. Woźna „przede wszystkim komercjalizacja mediów, oznaczająca tabloidyzację, a przykład Faktu pokazuje, że i bulweryzację prasy, poprzez wprowadzenie agresywnego, sensacyjnego dziennikarstwa” (Tamże, s. 256). Badania te potwierdziły wcześniej formułowaną przez dziennikarzy wrocławskich opinię, po koncentracji trzech tytułów przez Verlags-gruppe Passau i powstania na ich bazie „Słowa Polskiego Gazety Wrocławskiej”. Zwrócili oni uwagę, że „niemiec-kie wydawnictwo doprowadziło do odpolitycznienia dziennika, co sprowadza się do unikania poruszania kontrowersyjnych tematów i formułowania krytycznych opinii mogących doprowadzić do konfliktów z lokalnymi działaczami politycznymi (Zob. B. Kowalska, A. Nowak, Wolna prasa w niewoli, [w:] Media i władza: Demokracja, wolność przekazu i publiczna debata w warunkach globalizacji mediów, P. Żuk (red.), Warszawa 2006, s. 301-313, cyt. za: B. Ociepka, J. Woźna, Niemiecki…, s. 126).

368Przez pozycję dominującą, zgodnie z art. 4 pkt 10 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (Ustawa z dnia 16 lutego 2007 r., DzU 2007, Nr 50, poz. 331), rozumie się pozycję przedsiębiorcy, która umożliwia mu zapobieganie skutecznej konkurencji na rynku właściwym przez stworzenie mu możliwości działania w znacznym zakresie niezależnie od konkurentów, kontrahentów oraz konsumentów; domniemywa się, że przedsiębiorca ma pozycję dominującą, jeżeli jego udział w rynku właściwym przekracza 40 proc.

369Obecne zasady kontroli operacji łączenia się przedsiębiorstw na szczeblu wspólnotowym określa Rozpo-rządzenia Rady nr 139/2004(42), które zastąpiło wcześniejsze, wydane przez Radę w 1989 r. (Rozporządzenie Rady (EWG) nr 4064/89, http://eur-law.eu/PL/Rozporzadzenie-Rady-EWG-nr-4064-89-dnia-21-,182229,d). Zwraca się uwagę, że konstrukcja przyjętych rozwiązań powinna umożliwić na szczeblu Komisji Europejskiej za-pobieganie nadmiernej koncentracji przedsiębiorstw zanim uzyskają one pozycję dominującą. Możliwa jest zatem reakcja zarówno w warunkach nadużywania pozycji dominującej, jak i zapobieżenie osiągnięciu pozycji domi-nującej w okolicznościach istnienia obawy wystąpienia praktyk monopolistycznych.

370Zgodnie z regulacjami zawartymi w art. 20 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów decyzja zaka-zująca koncentracji może zostać wydawana przez Prezesa UOKiK tylko wówczas, gdyby w wyniku koncentracji, konkurencja na rynku została ograniczona w sposób istotny. Szczegółowe zasady oceny oddziaływania koncen-tracji na rynek właściwy w ujęciu horyzontalnym, wertykalnym, a także na rynek w ujęciu konglomeratowym zostały zawarte w Rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 17 lipca 2007 r. w sprawie zgłoszenia koncentracji przedsiębiorców (DzU 2007, Nr 134, poz. 937).

decydującego wpływu na innego przedsiębiorcę lub przedsiębiorców371. Przejęcia na rynku mediów odbywają się na dwa sposoby poprzez nabycie albo fuzję (konsoli-dację). Pierwsza transakcja polega na „nabyciu aktywów od innego podmiotu, zarówno wszy stkich lub też ich części, z płatnością gotówkową lub poprzez objęcie dodatkowych

akcji lub za płatnością według szczegółowo opracowanego harmonogramu”372. Fuzja

oznacza natomiast połączenie dwóch firm lub nabycie jednego przedsiębiorstwa przez drugie, przy czym w wyniku takiej operacji powstaje nowy podmiot, który może za-chować nazwę jednej z firm łączących się lub przybrać nową nazwę. Szczególną formą fuzji jest konsolidacja, której wynikiem jest nowa firma zatrzymująca aktywa i pasywa

firm łączących się373.

Prawo wspólnotowe nie uzależnia zadań i funkcji prasy od rodzaju kapitału ani od jego pochodzenia. Do wszystkich dziennikarzy i do wszystkich podmiotów wła-ścicielskich angażujących się na rynku mediów, adresowane są takie same wezwania i zalecenia. Organy UE i Rady Europy dużo uwagi poświęcają standardom z zakresu wolności wypowiedzi i wolności prasy, ale nie ustanawiają szczególnych zasad sprzy-jających obecności i utrzymaniu tych standardów pomiędzy przedsiębiorcami medialnymi angażującymi się w walkę konkurencyjną o wysokość nakładu, poziom oglądalności i wielkość audytorium.

W dokumentach Rady Europy dotyczących działalności mediów przyjmuje się, że cele, jakie zamierzają osiągnąć właściciele spółek medialnych winny podlegać ogra-niczeniom ze względu na warunki, które umożliwiają im wypełnienie podstawowej

misji, jaką stanowi przekazywanie informacji374. W przedsiębiorstwach medialnych

konieczna jest całkowita przejrzystość w dziedzinie własności i dysponowania mediami w taki sposób, by obywatele identyfikowali je z właścicielami i znali sposób oraz

wiel-kość angażowanego przez nich kapitału375. Zaleca się także, by wydawcy

współpraco-wali z dziennikarzami, zdając sobie jednak sprawę z faktu, że granice wspólnoty interesów wydawców, właścicieli i dziennikarzy wyznacza prawdziwość informacji

i uczciwość opinii wypływająca z fundamentalnego prawa obywatela do informacji376.

Ani bowiem właściciele, ani wydawcy i dziennikarze nie powinni zakładać, że do nich należy informacja. Każda informacja, zgodnie z nakazami etyki wymaga, by jej od-biorców traktować jako osoby, a nie jak masę, co w konsekwencji oznacza, że nie może ona być wykorzystywana wyłącznie w celu zwiększania liczby odbiorców bądź

czytel-ników ani – co za tym idzie – zwiększaniu wpływów z reklam377.

Postulaty kierowane pod adresem mediów są formułowane w ramach zaleceń i opinii stanowiących część tzw. prawa miękkiego, co osłabia ich wymowę. Nie posiadają

371Art. 4 pkt 4 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów – dalej nazywam też prawem antymonopolowym.

372T. Kowalski Media i pieniądze – ekonomiczne aspekty działalności środków komunikowania masowego, War-szawa 1998, s. 94.

373Tamże, s. 95.

374Pkt 10 Rezolucji 1003 (1993) w sprawie etyki dziennikarskiej (Résolution 1003 (1993) relative à l`éthique du journalisme). Dokument przyjęty przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy w dniu 1 lipca 1993 r. (Zob. J. Taczkowska, Kategorie wypowiedzi i ich ochrona, Poznań 2008, s. 31).

375Pkt 12 Rezolucji.

376Pkt 13 Rezolucji.

one charakteru norm powszechnie obowiązujących i nie kreują obowiązków ani praw, których przestrzeganie mogłoby podlegać ocenie prawnej. C. Mik zwraca uwagę, że organy UE działają w granicach kompetencji im powierzonych w traktatach europej-skich, co oznacza, że Wspólnota Europejska nie posiada kompetencji ogólnej i nie ko-rzysta ona w związku z tym z domniemania kompetencji, co sprawia, że nie może

ustanawiać regulacji ingerujących w sprawy pozostawione państwom członkowskim378.

Polityka wobec mediów oraz metody regulacji wolności wypowiedzi i wolności prasy zostały pozostawione władzom krajowym. Organizacje międzynarodowe ograniczają się do sprawowania kontroli nad przestrzeganiem ogólnych zasad traktatowych i kon-wencyjnych.

Określenie zadań i funkcji mediów wypływać może nie tylko z norm prawnych adresowanych do dziennikarzy, ale także z tych wszystkich regulacji, które składają się na politykę państwa realizowaną wobec mediów postrzeganych jako podmioty

uczest-niczące w gospodarce narodowej i przyczyniające się do jej wzrostu379. Przyznanie

przedsiębiorstwom medialnym statusu podobnego do tego, jaki posiadają przedsię-biorstwa innych branż także wyznacza, w sposób pośredni, cele, jakie przypisuje im państwo. Brak szczegółowych regulacji z zakresu prawa kartelowego na poziomie wspólnotowym sygnalizuje – z jednej strony – przyznanie uprawnienia do kształto-wania statusu mediów poszczególnym państwom członkowskim w ramach prawa kra-jowego, z drugiej strony jednak oznaczać może otwarcie drogi dla tworzących się ponadnarodowych grup kapitałowych w mediach, które pozostają całkowicie poza kontrolą państw członkowskich. Podmiot działający w ramach grupy kapitałowej, która operuje poprzez założoną w państwie członkowskim spółkę staje się nieczytelny, a rea-lizowane przez niego cele są albo niezrozumiałe, albo podlegają uproszczonej ocenie. Zazwyczaj przyjmuje się w takich okolicznościach, że jedynym celem zaangażowania jest osiągnięcie maksymalnego poziomu zysku.

Przyjmowane przez organizacje międzynarodowe regulacje mają na celu wspie-ranie pluralizmu w mediach i sprzeciwiają się wszelkim formom cenzury, ale nie od-noszą się do zasad obowiązujących na rynkach właścicielskich, na których reguły działania wypływają ze wspólnotowych zasad konkurencji i właściwości gry rynkowej. Rzeczywistym adresatem wezwań do respektowania zasad wolności słowa, pluralizmu i uczciwości w przekazach medialnych pozostają zatem w większości wyłącznie dzien-nikarze. Nie ma natomiast wystarczająco przekonujących przesłanek, by twierdzić, że wezwania te brane są pod uwagę przez właścicieli spółek medialnych w ramach reali-zowanych strategii rynkowych.

W polskim prawie kartelowym, na które składają się normy zawarte w szeregu

szczegółowych regulacjach prawnych380, znajduje się niewiele i mało rygorystycznie

378C. Mik, Media masowe w europejskim prawie wspólnotowym, Toruń 1999, s. 42.

379T. Kowalski zauważa, że ekonomia kapitalistyczna rozwiązuje problem materialności lub niematerialności usług związanych z mediami, przyjmując, że media stanowią dobra o charakterze ekonomicznym, a każda wy-twórczość lub usługa, która przynosi dochód przysparza tym samym narodowego bogactwa, tworząc produkt krajowy (Zob. T. Kowalski, Media…, s. 25).

380Przede wszystkim należy odwołać się do postanowień Kodeksu Spółek Handlowych (Ustawa z dnia 15 września 2000 r., DzU 2001, Nr 102, poz. 1117 z późn. zm.), ale normy prawa kartelowego zostały zawarte

sformułowanych ograniczeń dotyczących inwestowania przez kapitał zagraniczny w krajowe spółki medialne. Prawo antymonopolowe dopuszcza zatem nie tylko swobod -ny przepływ kapitałów pomiędzy państwami członkowskimi UE, ale także łączenie się działających tam przedsiębiorstw w grupy kapitałowe. Regulacje zawarte w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów, wbrew nazwie samego aktu prawnego, sprzyjają konsolidacjom na rynku mediów. O ile pierwsze przejęcie, a zatem wejście na polski rynek przez inwestora zagranicznego wymaga zgłoszenia zamiaru koncentracji Prezeso

-wi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK)381, o tyle nie wymagają już

takiego zgłoszenia operacje wewnątrz grupy kapitałowej, choćby przejęcia dokonywały

się pomiędzy przedsiębiorcami, których siedziby znajdują się w różnych państwach UE382.

Normy prawa krajowego nie wyposażają Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsu-mentów w instrumenty pozwalające na reagowanie w związku z rodzajem napływającego kapitału albo ze względy na jego pochodzenie. Wysoki stopień inwestycji pochodzą-cych z tego samego państwa, choćby płynął strumieniem w kierunku tego samego seg-mentu rynku, nie pozwala UOKiK na przeciwdziałanie temu procesowi. Nie istnieją także szczególne reguły inwestowania w produkty i usługi, które mają istotne znaczenie dla funkcjonowania społeczeństwa i państwa. Sprawia to, że żaden z systemów i pod-systemów, w tym także system medialny, nie jest chroniony przed przejęciem nad nim kontroli przez działania inwestycyjne obcych wobec niego kapitałów.

Za słuszne należy uznać zatem pojawiające się w literaturze pod adresem usta-wodawcy postulaty ustanowienia bardziej szczegółowych i przejrzystych regulacji nor-mujących obowiązki właścicieli spółek medialnych. W pierwszym rzędzie wskazuje się na potrzebę nałożenia na właścicieli obowiązku udostępniania informacji na temat struktury właścicielskiej i danych dotyczących udziałowców oraz wysokości udziałów

lub akcji383. Obecnie transfer własności w mediach stanowi sferę nieczytelną i słabo

kontrolowaną. Struktura własności, informacje o stopniu zaangażowania kapitału, jego

w aktach szczegółowych, takich jak m.in.: ustawa o swobodzie działalności gospodarczej (Ustawa z dnia 2 lipca 2004 r., DzU 2004, Nr 173, poz. 1807 z późn. zm.); ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów (Ustawa z dnia 16 lutego 2007 r., DzU 2007, Nr 50, poz. 331), a także ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Usta-wa z dnia 16 kwietnia 1993 r., DzU 2003, Nr 153, poz. 1503 z późn. zm.) oraz usta(Usta-wa o radiofonii i telewizji (Ustawa z dnia 29 grudnia 1992 r., DzU 1993, Nr 7, poz. 34).

381Zgodnie z treścią art. 13 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów zamiar koncentracji podlega zgło-szeniu, jeżeli łączny światowy obrót przedsiębiorców uczestniczących w koncentracji w roku obrotowym poprze-dzającym zgłoszenie przekracza 1 mld euro lub łączny obrót przedsiębiorców dokonujących koncentracji na terenie RP przekracza 50 mln euro. Obowiązek ten dotyczy zamiaru połączenia dwóch lub więcej samodziel-nych przedsiębiorców (art. 13 ust. 2 pkt 1); przejęcia (art. 13 ust. 2 pkt 2); utworzenia przez przedsiębiorców wspólnego przedsiębiorcy (art. 13 ust. 2 pkt 3); nabycia przez przedsiębiorcę części mienia innego przedsiębiorcy (art. 13 ust. 2 pkt 4).

382Zapobiegać nadmiernej koncentracji na rynku mediów może Komisja Europejska w ramach polityki kon-kurencji. Zgłoszeniu zamiaru koncentracji podlegają bowiem procesy dokonujące się pomiędzy przedsiębiorcami, których roczny obrót przekracza kwotę 1 mld euro. P. Stępka zauważa, że większość postępowań przed Komisją odbywa się na podstawie prawa o fuzjach (EU Merger Law). Celem postępownia jest ocena pozycji rynkowej przedsiębiorcy pod kątem uzyskania lub wykorzystania pozycji dominującej (Zob. P. Stępka, Koncentracja włas-ności w mediach z perspektywy Rady Europy i Unii Europejskiej, Analiza Biura KRRiT, marzec 2004, nr 4, www.krrit.gov.pl).

383M. Zielińska-Folcholc, Procesy koncentracji…, s. 62; T. Kononiuk, Przejrzystość w polskich mediach (redaktor – wydawca – właściciel), PUG, 1996, nr 10, s. 23-26; tenże, Relacje ustawowe między wydawcą-właścicielem a