• Nie Znaleziono Wyników

Konferencja w New Delhi i ustalenie zasad polskiego uczestnictwa w Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli

Trudne początki Komisji w Wietnamie (1954-1960)

II.1. Konferencja w New Delhi i ustalenie zasad polskiego uczestnictwa w Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli

Decyzja Warszawy o udziale w pracach MKNiK wiązała się zarówno z szeregiem opisanych wcześniej potencjalnych korzyści, jak i problemów. Najbardziej palącym z tych ostatnich była konieczność szybkiego zorganizowania w zasadzie od ręki sporej delegacji.

Dnia 23 lipca 1954 roku do polskiego MSZ zgłosił się kanadyjski dyplomata, z pytaniem o polską decyzję w sprawie listu przewodniczących Konferencji Genewskiej oraz sugestią zorganizowania kanadyjsko-polsko-hinduskiego spotkania, którego celem byłoby omówienie organizacji pracy komisji w Indochinach. Kanadyjczyka poinformowano, że Polska weźmie udział w pracach MKNiK, wstrzymano się jednak od odpowiedzi w kwestii konsultacji międzyrządowych. Równocześnie jednak o propozycji Ottawy powiadomiono Indie, przy okazji poinformowania ich o zgodzie Warszawy na pracę w komisjach168. Od samego początku polscy dyplomaci starali się więc zyskać w oczach Hindusów, stwierdzając, że przed udzieleniem odpowiedzi Kanadyjczykom chcą poznać stanowisko Indii w tej sprawie. Indyjski rząd zdecydował w międzyczasie o zwołaniu konferencji wstępnej w New Delhi 1 sierpnia 1954 roku.

Hindusom zależało na pośpiechu, dla Warszawy takie tempo było jednak problemem.

W instrukcji dla ambasadora Jerzego Grudzińskiego169 poinformowano go, że na szefa Delegacji Polskiej w Wietnamie wyznaczono Przemysława Ogrodzińskiego170, który miał być także polskim przedstawicielem na konferencji wstępnej. Równocześnie zaznaczono jednak, że wobec możliwego opóźnienia przyjazdu tego dyplomaty, Polskę na konferencji powinien

168 Jak pamiętamy, oprócz Wietnamu komisje należało zorganizować także w Kambodży i Laosie. Notatka, 23.VII.1954, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1221, k. 11-12.

169 Polski przedstawiciel w New Delhi.

170 Do Laosu miał udać się Marian Graniewski, do Kambodży zaś Wiktor Grosz. Przemysław Ogrodziński przed drugą wojną światową po ukończeniu studiów prawniczych na UJ zaangażował się w działalność PPS, zaś po wojnie rozpoczął karierę dyplomatyczną, m.in. pełniąc funkcję polskiego chargé d’affaires w Paryżu w latach 1952-54. Marian Graniewski (właściwie Gutaker) pochodził z Lwowa i po służbie w Armii Czerwonej skierowany został do polskich sił zbrojnych podległych Moskwie. Przed wysłaniem do Laosu był zastępcą przedstawiciela PRL w Międzynarodowej Komisji Repatriacyjnej w Korei. Wiktor Grosz (właściwie Izaak Medres) był przedwojennym publicystą i działaczem komunistycznym. W wojsku polskim podległym ZSRR pełnił funkcję oficera politycznego. Przed wyjazdem do Kambodży pełnił funkcję ambasadora w

Czechosłowacji. Przedstawiciele Polski do Międzynarodowych Komisji w Vietnamie, Laosie i Kambodży, 28.VII.1954, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1222, k. 1.

65 reprezentować Grudziński wraz z I sekretarzem ambasady, Henrykiem Jaroszkiem. Tak też się miało ostatecznie stać, gdyż Ogrodziński faktycznie wyjechał z kraju 31 lipca i wziął udział w obradach konferencji dopiero od 4 sierpnia171.

O wadze przywiązywanej przez Hindusów do Międzynarodowej Komisji Nadzoru i Kontroli najlepiej świadczy chyba fakt, że obrady komisji w New Delhi, będącej w gruncie rzeczy spotkaniem natury technicznej, otworzył osobiście premier Jawaharlal Nehru, a przewodniczył jej wspomniany już wcześniej Krishna Menon172. W rozmowach ze strony hinduskiej brali także udział m.in. sekretarz generalny MSZ, głównodowodzący indyjskiej armii, oraz jej szef sztabu.

Kanadę reprezentował Wysoki Komisarz w New Delhi, I sekretarz Wysokiej Komisji w New Delhi, oraz przysłany z Ottawy zastępca podsekretarza stanu MSZ Ronald M.

Macdonnell, któremu towarzyszyło dwóch wysokich rangą oficerów.

Po przedstawieniu przez gospodarzy listy tematów, które należało przedyskutować, Polakom udało się namówić partnerów do nie przyjmowania formalnego porządku obrad, ale omawiania po kolei poszczególnych zagadnień. Grudziński i Jaroszek wciąż oczekiwali bowiem na przybycie Ogrodzińskiego z instrukcjami z Warszawy i chcieli uniknąć konieczności podejmowania jakichkolwiek wiążących decyzji.

Pierwszym tematem było wysłanie do Indochin grupy czołowej, mającej na celu rozeznanie sytuacji na miejscu, ustalenia faktycznych potrzeb poszczególnych delegacji oraz zainicjowanie działalności samych Komisji, nawet jeżeli tylko formalnie. Polacy uznali wysłanie takiej ekipy za celowe, z decyzją wstrzymali się jednak do przyjazdu głównego delegata, ustalając tylko wstępną datę wyjazdu grupy czołowej na 6 lub 7 sierpnia.

Ostatecznie po przyjeździe Ogrodzińskiego ustalono, że wyruszy ona w drugim z wymienionych dni. Wszyscy obecni zgodzili się z kolei, że oficjalną datą rozpoczęcia działalności Komisji powinien być 11 sierpnia - ostateczna data zawieszenia broni w Indochinach - i do tego momentu każdy z krajów członkowskich powinien wysłać do Laosu, Kambodży i Wietnamu przynajmniej po jednym przedstawicielu.

171 Co ciekawe, z kanadyjskich dokumentów wynika, że szef polskiej delegacji dotarł do New Delhi już 2 sierpnia. W trzecim dniu tego miesiąca nie odbyły się jednak oficjalne obrady i Polacy wykorzystali go zapewne na wewnętrzne konsultacje. Department of External Affairs Incoming Message, 04.VIII.1954, 4.VIII.1954, NA, FO 371/112092/DF1074/37.

172 Na fakt ten zwracali uwagę sami Polacy, stwierdzając w notatce przesłanej do MSZ: „Trudno jest znaleźć podobny przykład gdzie premier rządu wielkiego mocarstwa bierze osobisty udział i sam przewodniczy Konferencji przygotowawczej (która miała na razie charakter czysto techniczny) przedstawicieli państw do Międzynarodowej Komisji.” Notatka dot. sprawozdania z Konferencji przedstawicieli Polski, Indii i Kanady w sprawie MKN i K. w Indochinach odbytej w New Delhi w okresie 1-6 sierpnia br. niedatowana, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1227, k. 21-22.

66 Bardziej skomplikowanym zagadnieniem miało okazać się ustalenie siedziby MKNiK w Wietnamie173. W New Delhi rozważano trzy możliwości:

- jednej kwatery głównej, w północnej lub południowej strefie, w domyśle Hanoi lub Sajgonu;

- dwóch siedzib po obu stronach strefy zdemilitaryzowanej;

- kwatery zarówno na Południu jak i Północy, plus symboliczna siedziba wewnątrz strefy neutralnej na 17 równoleżniku.

O ile Hindusi preferowali dwie siedziby (obawiali się, że z kwaterą główną tylko w jednej strefie, dostęp do drugiej będzie utrudniony), zarówno Polacy jak i Kanadyjczycy preferowali jednak pojedynczą siedzibę. Polacy zgodnie z instrukcjami sugerowali miasta na południe od strefy zdemilitaryzowanej. Ostatecznie po odrzuceniu kilku kandydatur ze względu na braki w infrastrukturze, klimat lub potencjalne problemy komunikacyjne174, ustalono, że Komisja symbolicznie zainicjuje swoją działalność 11 sierpnia w Hanoi, ze względu na bliskość dowództw obu wojujących stron oraz siedziby Komisji Mieszanej, zaś stała kwatera główna miała zostać wybrana w późniejszym terminie.

Hindusi początkowo chcieli bardzo rozbudowanych delegacji, jednak wobec zastrzeżeń pozostałych krajów zredukowano liczbę oficerów każdego państwa do dwóch w grupach stałych i jednego w ruchomej. Polska, ze względu na konieczność dołączenia tłumaczy zadeklarowała, że jej zespoły będą liczyć po pięć osób - personel obsługi technicznej miał więc liczyć trzy osoby w grupach stałych i cztery w ruchomych175. Hindusi zadeklarowali gotowość zapewnienia większości personelu strażniczego dla całej Komisji, ale pozostałe kraje wysłały także własną ochronę. Wartownicy byli jedynymi uzbrojonymi członkami Komisji, oficerowie mieli nosić mundury, ale bez broni, zaś cywile opaski z napisem International Commission.

Strona hinduska zadeklarowała także wzięcie na siebie większości zadań technicznych i wystawienia personelu pomocniczego, a więc m.in. przewozu poczty, prania, opieki medycznej i łączności radiowej oraz wystawienia szoferów, obsługi radiotechnicznej, personelu biurowego, kuchennego, lekarskiego, pralniczego, itd. Sprzęt transportowy miały dostarczyć strony zawieszenia broni. Nie posiadamy niestety spisu wyposażenia samej komisji wietnamskiej, jednak zapotrzebowanie dla wszystkich trzech komisji ustalono w New Delhi na 54 samochody osobowe, 126 dżipów, 3 półciężarówki, 10 samochodów

173 Siedziby Komisji w Laosie i Kambodży - stolice tych krajów - wyznaczono w Układach Genewskich.

174 Poza Hanoi (na północy) i Sajgonem, rozważano jeszcze Hue, Nha Trang, Quang Tri oraz Tourane/Da Nang.

175 Z czasem w grupach inspekcyjnych pozostali tylko oficerowie i tłumacze. Notatka sprawozdawcza z

konferencji przedstawicieli Indii, Polski i Kanady w sprawie Międzynarodowych Komisji w Indochinach, odbytej w New Delhi w okresie 1-6 sierpnia 1954, niedatowana, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1227, k. 23-37.

67 ciężarowych, 3 autobusy, 3 helikoptery oraz 4 samoloty (z czego jeden transportowy i trzy lekkie)176.

Zdecydowano się powołać Sekretariat Generalny dla każdej z trzech komisji, złożony z personelu międzynarodowego, tj. podlegającego tylko hinduskiemu Sekretarzowi Generalnemu. W jego skład miały wejść zarówno osoby wyznaczone przez poszczególne delegacje, jak i zatrudnione z zewnątrz. To ostatnie budziło spore opory polskich przedstawicieli, jednak ostatecznie, nie chcąc narażać się gospodarzom, zgodzono się na taką formułę, pod warunkiem wspólnego przeprowadzania rekrutacji osób mających pracować w sekretariatach177.

Niezwykle istotną kwestią były finanse Komisji. Hindusi zakładali, że za działalność MKNiK płacić będą wielkie mocarstwa z Genewy. Wydatki podzielono na dwie kategorie:

narodowe, opłacane przez państwa członkowskie i obejmujące uposażenie przedstawicieli tych państw, oraz międzynarodowe, na które łożyć miały potęgi z Genewy oraz strony zawieszenia broni, obejmujące pozostałe koszty. Wobec faktu, że na początku sierpnia nie posiadano żadnych pieniędzy od mocarstw, w New Delhi państwa członkowskie zdecydowały się na wyłożenie po 100 000 dolarów, co miało pozwolić na pokrycie wstępnych wydatków Komisji178. Sumy te miały być zrefundowane krajom członkowskim, gdy wielkie mocarstwa zaczną przekazywać środki na działalność MKNiK. Skarbnikiem Komisji miały zostać Indie, tym samym przyjmując także na siebie odpowiedzialność za księgowość i rozliczenia.

Po dwóch dniach posiedzeń zarządzono jednodniową przerwę w obradach. Nie oznaczało to bynajmniej braku aktywności – rozmowy przeniosły się w tak preferowane przez Krishnę Menona kuluary, czemu sprzyjały liczne przyjęcia organizowane przez gospodarzy – pomiędzy 3 a 6 sierpnia odbyło się ich aż siedem, zaś hinduski przewodniczący dodatkowo ustawicznie osobiście krążył pomiędzy przedstawicielami Polski i Kanady179.

Dnia 5 sierpnia odbyły się trzy spotkania plenarne, z czego we dwóch wzięli udział zaproszeni przedstawiciele Francji, Kambodży, Laosu i obu państw wietnamskich. Ze zgodnego chóru obietnic pomocy i współpracy wyłamał się wówczas tylko przedstawiciel Wietnamu Południowego, który skrytykował Układy Genewskie oraz wyraził się negatywnie o projekcie rozpoczęcia pracy w Hanoi. W ocenie polskich przedstawicieli wystąpienie to

176 Ibidem.

177 Indo-China Commissions: Preparatory Talks In New Delhi 1st-6th August, 1954, 9.VIII.1954, NA, FO 371/112092/DF1074/43.

178 Początkowo Hindusi zaproponowali po 100 000 funtów szterlingów, ale na wniosek Kanadyjczyków (ochoczo poparty przez Polaków) powyższą sumę zmniejszono, zmieniając funty na dolary.

179 Notatka sprawozdawcza z konferencji przedstawicieli Indii, Polski i Kanady w sprawie Międzynarodowych Komisji w Indochinach, odbytej w New Delhi w okresie 1-6 sierpnia 1954, niedatowana, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1227, k. 23-37.

68 bardzo poirytowało gospodarzy konferencji, którzy odebrali je jako skierowane przeciw nim, zaś Krishna Menon zbył uwagi Wietnamczyka stwierdzeniem, że konferencja poświęcona jest zagadnieniom związanym z realizacją Układów Genewskich, a nie zaś dyskusji nad ich słusznością. Wystąpienie miało zostać także zignorowane przez hinduską prasę180. Nie była to do końca prawda – 7 sierpnia gazeta Times of India wydrukowała bowiem tekst przemówienia Ngo Ngoc Doi, który powtarzał krytyczne stanowisko swojego rządu względem porozumień z Genewy i warunków zawieszenia broni, równocześnie jednak wygłosił obszerną laudację na temat hinduskich starań na rzecz pokoju w Indochinach oraz wyraził nadzieję, że komisja międzynarodowa podejmie pracę jak najszybciej. Faktem jednak było, iż w ocenie brytyjskich dyplomatów wystąpienie przedstawiciela Wietnamu Południowego spotkało się w New Delhi z „mieszanymi uczuciami” 181.

Z perspektywy przedstawicieli PRL w trakcie konferencji w stolicy Indii doszło tylko do dwóch zgrzytów. Po pierwszych dwóch dniach obrad ze strony Hindusów dało się ponoć wyczuć pretensję, że cały szereg spraw nie został jeszcze załatwiony ostatecznie, co związane było z graniem na zwłokę lub odkładaniem decyzji przez Grudzińskiego i Jaroszka, którzy oczekiwali na przybycie głównego polskiego delegata z instrukcjami z Warszawy.

Poważniejszy był jednak spór dotyczący łączności radiowej. W zamyśle Hindusów miała ona w całości pozostawać w ich rękach, a depesze do Ottawy i Warszawy miały być przekazywane przez New Delhi. Na to kategorycznie nie zgadzali się Polacy, żądający bezpośredniej komunikacji z krajem. Sprawa była o tyle poważna, że Krishna Menon interpretował polskie stanowisko jako brak zaufania i podważanie dobrej woli Indii182, co z kolei stawiało w problematycznej sytuacji Ogrodzińskiego, którego instrukcje mówiły o pozyskaniu gospodarzy konferencji i nie wchodzeniu z nimi w żadne konflikty. Nie chcąc zadrażniać sytuacji, Polacy zgodzili się ostatecznie na kompromisowe rozwiązanie: Hindusi mieli zapewnić radiostacje umożliwiające bezpośrednią łączność z Warszawą i Ottawą, a personel polski i kanadyjski miał mieć prawo obecności przy nadawaniu ich depesz183.

Podsumowując konferencję w New Delhi nasuwa się kilka spostrzeżeń. Choć było to de facto spotkanie techniczne, miało ono jednak znaczny ciężar polityczny, zwłaszcza dla Hindusów, którzy z rozmysłem zwiększali jego znaczenie, o czym świadczyła obecność

180 Ibidem.

181 Raport z Biura Wysokiego Komisarza Zjednoczonego Królestwa w New Delhi do Foreign Office, 9.VIII.1954, NA, FO 371/112092/DF1074/42.

182 Indo-China Commissions: Preparatory Talks In New Delhi 1st-6th August, 1954, 9.VIII.1954, NA, FO 371/112092/DF1074/43.

183 Kwestia ta przestała być tak istotna w grudniu 1954, gdy w Hanoi uruchomiono ambasadę PRL z własną radiostacją, pozwalającą na łączność z krajem.

69 najwyższych decydentów, z premierem na czele, oraz nieustanne relacjonowanie przebiegu rozmów w tamtejszej prasie. Z wykorzystywania samej konferencji jak i całej MKNiK w hinduskiej polityce mocarstwowej doskonale zdawali sobie sprawę zresztą zarówno Polacy jak i Kanadyjczycy184. Ostatecznie spotkanie przebiegło nadzwyczaj sprawnie – narzekania gospodarzy na opóźnienia spowodowane przez Polaków zniknęły wraz z przybyciem Ogrodzińskiego, istotne było także to, że przedstawiciele wszystkich trzech państw spotkali się z faktycznym zamiarem jak najszybszego uruchomienia Komisji.

Kanadyjczykom i Polakom konferencja dała także okazję do pierwszego zapoznania się potencjalnym przeciwnikiem. O ile przedstawiciele PRL o wysłannikach Ottawy pisali dość zdawkowo, odnotowując przede wszystkim ich rezerwę i unikanie wchodzenia w konflikty z Hindusami, to Kanadyjczycy uważnie przyglądali się drugiej stronie. Ich niepokój wzbudził zwłaszcza Ogrodziński, który zaimponował im jako „zdolny, energiczny i twardy, aczkolwiek nie pozbawiony osobistego uroku – niebezpieczne połączenie”185. Samą konferencję wysłannicy Ottawy oceniali jednak jako udaną bardziej niż mogli się tego spodziewać. Choć zgodną współpracę delegacji PRL przypisywali głównie trzymaniu się instrukcji, zwrócili uwagę, że „polskim przedstawicielom wyraźnie podobała się taka rola”186. Jak już wspomniano, jedyną poważniejszą kontrowersją pomiędzy państwami członkowskimi okazała się kwestia łączności, którą jednak ostatecznie udało się załatwić polubownie, zaś w swoim sprawozdaniu przedstawiciele PRL podkreślali, że wszystkie decyzje podejmowano ostatecznie jednomyślnie, w sprawach spornych wypracowywano rozwiązania kompromisowe i ani razu nie było konieczności przeprowadzania głosowania187.

Gdy więc 7 sierpnia 1954 roku do Indochin odleciała grupa czołowa, wydawało się, że perspektywy działalności Komisji rysują się stosunkowo optymistycznie. W New Delhi pozostał Komitet Mieszany, złożony z przedstawicieli hinduskiego ministerstwa spraw zagranicznych, Ambasady PRL oraz Wysokiej Komisji Kanady, który miał ustalić warunki służby, kwalifikacji, oraz płac personelu międzynarodowego, zatrudnionego w Sekretariatach Międzynarodowych Komisji188.

184 Notatka dot. sprawozdania z Konferencji przedstawicieli Polski, Indii i Kanady w sprawie MKN i K. w Indochinach odbytej w New Delhi w okresie 1-6 sierpnia br. niedatowana, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1227, k. 21-22.

185 Indo-China Commissions: Preparatory Talks In New Delhi 1st-6th August, 1954, 9.VIII.1954, NA, FO 371/112092/DF1074/43.

186 Ibidem.

187 Notatka sprawozdawcza z konferencji przedstawicieli Indii, Polski i Kanady w sprawie Międzynarodowych Komisji w Indochinach, odbytej w New Delhi w okresie 1-6 sierpnia 1954, niedatowana, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1227, k. 23-37.

188 Notatka sprawozdawcza z posiedzeń „Komitetu Mieszanego” trzech państw do spraw Komisji w Indochinach, niedatowany, AMSZ, z. 12, w. 62, t. 1227, k. 44-51.

70