• Nie Znaleziono Wyników

Kontakty akademickie i naukowe

W dokumencie WE WŁOSZECHpoglądy, oceny, opinie (Stron 58-64)

POLSKO-WŁOSKICH (DO 1945 ROKU)

1. Kontakty akademickie i naukowe

Kontakty naukowe i uniwersyteckie to jeden z wymiarów relacji polsko-włoskich, które mają swoją długą tradycję. W dzisiejszych czasach relacje te mają obustronny charakter. Nie tylko Polacy wyjeżdżają do szkół czy na studia na włoskich uniwer-sytetach, ale także Włosi coraz częściej decydują się na przyjazd, choćby w postaci kilkumiesięcznego stypendium czy kursu językowego, do Polski. We Włoszech moż-na dzisiaj coraz częściej usłyszeć opinie o dobrym poziomie moż-nauczania moż-na polskich uczelniach. W poprzednich epokach te polsko-włoskie kontakty naukowe miały bar-dziej jednostronny charakter. To Włochy, „kolebka cywilizacji”, przyciągały rzesze młodych ludzi żądnych wiedzy z wielu miejsc Europy. Jak pisze Grażyna Bernato-wicz, już od XII wieku pojawiały się wśród studentów na uniwersytetach w Bolonii, Padwie czy Rzymie nazwiska polskie. Polacy byli również rektorami na włoskich uczelniach, tak jak lekarz Mikołaj Polak7 czy prawnik Nicolaus de Polonia, rektor uniwersytetu padewskiego w 1271 roku8.

Inni badacze, jak Andrzej Litwornia, przyjmują połowę XIII wieku za początek obecności polskich uczniów na włoskich uczelniach, nie tylko tych najsławniejszych, wyżej wymienionych, lecz także w takich miastach, jak Ferrara, Piza, Perugia i Sa-lerno. Studiował we Włoszech np. arcybiskup gnieźnieński Jarosław Bogoria Skot-nicki (XIV wiek) czy Jan Zamoyski, założyciel Zamościa i Akademii Zamojskiej (XVI wiek)9. Uczyli się tam również poeta i humanista Klemens Janicki (XVI wiek) czy Erazm Ciołek (XV/XVI wiek), biskup płocki, poseł i dyplomata, mecenas sztuki i literatury. W XVI wieku na Uniwersytecie w Padwie studiowali m.in. poeta Jan Kochanowski, a także renesansowi pisarze Stanisław Orzechowski i Łukasz Górni-cki. Przebywał tam również Jan Zamoyski, którego w 1563 roku wybrano nawet na rektora uniwersytetu padewskiego. W Rzymie w tym czasie kształcił się na przykład polski historyk i geograf Bernard Wapowski10. To tylko niektóre z wielu nazwisk Polaków studiujących w Italii. Pośród tysiąca nazwisk zachowanych w archiwach włoskich ateneów, Polacy zapisywani byli z oznaczeniem: natio Polona albo bardziej ogólnym Ultramontana („zza gór”), jako pochodzący z terenów znajdujących się poza linią Alp.

Tadeusz Ulewicz zauważa w jednym ze swoich artykułów, że wiek XIII przyjęło się uważać za czas, w którym Polacy zaczęli się pojawiać na włoskich uniwersyte-tach, ponieważ od tego właśnie okresu badacze rozpoczęli katalogowanie polskich studentów. Prawdopodobnie Polacy jeździli na studia do Włoch także wcześniej, ale na uniwersytetach nie zachowała się odpowiednia dokumentacja na ten temat11.

Ule-7 G. Bernatowicz, Stosunki polsko-włoskie 1944–1989, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych, Warszawa 1990, s. 47.

8 B. Wojciechowska-Bianco, I rapporti italo-polacchi nella prospettiva storica, op.cit., s. 41.

9 A. Litwornia, I polacchi sulle strade di Venezia Giulia [w:]L. Burello, A. Litwornia, La porta d’Italia.

Diari e viaggiatori polacchi in Friuli Venezia Giulia dal XVI al XIX secolo, Forum, Udine 2000, s. 45–46.

10 Zob. B. Wojciechowska-Bianco, op.cit., s. 43.

11 T. Ulewicz, Tre episodi dei più antichi legami culturali polacco-italiani [w:] Itinerari di idee, uomini e cose fra Est ed Ovest Europeo, Aviani Editore, Udine 1991, s. 328.

Geneza obrazu Polski i Polaków we Włoszech na tle historii kontaktów polsko-włoskich (do 1945 roku) 63

wicz przypomina kilka faktów świadczących o tym, że naukowe kontakty Polaków z Włochami pojawiały się już od XII wieku. Związki z Italią miał polski kronikarz Wincenty Kadłubek, działający w środowisku katedry krakowskiej w XII wieku.

Ówczesna szkoła katedralna na Wawelu poprzedzała niejako Akademię Krakow-ską założoną przez Kazimierza Wielkiego. Kadłubek, znawca prawa kanonicznego rzymskiego, najprawdopodobniej studiował na uniwersytecie bolońskim, który był w owym czasie głównym ośrodkiem studiów prawniczych12.

Polacy studiowali na uniwersytecie bolońskim prawdopodobnie już od drugiego ćwierćwiecza XII wieku. W okresie od 1209 do połowy XIV wieku odnotowano 115 studentów polskich (natio Polona) w Bolonii. Wśród nich pojawił się „rozeznaw-czo i turystycznie” także mazowiecki książę Ziemowit, w pierwszej połowie XIV wieku. Polacy byli też wykładowcami uczelni bolońskiej (np. Jakub ze Skaryszewa, specjalista od prawa rzymskiego i kanonicznego), a także jej rektorami (pierwszym był najprawdopodobniej Johannes de Polonia, chociaż w owych latach na uniwersy-tecie bolońskim zanotowano kilku „Janów z Polski”)13. Polscy studenci oddawali się w Bolonii nie tylko nauce. Może o tym świadczyć zapisek z 25 grudnia 1250 na temat kłótni dwóch Polaków na uczelni, z których jeden zginął zraniony śmiertelnie przez rodaka. Wypadek ten zapisano urzędowo w aktach uniwersytetu14.

W czasie zakładania Akademii Krakowskiej wzorowano się na uczelni boloń-skiej. Wysyłano tam polskich studentów „na zwiady” i wykorzystywano informacje od byłych wychowanków uniwersytetu w Bolonii, którzy potem wrócili do Polski.

Dzielili się swoimi obserwacjami na temat funkcjonowania włoskiego ateneum.

Pierwotny ustrój krakowskiej Akademii Kazimierzowskiej łączył w sobie (…) wzorce italskie: głównie więc boloński z padewskim, plus pewne rysy (…) uniwersytetu państwo-wego, w zasadzie neapolitańskiego, gdyż dopiero później, przy jej odnawianiu za czasów Jagiełły, dano pierwszeństwo schematowi Sorbony15.

W Akademii Krakowskiej główny nacisk kładziono na naukę prawa, szczególnie rzymskiego, wysoko rozwinięty był wydział medyczny oraz artes liberales (sztuki wyzwolone).

W księgozbiorach profesorów krakowskich z XV wieku odnaleziono liczne śla-dy zainteresowania włoskim humanizmem. Polscy uczeni związani ze środowiskiem uniwersyteckim Krakowa posiadali w swoich bibliotekach liczne dzieła ówczesnych włoskich autorów. Były to zwykle odpisy rękopiśmienne lub inkunabuły. W krakow-skich zbiorach znajdowały się utwory Petrarki, Boccaccia, Leonarda Bruniego i wie-lu innych włoskich twórców epoki humanizmu16. Jest to wyraźny dowód na to, że polscy uczeni podążali za nowymi prądami pojawiającymi się w Italii i przez dzieła najwybitniejszych autorów utrzymywali kontakt z włoskim światem nauki.

12 Zob. więcej T. Ulewicz, Iter Romano-Italicum-Polonorum, op.cit., s. 27.

13 Ibidem, s. 54–57.

14 Ibidem, s. 55.

15 Ibidem, s. 59.

16 Listę dzieł autorów włoskich, które znajdowały się w bibliotekach krakowskich uczonych, podaje Lech Szczucki, op.cit., s. 38.

Atenea uniwersytetów w Bolonii i Padwie są do dzisiaj pełne polskich insyg-niów (tablic, napisów). W XV wieku profesorami uniwersytetu padewskiego byli na przykład Marcin Bylica, Marcin Król, Mikołaj Wodka Abstemius17. Na włoskich uczelniach wykładali także Marcin Król z Żurawicy czy Władysław z Krakowa18. Warto wspomnieć, że zdarzały się również, chociaż z dużo mniejszą częstotliwością, przypadki, kiedy to Włosi przyjeżdżali wykładać na uczelni polskiej. W latach 1489–

–1492 działał na uniwersytecie w Krakowie Włoch, przyjaciel Kallimacha, Lauren-tius Corvinus. Wykładał literaturę klasyczną, fi lozofi ę, geografi ę i astronomię19.

Renesans to epoka, w której włosko-polskie kontakty naukowe były szczegól-nie ożywione. Byłoby trudno wskazać uczelnię włoską, na której w XVI wieku szczegól-nie studiowaliby Polacy. Za przykład może posłużyć postać Mikołaja Kopernika, który swoje przełomowe odkrycia zawdzięczał zapewne nie tylko wrodzonym zdolnoś-ciom, lecz także gruntownemu wykształceniu w Italii. Kopernik przebywał we Wło-szech w sumie kilka lat (od 1496 do 1503 roku, z przerwą w 1501 roku). Najpierw studiował prawo na uniwersytecie w Bolonii. Podczas studiów poznał sławnego uczonego bolońskiego Domenico Maria Novarę, pod którego kuratelą prowadził obserwacje astronomiczne. Doświadczenie to miało duży wpływ na kształtowanie się heliocentrycznej teorii Mikołaja Kopernika. W 1500 roku Kopernik udał się do Rzymu, gdzie prowadził publiczne wykłady z astronomii, najprawdopodobniej goś-cinnie na Uniwersytecie la Sapienza. To, że w XVI wieku w Rzymie rozbudziło się duże zainteresowanie tą dziedziną nauki, jest w dużej mierze zasługą właśnie Ko-pernika20. Astronomia była główną dyscypliną, którą studiował we Włoszech. Ale interesował się także ówczesnym piśmiennictwem przyrodniczym i fi lozofi cznym, zwłaszcza nurtem platonizmu fl orenckiego. Kopernik zgłębiał również medycynę w Padwie, mieście uchodzącym wówczas za główny ośrodek naukowy kształcący lekarzy21. Studia medyczne ukończył, uzyskując prawo do wykonywania praktyki lekarskiej. Warto wspomnieć, że w swojej rodzinnej Warmii Kopernik był za życia znany bardziej jako lekarz niż jako astronom. Na uniwersytecie padewskim Mikołaj Kopernik kontynuował także studia prawnicze. W 1503 roku w Ferrarze odebrał dy-plom doktora prawa kanonicznego. Dlaczego w Ferrarze, skoro nie studiował wcześ-niej w tym mieście? Zdaniem Krzysztofa Żaboklickiego, Kopernik wybrał Ferrarę na miejsce ceremonii ukończenia studiów i nadania tytułu z dość prozaicznego powodu:

tam były najniższe opłaty za wystawienie dyplomu, a polski astronom do zamożnych raczej nie należał22.

Podobnie jak w okresie średniowiecza, także w renesansie Polacy przyjeżdżali na nauki głównie do Rzymu, Bolonii i Padwy, w której w tym okresie studiowało prawie

17 AA.VV., Polonia e Italia. Rapporti storici scientifi ci e culturali, Editori Riuniti, Roma 1977, s. 11.

18 G. Bernatowicz, op.cit., s. 48.

19 L. Szczucki, op.cit., s. 41.

20 Por. B. Wojciechowska-Bianco, op.cit., s. 42.

21 Zob. L. Szczucki, op.cit., s. 43.

22 K. Żaboklicki, Il soggiorno in Italia (1496–1503) di Nicola Copernico (1473–1543) [w:] K. Żaboklicki, Tra l’Italia e la Polonia. Scritti vari di storia e di letteratura, Accademia Polacca delle Scienze, Varsavia–Roma 2005, s. 13.

Geneza obrazu Polski i Polaków we Włoszech na tle historii kontaktów polsko-włoskich (do 1945 roku) 65

1400 studentów z Polski. Z danych na temat polskich wychowanków uczelni padew-skiej wyraźnie wynika, że przewinęła się przez nią duża część elity rządzącej Polską w XVI wieku. Absolwenci Uniwersytetu w Padwie (ale również uczelni rzymskiej i bolońskiej) zajmowali potem w Polsce ważne miejsca w królewskich kancelariach, które pełniły funkcję ośrodków humanistycznej kultury i oddziaływały na cały kraj23. Wracając do wspomnianego wcześniej Jana Kochanowskiego, warto zaznaczyć, że najprawdopodobniej to właśnie pobyt w Padwie dał mu odwagę do tworzenia w ję-zyku ojczystym. W czasie studiów polski poeta zetknął się z włoskim humanistą Bernardino Tomitano, który głosił tezę o tym, że języki narodowe mają takie same prawa jak języki klasyczne24.

Studenci, podróżnicy i dyplomaci wyjeżdżający do Italii przyczynili się do „ita-lianizacji” polskiej kultury. Język włoski stał się wtedy drugim po łacinie narzędziem komunikacji wśród dyplomacji; jego znajomość dodawała prestiżu. Nawet ci Polacy, którzy bardzo krótko przebywali w Italii, znali język włoski i posługiwali się nim na przykład w korespondencji25. Niektórzy wychowankowie włoskich uczelni chcieli potem wykorzystywać doświadczenia zdobyte w Italii na polskim gruncie. Przykła-dem może być Szymon Maricius, który uzyskał doktorat prawa w Padwie, a potem przez wiele lat wykładał jako profesor fi lozofi i na uniwersytecie w Krakowie. Swo-je obserwacSwo-je poczynione w doskonale działających włoskich ośrodkach szkolnych pragnął wykorzystać do zreformowania uczelni krakowskiej26.

Siła przyciągania Włoch była tak silna, a nadzieje wiązane ze zdobytym tam wy-kształceniem tak wielkie, że w XVI wieku nastąpiła ogromna fala wyjazdów studen-tów i wykładowców krakowskich na studia do włoskich ośrodków. W aktach krakow-skiej uczelni kilkakrotnie odnotowano zawieszenie zajęć z powodu braku „magistrów”

(nauczycieli), którzy w tym czasie przebywali – często bez pozwolenia – na studiach we Włoszech27. Najwyraźniej procedury wymiany uniwersyteckiej pomiędzy wykła-dowcami nie były wtedy tak restrykcyjne i sformalizowane jak współcześnie.

XVII wiek przyniósł kontynuację włosko-polskich kontaktów naukowych.

W domu Galileo Galilei w Padwie spotykali się najważniejsi polscy mężowie sta-nu. Krzysztof Zborowski, Rafał Leszczyński, Gabriel i Jan Tenczyńscy czy Marcin Zborowski – wszyscy oni zgłębiali pod kierunkiem włoskiego mistrza geometrię sto-sowaną, architekturę wojskową, mechanikę albo tajniki artylerii. Pomimo silnej kon-kurencji z innymi uczelniami zagranicznymi włoskie uniwersytety przez cały XVII wiek przyjmowały polskich studentów.

W latach 1601–1689 aż 180 Polaków uzyskało tytuł doktora prawa na rzymskim uniwersytecie la Sapienza. Także Padwa przyciągała, podobnie jak w poprzednich

23 L. Szczucki, op.cit., s. 43.

24 Zob. B. Wojciechowska-Bianco, op.cit., s. 43.

25 Zob. Ibidem, s. 46.

26 Jego projekt zmian zakładał, ogólnie rzecz ujmując, dostosowanie programu nauczania do potrzeb społecznych. Dotychczasowy schemat kształcenia studentów, zdaniem Mariciusa, nie przygotowywał młodych ludzi do życia w państwie i społeczeństwie. Dlatego oprócz studiów z zakresu retoryki czy historii proponował również wprowadzenie fi lozofi i moralnej. Zob. L. Szczucki, op.cit., s. 41.

27 Zob. Ibidem, s. 42.

stuleciach, wielu polskich studentów. Powodem tego nie była tylko i wyłącznie zna-komita pozycja uczelni, słynącej z wysokiego poziomu nauk fi zyczno-matematycz-nych, fi lozofi i i medycyny. Uniwersytet padewski był również znany ze swojej to-lerancji religijnej, stąd w jego murach studiowało wielu Polaków różnych wyznań, również prawosławnego i żydowskiego. W 1605 roku rektorem ateneum padewskie-go był Polak, Feliks Słupecki28.

W epoce oświecenia dużą rolę odgrywał tak zwany Grand Tour, podróż przez róż-ne kraje Europy, stanowiąca konieczny element edukacji wyższych warstw społecz-nych. Grand Tour, nazywany „podróżą kształcącą”, był angielskim „wynalazkiem kulturalnym” z XVII wieku29. Litwornia opisuje ten fenomen jako rodzaj ekspedycji badawczej (spedizione investigativa) i podkreśla, że wielu ówczesnych turystów bra-no po prostu za szpiegów, ale zdarzały się także sytuacje odwrotne. „W czasie Grand Tour podejście naukowe, badania i dokumentowanie rzeczywistości były podstawą udanej podróży kształcącej”30. Wcześniej przemieszczali się z kraju do kraju głównie handlarze i pielgrzymi. Uczestników Grand Tour, podróżujących od końca wieku XVI, można by natomiast nazwać „turystami” w bardziej współczesnym znaczeniu tego słowa. Byli pierwszymi, którzy w ten sposób przemierzali szlaki Europy. Głów-nym punktem programu takiej podróży była oczywiście Italia. Kolebka cywilizacji, kultury, sztuki, poezji i muzyki stała się ulubioną metą. Ówczesnych podróżników szczególnie przyciągała nie tylko tradycja humanistyczna, ze swą sztuką, architektu-rą, rękodziełem, wszechobecną maestrią... Atrakcyjne były nie tylko wytwory czło-wieka, ale też walory samej Italii: „prawdziwie uwodzicielski był także idylliczny krajobraz naszej [sic! – K.G.] ziemi, jej klimat i jej niebo”, tak opisuje tę zbiorową fascynację Andrzej Liwornia, polski profesor przez wiele lat żyjący i wykładający we Włoszech31.

Na pierwszy plan podczas Grand Tour wysuwa się jednak cel badawczy. Tak jak we wcześniejszych okresach wyjazd zagraniczny miał na celu poznanie świata, obycie towarzyskie, doskonalenie języków obcych czy nawiązywanie kontaktów ze

„światowymi środowiskami”, tak w wieku XVIII wyjazd za granicę oznaczał po-czątek intensywnych badań naukowych32. Badaniom tym towarzyszyła oczywiście wnikliwa obserwacja obyczajów i nawyków danej społeczności, jej kultury i tradycji.

Zwracano także uwagę na warunki ekonomiczne i sytuację polityczną odwiedzanych krajów33. Poczynając od 1600 roku, Grand Tour stawał się powoli fenomenem ma-sowym, oczywiście pośród wyższych sfer, czyli ludzi mogących sobie na tę kosz-towną podróż pozwolić. Europejska klasa rządząca, jak pisze Litwornia, uważała Grand Tour za doświadczenie konieczne dla dobrego wykształcenia młodych, tak więc pobyt naukowy na włoskich uniwersytetach stał się praktycznie obowiązkiem.

28 B. Wojciechowska-Bianco, op.cit., s. 44.

29 L. Burello, op.cit., s. 15.

30 Ibidem, s. 16.

31 Zob. więcej L. Burello, op.cit., s. 19.

32 M. Zgórniak, Il conte Borch dalle diciannove accademie e le sue „Lettres sur la Sicilie”

[w:] D. Quirini-Popławska (red.), op.cit.

33 Por. L. Burello, op.cit., s. 36.

Geneza obrazu Polski i Polaków we Włoszech na tle historii kontaktów polsko-włoskich (do 1945 roku) 67

W drugiej połowie XVI wieku 38% studentów Uniwersytetu w Padwie stanowili cudzoziemcy34. Także młodzi Polacy, pragnący zrobić wielką karierę uniwersytecką, wyjeżdżali, aby studiować na różnych zagranicznych uczelniach. Przykładem może tu być hrabia Michał Borch, zwany „uczonym wielu akademii”. Był ówczesnym re-kordzistą, jeśli chodzi o liczbę placówek naukowych, w których przebywał: podczas czteroletniego pobytu w Italii należał do 19 stowarzyszeń naukowych, w tym do 14 włoskich35. Podróże kształcące cieszyły się bardzo wielkim uznaniem wśród wyższej szlachty polskiej i arystokracji. Kilkuletnią podróż odbył na przykład Jakub Sobie-ski, ojciec króla Jana III. Innym przykładem Grand Tour w wydaniu polskim była podróż księcia Władysława, syna króla Zygmunta III Wazy i przyszłego sukcesora na polskim tronie36. Oczywiście, nie wszyscy aprobowali fenomen Grand Tour, nie wszyscy mieli o tego typu podróży dobrą, „typowo humanistyczną opinię”37. Wielu pisarzy polskich, jeszcze z epoki renesansu, upatrywało w tych podróżach, zwłasz-cza do Włoch i Francji, źródła zepsucia, rozwiązłości, religijnego fanatyzmu, złych obyczajów i nawyków oraz dworskich mód. Były to ich zdaniem niebezpieczeństwa, które przeniesione na ojczysty grunt mogły zagrozić tożsamości narodowej, której strażnikiem miała być, w swojej własnej opinii, polska szlachta38.

W epoce oświecenia polsko-włoskie kontakty naukowe i akademickie zawią-zywały się głównie w Wiecznym Mieście. Na rzymskim uniwersytecie studiowali w XVIII wieku czołowi polscy badacze i „ludzie czynu” tamtej epoki. Byli pośród nich Józef Andrzej Załuski, założyciel pierwszej polskiej biblioteki publicznej, czy Stanisław Konarski, reformator polskiego szkolnictwa. Ksiądz Grzegorz Piramo-wicz, działacz oświatowy, pisarz i fi lozof oświeceniowy, wykładał na uniwersytecie w Rzymie. Człowiekiem, który chyba najwięcej zdziałał dla polsko-włoskiej wy-miany kulturalnej w epoce oświecenia, był Stanisław Kostka Potocki. Przyczynił się do rozwoju nauki między innymi dzięki swoim wykopaliskom archeologicznym w miejscowości Nola, we Włoszech39.

W wieku XIX, zwłaszcza w jego drugiej połowie, w Italii przebywało wielu pol-skich naukowców i badaczy. Jednym z nich był Artur Wołyński, „patriota i uczony”

mieszkający we Włoszech. To między innymi z jego inicjatywy powstało w Rzymie Muzeum Kopernika. Zbiory, składające się z książek, rękopisów, przyrządów ba-dawczych, odznaczeń i innych pamiątkowych przedmiotów pochodzących z Polski, zostały złożone najpierw w Osservatorio del Collegio Romano, a później, z okazji pięćsetlecia urodzin polskiego uczonego, przeniesione do Villa Mellini, będącej sie-dzibą Obserwatorium Astronomicznego na Monte Mario40.

34 A. Litwornia, op.cit., s. 50–51.

35 Zob. M. Zgórniak, op.cit. Trzeba podkreślić, że akademie włoskie tamtego okresu różniły się od uniwersytetów: podczas gdy na uniwersytecie studiowało się systematycznie, w sposób uregulowany, do akademii uczęszczano w sposób swobodny, przez krótszy czas, co pozwalało na zapisanie się do wielu.

36 Zob. więcej A. Litwornia, op.cit., s. 51–52.

37 Ibidem, s. 51.

38 Zob. Ibidem, s. 48–49. Do wrażeń Polaków odwiedzających Włochy w epoce Grand Tour powrócę jeszcze w części poświęconej kontaktom kulturalnym i artystycznym.

39 Zob. B. Wojciechowska-Bianco, op.cit., s. 45.

40 Por. Ibidem, s. 46 oraz K. Żaboklicki, op.cit., s. 9.

Wielu polskich artystów jeździło w tym czasie kształcić się do Włoch. Studiowali głównie w Accadmia San Luca w Rzymie. Byli to na przykład malarze Rafał Hadzie-wicz i Wojciech Korneli Stattler czy rzeźbiarz Marceli Guyski. Niektórzy z artystów, jak rzeźbiarz Wiktor Brodzki, członek Akademii w Mediolanie i we Florencji, osia-dali na stałe w Italii. Przez wiele lat na Akademii San Luca wykładał rzeźbę polski profesor Tomasz Oskar Sosnowski. Inny polski rzeźbiarz i malarz, Pius Weloński, pracował w tej akademii przez 20 lat. To tylko niektóre z wielu nazwisk polskich artystów, przebywających w XIX wieku we Włoszech41.

W 1886 roku, z polecenia Akademii Umiejętności (potem Polskiej Akademii Umiejętności, PAU) z Krakowa została wysłana do Rzymu tak zwana „Ekspedycja Rzymska” (Expeditio Romana). Jej celem było rozpoczęcie badań źródłowych na temat historii Polski42. Misji tej przewodził profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, Franciszek Smolka. Smolka nie był zadowolony, że polscy naukowcy podczas ich pobytu badawczego w Rzymie mieli być zależni od Austriackiego Instytutu Histo-rycznego, który istniał tam już od 1881 roku. Złożył więc propozycję odpowiednim władzom w Wiedniu, aby utworzyć w Wiecznym Mieście polski ośrodek badawczy, na wzór podobnego funkcjonującego wówczas w Paryżu. Z przyczyn politycznych spotkał się z odmową. Dopiero po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, sprawa polskiego centrum badawczego powróciła43. W 1921 roku hrabia Józef Michałow-ski, polski historyk i prawnik żyjący w Rzymie, podarował odrodzonemu państwu polskiemu swój księgozbiór, złożony z kilku tysięcy woluminów. W 1927 książki zostały przekazane Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie (PAU) i umieszczo-ne w Polskim Hospicjum Św. Stanisława przy via delle Botteghe Oscure. Powstała w ten sposób Biblioteka Polska w Rzymie, kierowana przez samego Michałowskie-go. W 1938 roku jej siedziba została przeniesiona do Pałacu Doria Pamphilj, w po-bliżu Piazza Venezia i tam znajduje się po dzień dzisiejszy44.

W dokumencie WE WŁOSZECHpoglądy, oceny, opinie (Stron 58-64)