• Nie Znaleziono Wyników

Kontakty artystyczne i kulturalne

W dokumencie WE WŁOSZECHpoglądy, oceny, opinie (Stron 64-84)

POLSKO-WŁOSKICH (DO 1945 ROKU)

2. Kontakty artystyczne i kulturalne

Wyodrębnienie płaszczyzny kontaktów artystycznych i kulturalnych jest oczywi-ście zabiegiem arbitralnym i nieco sztucznym. Włosko-polskich relacji kulturalno--artystycznych nie da się przecież rozpatrywać w całkowitym oderwaniu od kontak-tów ekonomicznych i handlowych, od stosunków politycznych panujących między obydwoma krajami, od spraw związanych z Kościołem i religijnością. Należy więc przyjąć, że wyszczególnienie kategorii „polsko-włoskie kontakty artystyczne i kul-turalne” jest pewnym technicznym środkiem mającym umożliwić większą

klarow-41 B. Biliński, I rapporti culturali polacco-italiani nel XIX e nel XX secolo [w:] AA.VV., Polonia e Italia..., op.cit., s. 55–56.

42 Ibidem, s. 57.

43 O genezie i działalności Stacji Naukowej PAN w Rzymie zob. K. Żaboklicki, I 75 anni dell’Acca-demia Polacca di Roma [w:] K. Żaboklicki, Tra l’Italia e la Polonia…, op.cit.

44 Por. G. Bernatowicz, op.cit., s. 52 oraz B. Biliński, I rapporti culturali polacco-italiani nel XIX e nel XX secolo, op.cit., s. 57–58.

Geneza obrazu Polski i Polaków we Włoszech na tle historii kontaktów polsko-włoskich (do 1945 roku) 69

ność analizy. Do kategorii tej zaliczam więc wzajemne (bądź jednostronne) wpływy i kontakty Polaków z Włochami w różnych dziedzinach sztuki, w architekturze, li-teraturze etc.; a także zjawiska pojawiające się w szeroko rozumianej sferze kultury:

przepływ pewnych nurtów intelektualnych, prądów fi lozofi cznych, światopoglądów, mód, obyczajów, czyli wszelkich wytworów o charakterze kulturowym stworzo-nych przez Włochów i Polaków, którzy w ciągu kolejstworzo-nych epok stykali się ze sobą.

W podrozdziale tym przytoczę także niektóre opinie na temat Polski wyrażone przez podróżujących i przebywających tam przez jakiś czas Włochów oraz, vice versa, wrażenia Polaków z ich podróży do Italii. Będzie to więc pewien zarys wzajemnego wyobrażenia o sobie obu narodów. Nie jest to oczywiście szczegółowa analiza kon-taktów kulturalnych i artystycznych Polski i Włoch, ponieważ wykraczałoby to poza ramy tej pracy. Celem tego krótkiego fragmentu jest jedynie zarysowanie pewnych głównych wątków tych wzajemnych relacji, które mają posłużyć jako tło do analizy przemian obrazu Polski i Polaków we Włoszech w ostatnim półwieczu.

Do rozkwitu polsko-włoskich kontaktów kulturalnych doszło oczywiście w okre-sie renesansu. To właśnie z tamtej epoki, a dokładniej z 1575 roku, pochodzą słowa wypowiedziane przez Giovanniego Battistę Guariniego, poetę i dyplomatę włoskie-go: I paesi son ben lontani, ma gli animi son vicini. Oznaczały one tyle, że wprawdzie Polska i Włochy są od siebie odległe jako kraje, ale ich umysłom, myślom i duszom jest do siebie bardzo blisko45. Czy rzeczywiście ta odległość geografi czna jest tak duża, można by się spierać. Andrzej Litwornia błyskotliwie porównał, że w rzeczy-wistości dystans pomiędzy Krakowem a Tarvisio jest równy odległości między Udi-ne a Neapolem. Natomiast Warszawę od Tarvisio dzieli mniej więcej tyle, co Triest od Reggio Calabria46. Polska, „daleki kraj”, jest więc w dużej mierze określeniem stereotypowym, pewnym mitem, który się zakorzenił w świadomości Włochów. Naj-wyraźniej jednak wrażenie odległości między Polską a Włochami jest trwałym ele-mentem wzajemnych wyobrażeń o sobie dwóch narodów. W jakimś sensie świadczy o tym wypowiedź Karola Wojtyły, który zaraz po ogłoszeniu wyniku głosowania konklawe powiedział do Włochów zgromadzonych na placu św. Piotra: Mi hanno chiamato da un paese lontano.

Odrodzenie było czasem wyraźnego zacieśnienia się relacji Polaków z Włochami.

Ale pewne symptomy wzajemnego zainteresowania pojawiały się także wcześniej.

Badacz i miłośnik italskiego świata Tadeusz Ulewicz uważa, że Włochy oddziaływa-ły silnie nie tylko na Polskę, lecz także na caoddziaływa-ły świat kultury słowiańskiej:

tradycyjne w Polsce ciążenie kulturalno-cywilizacyjne do Włoch było od strony Rzymu, a później także i uczelni bolońskiej, Padwy, Florencji czy Wenecji (...) – jedynie tylko wycinkiem wiadomego powszechnie ich oddziaływania, powiązań, stosunków czy zainte-resowań światem słowiańskim, z wszelkimi stąd pochodzącymi obciążeniami47.

45 Polonia e Italia. Rapporti storici scientifi ci e culturali, Editori Riuniti, Roma 1977, s. 7. Słowa te pochodzą z pracy Giovanniego Battisty Guariniego, zatytułowanej Discorso sulle cose di Polonia.

46 A. Litwornia, I polacchi sulle strade di Venezia Giulia [w:] L. Burello, A. Litwornia, op.cit., s. 45.

47 T. Ulewicz, O związkach umysłowych…, op.cit., s. 17.

W epoce średniowiecza Italia była terenem przyciągającym niezliczone rzesze podróżnych, z wielu stron Europy. Powody tej popularności były różne. Jedni byli zainteresowani aspektem zewnętrznym: kolorytem życia codziennego, odmiennymi strojami, zamieszaniem panującym podczas biesiad, splendorem miast i przepychem dworów. Inni zagłębiali się w tę odmienną kulturę, cudzoziemskie zwyczaje, ucząc się nowych sposobów odbioru świata. Miłośnicy antyku mieszali się z uczniami, pielgrzymami, tłumem kupców, zabłąkanych rycerzy, orszakami dyplomatów, różne-go typu wagabundami czy żwawymi turystami48.

Pierwsze wzmianki o Polakach przybywających do Italii pochodzą już z końca X i początku XI wieku. Polacy zaczęli docierać na ziemie włoskie po chrzcie Polski w 996 roku. Początkowo było jednak więcej Włochów podróżujących do Polski niż Polaków odwiedzających Włochy49. W XIII i XIV wieku Polacy, którzy przyjeżdżali na studia do Padwy,

mieli wcale niemały wpływ na rozwój kulturalny tego miasta. Kontakty zachodziły nie tyle między odosobnionymi naukowcami i instytucją – uniwersytetem, ile między dwoma cywilizacjami, w kontekście europejskiej kultury, pod wieloma względami harmonijnej i jednolitej50.

Oddziaływanie Italii w sferze kultury polskiej daje się zauważyć już u twórców piszących w średniowieczu. Od schyłku wieku XII, ale głównie w XIII i XIV wieku Polska i Polacy pojawiają się coraz częściej na kartach kronikarzy włoskich oraz w niektórych utworach literackich51. Włoskich wpływów rymowanej prozy rytmicz-nej można się już na przykład doszukać w kronikach Galla Anonima, pierwszego kronikarza piszącego na ziemiach polskich w XII wieku52.

Średniowieczna Polska nie pozostawała poza obszarem zainteresowań italskie-go świata. Badacz umysłowych związków Polski i Włoch, przywołany już Ulewicz, wspomina o odniesieniach do Polski we włoskiej literaturze średniowiecznej. Jedne z pierwszych wiadomości o Polsce i Krakowie pojawiły się w tzw. Księdze Rogera z 1154 roku i były autorstwa arabskiego uczonego i geografa, Al-Idrisiego, przeby-wającego na dworze sycylijskim normandzkiego władcy Ruggiero II w Palermo53. Natomiast w anonimowej rzymskiej kronice Żywot Coli di Rienzo (La vita di Cola di Rienzo) pojawia się wzmianka o królu Karolu Robercie węgierskim, małżonku Elżbiety Łokietkówny i o sprawie ich synowej Joanny neapolitańskiej, zabójczyni ich syna króla Andrzeja. Odniesienia do Polski znajdują się także w dziele Il Dit-tamondo Fazio degli Uberti – fl orentyńskiego poety i dworzanina rodu Viscontich

48 Temat „sztuki podróżowania” do Włoch w średniowieczu porusza Danuta Quirini-Popławska, L’arte del viaggiare in Italia nel Medioevo [w:] D. Quirini-Popławska (red.), Viaggio in Italia e viaggio in Polonia, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 1994.

49 A. Litwornia, op.cit., s. 45.

50 P. Marangon, Schede per una reinterpretazione dei rapporti culturali tra Padova e la Polonia nei secoli XIII–XIV [w:] M. Ferrazzi (red.), Itinerari di idee, uomini e cose fra Est ed Ovest Europeo, Aviani Editore, Udine 1991, s. 179.

51 T. Ulewicz, op.cit., s. 70.

52 Zob. więcej, Ibidem, s. 33.

53 Ibidem, s. 35.

Geneza obrazu Polski i Polaków we Włoszech na tle historii kontaktów polsko-włoskich (do 1945 roku) 71

i Scaglierich, działającego w XIV wieku. Il Dittamondo to, jak uważa Ulewicz, swo-ista kompilacja starożytnej wiedzy historyczno-geografi cznej i rozmaitych wiado-mości współczesnych, pisana tercyną. Pojawiają się tam wzmianki o Polsce, nazy-wanej Apollonia i o samym Krakowie (Graconia). Polska jest w tym dziele określana jako kraj biedny i raczej nieciekawy (entrai nel paese di Apollonia:// pover mi parve e poco bello), ale Ulewicz tłumaczy to, mówiąc o „grafomańskiej niefrasobliwości średniowiecznego autora”54. Ślady znajomości twórczości Marcina Polaka można natomiast znaleźć u samego Dantego! Średniowieczną, tradycyjną nazwą plemienną Polan (Polanos) posługiwał się zaś Coluccio Salutati, fi lolog i literat humanista, wy-rastający z tradycji Petrarki kanclerz fl orencki55.

Pisząc o latach 20. XV wieku, czyli o początkach wpływów renesansowych w Polsce, Ulewicz wspomina postać Franciszka de Comitibus Aquae Vivae, „wno-szącego do Polski mimochodem jako jeden z pierwszych, humanistyczne tchnienie Włoch”. Uważa się, że monumentalny grobowiec Władysława Jagiełły w Katedrze Wawelskiej został wykonany przez włoskiego artystę, jednego z mistrzów Quattro-cento (chociaż autorstwa grobowca nie udało się potwierdzić). W latach 30. XV wie-ku przywożono do Polski pierwsze utwory klasyków świata starożytnego. Zaczęły się pojawiać nad Wisłą pierwsze italskie teksty humanistyczne, które przekazywano uniwersytetowi. Dzieła Petrarki i Boccaccia (po łacinie), podręczniki uniwersyteckie (np. do prawa rzymskiego, fi lozofi i, astronomii, medycyny) i inne cenne zdobycze przybywały do Polski głównie dzięki kontaktom kościelnym56. Były to jedne z pierw-szych zwiastunów humanizmu docierających do Polski. Na Akademii Krakowskiej zaczęto wtedy prowadzić wykłady poświęcone Bukolikom Wergiliusza, a reforma akademii z 1449 roku wprowadziła obowiązkowe studiowanie czołowych autorów starożytnego Rzymu.

Tadeusz Ulewicz przypomina postacie Zbigniewa Oleśnickiego, Stanisława Cioł-ka, Mikołaja Lasockiego, jako osób mających silne związki z Włochami i często goszczących tam z wizytą. Czołowym działaczem na rzecz zbliżania Polski i Włoch był też Jan z Ludziska, wychowanek Uniwersytetu w Padwie, człowiek, który prze-nosił pierwiastki kultury włoskiej na polski grunt. Jako orator wykorzystywał w swo-ich mowach włoskie teksty retoryczne. Co ważne, nie ograniczał się jedynie do naśla-dowania oratorskiego stylu, ale zgłębiał także pojawiające się we włoskich tekstach kwestie teoretyczne. Główną inspiracją był dla niego włoski humanista Leonardo Bruni57. W owym czasie pojawiały się często plagiaty italskich tekstów retorycznych i kaznodziejskich, wygłaszane przez Polaków. „Nowe wzorce łacińskie starożytniczo--humanistycznej Italii” zachwyciły miejscowych polskich słuchaczy58.

Do utrwalania kontaktów polsko-włoskich w czasach przełomu średniowiecza i renesansu przyczyniał się także Jan Długosz – dziejopis, kanonik katedralny w Kra-kowie, poseł-dyplomata, wychowawca synów królewskich. Długosz działał w epoce

54 Ibidem, s. 73.

55 Zob. Ibidem, s. 73–74.

56 Zob. Ibidem, s. 89 i 93.

57 Zob. L. Szczucki, op.cit., s. 39.

58 T. Ulewicz, op.cit., s. 100–102 i n.

przejściowej, kiedy pierwsze prądy humanizmu przybywały z Italii do Polski. Poznał dobrze Italię podczas swoich podróży dyplomatycznych i prywatnych trzykrotnych tam pobytów. W czasie jednego z nich odwiedził m.in. grób Dantego w Rawennie.

Długosz spotykał się także z humanistami włoskimi w stołecznym Krakowie i za granicą. Cenił ich inteligencję i nowoklasyczną łacinę. Nie podchodził jednak do propagatorów nowych prądów w sposób bezkrytyczny. Drażniły go nowe mody, pa-trzył złym okiem na „zepsute obyczaje strojących się z cudzoziemska, ufryzowanych i (…) zmaterializowanych rodaków”59.

W okresie renesansu polsko-włoskie relacje bardzo się ożywiły, pojawiły się wówczas pierwsze poważne wpływy włoskie w Polsce i regularne kontakty kultural-ne między oboma krajami. Italia, źródło rekultural-nesansowych prądów w kulturze i sztuce, a zwłaszcza idei humanizmu, promieniowała w tym czasie nie tylko na nasz kraj, ale i na pozostałe państwa Europy. Wielu Polaków, których nazwiska wspomniałam wcześniej60, wiązało swoje losy z Italią. Uczeni, artyści, duchowni polscy zdobywali tam wiedzę i doświadczenie. Zdobycze osiągnięte we włoskiej atmosferze przenosili potem na polski grunt, „nadając rodzimej nauce i sztuce nowy blask”61. W XVI wie-ku wymiana wie-kulturalna między obydwoma krajami osiągnęła punkt wie-kulminacyjny62. Pośród wielu ówczesnych propagatorów kultury włoskiej, na wspomnienie zasługuje Filippo Buonaccorsi, nazywany Kallimachem. Wiele lat działał on w Polsce, między innymi jako dyplomata i wychowawca synów królewskich.

Ten wszechstronnie wykształcony i o szerokich zainteresowaniach człowiek (...) potrafi ł rozbudzić zainteresowanie dla nowego prądu w kręgach opiniotwórczych (...). Przyjaźnił się z całą niemal czołówką intelektualną owych czasów, a swą bogatą i wielostronną twór-czością, obejmującą takie dziedziny jak poezja, dziejopisarstwo i fi lozofi a, oddziałał na swoich polskich przyjaciół63.

Podróże młodych Polaków do „kraju, w którym rodzi się geniusz”64, stały się w renesansie prawdziwym fenomenem. Młodzież szlachecka i magnacka udawała się za granicę nie tylko, aby uzupełnić wykształcenie zdobyte w Polsce, ale także aby odwiedzić dwory, poprzebywać we włoskich środowiskach kulturalnych i politycz-nych. Wszystko po to, aby podnieść poziom kultury osobistej i nauczyć się dobrych manier65. W sztuce i architekturze polskiej dominowały wzory włoskie, popularne były artykuły luksusowe, sprzedawane Polakom przez przebiegłych włoskich

kup-59 Ibidem, s. 111.

60 Oprócz Kochanowskiego, Kopernika czy Kostki Potockiego warto też wspomnieć Tadeusza Wol-skiego, który dowodził papieską fl otą.

61 G. Bernatowicz, Stosunki polsko-włoskie 1944–1989, op.cit., s. 48.

62 L. Szczucki, Humanizm włoski i kultura polska, „Kultura i Sołeczeństwo” nr 1/1997, s. 37. Autor artykułu uważa, że drugi taki punkt kulminacyjny nastąpił w czasach dzisiejszych, z powodu roli mediów.

63 Ibidem, s. 40.

64 E. Lechniak, In Italia per acquisire la „sprezzatura” [w:] D. Quirini-Popławska, op.cit., s. 61.

65 Ibidem, s. 61.

Geneza obrazu Polski i Polaków we Włoszech na tle historii kontaktów polsko-włoskich (do 1945 roku) 73

ców. Jedynie kuchnia włoska nie zachwyciła Polaków. Nierzadko żartowano z „wło-skich przysmaków”, z odrazą wypowiadano się np. o sałacie66.

Oddziaływanie renesansowej sztuki włoskiej w Polsce to oczywiście temat na osobną rozprawę. Zarysuję więc w tym miejscu jedynie pewne główne tendencje.

Od połowy XV wieku pierwsi artyści włoscy zaczęli przybywać na ziemie polskie za sprawą króla węgierskiego Mateusza Corvino67. Wpływy włoskie w Polsce spotęgo-wało jeszcze, bez wątpienia, małżeństwo Zygmunta Starego z Włoszką, Boną Sforzą.

Na ziemie polskie zaczęli przybywać włoscy artyści, na przykład Francesco Fioren-tino, architekt i rzeźbiarz, który działał na krakowskim dworze królewskim około 15 lat. W owym czasie styl renesansowy mieszał się jeszcze z wpływami gotyckimi pochodzącymi od lokalnych artystów. Innym liczącym się artystą włoskim tego okre-su był fl orentczyk Bartolmeo Berecci, tworzący w Polsce przez 20 lat (1517–1537).

Jego głównym osiągnięciem jest kaplica Zygmunta w Katedrze Wawelskiej (boga-ctwo ornamentów z repertuaru klasycznego i rzeźby fi guratywne), zwana „perłą re-nesansu na północ od Alp”68. Włoski styl renesansowy tamtego okresu przejawiał się przede wszystkim w architekturze: pałace, zamki, wille podmiejskie, kościoły i ka-plice z kopułami – wszystkie te budynki noszą ślady działalności artystów z Włoch.

Nowy styl zaznaczył się również w malarstwie (pojawienie się pierwszych portretów jako dzieł sztuki sui generis, fresków o tematyce laickiej, miniatur) i rękodziele arty-stycznym (złotnictwo, tkactwo).

Włosi przybywali do Polski przede wszystkim z regionów północnych: Veneto i Lombardii, a także z pogranicza Włoch i Szwajcarii. Coraz większe było zapotrze-bowanie na dzieła sztuki renesansowej, na które odpowiadali artyści włoscy i polscy.

Spośród wielu artystów tamtego okresu warto wspomnieć nazwisko rzeźbiarza Gio-vanni Maria Padovano oraz Bernardo Morando – twórcy nowoczesnego jak na tamte czasy planu urbanistycznego Zamościa69.

Ciekawym wątkiem renesansowych relacji polsko-włoskich są wpływy literackie.

Była to pierwsza epoka intensywnych kontaktów między poszczególnymi literatura-mi europejskiliteratura-mi, w większości powstającyliteratura-mi już wtedy w językach narodowych.

W renesansie, kiedy Polska była związana z Włochami szczególnie silnymi więzami, literatura włoska na długi czas stała się dla Polaków najważniejszą europejską lite-raturą nowoczesną70. Poprzez Włochy Polska przybliżyła się w tym czasie do Eu-ropy. Twórcy literatury polskiej dzięki kontaktom z Włochami nawiązywali relacje

66 Zob. więcej: L. Szczucki, op.cit., s. 45–47. Autor porusza także zjawisko ówczesnej „italofobii”, pojawiającej się w Polsce oprócz fascynacji kulturą włoską.

67 Z tego ważnego centrum sztuki renesansowej wpływy włoskie zaczęły przenikać na ziemie polskie w czasie panowania Jagiellonów. Przyszły król polski Zygmunt, mieszkając na dworze węgierskim swo-jego brata Władysława Jagiellończyka, zetknął się ze sztuką renesansową, którą potem rozpowszechniał w Polsce.

68 A. Fischinger, Rinascimento [w:] AA.VV., Polonia e Italia. Rapporti storici, scientifi ci e culturali, Editori Riuniti, Roma 1977, s. 3.

69 Zob. Ibidem, s. 30–33.

70 J. Śląski, La letteratura del Rinascimento polacco e la letteratura italiana (qualche proposta dello studio comparato) [w:] J. Żurawska (red.), Il Rinascimento in Polonia. Atti dei coloqui italo-polacchi 1989–1992, Bibliopolis, Napoli 1994.

z ówczesnymi twórcami z innych krajów – można więc mówić o europeizacji naszej literatury za sprawą Włoch71.

W ramach analizy polsko-włoskich kontaktów kulturowych warto przyjrzeć się, jaki obraz szesnastowiecznej Polski wyłania się z relacji Włochów, którzy wtedy ją poznali osobiście. Giovanni Botero, włoski historyk, fi lozof i pisarz polityczny epoki kontrreformacji, w swoim dziele Relazioni Universali z 1591 roku porównał dwa obszary: Polonia i Moscovia, czyli Polskę i Wielkie Księstwo Moskiewskie (później Rosję)72. Aby ukazać je w bardziej przejrzysty sposób, obserwacje i porównania Bo-tero można by ująć w takiej oto tabeli:

Tabela 2. Moscovia i Polonia

Moscovia Polonia

Większa powierzchnia kraju Kraj bardziej cywilizowany

Ludzie bardziej podporządkowani i posłuszni Ludzie bardziej śmiali i odważni, zuchwali Ludzie bardziej zdolni do wytrzymywania,

bronienia fortec, lepiej zjednoczeni

Ludzie bardziej zdolni do ataku, walki na otwartym polu, bardziej śmiali w potyczkach Mniej się boją niewygód Mniej się boją śmierci i żelaza (broni) Źródło: opracowanie własne.

W pierwszej części Relazioni Universali Giovanni Botero maluje geografi czny portret Polski; opisuje różne części kraju, wraz z Litwą i Wołyniem. Charakteryzuje także samych Polaków. Zdaniem Włocha, natura Polaków przejawia się w ich mi-łych i przyjemnych obyczajach, i w „ładnej prezencji”. Polacy łatwo uczą się języ-ków i szybko przejmują cudzoziemskie zwyczaje. Większą część swoich dochodów i swego czasu przeznaczają na biesiady. Ubierają się bogato i różnokolorowo. Mają jeszcze jedną pozytywną cechę – szczodrze obdarowują innych. Botero kończy tę, jakże pochlebną charakterystykę, uwagami na temat wyjątkowego, elekcyjnego typu monarchii73.

W drugiej części swojej pracy włoski historyk przechodzi do pogłębionej analizy państwa polskiego i jego mieszkańców. Opisuje szerzej sytuację ekonomiczną i po-lityczną. Zauważa rozwój portów i handlu rzecznego, bogactwo, duże zbiory zbóż, uprawy lnu i konopi. Zwraca uwagę na pokaźne hodowle zwierząt (stada, trzody) oraz niezliczone skarby w kopalniach soli. Jeśli chodzi o sytuację polityczną, pod-kreśla wszechwładzę szlachty, formę rządów przypominającą „bardziej republikę niż królestwo”, twierdzi, że król jest zbyt liberalny i nie może zdecydować o żadnej

71 Idem, Italia-Germania-Polonia. Un capitolo delle relazioni letterarie multilaterali al tempo dell’Umanesimo Rinascimentale [w:] J. Żurawska (red.), op.cit.

72 M.L. Doglio, Principe, nazione, regni nelle „Relazioni universali” del Botero. Il modello della Polonia [w:] M. Ferrazzi (red.), Itinerari di idee, uomini e cose fra Est ed Ovest Europeo, op.cit., s. 310, za: Giovanni Botero, Relazioni Universali, Giorgio Ferrari, Roma 1591.

73 Ibidem, s. 311–312.

Geneza obrazu Polski i Polaków we Włoszech na tle historii kontaktów polsko-włoskich (do 1945 roku) 75

wojnie bez zgody Diety. Szlachta trzyma w dłoni „całą broń królestwa” i posiada szlacheckie przywileje. W Polsce, zdaniem Botero, brakuje pieniądza, ponieważ kraj „nie jest kupiecki”, a szlachta trwoni majątek na biesiady i ubiory. Konsumuje ponad stan i prawie wszystko importuje. Z drugiej strony, Włoch wychwala liczbę i jakość polskiej kawalerii, twierdząc, że żadne królestwo w Europie nie może jej dorównać. Wielkość Polski, według włoskiego autora, polega na zdolności przewi-dywania i politycznej mądrości króla. Natomiast geniusz samego narodu polskie-go uwidacznia się w konfrontacji z państwami sąsiednimi. Obskurantyzm Moskwy przeciwstawia żywotności polskiej kultury i inteligencji strategicznej w walce prze-ciwko Turkom.

W piątej części swojego dzieła Botero opisuje ostatnie dwadzieścia lat polskiej historii, epokę świetności króla Batorego. Gloryfi kuje go jako bohatera, wcielenie i symbol „idealnego chrześcijańskiego władcy”. Przypomina także triumf Zygmunta III Wazy i mit niedoścignionej polskiej kawalerii. Z całego tego opisu wyłania się obraz wielkiego królestwa, wytrwałego ludu, kraju dumnych mężów nieustraszo-nych w walce „o ojczyznę, o żony, dzieci i wolność”74.

Od 1573 roku, kiedy na tronie zasiadł Henryk III Walezy, zacieśniły się szczegól-nie więzy między Wenecją a ziemiami polskimi. Podróże stały się łatwiejsze także dzięki ustanowieniu regularnych usług pocztowych łączących Kraków z Serenissimą (tak nazywano w Italii Republikę Wenecką)75. O kontaktach i podobieństwach między Republiką Wenecką a polską „Republiką Szlachecką” w XVI i XVII wieku napisano wiele artykułów. Wyobrażenie Polski wśród Wenecjan zmieniało się od początkowo przychylnej oceny do coraz bardziej wyrazistej krytyki. Jeden z najwybitniejszych włoskich slawistów, Domenico Caccamo, przytacza dwie opinie, przykłady sprawo-zdań z podróży do Polski, w których autorzy opisują swoje wrażenia.

Pierwsze z nich to sprawozdanie Pietro Buccio, literata, który pod koniec XVI wieku „wyruszył do Polski, aby poznać wielkość tego przebogatego kraju i niewia-rygodny przepych miejscowych książąt i panów”76. Świadectwo pozostawione przez Włocha jest zdaniem Caccamo niepełne i powierzchowne, utrzymane w dworskim stylu, ale można w nim znaleźć parę interesujących uwag. Buccio miał wrażenie rozległości i potęgi polskiego kraju. Z jednej strony zaobserwował „hojność i boga-ctwo ducha”, ale z drugiej – uderzały go „spory i pogróżki” między różnymi

Pierwsze z nich to sprawozdanie Pietro Buccio, literata, który pod koniec XVI wieku „wyruszył do Polski, aby poznać wielkość tego przebogatego kraju i niewia-rygodny przepych miejscowych książąt i panów”76. Świadectwo pozostawione przez Włocha jest zdaniem Caccamo niepełne i powierzchowne, utrzymane w dworskim stylu, ale można w nim znaleźć parę interesujących uwag. Buccio miał wrażenie rozległości i potęgi polskiego kraju. Z jednej strony zaobserwował „hojność i boga-ctwo ducha”, ale z drugiej – uderzały go „spory i pogróżki” między różnymi

W dokumencie WE WŁOSZECHpoglądy, oceny, opinie (Stron 64-84)