• Nie Znaleziono Wyników

Rozwój kultury Nasca nastąpił we wczesnym horyzoncie przejściowym. Kultura Paracas rozwijała się w latach 900/700-1 p.n.e., zaś kultura Nasca jest datowana na lata 1-800 n.e. Końcowa faza Nasca jest zaliczana do horyzontu środkowego, zwanego też horyzontem Huari.

Nazwa kultury Nasca pochodzi od imienia kacyka Nanaska, który panował w okresie bez-pośrednio poprzedzającym narzucenie władzy imperium Inków. Miasto kolonialne, założone w pobliżu centralnego obszaru rozwoju dawnej kultury, nazwano La Villa de Santiago de Nasca. Nazwę tę wymienił w swojej kronice Felipe Guamán Poma de Ayala. Region został opisany jako bogaty i słynący z uprawy winorośli. Pedro Cieza de León w dziele ”La crónica del Perú: El señorío de los Incas” zapisał informację o “długich liniach na pustyni, na piasku”, które uznawano za drogi inkaskie. Miasto Nasca, ze względu na ciepły klimat, zwane jest “La ciudad del eterno verano” – miasto wiecznego lata.

Kultura Nasca rozwijała się w dolinach Río Grande i Ica. Rzeka Ica wyróżnia się spośród rzek południowego wybrzeża Peru, gdyż płynie południkowo, z północy na północ, a nie rów-noleżnikowo. Río Grande składa się z 9 dopływów sezonowych, z których jednym jest Río Nasca. Wpływy kultury Nasca są odnotowywane też na północ od tego regionu, w dolinach Pisco, Chincha i Cañete, oraz na południe od obszaru centralnego, w Acarí i Yauca oraz w regionie Ayacucho. Ślady kultury Nasca znaleziono też w departamencie Arequipa, ale są to pozostałości kontaktów handlowych, a nie podbojów militarnych.

Stanowiska kultury Nasca występują w dolnych i środkowych partiach dolin, a w mniejszej liczbie także na przedgórzu andyjskim. Region południowego wybrzeża jest obszarem bardziej suchym niż wybrzeże północne. W okolicach Nasca opady roczne wynoszą 0-20 mm. Opady deszczu występują w górach od stycznia do marca. Woda jest wtedy pozyskiwana z okresowych rzek oraz podziemnych cieków wodnych, które zaczęto wykorzystywać już w czasach prekolum-bijskich. Znajdująca się na południowym wybrzeżu wydma Cerro Blanco jest najwyższą wydmą świata. Zimny prąd peruwiański zwany prądem Humboldta powoduje, że ocean jest nadzwy-czaj bogaty w mięczaki, ryby, ptaki morskie, lwy morskie i orki. Orki żywią się między innymi lwami morskimi.

Ludność kultury Nasca pozyskiwała pożywienie w dużym stopniu z oceanu, głównie w po-staci ryb. Na ceramice Nasca można zidentyfikować poszczególne gatunki ryb ze względu na dokładne przedstawienia. Z morza pozyskiwano także muszle i małże.

Podstawą utrzymania ludności kultury Nasca było jednak rolnictwo. Mogło ono rozwijać się tylko nad samą rzeką, w pasie kilkuset metrów, oraz na obszarach, które można nawodnić. W starożytności w regionie rosło więcej drzew huarango w zagajnikach, które umożliwiały utrzymanie większej wilgotności podłoża. Pustynia nie była tak rozległa i jałowa, jak obecnie.

Ziemie na obszarach możliwych do nawodnienia były żyzne, a uprawy bujne. Obecnie kolejne obszary są konsekwentnie wyrywane pustyni pod uprawy.

W II połowy I tys. n.e., w drugiej fazie rozwoju kultury Nasca, zaczęto wykorzystywać sys-tem cieków podziemiach budując syssys-tem spiralnych zejść pod ziemię zwanych puquios. Przykła-dem systemu puquios jest podziemny akwedukt Cantalloc. Systemy puquios były badane m.in. prze Katharinę Schreiber. Przypuszczano początkowo, że system ten zbudowali Hiszpanie opie-rając się na podobnym arabskim systemie podziemnych studni zwanym qanat, występującym m.in. w Bahrajnie. W trakcie badań stwierdzono jednak, że system puquios został wybudowany przez przedstawicieli kultury Nasca, gdy klimat stał się bardziej suchy, zaś oni sami cierpieli z powodu suszy.

Znanych jest około 30 zejść do kanałów puquios w okolicach Nasca. Są one wykorzystywane do dziś w celach rolniczych przez miejscową ludność. Fragment kanału znajduje się na terenie Museo Arqueológico Antonini w miejscowości Nasca. Podziemne kanały są wąskie, mają około 30 cm szerokości i wymagają regularnego czyszczenia. Znajdują się na głębokości od 6 do 9 metrów pod ziemią.

Drzewo huarango, występujące w dolinie Nasca, jest ważną rośliną wiążącą azot. Z czasem w dolinie Nazca zagajniki huarango zostały w dużym stopniu wycięte, a ich obszary przeznaczone pod uprawę kukurydzy i bawełny. W materiale palinologicznym wyraźnie widoczne jest zmniej-szanie się zawartości pyłków huarango i wzrost zawartości pyłków kukurydzy. Drzewa huarango wycinano także w celu pozyskania paliwa do wypalania ceramiki. Drewno wykorzystywano jako budulec do wznoszenia konstrukcji mieszkalnych i grobowych.

Obszar Nasca jest często dotykany przez trzęsienia ziemi. Ostatnie miały miejsce w latach 1996 i 2007. Zjawisko spływów gruzowo-błotnych ze stoków andyjskich, zwane huaycos, nastę-puje pod wpływem silnych opadów w trakcie El Niño. W przeszłości wielokrotnie wpływało na niszczenie obszaru. 18 stycznia 2009 roku spływ błotny spowodował uszkodzenie linii Na-zca. Na podstawie wzajemnej stratyfikacji geoglifów i spływów można przeprowadzać względne datowanie poszczególnych geoglifów i rozstrzygać, które są starsze, a które młodsze. Geoglify można oglądać z wieży widokowej przy Panamericanie.

W dolinie Nazca występują bardzo silne wiatry niosące piaski, nazywane wiatrami paracas. Wpływają one na niszczenie zabytków z niewypalanej cegły adobe. Wiatry niosące piasek czysz-czą jednak geoglify poprawiając ich widoczność. Odsłaniają grubsze frakcje tworzące otoczenie linii. Na powierzchni tworzącej linie geoglifów usunięto grubsze frakcje odsłaniając frakcje drobniejsze. Geoglify są także niszczone przez jeżdżące po nich samochody oraz współczesne geoglify z nazwiskami polityków i hasłami politycznymi.

W dolinie Nasca działają huaqueros. Jednym ze splądrowanych przez nich stanowisk jest cmentarzysko Chauchilla z licznymi mumiami. Początki huaquerii wiązały się z poszukiwa-niem złota. Na południowym wybrzeżu nie ma jednak tyle złotych artefaktów, ile znajduje się na północnym wybrzeżu. Obecnie huaqueros pozyskują głównie ceramikę, dekorowane tkaniny oraz mumie.

Kultura Nasca znana jest z geoglifów, tkanin, wielobarwnej ceramiki oraz głów-trofeów. Została rozpoznana na przełomie XIX i XX wieku. W roku 1927 Julio César Tello wyróżnił wcześniejszą kulturę Paracas po znalezieniu 429 mumii na stanowisku Cerro Colorado w okolicach półwyspu Paracas. Wyróżniono tradycje Paracas Cavernas i Paracas Necrópolis. Kultura do niedawna znana była tylko ze znalezisk grobowych. Ostatnie fazy tradycji Paracas Necrópolis były współczesne wczesnym fazom kultury Nasca.

Groby Paracas Cavernas zawierały pakunki ze zmarłymi zwane fardos funerarios. Zmarli byli nadzy, towarzyszyła im ceramika wykonywana w całości ręcznie, w odróżnieniu do pół-nocnego wybrzeża, gdzie używano form. Groby Paracas Cavernas miały kształt butlowaty,

wykopane były w postaci pionowej butli zagłębionej w piasku i skale macierzystej.

Barwniki stosowane do dekorowania ceramiki opierały się na żywicach pomieszanych z na-turalnymi barwnikami. Były nanoszone na naczynia po ich wypaleniu. Naczynia miały proste kształty mis, czarek lub butli. Charakterystyczne były naczynia z mostkowymi wylewami – dos picos con asa puente. Na naczyniach kultury Paracas przedstawiano kotowate i ptaki, czerpiąc z ikonografii kultury Chavín. Przedstawiano również charakterystyczne istoty o dużych oczach. Z ceramiki wykonywano także bębny i inne instrumenty muzyczne.

Kultura Paracas Necrópolis jest późniejsza niż Paracas Cavernas. W obrębie tej kultury fardos funerarios gromadzono w specjalnych konstrukcjach podziemnych lub opuszczonych kon-strukcjach mieszkalnych. Fardos Paracas Necrópolis były bardzo bogate, z zewnątrz podobne do fardos kultury Paracas Cavernas. Największe fardos kultury Paracas Necrópolis ważyły 100 kg. Nagiego zmarłego umieszczano w trzcinowym koszu. Wkładano do niego dary z pożywienia i ceramiki. Następnie kosz ze zmarłym owijano w bardzo długie, bogato dekorowane tkaniny

W młodym wieku, w obrębie kultury Paracas, przeprowadzono deformację czaszki w celu jej wydłużenia. Zwyczaj ten odkrył Julio César Tello, który z wykształcenia był lekarzem. Wiele czaszek nosiło ślady trepanacji przeprowadzanych pod znieczuleniem substancjami ro-ślinnymi. Czasem przeprowadzano kilka trepanacji jednej czaszki. Wiele z trepanacji kończyło się zaleczeniem. Otwór zasłaniano fragmentem metalu lub tykwy.

Wykonywano ozdoby z muszki spondylusa, a także torebki z ludzkich włosów. Z kości alpak wykonywano fletnie i instrumenty muzyczne.

Kultura Paracas słynie ze zdobionych bawełnianych tkanin. Otaczały ją bordiury z wełny lub bawełny, na których haftowano przedstawienia, najczęściej tylko jednej postaci. Poszczególne przedstawienia postaci różniły się jedynie kolorystyką, mogły być one haftowane przez różne osoby. Przygotowanie jednej tkaniny służącej jako pakunek grobowy mogło trwać wiele lat i wymagało zaangażowania dużo pracy. Na tkaninach znajdowały się wyobrażenia zwierząt, postaci antropomorficznych, np. szamani, oraz postaci fantastyczne w maskach, z głów których wyrastają węże lub pasy wężowe. Hafty na tkaninie wykonywano bardzo precyzyjnie. Na tkaninach Paracas stosowano ponad 90 różnych barw.

Powstawały tkaniny w kilku stylach. Czasami do jednego grobu wkładano tkaniny repre-zentujące różne style. Mogły być to dary od różnych społeczności dla ważnego przedstawiciela elit. Istniały także style dichromatyczne, z przedstawieniami pozytywowym i negatywowym po obu stronach. Z tkanin wykonywano płaszcze zwane mantos, przepaski biodrowe oraz nakrycia głowy.

Ceramikę Paracas Necrópolis określa się jako Topará. Ceramika ta jest cienkościenna, do-brze wypalona, wytrzymała, malowana na kolor biały lub ceglasty przed wypaleniem. Po wypaleniu naczyń już nie malowano. Dekoracje naczyń miały charakter monochromatyczny i pozbawione były dodatkowych ozdób. Najczęstszymi formami były butle mostkowe, których brzusiec przypominał tykwę.

Kulturą Nasca zaczęto interesować się w latach 80. XIX wieku. Kolekcje nasceńskie sprzeda-wano wtedy w Europie. José Mariano Macedo (1823-1894), mieszkaniec Puno, sprzedał swoją kolekcję do muzeum w Berlinie, w którym pracowali Max Uhle i Adolf Bastian. Stwierdzili oni, że naczynie pod względem formy i dekoracji przypominają naczynia z Mezoameryki. Kul-tura mezoamerykańska była wtedy lepiej znana niż andyjska. Jako Niemcy, postawili hipotezę mówiącą, że ludy mezoamerykańskie najechały Peru i podbiły ten kraj.

Ceramika Nazca bardziej przypomina wyobrażenia z tkanin niż przedstawienia ze starszej ceramiki Paracas Cavernas. W kulturze Nasca utrzymano jednak zwyczaj zaznaczania kontu-rów przedstawień na ceramice. Prawdopodobnie najpierw zaznaczano kontur linią, a potem malowano naczynie. Najpierw formy naczyń były bardzo proste, przybierały one postać mis i

butli. Z czasem pojawiły się wykonywane ręcznie, bez użycia formy, naczynia w postaci węży, ptaków i owoców.

Podobnie jak w kulturze Paracas, z ceramiki wykonywano bębny, a także antara i fletnie pana. Fletnie wykonywano niezwykle dokładnie, aby osiągnąć pożądane dźwięki. Instrumenty te badała muzykolog Anna Gruszczyńska-Ziółkowska. Proporcje poszczególnych piszczałek były ściśle ustalone. Tak wykonane piszczałki, o długości sięgającej jednego metra, oblepiano płasz-czem z gliny. Łączono ze sobą kilkanaście piszczałek. Muzykantów grających na instrumentach ceramicznych przedstawiano na figurkach ceramicznych.

Na miskach i talerzach występowały geometryczne motywy lub zdobienia przedstawiające ptaki, ryby, rośliny uprawne i ludzi. Ludzie byli przedstawiani mało realistycznie i bez cech indywidualnych. Postaci miały jednak charakterystyczne nakrycia głowy, malowane twarze oraz stroje. Na naczyniach znajdowały się też przedstawienia rybaków. Znaczenie nakryć głowy jest interpretowane w oparciu o źródła z czasów konkwisty.

Na ceramice znajdowały się także ozdoby w postaci stworzeń fantastycznych o cechach ko-towatych, z ciałem antropomorficznym, złotym diademem i szponami. Według różny interpre-tacji mogli być to przebrani kapłani lub same bóstwa. Postaci fantastyczne były przedstawiane często razem z głowami-trofeami. Wyróżniono główne postaci przedstawiane na ceramice – centkowanego kota, dawcę dóbr, z którego wyrastają rośliny, oraz orkę. Orki przedstawiano na tkaninach, ceramice i geoglifach. Miały często ludzkie dłonie i inne cechy antropomorficzne, a w ręku trzymały miecz. Towarzyszyły im ludzkie głowy. Wraz z czasem jakość przedstawień ulegała degeneracji.

Max Uhle i John Rowe wyróżnili w kulturze Nasca dwa style – prostszy Monumental i bar-dziej złożony Prolifero. Max Uhle uważał, że styl Monumental był starszy, a Prolifero młodszy. Monumental charakteryzował się prostymi, dużymi, geometrycznymi przedstawieniami. Były one łatwe do rozpoznania. W stylu Prolifero przedstawienia były bardziej rozbudowane, złożone i trudne do rozpoznania. Zmienił się sposób przedstawienia głów-trofeów. W latach 50. XX wieku Lawrence Dawson stworzył na podstawie wykopalisk Maxa Uhle podział kultury Nasca na 9 faz. Fazom II-IV odpowiadał styl Monumental, fazom V-VII przypisano styl Prolifero, zaś fazy VIII-IX to czas obustronnych kontaktów i wpływów kultury Huari.

Zjawisko horror vacui, strachu przez próżnia, postępowało z czasem w dekoracjach naczyń kultury Nasca. We wczesnych fazach pozostawiano jeszcze spore obszary naczynia bez ozdób malowanych, ale w późniejszych fazach powierzchnię naczynia pokrywano szczelnie przedsta-wieniami.

Wraz z czasem tkaniny, popularne w kulturze Paracas i wczesnych fazach Nasca, utraciły swoje znaczenia na rzecz dekoracji na naczyniach ceramicznych. Na dekoracjach rzadko wystę-powały sceny dynamiczne. Czasami kondory jadły ludzkie zwłoki, zaś inne zwierzęta spożywają inne pokarmy. Istniała mała grupa mało realistycznych wyobrażeń erotycznych. Sceny były mało rozbudowane z porównaniu z kulturą Moche.

Na ceramice występowały przedstawienia kaktusa San Pedro, z którego pozyskiwano nar-kotyki. Obecnie przedstawienia ceramiczne interpretuje się jako spójny przepływ w świecie płynów – krwi, wody i spermy. Rzadko w ikonografii pokazywana była akcja. W późniejszych fazach pojawiły się sceny batalistyczne z rzeczywistymi postaciami ludzkimi, a nie istotami fantastycznymi. Był to prawdopodobnie wpływ kultury Moche.

Ceramika zdobiona była ceramiką wyjątkowo cenną – rytualną, ceremonialną lub grobową. Gdy naczynia takie zostały uszkodzone, były naprawiane i restaurowane. Ceramika użytkowa była prosta i pozbawiona jakichkolwiek zdobień.

Głowy-trofea nie musiały pochodzić z walk. Część z nich mogła pochodzić od reprezentan-tów tego samego typu antropologicznego, do którego należeli przedstawiciele kultury Nasca.

Nie wyklucza się, że między różnymi społecznościami Nasca toczyły się walki. 60% głów-trofeów stanowiły głowy męskie, zaś 40% to głowy kobiece. Na przedstawieniach na ceramice głowy-trofea sąsiadowały z postaciami fantastycznymi i ludźmi, a także ze zwierzętami poże-rającymi ciało. Głowy-trofea występują także w materiale archeologicznym. Otwór wieli był powiększany, aby umożliwić wyjęcie przezeń wnętrzności. Wargi i powieki zaszywano, by duch nie wydostał się na zewnątrz. Chciano, by nie szkodził on twórcom trofeów, ale im służył mieszkając w głowie. Przez środek czoła przeprowadzono sznur, na którym głowy zawieszano. Tradycja produkowania głów-trofeów występuje u Indian Jivaro żyjących w selvie amazoń-skiej, którzy wykonują pomniejszone głowy-trofea o rozmiarze piłki tenisowej. Na podstawie analogii postawiono hipotezę mówiącą, że głowy Nasca też były głowami-trofeami.

Kobiecie, z której głowy wykonano trofeum znajdujące się w Museo Antonini, przed śmiercią ponacinano skórę, aby wykrwawiła się. Znane są także głowy-trofea ptaków i gryzoni, ozdobione ludzkimi włosami.

Z metalowej folii wykonywano ozdoby, które układano na twarzy zmarłego. Liczne ozdoby wykonywano z muszli spondylusa, rzeźbionych kamieni oraz z piór ptaków sprowadzanych z Amazonii. W materiale archeologicznym znane są pochówki papug amazońskich. Sprowadzano je do Nasca żywe, być może rozmnażano je też na miejscu.

W produkcji tkanin kontynuowana była tradycja Paracas Necrópolis. W fazach I-II wystę-powały tkaniny haftowane oraz malowane. Na dekoracjach pojawiały się sceny o treści “każdy je kogoś innego”. Szczytowym osiągnięciem tkactwa były tkane trójwymiarowe postaci ptaków i istot fantastycznych, który przyszywano do obramowań tkanin.

Linie Nasca były wspominane już w źródłach archeologicznych. Zostały ponownie odkryte w latach 30. XX wieku przez Paula Kosoka (1896-1959), który szukał systemów nawadniają-cych. Już wcześniej były one zauważane z samolotów latających wzdłuż wybrzeża. Paul Kosok twierdził, że linie były astronomicznym kalendarzem rozpisanym na ziemi. Linie te obserwował w trakcie przesilenia.

Maria Reiche (1903-1998), niemiecka matematyczka, rozpoczęła pracę u Kosoka. Wcześniej była nauczycielką matematyki w Nasca. Doprowadziła do objęcia pustyni ochroną. Twierdziła, że linie związane były z astronomią, a przedstawienia figuralne to symboliczne przedstawienia konstelacji. Maria Reiche czyściła geoglify miotełką, być może sama powodując ich uszkodzenie. Precyzyjnie mierzyła wszystkie figury i dopasowywała je do obrazu nieba. Archeoastronom Anthony Aveni stawiał podobne tezy dotyczące przeznaczenia linii Nasca.

Geoglify znajdują się na pampie o powierzchni 150 km2. Większość geoglifów to kratownice, trapezy i linie proste. Wśród nich znajdują się tam figuralne przedstawienia pelikana, kolibra, małpy , jaszczurki, drzewa, pająka i psa. Przedstawienie małpy może być w rzeczywistości po-łączeniem przedstawienia kotowatego ze spiralą. Wszystkie przedstawienia figuralne wykonano jako linia ciągła, bez ogrywania “ołówka od papieru”. Geoglify wytwarzano usuwając utlenione kamienie należące do grubszej frakcji i odsłaniając drobniejszą frakcję. Niektóre linie ciągną się przez kilka kilometrów.

Istnieją punkty, z których linie rozbiegają się w różnych kierunkach. Kierunki linii roz-kładają się jednak równomiernie na całe 360 stopni płaszczyzny, nie ma żadnych kierunków wyróżnionych. Podważa to hipotezę mówiącą, że linie odzwierciedlały zjawiska astronomiczne. Obecnie istnieje ponad 20 koncepcji dotyczących przyczyn powstania linii Nasca. Linie pro-ste, a także przedstawienia figuralne w kształcie ciągłych linii mogły być drogami procesyjnymi prowadzącymi do ważnych miejsc kultu i cmentarzysk. Według innej hipotezy linie mogły pokazywać kierunki płynięcia wód podziemnych i wskazywać drogę do puquios.

W ramach archeologii eksperymentalnej przeprowadzono eksperyment polegający na ponow-nym wykonaniu linii. Okazało się to łatwe. Wykorzystywano prawdopodobne doświadczenie

tkackie ówczesnej ludności. Tkactwo także wymagało powielania znanych wzorców w rozmia-rach mniejszych i większych od pierwowzoru.

Stanowisko Cahuachi zostało poznane w latach 20. XX wieku. Jest to stanowisko bardzo duże, położone po obu stronach doliny Nasca. W Cahuachi mieścił się ośrodek ceremonialny. Badania prowadzi tam Helaine Silverman. Założono, że ośrodek ten był stolicą kultury Nasca. Potem jednak stwierdzono, że nie ma tam żadnych śladów stałego zamieszkania – domów, warsztatów ani śmietnisk. Na stanowisku znajdowały się jedynie place i piramidy ceremonialne. Znaleziono wiele stanowisk mieszkalnych i cmentarzysk kultury Nasca. Były wśród nich Pampa de San José, Ventilla, Majoro Chico i Ocongalla. Pomiędzy tymi stanowiskami nie widać znaczących różnic w hierarchii. Jedynym wyróżniającym się stanowiskiem jest Cahuachi. Prowadzi to do postawienia hipotezy mówiącej, że nie istniała żadna forma państwowości Nasca, ani organizm proto-państwowy, a jedynie grupa wodzostw.

Giuseppe Orefici od roku 1982 prowadzi Projekt Nasca, który jest najdłużej trwającym projektem archeologicznym badającym kulturę Nasca. W miejscowości Nasca w ramach tego projektu wybudowano Museo Arqueológico Antonini.

Cahuachi znajduje się na południowym brzegu rzeki Nasca. Architektura stanowiska w porównaniu z północnym wybrzeżem jest rachityczna. Mury z adobe obudowywały jedynie na-turalne wzniesienia, tworząc piramidy, których podstawą były nana-turalne wzgórza. Stanowisko sprawiało wrażenie monumentalnego dla wchodzących od strony rzeki. Cahuachi było jednym z nielicznych miejsc w dolinie Nasca, gdzie woda w rzece występowała cały rok wypływając z pobliskiego podziemnego źródła. W skład stanowiska wchodziły piramidy schodkowe oraz znaj-dujące się między nimi place. Wzgórza obudowywano cegłą tylko od strony rzeki, a od strony przeciwnej zostawiano naturalne zbocze. Cahuachi funkcjonowało jako ośrodek ceremonialny przez ponad 500 lat. Szczytowy okres jego rozwoju przypadł na lata 1-500 n.e. Było jednak odwiedzane nawet w czasach kultury Huari.

Stanowisko w czasie funkcjonowania było wielokrotnie przebudowywane. Przy przebudo-wach wykorzystywano w różnych czasach różne typy cegieł adobe. Gdy dochodziło do przebu-dowy, w przestrzenie pomiędzy ścianami murów wsypywano materiał wypełniskowy. Materiał ten, którym mogły być piasek z rzeki, rośliny, ceramika lub muszle, wsypywano kolejno war-stwami. Warstwy deponowano poziomo w określonej kolejności. Starsze pomieszczenia były w kolejnych fazach zamykane, zasypywane, a na nich tworzono nową podłogę. W kompleksie istniały ślepe korytarze i zamknięte pomieszczenia, których funkcja jest nieznana.

Cahuachi zostało przebadano dopiero w kilku procentach, mimo badań prowadzonych ponad 20 lat. Giuseppe Orefici wyróżnił 5 faz funkcjonowania stanowiska w latach 400 p.n.e.-420 n.e. Znaleziono sceny przedstawiające ludzi grających na instrumentach i pijących chichę, a także małe dary wotywne w jamkach i całe stada lam złożonych w ofierze. Cahuachi było prawdopo-dobnie w późnym okresie rozwoju kultury Paracas świętym miejscem, do którego przychodzono w celu pobrania wody ze źródła. Następnie rozwinęło się jako ważne centrum religijne. Około roku 420 n.e. ośrodek upadł w wyniku trzęsienia ziemi i wielkich susz. Wtedy dokonano uro-czystego zamknięcia kompleksu, przykryto go warstwą gliny i złożono ofiary. Jeszcze przez kilkaset lat na stanowisko przybywano, traktując je jako miejsce święte. Obecnie mury świątyń są rekonstruowane, odtwarzane są także ozdoby pokrywające ściany.