• Nie Znaleziono Wyników

LWOWSKIEGO ZAKONU PRZENAJŒWIÊTSZEJ TRÓJCY DZIE£O REDEMPCJI POLAKÓW

Z NIEWOLI TURECKIEJ W KOÑCU XVII WIEKU

W wydawanym w Krakowie w latach 1882–1936 r. roczniku „Missye Katolickie” poœwiêconym problematyce misyjnej w œwiecie sporo miejsca zaj-muj¹ sprawy Afryki prze³omu XIX i XX w., a zagadnienie kwitn¹cego jeszcze wówczas we wschodniej czêœci kontynentu niewolnictwa jest jednym z naj-czêœciej poruszanych w¹tków na ³amach tej publikacji. G³êboko poruszony opisami niewyobra¿alnego dla Europejczyków bestialstwa powodowanego ha-niebnym procederem oraz straszliwych cierpieñ Murzynów, ówczesny redak-tor i wydawca czasopisma, O. Marcin Czermiñski SJ1, przypomnia³ w 1905 r.

czytelnikom, i¿ jeszcze niespe³na dwieœcie lat wczeœniej podobny problem istnia³ na po³udniowo-wschodnich kresach I Rzeczypospolitej2. Dziêki takiej paraleli oraz przezornoœci zakonnika-redaktora mo¿emy ods³oniæ ciekawy fragment naszej historii.

Po abdykacji Jana Kazimierza, królem – w znacznej mierze dziêki popar-ciu stronnictwa proaustriackiego – zosta³ wybrany w 1669 r. nieudolny i chorowity Micha³ Korybut Wiœniowiecki. Z racji znacz¹cych wp³ywów wy-mienionego stronnictwa na politykê zagraniczn¹ pañstwa, stymulowan¹

tak-1 Societas Jesu – Zakon Towarzystwa Jezusowego (potocznie Zakon Jezuitów).

2 Mo¿na bez wahania postawiæ hipotezê, i¿ oba zjawiska by³y generowane przez system spo³eczny, religijny i gospodarczy Imperium Osmañskiego. W miarê nasilania siê procesu wy-pierania Turcji z Europy, niewolnictwo w tej czêœci œwiata wygas³o w II po³owie XVIII w.

Przetrwa³o jednak a¿ do prze³omu XIX i XX w., w znacznie brutalniejszej formie na po³udnio-wych flankach Imperium, w Azji i Afryce. Stosunkowo d³ugie istnienie niewolnictwa – pomimo usilnych przeciwdzia³añ mocarstw zachodnich z Wielk¹ Brytani¹ na czele – by³o mo¿liwe dziêki zapotrzebowaniu na taki rodzaj si³y roboczej w rozleg³ym pañstwie tureckim oraz w innych krajach muzu³mañskich.

Zygmunt S. Zalewski

112

¿e przez habsbursk¹ ¿onê króla Eleonorê3, ówczesna Rzeczypospolita znala-z³a siê w orbicie antytureckich dzia³añ Austrii. Spodziewaj¹c siê powa¿nego zagro¿enia ze strony ledwie rysuj¹cego siê polsko-austriackiego aliansu, a tak¿e nastêpstw wczeœniej podpisanego w Andruszowie (30 stycznia 1667 r.)

„pokoju doczesnego” z Rosj¹, którego jednym z nastêpstw mia³y byæ wspólne dzia³ania militarne skierowane przeciw Turcji i jej lennikowi Chanatowi Krymskiemu oraz wykorzystuj¹c antypolsk¹ irredentê atamana Piotra Doro-szenki, su³tan Mehmed IV wypowiedzia³ 10 grudnia 1671 r. wojnê Rzeczypo-spolitej4. W lipcu nastêpnego roku ok. 30-tysiêczna armia z³o¿ona z tatar-skich oddzia³ów Chanatu Krymskiego oraz wspieraj¹cych je wojsk kozackich Doroszenki przekroczy³a po³udniowo-wschodni¹ granicê kraju. Stoczon¹ 18 lip-ca z pu³kiem hetmana kozackiego Micha³a Chanenki oraz dywizj¹ koronnej jazdy narodowej Karola £u¿yckiego bitw¹ pod £ady¿ynem, Imperium Oto-mañskie rozpoczê³o trwaj¹cy, a¿ do podpisania w 1699 r. pokoju w Kar³owi-cach, prawie trzydziestoletni okres zmagañ z Polsk¹.

Wydarzenia trzech ostatnich dekad XVII w. mia³y w dziejach I Rzeczypo-spolitej niezwykle brzemienne i d³ugofalowe nastêpstwa, zarówno na arenie miêdzynarodowej, jak i wewnêtrznej. Pomijaj¹c kwestiê powa¿nych implikacji zagranicznych, jakich doœwiadczy³ wtedy kraj, a tak¿e heroicznego mêstwa i niezwyk³ego poœwiêcenia ¿o³nierzy nielicznej armii, przyœpieszenia procesu przemian w zbiorowej œwiadomoœci spo³ecznej – zw³aszcza wobec innowier-ców i obcych – oraz splotu wielu innych czynników, istotnym elementem ówczesnego procesu dziejowego by³o równie¿ zagadnienie ponoszonych ol-brzymich strat ludnoœciowych.

Badacz procesów demograficznych I Rzeczypospolitej Cezary Kuklo w swej najnowszej publikacji napisa³: Liczne wojny toczone przez Rzeczpospolit¹ w po³owie XVII w. i jeszcze bardziej zwi¹zane z nimi klêski elementarne: od po¿arów i grabie¿y, po g³ód i zarazy przynios³y niespotykan¹ wczeœniej falê zniszczeñ mieszkañcom wsi i miasteczek, których liczba przed potopem w Ko-ronie (wraz z Ukrain¹) wynosi³a 1200 oœrodków. W Wielkopolsce, Ma³opolsce i na Podlasiu zniszczenia budynków ocenia siê na ok. 60%, na Mazowszu i Rusi Czerwonej nawet do trzech czwartych ogólnej zabudowy. Straty w po-tencjale ludzkim by³y trochê mniejsze i wynios³y ponad 40% wszystkich miesz-kañców miast Korony5. Istotnym – choæ nie wymienionym wy¿ej – czynni-kiem depopulacyjnym na Ukrainie, Podolu, Rusi Czerwonej i Wo³yniu by³ te¿

tatarsko-turecki jasyr.

Niemo¿liwe jest w obecnych czasach uzyskanie dok³adnych danych licz-bowych odzwierciedlaj¹cych proces wyludnienia wsi. Nale¿y jednak s¹dziæ, i¿

by³o ono podobne lub nawet wiêksze ni¿ miast. W obu jednak przypadkach tatarska branka oraz inne wspomniane okolicznoœci przyczyni³y siê do

wy-3 Arcyksiê¿niczka Eleonora Habsbur¿anka by³a siostr¹ cesarza Leopolda I.

4 Zob. Historia dyplomacji polskiej 1572–1795, red. Z. Wójcik, t. II, Warszawa 1982, ss. 220–232.

5 C. Kuklo, Demografia Rzeczypospolitej przedrozbiorowej, Warszawa 2009, s. 229.

113

Lwowskiego Zakonu Przenajœwiêtszej Trójcy dzie³o redempcji Polaków...

ludnienia wielu regionów kresów po³udniowo-wschodnich do tego stopnia, i¿

np. z istniej¹cych w po³owie XVII w. 253 oœrodków miejskich na Rusi Czer-wonej po up³ywie stu lat pozosta³y zaledwie 226.

W sytuacji gospodarki, opartej prawie wy³¹cznie na produkcji rolnej, tak powa¿ny ubytek r¹k do pracy oznacza³ zapaœæ gospodarcz¹. Wieloletniego wysi³ku wymaga³a odbudowa spalonych dworów, miast i wsi. Widz¹c to w³a-dza królewska oraz lokalna stara³a siê ró¿nymi sposobami przywróciæ równo-wagê gospodarcz¹ na wyniszczonych terenach, a Koœció³ katolicki zrzeka³ siê pobierania dziesiêciny, niekiedy nawet przez kilkadziesi¹t lat.

Niezwykle powa¿nym nastêpstwem tatarsko-tureckich najazdów by³a nabrzmiewaj¹ca problematyka strat moralnych. W œwiadomoœci szerokich rzesz spo³eczeñstwa rodzi³ siê ¿al, a nawet niechêæ do w³adz w³asnego kraju, który nie tylko nie potrafi³ obroniæ mienia, ale tak¿e uchroniæ ludnoœci przed niewyobra¿alnymi cierpieniami i straszliwym poni¿eniem doznawanym w obcej niewoli. Gremia rz¹dz¹ce ówczesn¹ Polsk¹ oraz hierarchia Koœcio³a katolickiego by³y w pe³ni tego œwiadome.

Porywanie ludzi w jasyr by³o znan¹ w Polsce ju¿ od oko³o dwustu lat narodow¹ tragedi¹, zarówno w szerszym wymiarze spo³ecznym, a tak¿e ludz-kim, rodzinnym. Tymczasem na przestrzeni omawianych dziesiêcioleci XVII w.

rozmiary tej klêski siêgnê³y szczytu, a zw³aszcza podczas wojny toczonej w latach 1672–1676. Niezwykle dramatyczna sytuacja ludnoœci cywilnej, któ-ra znalaz³a siê na ty³ach armii tureckiej oblegaj¹cej Lwów, by³a jednym z najwa¿niejszych motywów, które sk³oni³y ówczesnego hetmana wielkiego koronnego Jana Sobieskiego do podjêcia zdecydowanych dzia³añ. W trakcie b³yskotliwie przeprowadzonej pod wzglêdem taktyczno-operacyjnym, s³ynnej wyprawy na pustosz¹ce kraj czambu³y tatarskie zdo³a³ on w dniach 5–14 paŸdziernika 1672 r. uwolniæ kilkadziesi¹t tysiêcy ludzi wziêtych do niewoli.

Skala zjawiska by³a wiêc ogromna.

Wprawdzie podpisany 17 paŸdziernika 1676 r. traktat w ¯órawnie zna-cz¹co zahamowa³ proces bestialskich gwa³tów tatarsko-tureckich pope³nia-nych na ludnoœci zamieszkuj¹cej omawiane rubie¿e Rzeczypospolitej, lecz w czasie drugiej fazy prowadzonych w latach 1683–1699 wojen zagro¿enie powróci³o. Nadal, czy to w wyniku dzia³añ wojennych czy w rezultacie ³upie¿-czych rajdów oddzia³ów lub watach tatarskich w g³¹b terytorium kraju, wiele ludzi traci³o wolnoœæ, czêsto ¿ycie. Ciê¿ki by³ równie¿ los tych, którzy nie z w³asnej woli stali siê poddanymi su³tana na terenach, które a¿ do podpisa-nia pokoju w Kar³owicach w 1699 r. pozosta³y w granicach Imperium Oto-mañskiego.

Ludzi pojmanych do niewoli tatarskiej b¹dŸ tureckiej starano siê uwal-niaæ w ró¿ny sposób. Bogaci, których by³o na to staæ, wykupywali swych bliskich na w³asn¹ rêkê, natomiast na uwolnienie biedniejszych próbowano gromadziæ publiczne fundusze. Rodzi³a siê szlachetna idea lecz by przekuæ j¹

6 Zob. ibidem, s. 227.

Zygmunt S. Zalewski

114

w czyn ktoœ musia³ zaj¹æ siê doœæ skomplikowan¹ oraz wymagaj¹c¹ odwagi dzia³ania logistyk¹ przedsiêwziêcia.

Mo¿liwoœæ rozwi¹zania tego problemu pojawi³a siê nieoczekiwanie. Po zwyciêstwie wiedeñskim, udaj¹cy siê z darami i listem króla Jana III Sobie-skiego do papie¿a Innocentego III, opat cystersów w Mogile i jednoczeœnie sufragan krakowski Jan Kazimierz Denhoff przypadkowo zatrzyma³ siê w Rzymie, na kwaterze obok klasztoru hiszpañskiego Zakonu Przenajœwiêt-szej Trójcy zakonników bosych7. Gdy dowiedzia³ siê, i¿ oo. trynitarze (tak ich potocznie nazywano) zajmuj¹ siê wykupem ludzi z niewoli, poprosi³ króla, aby zezwoli³ sprowadziæ zakon do Polski. Pomys³ spodoba³ siê Sobieskiemu, zw³aszcza i¿ po utworzeniu w 1684 r. Ligi Œwiêtej nale¿a³o spodziewaæ siê natê¿enia walk z Turcj¹. Ideê Denhoffa popar³a królowa Marysieñka, het-man wielki koronny, wojewoda ruski Stanis³aw Jan Jab³onowski i wielu innych dostojników œwieckich i koœcielnych.

Otrzymawszy akceptacjê króla, Denhoff wyst¹pi³ do obraduj¹cej w tym czasie w Madrycie kapitu³y generalnej Zakonu Przenajœwiêtszej Trójcy o wyra¿enie zgody na za³o¿enie klasztoru ich formu³y w Polsce. Uzyskawszy j¹, zwróci³ siê w imieniu Jana III Sobieskiego i w³adz zakonu do papie¿a prosz¹c o zatwierdzenie uchwa³y kapitu³y.

Maj¹c pozwolenie Innocentego XI, pierwsi czterej hiszpañscy mnisi przy-byli 7 maja 1865 r. do Krakowa, a stamt¹d wyruszyli do Warszawy na spotkanie z najwy¿szymi w³adzami œwieckimi i koœcielnymi. Król oraz nun-cjusz papieski Pallavicini wyznaczyli Lwów miejscem ich przysz³ego osiedle-nia i pracy8.

13 lipca 1685 r. z oo. trynitarze uroczyœcie wjechali do miasta. Towarzy-szyli im hetman Stanis³aw Jan Jab³onowski i kasztelan krakowski Andrzej

7 Zakon Przenajœwiêtszej Trójcy od Wykupu Niewolników zosta³ za³o¿ony przez Jana z Mathy 6 lat po zakoñczeniu trzeciej wyprawy krzy¿owej. Powsta³ wiêc w okresie uci¹¿liwych wojen toczonych przez krzy¿owców z islamem o panowanie nad Ziemi¹ Œwiêt¹, w trakcie których wielu chrzeœcijan trafia³o do tureckiej b¹dŸ arabskiej niewoli. Nabrzmiewaj¹cy problem niewolnictwa wspó³wyznawców zainspirowa³ Jana z Mathy do podjêcia wysi³ku utworzenia stowarzyszenia zakonnego zdolnego do wype³niania szlachetnej misji wykupu nieszczêsnych ludzi, by mogli powróciæ do najbli¿szych, od których zostali oderwani przemoc¹. Papie¿ Innocen-ty III bull¹ Operante divine dispositionis zatwierdzi³ w 1198 r. regu³ê zakonu i od tego czasu nast¹pi³ powa¿ny jego rozwój.

Zakoñczenie epoki wypraw krzy¿owych wcale nie oznacza³o kresu dzia³alnoœci oo. trynita-rzy. Poprzez wielowiekow¹ obecnoœæ w Oriencie, a w zwi¹zku z tym dysponuj¹c dobr¹

znajomo-œci¹ œwiata islamu, stanowili niezwykle cenny element gry politycznej, który by³ chêtnie wyko-rzystywany przez pañstwa europejskie, prowadz¹ce ró¿norak¹ dzia³alnoœæ na styku z ¿ywio³em arabsko-tureckim. G³ównie dlatego szczyt rozwoju oraz aktywnoœci zakonu przypad³ na wieki XV–XVIII, w których oo. trynitarze portugalscy, francuscy, hiszpañscy i w³oscy wykupili z niewoli islamskiej dziesi¹tki tysiêcy swych rodaków, a tak¿e na proœbê i z upowa¿nienia w³adców œwieckich torowali drogê europejskiej dyplomacji dzia³aj¹cej w prowincjach osmañ-skich po³o¿onych na wybrze¿u Afryki Pó³nocnej. OO. trynitarze bosi oddzielili siê od oo. trynita-rzy trzewiczkowych na pocz¹tku XVII w.

8 Zob. oficjalna strona internetowa Zakonu Przenajœwiêtszej Trójcy w Krakowie zatytu³o-wana Trynitarze w Polsce <http://www.trynitarze.krakow.ceti.pl>.

115

Lwowskiego Zakonu Przenajœwiêtszej Trójcy dzie³o redempcji Polaków...

Potocki9. Przyby³emu zakonowi byli wielce przychylni, a tak¿e s³u¿yli pomo-c¹ materialn¹: biskup ³ucki Stanis³aw Witwicki, biskup przemyski Jan Stani-s³aw Zb¹ski, biskup krakowski Jan Ma³achowski, biskup Pop³awski, wymie-niony wczeœniej hetman i wojewoda Stanis³aw Jan Jab³onowski, wojewoda kijowski Marcin K¹tski, opat paradyski Kazimierz Szczuka oraz matka Jana Kazimierza Denhoffa10.

Po kilkumiesiêcznych negocjacjach z kilkoma w³aœcicielami ró¿nych nie-ruchomoœci, rad¹ miejsk¹, a tak¿e dziêki osobistej interwencji Jana III Sobie-skiego, zakon naby³ 28 maja 1886 r. posiad³oœæ po³o¿on¹ w obrêbie murów miasta. 1 czerwca 1686 r. rada Lwowa zatwierdzi³a zakup11. Maj¹c znamieni-tych protektorów, którzy w dodatku nie szczêdzili na zakon pieniêdzy, oo.

trynitarze rozpoczêli budowê klasztoru. Dwa lata póŸniej przeprowadzili pierwsz¹ w historii Polski zorganizowan¹ redempcjê, a nastêpne w latach 1690 i 1691.

Obszerne fragmenty przytoczonego ni¿ej dokumentu odzwierciedlaj¹ przebieg pierwszych trzech szlachetnych przedsiêwziêæ lwowskich zakonni-ków. Natomiast redaktor czasopisma O. Czermiñski we wstêpie do publikacji napisa³:

Ze starej ³aciñskiej kroniki OO. Trynitarzy w dawnej Polsce przechowywa-nej w rêkopisie w prywatnym rêku, podajemy naszym czytelnikom interesuj¹-ce, a ma³o u nas znane szczegó³y wykupna niewolników. S¹dzimy, i¿ materia³ ten historyczny, stoj¹cy w zwi¹zku z misyami odleg³ej epoki, mo¿e mieæ war-toœæ nie tylko dla historyka, ale i dla wielu rodzin, które korzysta³y z b³ogos³awionego dzie³a wykupu, odzyskuj¹c utracone a drogie sobie osoby.

Tekst w t³omaczeniu podajemy bez zmiany treœci12.

W pierwszej czêœci rêkopisu jego autor podaje, i¿ zaledwie dwa lata od momentu instalacji we Lwowie oo. trynitarze postanowili na pocz¹tek wyku-piæ kilka osób z niewoli tureckiej. Wyposa¿eni w zebran¹ kwotê 3 919 z³p., podpisane przez króla papiery paszportowe i list ¿elazny hetmana Jab³onow-skiego, o. Micha³ oraz pochodz¹cy z Kamieñca Podolskiego i znaj¹cy biegle jêzyki polski, ormiañski, turecki, tatarski, w³oski i ³aciñski Ormianin brat Micha³, wyruszyli 15 stycznia 1688 r. ze Lwowa w stronê po³o¿onego w woje-wództwie tarnopolskim przygranicznego wtedy Janowa. Przybywszy do wy-mienionej miejscowoœci zgromadzili odpowiednie zapasy, a nastêpnie zawiado-mili tureckie w³adze Kamieñca Podolskiego, i¿ pod¹¿aj¹ z misj¹ wykupu ludzi z niewoli. 28 stycznia wyruszyli z Janowa, a 2 lutego stanêli w

kamie-9 Zob. ibidem. Natomiast zapis w analizowanym dokumencie wskazuje, ¿e oo. trynitarze przybyli do Lwowa w dniu 14 lipca 1686 r. [Zob.] Kartka z dziejów okupu niewolników w Polsce, w: „Missye Katolickie. Czasopismo Ilustrowane Miesiêczne”, red. X.M. Czermiñski, Rocznik Dwudziesty Czwarty, Wydawnictwo Misyj Katolickich, Kraków 1905, s. 54.

10 Zob. Trynitarze w Polsce, <http://www.trynitarze.krakow.ceti.pl>.

11 Zob. ibidem.

12 Kartka z dziejów…, s. 54.

Zygmunt S. Zalewski

116

nieckiej twierdzy, gdzie zostali przyjêci przez majordoma urzêduj¹cego tam tureckiego baszy. Osmañski dygnitarz dowiedziawszy siê z ust tego podw³ad-nego, z jak¹ kwot¹ przybywaj¹, okaza³ im wielk¹ przychylnoœæ. Za uwolnie-nie ¿¹da³ jednak wiele. Pieniêdzy wystarczy³o na wykupieuwolnie-nie tylko oœmiorga ludzi13.

Nazajutrz, 3 lutego, eskortowani przez oddzia³ szeœædziesiêciu ¿o³nierzy tureckich przydzielonych im przez majordoma …w celu obrony nas przed zasadzkami Kamieñczan i okrucieñstwami Tatarów14, zakonnicy wyruszyli w stronê ówczesnej granicy turecko-polskiej. 8 lutego stanêli w Janowie, a po kilku dniach we Lwowie.

S³owa dokumentu w kilku zdaniach przedstawiaj¹ ten podnios³y mo-ment: Zatrzymaliœmy siê z niewolnikami na Przedmieœciu Halickim. Dla po-zdrowienia J. W. Imci hetmana Jab³onowskiego i z³o¿enia mu ho³du, jako naj¿yczliwszemu naszemu opiekunowi. Przedstawiliœmy mu niewolników przez nas wykupionych, prosz¹c, aby ich przyj¹³ pod szczególniejsz¹ ojcowsk¹ opiekê. Hetman na znak swojej ³aski i jako zadatek na przysz³oœæ, wrêczy³ ka¿demu z niewolników sowit¹ ja³mu¿nê, wychwala³ nasze mi³osierdzie i nie-bieskie zgromadzenie i przyrzek³ w przysz³oœci popieraæ nasze sprawy, jak w³asne. Po za³atwieniu wszystkiego, urz¹dziliœmy wed³ug przepisu naszego ceremonia³u uroczyst¹ procesyê. W procesyi przyjêli udzia³ WW. OO. Karmeli-ci trzewiczkowi, z których koœKarmeli-cio³a wysz³a procesya urz¹dzona z zakonników i niewolników, na przemiany rozstawionych. Gdyœmy tedy wchodzili do mia-sta, zbieg³y siê zewsz¹d ogromne t³umy ludu p³ci obojej, by ujrzeæ to nowe widowisko i podziwiaæ owoce mi³osierdzia15.

Wykupiono zaledwie 8 osób lecz wydarzenie odbi³o siê szerokim echem w ca³ej Rzeczypospolitej, dobitnie ukazuj¹c wyj¹tkowe znaczenie przedsiê-wziêcia. Lwowscy oo. trynitarze byli œwiadomi swego czynu, wiedzieli rów-nie¿, i¿ transparentnoœæ dzia³ania zadecyduje o hojnoœci przysz³ych ofiaro-dawców, dlatego w protokole podsumowuj¹cym tê akcjê napisano:

„Dla zaznajomienia potomnoœci i zdania rachunku przed naszymi defini-torami i wszystkimi w³adzê maj¹cymi, uwa¿amy za stosowne podaæ niniejsze sprawozdanie.

Wydatki w czasie pierwszego okupu i lista niewolników.

1. Na kupienie wozu i dwu koni wydano 100 z³.

2. T³umaczom da³em trzy leony, które wynosz¹ 18 z³.

3. Na utrzymanie w Janowie przez 17 dni wydano 30 z³.

Na podró¿ do Kamieñca 5 z³.

Na prze¿ycie w Kamieñcu 4 z³.

1. Na wykupienie Jacka Chmielowskiego, ¿o³nierza, urodzonego w Kra-kowie, lat 36, w niewoli od 9 miesiêcy pozostaj¹cego, 100 leonów – 600 z³.

13 Zob. ibidem.

14 Ibidem.

15 Ibidem, ss. 55–56.

117

Lwowskiego Zakonu Przenajœwiêtszej Trójcy dzie³o redempcji Polaków...

2. Za Maryê Chmielowsk¹, urodzon¹ we Lwowie, lat 19, w niewoli od 9 miesiêcy, 600 z³.

3. Za Micha³a Chmielowskiego, urodzonego w wiêzieniu kamienieckim, wieku 6 miesiêcy, 240 z³.

4. Za Jana Parczyñskiego, ¿o³nierza, w ¯uchowie urodzonego, lat 32, w niewoli od roku, 450 z³.

5. Za Zygmunta Zacharyaszowicza, urodzonego w P³otelach na Litwie, lat 22, w niewoli od pó³tora roku, 450 z³.

6. Za Katarzynê Jarczewsk¹, na Rusi zrodzon¹, lat 50, niewoli pó³tora roku, 180 z³.

7. Za Walentyna Pi¹tnowskiego, ¿o³nierza, na Podlasiu urodzonego, lat 50, niewoli pó³tora roku, 390 z³.

8. Za Andrzeja Kopackiego, ¿o³nierza, urodzonego na Rusi, lat 35, niewo-li dwa lata, 540 z³.

Majordomowi baszy za goœcinnoœæ i wstawiennictwo u swego pana, by nas nie wiêzi³ i nie smaga³ rózgami, 180 z³.

Dla stra¿y, z rozkazu majordoma nas eskortuj¹cej, 30 z³.

Na utrzymanie w³asne i niewolników w podró¿y z Kamieñca do Lwowa, 45 z³.

Za furmanki najmowane dla niewolników i na prowiant dla naszych koni, 83 z³.

Za obówie (sic!) i trzy czapki dla niewolników, 33 z³.

Na bieliznê dla dwóch niewolników, 3 z³.

Za dwa szkaplerze ma³e, które nieœæ mieli niewolnicy w procesyi, 3 z³.”16.

£¹cznie wydano 3984 z³p., w tym bezpoœrednio na wykupienie ludzi

– 3607 z³p.

Udana wyprawa do Kamieñca Podolskiego zachêci³a oo. trynitarzy do kontynuacji dzia³ania. Autor rêkopisu poœwiêci³ temu zagadnieniu kilka zdañ. Napisa³ m. in.: „Po dokonaniu pierwszego wykupienia niewolników, zda³o nam siê byæ stosownem i koniecznem prowadziæ dalej rozpoczête dzie³o.

Pe³ni otuchy, ufaj¹c sprzyjaj¹cej nam, acz zwodniczej fortunie,

postanowili-œmy udaæ siê do Grodna na sejm walny i tam opisaæ ciê¿ki los niewolników chrzeœcijañskich i wyprosiæ ja³mu¿nê na ich wykupienie. Jak uradzono, tak wykonano. Wypowiedziawszy pokorn¹, ale ognist¹ mowê, opisuj¹c¹ wyraziœcie stan okrutny niewolników i zaniós³szy proœby do przeœwietnych stanów Rze-czypospolitej senatorów, pos³ów i mo¿nych u¿yliœmy pomocy i poparcia J.K.

Moœci Królowej i Nuncyusza Apostolskiego Canthelma, naj¿yczliwszego nasze-go opiekuna, nadzieja nasza zawiedzion¹ nie by³a. Zebraliœmy tam bowiem kilka tysiêcy z³otych, do których gdyœmy dodali ja³mu¿ny uzbierane na pro-wincyi, zgromadzenie postanowi³o w tym¿e roku 1690 urz¹dziæ now¹ wyciecz-kê w celu wykupienia niewolników17.

16 Ibidem, s. 56.

17 Ibidem, s. 111.

Zygmunt S. Zalewski

118

Ze wzglêdu na niebezpieczeñstwo napadu na zakonników zamierzaj¹-cych przewoziæ znaczne sumy pieniêdzy – o czym powszechnie by³o wiadomo

– hetman Jab³onowski poradzi³ o. Micha³owi, aby jad¹c do Kamieñca z kolej-n¹ misj¹ wykupu niewolników wybra³ inkolej-n¹ drogê, przez Czerlicê. Wyjazdu nie uda³o siê jednak utrzymaæ w tajemnicy. Niedaleko Trembowli mnisi zo-stali napadniêci i obrabowani przez Kozaka Barabasza i jego kompanów.

Tylko b³yskawicznie przeprowadzona przez stacjonuj¹ce w Trembowli wojsko akcja pozwoli³a uratowaæ ich od œmierci. Pieni¹dze odzyskano, a z³oczyñcy ponieœli zas³u¿on¹ karê. Dotar³szy do Czerlicy o. Micha³ pozosta³ w tej miej-scowoœci natomiast 9 lutego 1690 r. wys³a³ do Kamieñca t³umaczy z okupem.

Grupa wykupionych przez nich z niewoli ludzi przyby³a 26 lutego do Czerli-cy. Niebawem wszyscy wyruszyli do Lwowa. Tam, podobnie jak w 1688 r., urz¹dzono uroczystoœci dziêkczynne18.

Podsumowuj¹c tê niebezpieczn¹ i pe³n¹ przygód wyprawê autor rêkopi-su relacjonowa³: Ja zaœ przez mi³osierdzie Chrystusowe zalecam Ojcom Re-demptorom, aby siê nie wymawiali od tej pracy i nie zra¿ali siê przeciwnoœcia-mi, ale ufni w Opatrznoœæ Bosk¹, i¿ nic nie ma tak trudnego, coby w podjêtej sprawie wykupienia niewolników nie by³o wynagrodzone wewnêtrzna pociech¹, dok³adali ze swej strony pracy i poœwiêcenia dla tak podnios³ej sprawy mi³osier-dzia Chrystusowego i wywi¹zywali siê najsumienniej ze swego zadania, aby nic do ¿yczenia nie pozostawiono tak niewolnikom, jak i Ojcom Zgromadzenia19.

A oto treϾ sprawozdania z dokonanej redempcji:

„Wydatki i katalog wykupionych niewolników:

Wyp³acono d³ug za dwu niewolników, którzy dla braku pieniêdzy pozo-stali w Kamieñcu w czasie pierwszego wykupu, 270 z³p.; na zap³acenie d³ugu zaci¹gniêtego wtedy¿ w konwencie lwowskim 350 z³p.; do kapsuli vulgo szka-tu³a dla ekonoma baszy kamienieckiego 25 z³p.; na poprawienie wozu 4 z³p.;

na chor¹giew wykupienia niewolników 25 z³p.; na drogê do Trembowli 40 z³p.; na utrzymanie nasze w Trembowli 36 z³p.; t³umaczom 360 z³p.;

goœciniec komendantowi i ¿o³nierzom z Trembowli za uwolnienie t³umaczów i wrócenie zagrabionych pieniêdzy 30 z³p.; t³umaczom za fatygê i dla zachêty, gdy¿ nauczeni doœwiadczeniem lêkali siê puszczaæ w now¹ podró¿ 36 z³p.; na utrzymanie wykupionych niewolników a¿ do Lwowa 73 z³p.; za furmanki dla nas i dla niewolników a¿ do Lwowa 100 z³.; na obuwie i czapki dla niektórych niewolników 39 z³p.; na utrzymanie niewolników we Lwowie i na wsparcie, by mieli za co powróciæ do domu 80 z³.;

Niewolnicy:

1. Szlachetny Tomasz Radoszkowski, z województwa Wo³yñskiego, ¿o³-nierz, urodzony na Podlasiu, lat 30, w niewoli rok 1, zap³acono 660 z³p.

2. Szlach. Micha³ Radwan, ¿o³nierz z wojew. Krakowskiego, lat 20, w niewoli 1 rok, 360 z³p.

18 Zob. ibidem, s. 112.

19 Ibidem.

119

Lwowskiego Zakonu Przenajœwiêtszej Trójcy dzie³o redempcji Polaków...

3. Szlach. Stanis³aw D¹browski, ¿o³nierz z wojew. Ruskiego, ziemi sanoc-kiej, lat 42, niewoli rok 1,540 z³p.

4. Szlach. Samuel Bakuliñski, ¿o³nierz z wojew. Trockiego, lat 30, niewo-li rok 1,480 z³p.

5. Szlach. Stanis³aw Gatkowski, ¿o³nierz z wojew. Kaliskiego, lat 18, niewoli rok 1,600 z³p.

6. Szlach. Micha³ Kaczkowski, ¿o³nierz z wojew. Wo³yñskiego, lat 36, niewoli rok 1,360 z³p.

7. Szlach. Tomasz Koz³owski, ¿o³nierz z wojew. Podolskiego, lat 50, nie-woli rok, 360 z³p.

8. Szlach. Micha³ Radzichowski, ¿o³nierz z wojew. Krakowskiego, lat 25, niewoli 3 lata, 360 z³p.

9. Szlach. Andrzej Mogilnicki, ¿o³nierz z wojew. Sandomierskiego, lat 45, niewoli rok 1,360 z³p.

10. Krzysztof Gawêcki, z wojew. Krakowskiego, lat 30, niewoli 4 lata, 690 z³p.

11. Szlach. Wiktorya Wa¿yñska, z wojew. Wo³yñskiego, 2 lata i 9 miesiê-cy, niewoli 2 lata, 600 z³p.

12. Marya Anna Buczacka, 10 lat, niewoli rok 1 i 6 miesiêcy, 360 z³p.

13. Grzegorz Jurkulec, 15 lat, w niewoli 6 miesiêcy, 360 z³p.

Przy wymianie pieniêdzy polskich na tureckie, 260 z³p.

Przy wymianie pieniêdzy polskich na tureckie, 260 z³p.