• Nie Znaleziono Wyników

NĘCĄCY POWAB PRAWDY NAOCZNEJ”

Bezpośrednio po odzyskaniu niepodległości pierwsze filmy o charakterze dokumentalnym, które konsekwentnie nazywano „krótkimi” lub z uwagi na miejsce w pokazie filmowym „dodatkami”, pełniły rolę nieobecnej jeszcze w miarę regularnie wydawanej krajowej kroniki filmowej. A był to okres w dziejach odrodzonego państwa wyjątkowo bogaty w wydarzenia. Toczyły

3 Marcin Krzanicki, Fotografia i propaganda. Polski fotoreportaż prasowy w dwudziestoleciu międzywojennym, Kraków 2013.

od euforii niepodległości do symptomów kryzysu 75 się walki z oddziałami Armii Czerwonej o Wilno i z wojskami ukraińskimi o Lwów, trwały walki w Małopolsce i w Galicji Wschodniej.

Odradzające się u schyłku 1918 roku do nowego życia państwo polskie – napisze we wspomnieniach Tadeusz Katelbach, późniejszy szef wydziału filmowego Polskiej Agencji Telegraficznej – było państwem bez granic. Na zachodzie i na południu, na wschodzie i na północy, wszystko jeszcze było w stanie płynnym. Wszystko niemal zależało od tego, ile sił wydobędzie z siebie naród polski, aby osiągnąć takie teryto-rium, na którym mógłby kształtować swój los4.

Nadal w styczniu i w lutym 1919 roku toczyli bitwy i potyczki powstań-cy wielkopolspowstań-cy. W roku 1919 rozpoczęła się wojna polsko-sowiecka, któ-ra swą kulminację osiągnęła latem roku 1920. Niespokojnie było na Śląsku Cieszyńskim. Jednocześnie w tym ogarniętym niepokojami ze wszystkich stron, ale przecież odrodzonym kraju, wybrano Sejm Ustawodawczy, odbyły się jego pierwsze posiedzenia, przyjęto pierwsze rezolucje. Do Polski z Francji wiosną roku 1919 wracały oddziały generała Józefa Hallera, które wzięły udział w ofensywie na froncie małopolsko-wołyńskim. W całym kraju po raz pierwszy jawnie i masowo świętowano rocznicę Konstytucji 3 Maja, powstania stycz-niowego i kościuszkowskiego. 28 czerwca 1919 roku w Wersalu podpisano traktat pokojowy z Niemcami, a zdjęcia z tej historycznej chwili obiegły setki kinematografów na całym świecie, w tym także w Polsce. W sierpniu 1919 roku na Górnym Śląsku wybuchło powstanie ludności polskiej przeciw władzom niemieckim (I powstanie śląskie); w następnych latach (1920–1921) wybuch-ną kolejne zrywy śląskie. W październiku 1920 roku rozejmem podpisanym w Rydze zakończono blisko dwuletnią wojnę polsko-sowiecką, w której Polska obroniła niepodległość i ustaliła wschodnią granicę kraju. Życie codzienne powoli zmierzało w stronę normalizacji. Wznawiały działalność uniwersytety, otwierano teatry, wystawy, organizowali się plastycy, sportowcy, nauczyciele, harcerze, poeci i piłkarze…5

W latach 1919–1921 tematyka filmów, które dziś nazwalibyśmy „doku-mentalnymi”, dotyczyła przede wszystkim aktualnych działań militarnych i ich konsekwencji: walk o Wilno, Lwów, wyprawy kijowskiej, wojny polsko--bolszewickiej, zniszczeń wojennych na ziemiach polskich, pogrzebów ofiar,

zabiegów Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego we Francji o zdobycie

4 Tadeusz Katelbach, Spowiedź pokolenia, Gdańsk 2001, s. 86.

5 27 marca 1919 roku w Warszawie odbył się I Zjazd Polskich Plastyków; 4 kwietnia w Warszawie otwarto kabaret literacki „Qui pro Quo”; 16 kwietnia utworzono w Warszawie Związek Nauczycielstwa Polskiego Szkół Powszechnych; 8 maja otwarto Uniwersytet w Poznaniu, 11 października – Uniwersytet w Wilnie; 21 grudnia utworzono Polski Związek Piłki Nożnej;

13 maja 1920 roku w Warszawie odbył się pierwszy zjazd Związku Zawodowego Literatów Polskich, którego prezesem został Stefan Żeromski; 31 grudnia 1920 roku rozpoczął obrady I zjazd walny Związku Harcerstwa Polskiego.

gwarancji dla Polski w przypadku ewentualnej agresji niemieckiej lub bolsze-wickiej. Skromne relacje uczestników tamtych wydarzeń świadczą o tym, iż wielu ówczesnych polityków zdawało sobie sprawę z propagandowej funkcji filmu. Albert Wywerka – jeden z czołowych operatorów dwudziestolecia mię-dzywojennego, który po powrocie z Berlina w roku 1918, od 1919 do połowy 1920 pracował jako operator Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich –

wspo-minał swój marsz z Marszałkiem na Wilno:

[…] w okresie, kiedyśmy szli na Wilno, filmowałem któregoś dnia jakiś fragmencik pałacu czy dworku. Marszałek widział mnie właśnie przy tej robocie. Podchodzi do mnie i powiada ostro: „Wywerka za dużo taśmy nie tracić na te zbytki. Musi nam starczyć na Wilno!”6

Z jednej strony, Polska już niepodległa, która łączyła wszystkich codzien-ną pracą nad stworzeniem podstaw bytu odrodzonego państwa, z drugiej – Polska walcząca, w której walczący także odnajdywali się jako jeden naród.

Ogarnia mnie nagła, niespodziewana radość – pisze we wspomnieniach z wyprawy wileńskiej Juliusz Kaden-Bandrowski. Zauważyłem bowiem, że telefonista mówi miękkim narzeczem z białoruska, ja mu nad uchem zaciągam po krakowsku, nasz szofer „śpiwa” po lwowsku, w aparacie zaś odpowiada nam czy doczepia się do naszej rozmowy jakiś Poznańczyk, akcentując jedną i tę samą nazwę wytrwale z niemiecka.

Żołnierze – wszystkich dzielnic!7

W kwietniu 1919 roku, uznając za niedostateczną propagandę filmową, publicysta „Kina” zanotował:

[…] gdyby od kilku miesięcy filmy polskie odtwarzały grozę i tragedię Lwowa – wy-warłyby one niewątpliwie ten skutek, iż rozbudziłyby sumienia i kto wie, czy właśnie nie dzięki nim Lwów mógłby już być dzisiaj poza sferą niebezpieczeństwa8.

Od stycznia 1919 roku przez długi czas nie schodził z ekranów przysłany z Paryża (wraz z innymi filmami o tematyce wojskowej) obraz zatytułowany Jenerał Haller i wojska polskie we Francji w walce o niepodległość Polski (inny tytuł:

Wojsko polskie we Francji). Pochodzące z francuskiego Sztabu Generalnego

„nadzwyczaj aktualne zdjęcia”, przesłane przez Komitet Francusko-Polski, pre-zentowały: 1. Generała Hallera obejmującego dowództwo wojsk polskich;

2. Przysięgę Hallera w obecności Poincarégo, Clemenceau, Focha, Pétaina i in.;

3. Przegląd 1. pułku strzelców polskich; 4. Prezydenta Poincaré wręczającego sztandary wojskom polskim; 5. Hallera przemawiającego przed pomnikiem Stanisława Leszczyńskiego w Nancy; oraz 6. Komitet Narodowy w Paryżu

6 Stanisław Wierzyński, Albert Wywerka – „milioner filmowy”, „Film” 1938, nr 36–1.

7 Juliusz Kaden-Bandrowski, Trzy wyprawy, Wrocław–Warszawa–Kraków 1991, s. 48.

8 Eugeniusz Świerczewski, Kinoteatry wojskowe, „Kino” 1919 (10 kwietnia), nr 5, s. 37–38.

od euforii niepodległości do symptomów kryzysu 77

Nowości frontowe w „Dzienniku Polfilmy”

(hr. Zamoyski, Roman Dmowski, Władysław Mickiewicz)9. Na fran-cuskiej taśmie filmowej znalazł się też: wymarsz wojsk generała Hallera z Francji, przejazd przez Niemcy, owacyjne przyjęcie na ziemiach polskich i przybycie do Warszawy10.

W latach Wielkiej Wojny zdjęcia dokumentalne realizowa-ne były przez kilka powołanych do tego instytucji, m.in. Wydział Prasowy Ministerstwa Spraw Wojskowych, Wydział Filmowy przy Prezydium Rady Ministrów, Urząd Filmowy Legionów Pol-skich (późniejszy Centralny Urząd Filmowy przy Naczelnym Dowództwie Wojska Polskiego) oraz przez firmy prywatne: Argusa, Petef, Polfilmę, Sfinksa. W lutym 1919 roku Polskie Towarzystwo Kinematograficzne Polfilma podało do wiadomości, że dekre-tem Naczelnego Dowództwa Wojsk Polskich z dnia 6 lutego br. B.Pr. 1031/

VI i na mocy umowy zawartej ze Sztabem Generalnym WP d. 13 lutego br. B.Pr. 1002/VI otrzymało wyłączne prawo zdjęć kinematograficznych wojskowych na wszystkich frontach, zapowiadając jednocześnie „w najbliż-szym czasie” demonstrację zdjęć z terenu działań wojennych pod tytułem

„Dziennik Polfilmy”11. Pięć tygodni później Polska Spółka Akcyjna Polfilma poinformowała, iż operator powrócił właśnie z frontu lwowskiego i przy-wiózł „zdjęcia doby ostatniej”: Lwów w ogniu, Odsiecz Lwowa, Owocna pomoc wojsk poznańskich etc., które wkrótce ukażą się w „Dzienniku Polfilmy”12. W kwietniu 1919 roku w przygotowaniu znajdowały się, traktowane jako osobne dodatki: Zdjęcia z terenu walk na Litwie i Białorusi, Walki pod Lwowem i Oswobodzenie Księstwa Poznańskiego. Równocześnie Polfilma przypominała o gotowych już (do wyświetlania) obrazach: Otwarcie Sejmu prawodawczego w Warszawie, Zaprzysiężenie wojsk polskich w Warszawie i Krakowie, Obchód

9 „Kurier Warszawski” 1919 (30 stycznia), nr 30 i dalsze.

10 „Film Polski. Miesięcznik kinematograficzny” 1923 (luty-marzec).

11 „Kurier Warszawski” 1919 (2 marca), nr 61, s. 1.

12 „Kurier Warszawski” 1919 (13 kwietnia), nr 108.

Ogłoszenie z „Kuriera Warszawskiego”

od euforii niepodległości do symptomów kryzysu 79 uroczystości Jana Kilińskiego w Warszawie, Obchód rocznicy powstania stycznio-wego w Warszawie13.

Polfilma specjalizowała się w zdjęciach wojennych z frontu, które po-wszechnie uważano za najlepsze, „o nieocenionej wprost wartości dokumen-tarnej i historycznej”14. Zdjęcia te pokazywano oddzielnie jako osobne dodatki lub łączono kilka tematów w „Dziennik Polfilmy”, np. w czerwcu 1919 roku reklamowano nowy „Dziennik” z następującą zawartością: 1. Obrona i odsiecz Lwowa; 2. Zajęcie Lidy i Wilna; 3. Obchód 3 Maja 1919 roku w Warszawie i Poznaniu15.

Krakowska wypożyczalnia filmów „Uciecha” proponowała montażowy film Z dni świtu Polski, złożony z sześciu obrazów historycznych: 1. Legiony pod Brześciem Litewskim; 2. Ostatnie wypadki w Warszawie (wymarsz Legionów 1918 rok); 3. Legiony na Polesiu; 4. Obchód Kościuszkowski;

5. Z obozów legionowych; 6. Udział wojska polskiego w uroczystościach Bożego Ciała16.

Wobec braku w rodzącym się państwie nie tylko przemysłu filmowego, ale i większej zorganizowanej produkcji, przy jednoczesnym ogromnym głodzie wiadomości z wojny polsko-bolszewickiej, innych walk na wschodzie czy też informacji o Polsce w ogóle – realizowano filmy zestawne, mówiąc potocznie: filmy montażowe. Złożone z najbardziej atrakcyjnych zdjęć kra-jobrazowych i wojennych, cieszyły się wielką popularnością, jak np. Polska (1919) czy Pogrom bolszewików (1920). Ten ostatni 25 sierpnia 1920 roku tak reklamowała warszawska prasa:

Staraniem Centralnego Urzędu Filmowego wykonano nowy wspaniały obraz, ilu-strujący w świetny sposób przebieg naszej zwycięskiej ofensywy. Obraz nosi tytuł Pogrom bolszewików, daje rzeczywiście całokształt takich momentów zarówno walki, jak obrony i urządzeń technicznych, które uwidoczniają widzowi w sposób nie-zwykle jasny ogrom zadania, jakiego się podjęły nasze wojska i wspaniały sposób spełnienia tego zadania. Film ten jest w prowadzonej obecnie propagandzie na rzecz armii czynnikiem ogromnego znaczenia, zwłaszcza że posiada również zalety agitacyjne dla zagranicy i historyczne. Zajęcie Pułtuska, sforsowanie Narwi, udział wojsk ukraińskich w walce, działalność komitetów kobiecych na froncie, wizerunki ludzi, którzy się okryli sławą w tej ofensywie, słowem, mnóstwo nader ciekawych momentów – oto w kilku słowach treść obrazu, który ma dla sprawy narodowej niezwykłą doniosłość. Pracą tą zajął się Centralny Urząd Filmowy przy Naczelnym Dowództwie WP, pozostający pod kierownictwem kap. Kadena Bandrowskiego i por. Jurasza17.

13 „Ekran” 1919 (1 kwietnia), nr 1, ogłoszenie handlowe.

14 Z rynku warszawskiego, „Ekran” 1919, z. 4, s. 7.

15 „Ekran” 1919, z. 5/6.

16 „Ekran” 1919 (1 kwietnia), nr 1, ogłoszenie handlowe.

17 Nasza kontrofensywa w filmie, „Kurier Warszawski” 1920, nr 236, s. 4.

Aktualności z frontu „Polfilmy”

od euforii niepodległości do symptomów kryzysu 81 Podobnie jak w okresie poprzedzającym wybuch Wielkiej Wojny, filmy te trafiały (przynajmniej dla części widzów) na grunt przygotowany wcześniej przez fotoreportaże prasowe w „Tygodniku Ilustrowanym” czy „Świecie”, któ-rych autorami bywali także operatorzy krótkich relacji filmowych, np. Marian Fuks. Statyczne fotografie, zwłaszcza z terenów działań wojennych, rozbudza-ły ciekawość zobaczenia „na własne oczy” najbardziej aktualnych wydarzeń wojennych i politycznych. W swej filmowej wersji były to obrazy jeszcze bardziej „wiarygodne” i silniej działające na emocje widzów.

Pewna grupa filmów związana była z powstaniami, akcją plebiscytową na Górnym Śląsku i powrotem tych ziem do Polski (m.in. Powstanie polskie na Górnym Śląsku, Wkroczenie wojsk polskich na Górny Śląsk, Powrót Ziemi Śląskiej do Polski). W powszechnym odczuciu wydarzenia, o których opo-wiadały, były dalszym ciągiem walki z niemiecką ekspansją, podkreślały znaczenie Górnego Śląska dla odrodzonej Polski. Autorami większości zdjęć dokumentujących te wydarzenia byli operatorzy: Jan Skarbek-Malczewski i Albert Wywerka, który w latach 1918–1920 był operatorem filmowym przy sztabie Naczelnego Wodza,

a później kierownikiem sekcji fil-mowej w komisji plebiscytowej w Bytomiu. Nasza wiedza o ślą-skich filmach nadal jest niesatys-fakcjonująca dla współczesnych badaczy. Pewne jest natomiast, że zarówno obrazy o charakte-rze dokumentalnym, jak i filmy fabularne – niekoniecznie doty-czące Śląska, ale związane z na-rodzinami państwa – pełniły bar-dzo istotną rolę propagandową18. Mówił o tym m.in. wspomniany już Albert Wywerka:

18 Na ten temat pisali m.in. Kazimierz Augustowski, Filmy plebiscytowe w walce o polskość Górnego Śląska, „Ekran” 1961, nr 13; Jan F. Lewandowski, Wojna kinematografów. Kino na Górnym Śląsku w okresie powstań i plebiscytu 1918–1922, w: Nie tylko filmy, nie same kina… Z dziejów X Muzy na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, red. Andrzej Gwóźdź, Katowice 1996; Urszula Biel, Śląskie kina między wojnami czyli przyjemność upolityczniona, Katowice 2002.

Albert Wywerka

W czerwcu 1920 roku delegowany zostałem na Górny Śląsk, gdzie podczas obydwu powstań byłem kierownikiem sekcji filmowej Wydziału Oświatowego – wtedy nasze filmy były narzędziem skutecznej propagandy polskości wśród Ślązaków. Wtedy czuliśmy, że film to potęga, o której dzisiaj pojęcia nie mamy. Zorganizowałem 12 wę-drownych kin, które objeżdżały najmniejsze nawet mieściny z naszymi filmami pro-pagandowymi, m.in. z Przyjazdem Marszałka z Magdeburga, Dwiema urnami, z Naszymi bohaterami na frontach…19

Podobną rolę pełniło, zorganizowane już w roku 1919 w Poznaniu, kino wędrowne „Iskra” Konstantego i Wandy Wysockich. Założyciele stawiali so-bie za cel szerzenie wiedzy o Polsce w środowiskach „silnie zniemczonych”, w których nie istniało polskie szkolnictwo, a ludność nie stykała się z polskim słowem pisanym20. W praktyce służyły temu pokazy kronik wojennych i pierw-szych powojennych reportaży, np. Pobyt członków Misji Koalicyjnej w Poznaniu.

Pokazywane bez odpowiedniego komentarza, nie zawsze spełniały rolę, której od nich oczekiwano. Tym bardziej że równolegle funkcjonowały doskona-le prosperujące wędrowne kina niemieckie z własnym repertuarem o cha-rakterze propagandowym, jak np. utworzone w powiecie gliwickim, dyspo-nujące kilkoma autobusami „Wędrowne Górnośląskie Kino – Wanderkino Oberschlesien”.

W latach plebiscytu i powstań śląskich realizowano niemieckie krótkie filmy propagandowe, takie jak: Oberschlesien und Friedensvertrag („Górny Śląsk i traktat pokojowy”, 1920); Bilder aus dem oberschlesischen Kampfgebiet („Obrazki z górnośląskiego obszaru walki”, 1921) czy Die wirtschaftliche Bedeutung Ober-Schlesiens („Gospodarcze znaczenie Górnego Śląska”, 1921), które sugestywnie pokazywały niemieckie rodziny usuwane przez Polaków z zajętych terenów czy perspektywę tragedii gospodarczej Niemiec po utracie Górnego Śląska21. W tym kontekście wszelkie polskie filmy podejmujące tematy z kręgu

pol-skiej kultury, obyczaju, historii czy współczesności nabierały dla Śląska czy Wielkopolski dużo większego znaczenia, niż jesteśmy to sobie w stanie

wy-obrazić z dzisiejszej perspektywy22.

Szczególne miejsce w historii filmu dokumentalnego o tematyce śląskiej zajmuje Przyłączenie Śląska do Polski ze zdjęciami Jana Skarbka-Malczewskiego, który towarzyszył generałowi Stanisławowi Szeptyckiemu w jego górnośląskiej

19 Stanisław Wierzyński, Albert Wywerka – „milioner filmowy”…

20 „Kinematograf Polski” 1919, nr 7. Zob. także: Małgorzata Hendrykowska, Marek Hendrykowski, Film w Poznaniu 1896–1996, Poznań 1996.

21 Jerzy Maśnicki, Płonący kraj. Górny Śląsk w niemieckim filmie niemym, w: Historie celuloidem podszyte. Z dziejów X Muzy na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim, red. Andrzej Gwóźdź, Kraków 2005.

22 Niektóre z filmów fabularnych, a także dokumentujących polską kulturę, obyczaj, historię, powstały na zamówienie rządowe; z nich najbardziej zbliżony do rejestracji dokumentalnej był krótki film Wiktora Biegańskiego Tańce polskie z udziałem primabaleriny Opery Warszawskiej Haliny Szmolcówny.

od euforii niepodległości do symptomów kryzysu 83 misji. To najstarsza ocalała polska

relacja filmowa dotycząca Górnego Śląska – sprawozdanie z przebiegu uroczystości przyłączenia tej zie-mi do Polski. Wcześniejsze zdjęcia

polskich operatorów, którzy kręcili na Śląsku w okresie plebiscytowym i po-wstańczym (m.in. Wywerka, Zyndram-Mucha), nie przetrwały.

Film, który rozpoczyna przybycie delegacji z Warszawy z marszałkiem Sejmu Wojciechem Trąmpczyńskim, posłami i ministrami, tak relacjonuje Jan F. Lewandowski:

Delegaci wychodzą z budynku katowickiego dworca kolejowego. Widać sztandary, wiwatujące tłumy, nawet weteranów powstania styczniowego. Następnie oglądamy mszę polową w parku Kościuszki odprawioną przez księdza Jana Kapicę, wręczenie symbolicznych skarbów ziemi śląskiej przedstawicielom rządu przez pierwszego wojewodę śląskiego, Józefa Rymera, wystąpienie marszałka Trąmpczyńskiego, sta-rosty katowickiego Jana Mildnera i wreszcie podpisanie uroczystego aktu złączenia Górnego Śląska z Polską. Najciekawsze, bo najbardziej dynamiczne ujęcia przedsta-wiają defiladę wojskową. Na przodzie oficerowie konno. Za nimi jakieś szwadrony kawalerii, dalej zaprzęgi armatnie i samochody pancerne. Na samym końcu, jakby prosto na kamerę Skarbka-Malczewskiego, toczą się po katowickim bruku czołgi.

Jednak te fragmenty są przemieszane i niekompletne. Brakuje początku, to znaczy przekroczenia przez oddziały generała Szeptyckiego mostu granicznego w Krynicy, w dniu 20 czerwca 1922 roku, a wiadomo, że Skarbek-Malczewski filmował również tamte chwile. Ta kronika jest po prostu niepełna i nie wiadomo, czy uda się kiedykol-wiek znaleźć brakujące fragmenty23.

23 Jan F. Lewandowski, Kino na pograniczu. Wędrówki po dziejach filmu na Górnym Śląsku, Katowice 1998, a także Jan Skarbek-Malczewski, Byłem tam z kamerą, Warszawa 1962. Szczęśliwie zachowane w Filmotece Narodowej zdjęcia włączane są często do różnych filmów montażowych.

Czerwiec 1922. W oczekiwaniu na przyjęcie polskiego wojska w Tarnowskich Górach…

…i w Pszczynie

W tych pierwszych powojennych latach na ekranach kin pojawiają się krótkie reportaże, migawki, tematy o charakterze kronikarskim, których wspól-nym mianownikiem była radość z odzyskanego państwa. Najczęściej banalne w gruncie rzeczy i chaotyczne ujęcia przedstawiające bliżej niezidentyfiko-wany tłum opatrywane były zwrotem: „pierwsze w Niepodległej (lub Wolnej) Polsce”: obchody rocznicy powstania styczniowego, powstania kościuszkow-skiego, uroczystości 3 Maja, święta z okazji uroczystości odsłaniania kolejnych pomników...

Zaprawdę, wiosna nowa nastała w Ojczyźnie po studwudziestoletnim, ciężkim letargu zimowym, po spętaniu w lodowatym zamrozie kajdan – pisał anonimowy felietonista

„Ekranu” – […] przyszedł cudny, wielki czas zmartwychwstania, nastała pora czynu.

[…] Nie było nigdy tylu roześmianych twarzy, nie widziało się na nich takiego ru-mieńca zapału24.

Radość z odzyskanej niepodległości manifestowała się także w dalece niedoskonałych filmowych relacjach dokumentujących odradzanie się polskiej państwowości: Wybory do I Sejmu Ustawodawczego i jego uroczysta inauguracja (1919), Otwarcie uniwersytetu w Wilnie (1919), Budowa pierwszego pałacu prasy w Krakowie (1922), Poświęcenie pierwszego polskiego parowozu (1923). Rzecz ciekawa i wzruszająca – w drukowanych programach wielu kinoteatrów na pierwszym miejscu pojawiają się właśnie filmy dokumentujące normalizację życia w państwie, a po nich dopiero krótki dopisek: „oprócz tego na ekranie dramat i komedia”. Nie pozostawiono w niepamięci chwil tragicznych. W roku 1919 ekrany obiegły filmy z pogrzebów bohaterów wojennych: Pogrzeb 12-tu

poległych pod Lwowem, Pogrzeb bohaterów poległych w walkach z Rusinami: rot-mistrza Kobylańskiego i podporucznika Kamlera, Pogrzeb pułkownika Lisa-Kuli (Jeleńskiego), Pogrzeb śp. Porucznika 212 pułku Jana Lehra dnia 4 kwietnia 1919 roku.

Dzięki montażowemu filmowi Polonia Restituta (1928), zrealizowa-nemu na dziesiątą rocznicę odzy-skania niepodległości, szczęśliwie dotrwały do naszych czasów m.in.

fragmenty filmu o pierwszych wy-borach, otwarciu i uroczystej

inau-24 [Bez autora], Ornak, „Ekran” 1919, z. 5–6, s. 5.

Pogrzeb żołnierzy poległych na froncie ukraińskim. Zdjęcie Stanisława Sebela z „Dziennika Polfilmy”

od euforii niepodległości do symptomów kryzysu 85

Aktualności Centralnego Urzędu Filmowego

guracji Sejmu Ustawodawczego 9 i 10 lutego 1919 roku. Kamera filmowca zarejestrowała krótkie scenki z komisji wyborczych, tłumy oczekujące na przejazd karety z Naczelnikiem Państwa Józefem Piłsudskim i z Prezesem Ministrów Ignacym Paderewskim i ich samych udających się, w otoczeniu ułanów, na nabożeństwo do archikatedry. Ale to tylko fragment filmu. Czy na taśmie filmowej znalazły się także tłumy warszawiaków oblegających ulice od placu Trzech Krzyży przez Nowy Świat aż do placu Zamkowego? Sama uroczystość poświęcenia Sejmu? Czy operator wszedł także do gmachu Sejmu i zarejestrował otwierającego posiedzenie Komendanta? Czy też przeszkodził mu po prostu brak odpowiedniego oświetlenia?

Na scalonych ziemiach trzech zaborów, zjednoczonych po ponad 123 latach w państwo polskie, wszystko zaczynało się „od nowa”. Doświadczenia Polaków z trzech zaborów były diametralnie różne. Dzieliły je: stopień repre-syjności zaborczego państwa, stan uprzemysłowienia, poziom gospodarki, rol-nictwa, wykształcenia obywateli, stan dróg i poziom higieny… W zależności od zaboru na niepodległość czekało cztery, pięć albo i siedem generacji Polaków.

„Najdłużej zaborcy podlegał Lwów, gdyż 146 lat, Wilno – 123, Poznań – 115, Warszawa – 98, a najkrócej Kraków – 86”25. Przeszłość zaborów przekreślały wszystkie te mniejsze i większe wydarzenia, które działy się „po raz pierwszy”.

Dla polskich widzów mniej istotne było miasto, którego ulicami szli uczestnicy pochodów, niż fakt, że wszystkie te uroczystości odbywały się po raz pierwszy otwarcie i bez konsekwencji dla ich uczestników.

Gdyby czytać historię kraju poprzez obecność na ekranach tematów fil-mowych o charakterze dokumentalnym, można by powiedzieć, że ten eu-foryczny nastrój odbudowy życia państwowego kończy się wraz z obrazem Pogrzeb Narutowicza – filmem rejestrującym uroczystości żałobne zamordo-wanego 16 grudnia 1922 roku, zaledwie 5 dni po zaprzysiężeniu, prezydenta Gabriela Narutowicza. A może wcale tak nie jest, może zwyczajnie skończyły się działania wojenne, Górny Śląsk przejęty został przez polskie władze (co także utrwalono na taśmie filmowej), powstały zręby państwowości (choć przecież długo jeszcze nie będzie ani wspólnej waluty, ani dobrych dróg czy linii kolejowych między trzema zaborami) i zaczęło się normalne życie.

Na początku lat dwudziestych, gdy polska produkcja filmów fabularnych zamykała się w 8–15 filmach rocznie, produkcja filmów dokumentalnych

Na początku lat dwudziestych, gdy polska produkcja filmów fabularnych zamykała się w 8–15 filmach rocznie, produkcja filmów dokumentalnych