• Nie Znaleziono Wyników

N IERÓWNOŚCI W DOSTĘPIE DO WIEDZY – WYMIAR NIERÓWNOŚCI SPOŁECZNYCH

Nierówności społeczne istnieją w każdym społeczeństwie, również w społeczeń-stwach najprostszych. G. Hofstede (2007) twierdzi, iż kraje różnią się między sobą postawą wobec nierówności społecznych. Wśród pięciu wymiarów różnic kultu-rowych wymienia on dystans władzy jako obraz stosunku do zjawiska nierówności między ludźmi w różnych krajach. Czym charakteryzują się społeczeństwa o ma-łym i dużym dystansie władzy występujące na płaszczyźnie norm oraz państwa?

Wybrane różnice to:

mały dystans władzy charakteryzuje się tym, iż nierówności pomiędzy ludźmi powinny być zmniejszane; relacje społeczne powinny być przedmiotem szczególnej troski; umiejętności, bogactwo, władza i status nie muszą być powiązane; różnice w dochodach są niewielkie i stale zmniejszane przez system podatkowy;

duży dystans władzy: nierówności pomiędzy ludźmi są uzasadnione i pożą-dane; status w jednej sferze powinien być równoważony ograniczeniami w innej sferze; umiejętności, bogactwo, władza i status powinny być powiązane; duże różnice w dochodach są dodatkowo pogłębiane przez system podatkowy.

Wskaźnik PDI (Power Distance Index) informuje o relacjach zależności w da-nym kraju. Interesujące są analizy G. Hofstedego dotyczące zróżnicowania dystansu władzy w danej kulturze w zależności od klasy społecznej, poziomu wykształcenia i zawodu. Klasy społeczne są jednym z przejawów istnienia nierówności społecznej.

Różnią się pod względem dostępu do przywilejów i możliwości korzystania z nich, na przykład z edukacji. Wyższe wykształcenie niemal automatycznie gwarantuje przynależność do klasy co najmniej średniej. Wskaźnik PDI mierzy stopień nie-równości społecznych, a różnice w statusie społecznym znamionujące zjawisko

nierówności są jednocześnie głównym kryterium podziału na grupy zawodowe.

Wyniki badań G. Hofstedego są interesujące:

robotnicy o najniższym statusie i wykształceniu osiągają najwyższe wartości PDI,zasadniczy wpływ na pozycję danego kraju, zwłaszcza krajów o niskim dystan-sie władzy, ma zarówno przynależność rodziców do konkretnej klasy społecznej, jak i ich poziom wykształcenia,

w krajach o niskim dystansie władzy większość środków z budżetu na edu-kację jest przeznaczana na powszechne szkolnictwo średnie, co przyczynia się do rozwoju klasy średniej. Natomiast w krajach o dużym dystansie władzy nacisk kładziony jest na szkolnictwo wyższe, przez co podtrzymuje się rozwarstwienie społeczeństwa na elity ludzi słabo wykształconych,

trzy czynniki2 powiązane są ze wskaźnikiem dystansu władzy: szerokość geografi czna (im większa szerokość, tym niższy PDI), liczba ludności w danym kraju (im większa liczba, tym wyższy PDI) oraz zamożność kraju (im większa zamożność, tym niższy PDI).

Z międzynarodowych badań przeprowadzonych na pracownikach IBM oraz badań powtórkowych i szacunkowych3 wynika, że w Polsce dystans władzy jest do pewnego stopnia duży (wskaźnik PDI wynosi 68, gdzie wartość 0 odnosi się do krajów o małym dystansie władzy, a wartość 100 do krajów o dużym dystansie władzy). Polska zajmuje 27/294 miejsce w rankingu krajów, gdzie kraj o najwięk-szym dystansie zajmuje pozycję 1., a o najmniejo najwięk-szym 74.5 (Hofstede 2007: 53-85).

Nierówności społeczne mają wiele wymiarów, między innymi zróżnicowanie w: dochodach, własności, dostępie do służby zdrowia, dostępie do wiedzy, zróżni-cowanie ze względu na płeć. Można zadać pytanie, czy wymiary te są równorzędne, czy tworzą swoistą hierarchię ważności i na którym szczeblu znajduje się dostęp do wiedzy? Wydaje się, że nierówności w dochodach mają największe znaczenie, co wynika z przekonania, że przede wszystkim od dochodów zależy dostępność innych dóbr. Co więcej, ten wymiar nierówności (obecny w tematyce biedy, ubó-stwa) dominuje w literaturze i badaniach społecznych (m.in. Diagnoza społeczna, badania Banku Światowego, badania GUS). Wymiary nierówności społecznych przeplatają się, co zostało pokazane na przykładzie konwersji kapitałów. Wydaje się, że nierówności w dostępie do wiedzy (w tym nierówności cyfrowe) stają się coraz częściej przedmiotem badań i refl eksji naukowych. Być może to jest jednym

2 Dokładne zależności patrz: G. Hofstede (2007, 2001), rozdział Równi i równiejsi oraz Power Distance.

3 Badania zostały przeprowadzone na pracownikach IBM z 50 krajów w latach 1966–1968 oraz 1972–1978. Dla Polski wskaźnik pochodzi z badań replikacyjnych (1990, 1995, 1998, 2001, 2002 – do-kładne dane: Hofstede 2007: 38) lub oszacowań.

4 Numeracja 27/29 wynika stąd, że wskaźnik PDI w trzech krajach: Polsce, Francji i Hongkongu ma tę samą wartość 68, kraje te zajmują tę samą pozycję.

5 Pozycja 74. jest ostatnia, gdyż tyle krajów zostało przebadanych.

z powodów nazywania nierówności cyfrowych nowym wymiarem nierówności społecznych. O tym, jak ważna jest wiedza, jej posiadanie mogą świadczyć terminy:

społeczeństwo wiedzy, społeczeństwo informacyjne.

Jednym z podstawowych współcześnie warunków już nie tylko rozwoju, ale i dotrzymania kroku innym jest rozwój sfery nauki, edukacji i nowych technik informacyjnych będących podstawą funkcjonowania „społeczeństwa wiedzy” czy też „społeczeństwa informacyjnego” (Podemski, Ziółkowski 2004).

W społeczeństwie wiedzy podstawowym dobrem staje się informacja i komu-nikacja umożliwiająca jej przekazywanie.

Wiodącymi grupami w społeczeństwie wiedzy będą wykwalifi kowani pracownicy, to jest wy-kształceni praktycy, którzy potrafi ą wykorzystać wiedzę do celów produkcji, tak jak kapitaliści wiedzieli, jak dzielić kapitał do celów produkcji (Drucker 1999: 14).

Co interesujące, pojawia się nowy obszar nierówności – bezrobocie ludzi wy-kształconych. Jest zbyt dużo osób wykształconych na poziomie średnim i wyższym, co w konsekwencji powoduje brak pracy oraz deprecjację kapitału ludzkiego.

Zwiększająca się rola wykształcenia i ciągłego dokształcania z jednej strony jest szansą dla osiągnięcia własnym wysiłkiem szybszego awansu zawodowego, a z drugiej strony, nieco para-doksalnie, przyczynia się do powiększania różnic między pracownikami. Różnice te wynikają przede wszystkim z bardzo zróżnicowanego społecznie dostępu do wykształcenia, dokształcania i uzyskiwania informacji. Przykładowo, będący jednym z wyznaczników globalizacji dostęp do Internetu jest w istocie bardzo nierównomierny pomiędzy i w obrębie krajów – wśród klas społecznych, grup etnicznych, mężczyzn i kobiet (Ziółkowski 2001: 23).

G. Simmel w Filozofi i pieniądza przewidywał, iż podniesienie poziomu wy-kształcenia w społeczeństwie nie spowoduje rozwoju bardziej egalitarnych syste-mów społecznych. Twierdził, że będzie przeciwnie, a więc podnoszenie poziomu wykształcenia społeczeństw powodować będzie nierówności w dostępie do wiedzy i zwiększanie się podziałów na tych, którzy mają dostęp do wiedzy i tych, którzy takiego dostępu nie mają (Simmel 1997: 411-414). Wiedza jest tym zasobem, do którego dostęp jest ograniczony. Nie wszyscy mają równą możliwość i szansę znalezienia informacji. Oznacza to, że wiedza konstruuje nierówności społeczne.

M. Castells opisuje, na przykładzie między innymi Santiago de Chile i Los Angeles, spolaryzowane miasta, w których obok grup bogatych, korzystających z dobro-dziejstw globalizacji i ery informacji, istnieją grupy upośledzone, klasa pariasów składająca się między innymi z bezdomnych oraz „wykluczonych informacyjnie”.

Dostęp do wiedzy za pomocą nowych technologii, przede wszystkim dostęp do Internetu i sposób używania go generuje nierówności społeczne. Nierówności społeczne determinują szanse awansu społecznego bądź uniknięcia degradacji.

Decydują więc o jakości życia, zakresie marginalizacji oraz różnicują szanse ży-ciowe jednostek.

Nowe media, choć konstruowane jako przyjazne użytkownikowi, są jednak w swym działaniu lub użytkowaniu na tyle skomplikowane, iż przyczyniają się do zwiększenia różnic społecznych i do narastania różnic w stopniu poinformowania. […] Tworzy się więc luka informacyjna między osobami z wykształceniem (lub o pewnych cechach osobowych) bardziej predestynowanych do korzystania z nowych mediów a osobami o gorszym przygotowaniu intelektualnym. Społeczeń-stwo bardziej się różnicuje niż ujednolica. […] Analfabetyzm komputerowy staje się obecnie tak dotkliwy, jak dawniej brak umiejętności czytania i pisania (Krzysztofek, Szczepański 2002: 302).

Sądzę, że nierówności w dostępie do wiedzy nabierają coraz większego zna-czenia, a brak dostępu do wiedzy, przede wszystkim nierówności cyfrowe, staje się coraz dotkliwszy również w Polsce. Coraz częściej mówi się o wykluczeniu cyfrowym, wykluczeniu elektronicznym, czego skutkiem jest brak możliwości zdo-bywania informacji, poszukiwania na przykład pracy, załatwiania spraw, uczenia się przez Internet. Do badania zróżnicowania cyfrowego stosowany jest indeks DIDIX (a digital divide index for measuring social inequality in IT), który mierzy narodowy cyfrowy podział pomiędzy członkami państw Unii Europejskiej. Opiera się on na relatywnym rozproszeniu komputerów i Internetu w czterech upośledzonych społeczno-demografi cznie grupach i porównaniu wyniku do średnich krajowych.

Pod uwagę brane są cztery zmienne: wiek, płeć, dochód i edukacja. Do grupy ry-zyka (at-risk group) zalicza się: kobiety, ludzi w wieku 50 i więcej lat, ludzi, którzy ukończyli formalną edukację w wieku 15 lat i poniżej, ludzi o niskich dochodach (z dolnego kwartyla).

DIDIX mierzy: korzystanie z komputera, korzystanie z Internetu, korzystanie z Internetu w domu, dostęp do Internetu w domu. Miernik ten jest najczęściej krytykowany za to, że skupia się na liczeniu, kto jest podłączony do sieci i moni-torowaniu luki pomiędzy różnymi segmentami społeczeństwa, na przykład kto nie jest podłączony. Jednakże celem tego indeksu nie jest wytłumaczenie statystyczne podstawowych przyczyn nierówności cyfrowych. Jest on stworzony z myślą o re-dukowaniu ilości dostępnych danych do tych znaczących i łatwo porównywalnych metrycznie na temat e-inclusion. DIDIX przyjmuje wartości od 0 do 100, gdzie 0 oznacza, że dany kraj w danym czasie osiągnął minimalne wartości w trzech kategoriach: korzystanie z komputera, korzystnie z Internetu oraz korzystanie z Internetu w domu. W 2002 r. wskaźnik ten w Unii Europejskiej równał się 53%

– tyle wynosił udział użytkowników komputerów w grupach ryzyka (średni udział grup upośledzonych w odniesieniu do całej populacji). Dla Polski DIDIX wyniósł około 45% na przełomie roku 2002 i 2003. Te kraje, które później niż inne osiąg-ną pewien poziom społecznego rozproszenia IT (societal IT diff usion), wykazują większe nierówności w przyjmowaniu/adaptowaniu nowych technologii. Może to, z jednej strony, wskazywać generalnie mniejsze nierówności społeczne w bogatych krajach prekursorskich niż w biedniejszych i bardziej opieszałych krajach. Z drugiej strony, wniosek ten może pokazać wzory geografi cznej dyfuzji nowych technologii, w których różnica pomiędzy grupami wczesnego przyjęcia nowych technologii

a większością w upośledzonych bądź peryferyjnych regionach jest bardziej wyraźna niż ta sama różnica w centralnych i prekursorskich krajach. Do prekursorów zalicza się takie kraje, jak: Wielka Brytania, Skandynawia, Belgia, Holandia, Luksemburg, Irlandia i Austria, do krajów biednych i opieszałych – południe Europy, natomiast Europa Wschodnia osiąga niższy poziom niż średnia Unii Europejskiej. Jedynie Czechy i Estonia zbliżają się do średniej (Husing, Selhofer 2004: 25-31). Mierzenie zróżnicowania cyfrowego ma na celu zwrócenie uwagi na problem wykluczenia i marginalizacji jednostek oraz całych grup społecznych, ale także wprowadza, czy może raczej utrwala podział na regiony centralne, uprzywilejowane oraz peryfe-ryjne i (w różnym stopniu) upośledzone pod względem dostępności różnych dóbr, przyjmowania i adaptowania nowych rozwiązań oraz wynalazków.