• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ III: DYSKURS I TEKST

4.5. W NIOSKI

Badania ankietowe prowadzane były przez siedem miesięcy; po zapoznaniu się z literaturą przedmiotu okazało się, iż są to pierwsze badania dialektologiczne przeprowadzone za pomocą narzędzia Qualtrics (dane Qualtrics z 2012 roku)20, które do tej pory służyło badaczom, m.in. do badania rynku marketingowego (zob. np.

Churchill, Brown i Suter 2009) lub badań medycznych na Uniwersytecie Medycznym Stanforda w Stanach Zjednoczonych21. Ankiety rozprowadzano za pomocą portali społecznościowych typu Facebook, często poprzez wyświetlenie okienka typu pop-up zawierającego link do ankiety. Ankiety zostały także rozprowadzone poprzez ser-wisy czatowe, np. ukchatterbox, dzięki któremu istniała możliwość wyboru tzw.

20 https://www.qualtrics.com, 06.01.2012.

21 https://stanfordmedicine.qualtrics.com/SE/?SID=SV_eDlCy9WDM3nlzyQ, 02.02.2012.

120

koju (ang. chat room). Grupa docelowa badanych została znaleziona za pomocą po-koju London. Zastosowano także narzędzie o nazwie Qualtrics Mailer w celu rozesła-nia ankiet e-mailem na adresy grup docelowych oraz zamieszczono linki na forach i blogach internetowych związanych z Londynem, m.in. allinlondon.co.uk. Skorzy-stano również z funkcji Panel Distribution, za pomocą której zebrano listę responden-tów, których następnie można było łatwo ankietować. Każdy odbiorca otrzymał uni-kalny numer identyfikacyjny pozwalający na porównywanie odpowiedzi poszczegól-nych respondentów i uniemożliwiający głosującym podejście do ankiety po raz drugi.

W badaniu brały udział w większości osoby młode, które w sprzyjającej zapo-życzeniom multikulturowej londyńskiej metropolii łatwiej przejmują nowe slangowe trendy w mowie. Większa część ankietowanych to mężczyźni. Respondenci biorący udział w badaniu to osoby należące do rasy białej, a na 80 ankietowanych jest aż 55 Brytyjczyków. Taka liczba rodzimych Brytyjczyków pozwala na przeprowadzenie bardziej wiarygodnych badań i minimalizuje ryzyko błędu. Jednak aby określić eks-pansję charakterystycznych cech dialektu cockney w kierunku innych londyńskich dzielnic, przeprowadzenie badań nie musi ograniczać się tylko do rodzimych miesz-kańców Londynu, ponieważ londyńczycy, dla których język angielski nie jest języ-kiem rodzimym, także mogą zapożyczać specyficzne cechy cockneya. Dla 60 ankie-towanych język angielski jest językiem rodzimym, pozostali dorastali, ucząc się rów-nocześnie języka angielskiego i/lub języka rodzimego (często suahili, gudżarati, pen-dżabskiego, bengalskiego lub urdu). Londyn jest miastem wieloetnicznym, dlatego oczywistym jest, iż w badaniu brały także udział osoby innego pochodzenia. Na pod-stawie procentowego udziału odpowiedzi na pytanie nr 4 można stwierdzić, że ankie-towani to głównie osoby posiadające wykształcenie podstawowe lub średnie. Czyn-nikiem mającym wpływ na taki stan rzeczy jest fakt, iż są to w większości osoby jeszcze młode. Grupa 11 badanych uzyskała odpowiednik polskiego tytułu magistra, lecz żaden ankietowany nie posiadał stopnia naukowego doktora. Grupę badanych stanowią docelowo mieszkańcy Londynu, z których tylko 18% to rodzimi cockney zamieszkujący East End. Osoby mieszkające poza Londynem nie brały udział w ba-daniu, zostając automatycznie odrzucone przez narzędzie Qualtrics. W celu zwięk-szenia wiarygodności przeprowadzonej ankiety do badań zaproszono respondentów,

121

którzy mieszkają w Londynie przez całe życie (aż 67 ankietowanych) lub przez kilka lub kilkanaście lat (najkrócej 8 lat, a najdłużej 35 lat). Im dłużej respondenci przeby-wają w miejscu przeprowadzania badań, tym większą mają szansę na zetknięcie się z mową cockneyów lub zapożyczenie od nich przynajmniej pewnych cech lub zwro-tów rymowanego slangu.

Ludzie starsi i osoby oddane wyłącznie pracy domowej lub pracujące w miejscu stałego zamieszkania lepiej zachowują swoją odrębność językową niż osoby wyjeż-dżające do innych miast lub państw w celach wypoczynkowych lub zarobkowych.

Istotnym jest, że zdecydowana większość badanych nie wyjeżdżała poza stałe miejsce zamieszkania na dłuższy czas. Jedynie nieliczni respondenci opuszczali swoje miejsce zamieszkania w celach wypoczynkowych lub służbowych (najdłuższy pobyt poza granicami kraju to 14 lat).

W badaniach wpływu jakiejkolwiek odmiany językowej na język ogólny ważne jest, aby u ankietowanych nie występowały wady wymowy takie jak np. jąkanie, se-plenienie lub schorzenie na skutek udaru, ponieważ mogą mieć one znaczny wpływ na jakość wypowiadania dźwięków. Osoby takie nie powinny brać udziału w bada-niach dialektologicznych.

Omówione do tej pory aspekty dotyczą środowiska geograficznego i pochodze-nia społecznego ankietowanych i dają ogólny zarys wiarygodności przeprowadzanych badań. Pytania dotyczące pobytów zagranicznych lub wyjazdów mają na celu wyeli-minowanie ryzyka dotyczącego pewnych nieprawidłowości w przeprowadzaniu ba-dań. Kwestie związane z postawą innych osób wobec dialektu danego respondenta lub stosunek samego respondenta do swojego sposobu mówienia zostanie podsumo-wany poniżej.

Aż 70 osób ankietowanych nie zauważa niczego niepokojącego w swojej mo-wie, a 65% ocenia ją pozytywnie. Badani odnotowali tylko kilka negatywnych cech w sposobie swojego mówienia, np. brak regionalnego akcentu, problem z wymawia-niem th lub zbyt szybkie wypowiadanie się. Z kolei aż 72 respondentów uważa, że sposób ich mówienia nie jest ani gorszy, ani lepszy od sposobu, w jaki mówią osoby używające innych akcentów czy dialektów. Tylko 8 ankietowanych zauważyło, że mówią wolniej i wyraźniej od osób mieszkających na północy, robią błędy w składni

122

związane z dialektem lub ich mowa jest nie tak nosowa jak mieszkańców środkowego zachodu i nie tak przenikliwa jak osób pochodzących z północnego wschodu. Z od-powiedzi respondentów na pytanie dotyczące stosunku osób zamieszkałych poza Lon-dynem do ich sposobu mówienia wynika, że londyńczycy w większości nie są za niego krytykowani. Zjawisko wieloetniczności i wielokulturowości w Londynie wpływa na akceptację wielu akcentów i dialektów, dlatego badani są bardzo podzie-leni pod względem stosowania akcentów: najwięcej osób uważa, że mówi bez ak-centu, jednakowa liczba osób ma akcent RP lub ogólnolondyński, a najmniej respon-dentów używa cockney. Istotnym jest, że londyńczycy nie mają w zwyczaju zmienia-nia dialektu podczas podróżowazmienia-nia w celu dostosowazmienia-nia się do lokalnej mowy, a ich sposób mówienia rzadko jest poprawiany przez nauczycieli. Na podstawie procento-wego rozkładu odpowiedzi na pytanie nr 17 można stwierdzić, że dialekt lokalny jest czasami w pewnym stopniu bardziej odpowiedni od standardowej mowy. Ludzie oce-niani są pod wieloma względami i jak wynika z badań, sposób mówienia nie jest tutaj wyjątkiem: 5 osób zostało negatywnie ocenionych na podstawie ich dialektu cockney.

Dodatkowo ankietowani twierdzą, że nie mają trudności w zrozumieniu mieszkańców pochodzących z innych części kraju (79% ankietowanych), ale z drugiej strony, 33%

respondentów doświadczyło zdezorientowania z powodu czyjegoś dialektu.

Jak wynika z badań, londyńczycy mają świadomość, że cockney jest slangiem (81% ankietowanych), i wiedzą, że dialekt ten występuje w Anglii (aż 98% ankieto-wanych), ale nie znają pochodzenia słowa cockney. Mieszkańcy Londynu potrafią do-kładnie określić tradycyjną lokalizację występowania cockneya (95% ankietowa-nych), jednakże pojawiły się także odpowiedzi wskazujące, że miejscem tym jest pół-nocny Liverpool. 38% ankietowanych zna osoby posługujące się dialektem cockney, spotyka się z nimi w pracy, szkole czy na ulicy, niekoniecznie tylko we wschodnim Londynie. Istotne jest, że ankietowani rozpoznają rym w słowach paint i great, co świadczy o tym, że cockneyowska zamiana [e] na [a] nie jest cechą popularną wśród respondentów. Kolejną charakterystyczną cechą cockneya, która, jak wynika z badań, także nie upowszechniła się wśród mieszkańców Londynu, jest zamiana dyftongu [a]

na [o] w wymowie. Można stwierdzić, że odwracanie dyftongów nie jest popularne w mowie londyńczyków, a sama cecha może powoli zanikać w mowie cockneyów,

123

ponieważ tylko 5 na 16 cockneyów biorących udział w ankiecie zaznaczyło, że rze-czywiście zmienia dyftongi. Co ciekawe, okazało się, że opuszczanie h jest cechą bar-dzo rozpowszechnioną nie tylko wśród kilku dialektów języka angielskiego, ale także w ogólnej mowie londyńczyków – takie opuszczanie stosuje 43% ankietowanych. Za-tem tzw. h-dropping staje się stopniowo cechą socjolingwistyczną. Z kolei zwarcie krtaniowe w miejscu występowania t w wyrazie nie jest już cechą tak powszechną.

Biorąc pod uwagę częstotliwość zamiany spółgłosek zębowych // oraz // kolejno spółgłoskami wargowo-zębowymi /f/ oraz /d/ lub często /v/, należy stwierdzić, iż owa cockneyowska cecha nie wykazuje ekspansji wśród mieszkańców Londynu. Szcze-gólnie dotyczy to zamiany // w /v/ jak w słowie lather, które w cockneyu staje się homofonem do słowa lava.

Z kolei jeśli chodzi o wymawianie długiego i // jako //, jak w słowie been, to owa cecha dialektu jest realizowana tylko przez 14 respondentów, ale już u ponad 40% ankietowanych da się zauważyć wymawianie –er na końcu wyrazu jako –a, dla-tego słowo master przechodzi w masta, a faster w fasta. To uproszczenie jest po-wszechnie stosowane przez osoby mieszkające w Londynie.

Z analizy odpowiedzi dotyczących cockneyowskiego rymowanego slangu (py-tania nr 35, 39, 40) wynika, że slangowe zwroty stają się popularnymi zamiennikami wielu angielskich słów. W kanon codziennej mowy londyńczyków wszedł już nie

tylko zwrot have a butcher’s, ale także zwroty on the dog (50% respondentów), a przede wszystkim Britney Spears (74%) oraz Adam and Eve (68%). Podczas

roz-mowy z jedną z respondentek, która jest patologiem w jednym z londyńskich szpitali, dowiedziałem się, że ona i jej rodzina często używają tych wyrażeń. Respondentka dodała, że bardzo powszechny jest także zwrot pears (tutaj w znaczeniu schody).

Jeśli chodzi o gramatykę cockney (pytania nr 36, 37, 38), trudno jednoznacznie stwierdzić, czy zastępowanie przyimka through przyimkiem out jest cechą rozpo-wszechnioną wśród londyńczyków, gdyż część respondentów może nieświadomie popełniać błąd gramatyczny związany ze zwrotem out the window, nie wiążąc tego wyrażenia z dialektem cockney. Jednak, jak można zauważyć z odpowiedzi na to py-tanie, zwrot ten jest zamiennie używany z wyrażeniem through the window, podobnie jak słowa bleeding i blooming pełnią funkcję przysłówka very. Na podstawie analizy

124

wyników daje się zauważyć, że stosowanie formy ściągniętej ain’t jest w Londynie bardzo popularne, lecz nie stanowi elementu charakterystycznego wyłącznie dla dia-lektu cockney. Forma ta występuje w mowie potocznej mieszkańców Londynu.

Na podstawie analizy metod badań w dialektologii, które zostały podzielone na metody tradycyjne, percepcji oraz obliczeniowe, można stwierdzić, że metoda odle-głości Levenshteina posiada wiele zalet i jest metodą bardzo obiektywną, a jej wyniki dają się potwierdzić. Metoda ta dzieli wiele zalet z metodą obliczeniową w porówna-niu do map dialektologicznych na plemionach i intuicji. Jednakże warunkiem stoso-wania metody Levenshteina jest fakt, że zastosowane dane składają się z reprezenta-cyjnych próbek odmian językowych.

Podczas stosowania metody izoglosowej, izoglosy nie mogą zostać tak po prostu dodane. Są one wybierane, dlatego pojawiają się przekonujące granice, które spra-wiają, że ta metoda staje się subiektywna. Biorąc pod uwagę metodę struktury geo-graficznej, w której różne obszary dialektologiczne są charakteryzowane przez roz-maite fonemy i zmiany fonemów, trzeba stwierdzić, że metoda ta wydaje się mało wrażliwa. Słowa w różnych dialektach mogą się różnić, mimo że fonemy pozostaną bez zmian. Z kolei metoda strzałki ma jedną, ale poważną wadę: możliwe jest znale-zienie powiązań i podobieństw tylko pomiędzy sąsiadującymi odmianami języko-wymi, przez co niemożliwe staje się porównanie np. australijskiej odmiany języka angielskiego ze szkocką odmianą języka angielskiego – co jest wykonalne za pomocą metody Levenshteina lub innej metody obliczeniowej. Istotnym jest, iż metoda strzałki oraz metoda kontrolowanego eksperymentu percepcji opierają klasyfikację dialektów na odczuciu mówiącego. Zaletą metody eksperymentu percepcji w porów-naniu do metody strzałki jest to, że za pomocą tej metody można dokonać porównania odmian językowych, które ze sobą nie sąsiadują – badani oceniają różnicę w odmia-nach językowych w odniesieniu do swojego własnego dialektu lub standardowego języka. Porównanie dwóch nieznanych słuchaczowi odmian językowych byłoby bar-dzo trudne, a jest to możliwe za pomocą metody Levenshteina lub innej metody obli-czeniowej. Metoda Séguya pozwala na wyliczanie różnic i podobieństw w obiek-tywny sposób, ale jest ona dosyć surowa, ponieważ w tej metodzie dwa szczegóły są

125

do siebie podobne albo nie, np. pod względem leksykalnym, morfologicznym, fono-logicznym czy składniowym. Stosując metodę Levenshteina można zauważyć takie stopniowe różnice. Z kolei używając metody frekwencji korpusu, w której porówny-wane są ze sobą frekwencje pozytywnie zaznaczonych cech w pierwszym korpusie z frekwencjami z drugiego korpusu można zauważyć, że słowa nie są rozpatrywane jako językowe jednostki. Problem ten rozwiązuje metoda frekwencji słów. W tych dwóch metodach frekwencji ignorowana jest jednak kolejność segmentów, np. an-gielskie it is można w formie skróconej wymówić jako [] it’s i trudno byłoby je porównać do holenderskiego het is wymawianego [ts]. Nie da się w tym przypadku odnaleźć różnic. Metoda Levenshteina znowu jednak przewyższa pozostałe metody, ponieważ bierze pod uwagę kolejność sekwencji. W porównaniu do wcześniejszych metod obliczeniowych, w metodzie odległości Levenshteina dane użyte są w wyczer-pujący sposób, co czyni tę metodę bardzo czułą i wiarygodną.

Podsumowując, jak wynika z badań, londyńczycy doskonale wiedzą, czym jest cockney, potrafią dokładnie sprecyzować miejsce występowania tego dialektu, ale mają spore trudności z podaniem etymologii słowa cockney. Pewne cechy wymowy, takie jak charakterystyczne dla cockneyów opuszczanie h oraz upraszczanie –er, które przechodzi w –a, rozpowszechniły się w ogólnym dialekcie londyńskim, tzw. General London, czego nie można jednoznacznie powiedzieć o pozostałych cechach cockney-owskiej wymowy, jak np. zamianie dyftongów [e] oraz [a] czy spółgłosek zębo-wych. Cockneyowskie dyftongi wciąż jednak zasługują na uwagę, ponieważ podczas gdy w standardowym języku angielskim zmiany w wymowie spowodowane przez wielką przesuwkę samogłoskową (ang. The Great Vowel Shift) zatrzymały się, to w cockneyu posunęły się dalej. Wiele cech gramatycznych cockneya prawdopodobnie nigdy nie zostanie wdrożonych do standardowej angielszczyzny, ponieważ są one nie-zgodne z zasadami gramatyki angielskiej, np. zwrot out the window, który, jak wynika z badań, nie zyskuje na popularności wśród mieszkańców Londynu. Jednak na uwagę zasługuje forma ściągnięta ain’t, powszechnie stosowana przez londyńczyków.

Pochodzenie cockneyowskiego rymowanego slangu nie jest dokładnie wyja-śnione i istnieją trzy hipotezy związane z jego pochodzeniem (zob. np. Davies 2007).

Uważam jednak, iż cockneyowski rymowany slang powstał we wschodnim Londynie

126

jedynie dla rozrywki, aby bawić się słowami i sprawić, że dana grupa ludzi wyróżnia się czymś odmiennym spośród reszty społeczności. Tę grupę społeczną nazwano cockneyami. Cockneyowski rymowany slang stał się już w zasadzie socjolektem, gdyż zwroty Britney Spears oraz Adam and Eve są bardzo modne oraz popularne w całym Londynie częściowo dzięki słownikom rymowanego slangu, dzięki Interne-towi, filmom rozpowszechniającym ten dialekt i mockneyom, którzy sami nie będąc rodzimymi cockneyami, są tak zafascynowani dialektem cockney, że próbują go na-śladować i używać na co dzień.