• Nie Znaleziono Wyników

Wśród zadań i obowiązków Izb Rolniczych pierwsze miejsce zajmuje szerzenie wiedzy fachowej. Od chwili powstania Śląskiej Izby Rolniczej ten właśnie obo­

wiązek starała się Izba jak najskrupulatniej wykonać, lecz w pierwszym roku istnienia, t. j. 1923 nie można było do należytej, organizacyjnie ustalonej pracy w tej dziedzinie przystąpić. Powodem tego stanu rzeczy był po pierwsze nawał prac organizacyjnych nad urządzeniem samej insty­

tucji jako takiej, powstającej zupełnie z niczego, brak wo­

bec tego odpowiednich sił fachowych, których nie zdołano jeszcze zdobyć i po drugie zaś zupełny brak funduszy, po­

wodowany szalejącą w tym okresie czasu inflacją, która ni­

weczyła dochody Izby, płynące z opłat ustanowionych.

Subwencyjne fundusze na cele rolnictwa w tym czasie ró­

wnież nie wpływały w odpowiedniej ilości z braku dosta­

tecznego zrozumienia czynników, wówczas miarodajnych, którym interesy przemysłu i handlu przesłaniały zupełnie potrzebę rolnictwa.

I w następnym roku nie zdołano zorganizować jeszcze regularnego poparcia działalności oświatowej wśród rolni­

ków. Dość znaczne zmiany organizacyjne w Izbie samej, zmiany w składzie pracowników, a przedewszystkiem brak funduszy, bardzo dający się we znaki, nie pozwolił na należyte ujęcie sprawy. Zdołano jednak w tym okresie przeprowadzić odpowiednią reorganizację w dobrowol­

nych organizacjach rolniczych, zdobyto dostateczny perso­

nel fachowy Izbie samej, tak, że w roku 1925 rozpoczęła się praca oświatowa w kółkach rolniczych już na dosyć sze­

roką skalę.

40

Podział pracy całej w ten sposób został przeprowa­

dzony, że organizacje rolnicze objęły organizację wykła­

dów w kółkach rolniczych, ustalając termin wykładu i przeważnie też temat w porozumieniu z zarządami kółek, a Izba delegowała referenta, ponosząc wszelkie koszta.

W zasadzie ten tryb postępowania został zachowany do ostatnich czasów z nieznacznemi odchyleniami.

Z biegiem czasu wywierała Izba większy wpływ na temat referatów w celu wpłynięcia na forsowanie w danych okolicach tej lub innej gałęzi gospodarki rolnej.

Poniżej kilka danych statystycznych, obrazujących pracę oświatową w Województwie:

Odbyło się ogółem wykładów w r. 1925 1926 1927 1928/29 1929/30 132 308 212 288 430

Według powiatów podział referatów był następujący:

Powiat

Dla poszczególnych działów gospodarstwa rolnego poświęcono ilość referatów jak poniżej:

IV O K

1925 1,26 1927 1928-29 i 1929-30

35 89 60 93 139

Dział gospodarki IV 0 I-C

1925 1926 1927 1928-29 1929-30

I. Uprawa roli . . . 8 i4 9 28 27

7- Ekonomiki rolnej, rachun-kowości i organizacji,

spółdzielczość .... 37 114 $1 4$ 107

8. Weterynarji ... II 23

41

Według powiatów odbyło się zatem w powiecie:

pszczyńskim ogółem 416 referatów

rybnickim „ 319 33

lublinieckim ,, 169 5?

tarnogórskim „

świętochłowickim „

86 33

37 33

katowickim ,, ri3 33

cieszyńskim „ 169 33

bielskim „ 61 33

razem 1370 referatów Poszczególnym działom gospodarki poświęcono kładów ogółem:

i. uprawa roli 86

2. uprawie roślin I25

3. melioracjom 46

4. nawożeniu 138

5. hodowli 352

6. ogrodnictwu 215

7- gospodarczym, organizacji 3)4

8. weterynarji 34

Najwięcej z usług Izby w dziedzinie oświaty korzy­

stał powiat pszczyński, najmniej powiat święto- chłowicki, co tłumaczy się charakterem tam prawie czysto rolniczym, tu przemysłowym. W powiecie pszczyń­

skim rolnik czerpie główny dochód z roli, w powiecie świętochłowickim z usług świadczonych dla przemysłu.

Co do działów gospodarki, omawianych na wykła­

dach, na pierwszym miejscu stoi poza organizacyjno-gospo- darczym działem hodowla, następnie ogrodnictwo.

Sytuacja gospodarcza rolnictwa i praca nad podniesie­

niem sprawności organizacyj rolniczych, wyłoniły koniecz­

ność poświęcenia sprawom gospodarczym i organizacyjnym znaczniejszą ilość referatów. Następne dwa działy (ho­

dowla i ogrodnictwo) forsuje Izba i stara się jak najwię­

cej uwagi rolników na nie skierować, co się udaje w ca­

łej pełni.

Czy sposób szerzenia oświaty wśród rolników jest od­

powiedni i czy poziom referatów był taki, że dawał

korzy-— 42

ści słuchaczom, najlepiej wykazuje frekwencja zebrań z wykładami.

Izba skrupulatnie zbierała dane o ilości uczestników, aby każdego czasu mieć wskazówkę, czy nie należy podjąć zmian o sposobie pracy.

Cyfry te w poszczególnych latach przedstawiają się następująco;

w roku 1925 przeciętnie na wykładzie 30

1926 35

1927 36

1928/29 30

1929/30 32

Już rok 1928 wykazuje pewien spadek liczby uczest­

ników na zebraniach referatowych, rok sprawozdawczy nie wykazuje poprawy. Izba wyciągnęła z tego wnioski i poparła bardzo energicznie akcję konkursów rolniczych wśród samodzielnych gospodarzy i młodzieży, przypu­

szczając, że na tym polu spotka się z intenzywniejszem za­

interesowaniem.

Praca sił fachowych tak Izby jak i organizacji rolni­

czych skierowała się w kierunku zorganizowania i prze­

prowadzenia konkursów rolniczych. Dla uzupełnienia po­

glądu na pracę oświatową wśród rolników należy przed­

stawić jeszcze akcję oświatową, prowadzoną za pomocą kursów kilkudniowych. Zestawienie to podaje się przed konkursami jako tyczące akcji chronologicznie przed nimi prowadzonej.

Organizacja kursów rolniczych spoczywała w ręku organizacyj rolniczych i ogrodniczych, częściowo organi­

zowała je Izba sama, lecz przedewszystkiem na G. Śląsku i tylko w dziale ogrodnictwa i sadownictwa. Tak samo, jak przy wykładach rolniczych, dopiero w r. 192 5-tym zdołano przystąpić do organizowania i przeprowadzenia konkursów.

Czas trwania kursów przewidziany był na 2 dni.

Liczba godzin wykładów na 6 dziennie. Program był bar­

dzo obfity, obejmujący wszystkie działy gospodarki rol­

nej. Kursa te należy uważać za akcję nie znajdującą dosta­

tecznego poparcia przez rolników. Liczba uczestników

43

była zbyt mała, wahająca się od 15—51. 51 słuchaczy było jednak tylko wyjątkowo przez jeden dzień. Izba ustosun­

kowywała się do takich kursów zgóry wyraźnie z niedo­

wierzaniem, uważając, że przy dwudniowych wykładach program jest zbyt szeroko ujęty i rolnik nie zdoła wykła­

danych przedmiotów przyjąć.

Jedynie bardzo silny nacisk, jaki poszczególne orga­

nizacje, a zwłaszcza Śl. Związek Rolników, kładł na kur- sa, spowodowały Izbę do wysyłania referentów.

Życie samo kursy te powoli likwidowało. W roku 1927 wypadły one zupełnie, a Rada Izby wyłoniła uchwa­

łę, że kursy stawiać należy w pracy oświatowej na ostat- niem miejscu.

Kursów rolniczych (o kursach ogrodniczych i sado­

wniczych podane będą szczegóły w sprawozdaniu tego działu), odbyło się

w ioku 1925 5

1926 6

1927/28 1928/29 8

1929/30 9, z czego 2 wykazały b. słabą frekwencję.

Należy przypuszczać, że ogólno-rolnicze kursy ustą­

pią miejsca zupełnie kursom specjalnym, które jak ze spra­

wozdaniach innych działów pracy Izby wynika, cieszyły się powodzeniem.

Nowy sposób oddziaływania oświatowego na rolnika, mianowicie konkursy rolnicze, wprowadzone po raz pierwszy na teren Śląska, znalazły bardzo silny oddźwięk wśród szerokich sfer rolników. Ten stan rzeczy zawdzię­

czać należy w pewnej mierze dość umiejętnemu prowadze­

niu propagandy, lecz w największej mierze konkretnym korzyściom, płynącym z przeprowadzenia konkursów.

Korzyści były dwojakie: wysokie nagrody i brak ryzyka w przeprowadzeniu konkursu. Konkursy obejmowały bo­

wiem tylko uprawę ziemniaków, buraków pastewnych, kukurydzy i kapusty, a więc roślin znanych i ogólnie ho­

dowanych, które udać się musiały, więc nie narażały na specjalne straty, a mogły przy pewnej staranności przy­

nieść nagrodę. Konkursów odbyło się 4 na G. Śląsku,

or-— 44

ganizowanych przez Śl. Związek Rolników, mianowicie z uprawą ziemniaków, buraków pastewnych, kukurydzy i kapusty.

Zespołów było 65.

Konkursów organizowanych przez Towarzystwo Rolnicze dla Ks. Cieszyńskiego odbyło się 2 z uprawą buraków pastewnych i ziemniaków wczesnych. Zespołów było 7, z czego dwa z ziemniakami wczesnemi.

Wśród młodzieży organizowały konkursy dwie orga­

nizacje, mianowicie Związek Młodzieży Polskiej Męskiej i Żeńskiej i Związek Młodzieży Ludowej.

Związek Młodzieży Polskiej zorganizował konkursy z uprawą kukurydzy, cebuli i ogródków. Zespołów było 33 z 195 uczestnikami. Związek Młodzieży Ludowej zorganizował dwa konkursy po 7 zespołów z 42 uczest­

nikami.

Konkursy wśród samodzielnych gospodarzy zbadała Izba przez swych urzędników szczegółowo, co do konkur­

sów wśród młodzieży sprawa nie była odpowiednio prze­

prowadzoną. Izba otrzymała subwencję na poparcie tej akcji już zbyt późno i bez żadnych wskazówek tak, że trzeba było przyjąć zaistniały stan rzeczy, który nie stał na poziomie, jakiego przy konkursach domagać się należy, lecz naprawienie sytuacji nie było już mo- żliwem.

Nagród udzielono uczestnikom konkursów Śl. Związ­

ku Rolników w wysokości 8000 zł, uczestnikom konkur­

sów, organizowanych przez Towarzystwo Rolnicze w Cie­

szynie, udzielono ogółem 1600 zł nagród.

Nagrody wydał Śl. Związek Rolników przeważnie w naturze pod postacią maszyn, nawozów, kur, gdy To­

warzystwo Rolnicze wypłaciło nagrody gotówką.

Związki Młodzieży otrzymały na nagrody razem 1615 zł.

Akcja konkursów rolniczych w roku sprawozdaw­

czym budziła wrażenie, że jest to może jedyna droga do uzyskania faktycznego postępu wśród drobnych rolników.

Izba jest jednak sceptycznie usposobiona do dalszego roz­

woju tej pracy w latach następnych. W każdym razie

45

uważa Izba, że konkursy należy organizować tam, gdzie można wykonać sumienny dozór i pouczyć odpowiednio rolników na podstawie wyników konkursu, niż dążyć do wykazania dużych cyfrowych wyników, za któremi siłą rzeczy wobec szczupłego grona pracowników oświatowych kryje się zbyt często pobieżność w dozorze, co raczej de­

moralizuje rolnika miast go podnosić.

TYGODNIK „ROLNIK ŚLĄSKI“.

Organem urzędowym Śląskiej Izby Rolniczej, a zara­

zem jedynem lokalnem pismem rolniczem w Woj. Śląskiem jest tyg. „Rolnik Śląski“.

Poza komunikatami Śląskiej Izby Rolniczej, zawiera także zawiadomienia SI. Stacji Ochrony Roślin, oraz or­

ganizacji rolniczych na Śląsku i Głównego Związku Ślą­

skich Hodowców drobiu i ogrodników działkowych.

Wszystkie zatem organizacje kulturalno-oświatowe i fachowe, mające do czynienia z pracą na roli, mają w „Rolniku Śląskim“ swój dział. Oprócz artykułów rol­

niczych i hodowlanych bywają też artykuły o treści ogrod­

niczej oraz z zakresu hodowli drobiu i zwierząt futerko­

wych. Co drugi numer pomieszcza się też w „Rolniku“

dział p. t. „Gospodyni Śląska“, w którym bywają poru­

szane tematy z zakresu domowego gospodarstwa kobie­

cego. Także rolnicy Niemcy mają swój dział w „Rolniku Śląskim“, wynoszący 1/4 numeru p. t. Landbund. Ty­

godnik „Rolnik Śląski“ jest redagowany przez inż. Jana Gawlikowskiego, dyrektora Szkoły Rolniczej w Rybniku przy współudziale nauczycieli Szkół Rolniczych Śl. Izby Rolniczej, profesorów Państw. Wyższej Szkoły Gospodar­

stwa Wiejskiego w Cieszynie, pracowników Śląskiej Izby Rolniczej oraz fachowców, złożonych z osób prywatnych.